Najfajniejsi bossowie

[jakubboss2000]

oraz boss z killing floor który jest twardy jak granit

[Maniutek7]

Lu Bu w Dynasty Warriors,w misji Hu Lao Gate,jeden z najtrudniejszych bossów z jakimi miałem do czynienia :O

[DoomMarine95]

Chthon z Quake 1 - no nie mówcie, że nie zrobił na was wrażenia jak zobaczyliście go po raz pierwszy (oczywiście w latach '90 ). Również bossiki z Dead Space 1 były fajne.

[Deathroll2097]

Wszyscy bossowie z DMC4

Tank Strogg z Quake 2

Big Daddy z BioShock (w sumie to nie boss ale zapada w pamięć i trzeba się z nimi trochę namęczyć)

Elizabeth Greene z Prototype

Szefostwo z serii Crash Bandicoot

No i maszkary z serii Resident Evil

[autostopowicz70]

Jack z Fable, nie zeby byl trudny, byl fajnym tym glownym zlym, i to przez cala gre. Az sie mu chcialo skopac tylek.

[Acti]

Diablo i Baal z Diablo 2. Jak się pojawiło 2 Baalów to miało się dość. I to na piekle. To było prawdziwe piekło

[koko123pl]

Najbardziej dynamiczną walkę z bossem przeżyłem w Prince of Persia Warrior within z Dahaką, czy jak on tam miał. Oj to była gra...

[Tomada]

Persefona z God of War: Chains of Olympus (PSP) oraz Hunter z Crysis i Crysis: Warhead. Przy bossach z obydwu gier trzeba było naprawdę nieźle się napocić

[Piotr2013]

Diablo 2 - Akt 3 - Mefisto - ,,Mój brat ci uciekł"

Jakoś ta kwestia szczególnie wryła mi się w pamięć

[rupecz]

Jak dla mnie, cała seria DMC i God of War. Plus Shadow of the Colossus za prawdziwie epickie starcia

[Misiek690]

Mister Boney Pants Guy z dodatku do Borderlands 2 - Tiny Tina's Assault on Dragon Keep.

[Mezzar]

slenderman w grze Slender The Eight Pages, nie da się go zabic

[Kacur]

Boss-owie w Metal Gear Rising: Revengeance bardzo przypadli mi do gustu

[HELIXMAN]

Shadow of the colossus- ostatni boss był dla mnie tak trudny że myślałem, czy nie wyrzucić pada przez okno

Just Cause- ostatnia walka była największą bzdurą jaką widziałem, ale efektowną

Wiedźmin 2 i walka z Letho która zaczęła się od.....popicia gorzały, nawet był wybór czy walczyć lub nie

[CladeR]

Zinyak na koniec Saints Row IV Bardzo fajnie wyrywa mu się pewną część ciała (nie, nie o to chodzi) a mianowicie głowę wraz z kręgosłupem. Trochę to przypomina fatality

[Veldrim]

Mi nie wiem czemu ciągle chodzi po głowie Andre z Shadow Hearts: Covenant. To jest seria gier, w których większość przeciwników wygląda jakby uciekła z jakiego horroru Lovecrafta. A tu nagle atakuje nas... wielgachny różowy kot z kolczykami. To po prostu trzeba zobaczyć, szczególnie scenkę przed walką w której zachowuje się typowo po kociemu

Z kolei bossem który zrobił na mnie wrażenie był Demon Battleship, finalny boss gry Rogue Galaxy. Sama gra była fajna, generalnie kolorowa, ale nie miała wielu elementów które by strasznie zapadały w pamięć. A tu normalnie przyszła scenka z 4:30 i przynajmniej na mnie zrobiło to wrażenie, i od razu skojarzyło mi sie z Warcraftowym Deathwingiem. Sama walka składała się z 8 faz, przy czym jeśli się zginęło trzeba było powtórzyć jeszcze 2 walki z wcześniejszym bossem, co podnosiło emocje. Po 2 minucie widać z kogo boss powstał.

[Hesher]

Aryman z Prince of Persia 2009 wyglądał bardzo fajnie, i może nie należał do tych najtrudniejszych, to niestety pełnego zakończenia gry nie dane mi było obejrzeć, gdyż jest ono dostępne w DLC...

[Flashi3]

Do głowy mi od razu przyszedł Belial i ci dwaj rycerze których imion nie pamiętam z DMC4. Oprócz tego strasznie podobają mi się bossowie z obu części Borderlands.

[CrowLady]

Resident Evil - motyw mutacji bezpośrednio przed fightem jest fajny. Nemesis i Wesker chyba najbardziej mi się wbili w pamięć.

[Dijsktra]

Najlepsi moim zdaniem:

1.Ludzki Żniwiarz z Mass Effect 2- łatwa walka, ale długa i efektowna

2.Sir Cauthrien i Smoki w Dragon Age: Początek- bardzo wymagające i trudne walki

3.Wszyscy bossowie z serii Prince of Persia- wszystkie walki niezapomniane

P.S To mój pierwszy wpis więc witam forumowiczów