Skocz do zawartości
Smuggler

The Elder Scrolls (seria)

Polecane posty

Lol smile_prosty.gif Przecież ovlivion to dokładnie to samo, tylko pozbawione wielkiego halo na lore, za to z dialogami które nie wyglądają jak encyklopedia i światem, który mimo wielkości nie razi wszechogarniającą pustynią.

Morrowind, o czym zdaje się już pisałem, również nie był szczególnie zgodny z lore uniwersum The Elder Scrolls, a ponadto na podobnych płaszczyznach co Oblivion. Morrowind miał po prostu ciekawszą i bardziej intrygującą kreację świata fantasy w porównaniu z TES IV - zapewne z tego względu nie szuka się wad w aspekcie lore Morrka tak często, jak to ma miejsce w przypadku Obliviona.

Na www.skyrim.pl jest ciekawa data. Ktoś wie o co kaman?

Prawdopodobnie jest to związane z przebudową serwisu - tak przynajmniej sądzę.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morrowind - coś pięknego. Kupiłem sobie z 2 dodatkami (przy czym uważa Bloodmoon za ten lepszy). Potem dali go w CDA wraz z modami. Wtedy zaczął się orgazm. Nie mogę już grać w czystego Morrowinda. Pomodowałem go jak się dało i jeszcze pościągałem z netu więcej modów. Statyczni NPC to czasem zaleta. Odpowiedni mod zmieniał to i czasem nie mogłem znaleźć postaci o której była mowa w zadaniu. Pamiętam, że zawsze robiłem sobie składzik na rzeczy w domku tego murzyna między Suran a Balmorą. Czary oznaczenie i przeniesienie (a przynajmniej amulet przeniesienia z Caldery) obowiązkowe u każdej postaci.

Moja ocena 10/10 i znak jakości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już chyba ostatnio coś pisałem o pustości świata w Morrowindzie. Nie dałem rady przebrnąć przez te pustkowia, szczególnie, że na 7 lvl potrafiłem podbić miasto :P - znalazłem przez przypadek jakąś magiczną ebonową zbroję w pewnym grobowcu :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już chyba ostatnio coś pisałem o pustości świata w Morrowindzie.
Explain yourself, please.

No, chyba, że piszesz o graficznym zaniedbaniu we wstawianiu większej ilości modelów na exteriory. Ale za czym miałoby przemawiać takie spojrzenie na domniemaną "pustkę świata".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mu chyba o małe "stężenie" wszelakich różności po świecie.

Mnie tam to nie przeszkadza, a wręcz denerwowałoby gdyby jaskinia umieszczona była w pobliżu szesnastu grobowców, które z kolei sąsiadowałyby z trzema systemami lochów. Troszkę realizmu i zdrowego rozsądku!

Jeśli z kolei nie pasuje "stężenie" drzewek, ptaszków i kwiatków - proszę bardzo, od czego jest Construction Set...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę realizmu i zdrowego rozsądku!

Ten cały realizm jest jedną z zaraz dobijających rozrywkę elektroniczną. Jakby Morrowind miał być realistyczny, to jego stolica nie liczyłaby sobie circa trzydzieści mieszkań o łącznej populacji pięćdziesiąt osób, i nie miałby powierzchni niedużej wysepki, a raczej w okolicach Grenlandii.

Jeśli uważasz, że mała liczba grobowców jest quote realistyczna unquote, to powiedz mi, gdzie u licha pozostałe rodziny grzebią swoich zmarłych?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pustość świata? Proponuję zagrać w Fallouta 3 lub NV i zobaczysz bogato zaprojektowany świat. Nie drzew mi brakowało, a ciekawych miejsc do zwiedzania. Z kolei długiego, bezowocnego biegania po pustkowiach między górami, na które nie da się na początku wleźć było aż nadto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten cały realizm jest jedną z zaraz dobijających rozrywkę elektroniczną. Jakby Morrowind miał być realistyczny, to jego stolica nie liczyłaby sobie circa trzydzieści mieszkań o łącznej populacji pięćdziesiąt osób, i nie miałby powierzchni niedużej wysepki, a raczej w okolicach Grenlandii.

Ach, może odrobinkę źle się wyraziłem. Nie chodzi mi o całkowity realizm, lecz jedynie logiczne myślenie zarówno twórców jak i graczy. Bo gdyby Morrowind miałby być całkowicie realistyczny, to powierzchnia Vvardenfell musiałaby być... Dużo większa.

Nie drzew mi brakowało, a ciekawych miejsc do zwiedzania. Z kolei długiego, bezowocnego biegania po pustkowiach między górami, na które nie da się na początku wleźć było aż nadto.

Od czego są mody? Tamriel's Rebuilt to naprawdę ogrom nowych i "ciekawych miejsc do zwiedzania". Poza tym zwiedź cały świat Morrowinda, łącznie z lokacjami z dodatków. Uwierz mi, jeśli będziesz się starał, to naprawdę istnieje tu niezliczona ilość takowych miejscówek :P

Co do górek - też byś skakał po nich zamiast iść prostą i wygodną drogą? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie drzew mi brakowało, a ciekawych miejsc do zwiedzania. Z kolei długiego, bezowocnego biegania po pustkowiach między górami, na które nie da się na początku wleźć było aż nadto.
Chyba w tę grę nie grałeś dłużej jak 30 minut? Czy też bez oblivionowego kompasu zdolność własnoręcznego kierowania postacią i eksploracji drastycznie spada? Edytowano przez Imachuemanch
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdą rodzinę stać na grobowiec

To co robią, wrzucają zwłoki do rzeki? Vee.gif

Od czego są mody?

Od czego są gry niewymagające modów? Vee.gif

Czy też bez oblivionowego kompasu zdolność własnoręcznego kierowania postacią i eksploracji drastycznie spada?

Trzy ruiny na krzyż poprzedzielane brązowawymi kupami piachu imitującymi wzgórza nie czynią dobrych "miejsc do zwiedzania" - wszak w poście nie pisze, że ich nie ma wcale, a że ich brakuje. A jak ktoś chce zwiedzać pustkę i obce krajobrazy, polecam Noctis. Morrowind jest dobry do pooglądania po wypakowaniu modami, zwiedzanie jest zwyczajnie mało wciągające dla niektórych - w tym i dla mnie. Zanim ktoś spróbuje komentarza, polecam zapoznać się z Noctis - ja w to grywam regularnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arleqin

Od czego są mody?

Ja mówiłem cały czas o Morrowindzie, a nie Morrowindzie +, który dla każdego, po dograniu różnych modów jest zupełnie inną grą. Poza tym kiedy przechodzę pierwszy raz grę nie mam zamiaru (poza patchami) jej modyfikować, bo chcę zagrać w TĘ grę.

Co do górek - też byś skakał po nich zamiast iść prostą i wygodną drogą? biggrin_prosty.gif

te drogi może są wygodne, ale czy proste, to raczej bym nie powiedział. Szukanie lokacji potrafiło być zwyczajnie frustrujące.

@Imachuemanch

Chyba w tę grę nie grałeś dłużej jak 30 minut? Czy też bez oblivionowego kompasu zdolność własnoręcznego kierowania postacią i eksploracji drastycznie spada?

Nie wiem czy chcesz mnie obrazić, czy jaki masz konkretnie cel, ale grałem znacznie dłużej. Nie strzępię języka, kiedy nie wiem o czym. O Oblivionie nie wspomniałem nawet, a tym bardziej nie podaję go za wzór. W Gothicu nie było potrzeba kompasu, bo świat był na tyle różnorodny, że wszystko można było znaleźć w oparciu o znajomość szczegółów geograficznych podawanych przez NPC. Tego właśnie brakuje m. in. w Morrowindzie.

@Rankin

no właśnie :P

Edytowano przez Borwol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Borwol

te drogi może są wygodne, ale czy proste, to raczej bym nie powiedział. Szukanie lokacji potrafiło być zwyczajnie frustrujące.

No fakt, proste to one raczej nie są. A już szczególnie te w architekturze Telvanni ;D

@Rankin

To co robią, wrzucają zwłoki do rzeki?

No nie wiem, ale palenie wydaje się sensownym pomysłem. Ale tu się nie wypowiadam, bo z Lore świata TES nie jestem jeszcze stu procentowo zaznajomiony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, podczas gry w Morrka również denerwowała mnie konieczność bezustannego przemierzenia monotonnych pustkowi, ale czynnikiem motywującym do tego były właśnie zazwyczaj ciekawe, intrygujące i fajnie zaprojektowane lokacje, a jeśli dodać do tego jeszcze lokacje z oficjalnych rozszerzeń (Tribunal i Bloodmoon), to w ogóle staje się to - przynajmniej dla mnie - jedną z głównych zalet The Elder Scrolls III. Mocno trójwymiarowe podziemia, zindustrializowane wnętrza dwemerskich twierdz, skryte w wiecznej mgle osady na Gorzkim Wybrzeżu, wioski nomadycznych Popielnych plemion, surrealistyczne domy rodu Telavanni, mroczne i posępne jaskinie kultu Szóstego Rodu, średniowieczne zamki i forty Legionu Cesarskiego, lodowce i wypełnione wiecznym śniegiem groty Solthsteim (żeby nie zapomnieć o Zamku Karstaag), idylliczne Wyspy Akadyjskie z farmami netchów, sielankowe pastwiska, posępne podziemne hospicjum dla dotkniętych Spaczeniem (wypełnione dodatkowo skarbami dla najodważniejszy poszukiwaczy przygód), potężne i starożytne Vivek (w którego skład wchodziło dużo pomniejszych, ale również interesujących lokacji: Biblioteka, Świątynia Viveka, Dekanat Prawdy etc.), Czerwona Góra...

Oczywiście to moja mocno subiektywna opinia - po prostu uwielbiam ten świat...

PS: Chyba się powtarzam - więcej już nie będę... :P

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to w Morrowindzie jest niewiele monotonnych pustkowi. Właściwie to wydaje mi się że w niektórych regionach panuje wręcz nadmierne zagęszczenie ciekawych obiektów(np Daederyczne ruiny koło Ald Veloth, Północna część Pastwisk, Sheogard). Jak dla mnie powierzchnia sandboksa w Morrowindzie z dodatkami mogła by być i ze dwa razy większa. Muszę jednak przychylić się do pozytywnego odbioru zrużnicowania klimatycznego regionów, przytoczonego przez przedmówcę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, zainstalowałem sobie Overhaula... Po wielu godzinach walki (z jakichś powodów wybuchał MGEGui.exe...) i konfiguracji (musiałem całkowicie wyłączyć cienie bo nawet na moim potworze GTX 480 gra była niegrywalna - w okolicy 0 FPS...) - a i tak z bazowych 400 / 150 FPS ("goły" Morrowind z dodatkami) mam teraz w okolicy 50-60... Nieźle...

Ale gra wygląda obłędnie i w ogóle nie rozpoznaję lokacji przez tą dżunglę :P

Efekt DOF niezły aczkolwiek chyba trochę przeszkadza. Ogólnie grafika jakby bardziej rozmazana jest - chyba będę musiał wyłączyć filtrowanie AA.

Tak w ogóle to macie jakieś własne sugerowane ustawienia - inne od domyślnych? Alo opcje, które - jak te cienie - się nie sprawdzają?

BTW: Gram w wersję EN - bo jakbym zainstalował PL to by mi żona do komputera nie dała podejść :P Jedna z niewielu gier, w które jakoś wsiąkła :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle to macie jakieś własne sugerowane ustawienia - inne od domyślnych? Alo opcje, które - jak te cienie - się nie sprawdzają?

Jeśli korzystasz z wersji MGE 3.8.2-SVN (taka wchodzi w skład kompilacji Morrowind Overhaul), to w zakładce "Główne" możesz zaznaczyć opcję "Najlepsza jakość", która zapewni optymalną konfigurację ustawień związanych z oprawą wizualną, jednocześnie nie aktywując takich opcji jak wspomniane wyjątkowo "sprzętożerne" szczegółowe cienie. Polecam skorzytać. Poza tym - tutaj znajduje się zbiór fajnych shaderów do MGE. Jeśli korzystasz obecnie z tych podstawowych, to sugeruję pobrać HQ Depth of Field and SSAO. Pamiętaj, aby ustawić kolejność ładowania tych shaderów w ten sposób: SSAO -> DoF. Jeśli natomiast używasz dodatkowo jeszcze jakiś innych, to napisz - jakich dokładnie (będzie trzeba uwzględnić je w kolejności wczytywania).

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już przy modach jesteśmy, to może ktoś mi powie coś więcej o Nehrimie. Zainstalowałem i zacząłem grać ale jakiś dziwny błąd się zrobił i gra mimo, że zrobiłem wszystko jak należy, nie uruchamia pewnych skryptów. A jak wasze spostrzeżenia z gry? Ktoś jeszcze miał z nią dziwne problemy? Jak wrażenia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wychodzę z zapytaniem. Z tego w co się wgłebiałem, aby Overhaula uruchomić potrzebna jest Angielska wersja gry (bądź też zabawa z rekompilacją skryptów, czego wolałbym uniknąć).

Czy jest jakiś sposób aby wersję polską przekabacić na angielską? To by znacznie ułatwiało sprawę z większością większych modów :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca rozumiem - chodzi o zmianę wersji polskiej w angielską? Jeśli tak, to nie da się zrobić czegoś takiego.

Natomiast konwertowanie pluginów oraz rekompilacja skryptów to nic strasznego, zapewniam. W konwerterze Magnusa znajduje się instrukcja opisująca wszystko w przystępny sposób.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każdy mówi, że jest za mało stworków w oblivionie (ja także), to zaraz inni krzyczą o tym, że tu postawiono na realizm. Chcecie realizmu? Realistycznie to by było jakby po jednym uderzeniu przeciętnego ziutka leciało ci 1/3 hp albo dead( to jest realizm). Bije jakiegoś strażnika po ryju mieczem a on dalej sobie żyje, nawalają we mnie strzałami i mam w okolicach d... pięć strzał a moja potać popyla jak antylopa. I mówie wam: mało zwierząt to błąd kiedy gra się w gry rpg ( które nie są realistyczne) bestyjki to materiał na szkolenie współczynników. W Oblivionie przez to, że jest mało zwierząt do bicia każdy expi się na arenie i zamiast zwiedzać lokacje siedzimy w miastach....

PS to moje zdanie na temat "realizmu" w oblivionie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Bez obrazy ale moim zdaniem głupstwa opowiadasz. Nachalne "tłuczenie mobów" to domena rasowego h'n's lub MMO, w których to głównie o maxowanie statystyk chodzi. W crpg stosunkowo mała liczba potworów wcale nie musi być wadą, zwłaszcza jeśli owe maszkary są "sensownie" poustawiane w świecie gry. Sposób rozwijania postaci w serii TES w pewnym sensie wymusza polowanie na przeciwników, szczególnie kiedy grasz jakąś klasą "wojowniko-podobną" (choć są przecież alternatywy w postaci nauczycieli). To akurat specyficzny efekt uboczny systemu "trenowanych" umiejętności, i braku punktów doświadczenia przyznawanych za wykonywanie questów.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz poniekąd rację, świat Obliviona to jakaś masakra. Potwory były albo w jaskiniach (a to i tak zazwyczaj kompilacja szczur-goblin-troll), albo we wrotach otchłani. Tak wędrując po świecie od biedy trafialiśmy na jakiegoś wilka, szczura czy kraba, rzadziej na coś mocniejszego i to na tyle - przy tak mega-wielkim świecie gry to pustka, do tego stopnia, że aż nie chciało się zwiedzać dość ładnej przecież krainy. Nie wiem co mieli na celu panowie z Bethesdy - stworzenie tak ogromnego i zarazem tak pustego świata to pomyłka. Już nawet w Morrowindzie nawalili tych skrzekaczy od groma przez co chociaż tym mieczem trzeba było pomachać, a tutaj tylko sprintujesz :) Z jednej strony rozumiem, że nie chcieli stworzyć coś na styl hack'n'slasha, no ale to parodia, że nie ma też czego zabijać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale głupot nie opowiadam, to tylko moje zdanie i moge tak sądzić. Może przesadziłem ale inni chociaż troszkę się ze mną zgadzają

a i uwierz mi, interesuje się średniowieczem a tam w lasach było od cholery zwierzyny, która do tego żyła w stadach :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...