Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OB@R

Linux - ogólnie

Polecane posty

Nie no okej, juz wszystko wiem, ale mam 1 problem :/

Pobralem .iso ubuntu, i wgralem na plyte (przez nero) jako utworz dysk cd z danymi, i tam wrzuciłem to iso, ale... Jak klikam f12 podczas włączania pc, to plyta nie rusza : ( (Widnows xp normalnie tym sposobem idzie). Czy moze ja mam rozpakowac to iso rarem, co pobralem, i wgrac na plyte wypakowane pliki? ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nagrałeś na płytę sam plik *.iso?? Jeśli tak to płyta nie wystartuje. Musisz to nagrać np. montując ISO w jakimś napędzie wirtualnym lub poprzez np. Nero Express gdzie będziesz miał "Obraz dysku albo zapisany projekt". Jeśli zapisałeś sam plik *.iso komputer tego nie przeczyta, dopiero nagrywając pliki zawarte w obrazie płyta się uruchomi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem przesiąść się na Linuxa, ale mam pare pytan (sprawdzałem tematy, ale nie było tma odpowiedzi na wszystkie :( )

1. Czy moge zainstalować Linuxa z XP (Tyle, za mam juz XP, i chce dodac linuxa)

2. Mam dysk 320GB WDC, podzielony na 4 partycje:

*C: Windows

*D: Pliki, dokumenty etc...

*E: Inne pierdoły dla windowsa

*X: Dla Linuxa (jeszcze nie formatowana, wiem ze potrzeba dla roota i jeszcze dla sys. plikow)

3. Czy muszę jeszcze jakies partycje przygotować? Instalowac chcę Ubuntu 8.04

4. Ściągnąłem Ubuntu, jako plik .iso, jednak czy mam go wgrać w takiej postaci na płyte cd? A moze rozpakować winrarem? :]

5. Czy o czymś zapomniałem?

Ad.1.

Bez najmniejszych problemów. Ubuntu samo zorientuje się, co i jak i odpowiednio ustawi GRUBa (manager bootowania.

Ad.2, 3.

Przy instalacji przy formatowaniu dysku wybierz formatowanie ręczne, a potem - konfigurację automatyczną. Jeśli jej nie będzie (Ubuntu instalowałem wieki temu, nie bardzo pamiętam) - zrób partycję / o rozmiarze ok. 6-8 GB (więcej nigdy nie wykorzystasz, jak masz mało miejsca - daj nawet ze 3 GB), partycję /home (pozostałe miejsce) i partycję SWAP - jeżeli nie masz b. mało RAMu, wystarczy 512 MB (ja mam na przykład 256 MB przy 2,5GB RAMu i chyba jeszcze nigdy z niej nie skorzystał).

Ad.4.

Nagrywanie tak jak mówią, choć ja polecałbym akurat ImgBurner. Trudno o łatwiejszy w obsłudze i wygodniejszy program do takich zadań.

Dalej, po zainstalowaniu systemu będzie on w pewnej części po angielsku. Nie przejmuj się tym, wejdź w (uwaga, mogę się mylić, ale nieznacznie co do nazw) System -> Preferencje -> Język , odznacz język angielski (upewnij się, że j. polski jest zaznaczony) i daj zastosuj. Dociągnie z Internetu co potrzeba i samodzielnie zainstaluje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, właśnie piszę z Linuxa :) Mam więc kilka pytań:

1. Gdzie instalują się programy, gdzie mogę je znaleźć, jak utworzyć skrót do nich na pulpicie i nadać ikonkę?

2. Czy można jakoś wgrać obrazek z systemu Linux na przykładowo serwer fotosik.pl? (próbowałem obrazek w formacie .png i niestety kupa)

3. Czy mogę jakoś zrobić sobie skróty do np. Systemu plików?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeśli program ma interfejs graficzny, to znajdziesz go na górnym pasku, pod odpowiednikiem przycisku "start".

Każdy program w systemie możesz uruchomić poprzez jego nazwę - nie potrzebujesz skrótów.

Większość programów znajdziesz w /bin albo /usr/bin. W katalogu /sbin masz programu super usera.

Skrót robisz standardowo - klikasz prawym i wybierasz stwórz skrot (piszę z pamięci, ale będzie podobnie). Zawsze też możesz zrobić poprzez przeciągnięcie i przytrzymanie [ctrl]+[shift] - tak jak w windows. Ikonkę przypisujesz we właściwościach skrótu.

2. Można. Natomiast przy takiej ilości informacji jaką podałeś o niepowodzeniu, to tylko wróżka zgadnie w czym problem. Nawiasem mówiąc, słowo "kupa" jest w wielu wypadkach zbędne, więc radziłbym go nie używać lub zastępować czymś bardziej cywilizowanym.

3. Tak, tak samo jak w 1.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.1.

Możesz też w terminalu wpisać nazwę programu. Sam znajdzie i uruchomi. Względnie do GNOME'a był jeszcze jakiś aplet o niezapamiętanej przeze mnie nazwie, którego szło dodać do paska i stamtąd z nazwy uruchamiać programy. Wygodniejsze - nie musisz trzymać otwartego terminalu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. W KDE Alt+F2 i wpisujesz nazwę (jeśli masz compiza, to ten skrót może nie działać). Jest również aplet podobny do tego, o którym pisał @Althorion.

Co do skrótów, to lepiej napisz z jakiego środowiska graficznego korzystasz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Zainstalowałem sobię dzisiaj Linuxa Ubuntu i tak sobie myślę aby był w nim internet. Mam jednak iPlusa i modem NetBox 2. Szukałem po internecie chyba z godzinę i niestety oprócz tego, że nic nie znalazłem okazało się, że w dodatku nie potrafię szukać :D Jeśli ktoś byłby taki miły, bądź jest w tym doświadczony to bym był ogromnie wdzięczny. Pozdrawiam!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw powinieneś skonfigurować Wine'a, by to zrobić wpisz

winecfg

w konsoli, wyskoczy graficzny konfigurator i w nim musisz wszystko poustawiać. Szczerze mówiąc najwygodniej jest używać Wine'a spod konsoli, więc gdy chcesz uruchomić jakiś program wpisz:

wine nazwa_programu

i wszystko powinno działać. Oczywiście przeważnie należy dany program zainstalować, więc wpisujesz coś w stylu:

wine /media/cdrom/setup.exe

by rozpocząć proces instalacji.

Jeśli angielski Cię nie przeraża, to wszystko masz wyjaśnione w FAQ projektu.

Aha i jeszcze jedno, to że w repozytoriach dystrybucji jest Wine, nie oznacza, że jest on zainstalowany w systemie, więc możliwe jest również, że jednak go nie masz. Jeśli więc po wpisaniu którejkolwiek z powyższych komend wyskoczy Ci, że plik o danej nazwie nie istnieje, to musisz doinstalować Wine'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale w ostatnim CDA to panowie redaktorzy sobie pozwolili na niesprawdzone informacje w dziale "NEWSY" :

Linux do gier nadaje się wprawdzie średnio, ale gdyby kusiły was jego darmowość i nimb "elitarności", spieszymy z informacją, że dostępna jest już wersja 8.04 jednej z najpopularniejszych wersji tego systemu, czyli Ubuntu.

Małe sprostowanie z mojej strony: wersja Ubuntu 8.04 HH LTS jest dostępna od ponad roku i jest to wersja o przedłużonym wsparciu technicznym. Natomiast obecnie ukazała się wersja Ubuntu 9.04 JJ (23 kwietnia 2009r.) i jest to obecnie najnowsze wydanie. W artykuł widać wkradła się mała literówka (cyfrówka). Zainteresowanych informuję, że nr wersji Ubuntu oznacza: pierwsza cyfra - rok i druga cyfra, po kropce, miesiąc w którym jest wydana nowa wersja, zazwyczaj w odstępach półrocznych ( następna wersja będzie miała premierę w październiku 2009 (9.10 KK)).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie wnerwiać więcej moderatora piszę tutaj.

Poniższy post jest napisany w odpowiedzi na post allora, który można znaleźć w wątku: http://forum.cdaction.pl/Ubuntu-904-Czy-za...ows-t37974.html

Wiesz co, zależy jaką weźmiesz definicję "programu". Dla mnie działający program to kod wykonywany bezpośrednio przez procesor, zatem ani java (na pc) się nie łapie, ani żadne pythony czy inne języki interpretowane. W dodatku jak masz interpretery/maszyny wirtulane/magiczne_api/emulatory/czy_co_tam_sobie_jeszcze_wymyślą_by_mądrze_wyglądało pisane przez firmy/osoby trzecie o "nie pełnej kompatybilności" to jest do zabawka dla fanów, a nie narzędzie pracy.

Idąc tą drogą pod Windowsem też nie powinniśmy używać tych "nieprogramów", a więc zrezygnujmy z Firefox-a (używa np. gtk, w dodatku jest w sporej części napisany przez "amatorów"), Opery (qt4), Google Chrome i Safari (WebKit wywodzi się z KHTML, który był tworzony przez "amatorów") i w ten sposób z większych przeglądarek został nam mierny Internet Explorer. Podobnie można wykluczyć większość klientów e-mail, z mi znanych zostaną Outlook oraz The Bat, z komunikatorów zostanie MSN Messenger. Szczerze mówiąc nie podoba mi się taka perspektywa.

Posuńmy się dalej, nie używajmy systemów Unix-owych w ogóle, zbojkotujmy serwery, które są postawione na czymś innym niż Windows oraz te, które uruchamiane są na Apache zamiast na jedynie słusznym IIS. Zrezygnujmy z JavaScript-u, Flash-a i Javy, bo po co mamy odpalać "nieprogramy" pisane przez "amatorów", które pewnie nie są w 100% kompatybilne.

I w ten właśnie sposób komputer staje się konsolą, bo nie jesteśmy w stanie uruchomić praktycznie żadnego programu, który nie pochodzi od M$, bo istnieje ryzyko, że z czymś jest niekompatybilny, a narzędzia, które dostarczane są z Windowsem nie pozwalają zrobić praktycznie nic sensownego. Co więcej co do gier też powinniśmy się ograniczyć do tych wydawanych przez M$.

Banalne użycie Wine - jakby działało ze wszystkim i w 100% nie byłoby problemu. Nie działa, nie każdy musi mieć czas i ochotę by z tym walczyć jeśli nie działa.

Gdyby jeszcze te wszystkie programy pod Windowsem działały bez problemów, np. za starych "dobrych" czasów, kiedy grałem na kompie z kartą nVidii zmiana gry często związana była ze zmianą sterowników, bo jedna gra działała na jednych, a inna na innych i jakoś nie mogłem znaleźć sterowników, na których by działało wszystko. Odpalaniu starszych programów na nowszych Windowsach też nie musi należeć do najprostszych zadań.

Są osoby których czas jest (dla nich) zbyt cenny, by zmieniać zwyczaje ze względu na modę. A tym jest dla mnie run na ubuntu w przypadku gdy się i tak wykorzystuje programy z Windows.

Tu się dla odmiany zgodzę, jeśli ktoś ma Windowsa i chce zainstalować GNU/Linuksa tylko po to, by odpalać programy z Windowsa, to jest to poroniony pomysł, jeśli jednak chce mieć szybki oraz stabilny system i może przeboleć brak niewielkiej części programów, to niestety, ale Windows moim zdaniem nie ma szans z GNU/Linuksem. Zwłaszcza, że spora część programów ma swoje zamienniki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem przetestować sobie SLAXa na USB. Za pomocą MySLAX Creatora V1.6.0Beta zrobiłem wszystko jak należy. Reset kompa jako 1 ustawiłem pen zapisz wyjdź, ale dalej wczytuje mi systemy z dysku (W7 i XP) To wyłączyłem dysk i pojawił się napis "remove your pendrive and reboot" i nic. Może ktoś coś poradzić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że tu zadaje takie pytanie - ale jak można zdobyć dostęp do plików Windowsa z innego komputera? Chodzi o to, że mam na netbooku Ubuntu 9.10 a komputer domowy to Vista. Zależy mi na tym, żeby np. odczytywać muzyke z dysku komputera Domowego korzystając z netbooka. Oba komputery są w sieci domowej.

Z góry dziękuję za pomoc ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz udostępnić plik w Windowsie (tak jak normalnie to się robi między Windowsami), a na GNU/Linuksie skonfigurować Sambę, żeby mieć dostęp do otoczenia sieciowego Windowsa. Niestety jako, że raczej nie używam Samby, to nie pomogę w konfiguracji.

Innym sposobem jest postawienie na Windowsie jakiegoś prostego serwera (FTP, lub WWW) i po prostu ściąganie plików za pomocą przeglądarki/klienta FTP.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość "prostych" dystrybucji konfiguruje Sambę od razu (Ubuntu, Kubuntu, (jak pamiętam również) OpenSuse, Mandriva, etc.) Nie wiem co z Debianem, nie mam możliwości sprawdzenia. W Windowsie najprościej jest udostępnić cały dysk i zaznaczyć opcję o możliwości przez drugą osobę manipulowania plikami :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gofer Nie trzeba się bawić, bo jest domyślnie zainstalowana.

@UP Czym wypalałeś płytkę i czy przez pomyłkę nie utworzyłeś płyty z danymi, na której umieściłeś obraz? Jeśli nie, to pewnie coś w opcjach BIOSu jest nie tak, lub płyta źle się wypaliła (lub w obrazie pojawił się błąd).

Właśnie o ile nie jesteś zaawansowany, to nie polecam instalacji Nimblex. Jest to dystrybucja oparta na Slackware, więc możesz się spodziewać dużej ilości grzebania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...