korred02 Napisano Wrzesień 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 23, 2010 Tu nie chodzi o wyzywanie od szmat kogos, mister. Ale nie bede sie wglebial, bo po prostu niestety fanbojstwo cie zaslepia - twoj nick, awatar, etc tego dowodza. Slepa i bezkrytyczna milosc do Sapkowskiego sprawia, ze usprawiedliwisz wszystko co zrobi, powie, napisze. Ja nie uważam Sapkowskiego za bóstwo. Nie neguję faktu, że czasami zachowuje się dziwnie. Nie odczuwam ślepej i bezkrytycznej miłości do niego tylko do jego książek. Niektórych. Facet, bredzisz. Nawet nie wiesz o czym mowie - Sapkowski "pod wplywem" ma czasem bardzo - hmmm - dziwaczne teorie swiatopogladowe, dotyczace roznych aspektow zycia czlowieka, wyzszosci jednych ras nad innymi etc. No tak, "Biały człowiek powinien pracować" etc., etc. Nie byłem świadkiem tego zdarzenia, ale ludzie, którzy tam byli mówią, że było to wyrwane z kontekstu. Zemsta domorosłej dziennikarzyny. I wcale, a wcale go nie bronię, tylko stwierdzam fakty. Zresztą, żyjemy w wolnym kraju i możemy mówić, co chcemy. Nawet jeżeli mówimy o "Narodzie Wybranym", który wszak urósł nam na bóstwo, któremu należy wysyłać co roku pokaźne sumki z budżetu państwa, a raz na dwadzieścia kilka lat 700 mld dolarów. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turambar Napisano Wrzesień 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 23, 2010 Poczytają Rosjanie, Czesi, lizną Niemcy i tyle. Oczywiście szkoda wielka, bo świat dużo traci. Może gra pomoże wypromować cykl w krajach anglojęzycznych. Już kiedyś Cardinal napisał w tym temacie, a ja się z nim zgadzam, że saga wiedźmińska jest za bardzo "swojska" i zbyt polska, by odniosła wielki sukces za granicą. Jest wypełniona aluzjami i gagami zrozumiałymi głównie dla przedstawicieli naszego kręgu kulturowego. Nie jestem pewien, czy Anglosasi byliby tak nią zachwyceni jak my. Na plus w naszym kraju działa właśnie "polskość" świata, niestety taki świat, takie jego przedstawienie może okazać się zupełnie niezrozumiałe i nieciekawe dla przedstawicieli innych kręgów. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Margrabia Napisano Wrzesień 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 23, 2010 Już kiedyś Cardinal napisał w tym temacie, a ja się z nim zgadzam, że saga wiedźmińska jest za bardzo "swojska" i zbyt polska, by odniosła wielki sukces za granicą. Jest wypełniona aluzjami i gagami zrozumiałymi głównie dla przedstawicieli naszego kręgu kulturowego. Nie jestem pewien, czy Anglosasi byliby tak nią zachwyceni jak my. Na plus w naszym kraju działa właśnie "polskość" świata, niestety taki świat, takie jego przedstawienie może okazać się zupełnie niezrozumiałe i nieciekawe dla przedstawicieli innych kręgów. Anglicy docenili AS'a. Co najmniej pierwszą książkę Sagi czyli "Krew elfów". Sapkowski został laureatem nagrody David Gammel for Fantasy. Nie wiem jak z innymi jego książkami . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turambar Napisano Wrzesień 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 23, 2010 @ Margrabia - nagrody sobie, a sprzedaż sobie. Tym bardziej że, z tego co widziałem, nagroda ta przyznawana jest w drodze głosowania. Głosowało ok. 10 000 osób. Ja bardzej byłbym ciekaw, jak jest ze sprzedażą "Krwi elfów" w UK (tam wyszła). Ciekaw jestem jak odbierają książkę osoby, które nie mają tak emocjonalnego stosunku jak my (bo polskie, bo nawiązuje do naszych mitów, bo było pierwszą albo jedną z pierwszych powieści fantasy jakie czytaliśmy...). EDIT: Teraz widzę, że nie opublikowali "Miecza przeznaczenia". Z taką dziurą w fabule seria prawdopodobnie będzie zupełnie nieczytelna. Teraz rozumiem o co chodziło z dziwną polityką wydawniczą. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Margrabia Napisano Wrzesień 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 23, 2010 @Turambar może i masz racje, ale gdyby jej odpowiednia ilość osób nie kupiła to zapewne by nawet nie brali "Krwi elfów" pod uwagę podczas głosowania. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dav1d Napisano Wrzesień 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 23, 2010 EDIT: Teraz widzę, że nie opublikowali "Miecza przeznaczenia". Z taką dziurą w fabule seria prawdopodobnie będzie zupełnie nieczytelna. Teraz rozumiem o co chodziło z dziwną polityką wydawniczą. Oj nie wiem, czy to aż taka dziura. Ja najpierw przeczytałem Sagę a dopiero potem opowiadania i jakoś nie wpłynęło to na nieczytelność. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turambar Napisano Wrzesień 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 23, 2010 @ Dav1d - poczytałem kilka anglojęzycznych opinii o "Krwi..." i tam ludzie wyraźnie piszą, że jakby czegoś brakowało. Może "Miecz..." nie ma aż takiego znaczenia dla fabuły jak "Ostatnie życzenie", ale daje jakiś obraz postaci Geralta i jego związku z Yennefer (na brak tego narzekali także). Poza tym zawiera 3 najlepsze IMO opowiadania o wiedźminie ("Granica możliwości", "Trochę poświęcenia" i "Wieczny ogień"). Ech... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dav1d Napisano Wrzesień 23, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 23, 2010 Tak, może czegoś brakować, ale zauważ, że dość często ostatnio czytelnik zostaje wrzucony w wir przygody i sam sobie musi wszystko porządkować, często posiłkując się jedynie domysłami. Wniosek jest prosty - angolom trzeba łopatologicznie, jasno i prosto ^^ A to, że opowiadania dobre, to oczywista oczywistość Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edmilson Napisano Listopad 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 6, 2010 Mam takie pytanie do znawców serii. Od czego mógłbym zacząć przygodę z "Wiedźminem"? Od zbioru opowiadań "Ostatnie życzenie" i "Miecz przeznaczenia", czy od pierwszego tomu powieści "Krew elfów"? Dzięki z góry za odpowiedzi Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
korred02 Napisano Listopad 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 6, 2010 Oczywiście, że od opowiadań. Poznajemy w nich wiele kluczowych dla sagi postaci. Poza tym wiele osób uważa, że to właśnie opowiadania wychodzą Mistrzowi najlepiej. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaskier95 Napisano Listopad 7, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2010 E tam, ja zacząłem od Sagi i wiele mnie nie omineło Tylko nie bardzo wiedziałem, kim jest Ciri i Yennefer... Ale po 3 cześciach Sagi sięgnałem po Ostatnie Życzenie i moje wątpliwości zostały rozwiane... Poza tym już wcześniej trochę liznąłem AS-a ("Wieczny Ogień", tipsomaniak w CDA), więc orientowałem się, jaki jest ogólny zarys fabuły/bohaterów... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość RobertG Napisano Listopad 7, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2010 Po przeczytaniu Krwi Elfów, a po niej całej sagi i tak już w połowie zrozumiesz większość rzeczy, które zostały wytłumaczone w opowiadaniach. A przynajmniej będzie podejrzewać o co chodziło więc nie jest obowiązkowym zaczynanie właśnie od opowiadań - ja sam zaczynałem od sagi. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciek_on Napisano Listopad 13, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 13, 2010 Głupio zrobiłem, bo najpierw przeczytałem krew elfów, a potem opowiadania... Polecam zacząć od opowiadań. Teraz kończę Panią Jeziora. Wszystkie części świetne tylko jedno ale: Czemu drużyna Geralta musiała zginąć ?? To już było zrobione na siłę.... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ChosenOne Napisano Listopad 14, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 14, 2010 Dlaczego? Bo jak myślisz, powinni w 5 rozwalić cały zamek, świetnego wojownika i czarodzieja? Milva zginęła nie na siłę - po prostu oberwała strzałą. Cahir, młodzik, przegrał z świetnym szermierzem, Regis nie miał szans z czarodziejem, chociaż nie wiem jak by się spinał... "Wieczny Ogień", tipsomaniak w CDA Najciekawsze, że to wersja lekko pokastrowana. Wiem, wiem nie można wrzucać do dodatku do kupowanego także przez ludzi -18 czasopisma, no ale byłem zdziwiony jak przeczytałem wersję pełną kilka miesięcy później. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turambar Napisano Listopad 15, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2010 Pewnie, najlepiej, gdyby wszystkie książki kończyły się happy endem, a bohaterowie żyli długo i szczęśliwie. Jest jeden szkopuł - "Wiedźmin" to nie baśń. Ba, to raczej antybaśń, więc zakończenie było do przewidzenia. Jasne, było nieco dziwne, bo wszystko zadziało się bardzo szybko, samobójczy atak racjonalnego do tej pory wampira był zupełnie nieracjonalny, a Emhyr darujący życie Geraltowi i Yennefer to już kompletny absurd, ale to i tak lepsze niż ckliwe zakończenie "zaciukali złego i poszli". Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciek_on Napisano Listopad 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 16, 2010 Pozostaje 1 wątpliwość: Czy geralt i Yen przeżyli , czy nie?? ? Mam pytanie :Warto przeczytać całe Coś się kończy.. czy tylko 2 opowiadania?? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JamesVoo Napisano Listopad 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 16, 2010 @maciek - Na tym właśnie polega zakończenie, abyś nie wiedział konkretnie co się dzieje. Żebyś nie wiedział czy umarli czy nadal żyją. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Murezor Napisano Listopad 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 16, 2010 ChosenOne -> Dlaczego uważasz, że Regis nie miałby żadnych szans w walce z czarodziejem? Był wampirem wyższym, którego obawiał się nawet Geralt, ale Vilgefortz nie był zwykłym czarodziejem, tylko jednym z najpotężniejszych - o ile nie najpotężniejszym - ówczesnych magów... maciek_on -> Z zakończenia sagi wynika, że raczej tak. Geralt miał na sobie opatrunek oraz odczuwał ból, więc był to prawdopodobnie materialny świat. (Choć oczywiście swoboda interpretacyjna jest w tym wypadku dość duża...) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciek_on Napisano Listopad 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2010 To opowiadanie: Coś się kończy.... to dziwne jest: W ogóle pełno w nim niezgodności... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
[Ekspert] Tzar Napisano Listopad 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2010 To dlatego, że "Coś się kończy..." jest niekanoniczne, to taki żart od Sapkowskiego dla fanów. Opowiadanie powstało w 1992 roku, na dwa lata przed "Krwią elfów" - pierwszą powieścią cyklu wiedźmińskiego. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pinkel Napisano Listopad 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2010 Rozbawiła mnie propozycja, by AS napisał opowiadania z młodości Geralta, kiedy rozbijał się z Jaskrem - byłoby to ciężkie, zważywszy, iż Wiesiek jest od niego starszy o 50 lat. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciek_on Napisano Listopad 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2010 <ciach> ?? Że niby Geralt jest o 50 lat starszy od Jaskra? MSaint>>>nie cytujemy w całości poprzedniego posta. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turambar Napisano Listopad 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2010 Wiedźmini żyją dłużej, niż ludzie. Geralt w sadze ma coś koło 70-ciu lat. Jest więc starszy od Jaskra o dobre 30 latek. Co najmniej. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turambar Napisano Listopad 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2010 Najlepiej byłoby od razu przytoczyć cytaty z książki Niestety, nie posiadam egzemplarza na własność Jednakże pamiętam dość dobrze, że Yennefer była "trochę" starsza od Wiedźmina, a miała ok 90 lat, więc Geralt nie może mieć mniej, niż jakieś 70. Poza tym na trop jego wieku naprowadzają nas też wzmianki o rzezi Kaer Morhen, bo nasz wiedźmin musiał się urodzić w jej okolicach. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
[Ekspert] Tzar Napisano Listopad 21, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 21, 2010 Temat wieku Geralta był i będzie poruszany na wielu forach. Oto co mówi w jednym z wywiadów sam Sapkowski: Piotr Szczygielski: Ile (choćby w przybliżeniu) lat ma Geralt? Z naszego szacowania wynika, że około 45 lat... AS: Ma (w chwili "Chrztu ognia") ponad pięćdziesiąt. Ale nie przyznaje się i nikomu nie powiedział, ile ponad. Wiedźmini starzeją się wolniej od zwykłych ludzi i mniej widocznie, niż zwykli ludzie. Wiedźminowi, który ma lat sześćdziesiąt, też nikt nie da więcej niż czterdzieści pięć. W świecie wiedźmina ludzie osiągają co prawda wyższą średnią wieku, niż w "naszym" średniowieczu, ale jednak i tu wahano by się zlecać mokrą robotę, walkę z potworami "dziadowi po pięćdziesiątce". Dlatego Geralt ukrywa wiek.Z powyższego wynikałoby, że wiedźmini wyglądają na ok. 15 lat mniej, niż mają w rzeczywistości. W podręczniku do gry Wiedźmin: Gra wyobraźni jest podana dokładniejsza informacja na temat wieku Geralta (urodzony rok po Yennefer), ale to nie AS jest autorem podręcznika, więc nie traktowałbym tego zbyt poważnie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.