Skocz do zawartości
Gość kabura

Diablo (seria)

Polecane posty

Szczerze, ja bym w taki dodatek nawet był w stanie uwierzyć. W dobie wszędobylskiego "powrotu do klasyki", gdzie taśmowo produkuje się odświeżone wersje Baldurów, czy hirołsów, wypuszczenie dodatku do D2 byłoby ciekawym pomysłem i jestem pewien, że masa ludzi byłaby na niego chętna. Ja bym brał na pewno. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nerv0 napisał:

jestem pewien, że masa ludzi byłaby na niego chętna. Ja bym brał na pewno. :]

Ja na pewno ale żeby cena była adekwatna do jakości/zawartości i nie mówię tu o grze za złotówkę, tylko żeby policzyli jak za dodatek a nie pełnoprawną grę, 119 zł za Reaper of Souls ... przegięcie ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy da się zagrać tak zupełnie od zera? Po dłuższym czasie chciałem pograć inną, nowo stworzoną postacią i ku zdziwieniu okazało się że mam nadal w skrzyni przedmioty z poprzedniej gry, pieniądze i zdaje się pulę punktów mistrzowskich do rozdania. Średnio mi się to podoba ale może tak musi być?

 

Edytowano przez deZoo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tworzeniu postaci zaznacz postać sezonową. Robiąc to po raz pierwszy w sezonie rozpoczniesz tak jakbyś pierwszy raz grę zaczynał. Dodatkowo teraz nie musisz tworzyć zupełnie nowej postaci, a wybrać którąś z wcześniejszych. Jej przedmioty i ekwipunek będziesz mógł odebrać w trybie niesezonowym przez 30 dni. Oczywiście poziom postaci zostanie wyzerowany, ale za to zachowa w statystykach czas spędzony w grze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, 2real4game napisał:

Na każdym portalu głównym była o tym informacja.

Może była, ja jak być może część  osób grających w serię Diablo nie przeglądam zbyt często serwisów jej poświęconych, dowiedziałem się o tym z innego źródła, więc się dzielę, być może też ktoś nie wiedział o tym

2 minuty temu, 2real4game napisał:

Na każdym portalu głównym była o tym informacja.

Może była, ja jak być może część  osób grających w serię Diablo nie przeglądam zbyt często serwisów jej poświęconych, dowiedziałem się o tym z innego źródła, więc się dzielę, być może też ktoś nie wiedział o tym

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem rozgrywkę od początku, na najwyższym możliwym trybie trudności. Nie używam przedmiotów z poprzedniej rozgrywki, tym bardziej że inna postać. Jest nieprawdopodobnie ciężko ! Nadal nie mam co marzyć o samodzielnej, bez czarów, walce z kilkoma naraz przeciwnikami. Jestem na 53 poziomie i właśnie mam walczyć z Królem Szkieletów. Pierwsze podejście trwało 10 sekund najwyżej i po mnie, nawet nie bardzo go drasnąłem. Jeśli ktoś ma za sobą podobne doświadczenia to proszę o radę, na którym poziomie będzie sens podejmować z nim walkę. Nie zamierzam odpuszczać i obniżać poziomu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że nie obrażę żadnego fana moim postem ale jakoś tak wyszło że nie grałem w żadne Diablo. Zadacie sobie pytanie jak to możliwe, a no sam nie wiem jakoś mnie nie ciągnęło wtedy do tej gry.

Mam takie zapytanie, czy jeśli nie zagram w jedynkę i dwójkę a zacznę od trojki to coś mnie ominie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darkdarius - ominą Cię jedynie dwie części najlepszych w historii H'n'S. Trójka jest że tak napiszę może trochę więcej niż średnim siekadłem, ale niesamowicie uzależniającym. Kiedyś powtarzałem sobie, że nie będę grał w to każualowe coś, ale to coś ma w sobie coś. Nawet nie wiadomo kiedy i zapomnisz się na amen. Nic nie stracisz jeśli nie pograsz w dwójkę i jedynkę, ale jak najbardziej polecam zapoznać się z tymi tytułami.

Tak nawet zerknąłem na mój profil w DIII i trochę się przeraziłem. Natrzaskać jedną klasą postaci prawie 400h już dawno mi się nie zdarzyło:
 

Spoiler

ctC33cp.jpg

 

Edytowano przez Deathroll2097
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, spontan napisał:

Dwójka ma mroczniejszy klimat

W stosunku do trójki może i tak, ale w porównaniu do jedynki to przeskok podobny co pomiędzy 2 a 3. Te wszystkie poziomy na powierzchni, pustynie, kompletnie nieklimatyczne potwory. Przegrałem w dwójkę na b.net setki godzin ale klimatycznie było to strasznie oderwane od Diablo, część recenzji zresztą dość ostro ją wtedy za to pojechało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diablo jeden nie było klimatyczne tylko ciemne jak cholera, przynajmniej przez połowę gry, bo potem robiło się wręcz piekielnie jasno. 

 

Heh, kanały w 2 akcie w D2 miały dla mnie więcej klimatu niż całe D1. Najklimatyczniejszy przeciwnik jak dla mnie w jedynce to był Leoryk. Wiedziałeś, że jak on wyszedł, to żarty się skończyły (ach te mylne pierwsze wrażenie :P).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.04.2016o18:12, darkdarius napisał:

Znaczy nie to że nie maiłem w ogóle nie zagrać w Diablo 1 i 2, tylko zacząć od trójki ale po zastanowieniu jednak może zacznę od jedynki i dwójki.

Nie ma potrzeby próbować jedynki, chyba, że lubisz stare gry lub zafascynyje CIę historia jaką seria opowiada. Ja grałem we wszystkie części i niewiele z niej pamiętam :) więc niewiele tracisz. Dwójka robi wszystko lepiej od jedynki, ale na dzisiejsze czasy jest "hardkorowa" Przypuszczalnie odbijesz się od poziomu trudności i mechaniki, bo budowa prawidłowych buildów wymagała czasu, doświadczeń i wyrzeczeń. Było to mało elastyczne (chyba że już spaczowane jakoś) np. budowałeś postać pod miecz i nagle wypadała przegięty topór.... bardzo frustrujące :) Albo przez całą grę oszczędzasz punkty skilla aby po 30lvl móc wszystko pakować w jeden.

Osobiście polecam trójkę - w żadną cześć nie zagrywałem się równie długo. Jak Ci się build znudzi, chcesz poeksperymentować, wypadnie coś innego niż chcesz... kilka kliknięć i już bawisz się inaczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aliven

Ciemność była jednym z budulców klimatu pierwszej części. Trochę sztucznie, tak jak mgła w pierwszym Silent Hill, ale jednak robiło to w tamtych czasach wrażenie. Brak biegania też dzisiaj można uznać za wadę, wtedy był to kolejny klocek do potęgowania tego dusznego i surowego klimatu. Jako całość IMO jedynka wypadała bezwzględnie lepiej niż każda kolejna część. W jedynce wszystko było spójne, od otoczenia przez potwory (nie było jakichś głupich małp w dżungli ani elektrycznych żuków na pustyni), ogólny design (pentagramy, rozczłonkowane ciała nabite na pale przy "pokoju" rzeźnika itd.), genialny soundtrack doprawiony dziwnymi dźwiękami i krzykami odbijającymi się od ścian katakumb. Grało się w to lepiej niż w niejeden typowy horror. Nawet samo miasteczko miało więcej do powiedzenia niż cała dwójka.

W dwójce wrażenie robił tylko pierwszy i czwarty akt. Pustynia, dżungla oraz zimowe góry są wyrwane kompletnie z innej bajki i powinny zniknąć z gry.

@RoZy

Najlepiej jak budowałeś czarodziejkę pod jakiś konkretny żywioł i trafiłeś na elitarnego potwora który był na ten żywioł odporny. Nic się nie dało zrobić :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, aliven napisał:

Albo wyszukiwarki google :)

Pomoże tylko w budowie postaci tj. nie popełnisz błędu który będzie drogo kosztował później. Nic nie poradzi na mozolny grind do 30lvl na pojedynczych punktach skilla... choć w drugiej strony teraz to niepotrzebne jeżeli chce się tylko fabułę poznać.

1 godzinę temu, b3rt napisał:

Ciemność była jednym z budulców klimatu pierwszej części.

Tu racja... o ile rozgrywka w DII była bardziej dopracowana to klimatycznie DI było jednak lepsze. Z resztą jedynkę ukończyłem (i zaklikałem na niej mysz kumpla w akademiku :) ) a przy dwójce tak w połowie trzeciego aktu się zatrzymywałem.. właśnie przez beznadziejny IMHO sposób rozwoju postaci. Nie miałem cierpliwości na ciułanie tych punktów. Poza tym jakoś tak mnie zawsze zgon stresował w tej grze.

1 godzinę temu, b3rt napisał:

Najlepiej jak budowałeś czarodziejkę pod jakiś konkretny żywioł i trafiłeś na elitarnego potwora który był na ten żywioł odporny. Nic się nie dało zrobić :P

Albo odporność na obrażenia fizyczne w przypadku barba... :D No ale zawsze można było liczyć na te kilka punkcików obrażeń od żywiołów od broni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukającym powrotu do dwójki NAPRAWDĘ polecam Path of Exile. Ciężki klimat, świetna grafika i drzewko umiejętności opiewające na kilka tysięcy węzłów.

Wady? Są 3.

1. Po pierwsze, są 3 poziomy trudności i niestety prawdziwa zabawa zaczyna się od 2. Czyli pierwsze przejście jest dosyć casualowe ale i tak daje kupę frajdy, można sobie potestować niektóre skille i iść bardziej w klimat niż w efektywność.

2. Wada Diablo 2 ale jeszcze bardziej spotęgowana - niewybaczalność buildów. Tak naprawdę 99,9% pierwszych buildów jest do bani w drugim poziomie trudności. Później trzeba po prostu albo zrobić nową postać i trzymać się przynajmniej częściowo buildów publikowanych na forum lub w internecie albo czekać na reset który zdarza się wtedy gdy wychodzi większy patch. Osobiście na początek polecam wiedźmę summonerkę z 3 spectrami Alchemistami (Sceptre of God przed Dominusem) i zombiakami. Jest to najmniej wymagający sprzętowo build. 

3. Brak AH i złota. Walutą są orby które używamy do umagiczniania i podwyższania jakości itemów. Przeliczniki między orbami często się zmieniają i brak AH wymusza na graczu korzystanie z zewnętrznych stron ogłoszeniowych albo pozbywanie się itemów za bezcen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...