Skocz do zawartości
RoZy

Gears of War (seria)

Polecane posty

A ile ci sie dokładnie instaluje, a raczej nie chce zainstalować? Może masz coś z nagrywarka czy cuś... Lepiej napisz w dziale - Pomocna Dłoń. Mi sie też instalował bardzo długo, ale to dlatego, że miałem nagrywarki tryb PIO zamiast DMA, a problem mam już na szczęście naprawiony i szybko wszystko sie instaluje, nagrywa itp. :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sie co zastanawiać. Za tak niewielkie pieniądze TAKA świetna gra... Super! Leć i kupuj :biggrin: Opłaca się i to bardzo. A za 3 dychy otrzymujemy konsolowy hit z niesamowitą grywalnościa, akcją, fabułą i niezłą oprawą graficzną oraz muzyką. Nie wspomne o bagnecie łańcuchowym... :tongue: Gra warta tej każdej złotówki.

Edytowano przez KamilosD
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram głos poprzednika. Gra jest bardzo dobra. Aby się zbytnio nie powtarzać, wspomnę tylko o jednym z tysiąca elementów, które w sumie czynią z niej pozycję obowiązkowa dla fanów strzelanin. Gdy nastaje noc, na nieboskłonie pojawiają się tysiące krwiożerczych krylli (takie ptaszyska rodem z filmowego Pitch Black z Vinem Dieslem jako Riddickiem). Ten, kto znajdzie się po zmroku w ciemnościach niech lepiej żegna się z życiem. Jedyny sposób na walkę z nimi - nie opuszczać kręgu światła. Oczywiście, Marcus Fenix ma okazję znaleźć się w takim, trzeba rzec, że dość trudnym położeniu. Etap ten po prostu rządzi, dawno nie towarzyszyło mi tyle emocji, co właśnie przy kombinowaniu "jak, do licha, przedostać się do tamtego źródła światła". Adrenalina, przyspieszony rytm serca - Gears of Wars to Ci zagwarantuje!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram głos poprzednika. Gra jest bardzo dobra. Aby się zbytnio nie powtarzać, wspomnę tylko o jednym z tysiąca elementów, które w sumie czynią z niej pozycję obowiązkowa dla fanów strzelanin. Gdy nastaje noc, na nieboskłonie pojawiają się tysiące krwiożerczych krylli (takie ptaszyska rodem z filmowego Pitch Black z Vinem Dieslem jako Riddickiem). Ten, kto znajdzie się po zmroku w ciemnościach niech lepiej żegna się z życiem. Jedyny sposób na walkę z nimi - nie opuszczać kręgu światła. Oczywiście, Marcus Fenix ma okazję znaleźć się w takim, trzeba rzec, że dość trudnym położeniu. Etap ten po prostu rządzi, dawno nie towarzyszyło mi tyle emocji, co właśnie przy kombinowaniu "jak, do licha, przedostać się do tamtego źródła światła". Adrenalina, przyspieszony rytm serca - Gears of Wars to Ci zagwarantuje!

Pamietam doskonale ten etap. Był taki klimatyczny. Potrafił zapewnić dawke adrenaliny, kiedy atakowały krylle lub gdy mieliśmy przebiec np. kawałek po ciemku. Na początku miałem troche problemy, bo nie wiedziałem, jak sie gdzieś przedostać, co kończyło sie często śmiercią, ale za 2 razem radziłem sobie nieźle. Misja tak z tego co pamiętam polegała na znalezieniu wozu.

Gdy znaleźliśmy go na stacji paliw, zaatakowała szarańcza z całych sił i we dwójke z Dom'em walczyliśmy przy pomocy tamtego gościa.

Ogólnie to misja należała w GoW'ie do tych ciekawszych i dających sporą dawke adrenaliny i akcji... Krylle to jedne z gorszych bestii w grze. Małe, ale groźne i potrafiące zrobić z ciebie mielonke w kilka sekund :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś idę do sklepu patrzę Gears of War w Ekstraklasyka Gold, niezłe zdziwko mnie złapało. Słyszałem że to gra bardzo dobra. Zastanawiam się nad kupnem, za 29zł? Chyba długo sie zastanawiał nie będe :)

Na twoim miejscu się bym nie zastanawiałbym i kupiłbym tą pozycję. Nie dość, że tryb single jest świetny, to w trybie multiplayer można się świetnie bawić. A co do etapu nocnego rzeczywiśćie jest emocjonujący, ale mi najbardziej zapadła w pamięc walka z Brumakiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja musze sie cieszyć tylko trybem single :confused: Nie moge grać na multi niestety. Nie wiem czemu. Może to wina netu, bo to nie zdarza sie pierwszy raz. W każdym razie jestem zarejstrowany na tym całym Windows Live ID (Jak moge konto usunąć, bo chce zrobić wszystko od nowa...? :wink: ). Gdy wchodze w multi to mi serwerów w ogóle nie pokazuje... Można to jakoś naprawić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie na myśli to: http://www.microsoft.com/games/en-us/about.../gfw3intro.aspx ?

Najlepiej pobrać ze strony Microsoftu, chyba że ktoś lubi długo czekać (czasem wieczność, jeśli ktoś próbuje się rejestrować z poziomu gry :tongue: ).

http://www.gry-online.pl/S040.asp?ID=63&STR=2 - to polecam w razie problemów z rejestracją :biggrin:

A sam co-op jest zdecydowanie lepszy od grania w pojedynkę.

Co drugi człowiek, to nie AI...

Zresztą ostatnia misja jest zrobiona pod tryb kooperacji (

jeden gracz łukiem odgania krylle, a drugie chwilę nabija headshoty

).

Poza tym co-op jest dużo łatwiejszy od singla.

Marcusa da się "wyleczyć", a we dwóch zawsze jakoś sprawniej idzie :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale do tego musisz mieć chyba Games for Windows Gold czy jakoś tak to się nazywa. Oczywiście płatne to to jest. Jeżeli nie masz, to jesteś skazany na losowych towarzyszy boju...

Mi się w ogóle wydaje, że CAŁY GoW jest zrobiony pod co-opa. Najlepiej widać to po konstrukcji map i/lub rozmieszczeniu przeciwników z troyka'mi.

Jeden ściąga na siebie ogień - drugi oskrzydla i wybija połowę wrażych skurczybyków. A potem zmiana :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale do tego musisz mieć chyba Games for Windows Gold czy jakoś tak to się nazywa. Oczywiście płatne to to jest. Jeżeli nie masz, to jesteś skazany na losowych towarzyszy boju...

W zeszłym roku Games for Windows: LIVE stało się darmowe :happy:

W przeciwieństwie do Xbox: LIVE, gdzie dalej istnieją konta gold i silver...

W trybie kooperacji najlepiej ustawić "prywatną" grę i można spokojnie wysłać zaproszenie do gry komuś z listy "przyjaciół" :biggrin:

Wtedy można być pewnym, że nikt losowy nie wejdzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem obie części, jedynka jest zdecydowanie dłuższa, bardziej mroczna i trudniejsza od sequelu. Dwójka krótka (zaledwie 6-7 godzin gry) i strasznie łatwa. Ostatni boss to dziecko z przedszkola by przeszło. W jedynce nie było już tak łatwo, trzeba było sporo nerwów, cierpliwości i sprytu aby pokonać wodza Locustów. Jednak gierki bardzo mi przypadły do gustu, ale dla mnie są tylko na raz, chyba, że w co-op na insane z kolegą. :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazje zagrać tylko w jedynkę, bo nie mam konsoli. Gears of war bardzo mi się podobał stanowił dość duże wyzwania no i jeszcze walki z bossami po prostu miodzio. Oprawa graficzna jak i fabuła świetna :thumbsup:. Mogę ją spokojnie zaliczyć do moich ulubionych strzelanek :turned:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Wladyslawie, a grałeś kiedyś w gry z serii Tomb Raider? Tam Lara też niebyt przypomina realną kobietę (bardziej nadmuchiwaną, lateksową lalę), a jednak ludzie w to grają i bardzo sobie chwalą. Ja wiem, ja rozumiem, że wyrosłeś już dawno z wieku, w którym zwykle jara wszystkich widok biuściastej postaci, ale takie są właśnie prawa gier i elektronicznej rozrywki, że bohater musi być trochę przerysowany i super-mega-turbo twardziel.

A że wygląda jak czołg? Hmmm... Rozgrywka jest na tyle mięsista, że naprawdę nie przeszkadzało mi (rzekłbym nawet: nie zwracałem na to uwagi) jak moją postać stworzyli projektanci i graficy? A na przykład skąd wiesz, że za te 100 lat WSZYSCY będziemy tak wyglądać (ludzie, bo my zapewne nie dożyjemy) - po prostu takie mogą być prawa rynku... :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kupilem Gears of war. I chce pograc przez sciec a tu co?

Mowi mi ze opcja nie dostepna w moim kraju......

Co jest, kupuje orginala i mam jak podrobka ze przez neta nie moge pograc?

Da sie na to jakos zaradzic?

Ten link co jest wyzej z gry-online nie dziala juz niestety bo nie mozna zmienic panstwa :/

Edytowano przez agenttom
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nawet w tym temacie był podawany sposób, ale nic to, napiszę jeszcze raz. Wejdź na www.xbox.com i tam się zarejestruj - nie możesz wybrać Polski jako Twój kraj (w Polsce nie ma oficjalnie LIVE). W grze podaj ustalone hasło i mail, potem wpisz serial i voilá :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram i mi się podoba<w końcu założyłem konto Live niech twórca pomyśli zanim coś zrobi> O zaletach już było dużo mówione,to ja o wadach:

Krycie się za osłonami-nie podoba mi się to i mam nadzieję,że twórce gier tego nie będą tak bezmyślnie powielać.Kryć się można ale bez przesady

Ludzie:jak tam mamy wyglądać w przyszłości to ja dziękuję oni wyglądają jak szafa czy jak było powiedziana jak czołg

Berserka(? nie wiem jak to się nazywało) po co dodano tę walkę ona był straszna,łatwa jak się załapało o co chodzi,ale za długo to trwało.Jak czegoś nie da się zabić z zwykłej broni to nie zabije tego i laser kosmiczny taka zasada.

Monotonia ile można kryć się za takim samym murem i tłuc tego samego stwora

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walki z berserkerkami były straszne, szczególnie ta w szklarni. Chyba z pół godziny, albo i więcej się męczyłem żeby to bydlę ubić.

Windows Live to dla mnie totalna porażka - dlatego że nie mogę się zalogować na moje konto poprzez grę - wyskakuje jakiś błąd z kartą sieciową, że jakiś rejon nie ten czy coś (mam mobilny internet z modemem Huawei E169). No ale na szczęście można też grać na koncie offline, i tak też zrobiłem - brak multiplayera jakoś przecierpię. Chociaż poczułem się jak pirat, co to tylko w Singla gra. :/

Tak w ogóle to gra jak dla mnie jest hardkorowo trudna, mimo że grałem na najniższym poziomie. Najpierw próbowałem na tym średnim, ale odpuściłem sobie, bo zupełnie nie dawałem rady.

Najbardziej wkurw... wkurzyła mnie

ostatnia walka z generałem RAAM-em. Normalnie chyba dwie godziny kombinowałem jak by tu go ubić. W końcu udało mi się rzucić granat prosto pod niego i to go rozwaliło xP.

.

Pomysł z ukrywaniem się za osłonami jest niezły, ale jednak bardziej wolę ostrą i szybką walkę w stylu Unreal Tournament 3, niż kampienie za osłonami.

Najfajniejszą walką była oczywiście

ta z Brumakiem - efektowna, niezbyt trudna, i dająca wiele satysfakcji (ten filmik wieńczący ją - genialny!).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...