Skocz do zawartości

Dragon Age (seria)


Polecane posty

Wystarczy że masz jedno zainstalowane dlc a z save nie pograsz musisz tworzyć nową grę (taaa po kilkunastu godzinach grania...) oczywiście nowa gra będzie bez tych dlc. Więc jednak zabrano możliwość grania.

Jak ma się zainstalowane dlc i dany save je wykorzystuje, tzn. że zostało już wcześniej autoryzowane i można w nie grać nawet offline. Gdzie tu konieczność dostępu do konta?

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

To dziwne co piszesz ponieważ grając w DA:O kiedy nie byłem zalogowany na swoje konto dostawałem ładną informacje że dane DLC należą do użytkownika XXX i muszę się zalogować by wczytać save. A logowanie wymaga połączenia z internetem, więc?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up W życiu nie widziałem takiego komunikatu, DA:O przeszedłem kilka razy i logowałem się tylko w momencie instalacji poszczególnych dodatków, więc nie wiem co odpowiedzieć na to pytanie. Może miałeś jakieś problemy z autoryzacją, normalnie w czasie gry połączenie z internetem nie jest wymagane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpakowałem (a propos, też dostaliście grę w takim śmiesznie wielgachnym pudełku??? jak wszedłwm do domu o 20 i to zobaczyłem to pomyślałem, że przez pomyłkę przysłali mi kolekcjonerkę jakąś) i od 21 grałem do teraz. I powiem tak....

Pierwsze 1,5-2 godziny byłem wkurzony jak mało kiedy. I coraz bardziej zawiedziony tym co mnie spotyka. Szczytem było jak mi zmienili pancerz po przerywniku filmowym (bez żadnego pytania mnie o zgodę - niemilcy!!!!). I od tego momentu było już tylko coraz lepiej. Postacie są świetne, walka na hard jest fajna, bez pauzy ciężko ( w sumie to dobra cecha dla gry - w końcu normalni śmiertelnicy będą mogli pograć spokojnie, a nie przegrywać 13 razy z ogrem po 30 minutach rozgrywki - jak w DA: O). Fristron ma rację, że fabuła i otoczka gry wymiatają.

Technicznie jest średnio i trochę żal mniejszech "mroczności" gry. Bo faktycznie czuję się bardziej, jakby ktoś opowiadał mi bajkę!!!

Zjem coś i wracam do Kirkwall.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zapewne wrócę do Kirkwall i dalej będę się przygotowywał do wyprawy

do Głębokich Ścieżek

ale nie wiem czy nie zrobić jak inni i po uzyskaniu mniej więcej swobody zwyczajnie nie pobiegać po mieście szukając questów i dobrze się bawiąc, bo jak inni już wspominali miasto ma swój specyficzny klimat który mi się całkiem całkiem podoba.

Ogólnie trudno mi teraz obiektywnie ocenić tę grę, ale jest ona w mojej osobistej opinii lepsza od Origins a to chyba niezdecydowanym powinno wystarczyć do zakupu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po jakiś 8godzinach gry

Na początek co mnie wkurza

lokacje, przeważnie takie same, skopiowane i bez pomysłu.

wrogowie, ich ilość i odradzanie się. Kiedy oczyszczę jakieś pomieszczenie ostatkiem punktów życia/many, nagle spada z nieba kolejnych 8 przeciwników. Skrajnie irytujące. Mając bohaterów na 12 poziomie słabszych wrogów nawet się nie zauważa, giną szybko. Szkoda że nie wprowadzono mniejszej liczby przeciwników, ale za to bardziej wytrzymałych.

Drzewko umiejętności, wcześniej wszystko ładnie w jednym okienku było, teraz wchodzi się osobno w broń dwuręczna, miecz i tarcza etc. ciągłe otwórz, zamknij żeby porównać statystyki, wpływ umiejętności.

Dlaczego tylko główny bohater może używać hełmu?! Albo zmieniać poszczególne części pancerza, towarzysze mają gotowe kompleciki.

Zaimportowałem postać z jedynki, jak do tej pory nie zauważyłem żeby w jakikolwiek sposób wydarzenia z pierwszej części wpłynęły na historię, poza

zakończeniem i pokonaniem plagi arcydemona śmierci króla, czyi coś co i tak by się stało

główne plusy

Dialogi są świetne, szczególnie opcja ironiczna (środkowa, fioletowa) mi się podoba.

To samo historia, dla niej warto poświęcić grze kilka(naście?:P) godzin.

Momentami gra jest irytująca, nawet bardzo, ale dla dwóch plusów wyżej wymienionych warto zagrać, jak na razie dla mnie 8/10

Edytowano przez Evil Duo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę zagrałem, i muszę powiedzieć, że jest nie najgorzej. Efektowność walki mnie totalnie nie obchodzi, niemniej jednak doceniam niezłe animacje i efektowność mojej łotrzycy. Dialogi jak mi się przed premierą nie podobają, tak i teraz kręcę nosem - nie podoba mi się styl "tu napiszę tak, a odpowiem innymi słowami, niekoniecznie z taką samą ironią itp". Walka, o dziwo, jest całkiem przyjemna, ale miejscami za łatwa. Gram na poziomie trudnym, ale chyba przejdę na koszmar, bo nudne jest szlachtowanie minibossa jeden raz, bez taktyki, na hurra "a może mi się uda". Druga część jest zauważalnie łatwiejsza od poprzedniczki. Talenty są bardzo ciekawe i użyteczne, a nie wykorzystywanie ich to śmierć nawet z najłatwiejszą grupą potworów - dla mnie miodzio. To nie bezmyślna sieczka, tak jak na konsole. Można nawet mówić o "cRPG w nowej szacie". Można powiedzieć "to już nie to samo". Cóż, racja, ale lepsze to niż nic.

PS mieliście jakieś problemy z DLC z Bioware Signature Edition? Użyłem kodu, takie tam, zalogowałem się (na tym samym mailu co na social.bioware oczywiście), a zawartości do pobrania nie ma. Potem zauważyłem, że jeszcze gry nie zarejestrowałem, więc szybko to zrobiłem, lecz zawartości dalej nie ma. Czy jest jakiś "haczyk" jak w "jedynce", że trzeba najpierw pozwolić downloaderowi dojść do łącza?Tak, niestety Vista.

EDIT: Mission Complete, zczaiłem gdzie jest miejsce, gdzie są owe DLC.

@Fristron

Dzięki za pomoc, ale już sobie poradziłem. :P

Edytowano przez Lewis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS mieliście jakieś problemy z DLC z Bioware Signature Edition? Użyłem kodu, takie tam, zalogowałem się (na tym samym mailu co na social.bioware oczywiście), a zawartości do pobrania nie ma.

Problemów żadnych nie miałem, po wykorzystaniu kodu wszystko zostało przypisane do mojego konta. Z tego co zauważyłem, to w samej grze jest tylko zakładka wyświetlające dlc już zainstalowane. Wszystkie trzeba (chyba? ja tak zrobiłem) ściągnąć ręcznie ze stronki, a potem potwierdzić ich oryginalność logując się w grze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawna sytuacja spotyka nas po wizycie w

głębokich ścieżkach

. Otóż Ukończyłem ten quest Wojownikiem na 10 poziomie ze mną tank, łucznik, Heal i pies o ile w samym quescie poradziłem sobie bez problemu, o tyle questy zaraz po nim gdzie nie ma się jeszcze wypasionego ekwipunku to jakaś masakra. Zdarzało mi się że 1 mob mag potrafi zabić Heala i łucznika jednym czarem. Nie wspominając już o demonach gniewu które jak trafiły się we dwa były do pokonania gorsze niż smok ;]

o dziwo po wizycie w Emporium przemodelowaniu postaci dzięki eliksirowi od resetu statystyk wszystko idzie jak z płatka a moja grupa potrafi bez tanka ukatrupić bossa ;] a żaden demon nie stanowi problemu.

Zabawna sytuacja jest w drzewkach talentów 2 dodatkowe drzewka jakie wybrałem to Templariusz i łupieżca he he he nie ma to jak święty wojownik regenerujący sobie HP wyssaniem energii z wroga.

Wkurza mnie to że cały czas dostępne jest tylko miasto i obejście miasta questy sprowadzają się do idź tu pogada, idź tu w nocy zabij, idź tu w dzień zabij tu w nocy pogadaj w ciemnej uliczce. Samo miasto składa się z strasznie pociętych Segmentów :(

@Evil Duo

Dlaczego tylko główny bohater może używać hełmu?! Albo zmieniać poszczególne części pancerza, towarzysze mają gotowe kompleciki.

Od drugiego aktu powiedzmy po wizycie

na głębokich ścieżkach

mamy możliwość ulepszania pancerzy kompanów kupując w sklepach upgradey ich zbroi.

Gra jest dość nowa proszę zasłaniać nawet takie małe rzeczy - Kawalorn

Ok spoko nie myślałem że to może być spoiler skoro to jest

Pierwszy quest jaki otrzymujemy po prologu

Edytowano przez S4nch3z
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się rozpisywać zbytnio, ale oto moja opinia:

+ fabuła i narracja

+ dialogi

+ bardzo ciekawi towarzysze

+ dużo dobrego sprzętu

+ świetne umiejętności, niektóre unikalne dla danej postaci

+ fajni bossowie

- brak możliwości rozmowy z kompanami w momentach innych, niż twórcy przewidzieli (najgorsza wada wg mnie), znacznie mniej zżyłem się z kompanami niż w Origins.

- brak możliwości zmiany zbroi kompanom

- tylko jedno miasto (choć ciekawe)

- wyjątkowo idiotyczne dodawanie mobów do walk, zeskakują z góry nawet w zamkniętych pomieszczeniach i ciasnych korytarzach, nigga plis. Czekałem tylko, aż wzorem filmów kina akcji B wparują przez ścianę motorówką czy motolotnią.

- te same w większości monstery, niektóre odsztafirowane trochę na tę okazję

- no i szkoda, że tylko człowiek może być protagonistą, w jedynce te 6 różnych początków budowało genialny klimat. Teraz masz jeden narzucony początek i koniec.

Grafika w grach rpg jest mi obojętna, więc nie zwracałem uwagi.Zalety przeważają nad wadami, ale chyba jednak wracam do Origins. No, chyba że pojawią się jakieś dobre mody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o dziwo po wizycie w Emporium przemodelowaniu postaci dzięki eliksirowi od resetu statystyk wszystko idzie jak z płatka a moja grupa potrafi bez tanka ukatrupić bossa ;] a żaden demon nie stanowi problemu.

Możesz coś szerzej napisać na ten temat? To jakaś lokacja, gdzie możemy zresetować statystyki postaci? Z tego co wiem, to aby "przemodelować" z talentów Morrigan w Dragon Age: Origins, to trzeba było stosować jakiegoś moda z forum Dragon Age Nexus. Przecież ta zmiennokształtność, którą oryginalnie posiadała była do niczego i ten pliczek był naprawdę pomocny. Dlatego jestem ciekaw, jak ta sprawa przedstawia się w "dwójce"?

Edytowano przez Wuwu1978
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już za sobą kilka godzin grania. Jestem... miło zaskoczony. Kiedy DA:O nie podobał mi się prawie w ogóle, tak DAII było strzałem w dziesiątkę. Dialogi to coś wspaniałego + dodali ikonki oznaczające "o co chodzi" w danej kwestii "Dobro, zło, ironia, sarkazm, przekupstwo, akceptacja zadania itd." Teksty towarzyszy są genialne xD Uwielbiam ich rozmowy podczas podróżowania. Albo po

użyciu przez...yyyy tej elfiej towarzyszki, magii krwi

można wybrać opcję "Ciekawą mamy pogodę, dziś góry są naprawdę...górzyste nieprawdaż?" (na 100% przekręciłem) To mnie rozwaliło xD.

Magia to coś cudownego. Gram może niezbyt dobrze dobranym teamem: Varrik, Ja(Mag :D), Aveline i Anders(ten były strażnik, nie wiem czy dobrze zapamiętałem imię).

Wziąłbym Carvena, ale nie sądziłem że

obrazi się za to, że nie wziąłem go na ekspedycje i "wyemigruje" do Templariuszy

. Ale Aveline dobrze sobie radzi w pojedynkę jako Tanker :D Ciśnięcie wrogów Pociskiem Duchowym, Paraliżującym więzieniem, Kulą Ognia (mniam), Deszczem Ognia jest miooodzio!

Plusem jest też to, że nie trzeba "żyć" przez ten rok "odpracowywania" i robienia nudnych i mało ważnych questów ;] Echh. Grafika jest w porządku, choć szaty dla maga mają...kiepski wygląd (przynajmniej na moim 11lvl xD). Będę się cieszył jak zdobędę zbroje maga z okładki :)

Jedynymi minusami tej gry, to kopiowane lokacje i brak możliwości zmiany zbroi towarzyszy. W końcu musiałem sprzedać Zbroje Krwawego Smoka ;/ A skoro przy bonusowej zawartości jesteśmy: Czy ktoś wie, jak można odblokować/zdobyć kostur, pokazywany na trailerach i okładce? (Cholera nieogarnięty ostatnio jestem, ciągle zapominam nazw).

Ogólnie... gra na razie jest dla mnie na 10/10 z małym minusem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawna sytuacja jest w drzewkach talentów 2 dodatkowe drzewka jakie wybrałem to Templariusz i łupieżca he he he nie ma to jak święty wojownik regenerujący sobie HP wyssaniem energii z wroga.

To jest właśnie fajne - nasz bohater to nie jakiś zwykły osiłek który sobie dołącza do teplariuszy - jest wyjątkowy i ma wyjątkowe możliwości, w tym łączenie umiejętności "złych" i "dobrych" lub w ogóle je normalnie wykorzystywać (każdy mag krwi jest traktowany na równi z plugawcem, bo kontroluje go demon, natomiast my przyswajamy umiejętności magii krwi bez demona).

Wkurza mnie to że cały czas dostępne jest tylko miasto i obejście miasta questy sprowadzają się do idź tu pogada, idź tu w nocy zabij, idź tu w dzień zabij tu w nocy pogadaj w ciemnej uliczce. Samo miasto składa się z strasznie pociętych Segmentów :(

Też tego nie lubię, moim zdaniem największy błąd w tej grze. W DA:O mamy możliwość wolnego podróżowania po całym dostępnym świecie, ogromną różnorodność terytorium (głusza, las elfów, mroźne góry, podziemne królestwo, ludzkie miasta, wieża na jeziorze) oraz wyboru którą część głównego questa robimy. Mogli to utrzymać i zrobić na zasadzie "więcej i lepiej", ale niestety zrobili to co wielu producentów w ostatnich czasach - lewą do przodu, prawą do tyłu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, pograłem już trochę (według Xfire - około 5 godzin...) w drugą odsłonę Dragon Age'a i muszę przyznać, że w jak dotąd mam dość pozytywne odczucia...

Przed uruchomieniem Dragon Age'a II ściągnąłem sobie z oficjalnej strony BioWare'u łatkę poprawiającą grafikę (można ją pobrać stąd) - okazało się, iż było warto, bo zmiany - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - w wyglądzie tekstur są zauważalne. Ponadto gram z opcjami graficznymi ustawionymi na "wysokie" w trybie renderowania DX10, i w tej materii nie mam w zasadzie większych zastrzeżeń - przynajmniej biorąc pod uwagę warstwę techniczną, ponieważ specyficzna stylizacja grafiki nadal mi się nie podoba, ale po jakimś czasie można do tego przywyknąć i z czasem przestaje się zwracać uwagę na to zagadnienie. Do gustu przypadły mi natomiast stylizowane filmiki oraz ekrany ładowania, dużo ładniejsze od tych z "Początku". Lokacje są w większości ładne (pomijając tę z prologu), a Kirkwall faktycznie sprawia wrażenie tętniącego życiem miasta - a to duża zaleta.

Kreator postaci funkcjonuje na bardzo podobnych zasadach działania co w Dragon Age: Origins - wybieramy klasę postaci, później określamy jej wygląd oraz imię, a także decydujemy, czy zechcemy wybrać jedną z trzech gotowych historii wydarzeń z pierwszej części serii, czy też może importować własnego save'a. Chętnie zdecydowałem się na to drugie rozwiązanie - od dawna byłem ciekawy, w jakim stopniu nasze poczynania z pierwszej części będą miały wpływ na kształt świata w drugiej odsłonie Dragon Age'a.

Jeśli chodzi o oprawę muzyczną i udźwiękowienie w ogóle, to także ciężko jest tu wskazać jakieś poważniejsze mankamenty. Wprawdzie utwory składające się na ścieżkę dźwiękową tej produkcji nie zapadły mi jakoś głęboko w pamięć, ale ogólnie są w porządku. Trudno jest też mieć poważniejsze zastrzeżenia co do głosów aktorów.

Sterowanie i walka... O ile tego pierwszego zagadnienia nie spotkały większe modyfikacje względem "Początku" i wciąż wypada nieźle, to system walki przeszedł znaczne przeobrażenia - starcia są o wiele bardziej dynamiczne, a animacje efektowne i bardziej widowiskowe... Rzeczone zmiany należy rzecz jasna ocenić pod kątem subiektywnych preferencji, mnie się akurat nieszczególnie spodobały. Nadal istnieje możliwość korzystania z ustawień taktycznych, ale w walce większą rolę odgrywa teraz również zręczność - o ile nie zdecydujemy się na praktycznie całkowite "zautomatyzowanie" potyczek, korzystając ze slotów taktycznych przyznawanych członkom drużyny wraz ze wzrostem poziomów doświadczenia.

Odnośnie warstwy fabularnej i jej korelatów - ogólnie rzecz biorąc historia Hawke'a mnie zaintrygowała. Spora w tym zasługa faktu, iż nasz protagonista jest

krewnym Szarego Strażnika z Dragon Age: Origins

- całkiem fajny akcent... Poza tym należy tutaj wspomnieć o ciekawie zaprojektowanej narracji i dialogach, których forma może wydawać się zbyt uproszczona - zapewniam jednak, że w praktyce kwestie wypowiadane przez bohatera brzmią naprawdę nieźle. Sprzyja to naturalnie w pewnym stopniu immersji. W trakcie rozgrywki napotykamy pewne nawiązania do wydarzeń mających miejsce w "Początku" (jeśli zdecydowaliśmy się zaimportować save'a - o czym wspominałem już wcześniej - są one adekwatne do wyborów dokonanych przez Szarego Strażnika), a także niektóre znane nam już postacie, np.

kupca Bodahna Feddica z synem Sandalem, Izabelę, a także - przynajmniej w moim przypadku - zbiegłego z Orzammaru lorda Harrowmonta

. Większość potencjalnych członków drużyny to dość barwne i intrygujące postacie (Meerill, Izabela...), ale w tej kwestii będę mógł powiedzieć więcej dopiero wtedy, gdy lepiej poznam ich historie...

Jeszcze słowo na temat kwestii czysto technicznych - jak na razie nie natknąłem się na żadne bugi, optymalizacja również została wykonana bez zarzutu, a gra działa bardzo stabilnie.

PS: Resztę dopiszę później, kiedy już opuszczę Kirkwall wraz z

wyprawą zmierzającą na Głębokie Ścieżki

...

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram w DA2 już od paru dni i cały czas utrzymuję się w zdaniu, że w mojej osobistej skali DA2 zasługuje na 10, chociaż wielu by się ze mną pewnie nie zgodziło. Z drugiej strony - wystawiłabym jednak znacznie niższą ocenę... BioWare, choćby ze względu na fakt, że nie dopracowali kilku rzeczy 'okołogrowych'* - ponieważ jednak nie wpływa to na samą historię i sam świat, gra dalej pozostaje dla mnie fantastyczna pod względem fabuły i grywalności.

Do osób, które skończą grę w języku polskim będę miała prośbę, aby opisali swoje wrażenia z lokalizacji, bardzo mnie interesują wasze opinie :>

Kiedy faktycznie skończę grę, napiszę o wszystkim, co mi się podoba i nie :)

* - na przykład:

niektóre osiągnięcia w ogóle się nie wyświetlają, a z tego, co obserwuję, wielu osobom pojawiają się bugi... Nieładnie, zwłaszcza, że wiele jest związanych z Księciem na Wygnaniu. Bardzo lubię postać Sebastiana, fajnie się wpisuje w fabułę, ale skoro wiedzieli, że wielu graczy zdenerwuje wypuszczanie DLC do gry już w dniu jej premiery, mogli chociaż nie dolewać oliwy do ognia i dobrze ją wcześniej przetestować... Tym bardziej, że sam quest Sebastiana to jakieś pół godziny. Na szczęście jego rozmowy z Izabelą i resztą drużyny są warte swojej ceny

:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wuwu1978

Możesz coś szerzej napisać na ten temat? To jakaś lokacja, gdzie możemy zresetować statystyki postaci?

Czarne Emporium to po prostu sklep DLC który jest w każdej wersji oryginalnego Dragon Age 2. Jest bardzo przydatny na początku gry oferuje dobry ekwipunek, recepty, runy, potiony, jest tam też mikstura o nazwie westchnienie stwórcy która resetuje atrybuty i talenty.

Edytowano przez S4nch3z
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris Priestly (BioWare's community manager) podał oficjalną odpowiedź na temat ostatniej afery związanej z banicją konta EA jednego z użytkowników (źródło: oczywiście Gamebanshee). Cytuję:

Here is my official response. You will likely see this picked up on news sites soon enough.

EA strictly enforces the code of conduct at Social.BioWare.com. If a player violates the rules by using profanity, they will be temporarily banned. Unfortunately, there was an error in the system that accidentally suspended a user's entire account. Immediately upon learning of the glitch, EA restored the user's macro account and apologized for the inconvenience.

Ach te afery...

***

Pytanko dla graczy w Dragon Age'a II: jak dużo jest - tak przeze mnie nielubianych - tekstów o "stworcy"? Znowu przez cały czas połowa NPC powtarza "niech stwórca ma nas w swojej opiece", "dzięki niech będą stwórcy", etc.? Strasznie mnie to irytowało w Origins.

Ach, no i jeszcze jedno: testował ktoś obydwie płcie? Są jakieś znaczące zmiany czy alternatywne kwestie w dialogach? Zawsze to lubiłem, a zastanawiam się kim grać jak gierka dojdzie. I jak się ma sprawa z głosem męskiego oraz żeńskiego bohatera?

Edytowano przez Dabu47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiepskiego PR i polityki teamu EA/Bioware ciąg dalszy.

Jak można przeczytać na stronie głównej w DA2 cichaczem instaluje nam się SecuROM wbrew wcześniejszym zapewnieniom o jego braku.

O bezcelowości ukrywania plików przed graczami wiadomo już było po aferze z ukrytymi DLC w Force Unleashed 2. Czy ludzie w tej branży nie uczą się na własnych i cudzych błędach? Żenada.

Piękną taktyką na miarę komuny popisali się również na forum Bioware Social Network, które zostało właśnie zamknięte. Dziwnym trafem kilka dni po premierze kiedy to na forum roiło się od negatywnych tematów na temat ich najnowszej produkcji. Brawo.

Chris Priestly (BioWare's community manager) podał oficjalną odpowiedź na temat ostatniej afery związanej z banicją konta EA jednego z użytkowników (źródło: oczywiście Gamebanshee). Cytuję:

Here is my official response. You will likely see this picked up on news sites soon enough.

EA strictly enforces the code of conduct at Social.BioWare.com. If a player violates the rules by using profanity, they will be temporarily banned. Unfortunately, there was an error in the system that accidentally suspended a user's entire account. Immediately upon learning of the glitch, EA restored the user's macro account and apologized for the inconvenience.

Ach te afery...

Jakoś powątpiewam w ten "Error", dobrze jednak że w EA i Bioware trochę się wystraszyli publicznego oburzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, miałem wreszcie trochę czasu, żeby pograć w czasie weekendu, niestety dopadła mnie grypa, więc nie posiedziałem nad DA2 tak długo jak bym chciał. Sięgając non stop po chusteczki nie gra się tak przyjemnie, gorączka też nie pomaga. Anyways.

Początkowo kręciłem trochę nosem, ale im dalej w las tym generalnie lepiej. Postacie, dialogi, fabuła - wszystko to prezentuje równy, bioware'owy poziom, właściwie nie ma do czego się przyczepiać. Mile zaskoczyły nawet niektóre questy poboczne

(quest z eskortą maga-qunari był po prostu świetny)

o dziwo sprawiły, że zainteresowałem się odrobinę lore świata, bo początkowo wszystkie książki otwierałem tylko dla darmowego expa, co m się zazwyczaj nie zdarza. Podobnie bardzo przypadła mi do gustu walka, nie chodzi już nawet o wygląd a cross-class combos, z odrobiną inwencji można składać na prawdę silne drużyny.

Żeby jednak nie było zbyt różowo - nie wszystko trzyma tak wysoki poziom. Ciągle nie mogę pozbyć się wrażenia, że ta gra po prostu nie jest skończona. Pomijając już, że gra z niewiadomych powodów nie chce działać w Dx10 (czyli ustawienia high), a na pewno nie jest to wina sprzętu, bo np. demo Crysis 2 śmiga w maxowych ustawieniach. Ciągle nie mogę się pozbyć wrażenia, ze DA2 zostało wydane za szybko, ta gra zwyczajnie nie jest skończona. Najbardziej boli design lokacji. Chamski recykling całych poziomów, szczególnie widoczny podczas wykonywania questów pobocznych to jedno, ale to, jak wygląda Kirkwall, miasto w którym toczy się przecież większość gry, kuje w oczy. Lokacje są pustymi korytarzami, ulice miasta są praktycznie wymarłe. Jako tako prezentuje się tylko High Town, a i tam ciężko odnieść wrażenie, że miasto żyje. Mimo tego, że podoba mi się walka i tutaj jest się do czego przyczepić. Spawnujący się przeciwnicy po prostu grają na nerwy. O ile może to przejść kiedy mamy do czynienia z zombiakami wychodzącymi spod ziemi, to kiedy kolejna fala bandytów po prostu pojawia się pół metra od naszej drużyny można ich przywitać tylko uśmiechem politowania.

Ogólnie rzecz biorąc nowy DA jest bardzo Mass Effectowy pod względem rozgrywki. O ile serię ME uważam za genialną, to nie do końca taka formuła pasuje mi do fantasy rpg. Mimo wszystko postacie i fabuła sprawiają, że chce mi się grać. Twórcy nie powinni jednak dziwić się niskimi ocenami, bo samą fabułą nie można zgarniać ocen rzędu 9/10, nie te czasy panowie.

SecuRom, banowanie ludzi na forum BioWare za negatywne opinie, to raczej wina kretyńskiego EA niż BioWare. Głowę daję, że gdyby nie wydawca ani jedno, ani drugie nie miałoby miejsca, a i sam DA2 byłby lepszą grą, bo bez narzucania sztywnej daty premiery twórcy mieliby trochę więcej czasu na dopracowanie produkcji. Tak jak pisałem wyżej - uważam, że taa gra nie powinna jeszcze się ukazać, sporo elementów można by dopracować. Bo, na przykład, design lokacji prezentuje poziom gier akcji z początku obecnego stulecia.

@Dabu47

Każda niewiasta w niebezpieczeństwie wzywa stwórcę na pomoc również w DA2. Takie już najwyraźniej lore świata. Dodatkowo, chyba na modłę serialu Spartacus, zawsze kiedy jest mowa o złocie, czy jakiejkolwiek zapłacie używane jest słowo "coin", na tyle często, że zacząłem to zauważać.

Edytowano przez j.TheGrim
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up: Z akapitem o EA zgadzam się całkowicie.

Dragon Age II zasługiwał na to, by jeszcze przy nim posiedzieć i popracować. Jak dla mnie jednak widać, że BioWare stanęło na rzęsach, by w tak krótkim czasie zrobić świetnego cRPGa. I powiodło im się. Recykling lokacji, mimo swej częstotliwości nie przeszkadza tu aż tak bardzo jak w Mass Effect, nie ten typ gry. Również sam pomysł na osadzenie akcji głównie w Kirkwall posłużył wybronieniu się z tych ograniczeń - w miastach zawsze biegamy po kilku lokacjach wykonując furę questów i nikomu to jakoś nie przeszkadza. : ) Tu tak zbudowane jest większość gry. Przede wszystkim jednak, nie przeszkadza to tak mocno, bo questy są krótkie, skoncentrowane, nie nużą jak to miało miejsce z niektórymi (szczególnie głównego wątku) w Origins. A na brak contentu narzekać nie można, bo zadań jest cała fura. Dość rzec, że właśnie skończywszy coś w rodzaju I aktu mam nabite ponad 17h gry na liczniku (fakt, że szperam wszędzie i wykonuję wszystkie zadania), zatem całość szacuję na ok. 40h. Ładnie, szczególnie, że nie ma tu miejsca na bezsensowne rozwlekanie gry.

Walka i mechanika... przede wszystkim, faktycznie mam uczucie, że każda umiejętność jaką wybrałem się do czegoś przydaje. To plus. Fajnym patentem jest również danie każdej postaci z drużyny poza umiejętnościami "klasowymi" osobnego bonusowego drzewka umiejętności (poza Hawke'iem ma do wyboru 3 specjalizacje) - w ten sposób każdą faktycznie gra się nieco inaczej. Poza tym to w gruncie rzeczy to samo co jedynka, ponieważ jednak walka i dialogi są rozłożone w grze w miarę równomiernie i zgrabnie się przeplatają, póki co nie nuży mnie ani trochę.

Klimat, postacie, fabuła, scenariusz - te rzeczy natomiast są naprawdę rewelacyjne. Tu nie ma co gadać, BioWare względem Origins zrobiło spory krok do przodu. I nawet jeśli przeskoki czasowe można by trochę dopracować (tja, akurat w dniu, w którym znowu przejmujemy akcję wszystkich nagle wzięło na wspominki, co się działo przez ostatnie lata : ) ), to wszystko, co z nich wynika daje sporo radochy. Świetnym patentem jest również narracja z punktu widzenia Varika - jedyne, co mam jej do zarzucenia, to niewielką liczbę scen z przesłuchiwaniem przez Kasandrę.

Piękną taktyką na miarę komuny popisali się również na forum Bioware Social Network, które zostało właśnie zamknięte. Dziwnym trafem kilka dni po premierze kiedy to na forum roiło się od negatywnych tematów na temat ich najnowszej produkcji. Brawo.

...robionych przez trolli z 4chana. 90% narzekających i rzucających chamskimi spoilerami w tytułach tematów w dziale NO SPOILER ALLOWED nie miała pod nickiem loga Dragon Age II. Znaczy się, albo spiracili, albo w ogóle nie grali. Zablokowanie tego forum to przysługa wobec ludzi, którzy jeszcze nie przeszli gry, bo wejdziesz nieświadom, żeby zobaczyć ogólne opinie - i bah, mimowolnie wpadasz na zakończenie. Niby powinna być mocna moderacja, ale za fanatycznymi idiotami nie nadążysz...

Tak apropo user score na metacritics - zerknąłem na oceny, jakie od graczy zebrało Dragon Age II na Xbox Live. Są zbliżone - 4,2 na polskim (z niecałych 200 głosów), 4,6 na angielskim (z ponad 6k głosów)... Tyle że w skali pięciopunktowej. ; )

Don't get trolled ppl. Opinia innych ludzi, z którymi rozmawiałem, a którzy faktycznie grali w grę waha się od "przyzwoita" do "rewelacyjna". Sam po pierwszym akcie wystawiłbym 9/10. Zresztą, w półtorej doby po odebraniu gry mam nabitych 17+h. Jak to jest słaba gra, to ja chyba wolę omijać dobre, bo już całkiem przyrosnę do kompa/konsoli. : )

Swoją drogą, przyjęcie tej produkcji potwierdza moje - jak najgorsze - zdanie o większości graczy cRPG. Smutne, że tak dobra gra padła ofiarą narastającego antyBioWare'owego flejmu. Z drugiej strony, EA ten rok zaczęło od całej garści minusów ode mnie, w większości związanych z Dragon Age II.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...robionych przez trolli z 4chana. 90% narzekających i rzucających chamskimi spoilerami w tytułach tematów w dziale NO SPOILER ALLOWED nie miała pod nickiem loga Dragon Age II. Znaczy się, albo spiracili, albo w ogóle nie grali.

Co prawda to prawda. Zjawisko tożsame z ocenami rzędu "0" na metacritics kilka godzin po odblokowaniu możliwości instalacji oryginalnej wersji, z bardzo rozbudowanymi opiniami rzędu czterech linijek mówiących o najgorszej grze w historii i wołających o zwrot kasy... Dziwię się zarówno ludziom, którzy lubią marnować czas na nabijanie negatywnych (a przede wszystkim fałszywych...) opinii z przeróżnych multikont, jak i tym, którzy na podstawie takich ocen decydują o niekupowaniu gry.

A z poważniejszych recenzji, to ciekaw jestem bardziej rozbudowanej wersji recenzji gema, która znajdzie się w nadchodzącym numerze CD-A. Znając nastawienie autora do DA, mam dziwne przeczucie, że gdybym kierował się tym tekstem, to podobnie jak w przypadku tego o "kontrowersjach", gry bym nie kupił i ostro bym się przejechał, bo zarówno jedynkę, jak i dwójkę, w którą jeszcze zbyt długo nie grałem (niestety) uznaję za jedne z najlepszych RPGów, w jakie dane mi było zagrać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z poważniejszych recenzji, to ciekaw jestem bardziej rozbudowanej wersji recenzji gema, która znajdzie się w nadchodzącym numerze CD-A. Znając nastawienie autora do DA, mam dziwne przeczucie, że gdybym kierował się tym tekstem, to podobnie jak w przypadku tego o "kontrowersjach", gry bym nie kupił i ostro bym się przejechał, bo zarówno jedynkę, jak i dwójkę, w którą jeszcze zbyt długo nie grałem (niestety) uznaję za jedne z najlepszych RPGów, w jakie dane mi było zagrać.

Gemowi, z całym szacunkiem, już nie ufam jako recenzentowi - zupełnie odrzucił mnie od Ego Draconis swoją recenzją, jak się potem okazało - niesłusznie, bo był to niezły (nie rewelacyjny) kawałek kodu. Do tego ten ewidentnie stronniczy (wg. innych forumowiczów - nawet kłamliwy) wspomniany przez Ciebie tekst "Dragon Age kontrowersje"...

Swoją drogą ciekawi mnie co by było, gdyby dostał do recenzji wszystkie inne cRPGi z tego roku. Mam dziwne wrażenie że Wieśmin będzie forsowany dość mocno, i nie zdziwię się jeśli na koniec roku DA2 skończy z tą notą 7.5, Human Revolution, Skyrim czy ME3 z podobnymi ocenami a DZIWNYM TRAFEM Wiesław otrzyma 9.5 . I'm just sayin'...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...