Skocz do zawartości
Gość CRD

Fallout (seria)

Polecane posty

Paguł, teraz to Ty coś kręcisz. Napisałem, że przecież się robi turówki, gdzie walka może trwać ponad godzinę.

A pomysłem F3 w rzucie izometrycznym rozwaliłeś mnie na łopatki. Jestem pewien na 189,5%, że z grona "oddanych i zawsze wiernych fanów" jako pierwsze posypały by sie kamienie, że Beth serwuje nam odgrzewanego kotleta, że jak oni mogli, że jak śmieli, że jest XXI wiek, i w ogóle. Po prostu Betha stała na z gory przegranej pozycji, bo czego by nie wykonali, i tak znajdzie się banda ludzi, którym to akurat nie podejdzie (pisze to bez jakiegokolwiek obraźliwego kontekstu). Przejście do 3D było konieczne. Już przy FT pamiętam postękiwania, że ileż można grać w rzucie izometrycznym, że grafika to jakiś koszmar, że się w to grać nie da, i w ogóle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paguł jak gra była by w rzucie izometrycznym i była by tym starym i dobrym falloutem to na pewno też bym w nią zagrał bo 1 i 2 były jednymi z moich pierwszych gier, bo mad max to mój ulubiony film i w ogóle. Ale po-prostu nie rozumiem dlaczego ludzie tak czepiają się 3 przecież to dobra gra, z ciekawie opowiedzianą historią nawiązująca do poprzedniczek, niezłą grafiką, paroma całkiem dobrymi pomysłami i wieloma zadaniami pozwalającymi na dużo godzin gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu wracamy do definicji RPG. Czy RPG to

a) gry powielające schematy Fallouta i Baldur's Gate

b) gry wywodzące się z Ultimy i Wizardry, wykorzystujące pewną część mechanik papierowych RPG bądź ich pochodne

c) gry polegające na odgrywaniu roli

Zależnie co kto woli.

1) RPG są rozgrywane przy stole z ołówkiem w ręku i rzucaniem kostką. Gry RPG to: d'n'd, warhammer, neuroshima, itd. itp.

2) Definicja cRPG zawiera się w dwóch słowach: choices and consequences. Gier cRPG historia zna niewiele. Baldursy różnią się dramatycznie od Fallouta, to drużynowe hack'n'slash z aktywną pauzą, jednak na poziomie drużyny widać tam przebłyski cRPG.

Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu wracamy do definicji RPG. Czy RPG to

a) gry powielające schematy Fallouta i Baldur's Gate

b) gry wywodzące się z Ultimy i Wizardry, wykorzystujące pewną część mechanik papierowych RPG bądź ich pochodne

c) gry polegające na odgrywaniu roli

Zależnie co kto woli.

Fallout 3 nie spełnia żadnego punktu. ;'d

dlaczego ludzie tak czepiają się 3 przecież to dobra gra, z ciekawie opowiedzianą historią nawiązująca do poprzedniczek, niezłą grafiką, paroma całkiem dobrymi pomysłami i wieloma zadaniami pozwalającymi na dużo godzin gry.

Dlatego, że np. z mojej perspektywy ta gra nie jest dobra, nie ma ciekawie opowiedzianej historii, grafika mi wisi, nie ma żadnych dobrych pomysłów, a każde zadanie jest liniowe. O to tu chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego twoim zdaniem każde zadanie jest liniowe, może nie każde ma wiele rozwiązań ale większość można ukończyć na różne sposoby. Może według ciebie gra nie ma dobrej fabuły, ale dla mnie tak. Są dynamiczne zwroty akcji, jest enklawa, jest dobra walka, i zastraszeni ludzie, pustkowia są opustoszałe. Mieszkańcy żyją własnym życiem, większość ma Cię gdzieś ale jak się przysłużysz zaczynają Cię szanować. A sam początek gry mmm... poprostu boski!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@

t3tris

Nawiązywałem do Twojego komentarza, tj. "nie mogę się z Tobą zgodzić, bo..." odnośnie tego, że ludzi nie kręci spędzanie godziny na jednej walce. Co do rzutu izometrycznego: naprawdę nigdy nie słyszałeś o takim pomyśle na F3? Czy tylko ja przewalam NMA i jego polski odpowiednik? oO

@

Nargogh

Taki żart...?

@

ciekawie opowiedzianą historią nawiązująca do poprzedniczek
Podaj mi jeden przykład.

większość można ukończyć na różne sposoby
Czekam na przykłady.

Są dynamiczne zwroty akcji
Patrzy powyżej.

jest dobra walka
Długo szukałem, ale jedyna dobra walka, na jaką natrafiłem, to ta, o której cały czas gada TrzyPies.

Mieszkańcy żyją własnym życiem,
A to mnie już zagięło. Jakoś nigdy nie widziałem, by robili coś innego prócz chodzenia w kółko, ale może za mało się przyglądałem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Paguł - słyszałem. A raczej czytałem. I uważam, że pomysł był poroniony, chory i zły. Bo na dobrą sprawe w dzisiejszych realiach nie zrobi się już w tym rzucie nic dobrego w świecie Fallouta. Jak ja będę chciał sobie pograć z perspektywy izometrycznej, to sobie najnormalniej na świecie przejde nty raz F1 lub 2. A teraz nadszedł czas na zmianę. Nie mówię, że F3 mi się spodoba, ale grałem przez jakiś czas u kolegi, i świat jest całkiem fajny. Aaaale! Co mi się marzy - gra taka jak S.T.A.L.K.E.R. w świecie Fallouta. To by było piękne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nieliniowych misji to sie zgodze nawet jesli nie gralem.:P Juz teraz moge powiedziec, ze tworcom zapewne chodzilo o mozliwosc wykonania misji shotgunem lub automatem! Ile tu wybory...

Co do tego, ze gry RPG to takie gdzie odgrywamy role - podczas ewolucji gatunku przyjelo sie, ze to sa gry podczas, ktorych lvlujemy, podejmujemy nieliniowe/ciakawe questy (niepolegajace jedynie na zabijaniu), mamy wiele sciezek do wyboru. I wlasnie w tych elementach F3 kwiczy. Jesli sie natomiast ograniczyc do nazywania RPG kazda gre gdzie sa konsekwencje lub odgrywamy role - wiekszosc wspolczesnych gier akcji i FPSow by sie zalapala.xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynamiczny zwrot akcji- Ty spokojnie pracujesz sobie przy projekcie oczyszczenie a tu nagle atakuje Cie enklawa i jeśli grałeś to wiesz co się dzieje

Nawiązania do poprzedniczek w bazie cytadeli chłopak opowiada Ci o tym jak 30 lat temu pokonano enklawe, akurat nawiązań jest pełno

W większości zadań możesz pokazać jakim jesteś rycerzykiem pomagając ludziom lub jakim jesteś skur*** żadnym pieniądza

Dobra walka wynika z samej fabuły Bractwo Stali odłam Waszyngtoński złamał główne przykazanie Bractwa po to by chronić bezbronnych

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmm :) Teraz nawet Mass Effect wydaje się być bardzo dobrym i rozbudowanym RPG :) Takie "zwroty akcji" to raczej są... słabe :( Był przewidywalny (przynajmniej ja się jakoś nie zdziwiłem). Co do wyborów - takie coś to już raczej standard. Bądź dobry/zły (i oczywiście niesamowity między tymi wyborami kontrast - jakby nie było środkowego rozwiązania) to raczej mało "nieliniowe".

Edytowano przez sUk
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tu nagle atakuje Cie enklawa i jeśli grałeś to wiesz co się dzieje

Która została zniszczona kilkadziesiąt lat temu - jest w grze wytłumaczone skąd ona się wzięła? Bo ja sobie nie przypominam. Po prostu jest, tak samo jak stado supermutantów, które powstało na drugim końcu kontynentu. Słodko.

w bazie cytadeli chłopak opowiada Ci o tym jak 30 lat temu pokonano enklawe

Wysadzono ją w powietrze, a jednak istnieje. Przypomina mi się 'zabili go i uciekł'.

Dobra walka wynika z samej fabuły Bractwo Stali odłam Waszyngtoński złamał główne przykazanie Bractwa po to by chronić bezbronnych

Jakież to piękne. I takie...amerykańskie. To co z Bractwem Stali zrobiono, jest zue. I nie powinno się tego chwalić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to ludzie zainfekowani FEV. Jest tylko mały problem. Po pierwsze - na Zachodnim Wybrzeżu mutki powstawały poprzez zanurzenie w kadzi, a tej, jak wiadomo, na Wschodnim Wybrzeżu brak. Po zabiciu Mistrza, supermutanty się rozpierzchły po całych Pustkowiach. I mam wierzyć, że pare tysięcy poszło na drugi koniec kontynentu? Po drugie - na Stołecznych Pustkowiach jest tylko jedno miejsce, w którym eksperymentowano z wirusem FEV, a mianowicie Krypta 87. I wszystko byłoby okej, gdyby nie ilość supermutantów - przecież jest ich cała horda. Do tego walka z nimi trwa już od długiego czasu i są systematycznie wybijani... A mimo to jest ich całe mnóstwo.

Gdzieś w tym wszystkim zabrakło logiki.

Edytowano przez Joneleth
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tu nagle atakuje Cie enklawa i jeśli grałeś to wiesz co się dzieje

Która została zniszczona kilkadziesiąt lat temu - jest w grze wytłumaczone skąd ona się wzięła? Bo ja sobie nie przypominam. Po prostu jest, tak samo jak stado supermutantów, które powstało na drugim końcu kontynentu. Słodko.

w bazie cytadeli chłopak opowiada Ci o tym jak 30 lat temu pokonano enklawe

Wysadzono ją w powietrze, a jednak istnieje. Przypomina mi się 'zabili go i uciekł'.

Dobra walka wynika z samej fabuły Bractwo Stali odłam Waszyngtoński złamał główne przykazanie Bractwa po to by chronić bezbronnych

Jakież to piękne. I takie...amerykańskie. To co z Bractwem Stali zrobiono, jest zue. I nie powinno się tego chwalić.

Po 1. nie musisz brać F3 do kategorii kanoniki, wielu tak robi i nie marudzi.

Po 2. Skąd się wzięła? Kilka kwestii prezydenta wyjaśnia wszystko, poza tym nie myślałeś o tym że taka totalitarna organizacja jak Enklawa nie jest raczej bardziej rozszerzona? Bractwo Stali może, to Enklawa nie? Nonsens.

Po 3. Co do supermutków mogę się zgodzić, tak naprawdę można tylko snuć domysły skąd tam się wzięli, mi to i tak nie przeszkadza.

Tak czy inaczej, jak już było powiedziane, nawiązań jest sporo, m.in. wzmianka o wysadzenia Enklawy czy żołnierzu, który stacjonował w Nawarro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zniszczenie platformy wiertniczej nie oznaczało jednak końca działalności Enklawy. Nowy prezydent, John Henry Eden założył własną stację radiową, w której stara się przekonać naród, że jest w stanie odbudować dawne Stany Zjednoczone. Siedziba Enklawy znajduje się w Raven Rock, z zewnątrz wygląda jak góra skał, lecz w środku jest wiele nowoczesnych pomieszczeń, m.in. laboratoria, w których opracowano nową odmianę wirusa FEV. Tym razem środek ma za zadanie zabić każdego kto wystawił się na promieniowanie (ghuli, supermutantów, ale także zwykłych ludzi mieszkających na pustkowiach) za pomocą wprowadzenia go do oczyszczalnika wody stworzonego przez ojca głównego bohatera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie musisz brać F3 do kategorii kanoniki, wielu tak robi i nie marudzi

Ta gra nazywa się Fallout 3. Jak mamy nie zwracać uwagi na bezsens pomiędzy częściami? Że niby inna firma robiła? I co z tego? To nadal Fallout 3! Przynajmniej miał być...

Btw. porównanie na twojej identycznej zasadzie:

"- Kelner, ta wieprzowina nie smakuje jak wieprzowina!

- Bo to nie wieprzowina. To tylko zwyczajna wołowina, ale nie zwracaj na to uwagi. Wiele osób tak robi i nie marudzi."

Edytowano przez Dabu47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większość można ukończyć na różne sposoby

Taa...-

Wysadź Megatonę lub ja oszczędź

. W sumie to jedno z nielicznych zadań, które miało diametralnie różne konsekwencje w zależności od wyboru.

A początek to ja już gdzieś widziałem ( Oblivion-kanały, F3-krypta), oczywiscie nie dokładnie to samo, czuje się jednak lekkie deja vu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość nieścisłości pomiędzy trójką a poprzedniczkami jest wyjaśniona czyt. artykuł który wkleiłem ze strony krypta wiki

Istnienie tam mutantów również. A to co Bethesda zrobiła z bractwem wcale nie jest złe, to epickie grupka żołnierzy lekceważy rozkazy by bronić zwykłych ludzi!!

Choć faktycznie trochę psuje brudny i brutalny świat z poprzednich części

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) RPG są rozgrywane przy stole z ołówkiem w ręku i rzucaniem kostką. Gry RPG to: d'n'd, warhammer, neuroshima, itd. itp.

Jak już się czepiać literek to nie żadne cRPG (konsolowe? komputerowe? kremowe?), a ewentualnie WRPG, to jest wariant zachodni.

(Ops, sorry, zapomniałem, JRPG to niższa rasa, argument nieważny :>)

A to o czym mówisz to P&P RPG, w odróżnieniu od LARP, storytelling i innych bajerów.

2) Definicja cRPG zawiera się w dwóch słowach: choices and consequences. Gier cRPG historia zna niewiele. Baldursy różnią się dramatycznie od Fallouta, to drużynowe hack'n'slash z aktywną pauzą, jednak na poziomie drużyny widać tam przebłyski cRPG.

A więc gry "c"RPG były dwie. Fallout i Fallout 2, a i konsekwencje dopiero w outrze były (czy jakieś konsekwencje były w Arcanum? Nie ukończyłem tej gry...). Na diabła komu gatunek z dwoma grami? No chyba że za te szumne "konsekwencje" uważasz tanie akcje w stylu "jesteś be więc nie weźmiesz ode mnie questa, a może ci jeszcze strzelę w twarz", bo jak tak to tych "c"RPG jest dość - zaskakująco? - dużo.

Fallout 3 nie spełnia żadnego punktu. ;'d

Spełnia jak ślag! Wywodzi się z Ultim, Wizardry i papierówek (mniam). Podchodzi do nich w inny sposób niż taki Arcanum, ale zachowując system rozwoju postaci (a SPECIAL to zrzynka z GURPSa była!), drużynę oraz cel do osiągnięcia nadal należy do gatunku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynamiczny zwrot akcj
Chyba nasze definicje "dynamicznego zwrotu akcji" się rozmijają.

Wyżynam wszystko, jak leci. Nagle pojawia się scenka i wyżynam w trochę innej scenerii. Potem cośtam eksploduje. To jest dynamiczny zwrot akcji? To po prostu przeniesienie gracza kilkaset metrów dalej. Nie następuje żaden zwrot fabularny, nie dowiadujemy się niczego konkretnego, nasze decyzje - w tym przegadanie Prezydenta - mają znaczenie tylko w tej jednej chwili, potem można o tym zapomnieć. Zwrotem fabularnym byłoby, gdybym został uwięziony, skazany na obóz pracy, gdybym podniósł bunt w kopalni czerwonej kapusty i w końcu rozwalił Enklawę w drobny mak, cały czas się przy tym zastanawiając, jak tam projekt, czy wszystko OK, czy sobie poradzili etc. etc. A tu? Zabierają mi broń tylko po to, by w 2 minuty później ją oddać >.>

Nawiązania do poprzedniczek

Sam widzę tylko jedno wyraźne nawiązanie do poprzednich części: easter egg w postaci statku obcych. Że ktoś, kogo najprawdopodobniej nigdy bym nie znalazł (przestałem bawić się w rozmowy z każdą postacią tak po 1/3 wątku głównego gdy stwierdziłem, że prawie każdy mówi to samo) wspomina o wcześniejszych wydarzeniach wydaje mi się zbyt... hm... mało istotne? mało ambitne? by nazwać je dumnie "nawiązaniem". Ale OK, jeżeli tak uważasz.

W większości zadań możesz pokazać jakim jesteś rycerzykiem pomagając ludziom lub jakim jesteś skur*** żadnym pieniądza
Poważnie? A czy przypadkiem nie robisz zadań dla kasy? Sam pamiętam trzy takie zadania: bomba w Megatonie i zadanie związane z kluczami do Fortu Independence (?) w celu zdobycia kolejnego-pancerza-który-wygląda-tak-samo... znaczy się, T51b. No i sprawa Guli pod wieżą. Coś jeszcze?

Dobra walka wynika z samej fabuły Bractwo Stali odłam Waszyngtoński złamał główne przykazanie Bractwa po to by chronić bezbronnych
To był ŻART. Napisałeś, że walka w grze jest dobra, więc ja napisałem, że nie zauważyłem, by walka (np. strzelanie) była dobra, za wyjątkiem tej z radia. Taka gra słów. Chyba się kawał nie udał....

Mógłby mi ktoś wymienić te nawiązania? Ofkz, za wyjątkiem trzech już podanych.

Edytowano przez Paguł
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc gry "c"RPG były dwie. Fallout i Fallout 2, a i konsekwencje dopiero w outrze były
Nah, dodaj Tormenta. Te gry były w całości cRPG, kupa innych jest nimi aż do momentu, gdy mamy pole do popisu naszą postacią: np. pierwszy akt w Gothic, a jeszcze większa ilość gier ma tylko jakieś okruchy: są wybory, są nawet ich konsekwencje trwające dłużej niż parę sekund.

W Failoucie wybory i konsekwencje są tak subtelne, że ich nie widać - ktoś tak to ładnie chyba tu ujął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CRPG jest również Wiedźmin (przynajmniej według naszej teorii cRPG) - tam wybory i ich konsekwencje są naprawdę zauważalne. Co prawda gra kuleje pod kilkoma względami, że aż chciałoby się więcej (dialogi), ale to co najważniejsze jest!

Dodam jeszcze Arcanum, tam jest podobnie jak w Falloucie.

Więc mamy aż 5 tytułów trvRPG!

czy masz jakąkolwiek skalę porównawczą "ile rpg jest w rpg"

S+[(Z+A)*D+W*2]/L

Wynik w TRP (trv-role-play).

S = ilość dialogów

Z = ilość zadań

A = ilość alternatyw wykonania danego questa

D = długość wątku głównego

W = wpływ na przebieg fabuły i zmiany w świecie gry na wskutek naszych poczynań

L = nieuniknione walki

Edytowano przez Dabu47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązania fallouta 3 do poprzedniczek

Tablica ogłoszeń w Krypcie 101. Zawiadomienie stanowi: "Bingo w środę w nocy. Pierwsza nagroda: Tygodniowa racja wody" Piłka w środku posiada numer 13. W Falloucie 1, mieszkaniec krypty musiał opuścić ją w nadziei naprawy chip'u wodnego.

Niebieskie i czerwone karty są odniesieniem do Fallout 2, gdzie potrzebujemy 3 kart (czerwonej, niebieskiej i żółtej) do naprawy reaktora jądrowego.

Harold z Fallout 1 i 2 powraca po raz kolejny. Niestety, drzewko na jego głowie, Bob, bardzo szybko urosło i zapuściło korzenie. Jedyne czego Harold teraz pragnie to śmierć. Od gracza zależy, czy spełni jego prośbę.

Dogmeat z Fallout 1 i 2 także występuje w części 3. Od gracza zależy czy go uratuje. Można wysyłać go, by wyniuchał jedzenie i przedmioty, ale należy uważać, bo raz zabity nie może już wrócić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...