Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Filmy

Polecane posty

Nie wpadłbym na to, że w ogóle jakiś odwarzył się tam wleść :) Jednak jak sam zauważyłęś nie walczył na arenie z gladiatorami, a jak wynika z tekstu ze zwierzętami też nie - postrzelać z łuku czy porzucać włóczniami z bezpiecznej odległości to sobie każden jeden by mógł...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra jest też muzyka. Wie ktoś może, jaki utwór leci pod koniec filmu, tuż przed napisami i trochę podczas napisów? Fjnie zrealizowane też są sceny w których bohater prawie umieraw.

Muzyke do "Gladiatora" stworzyl Hans Zimmer i Lisa Gerrard(tak tak, to ta pani z "Dead Can Dance". Jesli chcesz cos wiecej wiedziec Browarku, albo jak to dostac(bo muzyka jest przepiekna - jak wszystko czego dotknal sie Zimmer), to zapraszam do mnie na gg. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem ostatnio kilka filmów i chciałbym podzielić się wrażeniami (nie ma to jak rozbudowany wstęp :)):

Chicago

Sam nie wiem, jakoś nie trawię musicali. Moulin Rogue bardzo mi się podobał, ale Chicago wyjątkowo mnie nudziło. Nie mniej jednak wielki plus za koncepcję, reżyserię i piosenki.

Terminator 3

Bleeergh! Nie ma to jak spie...posolić sequel świetnego filmu. Scenariusz jeszcze ujdzie, ale reżyseria i aktorzy to porażka (wydało się ponad 20 baniaków na Gubernatora, to resztę obsady trzeba było dobrać z trzeciej ligi :/). Przy tym film pełen jest wkurzających niekonsekwencji w stosunku do poprzednich części. Np. taka niby super-ekstra-nowoczesna T-X byłaby w rzeczywistości dużo mniej skuteczna niż niepokonany T-1000. Ogólnie to najwyżej średni film akcji :/

Tańczący z Wilkami

Czemu wcześniej nie obejrzałem tego filmu?! o_O I czemu po pierwszej części poszedłem spać?! >_< Chcę obejrzeć całość - genialny film! Rozkręcał się dość niemrawo, ale potem wciągnął mnie bez reszty. Nie ma bata, poszukam go na DVD :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się ostatni zabrałem za przegląd moich filmów. Bardzo po raz kolejny rozsmieszył mnie ści(ą)gany. Lieslie Nielsen to jest prze gość. Nieźle się usmiałem przy Życiu Briana i Sensie życia monty pytonków. :lol:

Ogromne wrażenie zrobił na mnie Efekt Motyla. Ciekawa historia, dobrze opowiedziana, film bdb jak dla mnie. Największą porażką ostanio był Alin vs. Predator, jak mozna było tak spartolić legendę? :evil:

P.S oglądał ktoś może wczoraj Archiwum X? Mi się zasnęlo jak Mulder utratował Scully od zamieniena się w zielonego ludzika, dalej mi się "film" urwał. Mógłby mi ktos napisac na prv. jak się to skończyło, bo nie chce mi sie wydawać kasy w wypożyczalni :wink:

P.S2 Co do tego Gladiatora. To jest taka scena z rydwanem, i tam jak widzicie go z boku i tak jakby lekko z tyłu to zastopujcie. Jak macie funkcję zooma to przybliżcie widac tam butle z gazem :wink: Taki szczególik

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Polsacie, ubiegłym wieczorem, obejrzałem sobie "The X Files". Co do samego filmu nie mam najmniejszych zastrzeżeń - fabuła spójna, wszystko pasuje do siebie i tak dalej. Trochę zawiodłem się na Zielonych Ludzikach - ani nie straszyły, ani nie ziębiły, ot takie zwyczajne straszydła :). Ciekawa jest scena, w której Mulder i Scully uciekają przez pole kukurydzy przed śmigłowcami - o ile się nie mylę, to te ujęcie nawiązuje do obrazu Alfreda Hitchcocka "Północ, północy zachód", gdzie Cary Grant chowa się również w popcornie przed ścigającym go samolotem. Dobrze mówię? Oglądałem ten film tak dawno... Generalnie, "Z Archiwum X" przez prawie całą długość emisji trzymało mnie w napięciu, jednak Polszmata skutecznie niwelowała chwile grozy...<-c.d.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiuście, ten film "Z Archiwum X" był nawet niezły. Żałuję tylko że Polsat nie wyemitował wszystkich odcinków "X Files"....

Zdecydowanie, uwazam, że najlepszym filmem jaki widziałem jest "Skazani na Shawshank". Naprawdę, polecam go wszystkim, którzy mają ochotę obejrzeć jakies ambitniejsze kino.

Kolejny film "Podziemny Krąg". Wspaniały film, pokazujący nam staczającego się człowieka. Nie to jest tam jednak najważniejsze, w ten sposób twórcy pokazują nam wiele mankamentów i złych stron systemu w jakim żyjemy.

"Telefon". Ciekawy głównie ze względu na to, że prawie cała akcja rozgrywa się w budce telefonicznej. Interesująco pokazany dramat człowieka, uwięzionego w budce telefonicznej, przez snajpera.

"Resident Evil Apocalypse". Fajne efekty, niezłe zdjęcia ale nic poza tym. Z horrorem toto ma niewiele wspólnego, raczej film S-F. "Jedynka" była zdecysowanie lepsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Telefon". Ciekawy głównie ze względu na to, że prawie cała akcja rozgrywa się w budce telefonicznej. Interesująco pokazany dramat człowieka, uwięzionego w budce telefonicznej, przez snajpera.

Tia, "Telefon" faktycznie jest świetny. Trzyma w napięciu, zdarzają się ciekawe zwroty [jak na przykład wtedy kiedy snajper kazał facetowi poszukac broni w budce, a ten wbrew wszystkiemu czego mógłby się spodziewać - znalazł ją ;] ] i w sumie skłania do pewnych refleksji. To takie dosyć drastyczne ukazanie przysłowia, że kłamstwo ma krótkie nogi ;] :P .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuubaa - nie jest to takie proste z tym zatrzymaniem, bo scena walk na rydwanach trwa dość długo, pojawiają się też rydwany chyba poza nią - musiałbyś podać więcej szczegółów.

Nielsen - ta, ma facet klasę. Jeden z tych aktorów komediowych, który rozbawia samym sobą i jednoczesnie jest uznawany przez wielu ludzi za idiotę :) Innym takim nieśmiertelnym komikiem jest np. Louis de Fines - ta jego mimika - geniusz po prostu :)

Mimiz - przesadzasz, T3 nie jest zły. Dodano trochę humoru, moim zdaniem jest to dla flimu in plus. O jakichkolwiek niekonsekwencjach mówić nie możesz - to jest film SF wykorzystujący motyw podróży w czasie - nie da się uniknąć paradoksów itp. Prosty przykład - dzieciaka Sarze zrobił w pierwszej części ten koleś, który jejbronił przed terminatorem. Tylko jak to się mogło stać, skoro koleś wysłany został przez tego właśnie dzieciaka ileś tam lat później, co jakby nie było dowodzi, że miał przed tem ojca? Tego się uniknąć nie da. A pani terminator - jak rozumiesz tą małą skuteczność? Pamiętaj, że Arnie również jest teraz nowszym modelem. Poza tym w przyszłości ludzie mogli opracować jakaś skuteczną metodę walki z modelami T-1000, co wymusiło na maszynach wycofanie go z produkcji i zastąpnienie czymś nowszym, niekoniecznie lepszym ogólnie, ale aktualnie skuteczniejszym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny film "Podziemny Krąg".
Jeeeeee, mam na kasecie. Za każdym razem oglądam jak by to była modlitwa. Moim zdaniem on nie jest o staczaniu się a właśnie o podnoszeniu się. Norton stoczył się w schemat życiowy, w uzleżnienie się od rzeczy materialnych. Potem przeszedł kurację szokową :twisted: . Na nich opierały się jego priorytety. Tak skrótowo ;). Zauważyłem, że jest to dosyć częsty motyw w amerykańskim kinie, to proklamowanie uniezależnienia się od rzeczy. Czyż nie był czegoś takiego w American beauty? Może jest jeszcze gdzieś indziej :-k?

Wracając do "Podziemnego kręgu:, to film jest ponadto świetnie wykonany technicznie. Scenariusz zwala z nóg. Spotkałem się z krytyką w związku z rozdwojeniem jaźni głównego bohatera, ale mi to kompletnie nie przeszkadzało. Tekst kończący film - genialny :D. Lekarstwo na życie a nawet atidotum na kapitalizm ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość van Lucaas

Equilibrium (wybaczcie jesli tutul jest zle napisany) cudenko

Tytul moze i dobrze napisany, ale nie mozna tego powiedziec o twojej wypowiedzi. Staraj sie pisac dluzej io argumentuj swoje zdanie.

Arnie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do "Podziemnego kręgu:, to film jest ponadto świetnie wykonany technicznie. Scenariusz zwala z nóg. Spotkałem się z krytyką w związku z rozdwojeniem jaźni głównego bohatera, ale mi to kompletnie nie przeszkadzało. Tekst kończący film - genialny . Lekarstwo na życie a nawet atidotum na kapitalizm .
Faktycznie, "Fightclub" jest bardzo dobry. Scenariusz jest, jak dla mnie, jednym z najlepiej napisanych i zagranych w ostatnich latach! By The Way - tekst kończący film to jedno, a czy ktoś zauważył pewną...hmm...scenę na końcu? Taaak, chodzi mi o tego siusiaka ;]
T3 nie jest zły
IMO jest :P. Porównując T3 do T2 i T1 - kompletna klapa... Chodzi mi głównie o fabułę - jak dla mnie zbyt naładowana, pompatyczna wręcz.
Louis de Fines - ta jego mimika - geniusz po prostu
Obok Reno, najlepszy aktor francuski :). Filmy z jego udziałem wymiatają - nie pamiętam jednak za bardzo tytułów :(. Pamiętam za to poszczególne sceny - jak wylądowali samochodem na drzewku :), "teleturniej", w którym próbował wina i wiele, wiele innych :).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do "Podziemnego kręgu:, to film jest ponadto świetnie wykonany technicznie.

Jest to jeden z pierwszych filmów, które skopały mi tyłek swoją fabułą. Po obejrzeniu go zainteresowałem się nie tylko akcją w kinie, ale także tym co chce nam przekazać reżyser danego filmu. A "podziemny Krąg" jest naprawdę dobrze skręconym filmem. A osoby, które lubią nawalanie się na ekranie bez zainteresowaniem się tym co się dzieje wewnątrz filmu też będą zadowoleni. :wink:

Tekst z filmu (pingwin mówi): Jestem Twoim przewodnikiem - ślizgaj się!

Taaak, chodzi mi o tego siusiaka ;]

Też to zauważyłem :D. Dosłownie jedna klatka filmu ^^ została poświęcona na ten obrazek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiuście, ten film "Z Archiwum X" był nawet niezły. Żałuję tylko że Polsat nie wyemitował wszystkich odcinków "X Files"....

Za to pokazała je TVP 2. Gdzieś ponad rok temu widziałem ostatni odcinek (i to nie ostatni z serii, tylko naprawdę ostatni).

Zdecydowanie, uwazam, że najlepszym filmem jaki widziałem jest "Skazani na Shawshank". Naprawdę, polecam go wszystkim, którzy mają ochotę obejrzeć jakies ambitniejsze kino.

Owszem, świetny. Na pewno moja pierwsza dwudziestka. A może nawet 10? Za dobry był nawet dla Amerykanów, bo mimo 7 nominacji nie dostał ani jednego Oscara. :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimiz - przesadzasz, T3 nie jest zły.

Zły nie, ale w porównaniu z poprzednimi częściami... :/

Dodano trochę humoru, moim zdaniem jest to dla flimu in plus.

A dla mnie in minus. Jakoś film stracił na tej ciężkiej atmosferze z dwójki i jedynki zwłaszcza.

O jakichkolwiek niekonsekwencjach mówić nie możesz - to jest film SF wykorzystujący motyw podróży w czasie - nie da się uniknąć paradoksów itp.

Nie chodzi tu tylko o paradoksy związane z podróżą w czasie. Nałapałem więcej błędów, ale na chwilę obecną nic nowego przypomnieć sobie nie mogę.

A jednak - reaktor, którego używał Terminator-Arnold. Choćby na końcu drugiej części powinien zrobić w tej hucie duuuuże bum. :]

A pani terminator - jak rozumiesz tą małą skuteczność? Pamiętaj, że Arnie również jest teraz nowszym modelem.

Właśnie nie. :) Właśnie to był ten sam model, który pojawił się w T1 i T2, co było wspomniane.

Poza tym w przyszłości ludzie mogli opracować jakaś skuteczną metodę walki z modelami T-1000, co wymusiło na maszynach wycofanie go z produkcji i zastąpnienie czymś nowszym, niekoniecznie lepszym ogólnie, ale aktualnie skuteczniejszym.

Może może, a może w ogóle istnieje tylko Matrix i stąd wszystkie błędy. ;) Jeśli miałoby być jak mówisz - twórcy powinni to wyjaśnić.

Moje zdanie jest takie, że T3 to średni film akcji i gówniana kontynuacja świetnego filmu akcji. Ale oczywiście degustibus non desputandum est...

Faktycznie, "Fightclub" jest bardzo dobry.

Łooo! Jeden z moich ulubionych filmów. Świetnie zagrany, świetnie zrobiony, ze świetnym scenariuszem... Długo mógłbym go chwalić. I pamiętajcie: use soap. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem na filmie "Aleksander".

Bardzo fajna opowieść o homoseksualistach stwierdzam :P

A serio to moim zdaniem w tych klimatach - historyczno-rozrywkowych - Gladiatora nic nie przebija, ale Aleksander bardziej mi się podobał niż Troja. Trochę moim zdaniem za długi, przegadany i zdarzały się dłużyzny.

Bardzo dobrze nakręcone bitwy - ujęcia z lotu ptaka po prostu przecudowne, a sam film bardzo mocno pokrywa się z prawdą historyczną i nie ma takich kfiatkoof jak w Troi.

Obsada też grała dobrze, choć Colin Farell jako Aleksander mnie nie przekonuje, o Angelinie Jolie nie wspominając już.

No i film w sumie bardzo dobrze obrazuje życie w ówczesnej Grecji - te wszystkie intrygi, orgie i kazirodztwo - to co tygryski lubią najbardziej ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst z filmu (pingwin mówi): Jestem Twoim przewodnikiem - ślizgaj się!

Genialny jest w połączeniu z damulką w czerni :). Ten pingwin był jak dziecko, które zapraszało bohatera do wspólnej zabawy, do zycia bez problemów, do oderwania się. I to było takie oczywiste w jego dziobie ;). A potem czarna damulka - kamienna twarz, wypuszczenie dymka z papierosa w tej jaskini wypełnionej krystalicznie świeżym powietrzem i z pełnym sarkazmem, jakby odwałała jakąś znienawidzoną chałturę: Sly :D. Genialne. W ogóle motyw z terapiami grupowymi jest genialny od początku do końca. Tak ciekawego pomysłu można ze świecą szukać.

Też to zauważyłem :D. Dosłownie jedna klatka filmu ^^ została poświęcona na ten obrazek.

Raczej więcej niż jedna, inaczej byśmy jej nie spostrzegli. Autor chciał bardzo, abyśmy zobaczyli ten obrazek :).

A propos T3, słyszałem fajną reklamę tego filmu w radiu: Robot i robotnica :D.

Przed chwilą wróciłem z filmu pod tytułem "Kontrolerzy". Polecam. To jest właśnie taki podziemnokręgowy film. Inny, zawierający głebszą, uniwersalna warstwę. choć w nim jest ona subtelniej zawarta niż w Podziemnym... Podobają mi się takie filmy, które za pomocą rzeczywistości małych, ograniczonych, zwyczajnych i współczesnych pokazują coś uniwersalnego. Tak czy siak, polecam!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie wygonilem brata do wypozyczalni po Piratow z Karaibow :). Ogladalem ten film na razie tylko raz, ale jest tak genialny, ze trzeba obejrzec jeszcze co najmniej 3 :). Ktos zna moze date premiery sequela?

Oj tak, fantastyczny film. Kiedyś zastanawiałem się nad zestawieniem najśmieszniejszych i najciekawszych scen z filmów i akurat "Piraci z Karaibów" dostarczają bardzo dużo materiału. To oczywiście za sprawą genialnego Deppa. Wystarczy wspomnieć scenę rozmowy Sparrowa z dwoma strażnikami o "Czarnej Perle" albo teksty rewelacyjne, np. "If you were waiting for the opportune moment - that was it." i rewolucyjne, np. dialog:

- "It's the Black Pearl! (...) I've heard stories - it never leaves any survivors."

- "No survivors? Where do this stories come from, I wonder..."

Co do sequela - jakieś pół roku temu czytałem, że sequel ma być pod koniec 2005, teraz już się nie orientuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...teraz już się nie orientuję

Wystarczy zajżeć na IMDb, tam powinno pisac.

Autor chciał bardzo, abyśmy zobaczyli ten obrazek

Dokładnie ! To było dokładnie to, co Tyler wrzucał do kreskówek dla dzieci :) Pamietacie ta scene w kinie i ułamkowo-sekundowy JĘK... :D

Poidobała mi się też scena z wybuchającym mieszkaniem... No i jeszcze taki text.

I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.

:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak - reaktor, którego używał Terminator-Arnold. Choćby na końcu drugiej części powinien zrobić w tej hucie duuuuże bum. :]

Rozumiem, ze chodzi Ci o tą baterię jego? Niekoniecznie powinien zrobić duże bum. po pierwsze w poprzednich dwóch częściach to był inny model terminatora - na pewno zastosowane były inne rozwiązania technologiczne.

Może może, a może w ogóle istnieje tylko Matrix i stąd wszystkie błędy. Jeśli miałoby być jak mówisz - twórcy powinni to wyjaśnić.

Nie wszystko musi być wyjaśniane i podane na tacy. Zresztą nie zapominaj, że to nie koniec - całość ma mieć jeszcze jakąś puentę :) Tak samo w Matrixach - w pierwszej części nie wyjaśniono niczego, a tylko nastawiano pytań - a ta cześci jest uznawana za najlepszą. Dlatego też lektor na początku filmu czy też sztucznie wprowadzony dialog informujący o tym, że T-1000 przestał być skuteczny nie pomógł by filmowi. Zauważ też, że Terminator (w trójce to był T-600 czy też T-800 chyba) nie był zbyt rozmowny - odpowiadał na pytania. Natomiast zaden normalny człowiek uciekając przed zabójcą wyglądającym na niezniszcalnego ni bedzie się zastanawiał, dlaczego nie przysłali kogoś potęzniejszego :wink:

Tak, Gladiator jest swietny, Troja jest IMO kiepska, ma trochę scen akcji i to wszystko, co można o niej dobrego powiedzieć, a te sceny jeszcze jakieś takie nijakie są. Podobała mi się naprawdę tylko jedna - pojedynek z tym olbrzymem, powalonym jednym ciosem, zaraz na poczatku filmu.

Piraci z Karaibów - folm dobry, ale nie jakiś tam genialny zaraz. Obejrzeć można i owszem, ale nie ma się czym zachwycać, po prostu dobry film przygodowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialny jest w połączeniu z damulką w czerni .

Oj tak, to była hardcorowa scena. Dobre też było jak poszedł do szefa załatwić sobie stałą pensję. Nie wiem w jaki sposób to wymyślił, ale było to Imo genialne. Sam się bił, a mina szefa wskazywała maksymalne zdziwienie i niezrozumienie. :wink:

Wogóle film ma wiele scen, o których wartobyłoby wspominac, ale jedyne co można powiedzieć to to żeby go obejrzeć :).

Niekoniecznie powinien zrobić duże bum. po pierwsze w poprzednich dwóch częściach to był inny model terminatora

Dawno oglądałem T3, ale chyba mówiono, ze to jest ten sam model co w pierwszej i drugiej części. Nawet podczas filmu Terminator o tym mówi. Ale rzeczywiście T3 dawał troszeczkę do namysłu, bo najwyraźniej parę scen było niedopracowanych. To, że nie wybuchł wyjaśniam sobie tym, że tej baterii nie wyciągnął z miejsca zasilania.

A czytaliście newsa, o tym, że będzie T4 :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że będzie T4 wiadomo już od premiery T3 :) Tylko najprawdopodobniej bez udziału gubernatora lub tylo zmarginalnym udziałem - jest za drogi, a terminatory w T4 bedą już bez skóry.

Ja natomiast własnie dałbym głowę, że jak jest rozmowa w samochodzię, to młody Conor (nie apmiętam imienia, John?) próbuje z nim rozmawiać myśląc, że to ten sprzed lat, a Arnie mowi mu, ze nie jest tym samym terminatorem, tamten to był taki model, a ja jestem taki - coś w tym stylu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że będzie T4 wiadomo już od premiery T3

A seria terminatorów miała sie skończyć na T3, nawet obiecywano, że się skończy...ehhhh. Ludzie lecą za starymi hitami sprzed lat :). A w nowej częsci ma zagrać Rock taki facet z wolnej amerykanki :P. Nawet nie pamiętam jak się nazywał.

Co do rozmowy to ja pamiętam to innaczej. Terminator mówił, że nie jest tamtym, tylko tym samym modelem ^^''. Niech sobie ktoś przypomnie i napisze, bo kłócić się nie warto dla takiej błachej sprawy :).

Jedna scena za to porywa. Ta, w której T-X goni Conora na ulicy, a Arnie próbuje go powstrzymać. Najfajniejsze była scena jak przebija sie przez budynki, a potem rzuca hakiem w dziurę, a cały dźwig ładnie się zgniata w harmonijkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnie mowi mu, ze nie jest tym samym terminatorem.

Zgoda, nie jestem :). Ja jestem jeden i wyjatkowy, nie ma takiego drugiego :P.

Szczerze sie przyznam, ze nawet jeszcze Terminatora 3 nie obejrzalem. Bardzo mnie to dziwi, bo lubie Schwarzeneggera... Chyba najwyzszy czas to nadrobic i w najblizszej przyszlosci udam sie do wypozyczali. Bo moze i film kiepski, ale obejrzec trzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...