Skocz do zawartości
Gość kabura

Diablo (seria)

Polecane posty

To jest piekło, sam początek w sumie, świeżo po zabiciu Leoryka. Chociaż teraz zmieniłem hełm i broń, ale ogólnie design mnicha bardzo mi się podoba.

Co do AH - jest świetny, jeśli zostajesz w tyle. Da się to zauważyć w momencie, kiedy nagle połowa twojego ekwipunku jest 10 poziomów za tobą a zabicie zombiaka to nie lada wyzwanie:P U mnie wygląda to tak, że połowa sprzętu jest znaleziona, druga połowa kupiona. Samemu bardzo ciężko jest ubrać się konkretnie - mam 104% magic finda, więc rare dropią mi dość często, jednak rzadko pod mnicha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do kowala, to zgadzam się z Ferrou - własnoręczne zrobienie sobie itemów daje znacznie większą frajdę. Ja co prawda jestem na normie, ale kowala będe rozwijał systematycznie. A po patchu ma być tańszy, więc tym lepiej.

Na razie mam na sobie swoją czarką źródło, hełm i pancerz zrobiony u niego (a może i znacznie więcej, ale już nie pamiętam :P ). Itemy te mają staty podchodzące pod +60 do inteligencji itp. i na AH byłyby na szczycie magicznych itemów dostępnych dla postaci z moim poziomem. W kolejce czeka żółta rózdżka, którą zrobiłem znacznie mniejszym kosztem, niż kupiłbym na AH. Mało tego...zrobiłem teraz 3 napierśniki - każdy za 11 esencji i ok 900 złota. wszystkie wyszły bardzo fajnie, wszedłem na AH i zobaczyłem, że schodzą po cenie mniej więcej 3-5k. A więc dla mnie to czysty zysk :) Ogólnie kowal jest o tyle fajny, że praktycznie zawsze daje itemy z bonusami z górnej półki. Tzn. jeśli mamy premię do witalności i max. wynosi ok. +60, to raczej mniej niz 40 nam nie da.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę po 30 levelu spory skok w obrażeniach ja na 22-23 ma DPS rzędu 63-68... (Dh, mnich) Czyli bardzo marnie.

W sumie to dziwne - wydawąłoby się, ze efektywność klamotów dedykowanych (kusze dla DH i broń naręczna dla mnicha) powinny odznaczać się największą skutecznością i dwie bronie powinny się sumować, czyż nie?

W takim razie pewnie łuk + strzały mogą dać lepsze efekty niż kusza lub dwie...

Swoją drogą - nie ma w grze kołczanów do kusz? Bo jak rozumiem, to kołczan działa (wszystkie jego bonusy) tylko wtedy gdy mam w prawej łapie łuk?

Edytowano przez LiOx
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Ferrou

Interakcje z innymi graczami i handel, to jedna z podstaw gry w Diablo...

Kowal i złotnik to strata kasy, dopóki nie wbijemy 60 poziomu i sensownie się uzbroimy. Rozbudowa kosztuje tony pieniędzy, a newiele oferują w zamian.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podstawą gry w diablo jest łupanie potworów, zbieranie coraz lepszych itemów i ostateczne pokonanie głównego złego. Nie za bardzo rozumiem, gdy ktoś próbuje wcisnąć innym, że gra w diablo bez handlu i gry wieloosobowej nie ma sensu. Wyobraź sobie, że grałem w d1 i d2 jeszcze zanim miałem internet w domu...przerażające, nie?

Teraz fakt..trójkę przechodzę w parze i tak prawdopodobnie przejdę wszystkie poziomy trudności, może nawet dwiema postaciami, ale spowodowane jest to tylko tym, że mam z kim grać tak, jak chcę. Przechodzenie gry z przypadkowymi ludźmi nie bawi mnie wcale, bo przeklikują mi przerywniki, siedzą afk, wychodzą w dowolnym momencie i takie tam. Ogólnie w d3 dołączanie do gier publicznych jest frustrujące...dlaczego jakaś połowa albo więcej takich gier, to stojące w mieście cielę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza, że zazwyczaj trafia się na takich, którzy lecą przed siebie byle jak najszybciej ubić ostatniego bossa w akcie i przejść dalej. Ja gram inaczej, zwiedzam wszystko, zwłaszcza że za każdym podejściem można trafić na nową księgę albo wydarzenie. Dlatego też grywam czasem ze znajomym, w więcej osób pogram jak kumple kupią swoje D3.

AH uważam za fajny dodatek, korzystam z niego ale nie traktuję jako głównego źródła przedmiotów i gotówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podstawą gry w diablo jest łupanie potworów, zbieranie coraz lepszych itemów i ostateczne pokonanie głównego złego. Nie za bardzo rozumiem, gdy ktoś próbuje wcisnąć innym, że gra w diablo bez handlu i gry wieloosobowej nie ma sensu. Wyobraź sobie, że grałem w d1 i d2 jeszcze zanim miałem internet w domu...przerażające, nie?

Lepiej bym nie odpisał :)

Od siebie dodam jeszcze, że nie mam nic przeciwko grze wieloosobowej czy, uściślając, zespołowej. Wiem, że jak uporam się z singlem na normalu czy nawet koszmarze, to na pewno pogram wspólnie ze znajomymi. Ja tu nie widzę żadnego problemu. Nie zgadzam się po prostu z ideą instytucji pt. Dom Aukcyjny. To jest moja prywatna opinia i moje takie a nie inne podejście. Nie mówię innym co mają robić, jak mają grać, czy interpretować sedno rozgrywki. Nie czepiam się innych, że handlują itemami. Cytując klasyka "róbta co chceta".

Jednak dla mnie Dom Aukcyjny nie istnieje. That's all. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diablo pokonany :)

1. Można jeszcze raz włączyć samą misję z Diablo? W sensie pokonac go jeszcze raz (czy i z 10 razy pod rząd) na normalnym poziomie trudności?

2. Da się gdzieś ustawić poziom trudności? Przeszedłem grę na normalu, teraz mam koszmar i nie wiem czy mozna to zmienic... na niższy lub wyższy (nienie planuję już grać na normalu, pytam z czytej ciekawosci)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można. Masz opcję wyboru zadania po wybraniu postaci. Do wyboru najczęściej jest początek danego zadania i jeden checkpoint gdzieś w połowie jego trwania. Czasem są 3 punkty pośrednie. Tak, czy inaczej pewnie kawałek będziesz musiał znów przejść, nim zmierzysz się z bossem. A przynajmniej tak przypuszczam, bo do diabła jeszcze trochę mam :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podstawą gry w diablo jest łupanie potworów, zbieranie coraz lepszych itemów i ostateczne pokonanie głównego złego. Nie za bardzo rozumiem, gdy ktoś próbuje wcisnąć innym, że gra w diablo bez handlu i gry wieloosobowej nie ma sensu. Wyobraź sobie, że grałem w d1 i d2 jeszcze zanim miałem internet w domu...przerażające, nie?

Teraz fakt..trójkę przechodzę w parze i tak prawdopodobnie przejdę wszystkie poziomy trudności, może nawet dwiema postaciami, ale spowodowane jest to tylko tym, że mam z kim grać tak, jak chcę. Przechodzenie gry z przypadkowymi ludźmi nie bawi mnie wcale, bo przeklikują mi przerywniki, siedzą afk, wychodzą w dowolnym momencie i takie tam. Ogólnie w d3 dołączanie do gier publicznych jest frustrujące...dlaczego jakaś połowa albo więcej takich gier, to stojące w mieście cielę...

Nie o to mi chodzi. Klepanie potworów jest podstawą gry, ale nie mogę pojąć, jak można kupować grę ewidentnie nastawioną na rozgrywkę w multi i narzekanie, że grając z innymi graczami/handlując z nimi idziemy na łatwiznę.

Poza tym niczego Ci nie próbuję wcisnąć, wygłaszam tylko swoją opinię, która ponadto jest dosyć popularna wśród wielu graczy .

Dodam jescze, że po raz pierwszy - na normie - przeszedłem wszystkie akty solo, by zapoznać się z fabułą. Ogólnie gra w pojedynkę to niezłe rozwiązanie dla osób, które nie myślą o wyższych poziomach trudności, ale chcąc udac się na inferno i mieć tam jakies postępy, musimy zainteresowac się handlem i grze z innymi graczami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to mi chodzi. Klepanie potworów jest podstawą gry, ale nie mogę pojąć, jak można kupować grę ewidentnie nastawioną na rozgrywkę w multi i narzekanie, że grając z innymi graczami/handlując z nimi idziemy na łatwiznę.

A nie jest tak? Ferrou chce przejść grę totalnie o własnych siłach i ja go rozumiem, bo sam chcę tak zrobić. To, że można handlować, nie znaczy, że trzeba. Jasne - można sobie nakupować itemów i wyeliminować zupełnie radość ze znajdowania, która była zawsze jednym z największych atutów Diablo. Dlaczego skoro niemal wszystkie gry można przejść zupełnie samodzielnie, Ty twierdzisz, że tutaj takie nastawienie jest dziwne? I gdzie widzisz narzekanie? Dla mnie wypowiedz Ferrou była czystą opinią i przedstawieniem jego stylu gry...nie widzę tam pretensji, że AH istnieje...

Poza tym niczego Ci nie próbuję wcisnąć, wygłaszam tylko swoją opinię, która ponadto jest dosyć popularna wśród wielu graczy .

Twoja wypowiedź była stwierdzeniem faktu, że coś jest nieodłączną częścią tej serii...a guzik prawda, bo gdybym poprosił, zaraz zgłosiłaby się tutaj masa osób (parę już się w tym tonie wypowiadało), która gra i woli grać samemu, a już na pewno nie chce korzystać z AH.

Nie może być podstawą gry coś, bez czego normalnie można funkcjonować...taka stara ludowa prawda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to mi chodzi. Klepanie potworów jest podstawą gry, ale nie mogę pojąć, jak można kupować grę ewidentnie nastawioną na rozgrywkę w multi i narzekanie, że grając z innymi graczami/handlując z nimi idziemy na łatwiznę.

Ależ jaką łatwiznę? I jakie nastawienie na granie w multi? ja wcześniejsze części przeszłam na singlu i jakoś nie kojarzyły mi się z rozgrywką multiplayerową, a tę część postrzegam tak samo jak jej poprzedniczki, choć tę rozpoczęłam grając w multi z chłopakiem i stwierdzić mogę, że na aż taką łatwiznę się wtedy nie idzie, bo jednak zwiększa się jednostka wrogów, a zamiast słowa "łatwizna" bardziej adekwatne wydaje mi się słowo "przyjemność" - grając z kimś, z osobą, którą już się poznało, może grać się po prostu przyjemniej :)

W poprzedniej części w pełni zadowalało mnie, gdy sama znajdowałam przedmioty i handlowałam po prostu z kupcami w miastach i nie wybiegałam poza taki handel, a pomimo to nie uważam, że handlując można iść na łatwiznę - jednak trzeba mieć czym handlować, a żeby do tego dojść trzeba do pewnego momentu gry dojść, a na koszmarze przydadzą się jakieś świecuszka z AH ;)

Przede wszystkim chodzi mi o to, że w tej grze ma się wybór czy chce się grać w multi, czy solo, bądź handlować w domu aukcyjnym, czy pozostać przy swoich, znalezionych przez siebie przedmiotach - tu nikt nic nikomu nie narzuca, a więc - jakbym miała opierać się o powyższy cytat - ja osobiście problemu z zakupem gry nie miałam :)

Edytowano przez emilien2183
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie jest tak? Ferrou chce przejść grę totalnie o własnych siłach i ja go rozumiem, bo sam chcę tak zrobić. To, że można handlować, nie znaczy, że trzeba. Jasne - można sobie nakupować itemów i wyeliminować zupełnie radość ze znajdowania, która była zawsze jednym z największych atutów Diablo. Dlaczego skoro niemal wszystkie gry można przejść zupełnie samodzielnie, Ty twierdzisz, że tutaj takie nastawienie jest dziwne? I gdzie widzisz narzekanie?

Nie wiem w jaki sposób kupowanie itemów ma wyeliminowac przyjemność z ich znajdowania. W D3 istnieje system losujący staty nawet dla itemków legendarnych, przez co znalezienie dwóch identycznych przedmiotów graniczy z cudem. Choćbyś wykupił całe ah, zawsze będzie szansa na znalezienie czegoś nowego.

Niemal wszystkie gry można przejść samodzielnie - tak, ALE Diablo nie do końca do tych gier należy. Podejrzewam, że na upartego można wyczyścić w pojedynkę całe Inferno, ale mimo tego ta gra powstawała z myślą o rozgrywce wieloosobowej i było to wiadome od dawna.

Dla mnie wypowiedz Ferrou była czystą opinią i przedstawieniem jego stylu gry...nie widzę tam pretensji, że AH istnieje...

Nauczony poprzednimi częściami Diablo jakoś nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, że aby zdobyć mega ultra wypasiony tasak, nie trzeba grać - wystarczy go sobie kupić. Biorąc pod uwagę, że w "trójce" ma się kasy jak lodu, pokusa "pójścia na skróty" staje się jeszcze większa.

Równie dobrze mógłbym skorzystać z trainera....

Przyrównanie używania AH do użycia trainera to nie narzekanie?

Twoja wypowiedź była stwierdzeniem faktu, że coś jest nieodłączną częścią tej serii...a guzik prawda, bo gdybym poprosił, zaraz zgłosiłaby się tutaj masa osób (parę już się w tym tonie wypowiadało), która gra i woli grać samemu, a już na pewno nie chce korzystać z AH.

Nie może być podstawą gry coś, bez czego normalnie można funkcjonować...taka stara ludowa prawda.

Czy muszę każdą wypowiedź na forum rozpoczynać od "Moim zdaniem..." lub "Uważam, że..."? Nie wiem w jaki sposób można w D3 (czy też D2) normalnie funkcjonować bez handlu. Może i się da, ale po co sobie utrudniac życie?

@ emilien2183

Może powinieniem sprecyzować, że dla mnie gra w D2 zaczynała się na hellu, a w D3 zaczęła się na infernie, inne poziomy traktowałem jako trening i faktycznie można sobie na nich śmiało radzić w pojedynkę.

Edytowano przez SniperV
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyrównanie używania AH do użycia trainera to nie narzekanie?

Nie? Napisał, że jego styl gry jest taki, a nie inny i dla niego gra, w której zamiast znajdować przedmioty, kupuje się je ot tak jest dla niego zbytnim ułatwieniem. Dalej nie widzę tam nic prócz zapowiedzi nie używania AH :) Ale nie chce mi się już dyskutować :)

Czy musze każdą wypowiedź na forum rozpoczynać od "Moim zdaniem..." lub "Uważam, że..."? Nie wiem w jaki sposób można w D3 (czy też D2) normalnie funkcjonować bez handlu. Może i się da, ale po co sobie utrudniac życie?

Z tego samego powodu,dla którego ludzie grają w innych grach na wyższych poziomach trudności,a w Diablo tworzą postacie hardkorowe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... rany, jakbym wiedział, że dyskusja potoczy się w takim kierunku, w ogóle nie zabierałbym głosu.

Ok, może moje przyrównanie Domu Aukcyjnego do użycia trainera było nadużyciem, jednak fakt jest taki, że jak na gwałt (bo np. ostro obrywamy po tyłku) potrzebujemy konkretnej broni / zbroi itp. to wiemy gdzie szybko coś takiego znaleźć. Właśnie w rzeczonym Domu Aukcyjnym. Jedynym ogranicznikiem w tym momencie są chyba środki finansowe, których, jak każdy grający w DiabloIII wie, nie brakuje. W tym właśnie kontekście przekoloryzowałem z tym trainerem. Nie mówiąc już o tym, że takie działanie (kupowanie a nie znajdowanie sprzętu) jest chyba wodą na młyn gadania, że Diablo III zostało uproszczone.

Druga sprawa - nigdzie nie pisałem, że granie w zespole jest ułatwieniem. Przecież ilość stworów i ich możliwości są wprost proporcjonalne do uczestniczących w rozgrywce ilości graczy i ich poziomu rozwoju. Tak przynajmniej czytałem.

Tak jak pisałem wcześniej - nic nie mam do osób handlujących w Domu Aukcyjnym. Nie jest niczym złym poruszanie się w obrębie możliwości, jakie daje dana gra. Ja po prostu ustosunkowałem się do tej opcji - wolę sam coś znaleźć niż kupić. To wszystko.

Natomiast już teraz napiszę, że roztrząsanie problemu prymu rozgrywki single nad multi i odwrotnie w Diablo III jest chyba stratą czasu. Identycznie obie strony okopały się w przypadku tego samego problemu ale w topiku Starcraft II. Tam tez padały argumenty, że to produkcja nastawiona na rozgrywkę wieloosobową, że kampania single jest tylko dobudówką itd. Problem jednak polega na tym, że ani w jednym ani w drugim przypadku (SCII / DIII), jednoznacznie w tej sprawie nie wypowiedzieli się ludzie z Blizzarda.

Zresztą nic w tym dziwnego. Oba te tytuły mają kapitalną kampanię jak i niezwykle miodne multi. Po cholerę zatem dzielenie włosa na czworo? Najwidoczniej mamy do czynienia z ewenementami na skalę całej planety, gdzie po ten sam tytuł, z wypiekami na twarzy sięgają miłośnicy samotnej jak i "kolektywnej" zabawy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiem się już tylko na jeden temat:

Ok, może moje przyrównanie Domu Aukcyjnego do użycia trainera było nadużyciem, jednak fakt jest taki, że jak na gwałt (bo np. ostro obrywamy po tyłku) potrzebujemy konkretnej broni / zbroi itp. to wiemy gdzie szybko coś takiego znaleźć. Właśnie w rzeczonym Domu Aukcyjnym. Jedynym ogranicznikiem w tym momencie są chyba środki finansowe, których, jak każdy grający w DiabloIII wie, nie brakuje. W tym właśnie kontekście przekoloryzowałem z tym trainerem. Nie mówiąc już o tym, że takie działanie (kupowanie a nie znajdowanie sprzętu) jest chyba wodą na młyn gadania, że Diablo III zostało uproszczone.

Zaczynam właśnie 2gi akt na infernie. Jest ciężko, więc powinienem skoczyć na AH po łatwe upgrade'y. Olewając kowala/złotnika, sprzedając co ciekawsze itemki na ah mam obecnie ok. 600k golda, sensowne itemy zaczynają się od 1 mln i chodzi tu o taką sumkę za każdy pojedynczy przedmiot. Farmienie golda też zajmuje sporo czasu, więc nie mam możliwości bezproblemowego kupowania wszystkiego na AH.

Z tego też powodu problem potężnych i łatwo dostępnych itemów na AH mnie nie dotyczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z AH nie było by problemu, gdyby był on zbalansowany z BS. Niestety, nie jest. Ostatnio dosyć mocno przyjrzałem się całej sprawie craftingu (ulepszenia są drogie, więc wolałem upewnić się, czy nie jest to kasa wyrzucona w błoto) i jak na obecną formę nowego Diablo, istnieją dwa sposoby na uzyskanie dobrych przedmiotów. Pierwszy jest jak najbardziej klasyczny, czyli dropy, drugi to AH. Crafting jest po prostu słaby (szczególnie kowal) i jakkolwiek nieopłacalny w porównaniu do AH. Pierwsze co, to to, że kowal, tak naprawdę nie ma żadnych dobrych itemów bez receptur. Owszem, da się zrobić coś fajnego, ale polega to tylko na szczęściu (i na naszych fundusach). Wykucie byle rękawic kosztuje nas 4000 złota, a takich będziemy musieli wykuć z osiem, aby uzyskać satysfakcjonujący nas efekt, w tym i tak nie mamy gwarancji, że item nie będzie po prostu średni. Do tego dochodzą słabe dropy (chociaż jak dla mnie, możliwe, że Wy macie inaczej). Gram DH, prawie koniec II aktu, koszmar, a mi przez całą grę (łącznie z normalnym poziomem trudności) wypadły może z 4 fajne przedmioty. Aktualnie czekam na koniec aukcji, aby wreszcie odebrać kuszę i kołczan, co sprawi, że moje postać stanie się grywalna (aktualnie mam łuk, z premią +100 do inteligencji, a jest to najlepszy item dla mojej klasy, jaki kiedykolwiek mi wypadł).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram już ponad 100h, obecnie męczę piekło i również nie mam żadnych dobrych przedmiotów. Dopiero dzisiaj mi wypadły "porządne" buty i broń naręczna, ale to nie rozwiązuje problemu. Mam ledwo 35k życia na monku i 3k dps (lvl 57), na każdym championie idzie kilka żyć. Technika jest tylko taka, że ja biegam jak głupi i oślepiam, a kumpel wizem jakoś to zabija. Ogólnie jest porażka, a jak zajrzę do AH... Każda broń naręczna jest lepsze od mojej, butki, zbroje... Niby mógłbym to wszystko kupić, ale jaki to ma sens? Przechodzę wszystko na 100%, od samego początku (przez to aż 100h na II. akt piekła) i nic z tego nie mam.

Dla mnie ten AH rozwalił grę, a to przecież dopiero początek. Zaraz będą miliony przedmiotów i to za grosze, więc na co komu to męczenie na inferno dla itemków? Ma się szanse pokonać na AH konkurencję liczącą parę milionów?

A co do kasy. Ja mam ledwo 80k, a nic nie krafce.. Skąd bierzecie fundusze? ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do kasy. Ja mam ledwo 80k, a nic nie krafce.. Skąd bierzecie fundusze? ;p

to w zasadzie nie wiem, jak to robisz :) Ja po dwóch aktach norma i podniesieniu kowala prawie do piątego poziomu mam prawie 50k. Większość zwyczajnie podniesiona z podłogi. Ok. 10-15k jednak wyszedłem na plus, crafcąc dziś za dokładnie 621gp i 11 esencji kirysy i sprzedając sporą częśc z nich za 4-5k.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd bierzecie fundusze? ;p

Na piekle sporo kasy z potworów leci. Poza tym warto poszukać na AH jakiegoś taniego legendarnego przedmiotu, a potem sprzedać go drożej. Ostatnio na przykład kupiłem jakiś mierny (acz legendarny) toporek za coś koło 20k, a sprzedałem za 100k. Legendarne sprzedają się strasznie szybko.

Mam ledwo 35k życia na monku i 3k dps (lvl 57)

Ja swoim mnichem (jeszcze kilka potworków do 57lvl) mam prawie 5k (z włączonym Tchnieniem Niebios z runą zwiększającą obrażnia), ale życia już mniej, bo coś koło 26k. Również drugi akt piekła. :) W pojedynkę gra się ciężko, ale jak się kumpel przyłączy, to już jest dużo łatwiej. Zwłaszcza, że ma mnicha na 60. :P

Też wam teraz strasznie gra laguje? Godzinę temu zaliczyłem przez to zgon. :/ Zastanawia mnie, czy to jakieś problemy na serwie, czy to tylko ja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo straszne rzeczy wypisujecie na temat AH. Tylko jest jeden problem- większość z was gr ana koszmarze/piekle. I tu pojawia się problem, bo jak juz ktos zauważył- prawdziwe granie w Diablo3 zaczyna się na Inferno. I tu rozczaruje ludzi nastawionych sceptycznie do AH. Otóż smutna dla was prawda jest taka, że bez spędzenia czasu na AH nie zabijecie nic na Inferno. Osobiście przeszedłem normal, koszmar i piekło w duecie z barbarzyńcą (ja gram monkiem) bez wspomagania się AH, bo na niskich (mniejszych od 60) lvl zbytnio nie opłaca się tracić kasy na itemy, których i tak nie będziemy używać w niedalekiej przyszłości. Ale Inferno rządzi się swoimi prawami i z takimi itemami z piekła nie ma tam nic do roboty.

Wielu z was uważa także, że na AH mozna kupić wszytko. Pomijam już kwestię cen, które sięgają kilku milionów za niezłe itemy, i kilkudziesięciu za te super fajne. Problem jest taki, że ciężko znależć na AH item, który ma wszystko, czego potrzebujemy. Sam musiałem zadowolić się tylko "niezłą" bronią, bo takiej jakiej potrzebuje na AH zwyczajnie nie ma. A jak jest coś zbliżonego do moich wymagań to kosztuje 20 milionów albo więcej.

Oczywiście nie twierdzę, że samemu nic nie można wydropić, bo można. Sam używam wielu rzeczy, które własnoręcznie zdobyłem. Ale nie można się ograniczać tylko do tego, bo będzie z nami kiepsko. Dość powiedzieć, że musimy najpierw zainwestować trochę w itemy z AH, żeby cokolwiek zdziałać w 1 akcie inferna i zacząć coś dropić samemu.

A pieniądze w Diablo3 wbrew pozorom nie są łatwe do zdobycia. Teraz mówicie o tym, że sprzedajecie itemy po 5k i macie 50k w banku. A ja sie pytam co to jest? Ja więcej muszę zapłacić, żeby wycraftować sobie gemy do itemów.

Pozdrowienia dla Ferrou i innych zatwardziałych wrogów AH. Niestety nigdy nie spotkamy się na inferno :P Ale co kto lubi. Na koszmarze też można sobie wcale przyjemnie pograć. W sumie to nawet przyjemniej niż na inferno =]

Edytowano przez wiewiors
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalezienie super itemku na ah za grosze mi daje ogromna frajde że udało mi sie zdobyć tanio cos co sam bym szybko nie znalazł. Moim Witch Doctorem mam juz prawie że równo 100godzin i jestem na 2akcie inferno i mnie niszczą co chwile wiec sobie darowałem i robie Demon Huntera :) Mój Witch Doctor ma 15k dps i 47k life ponad 1700int i bardzo go lubię, świetna klasa na początek! Udało mi sie nim ubic Butchera na inferno w cos kolo 40sekund :) Mam teraz 370k Gold, na maxa wyszkolonego jubilera,kowala,skrzynkę i normalny kostur na kucyki. Teraz juz bede mniej intensywnie gral bo 2 ostatnie tygodnie to niezła przeginka była.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AH bardzo ułatwia grę - co do tego nie ma wątpliwości. Ale twierdzenie że na nie można bez tego grać na Inferno to też trochę przesada. Myślicie że inni gracze skąd mają przedmioty "potrzebne do Inferno"? Grają, męczą się i znajdują super itemy. Nadwyżki wystawiają na AH.

Ferrou trzymaj się. Ja niestety od początku jestem zbrukany Auction Housem więc wiem jak to "niszczy" największą przyjemność z gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...