Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ghost

Paweł "MrJedi" Musiałowski

Polecane posty

1) Nie, nie, mnie chodziło o to tylko, czy nie wie Pan może, czym tak ich Fryderyk zauroczył (przynajmniej oficjalnie) : )

2) O, właśnie, przypomniało mi się: jakiej muzyki po prostu NIE MOŻE Pan słuchać?

A, rozumiem. Przepraszam za nieporozumienie. :)

1) Osobiście uważam, iż sposób myślenia Polaków i Japończyków jest na pewnych płaszczyznach bardzo podobny. I my i oni kierujemy się głównie emocjami, na dodatek bardzo podobnymi. Stąd też, mimo różnicy kultur, pewien kierunek myślenia mamy wspólny, również na gruncie artystycznym. Myślę po prostu, że Chopin jest takim właśnie przykładem, jego muzyka w jakiś sposób trafiła w oczekiwania Japończyków, zgrała się z ich emocjami. Nie wiem, czy istnieje jakaś "oficjalna" teoria na ten temat. Pewnie każdy miłośnik muzyki Chopina w Japonii ma własną teorię. Albo i nie - w końcu ze swoich muzycznych upodobań nie trzeba się tłumaczyć, to jest sztuka - trafia do ciebie lub nie. I koniec. :)

2) Kiepskiej. :D Lub takiej, która do mnie nie przemawia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) Kiepskiej. :D Lub takiej, która do mnie nie przemawia.

Niezwykłe : )

Prawda. :)

Gdybym się tak zastanowił, hmm... nigdy nie wpadło mi nic w ucho jeśli chodzi o heavy metal i rap... choć może nie powinienem tego mówić, mając w rodzinie znanych raperów. ;) Inna sprawa, że akurat ich muzykę uważam za bardzo strawną. :) (to był komplement!)

Przy okazji - coś do poczytania i pooglądania na weekend dla fanów japońskiej popkultury i nie tylko:

Trzynasty już wypad na ulice Tokyo:

http://kawaii-mrjedi.blogspot.com/2010/08/...p-13-final.html

Czytadła w telefonach komórkowych:

http://kawaii-mrjedi.blogspot.com/2010/08/...na-komorki.html

Miłego weekendu. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzi Pan, że kiedyś (w bardzo dalekiej przyszłości, jak sądzę...) Polacy nakręcą dobry serial/film science-fiction lub horror? (Bo raczej "Pory mroku" nie można zaliczyć ani do horrorów, ani do udanych...) Oczywiście, wiem, że są DOBRE - ba! Świetne! - polskie horrory, np. "Wilczyca" czy "Lokis: rękopis profesora Wittembacha", o znakomitym "Medium" nie wspominając, jednak są to filmy... hmm... no, Z TRADYCJAMI :) Poza tym, u nas stawiało się bardziej na atmosferę grozy, tajemnicę itp. (co samo w sobie złe nie jest, ale jeśli się kilka takich filmów obejrzy, to ma się lekki przesyt i chęć na rzeźnię na ekranie : P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie może być trochę inne od reszty. Prowadzę, a raczej chcę poprowadzić sesję w Legendę Pięciu Kręgów (ogólnie fajna sprawa, bo sam świat czerpie garściami z kultury Japońskiej, chociaż jak sami twórcy twierdzą nie należy kierować się tylko tą myślą). Potrzeba mi jakiejś muzyki, najlepiej tradycyjnej japońskiej muzyki, i tutaj kieruję pytanie do Ciebie, MrJedi. Możesz podpowiedzieć gdzie takową można znaleźć ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) Kiepskiej. :D Lub takiej, która do mnie nie przemawia.

Niezwykłe : )

Prawda. :)

Gdybym się tak zastanowił, hmm... nigdy nie wpadło mi nic w ucho jeśli chodzi o heavy metal i rap... choć może nie powinienem tego mówić, mając w rodzinie znanych raperów. ;) Inna sprawa, że akurat ich muzykę uważam za bardzo strawną. :) (to był komplement!)

Zdradzisz o jakich raperów chodzi? :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzi Pan, że kiedyś (w bardzo dalekiej przyszłości, jak sądzę...) Polacy nakręcą dobry serial/film science-fiction lub horror? (Bo raczej "Pory mroku" nie można zaliczyć ani do horrorów, ani do udanych...) Oczywiście, wiem, że są DOBRE - ba! Świetne! - polskie horrory, np. "Wilczyca" czy "Lokis: rękopis profesora Wittembacha", o znakomitym "Medium" nie wspominając, jednak są to filmy... hmm... no, Z TRADYCJAMI :) Poza tym, u nas stawiało się bardziej na atmosferę grozy, tajemnicę itp. (co samo w sobie złe nie jest, ale jeśli się kilka takich filmów obejrzy, to ma się lekki przesyt i chęć na rzeźnię na ekranie : P)

Cóż, o współczesnej polskiej kinematografii mam bardzo niskie mniemanie. Na szczęście zostało nam paru "starych mistrzów", którzy jeszcze od czasu do czasu potrafią stworzyć coś dobrego, ale to już tylko "resztki ze stołu".

Co do przyszłości polskiego filmu - cóż, mam nadzieję, że pojawią się nowi, utalentowani twórcy. Nic nam innego nie pozostaje, jak w to wierzyć. :)

Natomiast, jeśli już poruszyłeś ten temat, to ja ze swojej strony gorąco polecam absolutne arcydzieło polskiej kinematografii: "Rękopis znaleziony w Saragossie"; co prawda nie jest to horror, ale takowe elementy tam występują. Polecam go jednak przede wszystkim ze względu na wysokie walory artystyczne, a nie dlatego, że pojawiają się tam elementy grozy - zresztą - wyśmienicie podane, jak wszystko w tym filmie. Perełka. :)

Moje pytanie może być trochę inne od reszty. Prowadzę, a raczej chcę poprowadzić sesję w Legendę Pięciu Kręgów (ogólnie fajna sprawa, bo sam świat czerpie garściami z kultury Japońskiej, chociaż jak sami twórcy twierdzą nie należy kierować się tylko tą myślą). Potrzeba mi jakiejś muzyki, najlepiej tradycyjnej japońskiej muzyki, i tutaj kieruję pytanie do Ciebie, MrJedi. Możesz podpowiedzieć gdzie takową można znaleźć ?

Hmm, tradycyjnej japońskiej muzyki? Takiej naprawdę tradycyjnej, czystej aż do bólu? Czy też inspirowanej tradycyjną muzyką japońską? Zawierającą jej elementy?

Bo wiesz, tradycyjna muzyka japońska to naprawdę "ciężka" rzecz i jeśli się nie jest wybitnym fanem, to te wszystkie "piski", "brzdąkania" i inne "bębenki", doprowadzą Cię szybko do szału. :)

Mówię to z doświadczenia i obserwacji. To trzeba naprawdę lubić, czuć. Jeśli szukasz tego typu muzyki, to jest mnóstwo nagrań tradycyjnej muzyki japońskiej, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę i wybierać do woli np. w wielu sklepach internetowych.

Natomiast jeśli pytasz o muzykę zawierającą elementy brzmień japońskich, to jest wielu ciekawych twórców, którzy z powodzeniem robią coś takiego. Ot chociażby: Kitaro, czy Yoshida Brothers.

I zdobycie tej muzyki również jak powyżej.

Jeśli szukasz tego typu muzyki w postaci CD, to zacznij poszukiwania od sklepów typu Amazon.com, czy też cdjapan.co.jp. Tego typu miejsc jest w sieci sporo.

Pewnie przy okazji znajdziesz też i inne sposoby na zakup takiej muzyki, np. sklep Apple (jeśli masz iPhone`a lub iPada). Zdarzają się też inne serwisy, udostępniające taką muzykę. Na pewno szybko się zorientujesz.

Zdradzisz o jakich raperów chodzi? :smile:

No właśnie nie wiem, czy powinienem.

To dosyć duży kaliber i nie chciałbym z niego oberwać. :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast, jeśli już poruszyłeś ten temat, to ja ze swojej strony gorąco polecam absolutne arcydzieło polskiej kinematografii: "Rękopis znaleziony w Saragossie"; co prawda nie jest to horror, ale takowe elementy tam występują. Polecam go jednak przede wszystkim ze względu na wysokie walory artystyczne, a nie dlatego, że pojawiają się tam elementy grozy - zresztą - wyśmienicie podane, jak wszystko w tym filmie. Perełka. :)

Czytałem książkę : ) J'adore les livres geniales. "Manuscrit" est la livre genial. J'adore "Manuscrit"! ;) A także gorąco polecam : )

EDIT: Czy przegląda Pan czasem blogi użytkowników?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy rozpoczął Pan swoją przygodę z toczonymi w "bardzo odległej galaktyce" Wojnami Gwiezdnymi? (Jeśli już było zadane to pytanie, to bardzo przepraszam. W takim wypadku nie musi Pan odpowiadać ;))

Hmm, rozpocząłem ją pewnie jeszcze w latach, gdy większość obecnych czytelników CDA nosiła pampersy. ;)

Czyli gdzieś na przełomie lat 70 i 80. :) I moje uznanie zawsze obejmowało tylko i wyłącznie pierwszą trylogię filmową. Nic poza tym.

Tak sobie ostatnio oglądam Ergo Proxy, które kupiłem w Empiku. No i oczom nie wierzę, jak widzę kto napisy robił... ,,Mr Jedi"

Czy tworzyłeś napisy do tego anime?

Mniej więcej. :)

Sprowadziłem ten film do Polski (zakupiłem licencję), opracowałem polskie wydanie, zrobiłem tłumaczenie.

Jakoś tak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki był najgorszy film, jaki Pan widział?

Jeden? Oj, to raczej trudne pytanie.

Tak jak trudno by mi było wskazać jeden film, który spodobał mi się najbardziej.

W moim przypadku to raczej grupy tytułów, które darzę mniejszą lub większą sympatią.

Do tych, które wyjątkowo nie przypadły mi do gustu należą np.: (wymieniam w przypadkowej kolejności): "Armageddon", "James Bond" Quantum of Solace", "Star Wars III: Revenge of the Sith" i inne.

a czytał pan sapkowskiego np. wiedźmina albo narentrum?

To było tak.

Dawno temu, gdy istniały tylko opowiadania ze świata "Wiedźmina", czytałem je i jakoś specjalnie nie wywarły na mnie wrażenia.

Potem pojawiły się książki. Gdy już miałem się za nie wziąć, rozpętała się wokół nich prawdziwa histeria i wszyscy wokół polecali mi je, praktycznie zmuszali do ich przeczytania.

W którymś momencie nastąpił efekt odwrotny do zamierzonego, tzn. tak bardzo mi reklamowano te książki, że aż - przereklamowano.

Otrząsam się z tego do dziś.

Ale zdaję sobie sprawę, że wyjątkowo znane pozycje bezwzględnie przeczytać należy, chociażby po to, aby wyrobić sobie o nich własne zdanie. I "Wiedźmin" z pewnością do takich książek należy.

Pewnego dnia zatem nadrobię tę karygodną zaległość.

Co do "Narrenturm", na razie się zastanawiam, co z tym fantem zrobić. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadomym, iż na drugim (dla nas) końcu świata komputer a gry to zupełnie inna bajka niż u nas, to jednak jak jest z popularnością blaszaków? Czy miał Pan kontakt z, choćby, Clannadem (w różnych wersjach)? I czy jest on tam odbierany równie pozytywnie, co u nas, gdzie wśród użytkowników ANN i MALa wyjątkowo wysokie miejsca zajmuje After Story?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadomym, iż na drugim (dla nas) końcu świata komputer a gry to zupełnie inna bajka niż u nas, to jednak jak jest z popularnością blaszaków? Czy miał Pan kontakt z, choćby, Clannadem (w różnych wersjach)? I czy jest on tam odbierany równie pozytywnie, co u nas, gdzie wśród użytkowników ANN i MALa wyjątkowo wysokie miejsca zajmuje After Story?

Powiem szczerze, że akurat tego środowiska w Japonii nie badałem. Ale gdy będę miał okazję, na pewno przyjrzę się temu bliżej. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...