Skocz do zawartości

mistew

Forumowicze
  • Zawartość

    2234
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez mistew

  1. mistew
    Wczoraj w godzinach popołudniowych zostało potwierdzone to, o czym od dawna była mowa - Polonia zakontraktowała Jakuba Tosika!

    Zdjęcie Tosika, które widzicie jest dość stare (zwróćcie uwagę na koszulkę w której pozuje), aczkolwiek ja go do dziś kojarzę właśnie z tego zdjęcia...
    Jakub Tosik jest jak na polskie realia dość młodym zawodnikiem - 23 lata w polskiej piłce, to jeszcze naprawdę dość mało.
    Obrońca przeszedł na zasadzie wolnego transferu - w czerwcu kończył mu się kontrakt w Bełchatowie. Umowa została podpisana na trzy lata. Tosik urodził się w Zelowie (powiat Bełchatowski), gdzie grał w klubie Włókniarz Zelów. W 2004 roku przeszedł do GKS Bełchatów, gdzie zadebiutował w meczu o Puchar Polski z Olimpią Sztum (9:1). W tamtym sezonie zadebiutował także w II lidze w meczu z Górnikiem Polkowice (6:1). Bełchatów awansował do Ekstraklasy, gdzie Tosik zaliczył debiut w meczu z Amicą Wronki (1:3). Dopiero w ubiegłym sezonie Tosik zaczął wiele znaczyć w drużynie z Bełchatowa, kiedy to w Ekstraklasie zagrał 34 mecze i strzelił 3 gole. Wcześniej więcej meczy rozgrywał w Młodej Ekstraklasie.
    W 07/08 grał w Pucharze UEFA, kiedy to wszedł w dogrywce meczu rewanżowego (dokładnie w 100. minucie) z Ameri Tbilisi (ktoś to jeszcze pamięta? Ameri wbiło GKS dwa gole, ale szczęśliwie wygraliśmy po rzutach karnych). Tosik występował także w młodzieżówkach - w 2006 wystąpił na ME U-19. W styczniu Smuda powołał naszego bohatera na Puchar Króla, gdzie Tosik wystąpił w meczu z Danią i Singapurem...
    ***
    Jeśli chodzi o Polonię... Obrona u nas nie jest najgorsza... aczkolwiek najlepsza też nie... Mynar ma już swoje latka, Sokołowski nie gra za najlepiej... naprawdę Tosik nam się przyda! I nie słucham tu gadan pseudo specjalistów (choć, sam jestem takowym) z Weszlo.pl (jeden z najgłupszych polskich serwisów o sporcie, naprawdę) i Legia Live! No dobra, z tym drugim się zapędziłem... Tak czy inaczej wspomniane Weszlo się ciska, że Tosik rzekomo nic nie pokazał... ŻAL! Ja nie wiem, Weszlo chce być fajne i cool, ale to udaje się chyba tylko Zczuba.pl najlepszemu piłkarskiemu serwisowi
    Dobra, to tyle!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  2. mistew
    Ta jest, mistewowi ostatnio się nudziło, ekypa do grania w futbol albo chora, albo obrażona po tym jak się z nich lekko natrząsałem po porażce Legii w Derbach Warszawy... czemu te ludzie biorą wszystko na serio? No dobra, tak czy inaczej ruszyłem w miasto kopsnąć parę fotek... dobra, nie ma co czekać, zacznijmy!

    Chyba moje ulubione zdjęcie... Kolumna Zygmunta, jedna z najbardziej charakterystycznych Warszawskich budynków oświetlona popołudniowym słońcem..

    To też powinniście znać... wieża Zamku Królewskiego, uchwycona może ze zbyt bliskiej odległości... no cóż, moja wina Aczkolwiek artyzmu trochię w tym jest

    Ach, tak zapomniałem dodać... wszystkie zdjęcia są robione w piątek, przed tzw. falą kulminacyjną w Warszawie... Fotka z Mostu Gdańskiego, ludzie gromadzą się nieopodal popatrzeć...

    A to zdjęcie Mostu Śląsko-Dąbrowskiego od dołu... Woda jest bardzo wysoka, jak na to miejsce, na przeciwko widać zalane drzewka po mojej stronie Wisły...

    Widok z Mostu Śląsko-Dąbrowskiego na Stare Miasto, a dokładniej Zamek Królewski.

    A tu ciekawostka... Przystanek, z którego pływały statki do Serocka i do portu Czerniakowskiego się podtopił... W tle widzimy statek restauracyjny, zazwyczaj leniwie leżący na płyciźnie... tak wysoko, od dawna nie był
    Dobra, na koniec tradycyjna Warszawska piosenka:

    I to zasadniczo tyle!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  3. mistew
    Ok, w mojej szkole, pojawiła się moda na nowy filmik... nie wiem, co w nim takiego, ale stał się, kurcze blade, nie wiadomo czym. Nie jest to jakiś epicki filmik... to nie Kamil mówiący do Jurka/Rurka, to nie koleś mówiący z satysfakcją "ale urwał", to w końcu nie zirytowany tatuś mówiący "koniec imprezy".
    Macie sprawcę całego zajścia (jest tu sporo przekleństw, cobyście potem nie narzekali):

    Co ciekawe filmik jest dość dawny, lecz do zbiorowej szkolnej świadomości dotarł dopiero dziś... Ja się pytam: co w tym k... takiego? Czy my k... nie przeklinamy przy jakieś wnerwiającej rozgrywce, czy też gdy dostajemy k... w d... 22:0? Czy naprawdę tak zabawne jest k... to, że człek przeklina? No, wiem, że niby nie o same k... przekleństwa tu chodzi... ale czym byłby ten filmik bez przekleństw? Byłby prawie jak:
    Rurku...
    To dobrze, że mnie słuchasz, powiedz mi kto odpowiada, za to jak tu wygląda w tym studiu?
    Taa...
    Nie denerwuj mnie, dobrze? Od dwóch dni jest tak ubrudzony stół tutaj, że tylko dlatego, że zlikwidowaliśmy ten niefajny przerywnik, który jedzie z góry, to jeszcze się to jakoś uchowało i ludzie tego nie widzą. Może by ktoś ruszył się po prostu i to wyczyścił.
    A jak tu będą brudy leżały na stole, to je też pokażesz, czy będziesz protestował?
    Rurku, to nie jest coś wymyślić dobra? Trzeba po prostu powiedzieć Wolanowi, że ma załatwić tak, żeby się ktoś pojawił i to wyczyścił. Albo jakiemukolwiek innemu facetowi, który się poczuwa minimum odpowiedzialności, co pokazujemy czterem milionom ludzi, przed telewizorem.
    Ubrudzone farbą czy nie wiem czym...
    Niby wiele nie musiałem zmieniać, ale jaka od razu różnica! Dobra, zostawiam was z filmikiem wkurzonego gracza i twórczą przeróbką tekstu Durczoka i idę sam poprzeklinać w jakiejś sieciówce
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  4. mistew
    Tak... po wczorajszych dobrych piosenkach z filmów komediowych, dziś czas na piosenki z polskich seriali dla dzieci i młodzieży. Nie ma co czekać, trza zaczynać:

    Słynna piosenka z serialu "Do przerwy 0-1". Śpiewana przez zespół o cool nazwie - Wiślanie' 69... Prawie jak ta chuliganka Legii - Teddy'95 Boys... Sam serial jest fajniuchny, ładnie pokazuje powojenne realia. Z tym, że jedna rzecz dla mnie jako kibica, jest absolutnie niedopuszczalna! Otóż serial wykastrowano całkowicie od nazwy "Polonia Warszawa". Wiecie mój klub, nie był lubiany przez władzę w okresie PRL, ale żeby, aż tak? Przypomnę, że w książce ten klub był ulubionym grupki urwisów. To on był tematem dysput i marzeń chłopaków (co ustawia mnie z nimi w jednym rzędzie.). Także w Polonii grała gwiazda i opiekun drużyny! Co z tego ostało się w filmie? Nic... Wiecie, pamięć mi szwankuje, serial oglądałem ostatni raz z rok temu. Ale wydaje mi się, że w serialu hołubiona jest Legia, albo Gwardia... ale zaznaczam nic pewnego.

    Przypomnę, że ta kreskówka - "O dwóch takich co ukradli księżyc", nie ma nic wspólnego, że śp. prezydentem, czy też jego bro Jarosławem....
    http://www.youtube.com/watch?v=UMkgPXi0KGE
    Piosenka kultowa, choć w oryginalnym intrze sposób jej przedstawienia wygląda dość... nędznie... choć kultowo!
    http://www.youtube.com/watch?v=uSYl8qKAGKg
    To jeszcze mały suplement do wczorajszego wpisu...
    I to już tyle na dziś. Do miłego!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  5. mistew
    Witajcie! Koniec tygodnia, to czas odpoczynku... ja wam dziś pokażę parę dobrych piosenek z filmów polskich... na pewno wszystkie je znacie, ale odświeżyć nie zaszkodzi...:
    http://www.youtube.com/watch?v=Wpz97Alofyc
    http://www.youtube.com/watch?v=OU6ra3zw7Uw
    http://www.youtube.com/watch?v=9EfdiKz-z8U
    http://www.youtube.com/watch?v=DhecpGGOP40
    http://www.youtube.com/watch?v=MGchN068dQQ
    http://www.youtube.com/watch?v=j6TrCAw0x5c


    Ups... a to nie wiem skąd się wzięło

    Dobra, to by było na tyle... wiem, że są inne dużo lepsze piosenki, lecz ja wybrałem właśnie te
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  6. mistew
    Tak jest! Dziś w przedpołudniowych godzinach z Polonią Warszawa dogadał się dawny player Odry Wodzisław - Arkadiusz Onyszko! Cóż, jak widać Odra powoli wyprzedaje tabor piłkarzy zaciągniętych z myślą ratowania Ekstraklasy. Niestety, wielka gra, zwana "Ekstraklasą 09/10" pokazała game over Odrze... a był z niej taki pro gracz... ponad 13 lat... chociaż niektórzy twierdzili, że grała na czitach...
    ***
    Arek Onyszko... o tym gościu można by napisać bardzo dużo, a i tak nie poruszyłoby się wszystkich kwestii... O Onyszce po raz pierwszy usłyszano, gdy zdobył wicemistrzostwo olimpijskie w Barcelonie w 1992 roku... Z tamtego "pokolenia wicemistrzów" wielu nie zrobiło takiej kariery, na jaką było ich stać... Dwa laty po wicemistrzostwie trafił do Legii (!), ale prawie od razu został wypożyczony do Polonii Warszawa (!!!). Przypominam, że transfery między Legią, a Polonią zdarzają się relatywnie rzadko... Niedługo potem nasz bohater trafił do Danii... i tam grał spokojnie, aż do czasu...
    ***
    Pierwszy raz usłyszeliśmy o nim, gdy ponoć napadł na byłą żonę. Sam oskarżony stwierdził, że skazał go "feministyczny sąd", w Danii wszystko musi być poprawnie polityczne i takie tam... Zwykły człowiek dałby sobie po tym spokój (przez sąd Onyszko został skazany na trzy miechy więzienia, areszt odbywał u siebie w domu, z obrożą na nodze), ale nie Onyszko! Ten człowiek wydał "skandalizującą" autobiografię "Fucking Polak". Wiecie ten człowiek po prostu powiedział co myśli... nie będę się deklarował czy to pochwalam czy nie... To trochę tak jak z tym kolesiem Damianero, który stał się "sławny" w internetach, gdy mówił o katastrofie pod Smoleńskiem.
    Oczywiście zaraz podniósł się krzyk w Danii, Onyszko nie mógł sobie znaleźć miejsca...
    ***
    Dalszą historię z Odrą znacie, pamiętamy jak prezes Odry kupił mu nawet ławkę w kościele...
    ***
    Onyszko pomijając skandalizm, jest także znakomitym i charyzmatycznym bramkarzem... tak więc jestem dobrej myśli w sprawie jego angażu w Polonii...
    Skończą się czasy kiedy Przyrowski kiksował, Gliwa nauczy się lepiej grać przy bramce... Widzę tu wiele korzyści... Jeśli zaś chodzi o kibiców... cóż wielu jest ugrzecznionych, czyli jest przeciwieństwem Onyszki, choć jeśli nie przeszkadzali mu "piknikowcy" na Odrze, to tu też nie może być źle... Szczególnie, że wielu kibiców "Czarnych Koszul" ma podobne poglądy co Onyszko
    ***
    Powiem szczerze - ten transfer to znakomita sprawa!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  7. mistew
    Witajcie! Czas na kolejne podsumowanie Ligi Zagranicznej, z tym że tym razem wyjątkowe, bowiem mówiące o samej lidze Kazachskiej. Wpierw zadajmy sobie zasadnicze pytanie - co wiemy o Kazachstanie. Jeśli jesteście jak ja z tego pokolenia, które wychowywało się po upadku ZSRR, z pewnością nie ominęła was przyjemność zaznaczania na "konturówkach" właśnie Kazachstanu - swoją drogą dużego państwa.... Do nie tak dawna stolicą kraju była Ałma-Ata, czyli "Ojciec jabłek". Jednakże ostatnio zmieniono stolicę kraju na Astanę - ponoć z tego powodu, że leży bardziej w centrum Kazachstanu... Wiecie, to tak jak z Warszawą i Krakowem... (no dobra, wiem, że akurat Polska zmiana była podyktowana także innymi względami). Kazachstan w ostatnim czasie stał się popularny za sprawą filmu "Borat". O samym filmie rozpisywać się nie będę, bo i po co?
    ***
    Teraz czas na sport... Wiecie, że Ałma-Ata ubiegała się o Igrzyska zimowe w 2014? Jednakże szybko odpadła z rywalizacji... Jeżeli lubicie sobie pooglądać relację z Tour de France, Giro d' Italia czy nawet Tour de Pologne, z pewnością kojarzycie charakterystyczne niebieskie trykoty z żółtym słoneczkiem - to właśnie team Astana. Zespół ten wsławił się w zeszłym roku zatrudnieniem Lance'a Armstronga. Oprócz tego do dziś występuje tam znakomity kolarz, jakim jest Alberto Contador.
    ***
    O lidze Kazachskiej nic nie wiemy... naczy się ja, jako kibic Polonii Warszawa, coś o jednym zespole wiem, ale o tym za niedługo. O ile dobrze rozumiem, liga przeszła przed tym sezonem (a gra się tam wiosna-jesień) małą restrukturyzację. Wcześniej grało w niej bowiem 14 drużyn, a teraz 12... Ogólnie, niestety nie znam rosyjskiego więc bardzo trudno mi było korzystać ze strony Kazachskiego związku piłki nożnej (http://www.kff.kz/rus).
    ***
    No to teraz o tych dwunastu klubach. Oto te drużyny (zgodnie z miejscem, które aktualnie zajmują):
    1 Tobol
    2 Irtysh
    3 Shakhter
    4 Aktobe
    5 Zhetysu
    6 Atyrau
    7 Lokomotiv
    8 Ordabasy
    9 Taraz
    10 Okzhetpes
    11 Kairat
    12 Akzhayik
    Z innych ciekawostek - w Kazachstanie jak i w Polsce pierwsza drużyna gra w LM, a dwie następne w LE. I co gorsza, to źle świadczy o naszej lidze, a nie dobrze o nich (naczy się, to zasadniczo też).
    Lideruje lidze FC Tobol
    I to właśnie ten zespół znam! Bowiem w 2003 roku w Pucharze Intertoto w pierwszej rundzie Polonia ekhm... przegrała z tym właśnie Tobołem. Ale to nie koniec! W sezonie 07/08 w drugiej rundzie Pucharu UEFA Toboł zmierzył się z Dyskobolią i to starcie już przegrał. Jeżeli nie emocjonujecie się ligą Kazachską (hmm?) to nazwiska zawodników nic wam nie powiedzą.
    Co ciekawe, mimo, że raz zespół wygrał nawet Puchar Intertoto, to jednak nigdy nie zdobył mistrzostwa kraju!
    Dalej mamy kolejne zespoły... Warto napisać o FC Aktobe, które zwyciężyło rok temu w lidze
    Aktobe bardzo długi czas dołowało, aż w końcu przyszedł bogaty sponsor, albo zespół zaczął kupować mecze, bowiem zaczął zdobywać mistrzostwa! W zespole, gra paru Afrykańczyków... pewnie dla nich już dużo lepiej by było grać w Polsce... no ale cóż... Zespół w zeszłym roku przeszedł drugą rundę Ligi Mistrzów, choć głównie dlatego, że natrafił na FH Hafnarfjördur. Pamiętacie jeszcze jak sympatyczni Islandczycy grali z Legią?
    W Kazachskiej pierwszej lidze gra także jeden zespół z Astany i jeden z dawnej stolicy. Ogólnie nie zdarza się, żeby dwa zespoły były w jednym mieście, lub relatywnie blisko siebie... więc nie wiem czy istnieje tam coś takiego jak derby, choć nie wiem także czy lud chodzi na mecze w tym Kazachstanie.
    No chyba, że ludzi podnieca właśnie walka Lokomotivu Astana (jest tam niemiecki trener! O losie...) z Kairatem Ałma-Ata .
    ***
    Dobra, to właściwie tyle co do pierwszego mojego zapoznania się z Ligą Kazachską. Do zobaczenia!
    BTW - W Warszawie właśnie zaświeciło słońce... a przypominam, że w tej chwili najważniejszą rzeczą jest walka z żywiołem, jaką jest powódź na południu Polski...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  8. mistew
    Witajcie! Po wczorajszych egzotycznych ligach Armenii czy Azerbejdżanu przyszedł czas na te bardziej swojskie, o których uważamy, że wiemy wszystko lub prawie wszystko... Trzeba zaczynać!
    Anglia

    Tak jest - mój ulubiony Angielski zespół zdobył mistrzostwo kraju! Bajerancka focia pochodzi ofc sprzed sezonu, więc niech was nie zmylą te trofea widoczne przy zawodnikach. Są one z poprzedniego sezonu. Walka w premier league była w tym sezonie bardzo zacięta, zasłużenie wygrała ją Chelsea, choć Manchester United nie odpuszczał do końca. Jako że Chelsea ma bogatego sponsora, to wszyscy piłkarze sprowadzani do klubu są bardzo znani maniakom piłki (lub perspektywiczni... ale ich nie daje się do podstawowego składu) i nie ma się o nich co rozpisywać. Wymienię tylko takie nazwiska jak Belletti, Ballack, Lampard, Terry, Cech, Makelele i Drogba. Jest to czwarte dopiero mistrzostwo Anglii dla Chelsea. Oprócz tego zdobyli w tym sezonie także Puchar Anglii, już po raz szósty. Oprócz tego cztery razy zdobyli Puchar ligi angielskiej, także cztery Puchar Wspólnoty, dwa razy mało znany i nieistniejący już Full Members Cup. W Europie dwa razy zdobyli Puchar Zdobywców Pucharów i raz Superpuchar Europy.
    Francja

    Przyznam się szczerze, że we Francji nie mam swojego ulubionego klubu... mimo, że jako tzw. turysta stadionowy byłem na Parc des Princes, stade de france, stadionie Nice, Bordeaux, Nantes, Monaco... Cóż w Ligue 1 bardziej od pewnego czasu pochłaniała nas walka o miejsca 2-4 niż o mistrzostwo, bowiem dość wcześnie się okazało, że należy ono do OM... Co ciekawe, Żyrondyści z Bordeaux dość szybko odpuścili i ich miejsce w tym sezonie nie spełnia oczekiwań. Zaskoczyła nas także dobra postawa Auxerre z Jeleniem i Dudką w składzie. Jeśli ktoś pasjonuje się ligą francuską na pewno kojarzy takie nazwiska jak na ten przykład - Baky Kone, Taiwo, Cheyrou, E. Cisse, Ben Arfa, Heinze, Morientes no i oczywiście Mandanda, IMO najlepszy aktualnie francuski bramkarz. To Mistrzostwo jest dla Olympique dziesiąte, nie licząc sezonu 92/93 otoczonego smrodkiem kupowanych meczu... OM zdobyło też w tym sezonie Coupe de la Ligue - po raz pierwszy! Ogólnie z pucharami we Francji jest bardzo ciekawa sprawa, często daleko dochodzą zupełnie anonimowe drużyny...
    Hiszpania

    FFFUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU... muszę się przyznać do niepopularnej rzeczy - pomijając to, że jestem kibicem Realu Saragossa, jestem także maniakiem Realu Madryt. Tak więc co ja tu mogę napisać o Barcelonie... Real nie odpuszczał prawie do końca, choć bardzo dużo zadecydowały Gran Derbi, których ostatecznie nie oglądałem, bo mogłoby to się na mnie skończyć wyklęciem społecznym. (przypomnę, że derby były 10 kwietnia). Barca zdobyła drugie z kolei Mistrzostwo, ale w tym roku nie będzie taka git i nie zdobędzie także Ligi Mistrzów... Pamiętacie jeszcze skandaliczne zachowanie co poniektórych Barcelończyków po przegranym meczu z Interem? Chociaż trzeba przyznać, że Guardiola dobrze prowadzi tą drużynę
    Dobra, to tyle na dziś, zmęczony jestem i więcej dziś napisać mi nie sposób Cześć!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  9. mistew
    Wszyscy wiemy, że mistrzem Polski został Lech Poznań... jeszcze raz serdeczne gratulacje dla tego zespołu... dziś zobaczymy i przypomnimy sobie, kto zdobył Mistrzostwo (albo jest na najlepszej drodze do zdobycia) gdzie indziej w wielkiej rodzinie zwaną UEFA...

    Albania - KS Dinamo Tirana
    Futbol w Albanii, jest dla nas zjawiskiem dość egzotycznym i nieznanym... wczoraj wspomniał w jednym komciu o tejże lidze Castiel - ale chodziło tam o Odrę Wodzisław i biedoty z nią związaną...

    Hmm... jak widzimy herb klubu jest zaiste bardzo oryginalny... Ale chyba większość klubów z "Dynamo" w nazwie ma podobny herb... Dinamo Tirana, nie ma monopolu w tamtejszej lidze - mistrzostwo zdobywała ostatnio w sezonach 1989-90, 2001-02, 2007-08, no i oczywiście w tym. Największym sukcesem w Europie jest dojście do drugiej rundy Pucharu UEFA w sezonie 85/86 kiedy uległa Sportingowi Lizbona (0-0 i 0-1) oraz druga runda kwalifikacyjna Ligi Mistrzów w sezonie 2002/2003, kiedy to uległa Brondby Kopenhaga (0-4 i 0-1)
    Andora - FC Santa Coloma
    Trudno w ogóle uwierzyć, że w tak maleńkim państwie jak Andora prowadzone są rozgrywki piłkarskie... a tu proszę grają chłopacy i mają się z tym dobrze...

    O, ciekawy herb... widzimy fajnego gołąbka, tandetną piłkę i flagę przypominającą od razu tą Rumuńską... Santa Coloma dość często zdobywa mistrza lub puchar kraju... niestety, żadnych dokonań w Europie nie ma - zawsze odpada w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej z takimi zespołami jak (w nawiasie sumaryczna liczba goli z dwumeczu):
    Puchar UEFA
    -Partizan Belgrad (1-
    -Esbjerg fB (1-9)
    -FK Modrica (0-4)
    -Maccabi Tel Aviv (1-4)
    Liga Mistrzów
    -FBK Kaunas (2-7)
    Armenia - Pyunik Erevan
    Do Armenii, mało kto zagląda... nie jest to atrakcyjny kraj, więc raczej jak nikt nie musi, to tam nie jedzie. Ach, liga armeńska gra systemem wiosna-jesień!

    Blee... to logo jest wyjątkowo brzydkie, nie wiem czy dla kogokolwiek wygląda kusząco... Klub z Erewanu ostatnio koksi w tamtej lidze (2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009) - to są daty, kiedy zdobyli ostatnio mistrzostwo! Jeśli chodzi o dokonania w Europie: w sezonie 02/03 byli w drugiej rundzie kwalifikacji do LM, gdzie przegrali z Dynamo Kijów (0 - 4, 2 - 2), w 03/04 z CSKA Sofia także w drugiej rundzie (0-2, 0-1), w 04/05 tamże z Szachtarem (1-3 i 0-1) oraz w 07/08 także w drugiej rundzie, także z Szachtarem (0-2 i 1-2)
    Austria - FC Salzburg
    Kochana Austria... bardzo lubimy tam jeździć na wakacje lub ferie, wszyscy mamy także w pamięci EURO 2008, rozgrywane na tamtejszych boiskach...

    Jaki szpanerski znaczek Red Bulla w herbie... choć nie ma co się dziwić mając tak znacznego sponsora, którego stać i na ten klub i nawet na znakomity team w F1 (choć ja i tak wolę Force India ). Red Bull Salzburg wygrał w ostatnich dwóch sezonach, za przeciwników w lidze mając takie zespoły jak chociażby Austrię Wiedeń, czy też Rapid Wiedeń... Może mało kto pamięta, ale raz zespół z Salzburga grał w finale Pucharu UEFA przeciwko Interowi Mediolan (0-1 i 0-1)....
    Azerbejdżan - FC ?nter Bak?
    Z Azerbejdżanem jest podobna sprawa jak z Armenią... ogólnie źle się kojarzy i jak ktoś nie chce to tam raczej nie jeździ...

    Ten klub z Baku jest jak widzimy na herbie bardzo młodziutki - ma raptem sześć lat... no dobra, istniał wcześniej, ale pod innymi nazwami... Klub ma nawet niezły stadion, a w składzie jest player o znajomym nazwisku - Kubica Klub nawiązał współpracę z AC Milanem... Największym sukcesem jest dojście przed dwoma laty do drugiej rundy Ligi Mistrzów...
    ***
    Tyle już na dzisiaj, bądźcie pewni, że ta seria będzie kontynuowana!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  10. mistew
    "Uwaga proszę państwa, proszę państwa, uwaga - teraz, teraz, teraz - już!" (no, moi drodzy, z piosenki z jakiego filmu są te słowa?)... Niestety potem nie zaśpiewamy dziś drugiej zwrotki: "uwaga - jeszcze, jeszcze, jeszcze..." Bowiem skończył nam się już sezon Ekstraklasy... chlip... niesamowite ile poświęciłem Ekstraklasie na moim blogu. Przypomnę, że podsumowania kolejek zacząłem pisać pod koniec sierpnia i byłem wtedy jedynym autorem piszącym o Ekstraklasie... na szczęście mamy teraz znakomitych kolegów zajmujących się Ekstraklasą, których w tym miejscu serdecznie pozdrawiam!
    ***
    Dobra gadanina gadaniną, na nią będziemy jeszcze mieli czas podczas grubej biby w dzień urodzin mojego blożka, na którą już dziś serdecznie zapraszam - teoretycznie powinna być 27 czerwca o 12... tak jest, byłem jednym z blogowych pionierów i polecam wam przeczytać moje wczesne artykuły ... Ogółem trzy razy możecie składać mi wtedy życzenia - 27 czerwca blożkowi, 9 lipca mistewowi jako kolesiowi z forum (już dwa latka...), zaś 16 lipca są moje właściwe urodziny i wtedy właśnie winniście składać życzenia (w dodatku w każdą z tych dat - może oprócz 9.lipca będę na forum )
    ***
    Kurna, znowu się rozgadałem, a Ekstraklasa czeka... Wszystkie mecze odbyły się w sobotę o 17. czyli mieliśmy w C+Sport multiligę, najfajniejsze co kiedykolwiek wymyślono
    Lech Poznań - Zagłębie Lubin 2:0
    Tak jest Kolejorz został mistrzem Polski! O tej sprawie wystarczająco dużo już napisano na innych blogach, ja przypomnę tylko, że jest to pierwszy "majstr" od 1993, który w dodatku należał mu się od dawna... feta w Poznaniu, 2:0 po samobójczym golu Kędziory oraz 18. golu w sezonie R. Lewandowskiego. Heh, a ja ciągle rozpamiętuje 0:3 z Lechem na Konwiktorskiej

    Korona Kielce - Ruch Chorzów 3:0
    Uff... gdyby stało się to co się mogło stać, przeklinałbym wynik tego meczu... warto zaznaczyć, że Ruch przez większą część czasu grał w dziesiątkę, a rezultaty tego, są jak widać - opłakane. Na szczęście jednak Ruch i tak zagra w eliminacjach Ligi Europejskiej dzięki spotkaniu o którym za chwilę...
    Legia Warszawa - PGE GKS Bełchatów 2:2
    No właśnie... przez dłuższy czas żyłem w niepewności (I znowu sobie zadaję pytanie, czy wygra to Legia... czy jednak Bełchatów... lalalalalalalalalala)... w końcu padł remis, a gdyby nie fakt niecelności wśród jednych jak i drugich to wszystko mogłoby się skończyć dużo, dużo lepiej...
    Wisła Kraków - Odra Wodzisław 1:1
    Wisła zasadniczo miała szansę na mistrzostwo - szansę bardzo mikrą i przykrą, bowiem wszystko było w rękach Poznaniaków, którzy szansy nie zmarnowali... jeszcze na końcu Odra wbiła Wiśle gola, ale i tak przyszło nieuchronne - po niemal 14. latach nie ma Odry w Ekstraklasie... mówcie co chcecie, ale ta drużyna wprowadzała jakiś koloryt do Ekstraklasy, a teraz jej nie ma
    Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 2:0
    No, w końcu! Już myślałem, że Lechia nie wygra na własnym boisku, ale okazało się, że nie uznaje takiego bicia od Jagi i sama ją ładnie pokonała 2-0, w tym po jednej bramce z rzutu karnego. A właśnie, co do Lechii - wiecie, że PZPN i UEFA zaczęli węszyć w sprawie meczu Lechia-Piast, ale nic nie udowodnili... bo w sumie co mieli?

    Polonia Bytom - Polonia Warszawa 1:0
    W rundzie jesiennej 1:0 dla Warszawskiego klubu, teraz 1:0 dla Bytomskiego. Dwie imienniczki grały już w zasadzie tylko o miejsce w tabelę i -umówmy się- ten mecz mało kogo interesował. Teraz bardziej świętujemy, że Legia nie dostała się do pucharów
    Śląsk Wrocław - Arka Gdynia 2:1
    Śląsk, krejzolki jedne, znowu wygrał! Tylko, że coś trochę za późno... za to wielkie brawa za to, że znowu wygrał mecz, który w zasadzie już przegrywał... Zaś Arka dokonała rzeczy niemożliwej- utrzymała Ekstraklasę, co było skazane na porażkę... ciekawe czy dostaną ten milion...
    Piast Gliwice - Cracovia 0:1
    Piast przegrał w doliczonym czasie gry... przegrał nie tylko ten jeden mecz, ale i cały sezon... tak jest, sympatycznego klubiku z Gliwic nie zobaczymy w następnym sezonie... Bramkę dla Cracovii zdobył Ślusarski, kiedyś super-hiper-pro player, ostatnio już nie tak wielbiony.
    ***
    Dobra, żegnaj już nasza kochana Ekstraklaso, spotkamy się za parę miesięcy... znowu zacznę robić podsumowania kolejek, Castiel zrobi typerka (widzieliście mój szpanerski dyplom? ) ktoś inny być może studio FA dotyczące Ekstraklasy, ktoś inny jeszcze coś innego... kurczę, jednak szkoda, że teraz tyle czasu będziemy bez niej... bez tych weekendowych emocji... niby nasza liga biedna, a jak możemy się nią emocjonować...
    Ku chwale Ekstraklasy, towarzysze!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  11. mistew
    Co ja mogę rzec... nie każdy jest fanem talentu De Funesa i nie docenia jego komizmu uważając je za zwykłe pajacowanie... dziś opiszę Wam jeden z filmów z jego udziałem - "Manię Wielkości".
    ***
    Komedyjka ta powstała na podstawie powieści Victora Hugo, ale w filmie zupełnie tego nie widać... Już pierwsza scena pokazuje nam z czym będziemy mieć do czynienia - znakomitą komedią i jednocześnie parodią spaghetti westernów i muzyki Morricone... O cóż w tym filmie chodzi?
    ***
    Don Salluste'a nikt nie lubi... ale któż by lubił chciwego poborcę podatkowego króla Hiszpanii... nie lubi go nawet jego własny służący - Blaze. W końcu wskutek pewnej intrygi Don Salluste zostaje pozbawiony honorów, orderu złotego runa i - o zgrozo! - ma przyjąć śluby ubóstwa. Jednakże ten spryciarz przy pomocy Blaze'a próbuje odzyskać stracony honor...
    ***
    Fabuła jest doskonałym motywem do wszelkiego rodzaju gagów i innych różnorakich dowcipów. Niektóre być może przeszły już do klasyki, inne są stare, ale jare Muzyka jak już wspomniałem, jest swego rodzaju parodią muzyki filmowej Morricone, ale parodią bardzo ciekawą...
    ***
    Do produkcji zaangażowano melanż aktorów z Francji i Hiszpanii, dlatego mamy na liście takie nazwiska jak Don Jaime de Mora y Aragón.... Główną rolę gra jak wspomniałem Luis de Funes, jego sługusa Blaze'a gra zaś Yves Montand, który pokazał w filmie wielki talent komediowy! Królową Hiszpanii gra zaś Karin Schubert, ale o nią to musicie się pytać koneserów filmów porno, do którego to "zawodu" przeszła niedługo po tym filmie. Karin Schubert jest Niemką i nawet nikt nie wysilał się żeby ją zdubbingować, tylko od razu zaznaczono, że jest Niemką (zresztą o typowo Niemieckiej urodzie)....
    ****
    Cóż ja wam mogę rzec? Jest to jedna z najlepszych komedii lat 70. serdecznie ją wam polecam, na oglądanie całą rodziną i na pewno nie pożałujecie
    9/10
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  12. mistew
    I tak oto minęła nam kolejna, ciekawa zresztą kolejka! Nie ma co czekać, trza podsumować!
    Arka Gdynia - Piast Gliwice 2:1
    Niemożliwe... szalony plan Arki na razie wykonany w 100% Już wszyscy się cieszyli, że Arka spadnie, a tu na tą chwilę to ona jest w najlepszej, wbrew pozorom sytuacji. Kurczę, szkoda mi Piasta...

    KGHM Zagłębie - Korona Kielce 2:2
    KGHM coś ostatnio deczko przystanęło, albo to może Korona się tak rozkręciła.... tak czy inaczej remis 2:2 uczciwie odzwierciedla to co się działo. Obydwie drużyny już wcześniej zapewniły se zostanie w Ekstraklasie.
    Polonia Warszawa - Legia Warszawa 1:0
    DERBY SĄ NASZE! ej no pisałem o tym już wczoraj, nie będę się dzisiaj nadwyrężał
    Cracovia - Wisła Kraków 1:1
    FAK YEA. Krakusy zremisowały przez bramkę samobójczą pana Jopa i dziś to Lech jest liderem Samo spotkanie zaś jakoś super emocjonujące nie było... no i każdy to powie - Cracovia rządzi w Krakowie! Naczy się w całym sezonie Ekstraklasy w derbach zdobyła 4 punkcioszki, a Wisełka jeden...

    GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk 2:1
    Lechia znowu nie wygrała... co innego Bełchatów, który deczko się podniósł po ostatnich słabszych występach... Oczywiście dwa gole dla Bełchatowian strzelił nie kto inny, tylko Nowak

    Odra Wodzisław - Śląsk Wrocław 2:4
    Cóż to były za emocje! Najpierw nie dowierzałem, gdy zobaczyłem, że Odra prowadzi 2:1. Myślę sobie, że spadnie Piast i Śląsk... - naprawdę tak pomyślałem Jednak Śląsk pokazał, że jednak grać potrafi i wbił te trzy bramki Odrze!
    Jagiellonia Białystok - Polonia Bytom 0:0
    Zdecydowanie najnudniejszy mecz kolejki... mówię wam, tu naprawdę nie ma o czym dyskutować.

    Ruch Chorzów - Lech Poznań 1:2
    Tutaj też były ostre emocje... długo utrzymywał się jednobramkowy remis, ale w końcu dał znać o sobie Robert Lewandowski, który wykazał się ładną postawą no i szczelił Majstr ma być w Poznaniu
    Sorry, że dziś tak krótko, ale cóż więcej?
    Ku chwale Ekstraklasy!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  13. mistew
    Tak, tak zapowiedziałem Wam misiaczki w swoim czasie o troszku większym wpisie na temat derby Warszawy... i zapomniałem o tym... wczoraj Castiel, okazało się pamiętał o tej obietnicy, więc mam zobowiązanie wobec tych którzy maznęli wczoraj ponad 300 komci na jego blogu (gratki dla Was panowie).
    ***
    Dla mnie przygotowanie do wielkiego pojedynku w stolicy, trwały już od dość dawna. Kupiłem bilety w przedsprzedaży, namówiłem paru kumpli, żeby poszli na mecz, szalik został gruntownie przygotowany po dość długim letargu i inne kwestie przygotowujące.
    Rzecz właściwa zaczęła się o 17:45 wczorajszego popołudnia, kiedy to wyszedłem na autobus linii 127.... z szalikiem deczko ukrytym (mówcie, co chcecie ja nie chcę dostać od Bródnowskich kibiców Legii).
    Pod stadionem byłem około 18:15. Od razu dobiegły mnie okrzyki - domyśliłem się, że Polonia wyszła na rozgrzewkę przedmeczową, a zaraz potem głośne buczenie - z wiadomych powodów. Wchodzę na trybunę główną sektor A-1 rząd 13 miejsce 17.
    ***
    Od razu powitała mnie ulubiona piosenka co poniektórych kibiców - "Legia to stara k...". Troszku zawodników się już rozgrzewało, z tym że Polonia postawiła na bardziej praktyczne treningi, a Legia bardziej na ogólne rozciąganie. Widziałem także gdy parę metrów niżej reporter Orange Sport rozmawiał z panem Wojciechowskim i z panem Majewskim, dawnym selekcjonerem. Na trybunach, nieopodal mnie zasiadł zaś nie kto inny tylko sam Radzio Majdan! Z przerażeniem odnotowałem jeszcze, że jak na razie coś mało kibiców na "kamyku". Uśmiech politowania wzbudziła zaś ilość Legionistów... nie wiem ilu ich było, ale raczej nie więcej niż 15... Gdy została zaintonowana kolejna przyśpiewka co do Legii, jakiś spryciarz włączył już przedmeczowe piosnki i zamiast czegoś ciekawego się dowiedzieć usłyszeli wszyscy "Push the button"... spiker sprzedał trochę statystyk, ludzi się już zebrało... Wychodzą!
    ***
    I tu pierwsze, miłe zaskoczenie - piłkarze Polonii trzymają flagi naszego klubu! Niby mała rzecz, a cieszy! Potem nastąpiła minuta ciszy, z powodu śmierci jakiegoś aktora (wybaczcie, nazwisko wyleciało mi z głowy) i zaczęli! Gwoli ścisłości "Czarne Koszule" wyszły na boisko w tradycyjnych czarnych koszulkach i białych spodenkach, zaś Legia w zielonych koszulkach i spodenkach (chyba drugi komplet, jeśli nie trzeci?).
    Pierwsze minuty to cał-ko-wi-ta dominacja Polonii! Naprawdę Legia miała tak nieliczne sytuancje, że o żal.peel. Jednakże już wtedy pojawiła się jakaś dziwna tendencja "gry na czas". Naprawdę, podchodzili jedni i drudzy np. do autów tak jakby na niczym im nie zależało. W tamtym dniu urodziny obchodził Trałka, zaś Majdan dzień wcześniej, a Gancarczyk założył znowu pedalskie buty Nie wiem jakiego dokładni były koloru, ale przy słońcu wyglądały na różowe.
    W 18 minucie pierwsza zmiana - Wawrzyniak wchodzi za Choto... od początku było wiadomo, że postawienie na lekko kontuzjowanego Choto, nie może się skończyć za dobrze. Zastanawiająca była też dyspozycja Muchy - bardzo słaba jak na piłkarza tej klasy.
    Po kilku sytuacjach "Dyzia" Gołębiewskiego. W końcu nadeszła ukochana 25. minuta meczu i gol Andreu! Cały stadion oszalał, ale był powód... Potem Kumbev brzydko sfaulował Trałkę, za co słusznie dostał żółtą kartkę, zaś potem przez dobre pięć minut Dyziu próbował go sprowokować, ażeby dostał czerwień...
    Niestety po strzeleniu gola Poloniści jakby stanęli, zaś krejzolki z Legii zaczęli dochodzić do głosu. Na szczęście Mięciel nic szczególnego nie strzelił i zaczęła się przerwa.
    ***
    Podczas przerwy spojrzałem na VIP-owski sektor. Kogóż tam nie było! Oprócz prezesa Wojciechowskiego (po strzeleniu gola niósł się okrzyk "Józef Wojciechowski!"), był oczywiście Listkiewicz, ale także Engel... Z polityków dostrzegłem stałego bywalca na Polonii - Pawła Poncyljusza z KP PiS oraz Józefa Oleksego, którego obecność deczko mnie zdziwiła. Ano właśnie co do polityki...
    ***
    Zaraz po przerwie dało się słyszeć głośne "chcemy stadionu, Gronkiewicz, chcemy stadionu!" - temat jak najbardziej na czasie, zobaczymy jak sprawa się zakończy i czy Gronkiewicz będzie nam skłonna pomóc jak Legii. Na szczęście zaraz po przerwie Polonia znowu zaczęła dyktować grę. Piątek dostał piłkę i wyszedł na sam na sam lecz nie zdołał strzelić. Potem była akcja w polu karnym Legii... tam Wojciech Szala lekko sfaulował Gancarczyka... owszem karny się chyba nie należał, ale żółta kartka dla Gancarczyka to lekka przesada. Chyba wtedy też usłyszałem spore łupnięcie - to ktoś impulsywny z ławki trenerskiej Polonii walnął ręką ze złości w plastik... Potem było kilka pomniejszych akcji, aż wreszcie pojawiła się spora flaga i zostało odpalone trochę rozmaitej pirotechniki. Szczerze mówiąc bałem się, że zaraz spiker zacznie się ciskać, że nie wolno odpalać takich rzeczy, tak jak wcześniej, gdy po golu na 1:0 zaczęliśmy śpiewać "jazda z k..." spiker rzekł "proszę o kulturalny doping i nie obrażanie przeciwnika." O losie! Przecież to derby...
    Po 70. minucie wszyscy chcieli żeby mecz się skończył, a tu nagle do akcji wkroczył sędzia liniowy ze swoimi kontrowersyjnymi decyzjami oraz zawodnicy Legii, którzy znowu zaczęli atakować. Jeszcze jakieś przepychanki z Muchą w roli głównej pod koniec, doliczone cztery minuty i TAK!!!
    ***
    Każdy był pod wrażeniem... wygraliśmy z tymi, z którymi wygrać nie powinniśmy! Udało się... Oczywiście wszyscy pięknie podziękowaliśmy Polonistom za grę... DERBY SĄ NASZE!
    W ukochanej mej Warszawie
    Gdzie Syrenka w herbie jest
    Mamy tutaj swą drużynę
    To Polonia KSP
    Wygrasz dzisiaj, wygrasz jutro
    I mistrzostwo będziesz mieć
    Będziesz lepsza niż ta Legia
    Z Łazienkowskiej nr 3
    Alleluja Alleluja
    Alleluja Polonia!
    Alleluja Alleluja
    Alleluja Polonia!

    "Choć wiem, że są na świecie większe kluby, kibiców mają tłumy, to ja jednak wolę jąąą..., Pooolonia Warszawa ukochana!".
    Za te czterdzieści lat!
    Za trzeciej ligi smak!
    Na Mistrza Polski przyszedł czas!
    To Polonia Warszawa!!!
    Tak jest - DERBY SĄ NASZE. Gwoli ścisłości - ostatnia piosnka jest oficjalnym hymnem Polonii Warszawa - za każdym razem gdy ją słyszę na meczu to ciarki przechodzą mi po plecach... oprócz Polonii takie wrażenie miałem tylko na słynnym Stadio Olimpico gdzie byłem w swoim czasie na pucharowym meczu AS Romy z Udinese...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  14. mistew
    Witajcie! Cóż z emocji przed meczem derbowym już lekko wytrzymuję i najchętniej byłbym już na stadionie Tak czy inaczej trochę dobrej muzyki skomponowanej przez Ennio Morricone. Zapraszam i polecam!
    http://www.youtube.com/watch?v=1hYV-JSjpyU


    http://www.youtube.com/watch?v=4jnoVT-Efbg


    I to już tyle! Do miłego!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  15. mistew
    Tak, tak już jutro dwa wielkie derby... Krakowa i Warszawy... jedne sięgają zamierzchłych austriackich czasów, drugie są deczko nowsze już z czasów pięknego dwudziestolecia wojennego. Brakowałoby jeszcze derbów Trójmiasta... ale tą zabawę już mamy za sobą.
    Pozostaje pytanie co to będzie jutro?
    Oto trzy scenariusze, subiektywnie dobrane - z moimi sympatiami klubowymi itd., jeśli kibicujesz "na odwrót" po prostu przestaw dwa scenariusze.
    Scenariusz wymarzony
    Tutaj sprawa jest prosta - wygrywa Polonia i Cracovia. Polonia z wiadomych względów (na zawsze KSP!) oraz Cracovia z dwóch powodów - po pierwsze lubię tą drużynę, po drugie urwie punkty Wiślakom. Ważna tu jest też sytuacja w tabeli - jeśli drużyny wygrają będą miały prawie na pewno zapewnione utrzymanie. Dzięki zdobytym przez Cracovię punktów Lech Poznań zdobywa "majstra", a Wisła kończy na drugim miejscu. Kibice Legii (co zrozumiałe) uważają porażkę w derbach za plamę na honorze i jeszcze bardziej odwracają się od piłkarzy. Przez to wszystko Legia kończy sezon na czwartym miejscu, a z Europejskich Pucharów cieszy się Ruch.
    Scenariusz remisowy
    Po 90. minutach na stadionie przy K6 cały czas wynik remisowy... nie ma babola Przyrowskiego na koniec, ostatni gwizdek sędziego i do domku... z takiego scenariuszu byłbym dość zadowolony... Gdyby także Cracovia zremisowała dużo więcej byłoby już w rękach samego Lecha niż jest teraz...
    Scenariusz najżałośniejszy - aczkolwiek najbardziej możliwy
    FFFFUUUUU... w takim klimacie wychodzę z trybun. Jak można się było k... tak zeszmacić i przegrać 0:3? Za co? Legioniści robią sobie małą bibę na ulicach miasta - super, następnego dnia znowu będzie o chuliganach z Warszawy i ludzie będą się bali przychodzić na mecz...
    W Poznaniu rozpacz - mało kto, już wierzy w "majstra". Wszyscy sądzą, że Wisła utrzyma przewagę. Niby jest zawsze jedno "ale", lecz to "ale" jest przyciszone w atmosferze zbiorowego smutku... Sytuacja Cracovii i KSP robi się nieciekawa...
    Kto wie, który scenariusz się sprawdzi?
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  16. mistew
    Tak jest, nawet nie zauważyłem jak szybko ta kolejka przemknęła... no dobra nie ma na co czekać, czas wybrać się śladami 28 kolejki. Kolejki dla niektórych szczęśliwej, dla innych mniej.
    Arka Gdynia - GKS Bełchatów 2:1
    Na Pomorzu lubią ustawiać mecze... rzekł mi niejaki Gienio, po czym poszedł z jakąś kopertką w kierunku sędziego... No dobra, tak na serio Arka była tamtego dnia po prostu lepsza i w dodatku wygrała w mniejszej atmosferze jakichś dziecinnych podejrzliwości niż to było tydzień temu w Lechia - Piast. Dlatego także, że ten mecz miał piekielnie dramatyczną końcówkę i gol strzelony w 91. minucie dla Arki. Arka zrobiła jeden krok w przód w swoim szalonym planie, który musi wykonać, żeby utrzymać się w Ekstraklasie.
    Cracovia - Polonia Warszawa 1:2
    Fak yea!!! Trzy punkty w meczu z zaprzyjaźnioną Cracovią, czyli pierwszy punkt planu utrzymania, bardzo ładnie wykonany. Ozdobą meczu był gol Brzyskiego - śmiem nawet twierdzić, że to gol kolejki. Na początku Polonia grała bardzo ambitnie, co rzadko się zdarza Wielka szkoda, że liga się już kończy, tak może byśmy byli bardziej w czołówce. Polonia pokazała determinację i wolę walki, wielkie, wielkie brawa. Co teraz? Ano teraz derby (z których zdam, miśki, obszerniejszą relację) z Legią. Jeżeli wygramy, możemy śmiało jechać do Bytomia (choć na odwrót też może być). Aha, i jak może zobaczyliście kolejny raz gola zdobył Gołębiewski.... A Cracovia cały czas nie jest pewna utrzymania...
    Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 1:0
    Ajć, rzadko kto się spodziewał takiego wyniku... choć teraz wydaje się całkiem logiczny... ale i tak jest to duża niespodzianka tej kolejki. Pamiętajmy, że Ruch walczy o podium i europejskie puchary, a ta porażka może mu się odbić (choć, nie musi)... Jaga zaś walczy, tylko o puchar, a to przecie nie łączy się z Ekstraklasą...

    Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:2
    W zapowiedzi zaryzykowałem stwierdzenie, że ten mecz jest jednym z dwóch najważniejszych w tej kolejce i cały czas to zdanie podtrzymuję. Nie muszę chiba tłumaczyć, że remis nie zadowala żadnego zespołu... choć Śląsk jest już bliżej utrzymania, ale musi zacząć wygrywać...
    Legia Warszawa - Wisła Kraków 0:3
    W tym dniu wszyscy byliśmy Legionistami... usłyszałem gdzieś taki chwytliwy slogan. Ja jeżeli już, to jestem legionistą Chrystusa, a z Legią Warszawa proszę mnie nie łączyć, szczególnie w kontekście zbliżających się derbów... Ja liczyłem na sprawiedliwy remis... nie udało się. Paweł Brożek strzelił trzy gole (w końcu się obudził), a sama Wisła wysoko pokonała Legię.

    KGHM Zagłębie Lubin - Odra Wodzisław 2:1
    To też był dość ważny mecz... jeśli Odra by wygrała zbliżyłaby się do utrzymania znacząco, a tak cały czas jest spadkowiczem z Arką (oby tak zostało!). Sytuacja Odry zaczyna być coraz cięższa... musi znowu wygrywać... a Zagłębie nie zawiodło oczekiwań ludu
    Lech Poznań - Polonia Bytom 3:0
    Lech ładnie wygrał, ale co z tego? Teraz jego losy są zależne od innych. A ci "inni" też wygrywają i to takim samym wynikiem... Wielka szkoda... Chociaż i tak Lech liczy się w walce o "majstra" i miejmy nadzieję, że go zdobędzie.
    Korona Kielce - Lechia Gdańsk 1:0
    Dobra, dobra nie dowierzałem w to, że Korona może zwyciężyć, a tu proszę... Lechia znowu przegrywa 0-1, tym razem chociaż bez kontrowersyjnej otoczki. No i Korona jest już pewna utrzymania. Super!
    I to już wszystko!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  17. mistew
    Witajcie miśki! Jak wam się podobała walka Pudziana? Zresztą nieważne... Po długachnej przerwie kolejna część dowcipu Żydowskiego:
    Dzisiaj część "Rebe i uczeni w piśmie"
    Rabin do autora tekstu:
    - Powinieneś był raczej napisać komentarz do Hioba niż do Salomona.
    Uradowany autor:
    - Czy naprawdę uważasz, rebe, że mógłbym zająć się filozoficznym podłożem Księgi Hioba?
    - Nie, ale król Salomon był bardzo wymagający i nie wiadomo, czy przyjąłby twój komentarz. Hioba zaś przygniotło już tyle nieszczęść, że na pewno pogodziłby się z jeszcze jednym.
    ***
    Rabin do komentatora:
    - Jeśli zdarzy ci się spacerować nocą, to nie zapomnij zabrać ze sobą swojego dzieła.
    - Po co?
    - Ponieważ jest napisane, że złe duchy często napadają nocą uczonych ludzi. Kiedy będziesz miał ze sobą swoją księgę, złe moce na pewno nic ci nie zrobią.
    ***
    Rabin do komentatora Lamentacji:
    - Na twoją interpretację Lamentacji mogę odpowiedzieć jedynie własnymi lamentacjami.
    ***
    Oraz część "o cadykach cudotwórcach"
    Pewien chasyd opowiada:
    - Nasz cadyk przeszedł nad rzekę. Jak okiem sięgnąć nie widać ani łodzi, ani mostu, ani nawet brodu. Wówczas cadyk wyjął chusteczkę do nosa, rozpostarł ją na wodzie, stanął na niej i w ten sposób przeszedł suchą nogą na drugi brzeg.
    - Ojej! - dziwią się słuchacze. - Jak to możliwe?
    - No sami przecież widzicie - kończy tryumfująco chasyd.
    ***
    Do chasydzkiego rabina przychodziło mnóstwo ludzi. Przez cały dzień musiał udzielać im rad lub przepowiadać przyszłość. Ludzie często dawali mu za to pieniądze.
    Służący rabina nie mógł się temu nadziwić.
    - A czy ty potrafiłbyś robić to samo co ja? - pyta zarozumiały rabin.
    - Częściowo. Dawać ludziom rady i przepowiadać im przyszłość to żadna sztuka. To bym potrafił. Ale brać za to pieniądze z poważną miną - to już przekracza moje możliwości.
    ***
    - Nasz cadyk potrafi czynić prawdziwe cuda!
    - Nie wierzę.
    - Ale ja znam jednego młodego człowieka, który był chory umysłowo i poszedł do naszego cadyka, a gdy wyszedł, to już był całkiem normalny.
    - W ten cud akurat mogę uwierzyć. To, że młodzieniec poszedł do cadyka, było znakiem, że był chory, a że od niego wyszedł, to dowód, że potem był już zupełnie normalny.
    I to wszystko!
    BTW wczoraj Polonia wygrała z Cracovią! Fak yea
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  18. mistew
    Minął już ponad tydzień... a ja nie potrafię o tym zapomnieć
    ***
    Tydzień temu we czwartek, razem ze swoją zabawną klasą, mieliśmy już powracać do Warszawy i wszystkim było to w głowach... Tylko, że z samego ranka mieliśmy się jeszcze zatrzymać w dawnym obozie koncentracyjnym we Sztutowie, gdzie zresztą mieszkaliśmy (tzn. w Sztutowie, nie w obozie). Jeden z drugim się już napalili: "Czy tam gazowali Żydów?" i opowiadali antysemickie dowcipy, których nawet nie śmiał bym tu cytować... wystarczająco jest dużo tego w necie. Cóż, wysiedliśmy z tego minibusika i zobaczyliśmy obóz. "O, prawie jak w grze Prisoner of War", pomyślałem... bo i zaiste, podobne otoczenie oraz rozplanowanie obozu... Z tych growych dywagacji przebudził mnie pewien byczek, który stwierdził "o patrz mistew, pod dziesiątką jest ciekawa propozycja"... Spojrzałem się na mapę i aż mi się zrobiło koleżki żal - nie muszę chyba tłumaczyć, że "pod dziesiątką" była komora gazowa... Dobra, wchodzimy na teren... Wpierw wchodzimy do jednego z baraczków, gdzie jest olbrzymia sterta butów... gdy dzisiaj wspominam tamten moment, to dziwię się, że ten widok mnie wtedy nie zwalił z nóg... były to buty osób, które już nigdy tychże butów nie odzyskały... czekają sobie w tym baraczku od 70 lat... Oczywiście na klasie nie zrobiło to żadnego wrażenia "mistew, poszukaj dla siebie butów... bo te twoje się rozlatują..." Potem przeszliśmy przez bramę, którą przechodziło się tylko raz w życiu - potem obóz opuszczało się przez komin w krematorium... Dalej przeszliśmy do baraczku, gdzie poznaliśmy historię, dowództwo i rozplanowanie obozu. Następnie przeszliśmy do kolejnej sali, bardzo ciekawej - z listami więźniów, obozową kolędą, zdjęciami i pokojem sanitarnym, który był utrzymany w paskudnych warunkach, ale po cóż lepsze, gdy i tak chodziło się tam głównie po zastrzyk fenolu prosto w serce... co wrażliwsze dziewczyny zaczęły powoli pochlipywać, choć dla większości grupy nadal wyprawa nie miała najmniejszego sensu... Potem wyszliśmy na zewnątrz, minęliśmy tablice ze świadectwami osób, które przeżyły (tu napotkał mnie mały brecht, gdy przeczytano nazwisko Józef Pochujski) i doszliśmy do tamtego miejsca - komory gazowej.
    ***
    Jak można tak nienawidzić człowieka, tylko dlatego, że jest innej narodowości, religii czy przekonań? "Nie pogardzaj człowiekiem, chociaż inną skórę ma", głosi piosenka, którą śpiewa się w chórku w mojej parafii... i to jest mądre przesłanie... Czemu ci ludzie mieli tak spaczone umysły? Pod koniec wojny prosto z transportu, ci ludzie byli ustawiani w kolejce do komory... To co tam się działo, w ciszy tamtych pięknych lasów, jest rzeczą wręcz niewyobrażalną... Jak tak można? Rozumiem, że gdyby to tylko Hitler i kilkorga jego koleżków... Ale nie, w tych rzeczach uczestniczyły setki tysięcy osób, nie tylko Niemców, jak nieraz lubi się mówić." Czemu padło akurat na biednych Żydów. Czemu antysemityzm jest rzeczą tak powszednią? Czemu słowo "Żyd" kojarzy się negatywnie? "Czemu?" "Dlaczego?" "Po co?" "Jak?" same pytania, a odpowiedzi są bardzo kłopotliwe...
    ***
    Piorunujący widok komory gazowej, a następnie krematorium, chyba dał się odczuć na całej klasie... Zwróciłem następnie uwagę na ciekawą tablicę na której napisano kto jaki wyrok z tych Niemców dostał po oswobodzeniu obozu. O ile ktoś taki jak np. Max Pauly, pierwszy komendant obozu dostał wyrok śmierci (z tym, że za jego rządów obóz jeszcze nie był obozem śmierci) o tyle wielu oprawców dostało "tylko" 20 lat w więzieniu, a co poniektórzy zostali uniewinnieni, choć nie wiem jakie były okoliczności łagodzące. Potem jeszcze obejrzeliśmy dość nieciekawy socrealistyczny pomnik, w którym w dodatku w środku był zdechły ptak (nie wiem jak tam się dostał.)... zobaczyliśmy jeszcze wagony, gdzie wieziono więźniów (w jednym z nich do dziś zachowała się krew). Potem wróciliśmy do busika i przez pierwsze 20 minut nikt nie powiedział nawet słowa... potem rzuciliśmy się w wir zwykłych spraw, obejrzeliśmy w busiku "Misia" oraz "Tylko mnie kochaj", byliśmy w Krynicy Morskiej "o, patrz mistew, hotel Polonia" - słodka aluzja do mojego ulubionego klubu... i wróciliśmy do Warszawy...
    ***
    Ale choć minął już ponad tydzień, ja nie potrafię o tym zapomnieć... i nie zapomnę nigdy, choćby nie wiem co...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  19. mistew
    W błyskawicznym tempie mamy teraz nowe kolejki Ekstraklasy, więc nie obwiniajcie mnie, że tyle o tym piszę Zaczynamy!
    Arka Gdynia - GKS Bełchatów
    Typowe być albo nie być dla Arki... w normalnych przypadkach od razu stwierdzilibyśmy, że Arka przegra, ale może zdarzy się cud... Nieee to niemożliwe... no chyba, że powęszymy trochę i znajdziemy spisek! Przy okazji - znalazłem ostatnio na YT kolejną cool teorię spiskową nt. Smoleńskiej katastrofy. Koleś się ciska, że reporter Polsatu rzekomo wiedział o katastrofie 18 minut przed! Straszne...
    Cracovia - Polonia Warszawa
    Bardzo ważny mecz dla jednej i drugiej drużyny... Jeśli Polonia wygra zbliży się do utrzymania, a jeśli Cracovia - to ona utrzyma się na pewno. Remis teoretycznie też jest zadowalający... Swoją drogą - wiecie, że zgoda Polonii i Cracovii jest datowana na jedną z najstarszych zgód w Polsce? Istniała jeszcze przed wojną i przetrwała wszystkie nieciekawe czasy...
    Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów
    Ruch walczy o Europejskie Puchary! Takie tam chwytliwe hasło - ale prawdziwe! Co lepsze, jest w znakomitej formie. Jaga, podrażniona porażką na K6, na pewno łatwo nie da sobie wbić brameczek i zbliżyć się do strefy spadkowej. Z drugiej jednak strony -jak to mawiał Reb Tevye- nic pewnego... może być tak, że Jadze teraz bardziej zależy na Pucharze Polski...
    Piast Gliwice - Śląsk Wrocław
    Śmiem twierdzić, że to jeden z dwóch najważniejszych meczy w tej kolejce! Jeśli Piast przegra - może powoli się żegnać z Ekstraklasą. Śląsk nie lepszy - jedyny zespół, który nie zwyciężył na wiosnę, pozycja Tarasiewicza jest niepewna, ale chyba zostanie do końca sezonu. Bo kogo by teraz znaleźli na jego miejsce? Złośliwi mówią, że Ibisza... w sumie może zainteresowanie piłką wśród co po niektórych grup społecznych wzrośnie
    Legia Warszawa - Wisła Kraków
    To jest teoretycznie ten drugi najważniejszy mecz... Chociaż jeżeli ma być taki jak Wisła-Lech to ja podziękuje... naprawdę mam setki lepszych zajęć niż torturowanie się piłkarskimi szachami... potem co najwyżej obejrzę Ligę+ gdzie się dowiem jak to było... ale i tak pewnie obejrzę sam mecz... Dla Wisły potrzebne są punkciki, Legia praktycznie nie liczy się już w walce o mistrzostwo hi,hi,hi
    KGHM Zagłębie - Odra Wodzisław
    Zobaczymy, czy z Odry takie byczki, że umieją wygrywać tylko z Piastem, Legią, Wisłą i fuksem z Polonią Warszawa, czy też umieją wygrać z "Rycerzami wiosny", jak sympatycznie nazywa się Zagłębie... a ciekawe, że jeszcze dwa-trzy lata temu to Odra była "rycerzem wiosny". Rok temu zaś był to ŁKS... jak się skończyła jego wędrówka pamiętamy...
    Lech Poznań - Polonia Bytom
    Wybaczcie, ale nie sądzę, że Polonia B. stawi jakiś spory opór... sądzę, że przekładając na realia historyczne, skończy się jak wchłonięcie Pragi, przez Niemców przed wojną... czyli bez najmniejszego oporu! Albo jak przy meczu Barca-Tenerife... Tenerife zaczęło znakomicie, liczyłem, że Real może nawet przegoni Barcę... dzięki temu maluczkiemu klubowi.... ale oczywiście Barca zrobiła pogrom w drugiej połowie....
    Korona Kielce - Lechia Gdańsk
    Kto wie... może Korona znowu zrobi niespodziewankę, jak w meczu z Wisłą... w sumie punkciki przydałyby się i Lechii, ale i Koronie... nie zagra Dawidowski przez czerwoną kartkę, nie będzie miał kto nurkować w polu karnym Korony
    Ku chwale Ekstraklasy!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  20. mistew
    Dobra miśki, dziś czas na zagadeczkę.... Możecie ją potraktować jako rozgrzewkę przed przeciekami, choć zagadka jest IMO bardzo prosta. Nie ma co czekać, czas na zapytanie... Jaka gra miała w soundtracku m.in. tą muzykę:
    http://www.youtube.com/watch?v=bhhu763vWso



    http://www.youtube.com/watch?v=QPvNR-QJ_gw

    Prawda, że banalne? Ten soundtrack jest jednym z najlepszych z gier IMO
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  21. mistew
    Witajcie! Dziś miałem Wam opowiedzieć wrażenia z obozu w Sztutowie, lecz te zamiary zostają odłożone, na bliżej nieokreśloną przyszłość, z powodu paskudnego bólu brzucha, który mnie prześladuje Tak czy inaczej dziś zobaczymy, jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o spadek do I ligi.
    Nienawidzę gdy mówi się o tzw. "matematycznych szansach"... Nie wiem dlaczego, ale dla mnie te szanse są albo ich nie ma, bowiem ja też mam "matematyczne szanse", że jutro z próbnego egzaminu matematyczno-przyrodniczego dostanę więcej niż 50%... Ja jednak powiem wprost - nie mam na to szans...
    Wracając do wątku głównego - matematyczne szanse na spadek do I ligi ma 11 klubów! Oto ci wybrańcy:
    * Lechia Gdańsk, 34 punkty
    * Polonia Bytom, 33 punkty
    * Zagłębie Lubin, 31 punktów
    * Jagiellonia Białystok, 30 punktów
    * Cracovia, 30 punktów
    * Korona Kielce, 30 punktów
    * Śląsk Wrocław, 29 punktów
    * Polonia Warszawa, 27 punktów
    * Odra Wodzisław Śląski, 26 punktów
    * Piast Gliwice, 26 punktów
    * Arka Gdynia, 22 punkty
    Posegregujmy sobie ich na kilka grup ( z czego więcej skupimy się na jednej).
    Kluby bezpieczne na niemal 100% to Lechia i Polonia B. - nikt nie wyobraża sobie, że opuszczą one Ekstraklasę. Zobaczcie zresztą ich przewagę nad Piastem...
    Dalej mamy kluby względnie bezpieczne - wszystko okaże się w najbliższej kolejce! Te kluby to Zagłębie L., Jaga, Craxa oraz Korona. Tutaj też patrzcie na przewagę nad Piastem i widzicie, że nie jest już taka duża.
    Ciekawą sytuację mamy ze Śląskiem - jedynym zespołem, który nie wygrał na wiosnę, a ostatnio pogrom zgotowali im piłkarze Poznańskiego Lecha. Wrocław ma trzy punkty przewagi nad Piastem, ale i najciekawszy - w tej sytuacji - terminarz. Czekają ich bowiem mecze. Czekają ich dwa wyjazdy - do Wodzisławia i Gliwic oraz - być może decydujący - z Arką u siebie.
    Dwa punkty mniej od Śląska zebrał mój ulubiony zespół - Polonia z Warszawy. Oni w przeciwieństwie do Śląska ostatnio dwa razy wygrali, a gdyby nie babol w meczu z Odrą byłoby jeszcze lepiej. Tak czy inaczej "Czarne Koszule" są na fali! Ufam w to, że Polonia zdobędzie jeszcze parę punktów i się utrzyma - innej opcji nie ma! Teraz "Czarne Koszule" zagrają z Cracovią, Legią i Polonią B. Jeżeli zwyciężymy z Cracovią znacząco zbliżymy się do utrzymania.
    Dwadzieścia sześć punktów mają będący na czternastym miejscu zawodnicy Odry Wodzisław. "Odra nigdy nie spadnie", jak to mówią co niektórzy i coś jest w ich słowach... Jednak zespoły, z którymi się mierzą będą równie zdeterminowane w walce o punkty co oni. Na początku czeka ich spotkanie w Lubinie z Zagłębiem które - jak powiedziałem - nie jest jeszcze pewne utrzymania, więc będzie zdeterminowane, aby wygrać.
    Potem Śląsk - kolejny walczący o utrzymanie. Na koniec starcie w Krakowie z Wisłą - jeżeli do końca nie będziemy pewni kto zdobędzie mistrzostwo (oby tak było!) - to spotkanie to będzie także zacięte.
    Tyle samo punkcików co Odra ma Piast Gliwice, który ostatnio wygrał niespodziewanie w Gdańsku, mimo, że był zdecydowanie gorszy, ale napastnicy Lechii nie mieli dobrego dnia... cóż... Zaraz zobaczymy czy szczęście będą mieli też w starciu ze Śląskiem, Potem wyjazd do Gdyni - być może o być albo nie być Arki. W ostatniej kolejce czeka ich domowy pojedynek z Cracovią.
    W Gdyni nikt już nie wierzy, że Arka się utrzyma. Jeśli Arka dostanie w meczu z Bełchatowem, to mogą się żegnać z Ekstraklasą. Zresztą już teraz mają tylko "matematyczne szanse"... czyli zdobycie 9 punktów i ewentualne potknięcia rywali. Arka poza Bełchatowem zagra jeszcze z Piastem i wyjazd ze Śląskiem....
    Cóż niezależnie jak to się wszystko skończy, jest u nas ciekawie
    BTW: Kupiłem już bilety na Warszawskie derby, w dodatku dzięki przedsprzedaży w promocyjnej cenie (tj. taniej o 20 ,- czyli normalny zamiast 80 zł to 60 zł). Fak jea!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  22. mistew
    Witajcie! Wróciłem już po majówce, czyli czas na podsumowanie Ekstraklasy! Jak zwykle pod koniec sezonu mamy do czynienia z teoriami spiskowymi czyli "tamci odpuścili mecz, żeby inni mieli lepiej..." i tak nie umywa się do "gdy podkręcam głośność to słyszę strzały !!!!!!!", ale zawsze coś...
    GKS Bełchatów - Cracovia 3:0
    Mało sensacyjne rozstrzygnięcie... Można było się spodziewać, że GKS stera drużynę z Krakowa, która nie do końca jest na poziom Ekstraklasy..., ale już pomińmy te dywagacje. Jak to nieraz bywa dwie bramki strzelił Dawid Nowak.
    Wisła Kraków - Korona Kielce 0:1
    Pierwsza sensacja tej kolejki! Wielkie gratki dla Korony, dzięki temu wynikowi walka o Mistrzostwo się trochę bardziej zaostrzyła... Z początku po prostu nie mogłem uwierzyć, że Korona na którą - nie oszukujmy się - nikt nie stawiał po prostu wygrała na obcym terenie i już prawie na pewno się utrzymuje... Tak czy inaczej słaba pożywka dla teorii spiskowych - obydwu klubom punkty były tak samo potrzebne.
    Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 0:1
    Skoro już mowa o teoriach spiskowych - mamy tu wzorowy przykład takiego meczu. Odwoływanie się do poprzedniego sezonu, bukmacherzy wycofujący zakłady... wzór teoria! Tak czy inaczej, aż się wierzyć nie chce, że Piast wygrał. Za to Dawidowski w końcu dostał czerwoną kartkę (od paru meczy niebezpiecznie balansował na granicy dostania drugiej żółtej kartki w poszczególnych meczach) i nie wiem za co, ale pewnie za nurkowanie w polu karnym

    Odra Wodzisław - Arka Gdynia 2:1
    Kumplom od dawna mówiłem, że to jest najważniejszy mecz tej kolejki. Kto przegrywa wypada z gry... I proszę - Arka prawie na pewno spadnie, bowiem musiałaby mieć olbrzymie szczęście, żeby wydostać się ze strefy spadkowej. A w Gdańsku i Sopocie gdzie byłem zapanowała radość...
    Ruch Chorzów - Legia Warszawa 1:0
    Ruch po raz kolejny wygrał z Legią (pamiętacie Puchar Polski?), tym razem ledwie jedną bramką... Jedyna bramkę zdobył Arkadiusz Piech zaraz po przerwie. Skończyła się znów dobra passa Legii, zaś Ruch jest na fali!
    Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok 2:0
    Muszę się przyznać, że dużo bardziej zaprzątam sobie głowę meczem derbowym z Legią, ale to nie znaczy, że nie śledziłem z wielką wręcz radością wyniku meczu... Aż miło, że po bliskich już zwycięstwach, w końcu się udało i to z Jagą! Dobra, dobra tu też mogą być teorie spiskowe, ale co z tego? Ważne, żeby w najbliższym meczu zdobyć punkcik lub trzy, a wtedy będą olbrzymie szanse na utrzymanie się...
    Polonia Bytom - KGHM Zagłębie 2:1
    No proszę.. do przerwy 0:1, a na końcu 2:1, brawo dla Polonii B., którzy w końcu pokonali byczków z Lubina... Bytomianie mają właściwie zapewniony ligowy byt na następny sezon... no dobra, chodzi tu o matematykę, bo wiadomo że z taką przewagą nie spadną... (a jeżeli spadną, to przypomnijcie mi moje słowa )
    Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:3
    Śląsk znowu nie wygrał, choć tym razem to żadna sensacja... Lech ładnie wypunktował rywala i jak wspomniałem kwestia mistrzostwa jest cały czas otwarta! Oby to nam zwiastowało ciekawe następne kolejki!
    Z rzeczy bardziej prywatnych... dziś zdechł mi chomik (no, właściwie należał do mojej siostry) o imieniu Coco... Wierzcie mi niczym przyjemnym jest znaleźć takie zwłoki małego zwierzaczka, a potem zakopywać je pod przyosiedlowym drzewkiem w dole kopanym stołową łyżką (bo łopatki oczywiście ni ma), a to mi przypadły w udziale te dwa parszywe zajęcia... nikomu tego nie życzę...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  23. mistew
    Spakowany plecak, ostatnie korekty w kwestii rzeczy które zabiorę ze sobą i już jadę do Sopotu!
    Na pożegnanie parę piosenek Jurka Bożyka - mojego niedawnego odkrycia.... może te piosenki są głupie, ale na swój sposób fajne:



    Jest tego jeszcze trochę, ale sami poszukajcie, albo wybierzcie się na koncert
    A tutaj filmiki z benefisu Jana Pietrzaka, o tym benefisie pisałem bodaj 31 marca, poszukajcie sami na moim blogu! Zwróćcie BTW uwagę na to że pojawia się tam i Sławomir Skrzypek i Władysław Stasiak. Obydwoje niespełna dwa tygodnie później zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem... Ech... tu jeszcze nikt nawet o takim przypisie do tej historii nie myślał




    A na koniec coś obciachowego

    I teraz już naprawdę cześć i do 3 lub 4 maja !
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  24. mistew
    Witajcie! He, He nie spodziewaliście się mnie tu dziś... jak widać kłamałem we wcześniejszym wpisie Już całkiem na serio mówiąc zmieniły mi się troszkę plany, więc dzisiaj wróciłem z zielonej szkoły, a jutro jadę na majówkę w praktycznie to samo miejsce... bez sensu... No ale czas zacząć podsumowanie.
    Korona Kielce - Legia Warszawa 0:1
    Bardzo ciekawy mecz, w dodatku z niejednoznacznym wynikiem. Większość osób myślało, że Legia rozgromi Koronę, a tu proszę... Korona miała kilka dość dobrych sytuacji, ale niestety nie wykorzystała ani jednej, głównie przez Ediego, który parę razy parszywie spudłował. Tak czy inaczej warto było obejrzeć!
    Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:0
    Heh, ciekawa sprawa, Craxa znowu wygrywa i znowu ma rzut karny Tym razem jednak też nie była to jakaś strasznie kontrowersyjna sytuacja i karny się należał. Odra jakoś za specjalnie nie atakowała. Owszem, miała z dwie groźne sytuacje, ale oprócz tego nic emocjonującego. Odra znowu jest głównym kandydatem do spadku, zaś Cracovia już prawie na pewno zostaje w Ekstraklasie.
    Polonia Warszawa - GKS Bełchatów 0:0
    Gdy w środę rano obudziłem się w ośrodku wypoczynkowym w Sztutowie (obok zresztą był stadion B-klasowego klubu Bałtyk Sztutowo) od razu chwyciłem za pilota i sprawdziłem wynik meczu z Bełchatowem. I w pierwszej chwili nie mogłem uwierzyć... "zaraz, zaraz oni mieli dostać z nimi w d..." - taki był mój tok myślenia! Wiecie, w końcu nie jest źle jeden punkt więcej zawsze coś... Bramencji brak, a szkoda, były ku temu okazje... Gancarczyk zaś po raz kolejny zaliczył bardzo słaby mecz, nie wiem co się z nim dzieje... No i dobra, może trochę zawdzięczamy też boisku na K6 (na stadionie Bałtyku Sztutowo była lepsza murawa.)
    Piast Gliwice - Wisła Kraków 1:4
    No a jakże by inaczej... choć przez pewien czas utrzymywał się wynik 1:1 to jednak w końcu Wisła bezlitośnie wypunktowała rywala... I nie ma w tym nic dziwnego... Piast także jest w dużym niebezpieczeństwie i teraz musi mieć sporo szczęścia żeby się utrzymać... Swoją dwa gole strzelił Rafał Boguski, nieźle!

    Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:1
    Derby Dolnego Śląska, na niewyraźny remis... Śląsk znowu nie wygrał, ale jeden punkt zawsze coś... Byliśmy także świadkiem podyktowania rzutu karnego dla Zagłębia po czym zmiany tej decyzji... przypomniała mi się identyczna sytuacja w meczu Polonia - Lech... Brr...
    Ruch Chorzów - Polonia Bytom 2:1
    Tym razem derby Górnego Śląska. Ruch był górą, mimo że to Polonia B. objęła prowadzenie po golu Telichowskiego... ale Ruch pokazał wielką klasę i nadal jest w grze o 2. miejsce (bo o mistrzostwo już dość trudno)... Obydwa gola dla Ruchu zdobył niezbyt znany Świerblewski.

    Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 2:1
    Pan prezes Arki podobno obiecał piłkarzom milion złotych za utrzymanie się w Ekstraklasie... cóż po takim meczu pieniążki się oddalają... Tshibamba zdobył bramkę dla Arki, dla Jagi zdobył doborowy duet Grosicki - Frankowski. I pomyśleć, że gdyby nie kara -10 punktów na początku Jaga byłaby w zupełnie innym miejscu...
    Lech Poznań - Lechia Gdańsk 2:1
    Lech znowu kończył kolejkę Ekstraklasy. Tym razem dość spokojnie wygrał z Lechią, która nie gra już o nic... Lech dzięki zwycięstwu cały czas jest na drugim miejscu, inaczej bowiem byłby na miejscu trzecim za Legią. W tym meczu także był rzut karny, wykorzystany przez Bosackiego.
    I to tyle na dziś, do zobaczyska! do 3 lub 4 maja!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  25. mistew
    No cóż i oto kolejny wpis o futbolu... tym którzy się tym bulwersują... hmm... przesyłam buziaczki :******* Resztę zaś zapraszam na tradycyjne podsumowanie Ekstraklasy. Dziś edycja trochę hmm... Polonijna. Zobaczcie sami ilu dawnych piłkarzy Polonii W. grało w meczach tej kolejki.
    Arka Gdynia - Korona Kielce 1:2
    Korona zrobiła bardzo ważny (być może najważniejszy) krok w walce o utrzymanie. Arka zaś jest w tej chwili bardzo blisko spadku. Wymarzony początek mieli goście - już w 3 minucie prowadzili po golu Kiełba, który dostał piłkę po dośrodkowaniu od Sobolewskiego, wykonał parę zwodów i strzelił z dziesięciu metrów. Po czternastu minutach Gdynianie wyrównali. Arka wykonywała rzut rożny, piłka trafiła do Ławy, Mrowiec przejął, podał do niepilnowanego Trytki, który umieścił piłkę w siatce z siedmiu metrów (jakby nie trafił, dopiero by było). W 59 minucie defensywa Arki popełniła tzw. epic fail, czego skutkiem był gol dla Korony. Arkowcy mianowicie mieli zamiar złapać na ofsajdzie zawodników Arki, a skończyło się tak, że trzech piłkarzy Korony było przed Witkowskim. Piłeczkę skierował do bramki niejaki Edi. Jak może pamiętacie w zapowiedzi myślałem, że Tshibamba znowu coś zawali. A tu tymczasem, gdy wlazł na zmianę, ożywił znacząco grę gospodarzy.
    Jeśli chodzi o dawnych piłkarzy KSP to zagrali Krzysztof Gajtkowski i Maciej Tataj w barwach Korony.
    Legia Warszawa - Piast Gliwice 3:0
    Legia dzięki zwycięstwu ma jeszcze szanse na mistrzostwo, zaś sytuacja Piasta robi się bardzo nerwowa. Legia pierwszą bramkę zdobyła już w trzeciej minucie. Jarzębowski podał do Mięciela, a ten skierował głową piłkę do bramki bronioną przez wychodzącego Nalepę. Potem piłkarze Piasta mieli dwie dobre sytuacje, aż nastąpiła 37 minuta, kiedy to wspomniany wcześniej Nalepa dostał czerwoną kartkę za faul poza polem karnym na wychodzącym na czystą pozycję Grzelaku. Wszedł za niego młodziutki Tomasz Kasprzik, który nie zdołał obronić rzutu wolnego z 20 metrów wykonywanego przez Iwańskiego. W 61. minucie rajd wykonał Iwański podał do Grzelaka, który to obrócił się z rywalem na plecach i strzelił trzecią bramkę dla Legii.
    Byli piłkarze KSP - Tomasz Kiełbowicz (Legia) oraz z Piasta Maciej Michniewicz, Lumir Sedlacek i Sebastian Olszar.
    Polonia Bytom - Cracovia 1:2
    Cracovia zdobyła bardzo cenne punkty na Górnym Śląsku w kwestii utrzymania się w Ekstraklasie. Rozpoczęcie meczu było fantastyczne dla gości. Obrońca Polonii zagrał w polu karnym piłkę ręką i sędzia podyktował rzut karny dla Craxy. Jedenastkę pewnie wykorzystał Matusiak. Matusiak miał szansę strzelić drugiego gola niedługo potem - w 22. minucie, ale bramkarz Polonii dzielnie obronił strzał, a przy dobitce Matugol paskudnie spudłował. Gospodarze zdobyli gola tuż przed przerwą, kiedy podczas sytuacji sam na sam Sawala pokonał Merdę. W 50. minucie idealną okazję miał Moskała, ale nie trafił do siatki. Przewaga Polonii narastała, ale to Cracovia strzeliła drugiego gola, kiedy to po wrzutce Derbicha okazję wykorzystał Ślusarski.
    Byli piłkarze KSP - Piotr Kulpaka i Maciej Bykowski w Polonii Bytom
    Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin 0:0
    Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem... Zagłębie może czuć się bardziej usatysfakcjonowane wynikiem... W drugiej minucie strzał Skerly trafił w słupek. Dwie minuty później Grosicki umieścił piłkę w siatce, ale arbiter nie uznał prawidłowego gola, twierdząc, że Grosik jest na spalonym. W 29. minucie Reina okazał się bohaterem, kiedy to wybił piłkę zmierzającą do bramki. W 73. minucie blisko strzelenia gola był Jezierski, ale Reina przewrotką znów uchronił zespół!
    Byli piłkarze KSP - Jarosław Lato (Jagiellonia), Martins Ekwueme i Mateusz Bartczak (Zagłębie L.)
    Wisła Kraków - Lech Poznań 0:0
    W "hitowym" meczu padł bezbramkowy rezultat. Jeśli ktoś liczył na pasjonujące spotkanie - przeliczył się Było to spotkanie walki, anie pięknych zagrań czy akcji. W 4. minucie gospodarze byli blisko prowadzenia, kiedy to Sobolewski przejął piłkę na połowie rywali, ale Kotorowski wypiąstkował piłkę.. W 11. minucie Peszko został sfaulowany na 30. metrze. Sam zainteresowany wykonał rzut wolny, który sprawił trochę kłopotu bramkarzowi. Parę minut później Lewandowski z 15 metra strzelił nad bramką. w 72. minucie Kriwiec beznadziejnie spudłował mając przed sobą tylko bramkarza.
    Trenerem Lecha jest dawny trener KSP Jacek Zieliński
    Śląsk Wrocław - GKS Bełchatów 0:0
    Ech... Śląsk znowu nie wygrał meczu.... Tym razem zbyt trudnym przeciwnikiem okazał się Bełchatów. W 2. minucie groźnie z bliska strzelał Ćwielong, ale bramkarz obronił strzał nogami. W 34. minucie Wróbel położył już bramkarza Śląska, ale Pawelec zdołał wybić piłkę. W drugiej połowie w sytuacji sam na sam był Nowak, ale w starciu z Kelemenem uderzył w słupek. W 79. minucie Sotirović z siedmiu metrów strzelił obok bramki.
    Były piłkarz KSP - Antoni Łukasiewicz ze Śląska
    Odra Wodzisław Śląski - Polonia Warszawa 2:1
    O tym meczu napisałem już wczoraj i do tamtego wpisu Was odsyłam. Powiem tylko, że dzisiaj w szkole, koledzy-legioniści mieli ze mnie niezłą zabawę...
    Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 1:1
    Gospodarze już od 17. minuty grali w dziesiątkę, kiedy to czerwoną kartkę dostał Bajić, który wpierw źle podał do Kapsy, a potem chcąc ratować błąd sfaulował będącego na czystej pozycji Sobiecha. W 35. minucie było 0:1 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Straki, piłkę do siatki wepchnął Janoszka. Za linią bramkową piłkę wybijał jeszcze Mysona. Chwilę potem Lechia miała swój czas na ripostę. Dawidowski wbiegł w pole karne, podał na piąty metr, a tam Baran skierował ją do własnej bramki! Początek drugiej połowy był fantastyczny dla Lechii. Wiśniewski minął dwóch rywali i miał przed sobą tylko bramkarza. Niestety w skutek błędu piłka poszła daleko od bramki. Okazji na potęgę marnował Sobiech, jak np. w 66. minucie kiedy to nie był on w stanie pokonać Kapsy z 5. metrów.
    Byli piłkarze KSP - Krzysztof Bąk i Krzysztof Nykiel
    Trenerem "Niebieskich" jest Waldemar Fornalik, nasz były trener
    WAŻNA WIEŚĆ
    Dzisiejszy wpis jest moim pożegnaniem przed majówką... bowiem jutro z samego rana jadę na zieloną szkołę, a zaraz potem na 1-3 maja do rodziny do Sopotu. Jak może zauważyliście ominie mnie jedna kolejka Ekstraklasy do podsumowania... tak więc Wy możecie ją podsumować bez obaw, że zrobię to ja
    Zaś już 3 maja powrócę do Warszawy i do podsumowania kolejki.
    Cześć!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
×
×
  • Utwórz nowe...