Mordobicia^^

[Grek]

Mordobicia taaak. Pamiętam czasy Mortala, a teraz sobie mówię, "jak mogłem grać w coś takiego". Dzisiaj seria MK to dla mnie porażka.

Teraz gram w Tekken 5. Nie jestem jakimś mistrzem, nie zagłębiam się w system walki, gram dla zabawy. Mam gdzieś co to jest juggle, gwarant czy inne cuda na kiju. Gram ot tak skopać Hwoaranga braciaka moją Aśką

Aśka to chyba jedyna postać, którą znam wszystkie ciosy.

[Stacho]

Mordobicia? To coś dla relaksu xD Lubie Quake III Arena... ...

Quake 3 to nie mordobicie...

...Mariusz Saint>> Takie mordobicie byloby nudne i do bani, kazdy pogralby max 30 min by ogarnac wszystkie postacie i przestalby w to grac z powodu monotonni i prostoty

A mordobiciami nie można się znudzić? Ja jeszcze nie grałem w gre, która była by na tyle dobra bym mógł w nią grać i grać i grać. Wszystko po pewnym czasie się nudzi. Poprostu są gry do których llubi się wracać i tyle> np. Quake 3 Arena

[Reicia ^.^]

A mordobiciami nie można się znudzić? Ja jeszcze nie grałem w gre, która była by na tyle dobra bym mógł w nią grać i grać i grać. Wszystko po pewnym czasie się nudzi. Poprostu są gry do których llubi się wracać i tyle> np. Quake 3 Arena

Popieram ;P Fakt, że już trochę nudne jak ma sie wszystko przejechane ale po kilku miechach można wrócić, jak chociażby na te 30 minut ^^

[Zikmu]

Mi chodzi o to ze taka gra nie zapewnialaby rozrywki dosc duzej by przykuc gracza do niej na dosc duzo godzin. Czy kazda gra sie nudzi to nie sadze mi, np. ET, Mortal Kombat, Hitman czy NBA Live 2000 nie nudza sie bo maja w sobie ta miodnosc, ktora przykowa czlowieka do niej na dosc dlugi czas a pozniej zawsze chce sie wrocic do tego .

Dj stanley >> Nie ma na PC zadnego mordobicia Dragon Ball no chyba ze liczyc przerobiony mugen na DB. Ale tak to nie ma zadnej gierki zwiazanej z ta tematyka i bedaca zarazem mordobiciem.

Grek>> Ja rozpatruje gre w aspekcie tego jaka byla wtedy kiedy wyszla i sadze, ze Mortal jest proporcjonalnie do czasu, w ktorym wyszedl wiekszym hitem niz Tekken. A co do Tekkena to chetnie bym pogral jakbym mial PS2 swoimi ulubionymi postaciami, tj. Low, Hwoarang, Lei oraz nowa postacia w 5 czesci tzn tym boxerem nie wiem jak sie nazywa ale chyba Steve =]

[Grek]

Steve Fox kolego, też go lubie

Wg. mnie mordobicie nei ma prawa się nigdy znudzić, jeśli masz żywego przeciwnika z którym możesz toczyć wielogodzinne boje

[Mariusz Saint]

No prawda, ileż się ciupało w Tekkena 3, a w Killer Instinct Gold (chyba nikt w to tutaj nie grał ) to można było spędzić ładne parę godzin tocząc pojedynki i nawet się nie zwracało uwagi na czas Teraz już jakoś ani nie mam mordobić, ani znajomych do pogrania <myśli> Whatever

[Zikmu]

a w Killer Instinct Gold (chyba nikt w to tutaj nie grał Razz)

Mow za siebie ja w to gralem ale nie wywarlo na mnie duzego wrazenia.

[Cardinal]

Killer Instinct Gold (chyba nikt w to tutaj nie grał )

Kłamstwo! Ileż ja tłukłem to na automatach w Hajduszoboszlo (chyba każdy wie gdzie to ), to chyba tylko sam właściciel kafejki pamięta ;] Cudowna gierka, mało co nie wyrywało się manetki z konsolety, a ta Orchid... :twisted: Chyba prz żadnym mordobiciu na automatach nie spędziłem tyle czasu co przy KIG

[Mariusz Saint]

Wersja konsolowa (Gold) różni się od automatowej, ale in minus (brak renderowanych filmików), to uznaję A mnie najlepiej się grało Sabrewulfem, za to znajomy grał Jago - to były pojedynki ^^ Szczególnie, gdy w bonusowych opcjach wyłączyło się blokowanie i dało prędkość na "ultra"

[maciokrólik13]

Szkoda , że nikt nie planuje wypuścić na PC -ety jakiegoś mordobicia .

Pamiętam jak mnie kiedyś wciągnął Mortal Kombat 3 i jak się podniecałem , gdy po wykończeniu przeciwnika z głośników słyszałem głos " Finish him ! " .

[Zikmu]

Ja z Mortalow najbardziej lubilem 2 czesc (wersje na automaty) cudowna muzyczka i ogolem najlepszy klimat ze wszystkich czesci . Dosc duza gama zawodnikow zapewniajacych duzy uplyw kasy

[aras-ocb]

ja w MORTALU 1 i 2 wachlowałem dyskietkami na amidze to były czasy eh najgoretsza licencja i wogóle najgłośniejsza gra wtedy... niestety nic nie trwa wiecznie i gdy poznałem się ze street fighterem 2 wszystko sie zmieniło- na lepsze szkoda tylko ze i street fighter i MK nie dały rade zdrowo przejść w 3d i tak; SF zajmuje drugie miejsce w bijatykach 2d za Guilty Gear a Mortal wypadł ze stawki...

może i bym tęsknił ale Tekken,Soul calibur, Virtua Fighter i DoA na to nie pozwalają- i jest słodko (kuwa trzeba by było tego Deada na X360 przetestowac bo smakowity jest)

[Dj stanley]

W killer Instinct się grało.

[Xereandon]

Ja tam nie gram w bijatyki (teraz) bo wcześniej zagrywałem się w Mortal Kombat 1,2,3,trilogy i 4. Teraz stało się to dla mnie nudne i niegrywalne. Może to efekT "dojrzewania wewnętrznego"??

[aras-ocb]

a może braku konkretnych szpili? zreszta co ja mówie- ogólnego braku bijatyk na pc

[Mariusz Saint]

Ostatnią bijatykę na PC jaką moje oczy (szkła) widziały to GG: Isuka, a to dlatego, że dali w CDA Ale teraz MSaint sobie może kupić i pograć (niekoniecznie w tej kolejności) w Tekkena 5 i Soul Calibur 3, z której to możliwości ma zamiar w średnio odległej przyszłości skorzystać

[Zikmu]

Mordobicia wymagaja od gracza szybkiej oceny sytuacji i umiejetnosci taktycznych , takze sam reflex jest podstawa jezeli grasz w nie.

MSaint >> Ja bym polecal Tekkena 5, osobiscie wole klepanie sie bez broni w nawalankach ale chetnie pogralbym w obie z tych gier z kumplami na jakies przesiadowie/melanzu. Tak klimatycznie zapuszczona jakas dobra nuta glosno, SP2 z duuuzym telewizorem. i jakas wygodna kanapa a w okolo niej jakies browarki .

Powracajac do nawalanek polecam ci tez Def Jam Vandeta, w ktorej mozesz wcielic sie w wykonawcow z "stajni" Def Jam. Np, Methodman i inni z Wu-Tang Clanu.

[Grek]

Mariusz Saint uderzaj w T5, bo Soul Calibur to jakaś parodia bijatyk w stylu Dead Or Alive ;P

[aras-ocb]

oj jesli już o o Def Jamie to warto zaznaczyc że to bardziej wrestling niż klasyczna bitka... no i nie zapominajmy że druga część z podtytułem 'fight for NY' jest leeeeepsza od vendetty.

[komandor_Tarkin]

Z automatowych bijatyk to najbardziej lubiłem plejać w MK Trilogy oraz w Cadillacs i Dinosaurs - ile na to kasy poszło to głowa mała;). Ponadto była jeszcze taka jedna gierka <mieszkałem w zapadłej dziurze, do atomatów dostęp był baaardzo rzadki i najczęściej tymczasowy> też nawalanka, trochę w stylu szklanej pułapki - zaczynało się na dachu i lazło w dół wieżowca kogoś tam uwolnić - rewelka.

Do tego jeszcze pamiętam całkiem nieźle Star Gladiatora - prosta gierka, pamiętam że przechodziliśmy ją na czas;), kto szybciej;).

Nigdy jakoś nie wciągnął mnie Tekken, za to zawsze lubiłem Soule <głównie Soul Blade i Soul Edge>.

No i na koniec król - AvP;). Kiedy pierwszy raz to zobaczyłem to zastanawiałem się co to za wynalazek, ale potem wsiąkłem;). Pamiętam że całego przechodziłem na bodaj trzech czy czterech kredytach. Ech... to były czasy;)

Pzdr...

k_T...

[aras-ocb]

za to zawsze lubiłem Soule <głównie Soul Blade i Soul Edge>.

ekhem :crazy: :'( soul blade i soul edge to ta sama gra....

:spiderman:

[[Ekspert] 47]

A grał ktoś w WWF: Smackdown! 1 i 2? Ileż ja w to grałem..... Wg mnie najlepsza gra o wrestlingu na PS. Kampanię przechodziło się latami, świetny kreator zawodników i spory repertuar chwytów.

Ale Tekkena 3 i tak nie pobiło . Youshimtsu (czy jakoś tak) nadal wymiata! A King jeszcze bardziej

:flower:

[MiŚ_KolaboRanT]

Z automatowych bijatyk to najbardziej lubiłem plejać w MK Trilogy oraz w Cadillacs i Dinosaurs - ile na to kasy poszło to głowa mała;).Ponadto była jeszcze taka jedna gierka <mieszkałem w zapadłej dziurze, do atomatów dostęp był baaardzo rzadki i najczęściej tymczasowy> też nawalanka, trochę w stylu szklanej pułapki - zaczynało się na dachu i lazło w dół wieżowca kogoś tam uwolnić - rewelka.

Do tego jeszcze pamiętam całkiem nieźle Star Gladiatora - prosta gierka, pamiętam że przechodziliśmy ją na czas;), kto szybciej;).

Nigdy jakoś nie wciągnął mnie Tekken, za to zawsze lubiłem Soule <głównie Soul Blade i Soul Edge>.

No i na koniec król - AvP;). Kiedy pierwszy raz to zobaczyłem to zastanawiałem się co to za wynalazek, ale potem wsiąkłem;). Pamiętam że całego przechodziłem na bodaj trzech czy czterech kredytach. Ech... to były czasy;)

Pzdr...

k_T...

Cadilacs and Dinosaurs,AvP - pamiętam te gierki.Za.....te,miałem je swego czasu na emulatorze.Grałem tez w tą w wieżowcu.Fajne były te momenty,jak np biegłeś korytarzem i nagle wyskakuje ci gostek.Trzeba było wcisnąć odpowiedni klawisz w odpowiednim czasie.Wtedy się go załatwiało w biegu jednym ciosem.Do tego ukazane było z takiego filmowego ujęcia.W Soule i Tekkeny też się pogrywało na automatach.

[Zikmu]

Takze gralem w te gierki oraz wiele innych jednakze najwiecej hajsu stracilem na tej gierce http://emustatus.rainemu.com/games/bigfight.htm, w ktora z kumplem pocinalismy do upadlego w salonie gier. Asterix poniekad byl nawalanka chodzona i takze byl dla mnie jedna z wypasionych gier. Ponadto: Battle Arena Toshinden, BioFreaks, Cyberbots Full Metal Madness, Double Dragon, Fatal Fury, Golden Axe (zwlaszcza czesc The Duel), Samurai Shodown, King Of Fighters, reszty tytulow gier nie pamietam ale chetnie chcialby odswierzyc ta wiedze.

[Blue sky]

Pamiętam jak tłukłem w Tekkena na automatach...Ech, ile ja tam kaski straciłem, ale ciupałem wszystkich kumpli prawie bez utraty połowy energii. Stare, dobre czasy...