Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

Ciekawa dyskusja się wywiązała. Jak ktoś już wcześniej napisał Wiedźmin 2 jest aż za dobry. Według mnie jest za bardzo taki "epicki". Widać że twórcy chcieli zrobić grę ze świetną grafiką i dynamicznym systemem walki. Nie wiem dlaczego ale większość się przyczepia do systemu walki z jedynki. Że za bardzo schematyczny, ze pod koniec nudzi. Otóż nie. Właśnie system walki z Wiedźmina dawał mi MNÓSTWO frajdy. Jednak twórcy dwójki zapomnieli o dwóch bardzo ale to bardzo ważnych aspektach bez których Wiedźmin jest o wiele uboższy, a mianowicie:

KLIMAT

DŁUGOŚĆ

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iselor Dlatego gra nazywa się "Wiedźmin" :D

Dlatego też wczucie się w postać przychodzi mi ciężko. W zasadzie to jest taka przygodówka z walką. Wpływ na rozmowy jest niewielki (w dodatku dialogi sztywne jak słupy), walka skopana, mechanika uproszczona do bólu (brak umiejętności społecznych).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Co Ruskiemu dobrze to Niemcowi śmierć :D Mnie akurat to odpowiadało. Taka "grywalna książka" to coś o czym zawsze marzyłem od czasu gdy przeczytałem w szóstej klasie podstawówki "Hobbita". Nie tak dawno graliśmy w jedynkę z moją dziewczyną i choć ona raczej jest przeciwniczką gier ( wiadomo - chłopa jej kradną :tongue:) to tez się wkręciła - i to jak ! Efekt był przewidywalny: haps za opowiadania i sagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego?

I przestań mnie traktować z góry. Pewnie myślisz sobie, że skoro taki z ciebie hardkorowy erpegowiec, to możesz do woli jeździć po nic niewiedzących o prawdziwych grach błaznach? Z całym szacunkiem dla starych gier, ja sam bardzo lubię te wszystkie Baldury, Tormenty i Fallouty, ale dzisiaj prawie nikt już w to nie gra

Znaczy kto nie gra?

i nie zmienisz tego swoim psioczeniem. Nie znaczy to, że nowe gry są nie wiadomo jakie w porównaniu do tych starych, ale trzeba się pogodzić z tym, że świat idzie do przodu =]

Chyba do tyłu, jeśli mówimy o cRPG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim!

Podobnie jak Iselor mam mieszane uczucia w stosunku do Wiedźminów. Są fajne i gra się przyjemnie ale ten hype z objawieniem w gatunku cRPG budzi pewien niesmak.

Na plus wiadomo, świat A. Sapkowskiego, tolkienowskie fantasy w krzywym zwierciadle i zabawy konwencją.

Niestety warstwa RP jest strasznie uboga. Cała mechanika praktycznie sprowadza się do walki i niczego więcej. Coś jak Diablo.

To jak rozwijamy postać nijak nie przekłada się na część fabularną. "Mój" Geralt będzie szedł przez fabułę gry w identyczny sposób jak każdego innego gracza. Cała różnica będzie się ograniczała do pola walki.

Mamy co prawda pewną swobodę i nieliniowość ale to nie odróżnia Wiedźmina 2 od przygodówek jak np. Farhenheit czy Heavy Rain. A jak już to na minus.

Dla mnie jest to seria dobrych gier zrecznościowo-przygodowych z elementami RPG a nie, jak twierdzi marketing CD-Projekt, rewolucja w cRPG i Powtórne Przyjście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że się znasz.

Na czyms na pewno, ale nie na cRPG.

To, że nie podzielasz zdania ogółu, nie znaczy że jesteś w błędzie. Mass Effect to słabizna jakich mało.

Argumenty.

A Ty, Iselorze jak już wygrzebiesz się spod gigabajtów procencików i statystyk, może zauważysz, że Gothic i Wiedźmin (a w szczególności ten pierwszy) na pewno nie są średniawymi action-adventure z elementami RPG. Na pewno nie średniawymi.

Ta cała podnieta Tormentem czy Falloutem jest zabawna. Lepsza, bo starsza, czyż nie?

Biorę większość tytułów z ostatnich 30 lat i pod wzgledem mechaniki, fabuły, nieliniowości i bogactwa świata niszcze i Gothica i Wiedźmina.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to niszczysz? :laugh: Zresztą Gothic też już ma swoje lata. Stare to jest dobre wino i skrzypce i nie wszystko złoto co się święci garnki lepią. Nie chodzi chyba o to że wszystko co stare to dobre a nowe be i na odwrót. Myślę ze to co obecnie dzieje się z grami to wynik konkurencji na rynku. Wydać więcej, ładniej opakowanych, efektowniejszych, szybszych, ale to nie znaczy że nie trafiają się rzeczy dobre. Podobnie ze starszymi produkcjami. Nie każda jest rewelacją i zasługuje na oklaski ze względu na swój wiek. Tu tez będę kontrowersyjny bo uważam wspomnianego Tormenta i Mass efekt za nudziarstwo. Argumenty? prosze bardzo: nie wciąga mnie i nie działa mi na wyobraźnię. Tyle że to moje zdanie i nie musi się pokrywać ze zdaniem innych. To jednak bład oceniac gry na podstawie ich wieku.

Edytowano przez deZoo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to niszczysz? :laugh:

To znaczy że jestem w stanie wymienić z miejsca tytuły które są znacznie lepsze od wiedźminka który jest tytułem średnim. Nazywanie go "arcydziełem" i "palcem Jezusa" to jest kpina i śmieszność.

EDIT:

Z rzeczy dobrych to w ciągu 5 lat poza PIERWSZYM ME dostaliśmy DA: Origins, NWN 2 z MZ i serię Drakensang. Torment jest zaś jedynym tytułem który można nazwać "książką w grze" bo pod względem fabularnym jak i konstrukcji bohaterów nie ma sobie równych. Aczkolwiek rozumiem że ciężki klimat nie każdemu odpowiada.

Edytowano przez Iselor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up No, czasem można w śmieszność wpaść z zachwytami zgadzam się. Ale ocena "lepszy" gorszy" jest subiektywna i w sumie nic nie znaczy. To że mojej koleżance bardziej podoba się pasjans niż "wiedźmin" nie znaczy że któraś z tych gier jest lepsza czy gorsza. Ot, inne oczekiwania co do rozrywki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up No, czasem można w śmieszność wpaść z zachwytami zgadzam się. Ale ocena "lepszy" gorszy" jest subiektywna i w sumie nic nie znaczy.

Więc po co dyskutować na forach? Równie dobrze możesz napisać: To że mojej koleżance bardziej podoba się zespół Boys niż Vivaldi nie znaczy że któreś z nich gra lepszą czy gorszą muzykę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze od siebie. Pomysł by głównym bohaterem serii został sam Geralt też uważam za niezbyt udany. Jest to postać już dość mocno nakreślona w prozie A. Sapkowskiego z własną przeszłością, przyjaciółmi i wrogami. Gracz dostaje pełny zestaw z niewielkim polem do popisu co dość wyraźnie kłoci się z ideą RPG.

Np. zaczynamy W2 w łóżku z Triss czy tego chcemy, czy nie. Niezależnie od naszych chęci i tego co wyczynialiśmy w części pierwszej. Historia sobie leci do przodu, my razem z nią. Cokolwiek by nie zrobić zawsze będą to przygody wiedźmina Geralta a nie postaci przez nas kierowanej i rozwijanej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A fe, dyskusja to nie kłótnia i "niszczenie" a forum to nie studio polityczne w tv. Każdy może przedstawić swój pogląd na wady i zalety wybranych gier i niekoniecznie uważać że coś jest bezapelacyjnie lepsze lub gorsze. O deprecjonowaniu adwersarzy nie wspomnę (:D właśnie wspomniałem). Osobiście uważam ze sprawiedliwsze jest wypowiadanie się "bardziej/mniej mi się podoba" Bo co znaczy lepsze lub gorsze?

Ps: porównanie z muzyką uważam za niezbyt trafne.

Edytowano przez deZoo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież my tu przedstawiamy pogląd i go ARGUMENTUJEMY. Nagle się zrobiło cicho bo nikt nie jest w stanie sensownie odpowiedzieć? Twoje posty są kulturalne i miło z twojej strony ale to posty obronne. Przykład z muzyką trafny, bo jak ktoś ci powie że Boys gra lepiej niż My Dying Bride to mu przyklaśniesz czy wyprowadzisz z błędu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedziałem Ci na pytanie po co na forach dyskutować.

A kogo i za co mam atakować?

Co do przykładu muzyki: jako słuchacz powiem że "boys" jest do niczego, jako np wydawca że są świetni a jako np fan disco polo nawet gadał nie będę tylko od razu przywalę :tongue: To zależy od tego kto opinie wyraża. Ona zawsze jest subiektywna.

Powtórzę: dla mnie wiedźmin 1 jest grą idealną, głownie za sprawą tego że jest w swym "duchu" czy też "klimacie" wierny naprawdę dobrej książce. Przy okazji lokacje są utrzymane w odpowiadającej mi estetyce co nie jest bez znaczenia. A główny argument jest odwrotny do podanego we wcześniejszym poście: gra mnie wciąga i działa na moja wyobraźnie. Dlatego podkreślam subiektywność wypowiedzi gdyż ktoś (i znam takich) może mieć dokładnie odwrotne wrażenia.

Wiesz, jakoś nie mogę załapać co w grach jest nadrzędnym i obiektywnym kryterium "lepszości". Ja oceniam je po stopniu w jakim dostarczają mi rozrywki. Ale jeśli ktoś chce traktować gry jako dzieła sztuki zastosuje inne kryteria.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy że jestem w stanie wymienić z miejsca tytuły które są znacznie lepsze od wiedźminka który jest tytułem średnim. Nazywanie go "arcydziełem" i "palcem Jezusa" to jest kpina i śmieszność.

Tylko że poza tymi wszystkimi cechami świadczącymi o obiektywnej jakości gry są jeszcze dwie najważniejsze: grywalność i klimat. Może i Wiedźmin nie jest lepszy od podanych przez Ciebie gier, co nie zmienia faktu, że i tak grało mi się w niego lepiej od takiego NWN2, Drakensanga, czy nawet Dragon Age, które i tak bardzo lubię. Nawet te "święte" gry o których nie można powiedzieć złego słowa pokroju Baldura, czy pierwszego Fallouta tak mnie nie wciągnęły.

Ja mam pełną świadomość tego, że Gothic czy Wiedźmin nie są idealnymi grami, pod wieloma względami są uproszczone, ale dla mnie nie ma to znaczenia. Te gry (Gothic szczególnie) są idealne dla mnie i nawet jeśli mają te swoje wady, które według ciebie je przekreślają, to dla mnie nie mają one znaczenia.

Edytowano przez Diex
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2real4game - większość tych osób zapewne stanowią Polacy, którzy w większości są absolutnie ślepi na wady tej gry. Mi się osobiście bardzo średnio podobała. Nudna walka, ciasny i sztuczny świat, brzydkie kolory (ale tego ostatniego nie wliczę do oceny, bo grafika nie ma dla mnie znaczenia). Jedno co mi się podobało, to cut scenki - grę przeszedłem tak naprawdę tylko dla nich. No i dla uniwersum i głównego bohatera, bo niestety nie ma co przebierać w tytułach z wiedźmokiem. Ja bym grze dał ocenę 5/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2real4game - większość tych osób zapewne stanowią Polacy, którzy w większości są absolutnie ślepi na wady tej gry.

O, widzę że ktoś mnie woła :laugh: G.... prawda. Tyle ode mnie w kwestii powyższego stwierdzenia, które pojawia się z uporem pijanego próbującego otworzyć drzwi papierosem. Sprzedaż Wiedźmina w PL 1 i 2 to po około 5-10% ogółu sprzedanych egzemplarzy. Nikt mi nie wmówi, nawet zakompleksiony na punkcie niższości polskich gier moderator, że oceny na światowych serwisach o grach wszędzie podbijają będący mniejszościowym odbiorcą gry Polacy. Proszę się w tej kwestii zapoznać np. z reakcją graczy z całego świata na nominacje VGA, gdzie 80% komentarzy pod RPG roku to oburzenie dla nominacji DA2 i brak W2 w tej kategorii. Nawet na forum Bioware powstał temat pt. Jakim cudem DA2 został nominowany? (tłumaczenie moje).

Mi się osobiście bardzo średnio podobała. Nudna walka, ciasny i sztuczny świat, brzydkie kolory (ale tego ostatniego nie wliczę do oceny, bo grafika nie ma dla mnie znaczenia). Jedno co mi się podobało, to cut scenki - grę przeszedłem tak naprawdę tylko dla nich. No i dla uniwersum i głównego bohatera, bo niestety nie ma co przebierać w tytułach z wiedźmokiem. Ja bym grze dał ocenę 5/10.

Czyli według dzisiejszych standardów oceniania to gra która się praktycznie albo nie odpala albo wyłącza po 5 minutach gry. Można być negatywnie nastawionym do gry, ale zaślepiony fanatyzm to zupełnie coś innego.

Jeżeli W2 ma nudną walkę to jaką walkę ma Baldurs Gate, Dragon Age, KOTOR'y i cała reszta RPG i action RPG ostatnich lat?

Sztuczny świat i ciasny świat? Gdzie? W kategorii opartych mocno na fabule RPG jest to najwyższa półka co można w każdej recenzji i opiniach o grze przeczytać. Nie jest to sandbox więc o pełnej otwartości nigdy nie było mowy. Ale z drugiej strony albo sandbox i sztuczny, plastikowy świat, albo żywy, reagujący na poczynania gracza świat z ograniczonymi lokacjami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkość lokacji wydaje mi się w Wiedźminach zupełnie ok. To w końcu gra i nie widzę sensu sztucznie rozdymać lokacji jeśli niczemu nie ma to służyć. Jako ciekawostkę proponuję zmierzyć, nawet krokami :D , wielkość Wyzimy a potem jakiegokolwiek historycznego miasta z powiedzmy XV wieku. To będą dość zbliżone rozmiary. Poza tym, inaczej oceniamy lokacje przy przechodzeniu ich po raz pierwszy a inaczej gdy jesteśmy w nich raz enty. Ja się przyznaję że zdarzało mi się przy pierwszym i drugim podejściu gubić w Wyzimie czy na bagnach. Nie wiem czy fajniej jest biegać kilometry po pustych przestrzeniach i w imię tej wątpliwej przyjemności rozszerzać świat gry. Ci, którzy grywali/grywają w "papierowe" rpg wiedzą dobrze że i tak nie ma po co łazić w odległe, puste, nie wnoszące niczego do gry miejsca choć przecież technicznie to żaden problem.

Edytowano przez deZoo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że poza tymi wszystkimi cechami świadczącymi o obiektywnej jakości gry są jeszcze dwie najważniejsze: grywalność i klimat.

Czyli najlepszym cRPG jest pierwsze Diablo? :>

. Może i Wiedźmin nie jest lepszy od podanych przez Ciebie gier, co nie zmienia faktu, że i tak grało mi się w niego lepiej od takiego NWN2, Drakensanga, czy nawet Dragon Age, które i tak bardzo lubię.

Ale w jaki sposób może mi się w niego dobrze grać, skoro walka jest nudna jak w NWN (w "dwójce" NWN to była ona wręcz niemalże taktyczna), mechanika jest uproszczona jak w prawie wszystkim co teraz wychodzi (pod tym względem Wiedźmin nie ma startu nie tylko do Drakensanga; nie mówię już o takich tytułach jak Arcanum, Bloodlines, Might and Magic, Wizardry przy których wygląda żałośnie, ba, nawet w Divine Divinity lepiej to wyglądało), przy wykonywaniu zadań idzie usnąć, a w dialogach nie mam wpływu praktycznie na nic? Może i klimat jest, ale tworzy go tylko śliczna muzyka.

Nawet te "święte" gry o których nie można powiedzieć złego słowa pokroju Baldura, czy pierwszego Fallouta tak mnie nie wciągnęły.

Może więc należy się zastanowić czy lubisz cRPG czy action/adventure z elementami RPG?

Ja mam pełną świadomość tego, że Gothic czy Wiedźmin nie są idealnymi grami, pod wieloma względami są uproszczone, ale dla mnie nie ma to znaczenia. Te gry (Gothic szczególnie) są idealne dla mnie i nawet jeśli mają te swoje wady, które według ciebie je przekreślają, to dla mnie nie mają one znaczenia.

Nic tam że współczesne "cRPG" to jest jakaś kpina i obraza dla gatunku? Niedługo FPS z dwoma statystykami (Siła + Zręczność) będzie nazywany cRPG. Jeżeli dla kogoś "im bardziej uproszczone cRPG tym lepiej" to nie wiem czy mamy o czym rozmawiać.

Nudna walka? To ciekawe. Szczególnie biorąc pod uwagę liczbę możliwości wykańczania przeciwników.

To jest Mortal Kombat czy tytuł który miał być "powrotem do korzeni gatunku cRPG" (dobry żart) ?

Edytowano przez Iselor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iselor, przecież Wiedźmin to najzwyklejszy action rpg, więc czemu się tak rzucasz? Chodzi o te marketingowe hasełka typu "prawdziwy pc-towy, west-ernowy crpg", które ludzie oczywiście połykali jak młode pelikany? Podobne gry typu Risen nie wybijają się specjalnie w skomplikowaniu skillsetu czy interakcji ze światem. Z drugiej strony kojarzę, że plułeś no Gothiki, więc może po prostu żywisz silną awersję do tego rodzaju tytułów:) Skoro masz PS3 to pograj sobie w Demon's/Dark Souls. Najlepsze gry tego typu ever.

Dodam jeszcze od siebie. Pomysł by głównym bohaterem serii został sam Geralt też uważam za niezbyt udany.

Ta, mnie też to zawsze odpychało od Wiedźmina. Gra miała potencjał na bycie o wiele ciekawszą, gdyby dało się stworzyć własną postać, młodego wiedźmina zaczynającego karierę. Cały system uczenia się, levelowania, itp miałby wtedy sens, można było sprawnie wpleść wydarzenia z wiedźminskiego świata, cameo znanych postaci jako smaczki. Twórcy naturalnie wykonali ukłon w stronę długowłosych fanów w bluzach iron maiden i oto mamy Geralta z najbardziej oryginalnym story ever - tajemniczą amnezją. Do tego wszystko i wszyscy znani jak tylko się da wrzuceni jako brofist i przybicie piątki "tak, znamy książki! patrzcie tylko na to!". Troszkę mi to przypomina Fallout 3 i nie jest to dobre skojarzenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe że takie tytuły mnie odpychają:D A te marketingowe hasełka też były irytujące:(

Nie twierdzę że Wiedźmin jest zły. Jest średni, żadne tam arcydzieło, ale kaszana też to nie jest. No i zgadzam się z tym co napisałeś razem z vlk odnośnie tworzenia (a raczej braku) własnej postaci,. Właśnie z tego powodu ta gra jest takim action/adventure. Niezbyt dobrze potrafię sie wczuć w "gotowca" który w ddoatku ma jakoby od razu "zaszczepiony" charakter z literackiego pierwowzoru.

Edytowano przez Iselor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nigdy tak nie ma że postać w grze można dowolnie ukształtować, w żadnej, nawet stuletniej grze. Ograniczenia są zawsze bo muszą być, inaczej doszlibyśmy do absurdu. Nigdy nie słyszałem by w jednej grze można było nauczyć osobną umiejętnością postać tańczyć, budować okręty, pleść wianki, grać na harmonii, walczyć, pływać, czy co tam jeszcze. Gra jest pewna koncepcją i dobrze żeby nabywane umiejętności odpowiadały potrzebom rozgrywki, nic więcej. Przyklejanie etykiet "crpg" , "hack`n slash", action rpg itd, to zabieg czysto marketingowy. Jeśli komuś dana konwencja nie odpowiada nie widzę przeszkód by jej nie kupował i w nią nie grał i tym samym oszczędził sobie nerwów. Względnie zrobił sobie samemu taką grę która spełni wszystkie jego oczekiwania.

Dodam że pisząc mam na myśli Wiedźmina 1, Zabójcy królów są mi obojętni, raz zagrałem i może za dziesięć lat wrócę do tytułu.

Edytowano przez deZoo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nigdy tak nie ma że postać w grze można dowolnie ukształtować, w żadnej, nawet stuletniej grze. Ograniczenia są zawsze bo muszą być, inaczej doszlibyśmy do absurdu. Nigdy nie słyszałem by w jednej grze można było nauczyć osobną umiejętnością postać tańczyć, budować okręty, pleść wianki, grać na harmonii, walczyć, pływać, czy co tam jeszcze.

Naucz się czytać. Wiedźmin jest postacią która ma taki a nie inny charakter i graczowi nic do tego. Nie ma różnicy w charakterze wiedźmina mojego, twojego i 100 innych osób. Bo to że ja będę pakował w znak igni a ty ard nie wpływa zbytnio na ogólna rozgrywkę i wybory dokonywane przez postać. To nie jest Bloodlines gdzie wybór każdego klanu wampira diametralnie wpływa na rozgrywkę, to nie jest fallout ani arcanum, w których MOGŁEM stworzyć taką postać jaka mi sie wymarzyła. Może mi wmówisz że tak nie było? Pod względem kształtowania postaci to tytuły Black Isle, Troiki, Obsidianu, Bethesdy a nawet 3DO zjadają Wiedźmina bez popity. Przecież w pierwszym Wiedźminie nie ma ŻADNYCH umiejetności społecznych! To już jest psikus i kpina z graczy.

Ale nigdy tak nie ma że postać w grze można dowolnie ukształtować, w żadnej, nawet stuletniej grze. Ograniczenia są zawsze bo muszą być

Jakie ograniczenia masz w TESach? Na wysokich poziomach twoja postać jest ekspertem we wszystkim. Jakie ograniczenia masz w Divine Divinity? W Drakensangu nawet krasnolud może być ekspertem w skradaniu się. Mechanika Wiedźmina jest cholernie uproszczona ale to cecha casualowych współczesnych tytułów dla niedzielnych graczy.

Gra jest pewna koncepcją i dobrze żeby nabywane umiejętności odpowiadały potrzebom rozgrywki, nic więcej.

Czyli przyznajesz że Wiedźmin to zwykła siekanina bo umiejętności społeczne których brak, nie są do niczego potrzebne?

Przyklejanie etykiet "crpg" , "hack`n slash", action rpg itd, to zabieg czysto marketingowy. Jeśli komuś dana konwencja nie odpowiada nie widzę przeszkód by jej nie kupował i w nią nie grał i tym samym oszczędził sobie nerwów.

Jaki do cholery zabieg marketingowy?! Te pojęcia nie powstały ot tak, one określają jaka jest dana gra co służy także analizie tychże tytułów. Podgatunków cRPG trochę jest, co nie oznacza że wszystkie gry z jednego podgatunku są takie same. Miałem duże nadzieje do Wiedźmina ale dostałem przygodówkę z walką, taki dziwny odłam action RPG.

Względnie zrobił sobie samemu taką grę która spełni wszystkie jego oczekiwania.

Takich gier na szczęście trochę jest więc daruj sobie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...