Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna IV

Polecane posty

Wiem że może Ci Cristiano nie odpowiadać, ale ujmowanie umiejętności Mexesowi (...) i Ganso jest błędem.

Crisitiano nie, bo Vlado straci powody do podniety :dry:

Mexes nie, bo nie ufam Romie, gdy ten lata w środku defensywy. Do tego wiek i charakter.

Ganso wyjaśniłem wcześniej.

Brazylijczyk zachowuje się jak każdy inny zawodnik chcący wyrwać się już z Brazylii i zawojować Europę.

Sęk w tym, że nie. Jak było choćby z Thiago Silvą?

Twój ulubiony Shewa nic by nam nie dał, bo skupowanie "emerytów" nam LM nie zapewni ;)

Mój ulubiony Sheva skończył by karierę w Milanie, strzelając może przy okazji kilka bramek ( wrócił do formy) i nikt by mu tego za złe nie miał.

Nie był by wzmocnieniem boiskowym, ale pozaboiskowym. Na pewno pomógłby napastnikom swoimi radami. Może został by po karierze scoutem na Wschodnią Europę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Artur

Wybacz, ale takie podchodzenie do sprawy primo popsułoby atmosferę pozaboiskową jak i wskazało na zakłamanie naszego zarządu, który nagle choć nagle zmienił swoją piłkarską grupę wiekową. Polityka under 23 a Shewa? Oj coś tu nie gra. Zgodzę się, że fajnie byłoby go mieć, ale już teraz jako Scouta na Ukrainę.

Thiago Silva to wyjątek z obecnego Milanu - nawet Pato przed odejściem do Nas mówił o połowie kolubów z Europy bo podobnie jak Ganso miał dość gry w Brazylii. Inna rzecz czy to co możemy przeczytać w gazetach to prawda - ja wolę korzystać z poważniejszych portali od goal.com

;)

Do tego wiek i charakter.

Jaap Stam - coś Ci to mówi? Ja sądzę, że poza Mexesem na 99% powróci do Nas Astori a to jego widzę jako długo terminowego zastępcę Nesty. Dziwne tylko że Sokratis tak szybko stracił w oczach Maxa ... W Genoi i reprezentacji Grecji stanowił filar defensywy a w Milani już nawet Legro dostanie szybciej szanse od Greka :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczynasz przypominać pewnego urzyszkodnika z Acmilan.com.pl zwanego zęby_cissokho?

zeby_cissokho jest akurat spoko :D sporo beki wprowadza na tą smutną jak (...) stronę. Lepszy od niego jest chyba tylko Torres9 z acm24.com. FA nie jest chyba jednak odpowiednim miejscem na omawianie celebrytów wśród polskich Milanistów, więc temat zostawiam.

Szewczenko był w wieku 23 lat tylko gwiazdką ligi ukraińskiej. Faktycznie wielki transfer.

I tu Kolego szanowny akurat się mylisz. Sheva był już powszechnie znany w Europie, strzelił nawet 2 czy 3 gole Barcy w LM. Biło się o niego pół Europy a transfer wyniósł 25 milionów, co na tamten czas (rok 1999) było kwotą niebotyczna.

Twój ulubiony Shewa nic by nam nie dał, bo skupowanie "emerytów" nam LM nie zapewni

alexiej... coś takiego z ust fana Milanu? Herezja. Nikt przecież nie chce sprowadzać Ballacka czy Raula, chodzi o legendę Milanu. Artur dobrze mówi (jak zwykle), Ukrainiec byłby wielkim wzmocnieniem poza piłkarskim. Coś jak Ibrahim Ba swego czasu. Zero pożytku na boisku, a wprowadzał tyle dobrej atmosfery w klubie co cały legion kominiarzy na polu czterolistnych koniczynek :) A jakby w decydującym momencie pokazał coś ze starego Shevy, to już w ogóle spełnienie marzeń.

Aha, i nie ma co porównywać Stama do Mexesa. Ten pierwszy posadził Maldiniego na ławkę. Wyobraża sobie ktoś Francuza czyniącego to samo z Nestą? No właśnie. Mimo to jestem zwolennikiem tego transferu. Za darmo i na ławkę... czemu nie? W dodatku etatowy reprezentant kraju, a im więcej takich w klubie, tym większy jego prestiż.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alexiej... coś takiego z ust fana Milanu?

Sandro i Arturze ja jestem fanem talentu Ukraińca. Ba! Płakałem po jego odejściu jak bóbr, ale nie przyda się nam on teraz jako zawodnik. Trzeba oddzielać sentymenty od poważnej piłki. Jako Scout proszę bardzo, jako trener napastników również ale nie łudźmy się że coś obecnej drużynie jego umiejętności piłkarskie by dały. Nie chcę zwyczajnie stracić do Niego szacunku bo już raz wrócił i nic nie pokazał mimo niewątpliwie ogromnych starań :(

wprowadzał tyle dobrej atmosfery w klubie co cały legion kominiarzy na polu czterolistnych koniczynek smile_prosty.gif

Ibrahimowi odebrać tego nie można. Fakt poprawiał atmosferę, ale czy teraz obecnemu Milanowi potrzeba poprawy atmosfery? Równie dobrze moglibyśmy zaprosić całą stara kadrę którą kochaliśmy aby wprowadzali taka atmosferę, tylko czy tego nie robi Seedorf, Nesta lub Thiago? Profesorowie nadal pokazują jak grać i temperują zapędy innych zawodników a młodzi pod ich okiem dorastają. Od kiedy śledzę nabierząco sytuację w szatni (od 2 lat) to nie przeczytałem nigdzie informacji o tym, że jest źle. Nawet Prince wychowuje Merkela jak grają na PSie :D

Aha, i nie ma co porównywać Stama do Mexesa.

Skąd pewność? Nie porównuję piłkarzy pod względem czysto umiejętności bo można by było to uczynić gdyby grali w tych samych latach, a teraz jest to już nie możliwe. Skoro Max z Abate zrobił dobrego skrzydłowego obrońcę, to czemu Mexes obok Nesty i Thiago ma nie nabrać ogłady i umiejętności? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale takie podchodzenie do sprawy primo popsułoby atmosferę pozaboiskową

Sheva popsułby atmosferę pozaboiskową? Jeśli zawodnik z miejsca powiedziałby, że przyszedł tu zakończyć karierę w " domu" u boku " ojca" to nikt by mu tego za złe nie miał.

jak i wskazało na zakłamanie naszego zarządu, który nagle choć nagle zmienił swoją piłkarską grupę wiekową. Polityka under 23 a Shewa? Oj coś tu nie gra.

Mówimy o tym samym zarządzie, który nie traktuje zawodników jak zwykłych roboli, a ludzi do których można się przywiązać, zaprzyjaźnić i nawiązać rodzinne relacje.

Zgodzę się, że fajnie byłoby go mieć, ale już teraz jako Scouta na Ukrainę.

A jeszcze fajniej by było, jakby Pato oddał mu na jeden sezon numer "7" i Sheva strzeliłby kolejnego gola w derbach :)

Thiago Silva to wyjątek z obecnego Milanu - nawet Pato przed odejściem do Nas mówił o połowie kolubów z Europy bo podobnie jak Ganso miał dość gry w Brazylii.

I właśnie dlatego nie wierzę, że Pato zagra w Milanie do końca kariery ( tudzież do końcówki), a o Silvę jestem o dziwo spokojny.

Biło się o niego pół Europy a transfer wyniósł 25 milionów, co na tamten czas (rok 1999) było kwotą niebotyczna.

No i to ten sam Sheva za którego Real dawał ( wg. plotek) 100 mln Euro (2001).

W dodatku etatowy reprezentant kraju, a im więcej takich w klubie, tym większy jego prestiż.

Obawiam się, że jego etat jest spowodowany wolnymi posadami na środku defensywy we Francji. Mexes swoje lata ma - dajmy mu grać w Milanie mecz za meczem, a do tego wyjazdy na kadrę. Z drugiej strony mielibyśmy zmiennika nr. jeden. Ja tu jednak wolałbym jakiegoś młokosa ( najlepiej wychowanka), który uczyłby się na treningach od Sandro, a za rok, dwa, na boisku od Thiago.

Jako Scout proszę bardzo, jako trener napastników również ale nie łudźmy się że coś obecnej drużynie jego umiejętności piłkarskie by dały.

Ale Sheva nie był by wzmocnieniem realnym. Tak samo jak przedłużenie kontraktu z Pippo. Wiem jednak, że i jeden i drugi mają strzelanie we krwi

( coś jak Kane i Lynch

:) )

. Przy Ibrze, Robsonie, Patonatorze i Cassano byliby idealnymi zmiennikami ( bo 3 spotkania z rzędu zajechałyby nawet Pippo) a do tego zrobiliby rundkę honorową po San Siro ku uciesze kibiców szanujących to co było.

A doświadczenie, przywiązanie do Milanu i charyzma mogłaby " coś obecnej drużynie" dać. Dawanie czegoś to nie tylko łupanie bramek. To także pokazanie Kaczorowi, że w Milanie jest najlepiej, Ibrze, że pokora pomaga w strzelaniu w LM, a Robsonowi, że jak gdzieś mu jest dobrze to ryzykowna jest kolejna przeprowadzka.

EDIT: Dobra atmosfera? Nie wątpię, ale przy rzeszy nowych zawodników i planach na przyszłość to stara gwardia pokaże charakter Milanu. Były problemy ( powiedzmy to szczerze) ze Szwedem. Teraz to ucichło. Potem plotki o tym, że Fanantonio jest u nas źle. Boję się, że jeśli Violi nie ogramy, a w dodatku spadniemy na drugą lokatę, to ten domek atmosfery może się złożyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowite emocje w Hamburgu. Borussia do 92 minuty przegrywała 0:1, gdy Kuba Błaszczykowski doprowadził do wyrównania. Punkt zdobyty na minutę przed końcowym gwizdkiem, ale klub z Dortmundu powinien ten mecz wygrać. Poprzeczka, słupek, piłka wybita z linii bramkowej. W drugiej połowie Borussia praktycznie nie wychodziła z połowy przeciwnika. Co ciekawe, liniowy odgwizdał 5 lub 6 razy spalonego gości, którego nie było...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Diacon

Kopę lat.Dawno Cię nie widziałem. :wink:

Mecz oglądałem i prawdę mówiąc, wynik powinien być raczej zapisany jako HSV Hamburg & referees 1:1 Borussia.Całkowicie wypaczyli oni rezultat.

PS Diacon, słyszałeś o pewnej nowince technicznej ze świata futbolu?Teraz jak ktoś kogoś sfauluje, ochraniacz będzie to sygnalizował piszczeniem... :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manchester United 2:0 Fulham

Pewna wygrana diabłów, którzy powrócili po Lidze Mistrzów do gry w Anglii. Może nie było nieziemskiej ilości strzelonych bramek, ale Manchester pokazał, że potrafi myśleć przy grze (wygrana po pierwszej połowie, a potem spokojne prowadzenie piłki i kontrolowanie sytuacji). Nie było co się przemęczać, gdyż czekają mecze ważniejsze. Cieszy zwłaszcza postawa Naniego. Dobre dryblingi (mijał dziś rywali jak ja w FIFIE na poziomie amatora), asysta przy bramce Valencii, zabawa z przeciwnikami i coraz mniej traconych przy tym piłek. Rośnie nam nowy CR7 (szkoda, że tak późno, no ale zawsze coś ;]).

Teraz trzeba liczyć na potknięcie się Arsenalu. Obecnie Diabły mają 10 punktów więcej od Kanonierów, lecz Ci drudzy mają 2 zaległe mecze. Jeśli będzie w nich przynajmniej jedna przegrana, lub dwa remisy to o mistrzostwo będę już spokojny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wspaniały stadion i jeszcze go rozbudowywać? Twardo.

Centrum handlowe i inne bajery na pewno jeszcze bardziej wzbogaciłyby klub.

Sheva był już powszechnie znany w Europie, strzelił nawet 2 czy 3 gole Barcy w LM.

A wtedy strzelić parę goli Barcy to było jakieś osiągnięcie? :D

a transfer wyniósł 25 milionów, co na tamten czas (rok 1999) było kwotą niebotyczna.

Faktycznie, szczególnie że rok później Real wydał 56 milionów, a potem 65 :P Już nie przesadzaj, wielki transfer to nie był, a Berlusconi cudotwórcą nie jest. Nigdy nie wyciągnął wielkiej gwiazdy z wielkiego klubu za wielką kasę.

No i to ten sam Sheva za którego Real dawał ( wg. plotek) 100 mln Euro (2001).

Wg plotek Aston Villa chce Macieja Rybusa jako następcę Ashleya Younga.

Za najlepszego piłkarza świata zapłacili 65 milionów, a za Szewczenkę mieliby dać 100? I to w tym samym okienku? W dodatku kiedy dochody klubu były dwa razy niższe niż dzisiaj?

Ja jestem dobrej myśli, iż Barcelona wygra 2 spodkania z Realem, a jak Wy myślicie???

Jeszcze jest trochę czasu do tych "spodkań" :) Ja nie mam pojęcia co się tam może wydarzyć. Nawet mecz w lidze za tydzień nie rozjaśni sprawy, bo Real już te rozgrywki poddał (już wczoraj z Athletikiem grały rezerwy). Jeśli będzie dobry kurs to sam postawię na Barcę w pierwszym meczu, bo tam już walki nie będzie. Cała para pójdzie w Puchar Króla i Ligę Mistrzów, więc wg mnie nie ma szans przewidzieć co tam się wydarzy. Mourinho na pewno czymś zaskoczy pod względem taktycznym i wyciągnie wnioski z przegranej z listopada. Ja liczę, że zatrzeszczą kości i Real zagra brutalny, klasyczny futbol z Wysp. Z takimi drużynami Barca sobie nie radzi, bo jest przyzwyczajona że przeciwnik stoi i patrzy.

Pytanie tylko czy Real potrafi taką piłkę grać. Tacy piłkarze jak Ronaldo, Benzema, Oezil i Di Maryja to nie są rzemieślnicy i kosiarze, więc dla nich liczy się ofensywa a nie dyscyplina taktyczna. To samo w obronie, gdzie przecież Ramos i Marcelo to zawodnicy, którzy lubią pograć piłką, a nie łamać nogi. Ciekawe jak Mourinho sobie z tym fantem poradzi. A może ofensywna gra, jak rok temu na Camp Nou, gdzie Barca była przyparta do muru? :) Oby tym razem szczęście dopisało Królewskim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj Everton spokojnie wygrał na wyjeździe z Wolverhampton 3:0 po bramkach Beckforda, Neville'a i Billy'ego. Szczególnie dwie ostatnie bramki były bardzo okazałej urody. Phil strzelił piękną bramkę, rzadko mu się zdarza pakować piłkę do siatki, ale zwykle robi to w pięknym stylu. Jesteśmy już tylko o punkt straty do naszych sąsiadów zza miedzy, którzy mają co prawda mecz zaległy, ale grają z Manchesterem City, więc łatwo o trzy punkty im nie będzie. Mam nadzieję, że w Manchesterze United dojdzie do jakichś przetasowań, bo zwykle Evertonowi udawało się pozyskać wielu dobrych zawodników, którzy sprawdzali się świetnie na Goodison - świetnymi przykładami są Tim Howard, Phil Neville i Louis Saha. Jednak wrzucę mały kamyczek do ogródka fanom United, bo przy zwycięstwie z Fulham trochę pomógł im arbiter. Pierwsza bramka Berbatowa padła po ewidentnym spalonym. Chociaż Fulham poza świetnym pierwszym kwadransem nie stworzyło sobie zbyt wiele sytuacji, a MU kontrolowało przebieg spotkania. Valencia dopiero wraca do składu, ale już widać jak cenny będzie w końcówce sezonu. Nani także prezentował się bardzo dobrze i był chyba najlepszym piłkarzem na boisku, wypracowując kolegom dwie bramki. Aż się zdziwiłem, że przy golu na 2:0 podawał do Valencii a nie strzelał na pustą bramkę :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak wrzucę mały kamyczek do ogródka fanom United, bo przy zwycięstwie z Fulham trochę pomógł im arbiter. Pierwsza bramka Berbatowa padła po ewidentnym spalonym. Chociaż Fulham poza świetnym pierwszym kwadransem nie stworzyło sobie zbyt wiele sytuacji, a MU kontrolowało przebieg spotkania. Valencia dopiero wraca do składu, ale już widać jak cenny będzie w końcówce sezonu. Nani także prezentował się bardzo dobrze i był chyba najlepszym piłkarzem na boisku, wypracowując kolegom dwie bramki. Aż się zdziwiłem, że przy golu na 2:0 podawał do Valencii a nie strzelał na pustą bramkę :tongue:

Właśnie też wczoraj rozkminialiśmy z Elev8torem czy tam był spalony i chyba jednak taki malutki był. Valencia myślałem, że odpocznie przed Chelsea, a tutaj niespodzianka i jak zwykle zagrał bardzo dobrze. Przy 2 bramce Nani nie podawał tylko próbował strzelać, ale Hughes wybił piłkę tak niefortunnie, że ta trafiła wprost na głowę Valencii. To może Rodwell do nas, a my w rozliczeniu podrzucimy Obertana czy Bebe? :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może Rodwell do nas, a my w rozliczeniu podrzucimy Obertana czy Bebe?

Dorzućcie 20 mln funciaków i jestem gotów zaakceptować ten deal :wink: Chociaż ja to sobie mogę mówić, ale zdaje się, że Moyes nie ma zamiaru na razie pozbywać się Jacka. Rodwell podpisał nie tak dawno nowy kontrakt z klubem i dla szkockiego menadżera jest jedną z ważniejszych postaci, którą pewnie w przyszłym sezonie częściej będzie posyłał w bój podczas meczów ligowych. Jak na razie młody Anglik powiedział, że dobrze mu na Goodison i nigdzie się nie wybiera. Gwiazdą jeszcze nie jest i na pewno łatwiej będzie mu się przebić w Evertonie niż zaczynając od zera w United.

Przy 2 bramce Nani nie podawał tylko próbował strzelać, ale Hughes wybił piłkę tak niefortunnie, że ta trafiła wprost na głowę Valencii.

Tak się zastanawiałem czy piłka przypadkiem nie odbiła się od Hughesa i nie zmieniła toru lotu, ale zdawało mi się, że zrobiła to nieznacznie i Portugalczyk zagrywał ją wzdłuż bramki. Choć być może strzelał bardzo niecelnie i nie zobaczyłem zbyt dużo powtórek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie też wczoraj rozkminialiśmy z Elev8torem czy tam był spalony

Ale obaj doszliśmy do wniosku, że jednak z duchem gry można to było puścić. W końcu podobno ma się przynosić korzyść drużynom atakującym.

Wczoraj Everton spokojnie wygrał

No, pierwsze 15-20 minut raczej nie były spokojne. Everton nie mógł wyjść z własnej połowy, Wolves powinni strzelić wtedy bramkę, a gol Beckforda IMHO z niczego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, pierwsze 15-20 minut raczej nie były spokojne. Everton nie mógł wyjść z własnej połowy, Wolves powinni strzelić wtedy bramkę, a gol Beckforda IMHO z niczego.
Przyroda oddaje to, co zabrała na początku sezonu :) W pierwszych meczach sezonu to właśnie Everton wyglądał tak jak Wolves wczoraj - niby miał przewagę, ale nie miał klarownych sytuacji (bo wczoraj w zasadzie Wilki robiły dużo szumu, ale w ostatniej chwili najczęściej wybijali obrońcy, Howard nie miał szczególnie dużo roboty), teraz za to w końcu zaczęły wpadać bramki z niczego ;) Beckford się ograł (choć jeszcze ze 2 "setki" spartolił), Gueye też mógł coś wsadzić, Osman świetnie podawał. No i bramki Neville'a i Billy'ego cud - malina.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korona zremisowała z Wisłą 2:2, choć przegrywała już 0:2. W pierwszej połowie przeciętne widowisko, w drugiej znacznie ciekawsze. Przez cały mecz było trochę brutalności. Oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę, chociaż Korona o wiele wcześniej powinna stracić dwóch zawodników, którzy wyprostowanymi nogami chcieli chyba połamać wiślaków. Biała Gwiazda prowadziła po golach Genkova, który na dobre się odblokował. Bułgar powinien skompletować hat-tricka, ale w sytuacji sam na sam trafił w słupek. Jeszcze w pierwszej połowie Korona mogła strzelić gola, ale Edi nie potrafił wykorzystać rzutu karnego. Strzał obronił Pareiko, który bardzo dobrze zaprezentował się w Kielcach. Nie pierwszy raz w tej rundzie i potwierdza, że Wisła w końcu ma godnego bramkarza. Los Ediego na początku drugiej połowy podzielił Małecki, którego strzał z jedenastu metrów obronił Małkowski. Przy stanie 0:2, wydawało się, że jest po meczu, ale Korona odpowiedziała natychmiast za sprawą Macieja Korzyma. Oba zespoły miały jeszcze kilka świetnych okazji do zmiany rezultatu, ale ta sztuka udała się tylko Koronie. W doliczonym czasie gry, po strzale z wolnego Vukovicia, tor lotu piłki tak niefortunnie zmienił Wilk, że futbolówka zmyliła Pareikę i wpadła do bramki. Wisła miała szansę na jeszcze większą przewagę punktową, ale i tak chyba mało kto wierzy, że mistrzostwo będzie świętował kto inny, niż drużyna z Reymonta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu podobno ma się przynosić korzyść drużynom atakującym.

Niestety sędziowie są w tym aspekcie bardzo niekonsekwentni, jakby bali się być na cenzurowanym za " błędy" w ocenie sytuacji.

Nie oglądałem tego spotkania, ale zaciekawił mnie przebieg patrząc na livescore. Palermo kontra Cesena: KLIK! Nieprawdopodobne rzeczy na Sycylii...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screen nie odzwierciedla tego co tam się działo ;)

Przy stanie 2:0 za faul czerwoną kartkę otrzymał von Bergen. Na ławce rezerwowych powstało takie oburzenie, że sędzia ukarał czerwienią Sammarco, czyli... jednego z rezerwowych :D Bramki dla gości padały w 92 i 96 minucie, a na sam koniec arbiter pokazał jeszcze jeden czerwony kartonik.

Choć i tak niezły teatrzyk był ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AC Milan 2 --- 1 Fiorentina

No i 3 punkty z Florencji wywozi AC Milan! Przeciwnik nie tyle trudny ile niezbyt wygodny, choć do 6 lat nie potrafiący wygrać z nami a już od 7 meczy tracący minimum 2 bramki. Piękna sprawa, ale czemu znowu Zlatan wyleciał z boiska? Szwed zaczyna co raz bardziej irytować mnie swoim zachowaniem. Wrócić z zawieszenia i zarobić kolejne? To już jest chore ... a może dowiedział się o tym, że jednak Galiani planuje się go pozbyć po wykupieniu?

Tak czy siak tabela wygląda dobrze :)

1. Milan 68

2. Napoli 65

3. Inter 63

4. Lazio 57

5. Udinese 56

6. Roma 53

7. Juventus 51

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dopiero jutro, ale przyznaję, że już nie mogę się doczekać 20.45 i rozpoczęcia meczu Manchester United - Chelsea Londyn. Nie wiem jak określić szanse mojej ulubionej ekipy, ale jestem pewien, że dadzą z siebie wszystko i pokażą dobrą piłkę, czy awansują? Naprawdę ciężko mi to powiedzieć. Na pewno The Blues nie pozostają bez szans, ale czeka ich przetrudna przeprawa. Jutro cały dzień będę przeżywał, a wieczorem wyrzucę z siebie całe emocje. (i postaram się nie na forum). ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liverpool - Manchester City

3-0 do pierwszej połowy

13' Dirk Kuyt

34' Andy Carroll

35' Andy Carroll

Manchester na kolanach :)

Gdy Daglish kupił Andiego za 35 milionów, pomyślałem sobie "Co on do cholery robi?!", młody niedoświadczony piłkarz za taką cenę w takim klubie? Istne szaleństwo... Ale wygląda na to, że był to trafny transfer, ma gość świetną intuicję i talent:) Oby tak dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie intuicja. Po prostu po odejściu Torresa desperacko poszukiwał napastnika i był gotów zapłacić 35 mln na Carrola. Nadal uważam, że to baardzo przepłacony transfer, ale Daglish był musiał kogoś kupić, a Newcastle to wykorzystało i zażądało taką, a nie inną, kwotę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj tam, aż tak desperacko wcale go nie potrzebował. W końcu odszedł jeden striker, a doszło aż dwóch, bo nie zapominajmy o Suarezie, ale wygląda na to, że nawet Carroll zaczyna trafiać, a Nando nadal pustka. Ile ja bym dał żeby on się właśnie dzisiaj odblokował.

3-0

Cała prawda o The Reds, jeden mecz potrafią zagrać wspaniale, jak np. z Manchesterem United czy to właśnie z City, lecz potykają się na średniakach, jeśli graliby tak w każdym spotkaniu to na pewno awansowaliby do Ligi Mistrzów.

EDIT: A tym czasem Chelsea ma już oficjalnie potwierdzone koszulki na nowy sezon!

http://therightwinger.co.za/wp-content/upl...-12-lampard.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...