Skocz do zawartości

mistew

Forumowicze
  • Zawartość

    2234
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez mistew

  1. mistew
    Wczoraj pojawiła się informacja wprost niewiarygodna - Maciej Żurawski wraca do Wisły! Nie trzeba być nie wiadomo jakim kibicem, żeby kojarzyć kim jest "Żuraw"... No chyba, że jesteś jakimś nowicjuszem, który dopiero co się wtajemnicza w mroczny skład futbolu...
    No to kim jest Maciej Żurawski... kim jest... Nawet jak bym chciał nie mogę sobie przypomnieć jego występów w Lechu Poznań... pierwsze wspomnienie bardzo mgliste, jest z okolic roku 2000, gdzie u moich kuzynów zaczął wisieć plakat przedstawiający Żurawskiego... Nie wiem skąd ten plakat pojawił się tak wcześnie, a jednak...
    Potem Mistrzostwa Świata 2002... pamiętam grę "Era Futbolu" (?), demówkę FIFY WC 2002 i biało czerwone farbki na moich 6-letnich policzkach... i to oczekiwanie na mamę, kiedy w końcu przyjdzie, bo ja "chcę przecież oglądać mecza!"... i ten trzeci mecz, już o nic... Żurawski podchodzi do karnego... strzela! I nie ma bramki! Później znowu kuzyni, plakaty, statystyki, mówiące, że Żurawski jest królem strzelców polskiej ligi i te wszystkie niekończące się ploteczki transferowe...
    I w końcu 2005 rok - transfer do Celticu (niejako przy okazji trafił tam też Boruc - jakże się potem role zmieniły!), pamiętam przy okazji zabawkę z "Piłki Nożnej plus" - "Ubierz Żurawia" - miałeś tam Żurawskiego i kilka koszulek klubów do których ponoć miał trafić Maciej... tych koszulek było trochę...
    W Celticu "Żuraw" nie zachwycił... w reprezentacji grał w eliminacjach na dobrym poziomie... z tym, że na Mundialu znów zupełnie nie wyszło, niestety...
    2008 rok, kafejka internetowa w Menton na południu Francji... za parę miesięcy mam skończyć podstawówkę... I nagle wieść jak grom! Żurawski w Larissie! Żurawski nie grał tam źle... z tym, że my mamy deficyt informacji z Grecji... zazwyczaj ktoś przechodzi do tamtejszego klubu... i potem cisza...
    Następnie krótki epizod w Omonii Nikozja i powrót do Krakowa!
    ***
    Żurawski na pewno jest postacią nietuzinkową... Cieszy mnie jego powrót... nawet jak nie będzie strzelał miliarda bramek, to będzie ciekawie... oby tylko to był wielki powrót jak Frankowskiego, a nie casus Matusiaka czy innego Piechny...
    Ale dziwny wpis mi wyszedł... żegnajcie na parę dni, jadę do Sopotu, do rodziny...
    Tak czy inaczej cel jest jeden:
    KU CHWALE EKSTRAKLASY!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  2. mistew
    Witajcie! W dzisiejszym starciu zmierzą się Słowacja i Holandia. Holandia gra pod wielką presją, dla Słowaków wystarczająco prestiżowe jest wyjście z grupy, choć...
    Kto wie, jak się zakończy dzisiejszy mecz?
    Niestety nie będę mógł tu dziś z wami cały czas spamować, tak więc miłej zabawy!
    Jedzonko być musi:






    Troszku muzyki też być musi:

    Myślicie, że jak Anglia odpadła to ja przestanę to dawać?


    Miłego spamu!
  3. mistew
    Tak... większość rocznicowych wpisów będzie w sierpniu... Sam nie wiem, ale od razu gdy ponad rok temu zobaczyłem na stronie głównej CDA ogłoszenie, że od teraz każdy może prowadzić bloga, prawie od razu postanowiłem, że tak zrobię... (uprzednio, wyśmiewając tą ideę). Pierwszy wpis był wręcz banalny... "Cześć i czołem" pokrótce mnie opisywał... lecz pojawili się ludzie, którzy weszli na mego bloga! Powiem szczerze, od razu to mnie zmotywowało do dalszej pracy, czego owocem był następny wpis - o Michaelu Jacksonie... Musicie wiedzieć, że rok temu mieć bloga i nie napisać wpisu o śmierci Jacksona było zjawiskiem śladowym. I wtedy to właśnie niejaki Mckov, napisał mi komentarz! I potem jakoś się potoczyło... miałem jedną długą przerwę z niemocą twórczą, ale ogółem tworzyłem i tworzę cały czas... Ale o wpisach na moim blogu rozliczać się będę w najbliższych dniach, a że teraz czas troszkę nagli - podziękowania!
    Chciałbym serdecznie podziękować

    -Castielowi, Owcowi, Diaconowi, DrainiaCowi... za stworzenie naszej specgrupy "piłkarskich hardkorków"... Owcowi za studia FA, Diaconowi za ich organizację na mundialu, DrainiaCowi za typery zagraniczne... no a Castielowi (dawniej Lukasowi) za typery Ekstraklasy, za danie mi do roboty Podsumowań Ekstraklasy i za rozmowy o Ekstraklasie (i nie tylko) na GG.
    -Shvoonkowi, Danewcielo, Zireaelowi, MAGnetowi, Darusiowi... za cały ten radosny spam na moim blogu, na Tłiterku czy na GG...
    -Krackenkingowi, Zorzinowi, DJK... za zorganizowanie! Panowie stworzyliście wspaniałą grupę w Blogowym Pucharze FIFY Online
    Ale także tobie, zwykły przechodniu, który wpadałeś na moje wpisy, nieraz je może komentowałeś... Tobie też wielkie dzięki!
    Dzięki za wszystko, moi drodzy! Obyśmy za rok też mogli się spotkać w tym samym gronie! Naprawdę wielkie dzięki!
    Przygotowałem dla was mały torcik:

    Jeszcze raz - Wielkie dzięki moi drodzy!
    Do następnego!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  4. mistew
    Pechowo złożyło się, że Anglicy grają z Niemcami już w 1/8 finału... Takie drużyny powinny grać co najmniej w półfinale... za każdym razem wspomina się w takim przypadku mecz z 1966 roku, kiedy te drużyny zmierzyły się w finale...
    Anglicy jako gospodarz automatycznie zakwalifikowali się do turnieju głównego. Niemcom przyszło się zmierzyć w grupie 2 eliminacji UEFA ze Szwedami i Cyprem. Cóż, rywale nie najmocniejsi, RFN zdobyło 7 punktów, raz remisując ze Szwedami...
    ***
    Losowanie zdecydowało - Anglia gra w grupie A, RFN w grupie B.
    Niesamowita jest grupa Anglii na turnieju w 1966 - Urugwaj, Meksyk, Francja... Brzmi znajomo? Jakby zamiast Anglii dać RPA, byłaby grupa A z tego mundialu... niesamowite... Wszystkie mecze grupowe Anglicy rozgrywali na legendarnym Wembley w Londynie. Zdobyli 5 punktów (przypominam, że wtedy grało się na stare zasady - 2 pkt. za zwycięstwo i 1 za remis). Zremisowali pechowo z Urugwajem 0:0...
    Niemcy w grupie B trafili na Argentynę, Hiszpanię i Szwajcarię. RFN zagrało raz w Sheffield i dwa razy w Birmingham. Zdobyli oni 5 pkt. remisując bezbramkowo z Argentyną (która wyszła z grupy z identycznym dorobkiem punktowym). Ach, Hiszpanie wygrali wtedy ze Szwajcarią 2:1...
    ***
    W ćwierćfinale Anglia trafiła na Argentyńczyków, zaś RFN na Urugwaj. Powiedzmy sobie szczerze - Argentyna nie była wtedy przesadnie mocna. Czasy Mario Kempesa, a potem Diego Maradony dopiero miały nadejść... Anglicy wygrali 1:0 po golu Hursta...
    Urugwaj też nie był przesadnie mocny... RFN rozgromił ich 4:0.
    ***
    Przypomnę jeszcze - choć mało to istotne dla naszej opowieści - że Brazylijczycy nie przeszli fazy grupowej pomimo posiadania Garrinchy i Pelego.... Z tym, że ten pierwszy już kończył karierę, a drugi jakoś nie był w formie... Tak więc z grupy wyszły Portugalia i Węgry.
    ***
    W półfinale stawka rośnie... Anglia - Portugalia, RFN - ZSRR... Portugalczycy mieli znakomitego Eusebio "perłę Mozambiku", lecz przegrali 2:1 po golach Bobby'ego Charltona! Honorowe trafienie zaliczył właśnie Eusebio.
    Niemcy z Rosją Radziecką wygrali też 2:1 po strzałach Hallera i "kaisera" Beckenbauera!
    ***
    To oznaczało, że w finale zmierzy się RFN z Anglią. Minęło 21 lat od zakończenia wojny, czyli przeciętny Anglik w wieku średnim pamiętał naloty Niemców nad Londyn i Bitwę o Anglię. Dziś brukowce na pewno dużo lepiej zagraliby na patriotycznej nucie, lecz sądzę, że i wtedy nie było z tym wielkiego problemu...
    ***
    Nadszedł 30 lipca! Ustawienie jedenastek na ten mecz:

    W 12 minucie miny kibiców Albionu mocno zrzedły... Gola strzelił Helmut Haller. Lecz potem szał! 18. minuta Hurst, 78. Peters i jazda! I znowu jęk zawodu... 89. minuta Wolfgang Weber... czas na dogrywkę! I ta legendarna 100. minuta! Hurst strzelił , piłka odbiła się od poprzeczki, od ziemi i wyszła w pole... Pan sędzia Gottfried Dienst, Szwajcar, nie był pewien swej decyzji więc skonsultował się z Tofikiem Bachramowem, Azerskim (wtedy Radzieckim), sędzią liniowym. Ten uznał, że gol trzeba uznać... Sytuacja do dziś wzbudza olbrzymie kontrowersje, co chwila jacyś naukowcy publikują swoją wersję wydarzeń... W 120. minucie wynik na 4:2 ustalił Hurst, tym samym jako jedyny, skompletował hattricka w meczu finałowym Mistrzostw. "Złotą Nike" otrzymał z rąk Elżbiety II, kapitan drużyny - Bobby Charlton. Trener Alf Ramsey zyskał tytuł szlachecki, zaś piłkarze zostali baronetami.
    A propos złotej Nike... upamiętnijmy psa Picklesa, który znalazł statuetkę:

    Niestety piesio zdechł trzy lata później gdy udławił się podczas pościgu za kotem...
    A Złota Nike? Cztery lata później trafiła do Brazylijczyków na stałe lecz w latach 80. ukradziono ją i zapewne została przetopiona...
    ***
    Anglicy nigdy nie powtórzyli już sukcesu z roku 1966, Niemcom dużo lepiej szło...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  5. mistew
    Troszkę późno... ale lepiej później niż wcale. W poniedziałek odbyło się losowanie rywali naszych zespołów w europejskich pucharach. Przypomnijmy - Lech trafił na Inter Baku, Ruch na Szachtior Karaganda, zaś Wisła na FC Siauliali. Nie zdziwię się, jeśli nikt nie zna tych zespołów, a o mieście Siauliali w życiu nie słyszał...
    Zobaczmy więc jak się mają te zespoły:

    Ach... wiedziałem, że skądś kojarzę Inter Baku, ale nie pamiętałem skąd... A tu proszę, pisałem o tym klubie w serii "ligi zagraniczne"! Inter ma podobne barwy do tych Kolejorza...
    Pierwsze mistrzostwo zdobyli nasi bohaterowie w sezonie 07/08, więc przyszło im zagrać w Lidze Mistrzów. Tam pokonali (a w zasadzie dwukrotnie zremisowali) z FK Rabotnicki. Potem przyszło im się zmierzyć z Partizanem Belgrad, z którym ostatecznie przegrali, choć w pierwszym meczu był remis 1:1. W tym sezonie zdobyli swego drugiego "miszcza".
    Jak pewnie słyszeliście, w zespole gra dwóch zawodników, grających także w Polsce - Paulius Paknys i Robertas Poskus. Jak można łatwo wywnioskować są to Litwini. Poskus to dość dobry napastnik, a w jego karierze mamy interesujący nas czas:
    1999-2000 Widzew Łódź 27(12)
    2000-2001 Polonia Warszawa 8(0)
    Pewnie liczycie, że teraz się rzucę w wir opowieści o Poskusie... niestety nie zrobię tego z prozaicznej przyczyny - byłem zbyt młody, żeby pamiętać takie szczegóły, a w tamtych czasach się chodziło na Polonię żeby obejrzeć Olisadebe i innych, dużo więcej grających piłkarzy. Niemniej dorobek bramkowy tego Litwina w Widzewie zasługuje na szacunek...
    Paknys to obrońca, jego kariera zawadza o Polskę:
    2007-2009 Kmita Zabierzów 23 (0)
    2009-2010 Korona Kielce 6(0)

    Wydaje się, że w dwa sezony w słabiutkiej Kmicie Zabierzów zagrać tylko 23 razy, to nie za ciekawy wyczyn... ale jak już grał, to grał całe mecze! Potem przeniósł się do Korony... Niby było to niespełna rok temu, ale nie zanotowałem żadnych epickich wyczynów tego Litwina. Może Castiel, nasz kibic Korony, będzie coś kojarzył...
    Lechowi przyjdzie zagrać na Shafa Stadium w Baku:

    Ten niezbyt oszałamiający stadion ma 8,152 miejsc i prócz Interu gra na nim także FK Olimpik Baku, Bakili Baku oraz reprezentacja Azerbejdżanu (nie jestem pewien czy i my nie graliśmy z Azerami na tym boisku).

    Rywal Ruchu grał dwa razy w Europejskich pucharach, dwa razy odpadł na samym początku walki. Raz w Pucharze UEFA, raz w Intertoto. Nie mam co o tej drużynie pisać - żadnych gwiazd, żadnych ciekawostek... zupełnie nic...

    Właściwie to Siauliali po polskiemu brzmi ponoć "Szawle"... już nie wiem która nazwa głupsza... Klub nie notował oszałamiających wyników, a musicie wiedzieć, że jestem rocznikowo równy z tym klubem (1995). Stadion klubu jest wyjątkowo bidny - 2.500 miejsc... ale może nie ma tam zapotrzebowania na piłkę? Ach, jest też tam ciekawy zawodnik - Viktor Raskov.
    09-10 Pogoń Siedlce
    Tak jest, zawodnik słabej Pogoni Siedlce ma kąsać Wiślaków... jakoś sobie tego nie wyobrażam.
    Teraz możemy się śmiać z naszych rywali... ale czy do śmiechu będzie po pojedynkach z nimi... pożyjemy, zobaczymy...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  6. mistew
    Dziś oficjalnie zakończyłem edukację na ten rok szkolny. Świadectwo mam bez czerwonego paska, troszkę równoważy to "zwycięstwo w ogólnopolskim konkursie historycznym", w specjalnych wyróżnieniach, ale tylko trochę... Nauczyłem się trochę w tym roku... głównie z przedmiotów ścisłych, z których i tak jestem słaby, lecz nauczyłem się... odpowiednio myśleć na te przedmioty. Zresztą o ile wiedza z przedmiotów humanistycznych mi wypada z głowy, o tyle ta ze ścisłych mi się uchowa...
    Przez ten rok zyskałem parę przyjaźni, żadnej nie straciłem (o forumowych znajomościach jeszcze powiem w niedzielę) znakomicie się bawiłem, parę osób przeniosło się na kibicowanie KSP, same sukcesy... założyłem sobie konto na Facebooku, co też nie było złym pomysłem... No dobra - wśród kadry nauczycielskiej parę osób ma powody mnie nie lubić, ale parę zapamięta mnie na wakacje dobrze...
    Do 1. września mam bardzo dużo czasu.... wyjadę na kilka wyjazdów, z czego tylko jednego się naprawdę boję (bo trzeba będzie lecieć samolotem), ale sporo czasu spędzę w Warszawie...
    I no właśnie - tu myśl do mnie samego, ale i wy możecie się nad nią pochylić. Nie będę grał dużo na komputerze... Owszem, to pudło skrywa wiele rozrywki i zabawy... ale jednocześnie czas przez palce ucieka... może w roku szkolnym było to sympatyczne, lecz w najbliższym czasie już niezbyt. Będę grał tylko wcześnie rano i późno wieczorem... no chyba, że będzie padać deszcz... wtedy może pogram dłużej, szczególnie, że ikonka Gothica 3 się do mnie pięknie uśmiecha...
    Naprawdę poświęćmy ten czas na spotkania z przyjaciółmi, jazdę na rowerze czy rolkach... chodzenie na mecze ukochanej drużyny jeśli akurat gra u siebie (nie będzie mnie na derbach Warszawy!) i inne takie aktywności... tu naprawdę się nie pożałuje...
    A nie siedzieć tylko przed kompem...
    Ach, Jose Mari Bakero zostaje w Polonii! Jak koledzy zaczęli mi to pisać na GG, nie mogłem uwierzyć! Nie ma co, KSP poprawiło mi humor w to brzydkie popołudnie!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  7. mistew
    Gdy się pojawił.... wydawał się kimś nadludzkim... gościem z którym wygra się wszystko.... może to my, kibice Polonii wyposzczeni dobrymi wynikami, oczekujący zwycięstw drużyny tak łatwo daliśmy się zmanipulować? Ale jakaż to manipulacja, zremisować na Łazienkowskiej z Legią 1:1?
    Potem przyszło pierwsze od dłuższego czasu zwycięstwo - z Polonią Bytom...Potem kilka pechowych porażek i przerwa zimowa... Tu parę zupełnie nietrafionych transferów i sprowadzenie swego brata...
    Walka wiosną o utrzymanie, zwycięstwo nad Legią w derbach i zakończenie...
    ***
    I nagle po miesiącu okazuje się, że Bakero zerwał kontakt z Polonią! Nikt nie wie co się dzieji, ponoć pokłócił się z prezesem itd.
    ***
    Bakero nie jest wspaniałym trenerem. Równie dobrych trenerów można z pewnością znaleźć w Polsce... nie wiem nawet czy nie lepszych. Jego nepotyzm jest wprost obalający z krzesła, a sposób prowadzenia drużyny... No właśnie... co by nie mówić o tym wszystkim... atmosfera za jego kadencji była dobra, a zwycięstwo w derbach nad odwiecznym rywalem... no cóż to się chwali!
    Jakoś polubiłem tego Hiszpana i jego rządy.... a tu nagle.... nie ma, koniec, the end, fin. Dobra..... "oficjalnie" trenerem cały czas jest Bakero. Z tym że wybaczcie... jakoś nie wierzę, że Wojciechowski zmieni zdanie...
    Kurcze... taki fajny skład się robi, a tu nagle braknie trenera, człowieka który dał rozwinąć skrzydła paru piłkarzom, paru te skrzydła podciął, ale... no miał rację, przynajmniej z dzisiejszej perspektywy.
    Za Bakero ma przyjść Janas... nie chcę tego człowieka, obawiam się że może zniszczyć ten zespół. Zresztą wybaczcie - mi Janas się kojarzy niemal jednoznacznie z Legią.... no dobra, to akurat jest mało istotne, ale nie sądzę, żeby Janas dobrze trenował nasz team...
    I teraz pewnym chichotem historii jest to co napisałem w wywiadzie, który przeprowadzał ze mną Castiel:

    Zapomniałem o trenerze!
    Tu macie cały ten wywiad (wybaczcie, ale dobry był)
    Przepraszam, ale dzisiaj napisałem w technice "luźnych myśli", bo mi się nie chciało tego do kupy składać.
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  8. mistew
    Ze stadionu w Kapsztadzie wita Was mistew! Czas rozpocząć studio z dzisiejszego spotkania, w którym Algieria spróbuje sprawić olbrzymią sensację, a Anglia zrehabilitować się po meczu z USA. Sędzią spotkania będzie Uzbek, Ravshan Irmatov, znany nam z meczu otwarcia MŚ.
    Co do jedzenia i picia?




    I trochę Angielskiego jedzenia...

    Stare dobre fish&chips!
    Piosenki na dziś:

    Jeśli Anglicy wygrają, zaśpiewam to z włączonym CAPS LOCKIEM!!!!!!!!!!
    I trochę klasyki, dla kibiców drużyny nieobecnej na mundialu:

    Pamiętacie jeszcze?
    Nasi specjalni goście w studio:




    Kamil Durczok powiedział, że zbyt wczoraj ubrudziliście i że dziś nie przyjdzie!
  9. mistew
    Grupa A:
    mistew
    Zorzin
    DJK
    Krackenking
    Kolega Castiel w swej dobroci dał mi grupę oznaczoną literką "A". Postarajmy się, żeby to właśnie nasza grupa była najlepsza... Mamy relatywnie mało czasu, bowiem tylko do 23 czerwca... Ale każdy powinien zdążyć. Przypomnę tylko, że gramy po jeden mecz z każdym w naszej grupce... Myślę, że znacie podstawowe zasady, takie jak nie plucie na innych graczy i wyzywanie ich... no chyba, że ktoś miał lagi, można dodać taką adnotację, ale... czy to coś zmieni? Dodam tylko, że macie niesamowite szczęście, bo trafiliście na najsłabszego "promotora" grupy ze wszystkich...
    W Waszej gestii zależy jak umówimy się na mecze... czy to przez PW na forum, czy przez GG, czy tu w komentarzach, czy przez wewnętrzny czat w FIFIE Online... wszystko zależy od nas samych! Pamiętajmy tylko o wiążącym nas terminie 23 czerwca...
    Oczywiście wyniki podajecie w tym wpisie, radzę sobie go dodać do ulubionych, czy coś w tym stylu, cobyście nie zapomnieli!
    Dobra, to już tyle! Miłej gry i zabawy!
    Wyniki:
    mistew - Zorzin 0:3
    DJK - Zorzin 1:2
    DJK - Krackenking 7:0
    mistew - DJK 0:3
    Zorzin 3: 1 Krackenking
    mistew - Krackenking 9:0
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  10. mistew
    Witajcie! Wczoraj rozegrane zostały trzy bardzo ciekawe spotkania na mundialu. Dobrze byłoby je podsumować co niniejszym uczynię:
    Portugalia - KRLD 7:0
    Nic nie zwiastowało tego co miało nadejść... Korea nieźle zagrała z Brazylią, zaś Portugalia w meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej niekoniecznie zachwyciła... Mecz był ponoć transmitowany na żywo w Korei Północnej... Taki wstyd! Ale czyż my Polacy nie wiemy o tym po idiotycznej porażce z Hiszpanią? W dodatku pierwsza połowa też nie zapowiadała, że będzie źle... Lecz gdy w drugiej Portugalczycy się rozkręcili... Myślę, że Koreę zbyt wymęczyli piłkarze Brazylijscy, aby stawili oni opór w meczu ze znakomitymi bądź co bądź piłkarzami Portugalii. Nie wiem jak teraz wygląda atmosfera w obozie Korei, ale nie zdziwię się jak paru piłkarzy ucieknie... nawet odpowiedzialność zbiorowa nie powinna ich przerazić...

    Szwajcaria - Chile 0:1
    Szwajcaria nie sprawiła takiej sensacji jak w meczu z Hiszpanią i przegrała z ciekawie grającym Chile... Myślę, że Chile może śmiało pretendować do "czarnego konia" mundialu, bowiem tak ciekawie i ładnie dla oka grającej drużyny nam potrzeba! Od 31. minuty piłkarze Szwajcarscy grali w 10. po wyrzuceniu z boiska Behramiego, który brzydko sfaulował Vidala. Jedynego gola strzelił po przerwie Gonzales. Paradoksalnie rzadko było widać wyraźną przewagę Chile na boisku...

    Hiszpania - Honduras 2:0
    Niestety Honduras miał "piętno Polaków" w tym meczu. Z tym, że nie zagrał idiotycznym systemem 4-3-3, dzięki czemu skończyło się tylko na dwóch bramkach. Dwie piękne bramki strzelił David Villa i to było na pewno pozytywnym aspektem tego meczu. W 61. minucie faulowano Navasa i do piłki na jedenastym metrze podszedł Villa. Niestety fatalnie przestrzelił... Tak więc mecz skończył się wynikiem 2:0... A w Hondurasie znowu nie grał Boniek...

    To tyle na dziś, miłego oglądania dzisiejszych meczów mundialu!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  11. mistew
    Witam Was ze stadionu w Polokwane! Dziś ciekawie grający Meksyk zmierzy się z pasywnie grającą Francją. Kto z pojedynku wyjdzie zwycięsko? Czy zakrzykniemy "Allez les Bleus"? Czy może potańczymy razem z Meksykanami, po czym zrobimy sobie sjestę??
    Sędzią spotkania będzie pan Arab, pan Khalil Al Ghamdi z Arabii Saudyjskiej. Ten sędzia lubi pokazywać żółte kartki!
    A cóż do jedzenia:





    To powyżej jest niezgorsze, ale szybko zaczyna śmierdzieć!

    Słit piosenki na dziś:


    To wyżej to taka modna cztery lata temu we Francji, piosenka o Francuskich piłkarzach... Nawet jak nie znasz Francuskiego powinieneś coś skojarzyć!

    I ogłoszenie na koniec, o którym z pewnością i Diacon by chciał wspomnieć. Wybaczcie, ale od tej chwili będę cenzurował wszystkie komentarze dotyczące Komunizmu i Faszyzmu. Chciałbym jednocześnie przeprosić, że sam wczoraj dałem się wciągnąć w tą "zabawę"... Na szczęście w porę się opamiętałem... Dzisiaj możemy patrzeć na te ustroje z przymrużeniem oka, ale pamiętajmy ilu milionom osób te doktryny uczyniły złego...
    Po meczu ma być ponoć jakiś sabat w sprawie wyrzucenia Owca z członkostwa w FZPN?
    Ach, a oto nasz "special guest star":

    Uważajcie, żeby nie ubrudzić stołu lukrem od pączków!
  12. mistew
    No proszę, mamy już drugą kolejkę spotkań grupy A... Dziś zagra RPA z Urugwajem... W pierwszych meczach obydwie drużyny zremisowały z rywalami. Meczyk odbędzie się w Pretorii, sędzią będzie szanowany Szwajcar Massimo Busacca.
    I tak nie czytacie łobuzy wstępów więc przejdźmy do żarcia:




    KOMU WUWUZELĘ?

    I jeszcze słit piosenki:

    A może trochę przeboju socjalistycznego?:
    http://www.youtube.com/watch?v=2QcWi0SuNGU
    I pamiętajcie: <śmiechjackagmocha>!
  13. mistew
    Wszyscy śmieją się z Angielskiego bramkarza Roberta Greena.... Jako że także grywam na bramce (lub w obronie...) wiem, że nie takie kiksy się bramkarzowi zdarzają... Doprawdy, nie rozumiem, aż takiego śmiania się z tego kiksu... rozumiem rozgoryczenie Anglików porażką, ale nie przesadzajmy... Błąd Przyrowskiego, bramkarza Polonii Warszawa w meczu z Wisłą Kraków w minionym sezonie Ekstraklasy był doprawdy dużo gorszy, (na razie nie można powiedzieć, że kiks Przyrowskiego bardziej utrudnił dalsze rozstrzygnięcia, zobaczymy jak Anglicy sobie poradzą dalej..)
    Obejrzymy wpadkę Greena:
    http://www.youtube.com/watch?v=EAXe1vtoMeY
    i błąd Przyrowskiego:

    Jedno można zauważyć... pomimo znakomitych piłkarzy w polu, Anglia ma od dawna problem z bramkarzami, popełniającymi kiksy... i pomyśleć, że to właśnie stamtąd pochodzi John William Robinson, twórca "Robinsonady"... jednak powiedzmy sobie brutalnie: zmarł on w 1931, czyli przeżył tylko jeden mundial...
    Na bramkarzy w ostatnich latach głównie się narzekało - wymieńmy sobie tych panów: Scott Carson, Paul Robinson, David James, David Seaman, Ray Clemence...
    Scott Carson jest kojarzony w Polsce głównie jako ten, który miał wygryźć ze składu Jerzego Dudka w sezonie, który zakończył się spektakularnym Dudek Dance. Chyba największą wpadką Carsona jest ta z meczu z Niemcami z 2008 roku, z prestiżowego meczu towarzyskiego. Carson skopiował kiks -nomen omen- Jerzego Dudka z 2001 roku...
    http://www.youtube.com/watch?v=-VSz6hnZOtg
    (niestety słaba jakość filmiku...)
    Carson dziś gra w West Bromwich Albion
    Po kiksie Robinsona nikomu nie było do śmiechu, bowiem Anglicy zaprzepaścili szansę na awans do EURO 2008... Nie sposób nie skojarzyć tej sytuacji z kiksem Przyrowskiego:
    http://www.youtube.com/watch?v=o3pS2fnzbY0
    David James nie popełnił jakiegoś epickiego błędu, ale to nie jest idealny bramkarz dla takiej drużyny jak Anglia... Ach, przecież popełnił błąd w meczu z Austrią!
    Davida Seamana pamiętamy znakomicie z meczu MŚ 2002 z Brazylią kiedy to Ronaldinho wręcz go ośmieszył, strzelając mu za kołnierz!

    Choć trzeba przyznać, że Seaman złym bramkarzem nie był!
    Ray Clemence także najlepszym bramkarzem nie był...
    Dziękuję za uwagę, do jutra!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  14. mistew
    Już za tydzień I tura wyborów na prezydenta RP. Kandydaci jeżdżą po całej Polsce, szukając głosów poparcia wśród różnych grup społecznych. Co prawda i tak wiadomo, że internety zagłosują na Korwina-Mikke, rolnicy na Pawlaka lub Leppera, zaś ci silniej związani z Kościołem Katolickim raczej nie pójdą zagłosować na Napieralskiego, a poprą Jarosława Kaczyńskiego lub Marka Jurka... To, co podałem wyżej jest mocno uogólnioną wersją, być może nie mającą pokrycia z rzeczywistością. Oczywiście kandydaci jeżdżą po Polsce, obiecują dobrobyt, opowiadają jakie to będą piękne rzeczy na tych nieużytkach... Ale oprócz tego sztaby wyborcze nie mogą ignorować ważnej kwestii jakim jest internet, wielka machina opiniotwórcza, w której w zasadzie każdy może poznać każdego, niekoniecznie dobrą osobę... Ale wracając... pominę tu aspekt jakim jest strona WWW. Taką stronę winien posiadać nie tylko kandydat na prezydenta, ale także bardziej rozgarnięty poseł czy senator. To się po prostu w mniejszy czy większy sposób przydaje... Ale dziś zajmiemy się kandydatami na fotel prezydenta i ich uczestnictwem w serwisach społecznościowych...
    Bronisław Komorowski

    Czego tu nie ma! Facebook, Nasza-Klasa, YouTube, Twitter, Blip, Flickr. Złośliwi mogą powiedzieć, że brakuje fotki.pl, ale pomińmy te głosy... Na Facebooku wypada wszystko trochę drętwo... są wypowiedzi marszałka sejmu, udokumentowane fotografiami, filmikami czy linkami. Oprócz tego raz na jakiś czas kandydat zaprasza na wydarzenie, oczywiście z jego udziałem. Nasza-Klasa tworzy pewien odizolowany krąg, bowiem trzeba się tam zalogować, żeby wszystko w pełni zobaczyć... Ale, że ponoć prawie każdy Polak ma N-K, to chyba nie jest to problemem. Na śledziku jest tyle co na Facebooku, tylko dwa razy mniej... W komentarzach do profilu, jacyś młodzi, ambitni bojówkarze PO zrobili sobie kącik nienawiści do PiS-u... Na Naszej-Klasie można też wysyłać prezenty więc konto marszałka ma już na przykład złote podkowy czy korony, a także ogórek (czyżby jakaś aluzja do tego co działo się w Londynie? Szczególnie, że wysłane przez konto "Przeciwnicy Platformy"). Dalej YT, z zapisami wideo rozmaitych debat i głosów poparcia. Na Twitterze parę wpisów więcej od tego co widzieliśmy na Facebooku. "Polski Twitter" - Blip, wypada bardzo biednie... wiadomości są rzadko aktualizowane. No i jeszcze najbardziej zaskakujący portal - Flickr. Tu muszę pochwalić sztab marszałka, bowiem zdjęcia dodawane są szybko i sprawiają wrażenie profesjonalnych, nieraz nawet w sam raz na pierwszą stronę jakiegoś pisemka.
    Podsumowując: Jest nieźle... co prawda jeśli śledzisz kandydata na Twitterze, to nie musisz już tego robić na Facebooku, czy Blipie, a na N-k możesz wejść tylko dla podyskutowania z innymi maniakami tego kandydata... Duży plus za Flickra!

    Jarosław Kaczyński

    Tu już trochę tego mniej... Facebook, Twitter, Nasza-Klasa i YouTube. Na Facebooku profil trochę słabo nazwany: "jaroslawkaczynski.info". Prócz tego od razu da się zauważyć narrację trzecioosobową, zupełnie inną niż w przypadku Komorowskiego. Ale może to i lepiej? Nie wyobrażam sobie pana Kaczyńskiego przesiadującego na Facebooku i komentującego fotografie innych... Dalej jest Twitter na którym jest to samo, tylko wygląda surowiej, bo nie ma tych Facebookowych opcji, jak choćby utworzenie wydarzenia, na które można się zapisać... Na Naszej-Klasie na śledziku to samo, co gdzie indziej... Komentarze zostały sprytnie ukryte... A w prezentach przeważają jakieś uśmiechnięte znaczki (co, może ludzie myślą, że Kaczyńskiemu pomoże to otrząsnąć się z żałoby?). No i na koniec YouTube, gdzie są rozmaite debaty.
    Podsumowując: Słabo.... nazwanie profili "jarosławkaczyński.info" i postawienie na narrację trzecioosobową nie sprzyja kandydatowi.
    Grzegorz Napieralski

    Robi wrażenie... Tu pokażę obrazek:

    Robi wrażenie, nieprawdaż? Na YT mamy głównie jakieś spoty, wizyty kandydata, choć i filmik rodzinny się znalazł... (Kampania bez filmików rodziny to nie to samo, pamiętacie kampanię Lecha Kaczyńskiego pięć lat temu?) Nie wiem co daje Skype? Możliwość pogadania z Napieralskim? Czy z jakimś smutnym głosem oznajmiającym zasady programowe. Na Facebooku Napieralski ma trzy zdjęcia, i oczywiście to profilowe jest najbardziej nieformalne. Oprócz tego mamy wzruszające wyznanie miłości do żony... MySpace, to serwis jeszcze nie do końca odkryty przez rzesze Polaków, Napieralski jest tu zarejestrowany, ale chyba nikt do końca nie wie po co, bowiem nic nowego tu się nie pojawia. Na Twitterze też wzruszający tekścik do żony, oprócz tego parę propagandowych tekścików, ale mamy też ripostę na tekst jakiejś kobiety! Na Naszej-Klasie Śledzik został już dawno zarzucony... Ciekawe, że Napieralski jest zapisany do szkół, do których zapewne sam chodził... W kratce pseudonim jest emotikon "", to chyba też miało ocieplić wizerunek. W prezentach mamy flagi polski, a także znaczek "sexy"... hmm... Na GG nie będę teraz patrzył jak to wygląda... Na koniec mamy dwa enigmatyczne serwisy o których chyba wcześniej nie słyszałem... Okazuje się, że Yam.pl to taki kolejny Blip, zresztą Blip też jest w tej kampanii używany podobnie jak Twitter. Ten Flaker zaś nie chce mi się załadować.
    Podsumowując: Jak na kandydata mającego być "nowoczesnym" sam fakt posiadania tylu profili na serwisach społecznościowych jest korzystny... Choć niektóre są oszukane...
    Marek Jurek

    Kandydat Prawicy Rzeczypospolitej ma konta w serwisach Facebook, Twitter, Nasza-Klasa, YouTube, Blip. Niestety na wszytskich tych portalach jest dokładnie to samo! Na YT ostatnio wrzucono filmiki z dość dawnej już konwencji wyborczej. W jednym tylko Marek Jurek przeważa: jego wpisy nie są drętwe i wyraźnie nastawione na kampanię. Na przykład ostatnie wpisy głoszą o MŚ i o tym, że Jurek będzue kibicował Brazylii
    Podsumowując: Panie marszałku, tak pan tych sympatii w internecie nie zdobędzie! Wpisy czyta się bardzo ciekawie, ale niestety, wszędzie są takie same...
    Muszę na dzisiaj kończyć, zobaczę czy jest sens robienia części dalszej, czy też wszyscy inni kandydaci nie korzystają tak z dobrodziejstw takowych serwisów.
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  15. mistew
    Wczoraj jak wszyscy wiemy, rozpoczął się mundial w Republice Południowej Afryki. W meczach grupy A, bowiem mecze tej grupy były rozgrywane, RPA zagrało z Meksykiem, zaś Urugwaj potykał się z Francuzami. W obydwu meczach padł wynik remisowy. Zawiódł szczególnie drugi mecz, z wynikiem 0:0.
    Przed pierwszym meczem były krótkie przemowy Seppa Blattera (prezydenta FIFA - federacji futbolowej, de facto organizatora mistrzostw) oraz prezydenta RPA Jacoba Zumy. Zabrakło niestety najbardziej szacownego gościa, oczekiwanego przez wszystkich Nelsona Mandeli, któremu przeszkodziła rodzinna tragedia - śmierć prawnuczki w wypadku samochodowym w przeddzień mistrzostw. Jednakże Mandela przekazał Zumie swe "błogosławieństwo", a on ogłosił je światu!
    Mecz RPA - Meksyk rozpoczął się silnym natarciem drużyny Meksyku.

    Już w pierwszych minutach sytuacje miał Giovanni Dos Santos, Aguilar, czy Franco. Warto wspomnieć o niespodziance w drużynie Meksyku, gdzie na bramce stanął Oscar Perez zamiast spodziewanego Guillermo Ochoi. RPA w pierwszych minutach nie miało absolutnie żadnej istotnej sytuacji podbramkowej.
    W 38. minucie pojawiła się pierwsza mundialowa kontrowersja, kiedy to Carlos Vela wepchnął piłkę do siatki, a sędzia z Uzbekistanu odgwizdał spalony.

    Sędzia dobrze rozstrzygnął sytuację, w przypadku gdy obrońca drużyny przeciwnej znajduje się na linii bramkowej, to liczy się położenie de facto przedostatniego zawodnika.
    Pierwsza połowa meczu zawiodła obserwatorów, pomimo, iż trochę sytuacji jedna i druga drużyna miała. Druga połowa zaczęła się od ataków drużyny Bafana Bafana i w końcu w 55. minucie kibice na stadionie oszaleli! Siphiwe Tshabalala strzelił naprawdę piękną bramkę - posłał w piłkę w długi róg w okienko! Po bramce RPA cofnęło się bardziej do defensywy, a Meksyk zaczął grać piłką. I w końcu w 79. minucie Rafa Marquez po pięknej akcji Jose Guardado skierował piłkę do siatki drużyny RPA. Końcowe minuty to ataki jednej i drugiej drużyny... W ostatnich minutach zawodnicy RPA mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, lecz Mphela w sytuacji sam na sam trafił w słupek.
    Myślę, że po meczu zarówno jedna, jak i druga drużyna może czuć niedosyt z wyniku, aczkolwiek RPA i tak udało się to, czego mało kto się spodziewał...
    Od początku większym hitem miało być zapowiadane na wieczór spotkanie Francji z Urugwajem, chwytliwe hasło głosiło, że jest to "spotkanie dawnych mistrzów", pomimo że Urugwaj ostatni raz sukcesy odnosił przecież 60. lat temu i nie tylko piłkarze, ale nawet kadra trenerska ich nie pamięta!

    Niestety spotkanie zawiodło. Obydwie drużyny miały w składzie zbyt wielu egoistów, którzy sądzili, że w pojedynkę wygrają mecz. Brakowało w tym wszystkim jakiegoś kolektywu, zgrania. Dla Urugwaju wszystkie sytuacje wypracowywał lub próbował wykorzystać Diego Forlan, najlepszy chyba zawodnik tego spotkania. Strasznie irytował mnie też Nicolas Anelka, który parę razy idiotycznymi zagraniami pozbawiał Francuzów okazji. Jedynym chyba pozytywnym bohaterem u Francuzów jest Yoann Gourcuff. Parę razy japoński sędzia nie panował nad przebiegiem spotkania, na murawę wbiegł nawet trener Francuzów Raymond Domenech!
    Nie mogę nie wspomnieć o studiu FA, przeprowadzonym wczoraj na mym blogu. Niestety, w paru momentach to studio przypominało jeden wielki niewypał. Forumowa brać budziła się tylko na przerwy meczu i jego zakończenie. Tym większe gratulacje należą się szczególnie DJK, który był tu ze mną (i nieraz tylko on!) przez całe obydwa mecze. Poza tym jeszcze gratulacje dla Mattiego, który co prawda był tylko na 1. połowie meczu RPA z Urugwajem, ale ciekawie pisał. Prócz tego nasi stali bywalcy - MAGnet, Shvoonk, Owiec, Diacon, przez chwilę pojawił się także org. Jeżeli jeszcze ktoś pisał, przepraszam, że o Tobie zapomniałem. Pustka w głowie!
    I to już tyle, dziś czekają nas dwa mecze grupy B i Anglia - USA z grupy C.
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  16. mistew
    POGADUCHY NA FRANCJA - URUGWAJ TAKŻE W TYM TEMACIE!
    Tak jest... oto nadeszła ta epicka chwila, kiedy to ja, mistew, otwieram dla Was Studio FA na Mistrzostwa Świata... Ileż czekałem na tę wielką chwilę!

    A co dziś łobuziaki będziemy komentować? RPA - Meksyk oraz Francja - Urugwaj. Drugi mecz zdaje się być dużo ciekawszy od pierwszego, no ale pożyjemy zobaczymy Jeśli chcecie znać moje typy, to w pierwszym meczu stawiam na zwycięstwo gospodarzy 2:1, zaś drugi jest bardzo trudny do wytypowania więc obstawiam że będzie remis
    Pierwszy mecz odbędzie się na stadionie Kaizer Chiefs w Johannesburgu. Potem zaś szybko przeteleportujemy się na stadion w Kapsztadzie, o uroczej nazwie "Green Point". W pierwszym meczu sędziuje młody sędzia z... Uzbekistanu! W drugim zaś pan Nishimura, którego może koneserzy Ekstraklasy kojarzą gdy sędziował w naszej lidze...
    Bez tej piosenki mundial to nie to samo^^

    Tradycyjnie zmagania, a u nas ZAŚPIEWA TEŻ TARZAN BOY (żółty ananas, samoloty)
    http://www.youtube.com/watch?v=oG2vGg-VfZI
    Nasze studio otwarte jest dla wszystkich, tak więc chodźcie, szczególnie, że jest co jeść i pić!






    Piłkarskie hardkorki! Czat uważam za otwarty!
    Pokażmy TVP jak trza komentować mecze!
    Bawmy się razem z innymi kibicami!
    Jak chcecie typujcie w komciach! W nagrodę dostaniecie schłodzone Piccolo!
  17. mistew
    Już jutro... o tej porze prawdopodobnie dyskusja zejdzie nam na luźniejsze tematy w studio FA meczu otwarcia. Zaszczyt bycia nadzorującym studio w tej grupie przypadł właśnie mnie (bo inni sobie wzięli, według nich, lepsze).
    Ale czy ta grupa naprawdę jest tak tandetna???


    O nie, nie, nie, nie, nie! Ta grupa będzie nawet jedną z ciekawszych IMO. Zacznijmy od prezentacji teamów.
    RPA

    RPA będzie jedną wielką niewiadomą, naprawdę... Zobaczymy, czy będzie to jeden z tych najbardziej "dołujących" gospodarzy mistrzostw, czy też dojdzie zaskakująco daleko u siebie, jak też nieraz bywało. Tak czy inaczej... Rzućmy się w wir zabawy z kibicami bafana bafana, co prawda wuwuzeli ci u nas niedostatek, ale coś wykombinuję No i oczywiście buczeć z sympatią gdy przy piłce będzie Booth.
    A oto skład RPA na te Mistrzostwa:
    Bramkarze:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    1 Shu-Aib Walters 26.12.1981 Mariztburg United
    16 Itumeleng Khune 20.06.1987 Kaizer Chiefs
    22 Moeneeb Josephs 19.05.1980 Orlando Pirates
    Obrońcy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    2 Siboniso Gaxa 06.04.1984 Mamelodi Sundowns
    3 Tsepo Masilela 05.05.1985 Maccabi Haifa
    4 Aaron Mokoena 25.11.1980 Portsmouth
    5 Lucas Thwala 19.10.1981 Orlando Pirates
    14 Matthew Booth 14.03.1977 Mamelodi Sundowns
    19 Anele Ngcongca 20.10.1987 Racing Genk
    20 Bongani Khumalo 06.01.1987 Supersport United
    21 Siyabonga Sangweni 29.09.1981 Lamontville Golden Arrows
    Pomocnicy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    6 MacBeth Sibaya 25.11.1977 Rubin Kazań
    7 Lance Davids 11.04.1985 Ajax Cape Town
    8 Siphiwe Tshabalala 25.09.1984 Kaizer Chiefs
    10 Steven Pienaar 17.03.1982 Everton
    11 Teko Modise 22.12.1982 Orlando Pirates
    12 Reneilwe Letsholonyane 09.06.1982 Kaizer Chiefs
    13 Kagisho Dikgacoi 24.11.1984 Fulham
    17 Surprise Moriri 20.03.1980 Mamelodi Sundowns
    23 Thanduyise Khuboni 22.05.1986 Lamontville Golden Arrows
    Napastnicy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    9 Katlego Mphela 29.11.1984 Mamelodi Sundowns
    15 Bernard Parker 16.03.1986 FC Twente Enschede
    18 Siyabonga Nomvete 02.12.1977 Moroka Swallows
    Kojarzycie więcej niż trzy - cztery nazwiska? Brawo, jesteście hardkorami i powinienem wam zrobić dyplom... Nie, no wiecie... to tak jakby Polska na EURO 2012 powołała Jelenia, Błaszczykowskiego, Dudkę i Żewłakowa, a prócz tego jakichś polskich ligowców. My, Polacy wiedzielibyśmy kto jest kim, ale zagraniczni by się głowili jak my teraz nad teamem RPA. Dobra, przejdźmy dalej...
    Meksyk

    Meksyk... prawdopodobnie drugie miejsce w grupie, tak się typowało... myślę jednak, że śmiało może jednak ten zespół aspirować do miejsca pierwszego, ale absolutnie nic ponad to! Swoją drogą zabawne, że nasze wyobrażenia na temat prowincji meksykańskiej są takie... mało sportowe. Leniwi kolesie leżący w ponczo z nasuniętym na głowę sombrero i raz na jakiś czas wstający, żeby zjeść danie z czerwonej fasolki, tortillę, a popić to wszystko tequilą. Tak czy inaczej zjedzmy razem z nimi tortillę, pobawmy się niczym oni na stadionie Azteca i popodziwiajmy ich radosną grę:
    Bramkarze:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    1 Oscar Perez 01.02.1973 Jaguares de Chiapas
    13 Guillermo Ochoa 13.07.1985 Club America
    23 Luis Ernesto Michel 21.07.1979 CD Guadalajara
    Obrońcy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    2 Francisco Rodriguez 20.10.1981 PSV Eindhoven
    3 Carlos Salcido 02.04.1980 PSV Eindhoven
    4 Rafael Marquez 13.02.1979 FC Barcelona
    5 Ricardo Osorio 30.03.1980 VfB Stuttgart
    12 Paul Aguilar 06.03.1986 CF Pachuca
    15 Hector Moreno 17.01.1988 AZ Alkmaar
    16 Efrain Juarez 22.02.1988 Pumas UNAM
    19 Jonny Magallon 21.11.1981 CD Guadalajara
    20 Jorge Torres Nilo 16.01.1988 Club Atlas
    Pomocnicy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    6 Gerardo Torrado 30.04.1979 Cruz Azul Meksyk
    8 Israel Castro 20.12.1980 Pumas UNAM
    18 Andres Guardado 28.09.1986 Deportivo La Coruna
    Napastnicy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    7 Pablo Barrera 21.06.1987 Pumas UNAM
    9 Guillermo Franco 03.11.1976 West Ham United
    10 Cuauhtemoc Blanco 17.01.1973 CD Veracruz
    11 Carlos Vela 01.03.1989 Arsenal Londyn
    14 Javier Hernandez 01.06.1988 Manchester United
    17 Giovani dos Santos 11.05.1989 Galatasaray Stambuł
    21 Adolfo Bautista 15.05.1979 CD Guadalajara
    22 Alberto Medina 29.05.1983 CD Guadalajara
    W kadrze znajdziemy sporo piłkarzy znanych nam, ale i kilku anonimowych. Jak zwykle gra mój ulubiony (głównie za sprawą imienia ) Cuauhtemoc Blanco (ktoś pamięta jeszcze jego skok kangura podczas MŚ we Francji?), a także znany nam wszystkim znakomicie Rafa Marquez. Dobra, czas na Urusy:
    Urugwaj

    Małe państewko jak na Amerykę Południową, ale o wielkiej piłkarskiej historii i tu mi każdy musi przyznać rację, bowiem tak jest! Ale kiedy to było, szanowni państwo? Przedwojnie i zaraz po wojnie, przed dominacją Madziarów.... Teraz walczy o drugie miejsce w grupie, które wbrew pozorom jest w ich zasięgu. Przy zapowiedzi Urugwaju trudno mi cokolwiek łatwo zapowiedzieć. Po prostu obejrzymy wszyscy ich futbol, a że są z Ameryki Południowej to powinno to być zajęcie bezbolesne
    Bramkarze:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    1 Fernando Muslera 16.06.1986 Lazio Rzym
    12 Juan Castillo 17.04.1978 Deportivo Cali
    23 Martin Silva 25.03.1983 Defensor Sporting
    Obrońcy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    2 Diego Lugano 02.11.1980 Fenerbahce Stambuł
    3 Diego Godin 16.02.1986 Villarreal
    4 Jorge Fucile 19.11.1984 FC Porto
    6 Mauricio Victorino 11.10.1982 Universidad de Chile
    16 Maximiliano Pereira 08.06.1984 Benfica Lizbona
    19 Andres Scotti 14.12.1975 Colo Colo
    22 Martin Caceres 07.04.1987 Juventus Turyn
    Pomocnicy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    5 Walter Gargano 23.07.1984 Napoli
    8 Sebastian Eguren 08.01.1981 AIK Stockholm
    11 Alvaro Pereira 28.11.1985 FC Porto
    14 Nicolas Lodeiro 21.03.1989 Ajax Amsterdam
    15 Diego Perez 18.05.1980 AS Monaco
    17 Egidio Arevalo Rios 01.01.1982 CA Penarol
    18 Ignacio Gonzalez 14.05.1982 Levadiakos FC
    20 Alvaro Fernandez 11.10.1985 Universidad de Chile
    Napastnicy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    7 Edinson Cavani 14.02.1987 US Palermo
    9 Luis Suarez 24.01.1987 Ajax Amsterdam
    10 Diego Forlan 19.05.1979 Atletico Madrid
    13 Sebastian Abreu 17.10.1976 Botafogo
    21 Sebastian Fernandez 23.05.1985 CA Banfield
    Trzech napastników znam bardzo dobrze, z innymi zawodnikami może być już problem. Ale jeśli tworzą zgrany kolektyw...
    Francja

    Allez les bleus! Najbardziej znana nam drużyna ze wszystkich. Niektórzy na ślepo typują, że wyjdzie z 1 miejsca w grupie, niestety to co ostatnio pokazuje wcale optymistyczne nie jest... Anyway zaśpiewajmy razem z Francuzami "Marsyliankę", zjedzmy croissanta i pokrzyczmy "allez les bleus". A oto skład:
    Bramkarze:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    1 Hugo Lloris 26.12.1986 Olympique Lyon
    16 Steve Mandanda 28.03.1985 Olympique Marsylia
    23 Cedric Carrasso 30.12.1981 Girondins Bordeaux
    Obrońcy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    2 Bacary Sagna 14.02.1983 Arsenal Londyn
    3 Eric Abidal 11.09.1979 FC Barcelona
    4 Anthony Reveillere 10.11.1979 Olympique Lyon
    5 William Gallas 17.08.1977 Arsenal Londyn
    6 Marc Planus 07.03.1982 Girondins Bordeaux
    13 Patrice Evra 15.05.1981 Manchester United
    17 Sebastien Squillaci 11.08.1980 FC Sevilla
    22 Gael Clichy 26.07.1985 Arsenal Londyn
    Pomocnicy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    8 Yoann Gourcuff 11.07.1986 Girondins Bordeaux
    14 Jeremy Toulalan 10.09.1983 Olympique Lyon
    15 Florent Malouda 13.06.1980 Chelsea Londyn
    18 Alou Diarra 15.07.1981 Girondins Bordeaux
    19 Abou Diaby 11.05.1986 Arsenal Londyn
    Napastnicy:
    Nr Imię i nazwisko Data urodzenia Klub zawodnika
    7 Franck Ribery 07.03.1983 Bayern Monachium
    9 Djibril Cisse 12.08.1981 Panathinaikos Ateny
    10 Sidney Govou 27.07.1979 Olympique Lyon
    11 Andre-Pierre Gignac 12.05.1985 Toulouse FC
    12 Thierry Henry 17.08.1977 FC Barcelona
    20 Mathieu Valbuena 28.09.1984 Olympique Marsylia
    21 Nicolas Anelka 14.03.1979 Chelsea Londyn
    Jak zwykle nasz kochany Domenech zadziwił świat swoimi decyzjami, niektórych dobrych graczy nie wziął, innych, których wkład będzie zapewne mooocno dyskusyjny zaś wziął. Ja nie wiem... Nie chciał bym pracować z takim szalonym selekcjonerem....
    A oto nasz terminarz:
    2010-06-11 16:00 RPA - Meksyk
    2010-06-11 20:30 Urugwaj - Francja
    2010-06-16 20:30 RPA - Urugwaj
    2010-06-17 20:30 Francja - Meksyk
    MAGnet:
    2010-06-22 16:00 Francja - RPA
    2010-06-22 16:00 Meksyk - Urugwaj
    Tak dałem temu łobuziakowi MAGnetowi dwa ostatnie mecze, bo ładnie prosił, a w zamian mam mecza Algieria - Anglia, ale o tym... innym razem
    Przy okazji w komciach moglibyście się powoli zadeklarować czy będziecie jutro w studio FA na RPA - Meksyk oraz Urugwaj - Francja
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  18. mistew
    Ta jest... do ostatniej chwili... do 21:59 wierzyłem... nie, nawet jak przegrają nie napiszę kolejnej części do "sagi pieprzenia" (odpowiednie skojarzenia, do słynnej felietono-piosenki Wojciecha Młynarskiego, jakby ktoś miał wątpliwości czy skargi). Sagi, która z początku była trylogią, no ale potem nam się jeszcze rozrosła. Myślałem sobie... przegrają po pięknej walce, nawet jeśli wbiją nam tę jedną czy dwie bramki, to będziemy z nich dumni... Niby TVP lekko zaczęła przesadzać w zapowiedziach, w "Pytaniu na śniadaniu" Jurek Engel zaczął nam opowiadać "Futbol na Tak!" i w ogóle niech żyje Polska, demokracja, pokój i Tomasz Kuszczak. A te niedobruchy, niczym byczek Torres to mogą się schować, bo mamy:
    - Dwóch piłkarzy klasy światowej
    Kuba Błaszczykowski
    Ireneusz Jeleń
    - Garść klasy międzynarodowej:
    trzech bramkarzy (bliżej niesprecyzowane, więc sądzę, że chodzi o tych ze zgrupowania)
    Żewłakowa
    Murawskiego
    Lewandowskiego
    - Całą resztę zakwalifikował nasz Engel do "zdolnej młodzieży".
    ***
    Dobra, pełen nadziei usiadłem... nie dałem sobie nic do żarcia, bowiem pomimo że zwalczyłem gorączkę i normalnie poszedłem do szkoły, na WF-ie zagrałem mecza, czyli pełen chillout, to mimo to żołądek mi jeszcze świruje... usiadłem i zobaczyłem.
    Niestety Hiszpanie zagrali tak jak "trza". Nie było przesadnego ryzykanctwa o kontuzje, szczerze mówiąc to nasi wyglądali jakby chuchali i dmuchali na nich. Dobra, parę razy walka może jakaś była... ale Hiszpanie potem zaczęli się z nami już bawić w dziadka. A ich bramki... zero naszej defensywy, zmylili bramkarza podaniem do kolegi po drugiej stronie pola karnego... wiecie, takie bramki jak prawdziwi PRO wbijają n00bom w Fifie Online.
    Powiem wprost - może dobrze, że tak się stało. Może lepiej właśnie tak, niż kolejny remis... Widzimy, że przed nami jeszcze bardzo długa droga do EURO. Niestety, nie pokazaliśmy, że możemy podjąć równą walkę z największymi drużynami tego świata. Dużo lepiej było za kadencji Yanasa, kiedy to przegrywaliśmy z Anglią 1:2, tylko dlatego, że Głowacki strzelił samobója
    Hiszpania nigdy nam nie leżała, jako państwo z którym trzeba się było zmierzyć. Wygraliśmy z nimi tylko raz na przełomie lat 70 i 80., a najboleśniejsza porażka to chyba ta w 1992 na Igrzyskach Olimpijskich, kiedy to niezbyt ładnie przegraliśmy w finale. Potem ten skład się rozpadł i już nic nie było jak dawniej... ale to opowieść na inny raz... może w wakacje?
    Ale niestety ta porażka boli... oj boli... zazwyczaj jesteśmy przyzwyczajeni, że to my wygrywamy tak z Azerbejdżanem czy innym San Marino... a tu taka porażka. Choć... kogo oni tam we wczorajszym składzie nie miel: Villa, Silva, Xabi Alonso, Fabregas, Torres, Pedro, Casillas, Puyol, Iniesta! A my? Sadloka, Glika, Wojtkowiaka, Murawskiego, Rybusa (kto go k%&%a powołuje do kadry?! Nie, to nie jest kwestia jego pochodzenia klubowego. To kwestia tego, że w ostatnich kolejkach zeszłego sezonu Ekstraklasy nic nie pokazał.) itd.
    Mierzej zagrał słabo, jak na to co już pokazał, a Jodłowiec grał za krótko...
    Sędzia robił swą robotę dobrze, ale cóż z tego?
    Sytuację mieliśmy jedną, dobrą... no dobra, niby nieraz jedna sytuacja przesądza, ale nie tym razem. Iker obronił...
    Dobra, tyle tych bidnych rozmyślań, zaraz MŚ i nie ma co się zajmować tymi sparyngami...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  19. mistew
    Hehe, oto więc jestem! Tak jest, wasz drogi mistew powrócił z zaświatów, tudzież z choroby (nie będę wam tu opisywał, ważne że przez trzy dni miałem gorączkę...).
    Zacznijmy od razu. Człowiek ten, pokazał, że z klocków Lego da się zbudować... no praktycznie wszystko. Oczywiście wymaga to dużej ilości czasu oraz swego rodzaju samozaparcia, inaczej nic by z tego nie wyszło:

    Prawda, że znakomite?
    Przy okazji choroby jak zwykle obejrzałem paręnaście filmików piłkarskich z EPIC Failami i takimi tam. Wiecie, Janusz Jojko wrzucający se piłkę do bramki itd. Wśród nich znalazł się i ten filmik:

    Pan trener Catanii wyraźnie się wnerwił na trenera Parmy (choć tamten być może go podjudził), a że to gorący Sycylijczyk to zasadził mu kopa w coś...
    I komixxy:


    Dobra, to tyle. Jutro będzie naprawdę kompletnie... konkretnie... i na serio... o naszej Reprezentacji!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  20. mistew
    Dziś miało być o Serbii, ale z braku chęci prostszy wpis... Patrzcie jakie mistew dostał cool prezenty na dzień dziecka

    Podobna sakiewka, tylko że Nike'a

    Dziadek myślał, że zbieram te naklejki... kto wie, może zacznę

    Słodki przysmaczek...
    ***
    Oprócz tego dostałem piniążki, które spożytkowałem, tak:

    Od dawna miałem chrapkę na ten film

    W Saturnie nie było płytki "7" zespołu, ale ta płyta też niezgorsza

    W końcu zaś, kupiłem sobie pierwszą Syberię
    I to tyle! Jutro będzie bardziej poważnie
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  21. mistew
    Hej ludzie! Reprezentację przed wakacjami czekają jeszcze tylko dwa sparingi - z Serbią i Hiszpanią. Pozostaje zadać sobie ważne pytanie - ile punktów zdobędzie reprezentacja w tych meczach. Jak zwykle w ruch idą trzy scenariusze.

    Scenariusz wymarzony - 6 punktów
    Niesamowite! Po wspaniałym zwycięstwie z Serbią tym razem wymęczyliśmy zwycięstwo z Hiszpanią. Po meczu podchodzi do naszego trenera, trener Hiszpanii i gratuluje mu, to samo czyni na konferencji prasowej po meczu. Miesiąc później Hiszpania zdobywa mistrzostwo świata, a my byliśmy jedyną drużyną z którą ostatnimi czasy przegrała. Na blogach powstają hymny pochwalne dla naszej jedenastki
    ***
    Scenariusz realny - 3, 4 punkty
    Wygraliśmy ledwo z Serbią, a tu już następny mecz z Hiszpanią! Tu jakimś cudem pada remis 0:0 co zostaje odnotowane z dużym niedowierzaniem w mediach zagramanicznych. Mimo to wszyscy są zadowoleni z pracy trenera Smudy. Na blogach powstają rzeczowe analizy gry naszych playerów.
    Scenariusz pesymistyczny i niestety bardzo możliwy - 0, 1, 2 punkty
    Po remisie z Finlandią wszyscy mają nadzieje na dobry rezultat w meczu z Serbią. Niestety ich rośli obrońcy wyłączają naszych Błaszczykowskich i Piszczków z gry... Przegrywamy 1:0 po błędzie bramkarza. Z Hiszpanią, która wyszła zmotywowana na spotkanie też grało się ciężko i przegraliśmy 2:0. Na blogach mistew pisze kolejną część serii "Co by tu jeszcze spieprzyć..." mającą zaczątek jeszcze za czasów Beenhakkera! Inni też piszą pesymistycznie.
    Dobra, sami wybierzcie która opcja się Wam najbardziej podoba!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  22. mistew
    Wczoraj w mojej słodkiej ankietce tylko 3 osoby stwierdziły, że będzie remis, 16 optowało za zwycięstwem Polski, a 5 było za Finlandią. Ten remis można traktować jak porażkę. Z tym, że trzeba pamiętać co się działo na boisku: Mieliśmy sporo okazji bramkowych, ale chyba żadna nie była z tych wymarzonych... za dużo w tym wszystkim było przypadku.
    Trzeba jednak podkreślić, że Finowie postawili nam wysoką poprzeczkę i sami też mieli okazje...
    ***
    Zabrakło nam wykończenia - wszystkie nasze strzały posyłane były obok bramki lub nad poprzeczką. Jeleń czy Piszczek się starali, ale cóż z tego? Nic nie chciało wejść. Jeżeli już jesteśmy przy atakujących, to dla mnie dużo lepsze wrażenie pozostawił Jeleń, niż Lewandowski.
    ***
    Panowie debiutanci - "było nas trzech, w każdym z nas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel... za kilka lat (EURO 2012) mieć u stóp cały świat..."
    Debiutantami byli: Tytoń, Matuszczyk i Mierzejewski! Nie chce tu mówić słabych żarcików związanych z nazwiskiem naszego bramkarza, niech inni to zrobią.... Tytoń nie miał za dużo do roboty w jednej akcji się nie popisał, zaś te sytuacje podbramkowe były spowodowane brakiem kolektywu w obronie i ogólnemu chaosowi. Matuszczyk był solidnym piłkarzem, zaś Mierzejewski w swoim debiucie mnie osobiście zaskoczył swą tak dobrą grą. Naprawdę, było dobrze!
    ***
    U Finów jak zwykle znakomicie spisywał się Litmanen, swego rodzaju legenda wśród rodaków, coś jak u nas Zbychu Boniek.
    ***
    Ogólnie rzecz biorąc - było bardzo ładnie, ale gdyby nie to wykończenie... Chociaż niestety w najbliższych meczach może być jeszcze trudniej...
    **************
    Powiem Wam jeszcze, że wczoraj nie oglądałem ani walki Sosnowski - Kliczko, ani finału Eurowizji... Obejrzałem mecz finałowy TOP 14 ligi Francuskiej w Rugby. Clermont pięknie poradziło sobie z Perpignan na Stade de France... naprawdę ładny mecz, a i w Polsce przecież Rugby i Futbol Amerykański się rozwijają....
    I to już tyle!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  23. mistew
    Hej! Już dzisiaj o godzinie 17 w Kielcach pierwszy z trzech zaplanowanych przez Reprezentację Polski sparingów. Zmierzymy się z Finlandią - teoretycznie najprostszym rywalem z tych trzech, bowiem następnie czekają Polaków starcia z Serbią i Hiszpanią. Ostatni raz graliśmy z nimi na polskiej ziemi, w Bydgoszczy na początek eliminacji EURO 2008. I był to nasz najgorszy mecz w tychże Eliminacjach. Przegraliśmy 1:3, a dla wielu doświadczonych piłkarzy był to początek żegnania się z kadrą Beenhakkera. Dziś w Kielcach, na tym ładnym stadionie, dobrze by było, jakbyśmy wygrali... Finlandia to bardzo dobry sparingpartner. Sama stawia opór, aczkolwiek nie jest na tyle groźna, żeby nie można było próbować nowych wariantów taktycznych, czy innych takich bajerów. Tak czy inaczej, nie można bagatelizować przeciwnika, o nie!
    ***
    Pan selekcjoner Smuda uważa, że jest to - "towarzyski mecz o wszystko", tak więc na pewno będzie poważnie... co z tego, że to nie mecz o punkty, czy to że w takim, a nie innym terminie? Tutaj macie konferencję prasową trenera Smudy:
    http://sport.tvp.pl/pilka-nozna/reprezenta...szystko/1861278
    Dobrze prawi ten człowiek, no nie? A któż dziś zagra w meczu? Według pierwszych przewidywań skład będzie następujący: Tytoń - Dudka, Żewłakow (dawny piłkarz KSP ), Wojtkowiak, Piszczek - Mierzejewski (piłkarz KSP ), Jodłowiec (piłkarz KSP ), Matuszczyk, Błaszczykowski - Lewandowski, Jeleń
    Jak to będzie wyglądać na boisku? Debiutanci, mam nadzieję, będą grali pewnie, szczególnie, że jednak wspierają ich i starsi koledzy. A Polska mam nadzieję, wygra!
    ***
    Nie wiem jak wygląda sytuacja u Finów... Nie wiem czy jeszcze gra tam znakomity weteran - Jari Litmanen, który występował w kilku uznanych klubach Europy.... informacje prasowe na temat drużyny Finlandii na razie są dość skąpe, ale pewnie dziś wszystko się wyjaśni.
    ***
    Reasumując... Obejrzymy dziś mecz i się dowiemy jak to wszystko wygląda...
    ***
    Aha, jeszcze coś - jeżeli bardzo chcecie to możemy sobie zrobić studio FA z meczu reprezentacji
    Cześć!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  24. mistew
    Ta jest zacząłem grać w niezwykle głupią grę, zwaną Wolni Farmerzy. Jak do tego doszło? Pewnego dnia niezwykle mi się nudziło i zacząłem szukać z kumplami jakiejś głupiej gierki przeglądarkowej. Po niezwykle krótkich poszukiwaniach znalazłem to com chciał - prostą, zajmującą gierkę na nudne dni...
    ***
    O cóż chodzi w Wolnych Farmerach - w najprostszym skrócie? Otóż sadzisz sobie roślinki i to zasadniczo wszystko, co tam robisz :wub:
    ***
    Oczywiście z tymi roślinkami wiążą się różne zadania, możesz wykonywać Questy, sprzedawać klientom, oraz wystawiać na targu!!! ŁAŁ!!!
    ***
    Dobra, na serio zaś biorąc rzecz. Zaczynasz z jednym biednym poletkiem, ubrudzonym farbą czy nie wiem czym ubrudzonym kamieniami, karaluchami i pniaczkami. Bardzo sympatyczną i nie zawsze obecną w takich grach rzeczą jest samouczek, czyli pierwsze dwa levele, które musisz obowiązkowo przejść.
    ***
    Inną zaletą jest fakt, że nikt cie -nomen omen- nie farmi, co jest przekleństwem na przykład Plemion, gdzie jak trafisz w złe miejsce, to już po tobie
    ***
    W grze nie da się nazbyt odczuć obecności neo-kidów. W shoutboxie wypowiadają się głównie osoby chcące wystawić coś na targu (w dodatku piszą bez włączonego caps locka i bez błędów ortograficznych), aczkolwiek gra chyba znana jest w ogólnej świadomości bowiem gdy wpiszesz na YT "wol" pierwszą propozycją będą Wolni Farmerzy.
    ***
    Do osiągnięcia każdego levela, potrzeba określonej ilości punktów. Po osiągnięciu levela otwierają się przed tobą nowe funkcje, nieznane wcześniej, aczkolwiek niektóre się blokują
    ***
    Blokują się one dlatego, że oczywiście jest w grze coś nazwanego "kontem premium"... i trza se takie cuś kupić, jeśli jesteś frajerem...
    ***
    Na grę nie potrzeba dużo czasu: 5-10 minut dziennie wystarczy do szczęścia Choć powstał nawet bot do tej gry!
    ***
    I to już tyle w tym dzisiejszym głupim wpisiku o głupiej gierce :wub:
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  25. mistew
    Witajcie! Dziś nie chce mi się tworzyć żadnego długachnego wpisu (mam ku temu pewne powody), więc kopsnę tylko parę rzeczy, które chodzą mi po głowie:
    AZS PW, zostaje na następny sezon w PlusLidze! Siatkarski klub z Warszawy na którego mecze chodzę tak nałogowo, jak na te Polonii Warszawa. AZS zostaje ponieważ wykupił se licencję od Jadaru Radom, z którym przegrał mecze barażowe o utrzymanie (to po cóż były te mecze?). Środowiska siatkarskiego chyba ten fakt jakoś specjalnie nie poruszył... przynajmniej ja takich głosów nie odnotowałem.
    ***
    Według ploteczek transferowych na K6 ma przyjść niejaki Martin Kamburow, 29-letni bułgarski napastnik, reprezentant kraju, który w latach 2004 i 2005 był królem strzelców bułgarskiej ekstraklasy - strzelił odpowiednio 25 i 27 bramek dla Lokomotiwu Plovdiv. Jego obecnym pracodawcą jest Lokomotiv Sofia, dla którego w dwóch ostatnich sezonach strzelił 33 bramki.
    ***
    Za niecałe dwie godzinki zacznie się w mojej parafii Msza dla bierzmowanych z udziałem abp. Henryka Hosera, który do naszej parafii przyjeżdża po raz pierwszy. Ja mam na mszy fajniuchną fuchę jaką jest "mikrofon", czyli podawanie księdzu arcybiskupowi mikrofonu
    ***
    Komplikuje się moja sytuancja z chemią. Aktualnie wychodzi mi słabiutka dwójka, ale chyba utrzymam ją do końca roku...
    ***
    Kumple w szkole znaleźli se nowy super filmik nazwany "UFO Porno". Aktualnie, z tego co dało się wyczytać w komentarzach, jest to jeden z ulubionych filmów neo-kidów...
    ***
    W Wolnych Farmerach osiągnąłem właśnie 6. level, i za niedługo wbiję 7!
    I tym optymistycznym akcentem...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
×
×
  • Utwórz nowe...