Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ghost

Paweł "MrJedi" Musiałowski

Polecane posty

Nie dzwoń na policję, to ci nic nie da.Obserwuje cię 300938749847927949848 snajperów ukrytych w pisuarze w pobliskiej damskiej toalecie.Mamy stonogę Gryzeldę i Klarę, a M. Lenc jest po naszej stronie.Mac Abra przekazał nam informacje o redakcji, a enki jest zaminowany.Kaloryferowy zostanie zastrzelony, a gem objął władzę nad naszą kompanią czołgów typu SIU/SIU34.Allor jest gotowy do zajęcia wszystkich toalet w kraju, a Ghost i Gregorius są gotowi do wspólnego zaśpiewania "Piąty Bieg" Budki Suflera.Sam ich słuchałeś, więc wiesz, co to oznacza.Q'nick za to może kandydować w wyborach...

Oto nasza instrukcja:

1)Wyjdź z domu.

2)Wejdź do damskiej toalety na ulicy.

3)Powiedz "pizza" i wejdź do pokoju, który się pojawi.

4)Weź teczkę, którą tam znajdziesz.

5)Oddaj ją Misiowi Jogi, który będzie czekał na zewnątrz.

6)Jutro z nieba spadnie fortepian.Pod drugim klawiszem znajdziesz kartkę z kolejnymi instrukcjami.

Z POWAŻANIEM:SIMPLUS MAKSIMUS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kim jest kaloryferowy? Na czym polega ten dowcip?

Dokładnie mam to samo pytanie...

Kaloryferowy to nasz redakcyjny pupilek, który ma słabość do kaloryferów, nie tylko tych na brzuchu.

Trzeba było dokładnie czytać AR, Kaloryferowy pojawił się na naszych łamach względnie niedawno. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jeszcze dokładnie nie wiem co mi chodzi po głowie, ale mam pytanie, które zaprząta ją od wczoraj... Czy możliwe jest wydanie mangi w Polsce? Tzn, nie chodzi mi o wydanie japońskiego komiksu, tylko dzieła stworzonego całkowicie przez polaków. W Japonii mają swoje magazyny, które co tydzień publikują komiksy, ale czy coś takiego istnieje u nas? Jakiś przytulny kącik, który zapewniłby egzystencję w druku, nawet nie całej serii, ale choćby jakiegoś oneshota? Czy może raczej coś takiego jest niewykonalny i jeśli polak chciałby coś wydać to tylko w formie niezależnego tomiku? No i jak mógłby wyglądać ew zarobek z czegoś takiego? Czy to się w ogóle w Polsce opłaca? Wiem, że kiedyś były takie inicjatywy, ze dwa przykłady były bowiem podane w Kawaii, ale czasy się zmieniły, internet jest ogólnie dostępny i jeśli już ludzie coś ryzują, to ani chybi pojawi się to właśni w sieci, na jakimś deviancie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr Jedi, mam jedno pytanie. Jak wygląda sprawa praw autorskich Kawaii? Pismo padło, więc czy legalne jest posiadanie numerów w formacie .PDF? Jeśli tak, to w imieniu kumpla bardzo bym prosił o pomoc w ich zdobyciu. Stawiam butelkę miodu pitnego. :trollface:

Wyslalem odp. na priv. :)

Sam jeszcze dokładnie nie wiem co mi chodzi po głowie, ale mam pytanie, które zaprząta ją od wczoraj... Czy możliwe jest wydanie mangi w Polsce? Tzn, nie chodzi mi o wydanie japońskiego komiksu, tylko dzieła stworzonego całkowicie przez polaków. W Japonii mają swoje magazyny, które co tydzień publikują komiksy, ale czy coś takiego istnieje u nas? Jakiś przytulny kącik, który zapewniłby egzystencję w druku, nawet nie całej serii, ale choćby jakiegoś oneshota? Czy może raczej coś takiego jest niewykonalny i jeśli polak chciałby coś wydać to tylko w formie niezależnego tomiku? No i jak mógłby wyglądać ew zarobek z czegoś takiego? Czy to się w ogóle w Polsce opłaca? Wiem, że kiedyś były takie inicjatywy, ze dwa przykłady były bowiem podane w Kawaii, ale czasy się zmieniły, internet jest ogólnie dostępny i jeśli już ludzie coś ryzują, to ani chybi pojawi się to właśni w sieci, na jakimś deviancie. :)

Jak sam zauważyłeś, czasy się zmieniły. I jak wiesz, były już w Polsce takie inicjatywy. Oczywiście, że można wydać swoją mangę w Polsce - wydać można wszystko, ale jeśli chcesz, żeby to się finansowo opłacało, to bardzo w to wątpię. No, chyba że masz do zaoferowania coś wybitnego lub coś co wyjątkowo trafi w oczekiwania współczesnych Polaków, ale takie cuda zdarzają się bardzo rzadko. Na dzień dzisiejszy zatem, niestety, muszę schłodzić Twoje zapędy. Przynajmniej, jeśli chodzi o Polskę. Nie znaczy to jednak, że nie należy próbować. Jeśli pytasz mnie o radę, to ja, tworząc jakąś serię mangową, przede wszystkim zacząłbym ją publikować w sieci - regularnie, w odcinkach. To najlepszy test. Publikuj, reklamuj, słuchaj opinii, doskonal swój warsztat. To pozwoli Ci dotrzeć do poziomu, który w końcu może zadecydować o globalnym sukcesie Twojej pracy np. w druku. Podstawową zasadą jest - nie stać w miejscu i stale się rozwijać, bo jak wiadomo, to trening czyni mistrza. W sumie i tak świat zmierza w stronę publikacji elektronicznej. Wcześniej czy później zniknie papier jako podstawowy nośnik informacji i wszystko będziemy czytać na podręcznych czytnikach cyfrowych, zacznij zatem ekspansję tego dynamicznie rozwijającego się rynku już dzisiaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam małe pytanie i wyglądasz mi na osobę która na tym forum udzieli mi najrzetelniejszej odpowiedzi.

Czy wybierając się do Japonii na zakupy/zwiedzianie ( czyli tzw. wakacje ) da się wszystko załatwić po angielsku ?

Nie. Wszystkiego po angielsku załatwić się nie da. Ale to nie jest aż tak wielki problem, jak się wydaje.

W wielkich miastach, takich jak Tokyo, ludzie są przyzwyczajeni do kontaktów z gajdzinami i dobrze sobie z tym radzą.

Zapraszam na forum, na którym m.in. na bieżąco omawiamy kwestie związane z wyjazdami do Japonii:

http://japoniaoczamifana.frix.pl

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smuggler przysłał mnie do Ciebie z tym pytaniem, więc pytam:

Być może na to pytanie już padła odpowiedź, ale na forum jej nie widzę i nie przypominam sobie, by pojawiła się w AR, no ale od początku. Sprawa dotyczy gumowego kurczaka, a ściślej mówiąc jego pochodzenia. Pamiętam, jak kiedyś w AR jakiś czytelnik pytał, czy owy gumowy kurczak ma związek z "Monty Python-em", Smuggler (a może to i nie był Smuggler) odpowiedział, że nie ale jest blisko. Ostatnio przeglądałem sobie stare komiksy z Garfieldem, a tam gumowy kurczak, więc moje pytanie, czy owy przedstawiciel drobiu ma związek z Garfieldem?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Też jestem ciekaw. Pamiętam jak jeszcze w Kawaii Mr.Jedi był na zdjęciach z gumowym kurczakiem, i wiele razy było o tym wspominane. Ja bym się chciał dowiedzieć o co w tym biega? Taki fetysz? :P

Po za tym nie pamiętam czy zadawałem to pytanie i jeśli tak to proszę mnie nie bić. Jaka jest twoja kolekcja figurek? Zdjęcia plis :D (Jeśli byś był zainteresowany to możesz kliknąć na moją sygnaturkę i zobaczyć czym ja dysponuję - nic specjalnego ale jak byś chciał :D)

A tak na koniec to stwierdzam że ja tych twoich filmików "Japonia oczami fana" nie mogę oglądać... Jak widzę te wszystkie figurki i gadżety to mnie normalnie zaczyna nosić. Ja też mam takie skrzywienie do kolekcjonowania różności... przy czym wyjazd do Japonii to moje największe marzenie... możliwe też że się nigdy ie spełni ale marzyć można. A nóż się uda :D

PS. Wracając do tych "kubeczków - bez skojarzeń :P" to w Polsce nareszcie to ruszyło. Kubeczki, szklaneczki itp można już za chyba 15 zł i wzwyż sobie kupić a nawet wybrać wzór. Nie znam dokładnego dostawcy jednak mimo wszystko to bardzo fajna rzecz mieć coś z grafiką z np. ulubionego anime. Wiesz jak to jest :D

Na koniec pozostaje mi tylko życzyć ci zdrowia do dalszych podróży. I nie mów że wolisz zostać zaaresztowany za przemyt :D Kto by kręcił wtedy filmiki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smuggler przysłał mnie do Ciebie z tym pytaniem, więc pytam:

Być może na to pytanie już padła odpowiedź, ale na forum jej nie widzę i nie przypominam sobie, by pojawiła się w AR, no ale od początku. Sprawa dotyczy gumowego kurczaka, a ściślej mówiąc jego pochodzenia. Pamiętam, jak kiedyś w AR jakiś czytelnik pytał, czy owy gumowy kurczak ma związek z "Monty Python-em", Smuggler (a może to i nie był Smuggler) odpowiedział, że nie ale jest blisko. Ostatnio przeglądałem sobie stare komiksy z Garfieldem, a tam gumowy kurczak, więc moje pytanie, czy owy przedstawiciel drobiu ma związek z Garfieldem?

Redakcyjny gumowy kurczak (a właściwie, cała ich rodzina), to fetysz uniwersalny i ma związek tylko z... gumowym kurczakiem. Gumowy kurczak to idealny partner w pracy w redakcji, można się mu wyżalić, bezkarnie go kopać, nacierać musztardą, myć w zmywarce do naczyń, rzucać psom na pożarcie, przytulać, ocierać się, polewać keczupem, opowiadać mu sprośne dowcipy, grozić, wyrzucać przez okno, udzielać mu komunii, zakładać stringi, narzucać własne poglądy polityczne, religijne i seksualne, obcować z nim i sałatką warzywną, karmić kiszonymi ogórkami od tyłu, wykręcać dzioba na wspak, tłuc tłuczkiem odwrotnie, farbować koperkiem włoskim, pompować pompką do roweru bez wentylka, zamykać w chłodni z prawdziwymi kurczakami, podłączać do USB w godzinach ciszy, wciskać do butelki wykałaczką, używać jako termoforu bez korka, testować na nim sondy gastrologiczne bez żelu, przebierać za supermana z różową pelerynką, lizać kuperek polany sosem czekoladowym, wykręcać mu sutki zgodnie z ruchem wskazówek zegara, topić w kaszce mannej z sokiem malinowym, stawiać na rozgrzanej patelni w metalowych butach, malować mu stópki niezmywalną farbą olejną, ciągać na sznurku za samochodem z dzwoneczkami, wieszać na cieknącym kaloryferze, tarmosić za... ... ...

@UP

1. (...) Ja bym się chciał dowiedzieć o co w tym biega? Taki fetysz? :P

2. Po za tym nie pamiętam czy zadawałem to pytanie i jeśli tak to proszę mnie nie bić. Jaka jest twoja kolekcja figurek? Zdjęcia plis :D (...)

(...)

3. PS. Wracając do tych "kubeczków - bez skojarzeń :P" to w Polsce nareszcie to ruszyło. (...)

1. Patrz, odpowiedź powyżej. ;)

2. Nie robię zdjęć na bieżąco, bo zbyt rotacja jest tu zbyt duża. Ale kto wie, może zrobię na ten temat specjalny filmik. :)

3. Mówimy o dwóch różnych rzeczach. Zamówić sobie w Polsce nadruk na kubku to nie to samo, co kupić wysokiej jakości, firmowy kubek w Japonii. Robione w Polsce kubeczki z nadrukami to szajs. Po pierwsze, często nadruki znikają po parokrotnym umyciu w zmywarce, po drugie - jakość samych kubeczków zostawia wiele do życzenia i po trzecie - jakość wydruku jest żałosna. Trudno mi to tak wytłumaczyć, musiałbym Ci dać do jednej ręki oryginalny, japoński kubek, a do drugiej polski z nadrukiem - wtedy najbardziej widać różnicę w jakości. Po prostu dzieli je przepaść wielkości wielkiego kanionu. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sklep.yumehime.pl/ Tutaj masz właśnie te kubeczki itd. Mogę się mylić ale oni chyba z Japonii sprowadzają, z resztą nie pamiętam bo gdzieś było o tym wspominane. Co do tych kubeczków robionych w Polsce to wiem o co ci chodzi bo się z tym spotkałem... Zwykły nadruk, bez żadnego zabezpieczenia - tandeta.

Co do twojej rotacji figurek - mam rozumieć że wyprzedajesz potem gdzieś te co poprzywoziłeś a ci się znudziły lub znaleźli się chętni? Po za tym jak nie chcesz robić zdjęć to zawsze możesz dać filmik bo jak sam to udowodniłeś dobrze ci to idzie :D (teraz ponownie przeczytałem i sam dałeś taki pomysł - gapa ze mnie :P)

Po za tym masz jakieś daimakury? Jako fan powinieneś mieć :P

Ech... mam tyle pytań że być umarł czytając... na razie daję spokój... na razie :3

Ps. Był już materiał o Dollfie? Jak nie to czekam na niego :3 Trochę mnie to ciekawi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

1. Co do twojej rotacji figurek - mam rozumieć że wyprzedajesz potem gdzieś te co poprzywoziłeś a ci się znudziły lub znaleźli się chętni? (...)

2. Po za tym masz jakieś daimakury? Jako fan powinieneś mieć :P

(...)

3. Ps. Był już materiał o Dollfie? Jak nie to czekam na niego :3 Trochę mnie to ciekawi...

1. No, mniej więcej właśnie tak. :) Są jednak takie, których się nigdy nie pozbędę. Ale jest ich zaledwie kilka i większość ludzi widząc je nie zrozumie o co mi chodzi. ;)

2. Nie. Powód jest trywialny - za dużo zajmują miejsca w bagażu. :) Mam za to coś lepszego - mangowe poszewki na poduszki! I to powiadam Ci - jakościowo wymiatają. Zarówno pod względem jakości materiału (satyna?), jak i jakości nadruku.

3. Temat jak najbardziej do przerobienia. Wszystko w swoim czasie. Nie od razu Tokyo zbudowano. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przychodzę z kolejnym pytaniem, tym razem takim: czy śledzisz najnowsze anime (mam tu na myśli sezon Zima 2010/11) i jeśli tak, to czy mógłbyś się z nami podzielić opinią na ich temat tu bądź w odpowiednich tematach w dziale M&A?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...