Skocz do zawartości

Fallout (seria)


Gość CRD

Polecane posty

Omatko, pięć (fakt, całkiem o Wieśku zapomniałem). I całe tysiące, dziesiątki tysięcy marnych podróbek nagromadzonych przez 30 lat! Biedni gracze, zanim nie wyszedł Fallout nie było jak ich uświadomić że w żadne RPG nie grają - wprew napisom na pudełkach i tekstom w recenzjach - a jedynie marne "prawieże" "c"RPG...

[(Z+A)*D+W*2]/L

Z = ilość zadań

A = ilość alternatyw wykonania danego questa

D = długość wątku głównego

W = wpływ na przebieg fabuły i zmiany w świecie gry na wskutek naszych poczynań

L = nieuniknione walki

OMG.

A Fallout 1 dzieli przez 0! hax. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na świecie jest tylko pięc tytułów cRPG, reszta to hybrydy z tym gatunkiem. ;'P Nie no, to wszystko jednak zależy od tego czego się od danego Role-Playa oczekuje...

(Od Failouta Fallouta - nie ma Fallouta, jest źle)

A Fallout 1 dzieli przez 0! hax. :D

O kurde. xD Faktycznie. I całe równanie diabli wzięli!

Ale do wszystkiego innego pasuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Poważnie? A czy przypadkiem nie robisz zadań dla kasy? Sam pamiętam trzy takie zadania: bomba w Megatonie i zadanie związane z kluczami do Fortu Independence (?) w celu zdobycia kolejnego-pancerza-który-wygląda-tak-samo... znaczy się, T51b. No i sprawa Guli pod wieżą. Coś jeszcze?

Jest jeszcze quest przy pomniku Linclona

? pomóc niewolnikom albo łowcą niewolników. A z tymi ghulami pod wieżą to jest nieco ciekawiej, bo można pomoc ludziom zabijając ghule, albo pomóc ghulą otwierając drogę do wieży, albo doprowadzić do porozumienia obu stron, albo wybić tych i tych.

No i jest dużo więcej pomniejszych wyborów ? w końcu za coś się tą karmę dostaje lub traci ? jak np. odpowiednia rozmowa z tą babą przebraną za muchę czy innego robala powodouje, że nie trzeba jej zabić. Tego typu sytuacji jest dosyć sporo.

Nie są to jakieś diametralne różnice w wykonaniu questa ale jednak są.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie grałem w Fallouta i mam pytanie ile w tej chwili kosztuje fallout lub fallout 2 a może są darmowe :P ?

Jeśli chodzi o dwie pierwsze części, to z tego co wiem są wydane jako freeware, no i tak jak już kolega wyżej powiedział, za 20 zł masz F1 i 2 oraz Tacticsa po cenie prawie 20 złocisza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie ma ich jeszcze jako freeware. Myślę że na fali F3 powinnieneś normalnie w sklepie znaleźć F1, F2 i Tacticsa zamknięte jako Saga za te 20 złociszy. Widziałem coś takiego na osiedlowym Empiku.

Edytowano przez Sciass
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyraźniej każdy oczekiwał od gry czego innego i F3 nie spełnił wszystkich oczekiwań (co jest oczywiście niemożliwe). Jednakże, to co podoba mi się w Falloucie3 (i cenię to także w innych grach) to:

->otwarty świat, w którym mogę zajrzeć do praktycznie każdego zakamarka (wystarczająco dla mnie rozległy. Nie potrzebuję wielkiej, rozlazłej, nudnej mapy jak w F2, chociaż z drugiej strony nie każdemu może przypaść do gustu eksplorowanie terenów w F3),

->ciekawy sposób na rozwijanie postaci (choć wolałbym system z Obliviona, niż okrojonego SPECIALa),

->kolekcjonowanie przedmiotów (po prostu lubię jak w grze jest dużo towaru, z którego mogę zrobić użytek ;]),

->wypełnianie różnorakich, niejednakowych questów (a te ogólnie w grach Bethesdy, nie tylko w Falloucie, bardzo mi się podobają).

Ponadto przypadły mi do gustu postacie (nie zgodzę się z tym, że są "jakościowo" gorsze niż w poprzednich częściach) i potwory występujące w grze (zdezelowane ghule, przepakowane mutanty, czy oszalałe niedźwiedzie) - wg mnie świetnie wpasowane w klimat tej gry.

To co oferuje mi F3 całkowicie mnie zadowala. I chwała Bogu, że Fallout od Bethesdy jest inny niż jego poprzednicy, naprawdę potrzebny był powiew świeżości, chociaż niepotrzebnie kosztem kilku uproszczeń (np. SPECIAL). Będę chciał przypomnieć sobie F1 lub F2, to je sobie zwyczajnie zainstaluje i zagram. Po cóż by mi było trzeci raz to samo?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy co rozumiesz przez "to samo". Mnie konwencja graficzna i styl nowego F-a się podoba.

Bolą mnie natomiast:

- Zgwałcony Special i taka ilość znajżdżek że gra jest dużo za prosta. (Znajżdżka - rzecz podnosząca cechę/umiejetność permanentnie ->patrz mój post w temacie Każualizacja na temat F3)

Naprawdę te maksymalne 300% dla zdolności z F2 doskonale się sprawdzało bo w grze były elementy ujemne balansujące rozgrywkę. Trzeba było być naprawdę wybitnym w Nauce by móc kombinować w Kryptopolis w F2 (bodaj 151%).

- Luźne podejście do świata gry.

- Za mały świat, strasznie naćkany... mnie naprawdę szwędanie się po pustyni by odpowiadało, w razie czego wprowadzić wierzchowca/samochód i dawali jazda! W F2 nie masz problemu z rozległoscią bo i tak poruszasz się tylko po mapie.

Poza tym z tym naćkaniem dochodzą różne kwiatki. Wysadzenie bomby w Megatonie powinno posłać w cholere obszar parokrotnie większy niż cała mapa dostępna w F3. Poza tym skąd się wziął krater po nie wypale? Taki ciężka ta bombka że upadkiem go wybiła....?

- Głupoty w stylu jedzenia pochącego znikąd.

- Miniaturowe grzyby nuklearne..... ja rozumiem że to taki wyrafinowany dowcip który przypadł do gustu fanom Bethy ale dla mnie to już przedobrzyli. Fatboy to fajna zabawka ale kompletnie psująca klimat.

Edytowano przez Sciass
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te grzybki to nawet fajnie wygladały;)

To co oferuje mi F3 całkowicie mnie zadowala. I chwała Bogu, że Fallout od Bethesdy jest inny niż jego poprzednicy, naprawdę potrzebny był powiew świeżości, chociaż niepotrzebnie kosztem kilku uproszczeń (np. SPECIAL). Będę chciał przypomnieć sobie F1 lub F2, to je sobie zwyczajnie zainstaluje i zagram. Po cóż by mi było trzeci raz to samo?

Tak jest inny ale czy to dla niego dobrze że zrobiono go na podobieństwo Obliviona? Jedynie przejscie w trzeci wymiar było sensownym rozwiazaniem.Gra jest zwiazana z poprzedniczkami marką i siłą rzeczy powinna być podobna. Gdyby nastepna cześć Gothica okazała się hack'n'shlashem to dopiero fani zmieszali by ją z błotem.

Edytowano przez DKson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanko jeszcze czy Fallout 3 - Broken Steel jest na PC, skąd go wziąć ale tylko tak żeby było legalnie, no i czy jest możliwość gry po polsku.

Co do roznych LDC - nie mam pojecia. W jednym ze sklepow (w angli) widzialem w pudelku wda lub trzy LDC do F3 za 20funtow, ale to bylo jedno pudelko...

A ja ponawiam pytanie: Czy warto zagrac w F3? Nie nastawiam sie oczywiscie na godnego nastepce falloutow, ale na fajna gre. Mam jeszcze w zwiazku z tym pytania: Czy przeciwnicy lvluja z nami i czy zwiekszamy swe umiejetnosci poprzez rozdawanie punktow czy przez ich uzywanie (a la Oblivion - g0wn0 kazualowego swiata:))?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ponawiam pytanie: Czy warto zagrac w F3? Nie nastawiam sie oczywiscie na godnego nastepce falloutow, ale na fajna gre. Mam jeszcze w zwiazku z tym pytania: Czy przeciwnicy lvluja z nami i czy zwiekszamy swe umiejetnosci poprzez rozdawanie punktow czy przez ich uzywanie (a la Oblivion - g0wn0 kazualowego swiata:))?

Gra jest skierowana raczej do fanów Morrowinda i Obliviona niż Fallouta. Jeśli cenisz sobie Fallout 1 i 2, a nie przepadasz za grami Bethesdy (a z tego co rozumiem dokładnie tak jest) to rozczarujesz się niemal na pewno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Woody

Zadanie z pomnikiem Lincolna sprowadza się do eksterminacji z tym, że możemy zadecydować, którą grupę rozwalimy. Niezbyt to fajnie pomyślane. Z przebierańcami jest taki haczyk (a przynajmniej był u mnie z inteligencją, charyzmą i retoryką wymaksowaną), że można oszczędzić tylko jednego. O czym się od razu zapomina, bo, jak wspomniał sUk, to wszystko nie ma żadnego znaczenia ani na wygląd świata, ani na nic innego.

@Profesor

Różnica polega na tym, że cały SPECIAL jest praktycznie bezużyteczny i przydają się tylko 3 umiejętności, tj. ładunki na 50, zamki i komputery na jak najwyższy. No, chyba, że zamierzasz korzystać z VATSa. Dalibóg, można się obyć bez niego, tak więc możesz przyjąć, że w kwestii przeżycia masz takie same szanse po wyjściu z Krypty, jak i po zdobyciu T51b*.

*Zastanawiam się, czy pancerze w ogóle działają. Odnoszę wrażenie, że są lekceważone** przez grę i na dobrą sprawę nie ma znaczenia, czy biegam nago, czy w Tesli. Jak już przy pancerzach jesteśmy: gorąco polecam moda dodającego pancerze z Warhammera 40k. Świetnie wyglądają. No i bronie z pierwszych Falloutów: człowiek, który za nie odpowiada, odwalił kawał dobrej roboty. A może to ktoś inny odwalił, a on tylko ukradł jego pracę. W każdym bądź razie: warto. Mają o niebo więcej klimatu niż wyglądający jak wielka pompka ssąco-tłocząca karabin plazmowy.

** Przypomniał mi się zabawny błąd językowy w Morrowindzie odnośnie tego słowa. Mianowicie czasownik "lekceważyć" został uznany za... rozdzielnie złożony. Ciągle pamiętam zwroty w stylu "ty to lekce sobie ważysz".

Tak przy okazji, kojarzy ktoś jakiś ciekawy mod do tej F3? Pomijając w/w, znam jeszcze coś takiego, co pozwala "podróżować" po świecie samochodem, motorem czy łodzią. Bardzo pomysłowa modyfikacja dla... modderów, których projekty nie mieszczą się/kolidują z innymi na mapie gry.

edit

@mandarynek

Wydaje mi się, że tak na dobrą sprawę wymieniłeś dwie bardzo różniące się od siebie grupy docelowe. Nie wyobrażam sobie, by fana Morrowinda, przyzwyczajonego do dość złożonej i nieco - zwłaszcza na początku - skomplikowanej rozgrywki - np. mnie - mogła w jakimś większym stopniu pociągać czy onieśmielać prostota F3.

Edytowano przez Paguł
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jest skierowana raczej do fanów Morrowinda i Obliviona

O nie! O nie! Wypluj to! Morrowind ma tyle do Obliviona co tytuł i kilka aspektów mechanicznych gry. To stanowczo dwa różne wytwory, które skupiają się na znacznie innych rzeczach. Co więcej, nie są do siebie podobne.

Morrowind mnie urzekł, Obliviona nie trawię.

F3 nie spełnił wszystkich oczekiwań (co jest oczywiście niemożliwe)

Uwaga, kilka cytatów z pierwszej zapowiedzi Fallouta 3 z gram.pl:

Klimat. To jest właśnie słowo-klucz do falloutowgo świata.

Klimatyczny teaser, który bez problemu można znaleźć w sieci, to kolejny przykład szacunku wobec poprzedników. (I tylko teaser...)

Z zapowiedzi wynika, że ekipa Bethesdy wyciągnęła wnioski z krytycznych opinii na temat Obliviona.

Stąd jedną z najbardziej podkreślanych w wywiadach i zapowiedziach kwestii jest właśnie postawienie na jakość w przypadku bohaterów niezależnych

Zdanie perełka:

Jednego nie można zespołowi tworzącemu grę odmówić - naprawdę starają się, aby produkt finalny był nie tylko komercyjnym sukcesem, ale również zadowolił zatwardziałych fanów pierwszych odsłon serii.

Jeśli chodzi o same zadania, to zgodnie z kanonem, mają one charakteryzować się przynajmniej kilkoma możliwościami rozwiązania. Poza tym, wykonując część z nich, w odczuwalny sposób mamy wpływać zarówno na otaczający nas świat, jak i jego stosunek do nas. Z zapowiedzi wynika, że nasza droga do finału opowieści ma przebiegać dokładnie takimi ścieżkami, jakie sami wytyczymy. Wszystko to w atmosferze, która ma być wypełniona narkotykami i postnuklearnym - niekiedy wulgarnym - slangiem.

Nic nie spełnił. Para questów z alternatywami mającymi JAKIEŚ znaczenie wiosny nie czyni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, tak samo jak w Oblivionie. We wszystkich zadaniach pobocznych mamy takie wybory na początku "I'll help you" oraz "I can't help you". Czasem w ogóle nawet tego nie ma, bo samo zagadanie na jakiś temat, by sobie chociaż przybliżyć problem, kończy się koniecznością kliknięcia "I'll help you" (np. to zadanie z dłużnikiem w Bravil, jak idziemy do jego żony).

Szczytem szczytów jest zadanie z "syrenami" (kobiecym gangiem w Anvil). W przypadku mężczyzny, zostaję uwiedziony, w chatce na polu wchodzi laska, która każe mi się rozebrać. NO WAI, jedyny wybór "what if I say no?" -> "Im here fo <czyiś> ring." Zawsze musi się wywiązać walka skwitowana wpisem w dzienniku "I had no choice".

Teraz gram kobietą, zostaję zagadany o przyłączenie się do gangu. Idę, wszystko układa się dobrze, pytanie rozmówcy: "What say you?" Szukam opcji "ye, ye, i'm on it, give me first victim!". NO WAI, dobrze znane "What if I say no?".... "I had no choice but to kill them".

Niesamowicie mnie ujęło jedyne zadanie, w którym mamy rzeczywiście jakiś wybór, pal licho, że na końcu i konsekwencje nie trwają dłużej niż walka z jednym wrogiem - mamy możliwość NIE walczenia z akavirskim generałem (!) - nawet inny wpis w dzienniku w zalezności od naszej decyzji przygotowano!

To musiała robić osoba zza ekipy, która zapewne też chciała pójść z tym zadaniem na całość (tzn. zrobić prawdziwych akavirów i fort, a nie walnąć imperialnych, szkielety i kopię fortów z reszty prowincji), jednak Todd szybko zdzielił przez łeb i krzyknął "where're mudcrabs?!"

Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam , że jeszcze było zadania z takimi statuetkami, że jakis mag chciał abys zbierla dla niego statuetki z fortow, a potem szedl z Toba do jednego z nich. I gdzieś tam była możliwość przeciwstawienia się mu. Ale nieno, to teraz mamy aż 2 zadania z wyborem! Jaki szpan! Prawdziwy rpg roku!

Ktoś z wcześniej mowił, że wszyscy fani chcieliby aby f3 był w 2d. To nieprawda. Ja np wolę 3d niż 2d. W falloucie dobrze sprawdziłby się system znany z kotorow. Widok z zaplecow + pseudo tury w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą. Kto chce może ustawić sobie automatyczna pauzę co tura i ma juz tury, a kto chce może jej nie właczać i ma czas rzeczywisty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W TA nie grałem, ale jeśli gram w Kotora w czasie rzeczywistym i będę dokładnie przyglądał się walce to zobaczę przerwy w niej jakby przerwy w turach. Kotor ma ukryte tury, ktore wygladają jak czas rzeczywisty. Na jeden moj atak przypada jeden atak wroga, na jedna obronę, jedna obrona wroga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W falloucie dobrze sprawdziłby się system znany z kotorow

Obstawiałbym bardziej Neverwinter Nights 2 - możliwy widok izometryczny, postaci, "majtanie" kamerą, statyczna kamera. Dla każdego to co chce.

Eh, tak samo jak w Oblivionie. We wszystkich zadaniach pobocznych mamy takie wybory na początku "I'll help you" oraz "I can't help you".

Podczas ostatniej walki z przywódcą nekromantów na końcu Gildii Magów są dwie kwestie: "zniszczę cię" i "chcę się do ciebie przyłączyć", bodajże. Jakieś było moje zdziwienie, że gra jednak czasem daje wybór! Nic bardziej mylnego - euforycznie wybieram drugą opcję, a nekromanta twierdzi, iż ma wystarczająco sługusów i mnie zniszczy... -_-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W TA nie grałem, ale jeśli gram w Kotora w czasie rzeczywistym i będę dokładnie przyglądał się walce to zobaczę przerwy w niej jakby przerwy w turach. Kotor ma ukryte tury, ktore wygladają jak czas rzeczywisty. Na jeden moj atak przypada jeden atak wroga, na jedna obronę, jedna obrona wroga.

Wyraźnie nie wiesz jak działają RTSy. Tam też są tury. W każdej grze są tury - wynika to z organizacji engine, które w praktycznie wszystkich znanych mi przypadkach zasadzają się na pętlach (cyklach) podczas których update'owana jest każda jednostka.

Na każdą akcję jednej jednostki przypada równoważna akcja wszystkich innych. Brzmi znajomo?

Żeby było zabawniej, TA ma rozwój postaci - po zabiciu określonej liczby wrogów jednostka staje się znacznie skuteczniejszym weteranem:]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...