Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Disciples(seria)

Polecane posty

Dokładna solucja do Buntu Elfów znajduje się pod tym adresem, podobnie jak do innych części: db.gamefaqs.com/computer/doswin/file/disciples_ii_rote_elves.txt

Dzięki, ale gdyby to było takie proste to bym sie nie pytał;)

Cały problem w tym że niestety solucja rozjeżdża się trochę (przynajmniej u mnie) z rzeczywistością;). Nie ma w niej absolutnie mowy o tych niespodziewanych posiłkach. Jeśli ktoś przeszedł tę misję to zapytuję w jai sposób...

Pzdr...

k_T...

Ale przynajmniej wiem teraz która to misja - 6, gdzie trzeba przejąć kontrolę nad szlakami handlowymi imperium.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba być szybki... :)

Konkretnie, to ja też w tej misji kilka razy traciłem zdobywane zamki, ale w sumie nie jest to zbyt trudne. Najlepiej zostaw to zdobywanie na koniec, wyczyść całą mapę z potworów i niezbadanych ruin, przeszkol choć dwa oddziały (jeden uderzeniowy, bardzo silny, drugi średni) i ruszaj do właściwej akcji. Armie Imperium pokazują się co kilka tur, więc jeśli pierwszy zdobyty zamek (po zainwestowaniu kasy w jego umocnienie) utrzymasz choć w jednej bitwie tym średnim oddziałem, oddział uderzeniowy powinien zdążyć ze zdobyciem dwóch pozostałych zamków w ciągu powiedzmy 4 tur.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też głównie grałem nieumarłymi, ale teraz pograćniemogę. Niema to jak pożyczać płyty znajomym... do liczby zgubionych krązków mogę dopisać Disciples -_-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to tu mnie zaskoczyłeś, niemiałem zielonego pojęcia że Dis3 jest w planach, masz może o tym jakieś materiały, linki, etc ? z chęcią bym się zapoznał.

Dis miał taki fajny ciężi klimat i sugestywną grafikę (trupy, demony) brakuje troszkę tego w Heroicznej serii HOMM :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przypadkowo przeglądając sobie zawartość stronek www natrafiłem na takowy tekst (z serwisu gry-online):

"Korporacja Strategy First postanowiła przypomnieć o sobie graczom i wspólnie z firmą Game Factory Interactive ogłosiła, iż do jej planu wydawniczego dołączyły trzy tytuły (uwaga, weźcie głęboki oddech): Jagged Alliance 3D (!), Disciples III (!!) oraz Jagged Alliance 3 (!!!). Fani poprzednich części rzeczonych serii gier strategicznych bez wątpienia mają olbrzymie powody do radości!"

Nie jestem pewien ale chyba obiło mi się coś o uszy, żę Disciples 3 ma zmienić developera...

Tak przeglądam dalej zasoby internetowe zainspirowany poczukiwaniem odpowiedzi na to czy Disciples ma być czy nie, i doszedłem do tekstu napisanego w styczniu tego roku na jakiejś angielskiej stronce i oprócz potwierdzenia tego, że Disciples zmnienia twórców doczytałem daty premiery, która jest przypisana na rok 2006. Oczywiście nie potwierdzam tych danych na 100%, ale jak pisze to coś to musi znaczyć :)

Z wyrazami szacunku - KoseK

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... ja także postanowiłem poszukać czegoś o 3ciej części.... i wygląda na to, że jak najbardziej, praca nad nią jest w toku!!!:D Co ciekawe, na jednej stronie u żabojadów są dostępne nawet screeny i jakiś filmik... ale niestety tylko dla zalogowanych:/ Francuzy jedne, zawsze robią problemy...:/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś o tym już pisał, a może i nie.

Nie wiem czy zauważyliście jak dużo straciły hordy nieumarłych po ostatnim dodatku.

Mój kumpel który uwielbia tą strone (rase) wymyślił niezawodny sposób na pokonanie wszystkich i wszystkiego grając nieumarłymi.

Oto przepis na niezawodną drużyne.

1. Bohater: Lich Queen (czarodziejka) , albo nosferat (zaczyna dość marnie, ale na późniejszych poziomach strasznie wymiata).

2. Drużyna: 2 x Śmierć.

3. Rozwój postaci: Cały myk polega na tym żeby dojść do poziomu drużyny, na którym będzie się miało 2 jednostki śmierci. Można sobie pomóc w tym umieszczając na początku do czasu rozwinięcia magów na odpowiedni poziom jakiegoś wojownika (wyboru dużego nie mamy). Potem zostawiamy tylko 2 śmierci (to poprawne sformułowanie ? :D )

Drużyna jest o tyle fajna że szybko się później rozwija, ponieważ jednostka śmierć potrzebuje tylko 900 p. doświadczenia na następny jej poziom. Po postawieniu niewrażliwej na ataki fizyczne śmierci z przodu i czarodziejki, bądź nosferata na tyłach otrzymujemy drużynę niegdyś prawie niezniszczalną.

Śmierć niedość że ma całkiem niezłą inicjatywe i jak już wspomniałem nie straszne są jej ataki fizyczne truje inne jednostki. Na początku obrażenia od trucizny nie zwalają może z nóg, ale po 5, 10 a nawet 15 poziomach wyżej taka jednostka jest niezniszczalna. Można ją zabić, ale 200 obrażeń od trucizny co ture zabije wszystko. Mówie o tak wystokich poziomach, ponieważ taka 3 osobowa drużyna chodzi sobie po mapie i niszczy na niej wszystko zazwyczaj nie otrzymując nawet jednego obrażenia. Można przez to zdobyć kilka razy szybciej doświadczenie niż przeciwnik (mała drużyna i niewielu godnych przeciwników). Gdy uzyska się odpowiedni poziom wystarczy wejść do głównego zamku przeciwnika. Trucizna zabije głównego strażnika (pancerz nie chroni przed tymi obrażeniami).

Co do zmian o których napisałem powyżej.

W ostatnim dodatku (bunt elfów) znaleziono na to sposób. Inicjatywa śmierci spadła do 40, a gargulce dostały niewrażliwość na trucizne i ziemie jako źródło ataku, co zmniejszyło opłacalność gry śmiercią.

Swoją drogą to może sprawiedliwie się stało. Choć teraz hordy nie są już najlepsze czego troche mi żal.

Z drugiej jednak strony zawsze wolałem legiony potępionych (1 mag-bohater i 2 gargulce :D )

PS:Może teraz grając nieumarłymi trzeba się będzie przerzucić np. na wampiry ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie.

Właściwie przez to, że inicjatywa spadła do 40 spowodowało że śmierć jest łakomym kąskiem dla różnych magów. No i oczywiście wszelkiej maści łuczników (np. elfów). Zakładając np. że przeciwnik ma czarodziejke efów jako bohatera (jakkolwiek ona tam się nazywa) i np. 2 łuczników strzelających żywiołami (tych z prawego rozgałęzienia), to nieumarli mogą mieć problem. Elfy są szybkie, a czarodziejka elfów ma najwięcej inicjatywy ze wszystkich magów-bohaterów (45). Niby 5 punktów nie robi wielkiej różnicy, a jednak.

PS: A wracając do Legionów, to chciałem powiedzieć, że oni zawsze potrafili się bronić przed Hordami Nieumarłych. Wystarczyło mieć zmiennokształtnego i walka była nierozstrzygnięta.

To właściwie jedna z najdziwniejszych jednostek w grze. Umiejętnie kierowana może okazać się bardzo pożyteczna.

Przydaje się do tzw. grupek wsparcia. Jako jednostka wymienna, bo po dojściu do poziomu zmiennokształtnego nie opłaca się jej dalej rozwijać. Wadą tej jednostki jest to, że jest magiem (nie można rozwijać innchy jednostek czeszących wszystkich).

Nie mówie o demonach, bo moim zdaniem są drogie i wymagają za dużo expa. Mogą się nadawać tylko na bardzo długie kampanie a szczerze mówiąc nie jestem pewien ich skuteczności. Jakoś się do nich nie przekonałem.

PPS: Giganty też mogą zrobić krzywde, ale dla śmierci są raczej nieszkodliwe (i tak zginą od trucizny).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy całej sympatii dla serii HoMM bardzo lubię też Disciples. O jej zaletach tej gry nie ma co mówić - były tu już szeroko komentowane. To co mi się osobiście nie podoba to w sumie błachostki. Po kolei.

Po pierwsze wygląd miast. Choć może nie tyle sam wygląd co przyzwyczajenia z HoMM :wink: - chodzi mi np. o klikanie na budynki które mają jakieś funkcje, np. więzienie w HoMM IV czy kuźnia. W Disciples pomimo tego, że miasto zajmuje większą część ekranu wszystko robi się małymi przyciskami...

Po drugie - bohaterowie. Każdy bohater każdego typu ma świetny, ale taki sam portret.

I po trzecie - tu już mnie bardziej wkurza - zdobywanie stolic. Gdy z bohaterem na wysokim poziomie, ulepszoną armią, artefaktami i działającymi zaklęciami moi ludzie zostają rozniesieni w maksymalnie trzeciej turze przez jednego dupka strzegącego zamku to nie jest śmieszne :lol: Zresztą co to ma w ogóle być - ci najwięksi i najlepsi bohaterowie (bez czarów i artefaktór) to przy obrońcach zamków zwykłe cieniaki :? Trochę to dziwne...

Ostatnia rzecz to statyczność walk. Trochę dziwi mnie też, że jednostka z nawet jednym punktem życia jest tak mocna (tu podoba mi się bardziej rozwiązanie z HoMM gdzie liczba określa ilość jednostek i wtedy jasne jest, że jeden smok atakuje dużo słabiej niż 20).

Przy okazji - macie jakieś dobre sposoby na podbijanie stolic? Konkretne czary czy ustawienia armii?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamek można zdobyć, tylko trzeba to zrobić sposobem. Jest ich kilka. Jeżeli chcesz moge to zagadnienie opisać bardziej szczegółowo. Ale zwykle cała sprawa polega na dużej ilości potionów i dobrych jednostkach leczących (kupionych, albo "wychodowanych"). Można też inaczej jeżeli się nie da w ten sposób. Ważne, żeby wykożystać wszelkie zalety swojej armii i jednostki których zwykle się nie używa, jak np. duchy, albo inkuby. Pokombinuj w ten sposób.

Każdy z bohaterów zamku ma takie same współczynniki.

To nie jest świat rzeczywisty "niektóre reguły można nagiąć inne złamać...". Ważne żebyś wiedział na co i w jaki sposób odporny jest twój przeciwnik. Niech Cię nie przeraża to, że ma 90 pancerza.

PS: Nigdy nie dawaj walcząc z zamkiem walki automatycznej, ani natychmiastowego rozstrzygnięcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Disciples 2 to jedna z moich ulubionych gier , wcześniej nie przypuszczałem że tak polubię turówkę , o ile D1 średnio mi się podobało to D2 jest wspaniałe.

Nie będe powtarzać wymienionych już zalet i zachwytów.

Ulubiona rasa : Nieumarli ( bardzo lubię nieumarłych w ogóle) , są najsilniejsi

Druga Rasa : Demony (też lubię Demony

Ulubiona jednostka : Zmora - za odporność na broń i obniżenie poziomu.

Co do zdobywania stolic to od którejś w kampani niuimarłych regularnie zdobywałem jedną stolicę , a w ostatniej misji to zdobyłem nawet dwie (odpuściłem jedynie Demonom).

Drużyna która tego dokonywała wyglądała tak:

Z przodu trzech Widmowych Wojwników , w tym conajmniej jeden wysoko poziomowy.

Z tyłu wysoko poziomowy Cień , Królowa Liczy na poziomie >10 i jeszcze jedna jednostka , a z nią już różnie (Lich , Wampir, drugi Cień itp).

Rzucam wszystkie czary wzmacniające jakie mam.

Wszystkie mikstury (zbierane przez całą misję , żadko kożystam z nich w w środku misji) wlewam w tą drużynę , najwięcej w bohatera i najsilniejszego wojownika , przestaję jak którą cechę wzmocnię na maksa.

W czasie walki obrywałem raz moja drużyna przetrwała dięki dużej ilości HP i zdroi (szósta jednostka przeważnie gineła) , wtedy atakowała Królowa Liszy , zabijając wszystkie jednostki , odsłaniając strażnika , póżniej atakowali Widmowi (jeśli mogli atakować przed bohaterem to czekali aż ona wykona ruch) paraliżując Strażnika , jeśli się nie udało to paraliżował Cień. Potem już długie dobijanie strażnika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem w tę grę tylko przez 3 godziny. I tylko pierwszą misje. Podobało mi sie, bo gdyby tak nie było to nie siedziałbym przy niej tyle czasu bez przerwy. Jednak po ukończeniu tego 1 etapu zaprzestałem dalszej gry, ale to dlatego, że do moich łap trafił wtedy Op. Flashpoint Platynowa Edycja i byłem stracony na jakiś miesiąc. Potem już do D2 nie wróciłem. Tym niemniej doceniam klasę tej gry, bo np. Herosi 3 nie wciągnęli mnie wogóle.

Może kiedyś do niej wrócę, póki co nie mam na to ochoty, turówki jakoś mnie nie ciągną (no, oprócz Silent Storm'a może, ale to zupełnie co innego niż D2).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy sposób jest dobry. Swoją drogą to troche expa trzeba żeby rozwinąć widmowych wojowników.

Ja pierwszy raz zdobyłem stolice w 2 misji kampanii Legionami Potępionych (Betrezen-em rzecz jasna).

Osobiście polecam misje Chaos (którą można ściągnąć z oficjalnej strony producenta). W drugą część tej misji jeszcze nie grałem, ale zapewne jest bardziej dopracowana. Chaos to taka misja dla weteranów. Zaczyna się bohaterem na 20 poziomie, a żeby ubić głównego boss-a (ulepszonego Betrezena) trzeba nieźle wykombinować i trzeba się spieszyć, bo co jakiś czas będziemy dostawać komunikaty o zniszczeniu stolicy wroga. Po prostu betrezen chodzi sobie od stolicy do stolicy (ważne żeby na twoją nie trafił). Jest zawsze czar który zabiera 100% ruchu, ale nie można go rzucać w nieskończoność (chociaż z drugiej strony, to many na tej mapie nie brakuje)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą to troche expa trzeba żeby rozwinąć widmowych wojowników.

Ja nie nażekam, raz miałem chyba na 10 lev.

Każdy sposób jest dobry

Sposub na paraliż jest najlepszy.

ulepszonego Betrezena

Jakie ma statystyki?

W tą misję najlepiej chyba grać w multi.

W dodatkach są fajni bossowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...