Skocz do zawartości

Polecane posty

Cóż mogę powiedzieć o GTA... Krok milowy w stosunku do San Andreas. W tył. W przepaść. Bez spadochronu i z przyczepionym wagonem towarowym wypełnionym węglem i ołowiem. GTA IV to pierwsza część (a grałem od III) jakiej nie ukończyłem w 100 %(fabularnie). Fabuła wcale mnie nie porwała. Dialogi momentami bezsensowne, wyrwane z kontekstu (albo takie słitaśne tłumaczenie). Model strzelania ok - ale system osłon lepszy już był, uważam, w Need 4 speed 3. Model jazdy koszmarny, nieco lepszy po wgraniu moda. O grafice się nie wypowiem, bowiem grałem w 800x600 na wszystkich średnich ustawieniach, ale ogólnie..

Bije lipą.

Plusem jest to, że misje są dość ciekawe, dynamiczne. Akcja filmowa, a nie.. lekko "jajcarska" jak to miało miejsce w znakomitym GTA SA, które jest o niebo lepsze niż opisywana cześć.

GTA mimo wielu pochlebnych uwag i namowy kolegów na kupno zawiodło mnie na całej linii. I jestem trochę zły. Bo gra jest dobra, ale praktycznie wcale nie wykorzystano jej potencjału. Cóż.. Miejmy nadzieję, że pompowana kampania reklamowa najnowszej części przynajmniej w 3 % oddaje to, co dostaną gracze.

Maridok łowca, krasnolud.. mówi jak jeeee...st.

Boston masiesusestsss.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przechodzę GTA IV i bardzo mi się podoba i bije na głowę SA pod każdym względem, oprócz ilości ubrań, fryzur i tatuaży, których brak.

Dialogi momentami bezsensowne, wyrwane z kontekstu (albo takie słitaśne tłumaczenie).

Nie zgodzę się, kompletnie nie masz racji...

Edytowano przez Bishuun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maridok: Może tłumaczenie jest kiepskie, w końcu jest fanowskie - ale to właśnie od GTA IV Rockstar wszedł do ścisłej czołówki deweloperów jeśli idzie o scenariusze. O ile wcześniej były to najwyżej przyjemne gangsta opowieści, o tyle czwórka i Red Dead Redemption to już naprawdę znakomicie napisane gry. Także zarzut o bezsensowne dialogi skwitować można tylko na dwa sposoby: albo Ty ich nie zrozumiałeś, albo tłumacz.

@up: "bardzo Ci się nie podoba i bije SA pod każdym względem"?

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GTA IV nie podeszło mi głównie ze względu strasznie schematycznych misji. Owszem, były fajne wyjątki jak

przejażdżka śmieciarką i wyrzucanie (lub zbieranie) diamentów w workach na śmieci, lub zabicie tego geja lub biznesmena, czy też napad na bank,

ale większość misji to pojedź-zabij-wróć, tylko w innych warunkach tak, żeby zrobić złudzenie różnorodności. Przykład?

Odebranie pieniędzy za robotę od Dimitriego w jakimś magazynie. Cutscenka zakończyła się strzelaniną, po której trzeba było wrócić do kryjówki.

Drugi przykład,

porwanie Romana i znowu, jedziemy do magazynu, wybijamy wszystkich, odwozimy Romka. Z zabiciem tego ruska w czerwonej koszuli było tak samo, tyle, że strzelanina toczyła się w mniejszej lokacji.

A wszystkich zabija kulawy z brodą. Kolego, ukrywamy spoilery, żeby nie psuć innym zabawy! - Gofer

Zapomniałem się, to przez późną godzinę pisania postu :D.

Edytowano przez RajderV3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o dialogi głównego bohatera głownie. Nico mnie nie przekonuje. Moje wrażenie? (Podjąłem się jeszcze raz i przechodzę dalej, może zmienię zdanie). Zwykły burak nie wykazujący się jakoś specjalnie rozwiniętym intelektem, który wolałby by rozmowy ograniczały się tylko do określenia ile pieniędzy dostanie za zamordowanie kogoś. O ile w SA byłeś gangsterem i morderstwa były na porządku dziennym o tyle z tego co mi wiadomo Nico przybył do Ameryki w poszukiwaniu zemsty i lepszego jutra. Nie by zostać psychopatycznym mordercą, łasym na kasę, na którą bądź co bądź prócz garnituru i giwery nie ma na co wydać w GTA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi GTA IV bardzo się nie spodobało z kilku powodów

1. Denna fabuła ( chronienie jakiejś dennej firmy taksówkarskiej )

2. Fatalnie zoptymalizowana

3. Cenega czyli wydawca w Polsce nie wiadomo czemu nie wydał spolszczenia i gra się trudniej

I tak najlepsze z całej serii jest San Andreas Grove 4 Life !!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Romek miał te długi to gra mogłaby nam co jakiś czas chociaż odejmować trochę tej kasy z konta albo i więcej niż trochę, a jak by zabrakło to np po Romana wysyłani byliby kolejni lichwiarze albo w gorszym przypadku płatni zabójcy, przed którymi musielibyśmy go obronić. A tak to faktycznie, nie mamy nawet złudzenia, że ta kasa jest potrzebna, bo w ogóle nie jest. Maridok dobrze napisał, całe pieniądze można było wydać albo na garnitur lub ubrania z lumpeksu albo na hot dogi i napoje w automacie. A do tego Roman jak gdyby nigdy nic po

uratowaniu go z tego magazynu (kiedy wydawał się być już na skraju załamania) dwie godziny później dzwoni do Niko i mówi, że kupił jakieś wypasione mieszkanko.

Jedynie ten wątek z zemstą ma jakiś sens, wszystkie te problemy Romana są władowane jakby od niechcenia, żebyśmy mieli kilku gości z nożami do pobicia w ramach treningu przed właściwą grą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Panowie wyżej, wkraczacie na grząski grunt walki realizmu gry z fantastyką. Równie dobrze moglibyśmy sie pokłócić, że to nie jest możliwe, ani logiczne, że Niko spada z wyższych pięter drapaczy chmur na Algonquin, i po upadku trafia do szpitala, po czym wychodzi z niego nie czując urazów. Moglibyśmy dyskutować o tym, że po wyjściu ze szpitala nadal mamy broń. Moglibyśmy. Ale to jest tylko gra, w której przede wszystkim chodzi o fun.

Kombinowanie, żeby zabierało nam hajs z konta co jakiś czas, bo długi, to żadna zaleta, nie dlatego, że komuś na hajsie zależy, tylko że nam wszystkim zależy na przyjemnej grze, a zapewne nie wszystkim zależy na obowiązkach, tylko na czerpaniu przyjemności :)

Rockstar stawia zawsze na realizm, ale wiedzą, że nie wszystko powinno się urealniać, bo wtedy gra zacznie przypominać simsy, gdzie musimy borykać się z codziennymi problemami, a nie po to zasiadamy przed komputery, aby wykonywać obowiązki, tylko po to, aby się móc wyszaleć icon_wink.gif

Nie wierzycie? Pograjcie w GTA: VCS, tam, gdy przejmiemy kilka budynków, praktycznie nie będziemy mieli czasu na nic, bo zaczną nam je nahalnie atakować gangsterzy. A wiecie przecież sami, że w GTA IV naprawdę jest co robić i gra nie wygląda już tak jak kiedyś (misja, misja, misja, misja ewentualnie gdzieś między tym zabawa), tylko inwestujemy jakieś 50% czasu na wykonanie misji, resztę zabierają nam spotkania z przyjaciółmi, dziewczyną, szukanie gołębi czy wykonywanie USJ'otów, że o innych smaczkach nie wspominam.

Gra z takim systemem jak opisał RajderV3 zaczęłaby się robić irytująca, gdybyśmy musieli co jakiś czas interwerniować z powodu braku pieniędzy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Denna fabuła ( chronienie jakiejś dennej firmy taksówkarskiej )

Heh, grałeś tylko w te pierwsze kilka misji, czy jak? Ocenianie snutej przez 30 godzin kampanii opowieść wyłącznie przez pryzmat pierwszego jej fragmentu to kiepski pomysł.

2. Fatalnie zoptymalizowana

Podobno teraz są jakieś mody, ale generalnie się zgodzę - GTA IV ma fatalną konwersję PC. W takim stanie, w jakim gra wyszła na pecety w ogóle nie powinna pojawiać się na rynku.

W sumie jedynym powodem, dla którego mam cień niepewności czy GTA V wyjdzie na PC jest fakt, że po aferze ze złą konwersją GTA IV Rockstar postanowił odpuścić sobie zyski z pecetowego Red Dead Redemption...

3. Cenega czyli wydawca w Polsce nie wiadomo czemu nie wydał spolszczenia i gra się trudniej

Wiadomo czemu. Cenega nie miała tu nic do gadania, Rockstar robi tylko kilka lokalizacji i sam sprawdza ich jakość. Polski rynek jest niewielki, więc do tej pory nie było polskiej wersji - przy okazji GTA V na szczęście to się zmieni.

I tak najlepsze z całej serii jest San Andreas Grove 4 Life !!!

No it's not.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra z takim systemem jak opisał RajderV3 zaczęłaby się robić irytująca, gdybyśmy musieli co jakiś czas interwerniować z powodu braku pieniędzy wink_prosty.gif

Z jednej strony masz rację ale z drugiej przydałoby się jako tako wyeksponować to całe zadłużenie Romana. Nie mówię tutaj o pobieraniu astronomicznych kwot ale np. 20 tysięcy na powiedzmy 5 dni w tej grze byśmy praktycznie nie odczuli, a dodatkowy smaczek by był. A gdyby jakimś cudem hajs się skończył, to musielibyśmy uratować Romana z opresji ale byłoby to w postaci bardziej easter egga niż przykrego obowiązku. Podobnie było w SA, gdy mieliśmy dług i go nie spłacaliśmy, to przyjeżdżała po nas miła gromadka gangsterów z bronią w ręku.

Swoją drogą pamiętam jakie problemy miałem z przejściem misji z napadem na bank w IV. W końcu gdy udało mi się ją przejść i zobaczyłem o ile $ portfel mi się powiększył, na początku się ucieszyłem ale chwilę później pomyślałem, że nie ma tej kasy na co wydać. W tamtym momencie gry broni i amunicji miałem mnóstwo, z ubraniami podobnie (choć tam w czym wybierać specjalnie nie było) i jedyne co mi zostało to kupowanie hot dogów. Był potencjał w postaci strony internetowej Bruciego z samochodami, które można (rzekomo) kupić, jednak nic z tego, strona służyła tylko jako dekoracja, a szkoda.

Edytowano przez RajderV3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

up.

Dokładnie. Porażka z tą stroną. Jej umiejscowienie w grze ewidentnie wskazuje na możliwość wykorzystania. No ale niestety.

Ubrań też mogłoby być więcej. Chociaż więcej stylów, a tak: dres, garnitur i sweterek to wszystko. Ewentualnie brzydki jeans. Rozumiem, że z wielu pomysłów z GTA SA trzeba było zrezygnować. Ale gra stała się zbyt okrojona przez to. I jeszcze raz odnoście samochodów: wiem, że gra samą nazwą mówi, że bohater to WIELKI ZŁODZIEJ SAMOCHODÓW, ale jednak miło by mieć na własność autko jak w Mafii 2 czy True Crime China.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maridokowi chodziło pewnie o możliwość kupowania własnego auta, bo zajumać z ulicy to sobie może każdy ale czemu gość, który dysponuje ogromną ilością gotówki, nawet siedmiocyfrową nie może sobie jakiegoś auta kupić chociażby na tej stronie Bruciego? Pieniądze w GTA IV są bezużyteczne, mimo, że są one jednym z głównych celów Niko, już lepiej sprawdziłby się system z pierwszej Mafii, gdzie w trybie fabularnym dostępu do gotówki nie mieliśmy a i tak można było zaobserwować wzrastające bogactwo Tommy'ego.

Dobrze, że w GTA V będzie na co wydawać pieniądze :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

O to to. Faktycznie, kupowanie za kasę jakiegoś złomka którego pełno jeździ po ulicach wydaje się bezsensowne, ale ktoś wcześniej wspomniał, że nie z własnej winy stracił w grze rzadki samochód. Nie fajnie byłoby móc po prostu kupić przez internet takiego Infernusa czy Cometa? Poza tym możliwość sprowadzenia pojazdów pojawiła się już w San Andreas, o ile pamiętam.

Jeśli chodzi o własny biznes: Skoro Roman w przerwie między wydzwanianiem do nas a

byciem porywanym

może rozkręcić interes, to czemu Niko nie mógłby tego zrobić?

Gra z takim systemem jak opisał RajderV3 zaczęłaby się robić irytująca, gdybyśmy musieli co jakiś czas interwerniować z powodu braku pieniędzy wink_prosty.gif

A kumple co rusz dzwoniący żeby gdzieś z nimi wyskoczyć nie są irytujący?tongue_prosty.gif

Edytowano przez Ganjalf
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Nie rozumiesz. Chodzi o poczucie własności. Gdy w takiej mafii 2 miałem własny samochód starałem się go szanować. Jeździć ostrożnie, ale nie zbyt jednak tak, by go nie uszkodzić. Tu w GTA owszem mogę jeździć ostrożnie czarną limuzyną, ale... po co? Rozwalę, trudno, ukradnę jakiemuś biedakowi kolejną w czerwonym kolorze i przemaluję sobie na czarną. A jeśli nie rozwalę to mi zniknie, a jeśli nie ja rozwalę to ktoś rozwali. I tak 398653 razy.

System taki jak w Sleeping dogs, czy mafii dwa, gdzie w garażach można było znaleźć swoje auta był naprawdę świetny. Bo czy mniej realna jest sytuacja kiedy swój samochód mogę znaleźć w garażu nawet, gdy go kiedyś tam gdzieś zostawię i już po niego nie wrócę, od 300.000 porwanych w tym samym mieście aut bez żadnych konsekwencji? (a propo. Jeśli chodzi o policję w tej odsłonie gta, to podejrzewam, że martwe zające skuteczniej łapią przestępców na himalajach niż tam policja ;D)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up, rozumiem o co chodzi i powiem, że nawet się dziwię, że Rockstar nie skopiował tego z Mafii :D Byłoby to lepsze rozwiązanie oczywiście, no ale jest tak jak i w poprzednim GTA, tylko tam w garażu upychało się 1000 pojazdów i można bylo je niszczyć, a były całe.

Co do policji, to jest tak, jak być powinno, nie wiem w czym problem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsca postojowe w GTA IV są, eufemistycznie pisząc, badziewne. Dlaczego? Bo ja postawiłem Infernusa na takim miejscu, kilka dni później co zastaję? Brak auta. Jakiś geniusz za kółkiem go po prostu wypchnął. Swoją drogą, AI w tej odsłonie jest dość dziwne. NPC jeżdżą jak ciężkie przypadki kalectwa umysłowego (bez urazy dla rzeczywiście chorych), tudzież osobniki co prawo jazdy chyba w Lays'ach znalazły lub na basenie zrobiły. O tym, że mimo strzału z karabinu snajperskiego to gracza ścigają, to urok serii. Mam jednak nadzieję, że z czasem gracz będzie miał nieco więcej anonimowości. Przydałby się chyba system, który w jakimś stopniu śledził nasze kryminalne poczynania, jakby kartoteka policyjna. Dużo rozrabiasz? Możesz mieć pewność, że gliny czasem zechcą Cię aresztować bez powodu. Mało rozrabiasz? Możesz sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa z karabinem snajperskim. Brak czegoś, co by utrudniało identyfikację sprawcy, jak chociażby najprostsza kominiarka. Moim zdaniem, system policji w GTA potrzebuje sporej przebudowy. Podobne kwiatki były w Prototype 2 chociażby. Mają rysopis Hellera, a mimo wszystko można sobie koło Blackwatch bez problemu paradować w swojej skórze (rozprawić się z nimi to też nie problem).

A czy policja powinna być taka jaka teraz? Oprócz biednych skryptów o których wspomniałem wyżej, jej zachowanie nie wydaje się zbyt rozgarnięte. Ukryj się w jakimś miejscu, do którego jest jedno wejście, to możesz do nich strzelać tak długo, aż Ci się amunicja nie skończy. Czyli, skrypt pt. atakować, w razie niepowodzenia, powtórz skrypt. Inna sytuacja to brak jakiejkolwiek analizy (ale tu chyba ponosi mnie fantazja), mianowicie: typ wali z wieżowca/dźwigu z karabinem snajperskim? Chyba wypadałoby wysłać opancerzone helikoptery, z opancerzonymi szybami, żeby pilota nam nie zestrzelił. A o tym, jak łatwo się ogona pozbyć, jadąc na wstecznym i strzelając do nich, to w ogóle śmiech na sali. Pewno, GTA zawsze miało ciut z "niedzielnych gier" ale to już jest wybitnie popaprane. Chociaż z drugiej strony, nie jest kompletnie niemożliwe.

Ja oczekuję, że będzie czasem nieco więcej mokrej roboty, chociażby generowanej za pomocą skryptów. I więcej możliwości interakcji ze światem w gangsterskim stylu. Czyli? Zatłuc przechodnia, wsadź go komuś do bagażnika, wezwij gliny i obserwuj przedstawienie biggrin_prosty.gif </marzenie>

Edytowano przez TimeX
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mowa o jeździe NPC, to chyba nie pamiętasz co się działo na autostradzie między miastem a wsią w GTA SA (Autostrada do wsi xD?)

Co do Policji, to co mają robić, kiedy jesteś w takim pomieszczeniu? Ich jest nieskończoność XD

Co do fantazji, to nei komentuję, bo sam wiesz, iż to niemożliwe do osiągnięcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...