Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mic_m3

Najfajniejsi bossowie

Polecane posty

1.Dark Savant z Wizardry 8 - boss opcjonalny, ale w sumie nie taki trudny do ubicia. Już na początku walki miałem 5/6 postaci (jeden wojak zdechł wcześniej i nie było czym go ożywić), ale walka była dość krótka a straty minimalne.

Staruszek Kopułogłowy zasługuje na wspominki nie tylko za tą ostanią walkę, a za bycie jednym z fajniejszych Big Bad End Bossów :D

3.Tym razem nie boss w sensie stworzenie tylko cały level. Final Cave z Cave Story. [...]

Druga forma Ballosa męczy mnie po nocach, a wcześniejsze dopakowane walki też nie były proste ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Dark Savant z Wizardry 8 - boss opcjonalny, ale w sumie nie taki trudny do ubicia. Już na początku walki miałem 5/6 postaci (jeden wojak zdechł wcześniej i nie było czym go ożywić), ale walka była dość krótka a straty minimalne.

Staruszek Kopułogłowy zasługuje na wspominki nie tylko za tą ostanią walkę, a za bycie jednym z fajniejszych Big Bad End Bossów :D

3.Tym razem nie boss w sensie stworzenie tylko cały level. Final Cave z Cave Story. [...]

Druga forma Ballosa męczy mnie po nocach, a wcześniejsze dopakowane walki też nie były proste ;)

W ogóle cały cykl Wizardry jest genialny. Niestety na "dziewiątkę" nie ma co liczyć bo SirTech już od dawna jest martwy...

A do tego Ballosa chyba nawet raz doszedłem. Pofarmiłem sobie na wiecznie spawniących się nietoperzach i odzyskałem możliwośc latania na machinegunie :P W sumie i tak na wiele się to nie zdało więc nie polecam tego sposobu. Na drugi raz nie starczyło mi już cierpliwości, jako że już samo dojście do niego jest ścieżką zdrowia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kościej w wiedźminie- na hardkorze pokonałem w ok. 15 sekund!!! :laugh: :laugh: :laugh:

A jakie eliksiry brałeś? Ja jak z kościejem walcze zawsze mam Puszczyka, las mariborski, jaskółke, zamieć, pełnie i wilge :P. Część z nich już na początku dworzyszcza łykam by mi pomagały, a niektóre jak np. wilga tuż przed kościejem bo eliksir ten wczesniej sie nie przydaje

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manhunt: upośledzony koleś przebrany za świnie ( przeciągłe kwiiiiiiiiiiiik i odgłos piły łańcuchowej, ehhh...), no i szacowny reżyser Lionel Starkweather - teoretycznie nic emocjonującego, cholernie trudno jest w walce z nim zginąć, ale ta otoczka...

Obrona Gwiezdnego Młota w Star Wolves dawała mi dużo satysfakcji, fajni bossowie są też w God of War i Ratchet:Gladiator.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem że to nie bossowie ale ile frajdy daje załatwienie wojaków w kordonie... I to na początku gry... Zwłaszcza tych pod mostem. (S.T.A.L.K.E.R Cien Czarnobyla)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie eliksiry brałeś? Ja jak z kościejem walcze zawsze mam Puszczyka, las mariborski, jaskółke, zamieć, pełnie i wilge :P. Część z nich już na początku dworzyszcza łykam by mi pomagały, a niektóre jak np. wilga tuż przed kościejem bo eliksir ten wczesniej sie nie przydaje

Wiem, że pytanie nie do mnie, ale że jako zabicie Kościeja zajęło mi też około 20 sekund to odpowiem ... bez eliksirów :P Całkowicie trzeźwo ;) Tak samo jak i z Aldersbergiem i Gonu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawy temat calkiem, przeczytalem caly (na szczescie jeszcze nie jest taki dlugi) i stwierdzam, iz nie wymieniono jeszcze kultowej gry Contra - dobrze pamietam kazdego bossa z tej gry :smile: z nowszych tytulow najlepiej pamietam pierwszego bossa z Bloodrayne (tego ogromnego pajaka), wspomniana walke Kaina z Razielem w LoK: Defiance (bede mial teraz sporo wolnego czasu, chyba sobie zrobie drugie podejscie). a najmilej wspominam Heinricha z RtCW - przynajmniej dziesieciokrotnie powtarzalem te ostatnia walke, tylko dla samej przyjemnosci rozwalenia tego patafiana z wyrzutni rakiet :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Resident Evil 3.

Nemezis. Moment w którym to bydle wpadło przez okno do komisariatu policji zapamiętam na bardzo długo. Głównie dlatego, że kompletnie się nie spodziewałem, że w takim miejscu autorom wpadnie do łba zrobić jedną z wielu walk z tym mutantem. Ale inne spotkanie z nim też jest mocne - akcja w restauracji jeśli dobrze pamiętam ;D Eksplozja gazu niestety go nie zwęgliła. Ogólnie, kawał twardego [beeeep] ;P

Prince of Persia.

Arihman. Dlaczego? Głównie dlatego, że nigdy wcześniej ani do tej pory po tej grze nie spotkałem się z takim pomysłem pokazania walki z głównym bossem czyli z jego oczu. Efekt jest po prostu świetny i daje +10 do klimatu

:) I za samą sekwencję dorwania tego gościa, która nie skupia się na wyklepywaniu ciągów uber kombosów a za skakanie po ścianach. Końcówka walki też b. dobra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GDZIE JEST BGE 2??

Podejrzewam, że w produkcji, ale i tak nie zagram, bo podobno na PC nie wyjdzie ta gra. Bossowie w BG&E byli fajnie zrobieni, a dodatkowo ta muzyczka

w trakcie walki z finałówym bossem

, mmm...

Zgadzam się z panem Black Shadow,

walka z Arymanem była fajnie skonstruowana, widok z jego oczu. Cóż mam przeczucie, że w następnej części jeszcze sobie z nim powalczymy.

Dodatkowo jeśli chodzi o nowego PoP'a spodobał mi się Wojownik - bardzo ciekawy boss. Oto screen:

http://zapodaj.net/9b5f22c19c4b.bmp.html

Wiem, wiem to nie to samo co boss z typowej gry akcji, ale Zachajew z CoD'a 4 był bardzo klimatycznym i bezwzględnym bossem -

to też strzał w tył jego głowy (na koniec) był dla mnie bardzo satysfakcjonujący.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wg mnie fajnymi bossami są:

Baldur's Gate 2 Cienie Amn--> Końcowa Walka z Johnem Irenicusem

Nwn 1 cała seria--> tutaj wszyscy bossowie

DMC4----> ostatni boss

Prince of Persia---> wszyscy

Fable Zapomniane Opowieści----> walka z Jack Rzeźnikiem :P

Might and magic 6: Mandate of haven------> Walka z reaktorem i zabicie królowej demonów ofc za pomocą blasterów.

Half-life 1----> Ostatni boss

I to by było na tyle :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Hellgate: London Syndonaj jest niezly ale czasem, (zalezy na jakim poziomie trudnosci, o ktorej godzinie i za ktorym razem :) ciezej niz niego jest pokonac jego 5 slugusow, podobnie do Baala z Diablo II - Lord of Destruction, tylko ze ten mial 5 fal potworkow ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi najbardziej przypadł do gustu robot o nazwie Santiel którego trzeba było rozwalić w grze X-Men Origins:Wolverine. Był on tak wielki że nie mieścił się podczas walki na ekranie monitora. A jak się przebudził w czasie gry to naprawdę ciarki po mnie przeszły, jak sobie pomyslałem, że czeka mnie walka z nim. Ale potem już tylko satysfakcja z wygranej i oglądnięcie filmiku jak Logan go wykańcza. Takie sceny zapadają w pamięci. Ale chyba się rozpisałem, kto grał ten doskonale wie o czym mówie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero dzisiaj odkryłem ten temat, fajny bo zawsze o takim marzyłem :P Dla mnie najtrudniejszym bossem był wezyr, ale ten przemieniony z PoP:Dwa Trony, zaś tym który szczególnie zapadł mi w pamięć był Baron Dante z Croc i Croc 2 :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...