Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Torchlight (seria)

Polecane posty

Mam problem z tym Ordokiem (czy jak się wabił). Nie dość, że tych goblinów tam mnóstwo, to nijak go zadrapać.

Co prawda, jego dmg też jest nikły, ale jak dodać bandę goblinów to za wesoło nie jest.

Głównie używam tej laserowej wiązki - średnio to wychodzi. Najgorsze jest to, że skubany bardzo szybko się regeneruje.

Można prosić o jakieś rady, triki? Właściwie to czy mogę jeszcze się cofnąć do miasta?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taliak

No pewnie w każdym momencie można iść do miasta. Musisz użyć zwoju tego z niebieską wstążką by otworzyć teleport do miasta domyślnie jest on pod 0 lub 9. Grałem w to już jakiś czas temu więć mogę się mylić.

Aby było ci łatwiej możesz nauczyć psa czy jakie tam masz zwierzę jakiś zaklęć, kupić jakąś kartę z przywołaniem potworka, jakąś osłonę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałem sobie poziom bardzo trudny w sumie z niewiedzy. Teraz jak jestem po ruinach Esteherii, to strasznie trudno jest z przeciwnikami - Jest ich strasznie wielu, a ja gram alchemem i robię rozpierduchę z dystansu za pomocą kilku dobrych skilli i powiem wam, że mimo tego, widać znaczącą różnice między normalny a b.trudny, ba nawet trudnym. Za questy dostajesz słabe przedmioty, mało expa i złota a lvl wbija się długo. Jest to poziom dla doświadczonych graczy i polecam go wszystkim, którzy za takich weteranów się uważają, zaś dla ludzi lubiących usiąść sobie na godzinkę i pograć sobie lekko i przyjemnie raczej nie jest. Ja sam jestem jednym z tych co grają max 1,5 h dziennie i wiem, ze popełniłem jednak mały błąd, którego nie żałuję ale mogłem sobie nie utrudniać życia... także polecam trudny jest w sam raz wyważony. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi na normalnym poziomie trudności gra się łatwo.Gram wojownikiem.Teraz mam 21 poziom doświadczenia i jestem na 21 poziomie pod Torchlight.Jeszcze ani razu nie zginałem.Nie wiem czy to zależy od klasy, że tak łatwo, ale Czempionów zabijam 3-5 ciosami umiejętnością Cięcie.W dodatku rozwinąłem umiejętność, która daje mi więcej doświadczenia za wrogów i lepsze działanie mikstur.Trochę głupio, że tak łatwo.Po ukończeniu gry na pewno zacznę grać jeszcze raz inną postacią (pewnie Alchemikiem) na wyższym poziomie trudności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taliak

Ja używałem na nim tego lasera i szybciej wycofywał sługusów. Jak ich nie było to zbierałem eliksiry i tłukłam go uderzeniem żaru. Boss jest okropnie męczący. Godzinę zajęło mi pokonanie go i jego smoki.... Co do rozgrywki to jazda jest na końcu jak są smoki. Tam dopiero zacząłem ginąć :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra bardzo wciąga i naprawdę jest to świetna pozycja ^^ Nie wiem jak z innymi klasami, ale na razie gram Alchemikiem i muszę przyznać, ze z dobrymi przedmiotami na szansę na krytyczne uderzenie i od 15 poziomu, gdy możemy zdobyć Lancę Żaru gra jest banalnie prosta, a przynajmniej jak na razie ^^

Gram 5 godzin, mam 16 lvl i moja postać wygląda jak na razie tak :

http://screenshot.xfire.com/s/113403672-4.jpg

http://screenshot.xfire.com/s/113403653-4.jpg

http://screenshot.xfire.com/s/113403628-4.jpg

http://screenshot.xfire.com/s/113403601-4.jpg

http://screenshot.xfire.com/s/113403573-4.jpg

Chyba nie jest tak źle,nie ? ^^

Hazard to bardzo fajna sprawa, udało mi się wylosować tam 2 unikalne przedmioty : P Gdy skończę grę Alchemikiem prawdopodobnie przejdę ją jeszcze raz, ale tym razem Łuczniczką : P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artemis, na jakim poziomie trudności grasz ? Dziwi mnie, że jesteś tam, gdzie jesteś i masz 5 godzin przegranych. Ja w tamtym momencie miałem około 4 godziny. Grę się przechodzi w około 8. Na trudnym chyba nieco więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra bardzo fajna, cisnę Wojownikiem na normalnym poziomie trudności ;) Póki co mam chyba 11 lvl, gram dwiema broniami po ok. 150 obrażeń/sekunda. W hazard się jeszcze nie bawiłem, być może spróbuję. Teraz poluję na PU, żebym mógł czary itd. trzymać w zakładce "Zaklęcia". No i skąd mogę wziąć "Zwoje Identyfikacji"? Bo mam ich bardzo mało, a co chwila trafiam na przedmioty bez jawnych statystyk ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwoje identyfikacji, miejskiego portalu, eliksiry i takie tam można dostać od kupca w Torchlight. Jest on bodaj po lewej stronie centrum miasta.

Co do samej gry, to określenie "Diablo 2.5" pasuje do niej najlepiej. Niemal w 100% identyczne sterowanie i mechanizmy rozgrywki, wiele "recyklowanych" dźwięków z D2 (Kroki, świst broni, dźwięk "podnoszenia" przedmiotów z ziemi, nawet zombiaki brzmią bardzo podobnie), tony przeciwników i prosta, dynamiczna rozgrywka. Jedyne, co mogę grze zarzucić, to fatalna polska wersja - teksty tłumaczone są znośnie, ale już przy nazwach magicznych przedmiotów ręce mi opadły - zupełnie jakbym zobaczył Sacreda - tyle że tutaj zamiast "Oświeconego sztyletu pachołka z rubinem" mamy "Żywotną windę odizolow." czyt. "Kusza dodająca do żywotności i ochronę przed błyskawicami". Nie, cholera, winda? Skąd? Jak? Dlaczego? Co to ma do kuszy? o_O Fajną (ale i irytującą) rzeczą są też krótkie teksty, mówione przy okazji wykonania zadania czy aktywowania pułapki. Nieraz, otworzywszy skrzynię, otrzymawszy 500 obrażeń i usłyszawszy "You have triggered a trap" miałem ochotę puścić dźwięk "Well, no shit" D:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że nie jestem jakimś fanem takich rąbanek to zaciekawiony pozytywnymi uwagami na jej temat, grę zainstalowałem. Po kilku godzinach mogę przede wszystkim powiedzieć, że grywalność jest na najwyższym poziomie - jak włączysz to trudno później odejść od komputera (syndrom:jeszcze tylko jeden poziom powraca). Gram wojownikiem i od razu w oczy rzuciły mi się bardzo fajne skille, fajnie jest wpaść w grupkę przeciwników i posiekać wszystkich jednym uderzeniem topora ^^ Najkrócej można opisać Torchlighta mianem - kreskówkowe "Diablo".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość eldragon93

Nigdy nie byłem jakimś specjalnym fanem hack'n'slashy, ale Torchlight sprawił, że polubiłem ten gatunek ;) Nie ma skomplikowanej fabuły i sama rozgrywka też nie jest specjalnie ciężka do opanowania ^^ W sam raz na odstresowanie po ciężkim dniu w pracy, czy szkole ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem już za trzema poziomami kopalenki a wrażenia z gry mam... Super! od razu rzuca się w oczy ta ciekawa grafika (bajkowa) oraz broń palna! świetnie że zdecydowali się ją umieścić w grze. Następna super rzecz to piesek/kotek nie muszę latać do miasta sprzedawać rzeczy :) Więcej napiszę gry zajdę trochę dalej.

Ps. Nie ma to jak pierdo... w chmarę wrogów tą zieloną błyskawiczką ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram na hard wojownikiem problemów nie ma, a raczej nie było do 30 poziomu lochów już prawie końcówka. Przez te 30 poziomów zginąłem raptem 2 razy, ale teraz zaczyna robić się wkurzające muszę iść małymi kroczkami bo jak chcę trochę przeszarżować i rzucić się na większą grupę to zgon zanim zdążę wypić miksturkę. Na razie muszę zrobić sobie przerwę bo trochę się wkurzyłem. 90 % gry na hardzie bez problemów, a na koniec zagrywki jak z tanich starych gierek.

Ogólnie gra ma swój klimat, nawet fajna przez tą swoją kreskówkową grafę, zadania nie są jakieś wybitne w końcu czego spodziewać się po h"n"s-u. Grałem już w kilka gier tego typu choć żadnej nie skończyłem bo szybko się nudzą. Ale myślę, że po krótkiej przerwie przejdę te ostatnie 4 poziomy. Ps: na początku zacząłem grać tą strzelającą panną i sądzę, że to by był lepszy wybór bo z dystansu bym zawsze parę stworków położył i grupa by mnie nie otoczyła no i uciekać by było łatwiej. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie otóż jestem już w 19 poziomie jaskiń Tu'tara i tu pytanie. Kiedy do cholery! koniec tych podziemi jakaś łączka by się w końcu przydała. A poza tym gram alchemikiem poziom 20 fajnie nawala się tymi trującymi błyskawiczkami mam do pomocy golema (który trochę irytuje mnie swoim dźwiękiem chodzenia :)) Na różnorodność przeciwników nie można narzekać chodzące drzewka, pigmeje, jakieś wężo-podobne kasztany itd. Póki co dobrze jest gdyby nie te cholernie długie podziemia!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dnia wydania najnowszego CDA miałem dylemat, kupować czy nie. W tym numerze akurat nie było ciekawych tekstów dla mnie, ale kusił Torchlight który od dawna mnie interesował... A z drugiej strony, nie chcę kupować każdego numeru, bo sporo kasy na to idzie w wymiarze rocznym...

Pograłem w demo Torcza, nie zachwyciło mnie, wręcz znudziło. No ale postanowiłem kupić pisemko.

Grę zainstalowałem

włączyłem o 17:40

gdy drugi raz zerknąłem na zegarek, była 20:09

Co w tej grze jest takiego że ma taką nieprawdopodobną grywalność i miodność?! Wychodzi na to, że wszystko... :)

Ten klimat, muzyczka, soczysta walka, fajne skille, coraz lepsze itemy, śliczna grafika i moja śliczna Vanquisherka, piesek, kamyki i Ember, łowienie ryb... Perełka grywalnościowa!

Pokuszę się o stwierdzenie, że przebija Titan Questa, będącego u mnie na pierwszym miejscu hekensleszy. Kto by się spodziewał, taka "niepoważna" gierka :smile:

Bardzo podoba mi się tu jedna rzecz, która często rozwalała przyjemność z gry w Titan Quest i Sacred.

Jakby to nazwać... Balans występowania przedmiotów.

Chodzi mi o to, że w wyżej wymienionych h'n's bardzo często wypadają itemy przeznaczone dla Innych Klas Niż Ta Którą Ja Mam. Nic bardziej nie denerwuje, niż ujrzenie wspaniałej, legendarnej superbroni... Przeznaczonej dla innej postaci. Podczas gdy nasz łucznik lata z jakimś badziewiem. Ileż razy tak miałem!

Co gorsza, w TQ zdarza się paskudna "predestynacja postaci"- jednej trafiają się ciągle jakieś fajne przedmioty, a drugiej przez całą grę od początku do końca wypada totalny złom (miałem tak, coś okropnego).

A gdy ma się pecha, to fajne itemki mogą wypadać raz na 10h gry...

Tymczasem w Torczu stworzyłem Vanquishera/ sherkę i w ciągu pierwszych dwóch godzin zdobyłem dwa unikatowe, superpotężne łuki. Najczystsza rozkosz, z oglądania świeżego cudeńka.

Ten drugi łuk jest tak zarąbisty (ogromne obrażenia podstawowe, dodatkowe i ogniste, wielka szybkość ostrzału, duży bonus do krytyków, szansa na opętanie wrogów) że w połączeniu ze zdolnościami (ognista pułapka i rykoszet rulez) moja heroina totalnie masakruje wszystko na swojej drodze. Bossowie padają w kilka- kilkanaście sekund. A równocześnie nie jest skrajnie łatwo, bo choć babka zadaje wielgachne obrażenia, to sama jest delikatna i muszę ciągle mieć eliksiry w pogotowiu...

Najczystsza grywalność.

Nawiasem mówiąc- co jest lepszego w obsłudze dwóch broni naraz, niż jednej (np dwa pistolety w dwóch łapkach, zamiast jednego)? Jakiejś różnicy w szybkości czy obrażeniach nie widziałem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Torchlight jest bardzo przyjemnym hack'n'slashem i duzo fajnych rozwiazan jest zaczerpnietych z diablo. Póki co mam alchemika na 8lvl i vanquishera na 10 i gram na wysokim pozomie trudnosci. Obie postacie sa na razie na momencie z kryjowka siostr. (chyba 7 poziom krypty gdzie trzeba zabic 2 siostrzane duchy. :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...