Skocz do zawartości

The Elder Scrolls (seria)


Polecane posty

Nie. nie ma takich finisherów. Po prostu przeciwnik umiera po wyczerpaniu paska żywotności.

Btw. mam prawie 60 godzin i tylko jedną zakończoną gildię, a dwie (złodziei i mroczne bractwo) w ogóle nie ruszone. Do tego wciąż nie mam aczika za ukończenie dziesięciu wątków pobocznych (konkretnie to ukończyłem 4 :) ). Przebijecie? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lord - łącząc kowalstwo, alchemię i zaklinanie można zrobić ogrodnika, który nasionkiem paprotki robi więcej niż 1000 dmg...

@Agatix - ciężki pancerz + skradanie nie lubią się o tyle, że dopiero przy ciężkim na 100 masz perka, który likwiduje wagę pancerza, a (o ile dobrze rozumiem) waga przekłada się na skuteczność skradania.

Poza tym to już nie jest tak, że ciężkie pancerze są znacząco mocniejsze od lekkich. Jeśli sobie rozwiniesz lekkie pancerze, to właśnie one będą mocniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam perk - jest proste zaklęcie ze szkoły iluzji (Muffle), które eliminuje problem brzdęków i trachów od ciężkich zbroi. Strasznie swawolnie wydajecie te perki na rzeczy, które można łatwo obejść

Nie wszyscy muszą być Nargoghami, żeby wykorzystywać glitche, czy bugi dla łatwiejszego poradzenia sobie z graniem w daną grę. Niektóre wady jakie są wytykane Skyrimowi budzą moje politowanie. Ktoś zarzucał, że można napakować towarzysza jak jucznego muła i nie ma to żadnego efektu. Jak się nie podoba, to wystarczy nie wykorzystywać go jako tragarza. Od samego gracza zależy czy będzie grał takimi metodami. Poza tym moje perki, to nie twoja sprawa, Lordzie. Mogę sobie wydawać na co mi się żywnie podoba :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się komu nie chce babrać z magią, to w jednym miejscu można znaleźć unikatową parę futrzanych butów, Predator's Grace, które na stałe dają efekt wyciszenia. Dzięki nim, nawet okuty w stal czy inny ebon Dovahkiin może poruszać się bezszelestnie. Oczywiście klasa pancerza na tym cierpi, ale zawsze można do walki sobie buty zmienić.

@down: Prawda, ale nieraz jest tak, że ten pierwszy cios nie jest wcale tak śmiertelny, jak w zamierzeniu miał być. Sam tych butów używam raczej do omijania wrogów.

Edytowano przez Amigos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lord Nargogh - Podejrzewam, że to był żart. Poza tym sam zauważyłem, że masz podejście nastawione bardziej na maksymalizację efektywności postaci, co sam uważam za błędne podejście, bo przecież nie chodzi o to, żeby robić tylko to, co się statystycznie najbardziej opłaca. Można tak robić, ale mnie by się coś takiego nie podobało. Przykładowo, najlepszym przedmiotem w moim ekwipunku jest maczuga

Molag Bala

, ale kupiłem niedawno miecz z stali Skyforge i zamierzam go umagicznić tak, żeby pożerał dusze i jednocześnie zadawał podobne obrażenia do wspomnianej wcześniej broni. Po prostu bardziej odpowiada mi walka mieczem i w tym kierunku zamierzam rozwijać postać, a skoro przeciwnicy robią się coraz trudniejsi to umagicznienie się przyda. Nie wiem tylko ile efektów można na początku nałożyć na broń i jak będą mocne. Ewentualnie mogę wzmocnić obrażenia i drugą ręką rzucać czas łapania dusz, ale ten sposób jest bardziej problematyczny w trakcie walki.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holy.Death - ależ ja większość gry tą postacią przeszedłem w ciężkim pancerzu legionisty, dzierżąc krasnoludzki miecz. Cały questline MB i GZ przeszedłem w lekkiej zbroi

słowika

. Potem pełno czasu nosiłem ebonowy komplet. W międzyczasie natomiast rozwijałem trzy wspomniane wcześniej drzewka. A na samym końcu, w ostatnich pięciu godzinach gry zdecydowałem się przetestować, ile da się wydusić z postaci - z ciekawości. Ja sam zgadzam się ze stwierdzeniem, że maksymalna efektywność postaci psuje zabawę.

A na swoje sugestie odnośnie niepotrzebnego 'marnowania' perków pozwoliłem sobie m.in. dlatego, że pamiętam marudzenie niektórych na początku, że mamy do dyspozycji około 70 perków przy ponad 400 możliwych. Dlatego w moich oczach wykorzystanie perka na wytłumienie odgłosów zbroi to marnotrawstwo, zwłaszcza że można go zainwestować w coś (nadal moim zdaniem) ciekawszego. Bo większości perków nie da się nadrobić itemami ani spellami (na przykład odcinania głów).

@UP - nie będziesz miał żadnego problemu. Ba, MUSISZ mieć konto na Steam żeby odpalić Skyrima, więc to się rozumie samo przez się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru dni nosiłem się z zamiarem kupna Skyrim, ale z polską wersją to są jakieś jaja.

Mieszkam za granicą, w Niemczech, wchodzę na Steam i patrzę - jest za 49,99 euro - ale nie ma polskiej wersji językowej. Sobie myślę - nic to, regionalizacja. Przesiadłem się na swojego starego kompa z Polski, z polskim Windowsem. Odpaliłem Firefox i ze specjalnego linka (ustawiającego region na PL) zalogowałem się na Steam. I tu doznałem zdumienia - Skiryma W OGÓLE nie ma dostępnego na Steam. A przynajmniej nie jest dostępny w Polsce do kupienia.

Wkurzają mnie strasznie takie akcje z lokalizacją. I do kogo można mieć pretensje: do Cenegi, Bethesy, a może Steam? Czy nie można było zrobić polonizacji tak, jak z nowym Deus Exem - gdzie wszędzie jest dostępna polska wersja i bez problemu można grę kupić? Do tego jeszcze te jazdy z łatkami, o których poczytałem na paru forach. Znów to samo co z Oblivionem, łatki z opóźnieniem bo niekompatybilne.

I teraz nie wiem, czy kupić w Niemczech w sklepie Skyrim i się męczyć po angielsku/niemiecku, ściągnąć tłumaczenie do niego, czy może z Polski ściągnąć grę, która za to nie będzie kompatybilna z wersjami na zachodzie. To jest chore... A potem płacz, że ludzie piracą.

Drobny off-top: Swoją drogą Niemcy też lekko nie mają. Od paru dni porównuję oferty w promocji na Steam dla Niemiec i dla Polski. Dla przykładu, w Niemczech na Steam można kupić RAGE, który teraz jest w promocji, tymczasem w Polsce jest to produkt niedostępny. Natomiast w Polsce można nabyć przez Steam Aliens vs Predator z -80% promocją, zaś w Niemczech "ten produkt jest niedostępny dla tej lokalizacji". Wiadomo, oni mają masę rzeczy niedostępnych, m.in. AvP, Silent Hill Homecoming, wszystkie Quake'i, etc. - bo zbyt brutalne. :D

Edytowano przez McLusky
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MASTER01 - Nie wiem, co jest napisane na stronie Steam. Nie rozumiem też problemu z niemożliwością kupna. Swoją wersję pudełkową - kupioną w Polsce, w normalnym sklepie - zainstalowałem i odpaliłem bez problemu. Nie musiałem nawet podawać odrębnego kodu aktywacyjnego, wystarczył standardowy kod z instrukcji. Gram po angielsku, bo do wersji polskich jestem zrażony ostatecznie i zawsze daję pierwszeństwo językowi angielskiemu. Możliwe, że z to wersją polską na Steamie są jakieś nieprawidłowości (ewentualnie po prostu Steam nie ma w ofercie polskiej wersji językowej Skyrima), ale o to trzeba by spytać kogoś innego, kto gra z wersją polską. Wersji pudełkowych aktywacja chyba nie dotyczy.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat z tymi glitchami i bugami, to nie chodziło mi akurat o ciebie, ale chciałem nawiązać do tej twojej maksymalizacji. Nie wydaje mi się, żeby podczas grania w produkcję taką jak Skyrim logiczne było takie zachowanie. W końcu gra powinna sprawiać radość, a ile frajdy daje zabicie każdego przeciwnika jednym ciosem? Słyszałem też o przypadkach takich glitchy, kiedy gracz nakładał NPC-owi wiadro na głowę, żeby ten nie widział kradzieży dokonywanej przez bohatera. Być może trochę niesprawiedliwie określiłem takie osoby Nargoghami, co jednak było zwykłą złośliwością. Poza tym raczej nie ja staram się tutaj patrzeć z góry na pozostałych graczy i mówić o marnotrawstwie perków przez innych, sam wiedząc lepiej :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@McLusky: Otóż, nie za bardzo wiem o co ci chodzi. Ogólnie, z jakąkolwiek grą miałem do czynienia, zawsze było w ten sam sposób. Gra ustawia, automatycznie język taki, jaki mamy na steamie. Ewentualnie można go ustawić przez zakładkę "właściwości-język". Możliwe jest jednak, że dana gra, posiada lokalizja tylko dla niektórych krajów (np. może być tak w przypadku Skryima, np. wersja w naszym kraju będzie posiadać tylko polski, czeski i słowacki. Jednak wątpię, aby tak było, bo we właściwościach mogę zmienić język, mam do wybory m.in. włoski czy niemiecki. Myślę (bo, raczej nie będę próbował, gdyż znając steama może się coś uszkodzić np. savy), że po przestawieniu mógłbym normalnie grać w wybranym języku. Co do braku Skyrima na steamie, to w ogóle dziwna sprawa, bo wygląda na to, że Skyrima w ogóle na nim nie ma, a steam to tylko takie zabezpieczenie anty-pirackie. Więc, nie jestem pewien, czy to sprawa lokalizacji konta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego w moich oczach wykorzystanie perka na wytłumienie odgłosów zbroi to marnotrawstwo, zwłaszcza że można go zainwestować w coś (nadal moim zdaniem) ciekawszego. Bo większości perków nie da się nadrobić itemami ani spellami (na przykład odcinania głów).

Na początku gry myślałem i zastanawiałem się nad każdym perkiem, pod koniec zaś - po prostu to olewałem, gdyż moja postać była tak potężna (choć nie tak jak Twoja - ale nawet już 204 punktów obrażeń to i tak sporo), iż nie opłacało się ładować perków w jednoręczne/blokowanie/ciężki pancerz, skoro żaden przeciwnik nie był w stanie mnie zranić. Perki typu "przewrót w skok przy skradaniu", czy tak jak piszesz: wyciszenie zbroi to marnotrawstwo, tu nie ma żadnej dyskusji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewrót w przód to nie jest marnotrawstwo - doskonale przyspiesza wszelkie włamania, bo pozwala poruszać się z prędkością biegu podczas skradania.

Oczywiście faktem jest, że w Skyrim wszystkie misje dla gildii złodziei można wykonać metodą "bruteforce" i po prostu przejechać wrogom buławą po grzbietach, ale jeśli ktoś ceni sobie jeszcze klimat, to w niektóre "bezużyteczne" perki inwestować warto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoję na stanowisku, że nic, co jest potrzebne w koncepcji rozwoju postaci przez gracza nie jest marnotrawstwem. Szczególnie w sytuacji, że ja np. w ogóle nie inwestuję w magię - dla takiej postaci różnego rodzaju zaklęcia odpadają, a poziom enchantingu (wliczając talenty) jest na tyle niski, że przedmiotów dobrze się nie zaklnie. Jestem gdzieś w środku gry i muszę powiedzieć, że gra w dalszym ciągu stanowi wyzwanie. Nie spodziewałem się, że misja z Farkasem każe mi stawić czoło tak potężnym przeciwnikom. Myślę, że pomiędzy adeptem i ekspertem dałoby się wcisnąć jeszcze jeden pośredni poziom trudności, bo na adepcie walki są za łatwe, a na ekspercie z kolei niektóre bywają za trudne i - czasem - irytujące.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem wczoraj wątek Gildii Magów (czy raczej Akademii) i jestem raczej rozczarowany. Czuję się zupełnie tak jakbym nie wykonywał zadań dla Gildii, lecz przechodził ? przeciętny skądinąd ? MQ. Żadnych awansów (poza oczywistym wyniesieniem do rangi

Arcymaga po pokonaniu Ancano

na końcu), praktycznie żadnych zadań nie nawiązujących do głównej osi fabularnej, a ponadto śmiesznie prosta walka finałowa? To już w Oblivionie było lepiej, tam przynajmniej musieliśmy się trochę natrudzić zanim zostaliśmy pełnoprawnym magiem, konieczne było m.in. wykonanie własnego kostura etc., tutaj zaś zaraz po dołączeniu do Akademii wpadamy w tak skonstruowany bieg wydarzeń, iż zatrzymujemy się dopiero w finale. O takich kwestiach, jak konieczność znania maksymalnie 2 czy 3 zaklęć do przejścia tego wątku i uzyskania statusu

Arcymaga

nie wspomnę.

Liczę na to, że pozostałe Gildie mają do zaoferowania jednak nieco więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dedexus - to jeśli nie masz DX kupionego, spróbuj na Steamie znaleźć ten tytuł do kupienia. Nie znajdziesz. :) DX kupiony w Polsce korzysta ze Steama, przypisuje się do niego, ale NIE MA możliwości zaopatrzenia się w ten tytuł, poprzez sam Steam. Trzeba kupić pudełko od Cenegi.

W związku z powyższym, na zachodzie bez problemu można kupić Skyrim na Steam - ale nie ma wyszczególnionej polskiej wersji językowej. Stąd moje niezadowolenie.

Przez regionalizację i to głównie na życzenie polskiego dystrybutora (żeby ludzie nie zaopatrywali się w grę poza Cenegą), polscy gracze zostali odizolowani od graczy z zachodu. A na dodatek znów są problemy z patchami (słynna już sprawa wydania patcha, a następnie jego cofnięcia).

Ostatnio porządnie wydany Elder Scrolls to był Morrowind, no ale tę grę akurat CD Projekt wydał...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam teraz się boję, co to będzie z DLCami do Skyrima. Znowu będziemy uzależnieni od pudełkowych edycji Cenegi?

Swoją drogą fascynuje mnie polityka tej firmy.

'Jesteśmy beznadziejnym dystrybutorem którym gracze gardzą i jeśli znają angielski, to są bardzo niezadowoleni z naszych tłumaczeń. Musimy coś zmienić...

...ZABLOKOWAĆ INNE DROGI KUPNA GRACZOM. PEŁEN PROFIT'.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na to, że pozostałe Gildie mają do zaoferowania jednak nieco więcej.

Na Towarzyszy nie licz. Ogólnie wygląda na to, że questline'y gildii w Skyrim są trochę jak taki serial, który zaczyna się od ciekawego pilota, po którym człowiekowi się wydaje, że może być tylko lepiej, a niestety jest po nim coraz gorzej, a na domiar złego kończy się po paru odcinkach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...