Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbuś

King's Bounty (seria)

Polecane posty

Nie wiem jakie Wy macie problemy z ilością jednostek... Cała gre grałem z orkami elitami, szamanami, demonami, arcydemonami, smokami i innymi tego typu jednostkami... I nigdy nie miałem problemu z ilościa jednostek. Wystarczy troszkę pomyśleć :)

No spoko tylko ciekawe gdzie w Darionie/ na Wyspach/w Kordarze znalazłeś demony i smoki? :tongue:

Jestem po bardzo krwawej walce z orkami w "ambasadzie na wyspach wolności" (zamek, aby z niego korzystać musisz walczyć). Od dawna brakowało mi jakiejś porządnej bitwy, więc postanowiłem się porwać z motyką na słońce.

Podejrzewam że wrogowie kwalifikowaliby się pod "zabójczy"- bodajże 200 orków wojowników w paru oddziałach, 25 szamanów, niedźwiedzie, gobliny, pod dowództwem silnego bohatera, a ja z wyszczerbioną po innych walkach armią.

Wygrałem. Ahh co to była za bitwa, po prostu czysta adrenalina i czysta taktyka na najwyższym poziomie pompowana do żył :tongue: Bijące serce, dylematy które zaklęcie użyć, blokowanie drogi, odciąganie ataków, pułapki, źródła magii, bariery, zbroje glota, niewidzialność, odliczanie z desperacją tur do kolejnego użycia skilla jednostki...

Myślałem że zdechnę z satysfakcji gdy wygrałem :tongue: I co z tego że potem wydałem fortunę na uzupełnienia wojsk (zresztą 11 500 złota dostałem za samą bitwę), polecam czasem dla czystej rozrywki zaatakować potężnego wroga i spróbować wygrać :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam smoki czerwone :) Tylko mam tą misję co muszę ocalić królową elfów, ale nie wiem gdzie jest stolica nieumarłych. Świetna jest jednostka orków- Dowódcy chyba. Tylko trudno ich zrekrutować. Konni też są świetni. Do tego krasnoludy,Kanonierzy, Gwardziści (Niestety rzadko ich mogę zrekrutować). Nieźli są też alchemicy tylko, że szybko giną i jest problem z zasięgiem ataku :( Mam pytanie: Gdzie ten zamek nieumarłych potrzebny do questa z królową elfów ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciwników, którzy byli opisani jako "zabójczy" pokonywałem z reguły bez trudu, z niewielkimi stratami (padało kilku górników, wielkie mi halo), ale na "niezwyciężonych" się nie porywam. Do takich przeciwników należy właśnie Ambrozjusz w krainie śmierci - skubany ma armię składającą się z bodaj 400 inkwizytorów, prawie 200 nekromantów i 250 rycerzy. Z takim oddziałem odpadają nieumarli, ludzie i smoki, bo zostaliby zjedzeni szybciej, niż bym zdążył zauważyć. Krasnoludy też nie dadzą rady, bo poza Alchemikami wszystkie polegają na narażeniach fizycznych. Pozostają mi elfy, których po prostu nie cierpię... Ale chyba będę musiał się przełamać. Tylko skąd ja wezmę wystarczająco dużo driad?

Kolega przesadza bardzo słaby przeciwnik, ma ok. 500 inkwizytorów podzielonych na 2 oddziały, ok. 2000 szkieletów łuczników, ze 300 duchów i 59 konnych, ma tendencję do rzucania tylko księgi zła, bez problemów go można pokonać nawet bez strat własnych.

W ogóle ta gra jest zbyt łatwa, szkoda że nie można przestawić na wyższy stopień trudności, a od początku nie chce mi się zaczynać (gram na normalu).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie musisz grać na łatwym poziomie trudności (choć twierdzisz inaczej), bo ta armia, którą opisujesz, to nic w porównaniu z tym, co mi się wylosowało. 59 Konnych (Którzy są dużo słabsi od Rycerzy) leżałoby trupem niemal od razu, tak samo szkielety i duchy. Tutaj przeciwko sibie mam ponad dwa razy więcej rycerzy i inkwizytorów niż mogę nająć i jakieś 50% więcej Nekromantów. Bitwa na razie nie do wygrania.

Edit: okej, myliłem się. Bitwę wygrałem, nawet z akceptowalnymi stratami (koniec wyglądał tak, że okrążyłem ostatni pozostały przy życiu oddział Ambrozjusza i cierpliwie czekałem na regenerację many po czym wskrzeszałem jednostki, by zminilalizować ubytki w armii) - najgorszą zmorą okazali się Rycerze, ale gdy traktowałem ich Zwierciadłem Bólu, to już tak się nie cieszyli (od jednego zaklęcia padło ich bodaj dwudziestu).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie Wy macie problemy z ilością jednostek... Cała gre grałem z orkami elitami, szamanami, demonami, arcydemonami, smokami i innymi tego typu jednostkami... I nigdy nie miałem problemu z ilościa jednostek. Wystarczy troszkę pomyśleć :)

No spoko tylko ciekawe gdzie w Darionie/ na Wyspach/w Kordarze znalazłeś demony i smoki? :tongue:

Zielone smoki sa na wyspach. Ja je mialem w dwoch miejscach, tylko mozna bylo sie do nich dostac wylacznie droga morska.

Co do szkatulki szalu, to przez polowe gry bardzo uzyteczna byla Trujaca chmura - przez kilka tur potrafi w sumie zadac niezly dmg. Na pozniejszym etapie gry praktycznie nie uzywalem dwoch demonow - 2. i 3. Sniezna kula, czy jak to sie zwie, potrzebuje mnostwo punktow szaly do rzucenia i przydaje sie raczej tylko do odwrocenia uwagi wroga, a Gadzet robi co chce... W praktyce uzywalem do konca gry ostatnich mocy 1. i 4. demona, z rzadka Zbroj Glota (?), a Wy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku używałem Ławicy Ryb, ale potem głównie Czarnej Dziury. W drugiej turze najczęściej Trującej chmury lub jeśli przeciwnik był szybszy od moich łuczników Lodowego Kręgu (Nie pamiętam jak się dokładnie nazywał), który blokował na jedną turę przeciwnika. W następnych turach to już używałem czego popadnie by wylevelować postacie.

Byłem wojownikiem, więc szału miałem sporo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielone smoki były w dwoch miejscach, tylko mozna bylo sie do nich dostac wylacznie droga morska.

O_____o

Cóż, w każdym razie u mnie ich nie ma tak wcześnie (przypomnę że wojska do rekrutacji też są losowe przy każdym podejściu ;p)

Co do szkatulki szalu, to przez polowe gry bardzo uzyteczna byla Trujaca chmura - przez kilka tur potrafi w sumie zadac niezly dmg. Na pozniejszym etapie gry praktycznie nie uzywalem dwoch demonow - 2. i 3. Sniezna kula, czy jak to sie zwie, potrzebuje mnostwo punktow szaly do rzucenia i przydaje sie raczej tylko do odwrocenia uwagi wroga, a Gadzet robi co chce... W praktyce uzywalem do konca gry ostatnich mocy 1. i 4. demona, z rzadka Zbroj Glota (?), a Wy?

Całkiem inaczej. Dodam że grałem paladynem na normalu do ok. połowy gry (sejwy przepadły :I) i magiem na wysokim, obecnie czyszczę wyspy.

1) Zerok szybko stał się bezużyteczny w obu rozrywkach, nawet na magów. Z kamiennej ściany korzystam :rolleyes:

2) Sleem byłby bardzo fajny, zarówno chmura jak i ławica to świetne zdolności, ale zbytnio z nich nie korzystam, opiszę poniżej...Zbroja lota bardzo fajna.

3) Linna, miałem ją dość krótko ale niezwykle przypadała mi do gustu. Śnieżna kula była dla mnie przekozacka i w porównaniu z innymi zdolnościami duchów zadawała MNÓSTWO obrażeń (do 3000 dochodziła jak się rozpędziła, a wcale tak dużo jej nie ulepszałem :cool: ) .

Bardzo przydatne były też lodowe kolce. Rozpadają się od pierwszego ataku, ale i tak wspaniale blokują drogę wrogom.

4) Żniwiarz. Jego króciutko uzywałem ale też świetny był. To procentowe zabijanie oddziału to majstersztyk, mimo że jest cholernie drogie :P. Właściwie wszystkie pozostałe zdolności też niezłe.

Mój problem u pierwszych dwóch duchów polegał na tym, że gdy już awansowałem to trafiały się przecudaczne ulepszenia, ale za cholerę nie mogłem trafić w najprostsze ZWIĘKSZENIE OBRAŻEŃ ławicy, lawiny kamieni, chmury trucizny. Kurde, zmniejszanie kosztu w szale, skracanie odpoczynku, badziewne ulepszenia badziewnego miecza/ splunięcia- wszystko, tylko nie zwiększenie obrażeń!

I obecnie obrażenia od duchów są w porównaniu do wojsk/ zaklęć śmieszne. 150 dmg od ławicy? Super! Najsłabsze oddziały minimum kilkaset obrażeń zadają, przy krytycznych dochodzi powyżej tysiąca. Lodowy wąż na 2. poziomie, bez

umiejętności niszczyciel i bonusów, zadaje po 780+ obszarowe+ losowe spowalnianie.

W efekcie pierwszych dwóch duszków używam tylko do ściany i zbroi glota :-P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie Zerok ma 30 lv. Podziemne ostrza zadaja 820-1210 tylko za 40 pkt szalu. Lawina kamieni 240-450 za 28 pkt szalu. Zniwiarz ma 27. lv. i Czarna Dziura zadaje az 1100-1500 za 80 pkt szalu. Staralem sie levelowac demony w kazdej walce, a Zerokiem i Zniwiarzem szlo to wyjatkowo szybko. Linna i Sleemem mam 18. lv.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy gdy wykupię wszystkie oddziały to będą one po jakimś czasie znów do kupienia czy już ich w tamtym miejscu nie kupię?

Nie kupisz. Chyba, że będzie znacznik horda (czyli jest ich nieskończoność). Czasem dodatkowe jednostki pojawiają się po wykonaniu jakiś zadań, ale jest ich ograniczona ilość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...