Skocz do zawartości
Gość CRD

Fallout (seria)

Polecane posty

Nie krytykuje F3 z mysla, ze to zla gra. Nie wiem czy mi by sie nie podobala bo jeszcze nie gralem - zamierzam. To co mowie to tylko to, ze ta gra nie jest Falloutem jesli nie patrzec na tytul. To nawet RPG nie jest. Wkurza mnie szczegolnie to jak marketingowcy chwala swoje produkcje (w tym F3) np. legenda RPG - to NIE jest RPG tak jak np. ME2 nie bedzie czego mozna sie domyslic po tym co mowia sami tworcy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest w sumie idealne podsumowanie całego tego głupiego sporu o Fallouta. Co kto lubi. Dla mnie ta "kultowa gra" to kaszana. Czekam na oskarżenia o to, że jestem konsolowym graczem, że się nie znam, whatever.
Absurd. Mozart jest zdecydowanie wyższym poziomem sztuki od techno z wiejskiej dyskoteki, jakiś dres mówiąc "łeeee, takie tam nędzne pobąkiwanie, syyyf", tego NIE zmieni.

Tak samo jak marketing i ślepe przeświadczenie, nie zmieni tego, że Failout NIE jest cRPG, NIE jest nawet dobrą grą samą w sobie, a już na pewno NIE jest lepszą grą od pierwszego i drugiego Fallouta, z którymi nie ma NIC wspólnego, prócz tytułu, który w to taki wspaniały sposób zgwałciła Bethesda. Todd to taki growy dres.

Naturalnie taki wioskowy dres może posiadać swoje, hm.. "zdanie i rację", jednak lepiej żeby nie wchodził z tym głośno do ludzi, którzy znają się na sztuce.

Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dla mnie właśnie jest najgorsze, że Fallout 3 nie jest cRPG... To taki bardziej "erprgowy" S.T.A.L.K.E.R. :(

No ale młodzież nie zrozumie... Oni nie wiedzą co to cRPG, bo niby skąd? Oblivion, Gothic 3, Mass Effect, Fallout 3 - o to największe cRPG ostatnich lat. :(

Tyle dobrze, że Wiedźmin, Neverwinter Nights 2 i jeszcze kilka tytułów wyszło przez ten czas.

Edytowano przez BeF1990
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale młodzież nie zrozumie...

<ŁUP!>

:podnosi się z ziemi po bolesnym upadku z krzesła:

:mówi do siebie: spokojnie... czas jest względny... spokojnie... to zupełnie normalne że mlodsi ode mnie ludzie mówią na mnie "młodzież"... spokojnie...

Oni nie wiedzą co to cRPG, bo niby skąd?

No ba, skąd mają wiedzieć? Nie poznali przecież Tej Jedynej Słusznej Prawdy Którą Ty Znasz.

Tyle dobrze, że Wiedźmin, Neverwinter Nights 2 i jeszcze kilka tytułów wyszło przez ten czas.

Ta, Wiedźmin to był istny przełom. Fallout 3 to przynajmniej sandbox - możesz sobie robic to, co chcesz, kiedy chcesz. A nie wędrowac w kółko po 2-3 dzielnicach (Wiedźmin). Dialogi w Wiedźminie nie są w stopniu najmniejszym bardziej RPGowe niż w Falloucie 3. W wieśku tylko klikasz podświetlone na niebiesko opcje dialogowe, żeby wszystkie zrobiły się szare - tzn żeby wyczerpac postac dialogowe. Jakby zastosowano rozwiazanie takie jak w Fable - tzn postacie sobie gadają, a ty nic nie robisz - nie zauważyłbym róznicy. Tzn zauważyłbym - mniej klikania.

Sorry, ale dla mnie Wiedźmin to po prostu TPP ze statystykami. Grając dzisiaj w Jedi Academy nie czułem się ani trochę mniej RPGowo niż gdy grałem w Wiedźmina. Bo co to jest RPG? Role Playing Game. Wiedźmin to Click And Wait Until Geralt Plays His Role On His Own (CAWUGPHROHO).

Zaraz rozpocznie się fala protestów, ale co tam. Powiem na zakończenie tylko tyle: za granicą Wiedźmin zrobil niespecjalną furorę. Nie można stosowac bezwzględnie zasady "Dobre BO polskie". Może być co najwyżej "Dobre i polskie". Gwarantuje Wam, że gdyby Wiedźmin wyszedł spod skrzydeł np Blizzarda, to byście rwali szaty i marudzili że tak sprawdzony producent wypuścil takiego przeciętniaka.

Ale wróćmy do Fallouta.

Ktoś napisal że F3 nie ma klimatu poprzednich części. I tak, i nie. W poprzednich częściach klimat budowały stosunki gracza z postnuklearnym społeczeństwem, rozmowy, opisy, trochę grafika. W Falloucie 3 nadal czuję ten sam klimat, ale pochodzi on z innego źródła - z grafiki. Gra, w której można by było po prostu przejść się po postnuklearnym świecie patrząc oczami bohatera była potrzebna. Dla mnie wyjście z krypty było niesamowitym przezyciem. Fallout 3 IMO graficznie rządzi - i nie chodzi tu o zastosowanie najnowszych bajerów graficznych i pokazajek - ale po prostu o wrażenie, jakie wywołuje to postnuklerane pustkowie.

Rozmowy są gorsze, to prawda, ale IMO nie wynika to ze złosliwości Todda czy chęci Ucasualowienia gry. Wynika to z faktu, że wszystkie są czytane. W F1 i F2 było tylko parę "talking heads" - tutaj wszystkie są takie.

Niestety, coś za coś.

I na koniec mała refleksja - kto odpowiada za "rozcasualowienie" gier? Ilość dzieci siadających do monitora? Nieprawda. To tylko w Polsce się niedawno zmieniło, że coraz więcej ludzi stać na komputery i w związku z tym coraz więcej dzieci przed nimi siada. Za granicą komputer był na porządku dziennym już od wielu lat, i mnóstwo dzieci przed nim siadało, również w momencie powstawania gier uznawanych za legendarne - Baldur's Gate, Planescape: Torment i tym podobne. I te dzieci rownież cieszyly i zachwycały się tymi grami.

Ale do czego zmierzam - co jest wrogiem prawdziwego cRPG? Postęp. Ano postęp, bo to on sprawia że coraz więcej godzin ludzie spędzają przy tworzeniu gry nad jej rozwojem graficznym.

Co jeszcze jest wrogiem? WSZYSTKIE czasopisma komputerowe. Bo to one krytykują i dają niskie noty grom, które nie rozwijają sie graficznie w stosunku do poprzedniczek.

Fallout 2 powstał rok po Falloucie 1, i nie różnił sie od niego graficznie praktycznie niczym. Zamiast nad fajerwerkami, twórcy skupili się na stworzeniu jak najciekawszego świata pełnego ciekawych zadań. I wyszło co wyszlo - gra, która dzisiaj stawiana jest za wzór i podawana jako przykład legendarnego RPGa.

Jednak każdy kij ma dwa końce, i taka polityka Black Isle doprowadziła do kilku skutków - oprócz stworzenia przeboju, gra... sprzedała się żałośnie. To od wydania F2 zaczęły się tarapaty finansowe firmy, z których juz nigdy nie miała się podnieść.

I nikt nie chce tego już dzisiaj ryzykować. Lepiej stworzyć grę odpowiadającym wymagającym rozwoju normom. Ile czasu powstawał F3? Wiele lat, które spełzły głównie na generowaniu wspaniałej grafiki i trójwymiarowego świata. Świat F2 mógł powstac przy pomocy prostego edytora, którym wstawialo się różne drzewka i kamyczki tak, żeby wyglądało ładnie. W Trójwymiarze już tak pieknie nie ma.

Dowody na to, że mam rację? Chocby oceny Fallouta 3. Skoro gra utraciła aż tak bardzo na RPGowatości, to czemu otrzymała tak wysokie noty?

A czemu nie? W końcu spełnia dzisiejsze normy. Szkoda, że wyglądają one inaczej niz kiedyś.

Nie zrozumcie mnie źle, uznaje Fallout 3 za grę bardzo dobrą, i nie żałuję że powstał. Żałuję trochę że innego Fallouta raczej nie będzie, bo chcialbym miec oba - F3 w obecnej formie, jak i upadły Project Van Buren.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mailem na myśli młodszych graczy, którzy się tu wypowiadają, a nie wszystkich na tym forum... Następnym razem to podkreślę, aby nie było niedomówień.

2. Nie wiedzą, bo wychowali się na nowych cRPG... Wymieniłem większość, ale widocznie umknęło Twojej uwadze.

3.

Dialogi w Wiedźminie nie są w stopniu najmniejszym bardziej RPGowe niż w Falloucie 3.

A czy ja coś takiego napisałem? Jedyne podobieństwo obu gier, jeśli chodzi o dialogi to takie, iż są wulgarne ponieważ obie gry występują w brutalnym świecie... Ale na tym podobieństwa się kończą. Ogólnie Twoja wypowiedź na temat Witchera jest żałosna (moim skromny zdaniem, do którego mam prawo), dla mnie to najlepsza gra od czasu upadku Black Isle.

No ale każdy ma prawo do własnych upodobań i wypowiedzi...

Edytowano przez BeF1990
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest w sumie idealne podsumowanie całego tego głupiego sporu o Fallouta. Co kto lubi. Dla mnie ta "kultowa gra" to kaszana. Czekam na oskarżenia o to, że jestem konsolowym graczem, że się nie znam, whatever.
Absurd. Mozart jest zdecydowanie wyższym poziomem sztuki od techno z wiejskiej dyskoteki, jakiś dres mówiąc "łeeee, takie tam nędzne pobąkiwanie, syyyf", tego NIE zmieni.

Tak samo jak marketing i ślepe przeświadczenie, nie zmieni tego, że Failout NIE jest cRPG, NIE jest nawet dobrą grą samą w sobie, a już na pewno NIE jest lepszą grą od pierwszego i drugiego Fallouta, z którymi nie ma NIC wspólnego, prócz tytułu, który w to taki wspaniały sposób zgwałciła Bethesda. Todd to taki growy dres.

Naturalnie taki wioskowy dres może posiadać swoje, hm.. "zdanie i rację", jednak lepiej żeby nie wchodził z tym głośno do ludzi, którzy znają się na sztuce.

W pelni sie zgadzam chociaz wierze, ze F3 nie jest gra zla ani przecietna. To nie byla budzetowka, a juz samo wsparcie finansowe czesto wystarcza aby sie fajnie w gry gralo. Problem w tym, ze F3 w moim odczuciu zostal wydany bez powodu, pomyslu, ambicji i zaangazowania (zaangarzowania?). Byl niemal skazany na sukces przez rozpoznawalny tytul i koniec. Do tytulu dorzucono troche pracy, ale nic ponad to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim poście trochę się rozpędziłem i nie powiedziałem do końca tego co chciałem.

Rozumiem, że dwa pierwsze Fallouty to były gry kultowe i doceniam to. Jednak osobiście po prostu nie potrafiłem zmusić się by w nie grać. BeF1990 - swego czasu grałem w oba baldursy, Neverwintery obydwa, wiedźmina przeszedłem, teraz po raz pierwszy zasiadłem do Planescape Torment i zapowiada się świetnie. Więc nie jestem wychowany na Mass Effectach i Oblivionach (przy których btw też nieźle się bawiłem).

Risin - dziękuje za porównanie do wioskowego dresa.

Cieszę się, że Mozart jest sztuką. Jednak jeśli chce posłuchać sobie czegoś w domu, to (w założeniu, że jestem dresem) wybiorę sobie jakąśtam techniawkę, czy Mozarta? Ja gram w gry po to, by się dobrze bawić. Jeśli muszę się zmuszać, żeby w coś grać, to dla mnie wystarczający znak, że DLA MNIE ta gra jest słaba.

Najzabawniejsze jest to, że wy praktycznie nie jesteście w stanie przyjąć do wiadomości, że stare Fallouty mogą się nie podobać komuś, kto już trochę gra. Po prostu "Nie lubi Fallouta? - konsolowiec i dzieciak!". Przepraszam, że wychowałem się na konsolowych Baldursach.

EDIT: BeF1990 - dzięki za wspomnienie wcześniej moda bullet time - zdecydowanie lepiej niż z VATSem

Edytowano przez Rached
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najzabawniejsze jest to, że wy praktycznie nie jesteście w stanie przyjąć do wiadomości, że stare Fallouty mogą się nie podobać komuś, kto już trochę gra. Po prostu "Nie lubi Fallouta? - konsolowiec i dzieciak!". Przepraszam, że wychowałem się na konsolowych Baldursach.

Nie ma się co denerwować/irytować/zajmować. IMO chodzi tu nie o ciebie i twoje poglądy a o głaskanie własnego ego na zasadzie "tylko ja gram w prawdziwe RPG, reszta to każuale/konsolowce/bachory".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zauwazyles, ze NIE piszemy, ze F3 nie jest Falloutem bo nie byl robiony przez oryginalnych tworcow.
Pomijając to, że chyba nie przeczytałeś wypowiedzi BeF1990...

My fani wiemy swoje, wiemy kto dał nam Fallouta i kto robił swego czasu najlepsze, prawdziwe cRPG
No sry, albo nie potrafię czytać ze zrozumieniem, albo od kilku postów BeF1990 utrzymuje, że Beth dobrego Fallouta nie zrobi, a może temu podołać tylko BI. I kropka.

No ale młodzież nie zrozumie... Oni nie wiedzą co to cRPG, bo niby skąd?
Ty wiesz, ile trudu kosztowało mnie zrobienie tej bułki z nutellą, która przez Twoją wypowiedź spadła na podłogę? To jaka jest dzisiaj Prawda Objawiona?... Mistrzuuuu?

Ogólnie Twoja wypowiedź na temat Witchera jest żałosna
Nie zaniżajmy poziomu dyskusji. Rozumiem, że czasem nerwy puszczają, ale do upuszczania krwi ludzie wynaleźli cyrulika, nie forum.

Najzabawniejsze jest to, że wy praktycznie nie jesteście w stanie przyjąć do wiadomości, że stare Fallouty mogą się nie podobać komuś, kto już trochę gra. Po prostu "Nie lubi Fallouta? - konsolowiec i dzieciak!"
A skąd Ty żeś to wziął? Jak do tej pory jedynie BeF1990 od dwu stron tworzy prozę oczerniającą F3 podpierając się tym, że "młodzi nie wiedzą". Nikt z ludzi, którym się podoba F1 i F2, nie dał tu do zrozumienia, że te gry TRZEBA lubić. Sam bardzo lubię pochodzić po pustkowiach sprzed 10 lat, ale jakoś nie rozumiem, co w tym dziwnego, że jednemu jakaś gra się podoba, a drugiemu nie. Tytuł jak każdy inny, tak więc proszę włożyć nadinterpretacje do kosza.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paguł napisze tak:

Dla mnie prawdziwy Fallout to ten stworzony przez Black Isle. Bethesda jak dla mnie robi cRPGi dziwne, takie które do mnie nie trafiają. Starały się chłopaki odtworzyć klimat Fallouta w swojej trzeciej części, ale niestety poszli w złym kierunku i nie wyszło do końca. Tworzą swoje, specyficzne gry i Fallout jak dla mnie (i wielu fanów) niestety nie pasuje do ich stylu gier. Nie powiem, są w tej grze momenty naprawdę genialne. Wyjście z krypty, wybuch bomby w Megatonie, to są naprawdę bardzo fajnie zrealizowane rzeczy. Samo wykreowanie świata też jest świetne i tego Bethesdzie nie mogę wypomnieć... Ale sama rozgrywka już jest bezsensu. Czemu? Bo po Falloucie spodziewam się genialnego cRPGa, a nie gry FPP z elementami RPG. Jak pierwszy raz przechodziłem trojkę to w połowie gry miałem już 18 lvl... Jak pomyślałem, że zaraz osiągnę max poziom to się zniechęciłem do dalszej gry. Jaki to cRPG, który od polowy gry robi się już tylko prostą sieczką? Dopiero tydzień temu wróciłem do Fallouta 3, ale zmodowanego i muszę powiedzieć, że teraz gra mi się świetnie. Jeden z modów, który wgrałem to taki, który spowalnia zdobywanie punktów doświadczenia... Czemu Bethesda nie zadbała o to, aby taki mod nie był potrzebny? Prawda jest taka, że tylko dzięki fanom, którzy zrobili bardzo fajne mody, Fallout 3 stał sie Falloutem.

Polecam każdemu odwiedzenie forum Trzynastego Schronu i zapoznaniem się z działem o modowaniu F3.

http://www.fallout3.net/forum/index.php?topic=315.0

BeF1990 - dzięki za wspomnienie wcześniej moda bullet time - zdecydowanie lepiej niż z VATSem

Nie ma za co... :) Wejdź na ten link co podałem wyżej, jest tam naprawdę sporo bardzo fajnych modów.

Edytowano przez BeF1990
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurza to, ze Beth zrobila dobra gre, ale nie Fallouta, nie RPG. Nie pisze, ze F3 to totalne dno bo skoro sam nie gralem to nie wiem, ale faktem jest, iz Beth poszla po linji najmniejszego oporu Oblivion + nowy swiat = Fallout3. To troche zalosne bo sam Oblivion prawdziwym RPG nie byl, a F3 ma co najwyzej tyle z RPG co z FPS. Wielu osobom, ktore chca sie rozerwac grajac w taki twor to nie przezkada, ale jesli ktos chcial zagrac w RPG to nie ten adres.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie ogólnie gry Betesdy nie trafiają... Morrowind, Oblivion, po wielu próbach i zmuszaniu się do przejścia obu gier, niestety kończyły się usunięciem gry po 3-7 dniach. Fallout 3 tez mnie zniechęcił jak już pisałem wcześniej, ale na szczęście znalazłem odpowiednie mody. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowy są gorsze, to prawda, ale IMO nie wynika to ze złosliwości Todda czy chęci Ucasualowienia gry. Wynika to z faktu, że wszystkie są czytane. W F1 i F2 było tylko parę "talking heads" - tutaj wszystkie są takie.

Niestety, coś za coś.

Nie zgodzę się z Tobą. Dlaczego? Ponieważ już powstała gra, która miała świetne, długie rozmowy, a do tego pełen voice-acting. Dodajmy, że ten był rewelacyjny. Produkcja ta zwała się Vampire: The Masquerade - Bloodlines i została stworzona przez Troikę - na pewno kojarzysz.

i tutaj masz próbkę, tego, co oferuje gra.

Jak widać, jak się chce, to się da. Albo inaczej - jak się umie to się da. Bo nie wierzę, że Bethesda miała mniejszy budżet od Troiki... A mimo to, nie dość, że dialogi są słabe, to jeszcze voice-acting jest kiepski. Beth dała tutaj ciała na całej linii, a to przecież genialne rozmowy były jedną z esencji Fallouta.

Jak się doda do tego jeszcze np. brak wpływu inteligencji na dialogi, to wychodzi nam, że F3 to bardzo ubogi krewny poprzednich części - mimo, że stworzony za znacznie większe pieniądze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jesli np. inteligencja nie ma wplywu na dialogi to co ma? Charyzma itd.? Wymien bo nie chce zgadywac.:) Dla mnie wlasnie to stanowilo o sile Falloutow, a w szczegolnosci Arcanum, ktory w przeciwienstwie do Falloutow do mnie bardzo trafil. Wplywanie na ludzi podczasrozmowy bylo jedna z najwiekszych atrakcji porownujac do innych gier i zostalo to posuniete do niespotykanego w innych grach poziomu. Obecnie gry RPG podobaja mi sie niemal tylko te od BioWare wlasnie z tego powodu - pozwalaja manipulowac podczas rozmowy. Ale nawet tam nie ma takiej swobody i zlozonosci. W Arcanum (ktory Fallouty baaardzo przypomina) nawet jeden punkt XP wydany na inteligencje lub np. charyzme mial wielkie znaczenie wiec wierze, ze w Falloutach jest podobnie. Niestety przez glupawy interface odbilem sie od pierwszych F1 i F2, ale teraz gdy jestem bardziej doswiadczonym graczem chetnie bym powrocil do produkcji nie razacych kazualowoscia.:) Tylko, ze nie ma gdzie kupic bo mieszkam w anglii i chyba w necie bed musial szukac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jesli np. inteligencja nie ma wplywu na dialogi to co ma? Charyzma itd.? Wymien bo nie chce zgadywac.:)

Charyzma i retoryka, z tego co pamiętam. A żebyś nie miał problemów z domyśleniem się, która odpowiedź wymaga dyplomatycznego podejścia, obok kwestii masz napisane '[Retoryka: iks%]', gdzie procenty są szansą na udane przekonanie człowieka. A dialogi te wyglądają mniej więcej tak:

NPC: Co cię to obchodzi? To moja sprawa!

Gracz: [Retoryka: 100%] To co robisz jest złe, pomyśl o swoich bliskich

/tutaj oczekiwanie na to, czy się udało przekonać rozmówcę do swoich racji iiiiii.../

NPC: Masz... Masz rację. Byłem taki egoistyczny!

Natomiast w poprzednich częściach na dialogi wplywała retoryka i inteligencja, charyzma odpowiadała za ilość NPC-ów w drużynie. Największy ból jest w tym, że dialogi z postacią o inteligencji 3 i niżej, były po prostu genialne. Tego w trójce brak.

Tylko, ze nie ma gdzie kupic bo mieszkam w anglii i chyba w necie bed musial szukac.

www.gog.com

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ok ja to co stronę wcześniej napisał BeF1990 (z którym w większości się zgadzam tylko napisał to chyba ciut za ostro) widzę tak, że jak komuś się F3 podoba (mi się podoba jako świetny aRPG w klimatach Fallouta... ale kiepski z niego Fallout jako Fallout xD) to ok ale jednak jakiś szacunek pierwszym dwóm częściom się należy. Oczywiście nie każdemu muszą się podobać ale (wiele razy w różnych tematach to pisałem, ale napiszę jeszcze raz) można powiedzieć, że Fallout komuś nie podszedł ale raczej głupio mówić, że to dno totalne. Innym przykładem może być Starcraft, ja sam rzadko w niego grywam bo fabułę znam a na battleneta teraz średnio opłaca się wchodzić nie znając wszystkich skrótów (bo zrobiła się z tego bardziej gra zręcznościowa) ale nigdy nie powiem, że SC to syf bo zbyt wiele znaczy dla gatunku i jest jedną z niewielu gier o których można z czystym sumieniem powiedzieć, że są wiecznie żywe. Zobaczymy co wyjdzie z nowego Fallouta i mam nadzieję, że tym razem pierwsze screeny z gry nie rozpoczną ogólnointernetowego flamewara xD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurza to, ze Beth zrobila dobra gre, ale nie Fallouta, nie RPG. Nie pisze, ze F3 to totalne dno bo skoro sam nie gralem to nie wiem, ale faktem jest, iz Beth poszla po linji najmniejszego oporu Oblivion + nowy swiat = Fallout3. To troche zalosne bo sam Oblivion prawdziwym RPG nie byl, a F3 ma co najwyzej tyle z RPG co z FPS. Wielu osobom, ktore chca sie rozerwac grajac w taki twor to nie przezkada, ale jesli ktos chcial zagrac w RPG to nie ten adres.

Z tą wypowiedzią mogę się zgodzić. Ogólnie pomimo tego, że wcześniej odbiłem się od pierwszego Fallouta, myślę że dam mu jeszcze jedną szansę. W wakacje czasu mnóstwo :happy: Może tym razem uda mi się wsiąknąć w klimat tej gry.

@BeF1990 - thx

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą wypowiedzią mogę się zgodzić. Ogólnie pomimo tego, że wcześniej odbiłem się od pierwszego Fallouta, myślę że dam mu jeszcze jedną szansę. W wakacje czasu mnóstwo :happy: Może tym razem uda mi się wsiąknąć w klimat tej gry.

Spróbuj zacząć od "dwójki", według mnie to najlepsza część serii.

PS. Grał ktoś w Fallout Mobile, albo Fallout 0?

Edytowano przez ShuanAzuestrode
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ już powstała gra, która miała świetne, długie rozmowy, a do tego pełen voice-acting. Dodajmy, że ten był rewelacyjny. Produkcja ta zwała się Vampire: The Masquerade - Bloodlines

Dodam jeszcze Knights of the Old Republic (obydwie).

Btw. Bloodlines wymiata. ;'D

Do mnie ogólnie gry Betesdy nie trafiają

No właśnie - do ciebie. Niestety (bo każdy ma myśleć tak jak ja! xD), do wielu innych osób trafiają.

Grając dzisiaj w Jedi Academy nie czułem się ani trochę mniej RPGowo niż gdy grałem w Wiedźmina.

Och! A kiedy usunęli z Wiedźmina system przyczynowo-skutkowy? Jak dla mnie (a jakże) to właśnie on jest kwintesencją RPG, czymś co sprawia mi najwięcej radochy. Bo, kurde - to jak grasz ma wpływ na to co się dzieje, a nie jesteś tylko głupią lalką, która sieka "monstry". Ale jak widać dla Bethesdy to właśnie to jest RPGowością. ;']

No i w Wiedźminie wpływ na rozgrywkę statystyki mają...

No ale młodzież nie zrozumie...

Więc nie jestem już "młodzież", bo poprzednie Fallouty ubóstwiam a nowego nie trawię? O, więc kiedy wydoroślałem?

Edytowano przez Dabu47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się Fallout 3 bardzo podoba. Przeszedłem obie poprzednie części z wielką radochą i grając w trójkę też mam dużo przyjemności z eksplorowania zniszczonego wojną atomową świata i wykonywania questów. Trochę drażni ograniczenie rozwoju talentów do 100 pkt. (przydałoby się 200) oraz niewymagające trudu walki, ale ogólnie Fallout Trzeci jest wg mnie świetną grą - godnym następcą całej serii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam grę na poziomie Very Hard - tylko tak moim zdaniem jest sens.

Co do ograniczenia to najlepiej załóż konto na fallout3nexus.com i możesz ściągnąć te mody: nieskończony lvl cap, możliwiość dodawania skilli powyżej 100, mod który sprawia że te skille na coś się przydają oraz Skill check - pozwala zobaczyć skille powyżej 100

EDIT: Dla wszystkich ściągających mody itp. przydatne są jeszcze:

Fallout Sript Extender(FOSE) - wymagany do niektórych modów

Fallout3 Mod manager - łatwiej ogarnąć nasze mody

Edytowano przez Rached
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli aby dostac RPG musmy sciagnac kilka GB modow to gra na pewno nie jest godnym zastepca Falloutow bo RPGiem miala byc od poczatku. I to jest co mnie najbardziej wkurza bo mimo, ze ta gra moglaby byc wybitna, a i tak nie mialaby (moim zdaniem oczywiscie) prawa nosic tytulu Fallout bo nim nie jest koniec kropka. Wlasciwie wstyd to nazywac RPG - to raczej gra Obliviono podobna.:) To, ze kazdy wybor ma konsekwencje jest wazna cecha RPG, ale nie sprawia, ze automatycznie gra zostaje pod ten gatunek przypisana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS Grał ktoś w Fallout Mobile, albo Fallout 0?

Ja grałem. Fallout 0 jest w zasadzie darmową grą. O, proszę: http://hot.ee/fallout0/

Nie jest to jakoś kwintesencja RPG, ale jak na komórkę to bardzo, bardzo dobre gry. Fallout Mobile ma grafikę żywcem wyciągniętą z 1 i 2 części, ale niestety talking-heads to porażka. Dialogi bardziej przypominają te z diablo, niż z oryginalnych Fallout'ów, a fabuła jest nam znaną, aczkolwiek z lekka zmodyfikowaną fabułą części pierwszej. Ale nie narzekajmy! Jak na telefon i urozmaicenie czasu w pracy/autobusie/szkole spisuje się znakomicie. Gorąco polecam ;)

Fallout 0 zaś jest grą przywodzącą namyśl stare przygodówki i RPG. Jest to gra w całości tekstowa, z kiepskimi ilustracjami. Wyświetla nam się opis miejsca i kilka akcji do wyboru. Zresztą, co się bd rozpisywać. Sprawdźcie sami ;)

Edytowano przez Iskier
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fallout 3 jest grą RPG i już. Nie dam sobie wmówić, że to FPS. Może każdy z nas ma inne wyobrażenie o grze RPG, jednemu może przypaść do gustu taka forma rozgrywki jaką oferuje F3, drugiemu już nie, ale spieranie się o to czy F3 to: FPS, RPG czy może symulator jazdy pociągiem jest już jałowe i bezsensowne. Niech ci co uważają, że F3 to FPS zagrają sobie np. w Quake'a, a potem w Fallouta III i sami wyciągną wnioski. To że mamy spluwę, robimy z niej użytek w perspektywie pierwszej osoby, to nie znaczy, że cała gra jest od razu FPSem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...