Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Total War (seria)

Polecane posty

WEdług mnie w Medivalu troszkę za dużo podbojów ,a czasu też trochę mało.

Wiesz, tutaj czas leci z szybkością 2 lat na turę, a nie pół roku jak w RTW. Oczywiście wystarczy zmienić jedną liczbę w pliku tekstowym, by wrócić do upływu czasu znanego z RTW i zamiast limitu 225 tur mieć tychże 900 na podbicie świata. Ale to już inna sprawa...

Mam taką przestrogę dla grających w M2TW. Nie dawajcie w nazwach zapisanych gier polskich liter. Ja raz dałem i 25 lat rozgrywki diabli wzięli...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm.... jeżeli tak można sobie pokombinować z czasem to spoko..Mam takie pytanie- czy kiedykolwiek komputer dał wam okup za jeńców wziętych podczas walki do naszego jasyru?Ja na powiedzmy 30 przypadków 30 razy goście zignorowali prośby swoich ziomów,wziętych do niewoli.CZy wam kiedyś dali w łapę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedna rzecz, która często wpływa na wykup: jakość wojsk przeciwnika. Jeżeli złapaliście jakichś chłopów czy lekkich włóczników to zapomnijcie. Natomiast za rycerzy czy elitarną piechotę komputer często wysupłuje ciężką kasę. Dlatego też bardzo ważne jest doprowadzanie większości bitew do końca - wreszcie, jak to było w rzeczywistości, 3/4 strat pochodzi z chwil po rozbiciu przeciwnika. Dobrze jest 8)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wreszcie, jak to było w rzeczywistości, 3/4 strat pochodzi z chwil po rozbiciu przeciwnika.

A w poprzedniej części tak nie było? Ja 90% bitew wygrywałem zabijając wrogiego generała łucznikami i masakrując nieporadnie wycofujące się chorągwie. Stosunek strat w okolicach 1:20-30. Niestety, shitowate AI to zdecydowanie największa wada Medieval, która czyni go zbyt łatwym. Inna sprawa, że tabunów jeńców nijak się nie opłaca odsprzedawać, lepiej z oczywistych względów wymordować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to czemu? Złapiesz, sprzedasz, kupisz nowe mury czy katedrę... wrócą, znowu złapiesz, sprzedasz i tak w kółko.

A najlepiej, jak ci się uda złapać generała. Okup za takiego jednego to już spokojnie parę tysięcy florenów.

Jeńców wyrzynaj tylko wtedy, gdy twój wróg ma nad tobą znaczną przewagę liczebną i chcesz ją uszczuplać na każdy możliwy sposób. Bo w tej grze kasy nigdy za wiele, wierz mi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W której? W dwójce? Możliwe, nie grałem. W jedynce robienie całych gór złota było rzeczą dziecinnie prostą i dlatego odsprzedawać jeńców się nie opłacało wcale. Sprzedawanie generała, tym bardziej dobrego, było jeszcze mniej mądrym posunięciem.

Ale tak po prawdzie to pojmanie wrogiego dowódcy nie należało do najprostszych zadań. I tak najlepiej nakazać wszystkim miotaczom ostrzał chorągwi generalskiej i po kilku chwilach papa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie miałem specjalnych problemów z dorobieniem się fortunki, może na początku kiedy pieniędzy zawsze brakuje. Wypuszczanie jeńców nie jest zbyt dobrym pomysłem, chyba że jest u ciebie rzeczywiście cienko z gotówką. Osobiście wycinam wszystkich w pień, a potem najeżdżam kolejne prowincje.

Zwykle preferowałem grę bizancjum, a te ma dość zasobne ziemie. Później też grałem Włochami, Almohadami i Francją i zawsze dzięki rozbudowanej flocie żyłem z handlu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAk zauważyłem,że średnie przychody od każdego miasta średnio wynoszą około 2000 florenów.W romie natomiast taka śradnia to było,no powiedzmy 500 denarów.Dlatego zdziwiem się,jak przyjechałm do kolegi,a ten po 32 turach miał 150000 tysięcy.Być może zbyt jestem przyzwyczajony do Roma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie w całej serii kasa była problemem tylko w Shogunie :) Co prawda w Medievalu drugim nie ma takich gór złota jak chociażby w Rome, ale i tak da się powiązać koniec z końcem. Ja zacząłem mieć kłopoty dopiero w chwili, gdy musiałem Cesarstwem walczyć na 7 (sic) frontach naraz - naprawdę wtedy zaczął się liczyć każdy floren.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAk zauważyłem,że średnie przychody od każdego miasta średnio wynoszą około 2000 florenów.W romie natomiast taka śradnia to było,no powiedzmy 500 denarów.Dlatego zdziwiem się,jak przyjechałm do kolegi,a ten po 32 turach miał 150000 tysięcy.Być może zbyt jestem przyzwyczajony do Roma.

Tak, ale jest inny przelicznik. Zauważ, że budowanie kopalni pierwszego poziomu w Rome kosztuje 2000, a drugi poziom chyba 3500 denarów.

W Medievalu I to 1000 florenów(za kopalnie złota), a drugi 1800.

Jeszcze dodam dla porównania jednostki i ich żołd. W Rome chłopi kosztują 100 i co kolejkę otrzymują żołd 100, a łucznicy 190 i żołd 170.

W Medievalu chłopi kosztują 50 i żołd 37, a łucznicy(wziąłem Desert Archers dla przykładu) 250 (więcej niż w Rome) ale żołdu już tylko 37.

Więc najistotniejszą różnicą w tym przypadku jest żołd dla jednostek. W Medku można kupować ich zdecydowanie więcej i budżet aż tak tego nie odczuję jak w Rome, a jeśli się ma dodatkowo flotę na wszystkich morzach to hulaj dusza...

PS Dzięki za odpowiedź w sprawie wymagań Cardinal. Jeszcze się o coś spytam przed zakupem. Czy niezbędna do gry jest karta graficzna 128 RAM, czy pójdzie mi na 64?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W M2TW w sumie z funduszami jest nieco podobnie jak w Rome. Tylko trudniej je zdobywać.

Najgorzej jest, jak trzeba zacząć budować bardziej zaawansowane budowle albo zbierać zaawansowaną armię. Oddział rycerzy potrafi kosztować coś koło 500-800 florenów, zaawansowane koszary tak z 4800? Ogólnie koszty są takie, że jak się rozbudowa na dobre zaczyna, to nawet oszczędności rzędu 100 tysięcy przeżre w mgnieniu oka.

I nie daj Boże jeszcze czynną wojnę w takim momencie...

No cóż, przynajmniej zawsze można złupić zdobyte miasta dla dodatkowych funduszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W grze jedna tura trwa 2 lata, jak dla mnie jest to paranoja, czy potrafiłby mi ktoś jak zrobić tak jak w Rome? jedna tura to 6 miesięcy?

Odszukaj plik o nazwie descr_strat.txt, który powinien się znajdować mniej więcej w data/maps/campaign/imperial campaign. Nie gwarantuję, że jakiegoś katalogu nie zjadłem, ale to mniej więcej powinno być właściwe miejsce.

W tymże pliku odszukaj linijkę, gdzie powinno być coś w rodzaju "years/turns", dokładnej zawartości nie pamiętam... grunt, że kończy się ona liczbą 2.00. Tą liczbę wystarczy zmienić na 0.50, by w przeciągu tury upływało pół roku gry.

Ma to tylko tą wadę, że nie zmienia czasu budowy... który jest liczony w turach, a nie w latach. Skutkiem czego jeżeli ci fundusze nie padną, długo przed końcem rozgrywki będziesz miał parę w pełni rozbudowanych miast.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana długości tury ma też drugą niezbyt ciekawą konsekwencję - wydarzenia historyczne (np. wynalazki, najazd mongołów / tatarów) są przypisane do konkretnych lat. Które po zmianie na "0,5" upływają dużo wolniej. No i może się okazać, że podbiłeś wszystko, a nie odkryto jeszcze ameryki i nie ma najazdu ze wschodu.

Osobiście eksperymentowałem trochę z tym parametrem i 2.0 jest OK.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam medivala 2 total wor i potrzebuje do niego cracka ma może ktoś??

Szczerze radzę zapoznać się z zasadami tego forum, albo dać sobie spokój. - RoZy

Co za "wor" masz? Z ziemniakami? :lol: Wg mnie Rome jest najlepszą częścią seri. Każdy powinien w nią zagrać 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do poparcia akcji zorganizowanej przez forum TotalWar.Org.Pl przeciwko marginalizowaniu pozycji Polski w tworzonym dodatku Kingdoms. Przebieg dyskusji nad stworzeniem petycji można prześledzić na http://www.totalwar.org.pl/board/viewtopic...255&start=0

Natomiast polska i anielska wersja petycji oraz możliwość podpisana się pod nią znajduje sie na: http://www.petitiononline.com/kingdoms/petition.html

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta gra jest super! :D Ta wspaniała muzyka tak mi się spodobała, że głośniki rozkręcałem na maxa :lol: Grałem całymi dniami i mi się w ogóle nie nudziła aż do czasu, w którym brat pożyczył ją komuś i nigdy nie wróciła! Byłem kompletnie załamany. :cry: Takie jest już życie i nic na to nie poradzę. :evil: Pozdrawiam :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak. Swoją przygodę z serią Total War zacząłem z 4 lata temu. Wtedy oto wpuściłem do mojego komputera Shogun Total War. Nie będę nic na ten temat pisał, ponieważ to było tak dawno. :lol: W dodatek do Shoguna nie grałem, bo nie wiedziałem o jego istnieniu (internetu wtedy nie miałem). Kilka miesięcy później brat sprowadził Medieval Total War w języku angielskim. Długo w to nie pograłem, bo byłem zielony jeżeli chodzi o angielski. Teraz co? A tak Rome Total War! Gra super. A teraz przyszedł czas na Medieval 2 Total War. Kupuję go sobie za tydzień, albo dwa wraz z pierwszą częścią i dodatkiem. Nie będę się pytał czy Medieval 2 Total War jest grą bardzo dobrą, bo grałem we wcześniejsze Total Wary więc mogę się spodziewać tylko jednego. :lol: Ale jak ktoś się pokusi, to niech coś powie na temat tej gierki. :) Pozdrawiam! :o

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo. Będę się wypowiadać jedynie o single player i o spaczowanej wersji. Otóż AI komputera, choć spisuje się o niebo lepiej niż w wersji 1.0 wciąż nie jest trudne do pokonania, szczególnie przy bitwach. W niektórych przypadkach udawało mi się wygrywać zwyczajnie idąc na tzw. pałkę (jednak nie zawsze da się wygrać w ten sposóB).

Bitwy wizualnie prezentują się znakomicie. Muzyczka....no jaka jest, każdy słyszy. Nic specjalnego. Dźwięk- fajny. Syk cięciw lub rakiet wystrzeliwanych przez mongolską Hwatchę i przemowy generałów do żołnierzy. Może zacytuję fragment z mowy Angoli przed bitwą z Francuzami: "Mówi się, że Francuzi to świetni kochankowie. Na Boga, to prawda, moi przyjaciele. Spytajcie dowolną świnię, kozę czy inne zwierzę udomowione" :lol: :lol: :lol: Niestety nie da się nic dobrego powiedzieć o historyczności jednostek. Takie dziwolągi jak koreańska Hwatcha u Mongołów czy Słonie z działami u Tymurydów robią fatalne wrażenie. Polonizacja- mieszane uczucia. Z jednej strony fajne tłumaczenie (napisy kinowe) przemów generalskich, z drugiej zrobienie z Tymurydów...Tatarów :shock:

Satysfakcja z gry...cóż, każdy powinien sam ocenić, dla mnie jest średnia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zacytuję fragment z mowy Angoli przed bitwą z Francuzami: "Mówi się, że Francuzi to świetni kochankowie. Na Boga, to prawda, moi przyjaciele. Spytajcie dowolną świnię, kozę czy inne zwierzę udomowione" :lol: :lol: :lol:

No faktycznie niezłe mają teksty (zależy dla kogo :lol:). Wielkie dzięki za Twoją opinię na temat tej gry bardzo tego potrzebowałem. :wink: Pozostaje mi tylko zakupić tę grę wraz z pierwszą częścią i dodatkiem do niej za 65 zł i wypowiedzieć się na jej temat z mojej strony. :o

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście mam jedno, ale dość poważne zastrzeżenie do przemów generałów. W sumie to samo, co w RTW: same przemowy, nie przeczę, są świetne... ale naprawdę rozbudowane mowy są tylko dla "głównych" frakcji, czyli dla Anglików, Francuzów, Niemców, Hiszpanów i ogólnie pojętych Włochów. Natomiast nie uświadczymy dłuższych przemów u, na przykład, Szkotów, wszelkich nacji arabskich itd.

W sumie w graniu nie przeszkadza, ale trochę satysfakcję psuje, kiedy po ukończeniu kampanii jedną z głównych frakcji próbujemy nację poboczną i dostajemy przemowy jedno- lub dwu-zdaniowe...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...