Skocz do zawartości
Smuggler

The Elder Scrolls (seria)

Polecane posty

@UP

Na końcu, w ustawieniach grafiki - 2 ostatnie opcje.

@LiOx

Zdradź jak znalazłeś ten miecz? Jakie ma parametry? Specjalizuję się w dwuręcznych broniach więc przydałaby mi się taka zabawka :D

Gdzie to nie mam pojęcia - ale chyba w jakichś ruinach, możliwe że krasnoludzkich - chyba Volneruud albo Ralbthar - miał go jakiś licz chyba. Ale głowy nie dam.

Co do obrażeń - 24 przy moim skillu 17. Ogólnie nie porywa - mam buławy elfickie jednoręczne co mają takie obrażenia... Ale Broń jednoręczną mam na ponad 50.

I obrazek:

TESV%202011-11-17%2020-16-37-64.png

Oraz w otoczeniu - tu się fajnie prezentuje:

TESV%202011-11-17%2020-24-55-68.png

Edytowano przez LiOx
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj ide sobie do jakiegoś miasta (nie pamiętam jakiego). Patrze w dal - widze smoka. No więc biegnę w jego kierunku. Po dotarciu na miejsce czekała mnie niespodzianka. Następny smok, 3 mamuty i gigant, czyli Skyrim: Total War.

Zapraszam do obejrzenia filmiku : http://www.youtube.com/watch?v=NrRQ0OndlJw

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłbyś w stanie wskazać mi gdzie mogę znaleźć Fire Breath? Moją drugą postacią jest typowy mag ognia, więc taki czar bardzo by mi się przydał

Zajrzyj na wikię Elder Scrolls, znajdziesz tam wszystko: opisy broni, postaci, questy, lokacje... Bardzo obszerna encyklopedia ze świata TES.

http://elderscrolls.wikia.com/wiki/Dragon_Shouts - tutaj masz listę krzyków oraz lokacje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiada ktoś z obecnych i zainteresowanych tematem wersje na PS3? Chciałbym się dowiedzieć jak to jest mniej więcej z tymi spadkami fpsów i czy są BARDZO odczuwalne. Aż trochę strach grać dalej... Bethesda, do roboty przy patchu marsz!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak uważacie? Lepiej posługiwać się bronią jednoręczna i tarczą, czy jednak broń dwuręczna? Plus oczywiście posługiwanie się magią. Jako, że jestem na początku gry, chciałbym podjąć wybór? Jakie wy macie spostrzeżenia i obiekcje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam również kilka pytań:

1. Dołączyłem do Mrocznego Bractwa i dostałem zadanie polegające na

Zabiciu trzech osób. Wszystko fajnie, ale ostatnia babka sprawia problem polegający na tym, że ona ma jakiegoś ochroniarza w zbroi Legionu, który nawet w nocy jej nie odstępuje. Zabicie ich razem jest niemożliwe z uwagi na straż.

Ktoś to zrobił? Macie jakiś patent? Garnek na łeb? xd

2. Czy można zresetować perki? Na początku poszedłem w bronie dwuręczne czego żałuję?

3. Pytanie do assassinów: Jak walka sztyletami sprawdza się w przypadku Smoków i całego wątku głównego? Traktujecie sztylety jako poboczną umiejętność czy da rade wyżyć używając wyłącznie ich?

Skyrim całkiem fajny, ale zarówno Wampir jak i Wilkołak mają więcej wad niż zalet. Nie warto (po raz kolejny w przypadku Wampira) się w to bawić. Przykro. Egzamin do Mrocznego Bractwa mega klimatyczny, jak całe zadanie związane z wstępem.

Edytowano przez pi1erQ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nagró, jest to czasem denerwujące ale nie przejmuję się tym - tego typu mody, zmieniające nagrody nadejdą dość szybko, bo też to żadna wielka filozofia podmienić ilość dostawanego złota, czy zmienić jakiś słaby item na mocny.

Natomiast co do nudy eksploracji, to z doświadczenia powiem, że doświadcza się tego na własne życzenie - po pierwsze za dużo gry naraz, po drugie jak napisał kolega wyżej : cwaniakowanie, bieganie byle na szybko. Mi Oblivion też szybko się nudził podczas kilku pierwszych podejść, ale potem wpadłem na pomysł całkowitego wczucia się w postać. Zacząłem więc grać łotrem, który na początku cały czas biegał w szmatach. Po jakimś czasie udało mu się dostać do gildii złodziei, trochę zarobić więc kupiłem skórzany pancerz (choć teoretycznie kasę miałem na niego już wcześniej). I zamiast pruć przez questy (jakiekolwiek) chodziłem sobie spokojnie, rabowałem coraz bogatsze domy nocą. Kiedy byłem już wysoko postawionym członkiem GZ natrafiłem na MB. Szybko porzuciłem dotychczas z dumą noszony skórzany pancerz na rzecz szat zabójcy. Po dojściu dość daleko w gildii zabójców jako że moja postać walczyła dużo mieczem i łukiem, postanowiłem wstąpić w szeregi gildii wojowników, wykonując dla nich kilka drobnych questów, jednocześnie zaczynając nosić chain armor. Dopiero wtedy, gdy odłożyłem (wedle mojej własnej fabuły) pewne oszczędności, zwiedziłem spory kawał świata pozwoliłem sobie na kupno pancerza z Mithrilu i srebrnych broni, z którymi biegałem dość długo podczas posuwania do przodu głównego wątku. W ten oto sposób grałem ponad 90 godzin, rabując, mordując, potem polując i walcząc. Przez całą grę moja postać nie użyła ani jednego czaru.

Gdybym grał na szybko, to mniej więcej od momentu włączenia do gildii złodzei mógłbym już biegać w szklanych itemach. Więc wszystko zależy od podejścia do gry, pamiętajcie o tym.

Później zacząłem grać w ten sam sposób magiem ale to już zupełnie inna historia... ;)

To samo ma miejsce w Skyrim. Teraz też biegam, zwiedzam i robię wszystko na raz. Przy drugiej postaci będzie już czysta koncentracja na wczuciu się i bycie częścią tego świata.

PS:

@LiOx zdajesz sobie sprawę, że możesz dać tej lasce jakiś lepszy sprzęt i ona będzie go nosić, zamiast tego złomu? :)

Edytowano przez SplaTt333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że grę można przechodzić powoli, jednak to nie dla mnie. Po prostu po kilku długich jaskiniach przeszukanych bezcelowo ma się to prawo znudzić. Zwłaszcza, że są one bardzo schematyczne (te questowe próbują być oryginalne). Ciekawe są zadania dla daedr, ale np. dla gildii złodziei czuję pewien niedosyt, gdyż

mimo, że zrobiłem wszystko i miałem zostać arcymistrzem, jakoś nic się nie stało. Dalej wszystko po staremu, kanały się nie zaludniły ludźmi jak oczekiwałem z pierwszych słów członków gildii, dalej mogę wykonywać losowe włamania i takie sprawy... Moc słowików do tego nie chce mi jakoś działać. Jedyny pozytyw to pancerz.

Może ktoś mnie oświeci i powie, że da się z tej gildii wycisnąć coś jeszcze?

Staram się robić wszystkie misje jednak przy robieniu 1 pojawia się 5 następnych. Jak ktoś napisał, większość totalnie bez sensu i losowa, do tego bez wyczucia nagród (za proste włamanie i podrzucenie pierścionka 800 złota, a za misje z zabiciem jakichś hersztów dostaję po 200).

Oczywiście jeśli pogram te 2h i później mam przerwę to mnie dalej ciągnie do gry, ale jak już gram to nie wiem za co się złapać ;p. Byłem już wampirem oraz wilkołakiem (tym drugim przez chwilkę i postanowiłem wczytać). Wampir to więcej minusów niż plusów, w związku z

nie regenerowaniem się podczas dnia,

co dla mnie jako łotrzyka nie było akurat wielkim problemem, ale już

konieczność żywienia się krwią co dość mały odstęp czasu, żeby nie łapać minusów + ludzie się nie rzucali... raz miałem sytuację, kiedy wampire mode włączyło mi się pod koniec ostatniego zadania (długiego) gildii złodziei, więc musiałem się nieźle naskradać żeby się pożywić

i zdecydowałem się na uleczenie wampiryzmu. Teraz mam już sztylecik Mehrunesa, set Słowików, więc teoretycznie mogę zaczynać wątek główny z drobną odskocznią do misji pobocznych i gildii. A zapewne po ukończeniu wątku głównego będzie tak jak z Oblivionem - znudzenie grą i odstawienie do lamusa.

Naprawdę oczekiwałem czegoś lepszego, i zazdroszczę tym, którym rzeczywiście nie przeszkadzają wymieniane przeze mnie wady. Dalej czekam na grę przełomową, chociaż z moim podejściem czeka mnie chyba growa emerytura...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam posty Cmb i zastanawiam się, czy to ja nie dostrzegam wad tej gry, czy może gram w coś zupełnie innego :P

Ja również gram złodziejem/zabójcą i muszę przyznać, że bawię się świetnie. Nic to, że z questów/podziemi nie dostaję daedrycznych przedmiotów (od dłuższego czasu latam z dwoma elfimi sztyletami i jakimś łukiem). Liczy się dla mnie radość jaką daje mi fakt, iż jestem w stanie wyczyścić całą lokację nie będąc zauważonym. Czasem trzeba trochę kombinować (no ok, wcześniej trzeba było kombinować, teraz nawet jak przeciwnik na mnie wbiegnie dalej pozostaję w ukryciu), innym razem należy cierpliwie poczekać na dogodny moment. Udany atak z zaskoczenia pozbawia życia 99% przeciwników. Warunek jest jeden- berserk mode nie przejdzie, bo w "czystej" walce 1v1 nie mam szans z nikim lepszym od zwykłego bandyty.

Trzeba jednak przyznać- mocno rozczarował mnie ostatni perk z drzewka skradania. Szczerze mówiąc to nie do końca wiem jak to działa, bo moim zdaniem, po prostu nie działa =] Za to "cichy przewrót w przód" to coś wspaniałego. Do tego smuci mnie fakt, że lekkich zbroi, broni i generalnie wyposażenia właściwego postacią trzymającym się cienia, jest niezwykle mało. Co chwilę znajduję jakieś magiczne miecze, zbroje płytowe, hełmy i inne rzeczy dla ciężkozbrojnych. Z drugiej strony gdyby nie gildia złodziei, to wciąż biegałbym w zwykłym elfim pancerzu (warto zaznaczyć, iż znlazłem tylko 1 taki egzemplarz, poza tym i elfim hełmem nie widziałem nic ciekawego z kategorii "lekkie").

Walki ze smokami rzeczywiście trochę niefajne- głównie ze względu na małą skuteczność mojej postaci w bezpośredniej walce- muszę ganiać gada z łukiem (a oprócz skradania na wysokim poziomie nie mam się czym pochwalić jeśli chodzi o skille).

Mimo to uważam, że mój Khajit jest badassem i nie potrzebuje nawet jakiś lamerskich krzyków, które są zbyt atencyjne (czyt. wrogowie w promieniu 10km rzucaj a się na mnie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mi przyszła moja kopia. Wstęp zdecydowanie na plus, otwarcie o wiele bardziej dynamiczne niż w Oblivionie. Edytor postaci podoba mi się nieco mniej, kwestia przyzwyczajenia pewnie i do Obka i do wersji PC natomiast fakt faktem że modele wyglądają o wiele lepiej. No i Mroczne Elfy nawiązują wyglądem bardziej do Morrowinda niż Obliviona. Wybrałem Norda, bawię się w wojownika. Walka zdecydowanie lepiej wygląda, system operowania osobno 2 rękami jest świetny. Świat mi się podoba, zorze polarne, wodospady, epickie góry. Jest pięknie. Ubiłem pierwszego Smoka i wycisnąłem 5 lvl, jutro sobie powykonuję jakieś poboczne zadania i ruszę na eksplorację świata. Humor zepsuła mi informacja o problemach z płynnością na PS3, zdarzają się szczęściarze którzy nie mają tego problemu, zobaczę jak to wygląda za jakiś czas bo jeszcze mój save 5 mb nie przekroczył, może mnie to teżjakoś fartem ominie. I tak Liczę na Patcha, ale widzę że jak na razie Bethesda woli się zajmować kosmetycznymi poprawkami na XboXa 360 gdzie gra się bez żadnych większych problemów bez instalacji. -.- Ale i tak jak na razie jestem zachwycony tak klimatem jak i gameplayem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem jakoś dołączyć do Mrocznego Bractwa. Wykorzystałem dwa sposoby :

rozmowę z karczmarzem w Rzecznej Puszczy i wypytywanie strażników w Wichrowym Tronie. Niestety, obydwa nie działają - nie usłyszałem ani słowa o tym chłopcu. To jak mogę dołączyć do tej gildii?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpytaj mieszkańców w Wichrowym Tronie. Oni wszyscy ciągle o tym gadają. Możesz też dojść pod jego dom:

Wchodząc do Wichrowego tronu idź prosto aż do momentu kiedy po prawej będzie zejście na dół do karczmy. Nie idź tym zejściem tylko ciut po prawej jest wąskie przejście, potem po prawej masz schody i wychodzisz prosto na jego dom przed którym w dzień gadają o nim jacyś ludzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LiOx zdajesz sobie sprawę, że możesz dać tej lasce jakiś lepszy sprzęt i ona będzie go nosić, zamiast tego złomu? :)

Tak, broń już używa (szklany łuk - sam dorobiłem się wczoraj ebonowego wreszcie, oraz dwuręczny solidny toporek). A co do pancerza - to w zasadzie nic dla niej nie mam... Chociaż, nie - wczoraj udało mi się skompletować krasnoludzkie klamoty to jej dam :)

Natomiast sam do tej pory nie znalazłem lepszego ciężkiego pancerza niż Pancerz Ostrzy.

Ani kawałka szklanego czy ebonowego, a elficki i krasnoludzki są dość słabe... Ogólnie jest sporo fajnych lekkich zestawów, ale nie w nich się specjalizuję...

Ktoś pisał kilka postów wcześniej o postaciach w szklanych / ebonowych klamotach - no nie wiem, ja level scallingu nie odczuwam niemal wcale - mam 24 poziom a bandyci cały czas w skórach i żelazie, ze zwykłą bronią - jedynie to co się znajduje przy bossach, w skrzyniach zdaje się być sporo lepsze. Ale to akurat jest fajne.

No i smoki się robią potężniejsze w tej chwili głównie Krwawe.

Ale i tak na razie najtrudniejszym przeciwnikiem jakiego spotykam jest Krasnoludzki Parowy Centrurion - Mistrz... (Kawałek walki z takim jednym wrzuciłem tutaj:

, może dzisiaj wieczorkiem dodam jeszcze dłuższe i lepsze nagranie) Inna rzecz, że nie próbuję z mamutami i Gigantami...

Pytanie mam - komuś udao się znaleźć cokolwiek daedrycznego? Klamoty, podziemia?

Edytowano przez LiOx
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sztylet Mehrunesa jest daedryczny, ale to z questa więc nie bardzo się liczy :). Też mam 24 poziom i z najlepszych rzeczy to szklana buława... Nie wiem gdzie znalazłeś szklany/ebonitowy łuk ale wyruszam na poszukiwania :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Level scaling rzuca się w oczy w okolicach 30 poziomu. Wcześniej można go zauważyć, ale nie zwraca się na niego uwagi.

Faktycznie gra po dłuższym czasie staje się powtarzalna i nużąca, chociaż na początku niesamowicie wciąga. Podobne podziemia wypełnione identycznymi zestawami przeciwników, brak dobrych nagród za questy i sporo nieciekawych misji pobocznych. Na szczęście są wyjątki.

Czy tylko mnie wkurza sposób zdobywania nowych okrzyków? Biorąc pod uwagę, ile ich można zdobyć, chciałbym mieć jakąś możliwość wyboru, a nie pól godziny przebijam się przez podziemia, by dostać coś bezużytecznego.

Nie do końca odpowiada mi jednak nowy system rozwoju postaci. Brakuje mi czegoś w stylu automatycznie otrzymywanych perków po osiągnięciu danego poziomu umiejętności. Najbardziej irytuje mnie to w przypadku umiejętności otwierania zamków. Dobrze, że nawet najtrudniejsze zamki można otworzyć na niskim poziomie umiejętności, ale obecnie mam już 70 skilla i wciąż mam takie same problemy, jak na początku gry, gdyż nie brałem żadnych perków z tego drzewka. Co w takim razie ma odzwierciedlać mój rosnący skill?

Edytowano przez SniperV
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SniperV - perki, które wydajesz na skille odzwierciedlają rosnące zdolności. Nie jest to szczególnie sprawiedliwe dla grindujących osób, ale nie da się ukryć, że się sprawdza lepiej niż system, który pozwalał na wymaksowanie umiejek już na pierwszym poziomie doświadczenia, wymagając jedynie cierpliwości.

Teraz możesz maksować skille do woli, ale dopóki nie zdobędziesz perka z level-upu, nic Ci to nie da.

Z okrzykami zgoda - tym bardziej, że nie są aż tak potężne, jak są zapowiadane. Rzekłbym, że moje najprostsze czary bojowe biją na głowę ten okrzyk z płomieniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojojoj. Ja przygodę ze Skyrimem zacząłem wczoraj, dzionek z głowy (a dziś wywiadówka :>).

Co mogę powiedzieć. Hmmm. W Obka szczerze mówiąc nie grałem, odstraszyły mnie negatywne recenzje i opinie graczy, oraz cena (hy, od niedawna się zarabia to i można sobie pozwolić). Morrowind po n-tym podejściu mnie wciągnął z siłą Warcraftowego Malestormu, dłuuugi czas nie mogłem się oderwać. Gra po kilku modach była wręcz perfekcyjna. Na Skyrima nastawiałem się bardzo pozytywnie, myśląc że po sukcesie części III, i częściowej porażce IV'ki nowy TES pokaże klasę.

I nie zawiodłem się. Gra niesamowicie przyciąga, mimo kilku wad i niedoróbek. Na początek minusy:

- Problem z monotonnością. Mimo że gram dopiero godzin kilka, już zaczęło się wkradać do gry znużenie i powtarzalność. Mocno zdenerwował mnie quest przyłączenia do Towarzyszy - prawie godzina w podziemach, w których nie dość że wyzwań mało, to jeszcze w cholerkę trupów, urn i innych popierdółek do eksploracji. Jakoś przełknąłem, mimo iż kolejnym mankamentem questa był poziom trudności. Wystarczyło trzymać się za Npc'owym towarzyszem, on siekał, ja skillowałem łucznictwo ;d

- Przedmioty i crafting. Nie wiem, może gram za krótko, ale ilość przedmiotów, ich jakość estetyczna oraz sposób, w jaki zostały w grze odwzorowane troszkę mnie boli. Zbroi jest na ten to przykład po prostu malutko. W dodatku cały "set" bodajże wilczy (z Niebiańskiej Kuźni) kupiłem za 600/800 sztuk złota (eksploracja wyżej wspomnianego questa, dokładna, od kącika do kącika zapewniła mi około 2000 golda :o), co jest śmieszną ilością. Nie ma dylematu - co kupić, bo złota jest mało. Nie dość że jest go dużo, to jeszcze nie wiele mogę póki co kupić - no ale cóż, zdarza się.

Więcej grzechów Skyrima na chwilę obecną nie pamiętam, a zapewne kilka by się znalazło.

Bonusów natomiast jest mnóstwo - adekwatny do Lore Skyrimu styl graficzny, ciekawe udźwiękowienie, multum questów (mimo że monotonnych, jednak ponoć są i perełki), ciekawe przedstawienie świata i mądrze skonsturowane do niego wprowadzenie(dużo bardziej przystępne niż Morrowind, od którego gracz początkujący odbijał się z impetem zderzenia ze ścianą), ciekawy rozwój postaci (lepszy niż w Morrku, w którym było od cholery statów, tutaj jestem Ciężkozbrojnym rębajłą, łucznikiem, magiem i złodziejaszkiem) oraz dużo innych, mniej lub bardziej istotnych elementów.

Słowem podsumowania - oceny 10/10 bym nie dał, nie jest to dzieło ani rewolucyjne, ani idealne w swojej postaci. Na pewno jednak jest kandydatem do RPG'a roku, dla mnie praktycznie zwycięzcą. Jeśli taka gra potrafiła mnie oderwać od WoWa - to musi być naprawdę dobra.

Plus pytanko techniczne - kiedy podróżuję piechotką na mniejsze lub większe odległości, co chwila zdarza mi się przycięcie gry, tak jakby świat przede mną się dopiero doczytywał. Zmniejszyłem ustawienia graficzne, m.in. rozdziałkę, może to pomoże. Wie ktoś jednak od czego to bezpośrednio zależy? Słaby procesor, kwestia ustawień czy też problem innej natury?

@Edicik

W co opłaca się najardziej "pakować"? Gram jak wspomniałem jako ciężkozbrojny rębajło, łucznik, mag i złodziejaszek. Dodam że póki co punkciki rozdaję w bronie dwuręczne.

I pytanko na dziś ostatnie - opłaca się rozdawać punkty w kowalstwo? Rozwinie to listę przedmiotów do wytworzenia?

Edytowano przez Arleqin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mein Gott... Nigdy nie mogłem się przekonać do serii TES ale w Skyrim się po prostu zakochałem... ten mroźny klimat, okrzyki, berserkerzy biegnący po górach, voice acting, zapomniane krypty pokryte śniegiem, smoki i KAPITALNA muzyka, ale co (dla mnie) najważniejsze: każdy gracz ma możliwość stworzenia swojego własnego, unikatowego bohatera.

Dotychczas jedyne co mi przeszkadza to to że cholerne studia przeszkadzają mi w częstszym zwiedzaniu świata Skyrim arghhh...

btw. Gram Bretonem-Nekromantą (przyzywanie zombie, zamrażanie przeciwników i te sprawy).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie mam - komuś udao się znaleźć cokolwiek daedrycznego? Klamoty, podziemia?

Ja znalazłem właśnie Gwiazdę Azury, choć to też związane z questem było, choć nie ukrywam że jej ostatnia część czyli

wędrówka do wnętrza Gwiazdy Azury

, bardzo ciekawa lokacja :)

Zresztą, tu macie screena z xfire, z prezentacją tej lokacji :)

http://screenshot.xfire.com/s/119426279-4.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pytanko na dziś ostatnie - opłaca się rozdawać punkty w kowalstwo? Rozwinie to listę przedmiotów do wytworzenia?

Jak najbardziej! Od 90 poziomu kowalstwa można wykuwać daedryczne przedmioty - jedyny problem to znalezienie serc daedr potrzebnych do ich wykucia. Niemniej, opłaca się szukać, bo nie dość, że kompletna zbroja prezentuje się doskonale, to jeszcze jest naprawdę potężna.

Żeby w miarę szybko nabić kowalstwo najlepiej tworzyć żelazne sztylety. Nie wymagają wielu surowców - jeden pasek skóry i jedna sztabka żelaza, a tworzenie ich bardzo szybko zwiększa tę umiejętność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz możesz maksować skille do woli, ale dopóki nie zdobędziesz perka z level-upu, nic Ci to nie da.

Nie jest to prawdą, w ten sposób co prawda jesteśmy pozbawieni określonych premii płynących z posiadania perków, ale sam wzrost umiejętności ma wpływ na różne liczby z nią związane, na przykład koszt rzucania zaklęć w przypadku magii, siła zaklętego przedmiotu, wartość posiadanego pancerza, zadawane obrażenia i tak dalej. W zasadzie w przypadku kowalstwa może być tak, że bez perków nie ma żadnych premii, ale jeśli chodzi o pozostałe skille, to opłaca się je rozwijać nawet nie wybierając żadnych perków z nimi związanych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...