Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna IV

Polecane posty

Smutne dla fanów musiało być to, jak w końcówce Rooney SPACEROWAŁ z piłką, a mimo to nic mu nie groziło.

Ramires głupia czerwona kartka... Co ja mam myśleć :(

Zwróć uwagę, na jeden ze spacerów (dosłownie) Rooneya z ostatnich minut. Był genialny. Anglik stanął w miejscu, poczekał aż zlecą się obrońcy i wycofał piłkę do Parka, który miał mnóstwo przestrzeni wolnej. Szkoda, że tego nie wykorzystał.

"Spalony" przy pierwszej bramce odgwizdany by był tylko w FIFIE. Tutaj sytuacja stykowa, niepewna i IMO dobrze, że puszczona w imię korzyści atakującego.

Przecież pierwsza bramka nie została uznana (na korzyść atakującego)?

Wybaczcie mi fani Diabłów, ale jak słyszę z głośników " CZICZARITO ERNANDEZ" to mnie krew jasna zalewa. To jest fajny chłopak, ambitny, z dobrą motoryką i instynktem do ustawienia się w polu karnym, a na koszulce ma tak dziecinny pseudonim. Już widzę te nagłówki w prasie " 36-letni Chicharito kończy karierę." IMO Javier Hernandez to bardzo ładne nazwisko i nie trzeba go szpecić takim dziwacznym tworkiem.

Kiedyś był stary Groch el Chícharo, to jego syn jest siłą rzeczy małym Groszkiem Chicharito =). Jeśli jemu samemu pseudonim nie przeszkadza, to ja również nie będę się czepiał. Swoją drogą 2-3 lata i wróżę Meksykaninowi korony strzelców różnych imprez.

Elev8tor: Ostatnio oglądałem jakiś program chyba na Polsacie i właśnie tam wypowiadał się Mourinho i sam mówi że znów chciałby być w Chelsea. Więc nie tylko my tego chcemy :P

Myślę, że w przypadku Mourinho, kto pierwszy ten lepszy. Jeżeli odejdzie z Realu i akurat będzie wolna posada w Londynie, to prawdopodobnie wróci do Chelsea. Jeśli jednak posiedzi dłużej w Realu i doczeka odejścia Sir Fergusona na emeryturę, to jest możliwe, że dostanie propozycję od Man UTD, którą według mnie przyjmie. Liga angielska jest marzeniem dla managerów o silnym charakterze, gdyż kluby zazwyczaj dają im dużo swobody i czasu przy budowie zespołu. Zresztą Portugalczyk wielokrotnie chwalił swój pobyt w Anglii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie mi fani Diabłów, ale jak słyszę z głośników " CZICZARITO ERNANDEZ" to mnie krew jasna zalewa. To jest fajny chłopak, ambitny, z dobrą motoryką i instynktem do ustawienia się w polu karnym, a na koszulce ma tak dziecinny pseudonim. Już widzę te nagłówki w prasie " 36-letni Chicharito kończy karierę." IMO Javier Hernandez to bardzo ładne nazwisko i nie trzeba go szpecić takim dziwacznym tworkiem.

A mnie nie wkurza. Co w tym złego, że ma trochę dziecinny pseudonim? Wielu przed nim miało podobne i kończyło kariery. Co miał powiedzieć taki Ole Gunnar Solskj?r zwany - "Baby-face killer", albo legendarny Maradona, zwany "Pelusa" (Puszek).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dostanie propozycję od Man UTD

Sam Mourinho powiedział, że nigdy nie przejdzie do Manchesteru United, Milanu i Barcelony, czyli rywali dawnych klubów, więc kibice Manchesteru mogą zapomnieć o Portugalczyku i bardzo dobrze.

Jeśli chodzi o Groszka - jego pseudonim jest mi zupełnie obojętny i mi wcale nie przeszkadza, ale nie uważam, że jest jakimś wybitnym mega-grajkiem, najczęściej strzela gole przez zwykłe dostawianie nogi, ale w przyszłości pewnie stanie się jeszcze lepszy. Mimo wszystko transfer dobry, na dodatek młodego napastnika.

Hmm... Carlo Ancelotti jest jeszcze trenerem londyńskiej Chelsea, być może tylko do końca sezonu. Po jego wypowiedziach z wczoraj jestem już chyba w 100% przeciwko Włochowi i życzę mu zwolnienia, mówię to pierwszy raz od jego przyjścia, bo zawsze mimo wszystko starałem się go bronić, ale teraz już nie ma jak.

Latem w zespole szykuje się zapewne rewolucja, a sam Roman ma zamiar dać jeszcze więcej kasy niż zimą. Mówi się już o 'zaklepaniu' Neymara, transferze Alexisa Sancheza oraz Gregory'ego van der Wiela. Z zespołem najpewniej pożegnają się: Nicolas Anelka (WRESZCIE!), Florent Malouda, Jose Bosingwa, Hilario oraz Salomon Kalou. Na dodatek wiellka szkoda, że więcej szans nie dostają takie talenty jak McEachran, van Aanholt i inni. Jak wrócą Studge i reszta z wyp. na pewno będzie dobrze, tylko oby znalazł się trener, który będzie na nich stawiał albo ew. Ancelotti zmądrzeje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LGdS podała bardzo zabawną statystykę pokazującą ile to bramek strzelali wielcy napastnicy w wieku Patonatora :)

1. Ronaldo - 98 bramek w 112 spotkaniach - średnia 0,875.

2. Alexandre Pato - 50 bramek w 98 spotkaniach - śr. 0,510.

3. Lionel Messi - 45 bramek w 95 spotkaniach - 0,473.

4. Fernando Torres - 51 bramek w 110 spotkaniach -0,463.

5. Raul - 69 bramek w 167 spotkaniach - 0,418.

6. Wayne Rooney - 56 bramek w 167 spotkaniach - 0,335.

7. C. Ronaldo - 22 bramki w 123 spotkaniach - 0,178.

Nie tyle chcę w tym miejscu wywyższać, Pato lub oczerniać innych zawodników, ale musicie przyznać, że patrząc na ligi w jakich Ci zawodnicy strzelali widać iż ma to spory wpływ w ilość goli. Co by było gdyby taki Rooney urodził sie w Hiszpanii? Albo Pato grał w Realu? Lub Ronaldo (prawdziwy) był wychowankiem Juventusu lub Milanu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanę w obronie Ronaldo, gdyż pamiętam jakby to było wczoraj, że na początku kariery w Manchesterze United był skrzydłowym, a nie napastnikiem. Jego zadanie polegało na dogrywaniu piłek, a nie strzelaniu goli. Choć i bramek zdobywał dużo jak na swój wiek i pozycję (do tego były efektowne, lub po efektownej akcji z jego udziałem). Dopiero potem strzelał, gdy Manchester miał problemy z bramkostrzelnością napastników.

Więc imo, jego nazwisko jest tu wielce nietrafione.

Aaa i trochę dziwnie pisać teksty w style "Ronaldo (ten prawdziwy)". A C. Ronaldo to fake? Nie jego wina, że ma takie nazwisko, a gwiazdę taką jak Ronaldo z Brazylii ciężko przebić. Ja rozumiem jakby taki Grzegorz Rasiak miał na nazwisko Ronaldo, to wtedy można by (z przymrużeniem oka) szydzić. Ale CR7 to przecież światowej klasy grajek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dziwnie się wtrąciłeś, bo o Messim (poza statystykami) nic nie było tutaj mowy i trochę mnie (jak i pewnie innych, którzy przepadają za jego grą) frustrują ciągłe porównywania. Jestem nawet skłonny potwierdzić to, że Messi gra ostatnimi czasy lepiej od CR7, ale przecież TO JUŻ CHYBA KAŻDY PRZYZNAŁ i po co do tego wracać dzień w dzień co chwilę... -_- Nie ma innych porównań w piłce? Bo ciągle tylko Messi vs. Ronaldo, Real vs. Barcelona, etc. To już się robi ochydne... ;/

EDIT: Nawet Ronaldo w wywiadzie stwierdził, że najlepszym piłkarzem jest Messi więc w czym problem mają wszyscy do niego? Nie rozumiem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schalke zgodnie z przewidywaniami awansowało do półfinału LM. W pełni zasłużenie. Nie był to widowiskowy mecz. Po pierwsze Schalke miało bezpieczną przewagę. Po drugie piłkarze Interu nie bardzo wierzyli, że da się odwrócić losy tego pojedynku. Niemiecka drużyna ma naprawdę kilku ciekawych piłkarzy, kto wie może pokusi się o niespodziankę i zagra w finale. Jeszcze jedna sprawa. Oglądam już kilkanaście lat grę Raula i cały czas wzbudza we mnie ona podziw. Świetna akcja zakończona golem i kapitalna asysta. Mam nadzieję, że to nie była ostatnia bramka Hiszpana w LM.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa i trochę dziwnie pisać teksty w style "Ronaldo (ten prawdziwy)". A C. Ronaldo to fake?

Ronaldo to Il Fenomeno, a C. Ronaldo to C. Ronaldo, więc proszę nie mylić pojęć. To tak samo jakby każdy Niemiec był Bawarczykiem, a jest to dla nich obraza :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ronaldo to nazwisko przynajmniej dwóch dobrych piłkarzy. Jeden jest fenomenem, a drugi do tego dąży. Oboje są prawdziwi...

Co do meczu. Liczyłem na dużą liczbę bramek ze strony Interu + odrabianie przez Schalke, no ale się zaskoczyłem ;p. Może nie będzie wcale tak łatwo wygrać w półfinału Manchesterowi...

Finał typuję Manchester United - Real Madryt. Ten mecz na pewno będzie ciekawy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co miał powiedzieć taki Ole Gunnar Solskj?r zwany - "Baby-face killer", albo legendarny Maradona, zwany "Pelusa" (Puszek).

Sęk w tym po części tkwi w koszulce, a głównie rewersie jej. Wspomniani gracze biegali ze swoimi nazwiskami i w tv byli po imieniu/nazwisku wywoływani. Dopiero teraz dowiedziałem się, że Diego to Puszek, a w wypadku Meksykanina obawiam się, że pierwej zapomnę jego imię jak pseudonim.

Zwróć uwagę, na jeden ze spacerów (dosłownie) Rooneya z ostatnich minut. Był genialny.

Taki tekst mógł paść tylko z ust fana Diabłów, ale rozumiem tą opinię i po części się pod nią podpisuję :) Wizja rozegrania akcji była w tej sytuacji widoczna, a Rooney nie jest przecież jakimś kiepskim grajkiem i wie co robi.

Przecież pierwsza bramka nie została uznana (na korzyść atakującego)?

Tam źle napisałem. IMO nieuznana bramka powinna zostać zaliczona, gdyż sytuacja była stykowa, a w imię puszczania dalej blablablabla...

Swoją drogą 2-3 lata i wróżę Meksykaninowi korony strzelców różnych imprez.

Podpisuję się pod tym. Chłopak zaskarbił sobie moją sympatię w RPA, chociaż eliminował moją ulubioną reprezentację. Wiedziałem, że odpowiednio szlifowany zostanie pięknym diamentem. Oczywiście do tych efektów kupa czasu przed nami, ale cieszę się, że trafił akurat na Sir Alexa, po części jednak zazdroszczę wam - kibicom MU, że on właśnie kopie piłkę z diabełkiem na piersi.

Aaa i trochę dziwnie pisać teksty w style "Ronaldo (ten prawdziwy)". A C. Ronaldo to fake? Nie jego wina, że ma takie nazwisko, a gwiazdę taką jak Ronaldo z Brazylii ciężko przebić.

A w mojej opinii trochę dziwnie czyta się teksty typu: " Gdy Ronaldo zaczynał karierę w Manchesterze...". Nie Portugalczyka wina, że ma takie nazwisko ( swoją drogą oto pełne imię: Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro), ale już jego wina, że na koszulce ma parcie na " Ronaldo" nad numerkiem. Zauważ: Co ma zrobić Yaya, Kolo czy ktokolwiek mający nazwisko Toure? Grać! A na koszulce wystarczy imię i nazwisko. Ja wiem, że " Cristiano Ronaldo" to dużo literek, ale zdaje mi się, że jak zaczynał karierę to miał na koszulce " C. Ronaldo". O wiele lepiej wygląda i brzmi, a tych wychowanych na kunszcie Brazylijczyka w oczy nie kole.

Ale CR7 to przecież światowej klasy grajek.

Ale Ronaldo nie płakał, Ronaldo poprawiał atmosferę w szatni, Ronaldo mimo przewlekłych kontuzji kolana nie narzekał na brak ochrony od arbitrów, Ronaldo był symbolem, Ronaldo jednoczył kibiców przeróżnych klubów, Ronaldo był szanowany mimo grania po dwóch stronach barykady w Hiszpanii i Mediolanie.

Gattuo nie odważyłby się podnieść ręki na Ronaldo, a z Portugalczykiem to różnie było. Przypadek? Klasa zawodnika i pozycja w historii futbolu. Choć na koniec zaczął błądzić to nikt nie zapomni dwóch trafień w finale w 2002 czy przepiękny rowerek z Empoli czy bramki strzelone w La Liga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę jeszcze wierzycie w tą korzyść dla atakującego itp.? Przecież obecnie to pic na wodę, gdyby FIFA chciała to dalej forsować to by nie wprowadzali idiotycznego zapisu o gwizdaniu w momencie, kiedy dowolna "grywalna" część ciała napastnika wystaje przed tą linię obrońców. W chwili obecnej wystarczy, że czubek głowy wystaje i już jest podstawa do przerwania gry. Debilizm naturalnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten mecz na pewno będzie ciekawy...

Taaaa, a finał Barca - Man Utd też miał być podobno arcyciekawy, a okazał się najnudniejszym finałem LM, jaki kiedykolwiek oglądałem.

Prawdziwy Ronaldo to prawdziwy Ronaldo, nie ma czegoś takiego jak tłumaczenie, że Cristiano to też światowej klasy grajek. Dla mnie Ronaldo zawsze będzie kojarzyć się właśnie z królem strzelców MŚ 2002. Oczywiście Portugalczyk też jest wybitnym zawodnikiem i przejdzie do historii futbolu, ale Fenomen jest tylko jeden.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Elev8tor

W twojej wypowiedzi dotyczącej finału, przyuważyłem pewną nutkę... hm... zazdrości? Moje stwierdzenie (dość obiektywne, bo zarówno Real, jak i Manchester United to zespoły dobre, choć nie doskonałe o podobnych wynikach - meczów oczywiście, bo historię Real ma lepszą).

@ArturMilan

Być może to "Chicharito" w przyszłych sezonach ulegnie zmianie (przecież to nie problem). Hernandez to faktycznie bardzo ładne nazwisko, które może przejść do historii.

Co do zazdrości, że Javier gra u nas... Tak samo my zazdrościmy wam waszego Pato ;].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jest bardziej skromny

O, widzę, że mamy znajomego Messiego na forum. Co tam u niego słychać? W czym się przejawia ta skromność?

( swoją drogą oto pełne imię: Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro)

A oto pełne imię brazylijskiego Ronaldo - Ronaldo Luís Nazário de Lima. Co to zmienia?

ale już jego wina, że na koszulce ma parcie na " Ronaldo" nad numerkiem.

Chcesz powiedzieć, że on śmie używać na koszulce swojego imienia, nadanego zresztą na cześć RONALDA REAGANA, a nie byłego napastnika Realu?!!

O wiele lepiej wygląda i brzmi, a tych wychowanych na kunszcie Brazylijczyka w oczy nie kole.

Jak spotykasz kogoś, kto nazywa się Wałęsa albo Wojtyła to się na niego obrażasz czy od razu pałujesz?

Ale Ronaldo nie płakał, Ronaldo poprawiał atmosferę w szatni, Ronaldo mimo przewlekłych kontuzji kolana nie narzekał na brak ochrony od arbitrów, Ronaldo był symbolem, Ronaldo jednoczył kibiców przeróżnych klubów, Ronaldo był szanowany mimo grania po dwóch stronach barykady w Hiszpanii i Mediolanie.

A Ronaldo kiedy niby tak płacze? Takie masz pretensje o Euro 2004, kiedy był 19-latkiem z wielką szansą na historyczny triumf już na samym początku kariery?

Ronaldo też nie psuje atmosfery, nie słyszałem o jakimś wielkim konflikcie. Ronaldo jest jednym z najczęściej faulowanych piłkarzy w Hiszpanii (w tamtym sezonie chyba nawet na pierwszym miejscu), więc ma prawo mieć pretensje. Zresztą z tego co pamiętam, to stwierdzenie o ochronie padło z ust Mourinho, po n-tym ostrym wślizgu bez reakcji arbitra.

Czego symbolem był Ronaldo Luis? Bramkostrzelności, a tego nie brakuje jego imiennikowi.

Stwierdzenie o jednoczeniu przeróżnych klubów jest trafne dopiero dzisiaj, po skończeniu przez niego kariery. Jestem przekonany, że jak grał w Barcy, to w Madrycie go nie kochali. To samo w drugą stronę.

Raul jest świetnym napastnikiem, a przecież nikogo nie jednoczy, bo na Camp Nou go nienawidzą :P

Naprawdę jeszcze wierzycie w tą korzyść dla atakującego itp.?

To jest tylko otwarcie furtki dla wytłumaczenia błędów liniowych. Jak nie zauważy minimalnego spalonego, to może powiedzieć, że to "duch gry" zamiast przyznać się do winy.

Przepisy o puszczaniu spalonych są beznadziejnie głupie. Dla mnie jest jasne, że jak zawodnik wyściubia chociaż nos to jest spalony. Tyle tylko, że żaden człowiek tego nie wyłapie.

Gdybyśmy chcieli zastosować przepisy FIFA, to jak ocenić, co jest dozwolone a co nie? Może wystawać tylko duży palec, czy środkowy też? Czoło czy brzuch? Ręka do łokcia czy sama dłoń? Jest tu za dużo niejasności, a jedyne uczciwe wobec wszystkich rozwiązanie jest takie, że nawet włosy z nosa nie mogą być bliżej bramkarza niż obrońca. I nie będzie żadnych niejasności. Najlepsze byłoby oczywiście wprowadzenie jakichś maszyn skanujących boisko. Nie byłoby żadnych wątpliwości. Przy obecnych przepisach zawsze będzie miejsce na kłótnie typu :

- Oczywisty spalony, przecież miał wystawioną nogę.

- No co ty, jaką nogę, to tylko stopa.

I tak w kółko.

Inna sprawa jak wpłynęłoby to na widowiskowość gry, bo zanim napastnicy by się przystosowali, to trochę minie. W obecnej sytuacji uważam, że przepis :

kiedy dowolna "grywalna" część ciała napastnika wystaje przed tą linię obrońców

jest najlepszy z możliwych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W twojej wypowiedzi dotyczącej finału, przyuważyłem pewną nutkę... hm... zazdrości?

Przewrażliwiony chyba jesteś ;) Finał Man UTD z Barcą rzeczywiście był jednym z nudniejszych. Pamiętam tę wieeeelką dziurę w środku pola Diabłów i C. Ronaldo chcącego strzelić z każdej pozycji bramkę... Barca grała swoją klepankę i momentami rzeczywiście można było przysnąć. O jego nudności świadczy chyba fakt, że ma pamięć nie za bardzo przypomina sobie jakieś inne zdarzenia :)

Najlepsze byłoby oczywiście wprowadzenie jakichś maszyn skanujących boisko. Nie byłoby żadnych wątpliwości.

Nawet wprowadzenie sędziego mogącego oglądać powtórki tego nie wyeliminuje. Wciąż wszystko będzie zależało od tego człowieka. Poza tym będą też kłopoty z na przykład tym, czy puszczać akcje, czy zatrzymywać... Czynnika ludzkiego nigdy nie wyeliminujemy, a nawet najlepsza technika nie wyeliminuje błędów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Można by zrobić tak, że sędzia główny miałby przy sobie jakiś tablet ze specjalnym oprogramowaniem, które by decydowało o spalonym czy karnym.

Ja mam nadzieję, że jeśli United przejdzie to trafią na Real. Chciałbym zobaczyć minę Cristiano gdyby Manchester wygrał (nie żebym miał mu za złe, że odszedł, wiem że jego marzeniem była gra w Realu). No i gdyby Barca przegrała z Realem to może skończyłoby się w mediach "Barca to, Messi, o boże, super, majonez".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UP: aha, ale jeśli to samo zacznie się o Realu to już będzie ok? Prawda jest taka, że z powodu zupełnego dna polskiej piłki nasi komentatorzy podniecają się każdym, kto jest akurat na szczycie + ewentualnie zespołem z Polakami w składzie. Nagle na Onecie można co tydzień czytać relację akcja po akcji z meczu Borussii, jakoś sobie tego nie przypominam jeszcze przed 2 laty. Już nie wspominając, że przed meczem Barca - Arsenal w TVN byli za londyńczykami, zdanie zmienili w trakcie meczu bo Szczęsny zszedł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego wszyscy tak jadą na tego C. Ronaldo (niech wam już będzie to "C.", bo zaraz znowu się zacznie dyskusja, że nie wie ktoś o kogo mi chodzi...). Co on takiego zawinił? Fakt, często miał dziwne zachowania, ale kto nie miał? Niektórzy mają gorsze. Czemu nikt nie wjeżdża tutaj na Balotelliego za jego zachowania? Bądź też na Teveza aka. Kłócę Się Z Trenerem Bo Wiem Lepiej? Chyba nawet wiem dlaczego. Bo Cristiano Ronaldo to gwiazda większego formatu od tamtych dwóch, a niektórzy tego nie chcą zauważyć. Tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gwiazda większego formatu od tamtych dwóch, a niektórzy tego nie chcą zauważyć. Tyle.

Tak. Tylko że zaczynasz węszyć spiski jak kilku polityków obecnie sprawujących mandaty w Sejmie. Z całym szacunkiem, ale my nie najeżdżamy na Cristiano z powodu jakiejś żądzy zemsty/czepiania/inne tylko nie zgadzamy się na nazywanie go Ronaldo, a C.Ronaldo, bo tak się nazywa :P Porównywanie o do FENOMENU piłkarskiego jakim był Brazylijczyk jest troszkę na wyrost :)

Ronaldo był jeden, tak samo jak Pele, Maradona i inni :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ronaldo to jego drugie imię, jakoś dziwne, że postanowił używać właśnie jego zamiast swojego nazwiska. Dos Santos jest aż tak obciachowe? Ronaldo nie zawsze był gwiazdą światowego formatu, a dla wszystkich pamiętających jeszcze czasy futbolu z lat 90-tych słowo to będzie się kojarzyło z Luisem Nazario de Limą, który był "pierwszym Ronaldo". Nic na to nie poradzisz, że wielu będzie uważało to za podszywanie się pod bardziej utytułowanego Brazylijczyka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko że jakby to na przykład Lionel Messi miał na koszulce Ronaldo, to ciekawe czy też by było, że jest nie godny itp. Strzelam, że były by teksty w stylu "Drugie wcielenie Luisa Nazario de Limy", "Godny następca Ronaldo" itp. itd.

Nie mówię, że by wszyscy tak twierdzili, ale zdecydowanie wszyscy fani Barcelony + fanatycy Messiego - a to właśnie Ci najwięcej jadą na CR.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...