Iskier Napisano Wrzesień 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 2, 2010 (edytowany) Proponuję na rozgrzewkę "Wysadzony z Siodła" Sygietyńskiego. Potem Wiedźmińska trylogia wiadomego autora. No i na dodatek chętnie bym zobaczył jak nauczyciele interpretują wiersze Micińskiego. Wiedźmińśka co? Zawsze myślałem, że to pięcioksiąg... Sądzę, że Zielona Mila ma duże szanse powodzenia, gdyż ukazuje tak naprawdę jedną ze stron medalu jakim jest kara śmierci, ludzką moralność oraz to jak ważnym jest, by nie robić niczego w sprzeczności z własnym sumieniem. Pokazuje także jak ważna jest bezinteresowna pomoc. Wydaje mi się, że to wystarczające argumenty Edytowano Wrzesień 2, 2010 przez Iskier Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Milosz902 Napisano Wrzesień 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 2, 2010 Tak. Też najbardziej myślałem nad "Zieloną Milą" Myślę , że pani zgodzi się. O ile nikt nie zaproponuje czegoś innego. Dzięki Iskier i panoramiczny. Mam nadzieję, że moja misja się powiedzie. Byłbym w siódmym niebie, gdyby moja klasa miałaby taka lekturę. Kontrowersja to moje drugie imię. Niech ktoś włączy swojej wychowawczyni "Psychodele" Kalibra 44 i opowie o tym zespole. Pani była mną zafascynowana, tym , że interesuję się tym czego słucham. Przepraszam za lekki offtop. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dav1d Napisano Wrzesień 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 2, 2010 Najważniejsza w tym momencie nie jest sama pozycja, lecz wiek czytelników. Do której klasy chodzisz młody człowieku? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Milosz902 Napisano Wrzesień 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 2, 2010 Młody człowiek chodzi do 3 klasy gimnazjum. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dav1d Napisano Wrzesień 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 2, 2010 No to ciekawa ta Twoja polonistka, takie zabawy w gimnazjum... no, no... albo klasa taka 'niegimnazjalna', albo polonistka taka zdolna. No nic, dobrze, że i tacy - otwarci na ucznia - nauczyciele się trafiają. Zielona mila to dobry wybór moim zdaniem.Znasz swoją klasę lepiej od nas i pewnie wiesz, czy - ewentualnie - przyjmą tę lekturę. No i jakbyś im ją zareklamował? Tobie może się ona podobać, skoro masz takie zainteresowania, ale czy im? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dawid2207 Napisano Maj 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Maj 20, 2012 (edytowany) O matko, jaki zakurzony ten temat! 2 lata prawie. Tak z innej beczki: co sądzicie o literaturze czysto rozrywkowej jako lekturze szkolnej? Nie wiem, czy wiecie, ale w 2. klasie gimnazjum, zgodnie z programem nauczania, wprowadzono "Morderstwo w Orient Expressie" jako obowiązkową książkę. Oczywiście zdania są podzielone: jedni uważają, że to bardzo dobre rozwiązanie, inni wręcz przeciwnie. IMO - fajnie, że coś takiego znalazło się na liście lektur, stanowi "oddech" od poważniejszej literatury. Jednakże oby w przyszłości książki tego typu nie zdominowały szkół. Moim zdaniem wpisanie "Morderstwa..." na liście lektur miałoby więcej sensu, gdyby wspomniana lista była po prostu dłuższa. Bo ile w przeciętnej szkole trzeba obowiązkowo przeczytać książek - w moim przypadku zawsze ich liczba oscylowała w okolicach 4 + jakieś krótkie nowele, wiersze. IMO zdecydowanie za mało. Ale cóż, nikt nie chce czytać, nawet lektur - ba, w mojej klasie niektórzy nawet "Antka" czytali streszczenie... (dla przypomnienia - nowela ma coś koło 20 stron). Narzekam, że lista lektur jest krótka, ale, z drugiej strony, dzięki temu mam więcej czasu na "moje" książki Edytowano Maj 20, 2012 przez Dawid2207 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dav1d Napisano Maj 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Maj 20, 2012 (edytowany) Ilość lektur (minimalna) nie zależy od szkoły, a podstawy programowej "Morderstwo w Orient Expressie" - nie jest lekturą obowiązkową. Wybrana książka Agaty Christie jest zalecana w pp. Lekturami obowiązkowymi są natomiast: Kochanowski (treny i fraszki), Krasicki (bajki), Fredro (Zemsta), Mickiewicz (Dziady, cz. II), Sienkiewicz (Potop / Quo Vadis / Krzyżacy)... i to tyle, jeżeli chodzi o teksty obowiązkowe. Pozostałe to wybór nauczyciela (z listy zamieszczonej w pp) - z tym, że należy omówić przynajmniej pięć różnego rodzaju tekstów w czasie roku szkolnego (co daje minimum piętnaście na całe gimnazjum). Z literatury rozrywkowej na liście w pp są np. Le Guin, Sapkowski, Tolkien, Christie, Doyle, Musierowicz czy Terakowska. Edytowano Maj 20, 2012 przez Dav1d 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiqARBUZ Napisano Czerwiec 6, 2012 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2012 Heh. xd Większość lektur, które wymienił Dav1d już w szkole miałem. nie które są nawet dobre, jak np. "morderstwo w Orient Expressie" czy Quo Vadis. W tym drugim jest czasem trudne słownictwo, ale da się przeżyć. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
klawisz7 Napisano Listopad 22, 2012 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2012 mnie nigdy nikt nie rozumie, jak mowie, że lubiłem i lubię nadal Lalkę i Potop, no ale taka prawda, że fajnie mi się je czyta, choć język niełatwy... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
araevin Napisano Listopad 22, 2012 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2012 Ja "Lalki" nie mogłem przebrnąć. Co spowodowało niedostateczną ocenę ze spr. w szkole... Teraz za to czytam "Potop" (nadobowiązkowo - nie wymagają tego w szkole) i jestem mile zaskoczony. Czyta się lekko i łatwo. Do tego Sienkiewicz zgrabnie ukazał bajzel w tamtejszej Rzeczpospolitej. Oby tak dalej, do ostatnich stron Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maliniorz Napisano Listopad 23, 2012 Zgłoś Share Napisano Listopad 23, 2012 Ja jestem troszkę zawiedziony listą lektur w liceum. Liczyłem, że omawiać będziemy całą trylogię, a będziemy tylko Potop. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Acti Napisano Grudzień 4, 2012 Zgłoś Share Napisano Grudzień 4, 2012 Ja ostatnio przeczytałem Chłopów. Ahh ten staropolski język. Ogólnie książka nie jest zła, moim zdaniem, w końcu za coś tego nobla musiała dostać Można się z niej dużo dowiedzieć o staropolskiej wsi, obyczajach itd. Ale jak to każda lektura miała też przynudzające momenty, opisy przyrody, to nie dla mnie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzys242 Napisano Grudzień 17, 2012 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2012 Ja lektór nielubiałem czytac chyba ino 3 przeczytałem przez całą podstawówe i tylko te które były cienkie. 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheEquinoxe Napisano Grudzień 17, 2012 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2012 @UP: I widać efekty.Ja, wnioskując po większości moich znajomych, jestem trochę dziwny, gdyż przeczytałem chyba wszystkie lektury od 3 klasy podstawówki (wcześniej to nauczycielki nam na lekcjach czytały ). Skłamałbym jeśli powiedziałbym, że wszystkie były interesujące. Ba, większość jakoś mnie nie wciągnęła, ale trafiło się kilka może kilkanaście tytułów, których nie żałuję przeczytania. Takich jak np. "Hobbit", "Buszujący w zbożu", "Stary człowiek i morze", "Syzyfowe prace" czy "Balladyna". 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spooky Albert Napisano Grudzień 18, 2012 Zgłoś Share Napisano Grudzień 18, 2012 Ja, wnioskując po większości moich znajomych, jestem trochę dziwny, gdyż przeczytałem chyba wszystkie lektury od 3 klasy podstawówkiJeżeli już ktoś jest "dziwny", to raczej ci, co nie czytają lektur Zauważcie jak doszło do odwrócenia pojęć: dzisiaj ktoś, kto czyta, nie tylko lektury, jest uważany za odmieńca...A żeby pozostać przy temacie: słyszałem, że w gimnazjum rezygnuje się z omawiania wspomnianych "Syzyfowych prac". Może ktoś potwierdzić/zaprzeczyć? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elesshar Napisano Grudzień 18, 2012 Zgłoś Share Napisano Grudzień 18, 2012 Jako iż mam gimnazjum za sobą, to mogę napisać, że "Syzyfowych prac" nie miałem omawianych. A co do lektur ogólnie, to ja czytam te, które mnie interesują. Np. "Romea i Julię" nie dałem rady przeczytać. Nie wiem czemu, ale takiego "Makbeta", czy "Balladynę" przeczytałem szybciutko. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arwerius Napisano Grudzień 18, 2012 Zgłoś Share Napisano Grudzień 18, 2012 Ja również uważam, że "Trylogia" Sienkiewicza jest niesamowita i nie dziwo, ze jest obowiązkowa w szkole. ,,Potop" przeczytał z łatwością. Przyjemny język, zabawne zdarzenia, wątek miłosny... Ale to tylko moje zdanie. Teraz czytam "Pan Wołodyjowski". Może do ,, Ogniem i mieczem" kiedyś się dobiorę, ale zbyt dużo razo oglądałem film i teraz ciężko będzie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elano Napisano Grudzień 18, 2012 Zgłoś Share Napisano Grudzień 18, 2012 Coś w tym jest, czytający książki są uważani za dziwnych. Jak tak można - książkę przeczytać, zamiast na imprezę pójść? Nie jestem może molem, nie czytam 100 pozycji rocznie, na pewno nie przeczytałem wszystkich lektur (umówmy się, niektóre książki są w kanonie totalnie niepotrzebne), ale skoro na statystycznego jednego Polaka przypada tak mało książek... to jest aż niewyobrażalne, bo przecież mnóstwo osób, które czyta, powiedzmy, minimum 5 książek rocznie, znacznie zawyża wyniki takich badań. @SpookyAlbert - siostra chodząca do gimnazjum miała tę lekturę. Czemu miano by ją wycofywać? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesko Napisano Grudzień 18, 2012 Zgłoś Share Napisano Grudzień 18, 2012 No właśnie Elano. Jak można iść na imprezę zamiast przeczytać książkę ? A może można poczytać a póżniej pobalować. To i to służy rozrywce. Nauce też. Wszak nie wszystkie książki są o o krasnoludkach i smokach i nie wszystkie imprezy to alkoholiczne wyścigi do mety upojenia A wracając do tematu. Na mój gust mógłbym wskazać dwie może trzy lektury które naprawdę mi się podobały i czytałem je bez przymusu. Ogólnie zawsze wiało nudą Ale jest jedna lektura którą zawsze wymieniam jako jedną z najlepszych pozycji które czytałem. Faust, Gothego. Opowieść o uczonym który poszukując sensu w życiu wszedł w układ z diabłem. "Zwał ksiąg mnie więzi i dusi swym pyłem,wśród stert papieru tyle lat przeżyłem,wśród szkieł, przyrządów, instrumentów wiela,z których każdy od życia grodzi i rozdziela" Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elano Napisano Styczeń 9, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 9, 2013 Siostra przychodzi dziś ze szkoły i rzuca na stół "Krew Elfów". Patrzę się ze zdziwieniem i pytam: "po co ci to?". A ona na to: "lekturę mam taką". Wiedźmin w kanonie, i to w gimnazjum? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
araevin Napisano Styczeń 10, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 10, 2013 (edytowany) Siostra przychodzi dziś ze szkoły i rzuca na stół "Krew Elfów". Patrzę się ze zdziwieniem i pytam: "po co ci to?". A ona na to: "lekturę mam taką". Wiedźmin w kanonie, i to w gimnazjum? Może źle siostrę zrozumiałeś? "Lekturę mam taką... Ale chrzanić to bo jest wiedźmin!!!" Edytowano Styczeń 10, 2013 przez araevin 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiro Napisano Styczeń 10, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 10, 2013 @UP Nic dziwnego..do wyboru jest bodajże Hobbit lub właśnie Wiedźmin Ja osobiście przerabiałem Hobbita i fragment Wieśka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
araevin Napisano Styczeń 11, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 11, 2013 U mnie mogliśmy przerabiać Hobbita, ale poza mną nikt nie chciał... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elano Napisano Styczeń 11, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 11, 2013 Siostra chyba nie jest wielką fanką książek, ale w tym wieku też nie byłem entuzjastą tego typu rozrywki. Mam zamiar odświeżyć sobie nieco różne lektury, bo niektóre czytałem tylko dlatego, że było trzeba, a teraz widzę, że warto by przerobić je jeszcze raz. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banza96 Napisano Styczeń 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 12, 2013 To prawda. Jest inne spojrzenie za tekst w wieku 15 lat, a inne w wieku 20. Też kiedyś nie lubiłem czytać książek, ale z wiekiem jakoś to przyszło i wiem z własnego doświadczenia, że nikogo do książek się nie zmusi(myślę tutaj o lekturach), zwłaszcza teraz jak są setki opracowań itp. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...