Skocz do zawartości

mistew

Forumowicze
  • Zawartość

    2234
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez mistew

  1. mistew
    Czemu tak się dzieje? Czemu jest ten cholerny doliczony czas gry... Polonia przegrała z drużyną, z którą MUSIAŁA wygrać. Musiała nie tylko dlatego, że Odra jest słaba i ostatnio wygraliśmy z najsłabszym Piastem... powód jest dużo bardziej prozaiczny... "Cóż nas może obchodzić rzecz tak prozaiczna?" jak to śpiewał Jurek Bożyk w piosence o uroczym tytule "zęby w dupie":

    /swoją drogą sympatyczna piosenka /
    Dobra, jednak rzecz nie jest super-prozaiczna - punkciki w tabeli... w następnej kolejce - już we wtorek dostaniemy prawdopodobnie w d... u siebie od Bełchatowian... i nie jest mi do śmiechu. W dalszej perspektywie mamy jeszcze derby Warszawy... nie zrozumcie mnie źle, kibicuję Polonii, mam w pamięci remis z rundy jesiennej, ale jednak chyba Legia wygra... jest beznadziejnie...
    Tak czy inaczej we wczorajszym meczu było właśnie do przerwy 0-1... od razu przypomniałem sobie przygody Paragona i jego bandy, oraz piosenkę zespołu Wiślanie 69 (brzmi jak nazwa zorganizowanej grupy kibicowskiej) pt. "Przygoda".

    /przygoda, przygoda portek ci nie szkoda, śpiewało się w pierwszych klasach podstawówki i chyba to miało być śmieszne/
    Ale w końcu przegraliśmy z Odrą w trzeciej minucie doliczonego czasu, kiedy to Luksik strzelił gola dla Odry...
    Nie dzieje się dobrze z Warszawskim sportem... no chyba że jesteś kibicem Legii (czyli zatrważająca większość)... AZS PW gra w siatkarskich barażach i po wczorajszym meczu jest na najlepszej drodze do spadku. Polonia 2011 spadła z ligi... no dobra Polonia Azbud dostała się do play-offów! I to jest chyba jedyny pozytyw w Warszawskim sporcie...
    Jeśli Polonia spadnie z ligi co będzie? Pan Wojciechowski sprzeda klub byle komu? Zupełnie się wycofa? Polonia pogrąży się w długach i zostanie zdegradowana? Nie wiem mam nadzieję, że te teksty o wycofaniu się były tylko dla zmotywowania piłkarzy... I pan Wojciechowski może powiedzieć "mistew, ja tylko żartowałem", jak niejaki pan Kazik mówił do niejakiego pana Maćka:
    http://www.youtube.com/watch?v=oGZCMWtYy7w
    No cóż, niezależnie gdzie będzie Polonia ja będę razem z nią... nigdy nie przerzucę się na Legię, czy Dolcan...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  2. mistew
    Ciarki mnie przechodzą... mam niemalże identyczny plan dnia i piszę wpis z tej samej serii co 10 kwietnia tego roku.... Dobra, skończmy już z tymi mizernymi analogiami i przejdźmy do rzeczy... a dzieje się w sporcie dziś dostatecznie dużo.
    Sobota
    Tomasz Adamek - Chris Arreola 3:00 Polsat i Polsat Sport
    Szykuje się ciekawa walka... po jednej stronie mamy naszego rodaka, który ,jak pamiętamy, z łatwością wygrał z Andrew Gołotą, a po drugiej Chrisa Arreolę, który przegrał znacząco z Witalijem Kliczką. Zwycięstwo przybliży jednego, albo drugiego do mistrzowskich pasów.
    Grand Prix Europy w Lesznie 18:30 Canal+Sport
    Jak zwykle w polecanych przeze mnie wydarzeniach nie mogło zabraknąć żużla. Tym razem mamy dużą imprezę, jaką jest eliminacja żużlowych mistrzostw świata 2010. Przypomnę jeszcze tylko, że tytułu mistrzowskiego broni Jason Crump.
    Wisła - Lech 16:00 TVP2 i Canal+Sport
    Hmm... w zasadzie już wszystko o tym napisałem wczoraj... no dobra... jest to mecz "na szczycie", ponoć o Mistrzostwo Polski. Obydwa zespoły walczą o ten tytuł Wisła go broni, ale to Lechowi daje się większe szanse na zdobycie tytułu...

    Polska - Hiszpania 12:55 TVP Sport
    Nie no spokojnie, nie mam tu na myśli spotkania futbolowego czy koszykarskiego... to "tylko" spotkanie tenisowego Pucharu Federacji z udziałem najlepszych zawodniczek z obydwu krajów.
    Mistrzostwa świata w snookerze CODZIENNIE Eurosport
    Walka prawdziwych legend snookera, takich jak Ronnie O'Sullivan czy John Higgins sprawiają, że Mistrzostwa Świata z pewnością będą pasjonujące.
    I to tyle na dziś!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  3. mistew
    Dzisiaj bardzo krótki wpis... nie będzie tu niezwykłych przemów, wyrafinowanego poczucia humoru, wspaniałych utworów muzycznych, pasjonującej inwokacji, podniecającego co poniektórych obrazka....... Nie, dzisiaj jeszcze trochę wrócę do żałoby po śmierci prezydenta i zaprezentuję wam najlepszy demot od baaardzo długiego czasu. Demot, naprawdę demotywujący, zgodnie z pierwszymi zasadami... Autorem jest niejaki vultee, któremu serdecznie gratuluję dzieła.

    I czy trzeba coś więcej dodawać? Demot zrobiony w trakcie żałoby pod (podobno) ratuszem, bodajże, w Lublinie.
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  4. mistew
    Arka Gdynia - Korona Kielce
    Zaczynamy meczem Arki Gdynia z Koroną Kielce. O ile wynik może być bardzo ważny dla układu tabeli, o tyle sam mecz jakiś super porywający pewnie nie będzie... no chyba że znowu Tshibamba zmarnuje stuprocentową sytuację
    Legia Warszawa - Piast Gliwice
    O masz ci los... tym jednym, jedynym razem nie zależy mi żeby słabsza drużyna wygrała z Legią. Po prostu to ważne dla Polonii i jej miejsca w tabeli Legia, jeśli chce mieć iluzoryczne szanse na mistrzostwo też musi wygrać.
    Polonia Bytom - Cracovia
    Cracovia w ostatnim meczu niespodziewanie zremisowała z Zagłębiem L. na wyjeździe więc może i teraz coś ugra ze średnio dysponowaną Polonią B. Tak czy inaczej ten mecz także pewnie nie będzie super ciekawy.
    Jagiellonia Białystok - KGHM Zagłębie
    Ciekawa propozycja... gra dwóch drużyn, którym znakomicie wręcz idzie w rundzie wiosennej. Możemy się spodziewać zaciętej gry i być może pięknych goli, jeśli Jaga będzie miała dobry dzień
    Wisła Kraków - Lech Poznań
    Wszystko już w tej sprawie zostało napisane... więc powtórzę - HIT kolejki, trochę na wyrost nazywany meczem decydującym o Mistrzostwie kraju. Kto wyjdzie zwycięsko z pojedynku? Grający znakomicie Lech, czy powolnie, ale zwycięsko Wisła? Zobaczymy jutro...
    Śląsk Wrocław - GKS Bełchatów
    Mecz dwóch drużyn, które w ostatnim czasie nie osiągają takich wyników jakie by chciały. Tak czy inaczej Śląsk musi w końcu wygrać, bo inaczej na serio zaplącze się w walkę o utrzymanie.

    Odra Wodzisław - Polonia Warszawa
    Kolejny ważny mecz dla Polonii w kontekście utrzymania się w Ekstraklasie. Gramy z Odrą Wodzisław, która ostatnio pięknie przegrała z Ruchem, a my wygraliśmy z nieprzekonującą grą przeciwko Piastowi Gliwice.

    Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów
    Tym spotkaniem kończymy tą serię spotkań. Lechia przejawia ostatnio zaskakującą wręcz niemoc podczas gry na własnym boichu. Tym razem będą mieli ciężkie spotkanie do przełamania się bowiem grają z Ruchem Chorzów.
    Wybaczcie, że tak krótko, ale zmęczony jestem
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  5. mistew
    Dzień dobry, cześć i czołem! Aż mi się wierzyć nie chcę, że piszę podsumowanie kolejki w środę.... to takie... dziwne. No dobra zaczynamy

    Zagłębie 0:0 Cracovia
    Na dobry początek Zagłębie grało z Cracovią - najgorszą drużyną na wiosnę. I tu nagle proszę - remis z "rycerzami wiosny" Zagłębiem Lubin. Samo spotkanie było niezwykle wręcz nudne, bezbarwne i -co gorsza- bezbramkowe. Zdecydowanie nie polecam obejrzenia powtórki tego meczu (jeśli takowe lubicie oglądać). Takim spotkaniom mówimy NIE!
    Lech 2:0 Arka
    Arka zagrała dużo mniej ambitnie niż z - dajmy na to - Wisłą Kraków. Właściwie jej taktyka - szczególnie w pierwszej połowie - ograniczała się tylko i wyłącznie do murowania własnej bramki. Zaś Lech grał tak jak przyzwyczaił nas na wiosnę. Pięknie, z polotem, jak nie drużyna z naszej ligi. Widać, że ta drużyna jest najlepsza na tą chwilę w Polsce. Bramki dla Kolejorza zdobyli Stilić i Wojtkowiak.
    ***
    Potem miała być kolejka w sobotę i w niedzielę 10 i 11 kwietnia. Dobrze wszyscy wiemy, co stało się 10 kwietnia o 8:56. Po takim wydarzeniu oczywistym jest, że nikomu na początku futbol w głowie. Kolejka po paru perturbacjach została przeniesiona na 19 - 20.04. Tak też w istocie się stało
    ***
    Piast 0:2 Polonia W.
    Już w poniedziałek o 17:45 miało być najważniejsze wydarzenie dla mnie tej kolejki. Wydarzenie, dodajmy do tego, zakończone radością. Bowiem oto Polonia zagrała bardzo przekonująco i pewnie wygrała dwoma bramkami. O bramce na 0:2 szerzej rozpisywałem się wczoraj, więc dziś już nic o niej nie napiszę O dziwo, zauważyłem też, że Piast nie jest nazbyt lubianym klubem w internetach. Nawet ludzie zazwyczaj krytykujący Polonię stwierdzili, że wolą już nas niż Piasta.... A ja jednak mimo to Piasta szanuje, choć staje się sporym kandydatem do spadku.
    Legia 2:1 Jagiellonia
    O tym meczu też parę słów napisałem wczoraj, ale powtórzę to raz jeszcze - Legia, co bardzo dziwne grała na K6, czyli stadionie Polonii. W sumie mnie to jakoś bardzo dużo nie obchodzi, zważając na okoliczności w jakich nie mogli grać na Łazienkowskiej: nieopodal jest Torwar, gdzie aktualnie, są trumny z ciałami ofiar katastrofy pod Smoleńskiem i modlą się przy tychże trumnach rodziny ofiar. Logicznym jest, że w takich okolicznościach zorganizowanie nieopodal meczu, było by olbrzymim faux pas. Na szczęście też ,dla mojej Polonii, na stadion nie wpuszczono kibiców Legii... gdyby zdecydowano się na taki krok, nic by już nie było jak dawniej... choć gdybym był kibicem Legii pewnie bym się wkurzył..., ale w takim razie czemu nie mogli grać w Pruszkowie? Chyba działacze chcą się bardziej skonfliktować z działaczami. Sam zaś mecz był pasjonujący - w końcu odblokował się Grzelak, Jaga zmarnowała rzut karny, ale jeszcze w ostatniej akcji meczu miała szansę na wyrównanie. Ogólnie - znakomite widowisko!
    Lechia 0:0 Polonia B.
    Pojedynek dwóch drużyn, które w zasadzie nie walczą już o nic. Passa braku wygranych Lechii przy Traugutta nadal trwa... dziwne to, nie po to moi kuzyni chodzą praktycznie na każdy mecz Lechii żeby oglądać takie cuś. Jednakże Lechia zagrała bardzo dobrze, zdominowała mecz, Polonia miała mało do powiedzenia. Gdańszczanie mieli także wiele znakomitych sytuacji, ale jak zwykle - zabrakło skuteczności...

    Ruch 3:2 Odra
    Walka dwóch Śląskich drużyn. Mecz miał ukazać, jak naprawdę Odrze idzie w Ekstraklasie. I... nie ukazał do końca. Mecz był bardzo zacięty, obydwie drużyny zagrały z dużą ambicją, chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Wynik zmieniał się parę razy, raz to Ruch był bliższy zwycięstwa, raz Odra.... niestety jak wiemy, za piękną walkę nie dają punktów... Odra jest cały czas na ostatnim miejscu w Ekstraklasie i chyba jednak spadnie...
    Wisła K. 1:0 Śląsk
    No! W końcu odblokował się Paweł Brożek! Mimo to Wisła zwyciężyła mało przekonująco, jedną bramką nad Śląskiem. Niestety Arkadiusz Głowacki, zrobił chyba wszystko co mógł żeby dostać żółtą kartkę, co wyklucza go ze spotkania z Lechem w ten weekend. Tempo meczu było dość spokojne, drużyny "szanowały piłkę", grały nieraz powolnie. Śląskowi jakoś nie spieszyło się do ataku... Przez co znowu zanotował marny rezultat.
    Korona 1:1 GKS B.
    Wszystkim wydawało się, że to Bełchatowianie są faworytem tego spotkania. A tu proszę! Było blisko, a to Korona zdobędzie trzy punkty, bowiem prowadzili już 1:0 po bramce Ediego z rzutu karnego. Niestety, nie potrafili przypieczętować przewagi, co wykorzystał Bełchatów strzelając gola na 1:1. Cóż, jeden punkcik zawsze coś, ale ta perspektywa zdobycia trzech, tak przecież bliska, sprawiła że raczej ten mecz nie będzie dla Korony udany.
    I to już tyle na dziś!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  6. mistew
    Wczoraj w futbolu (sorry Daruś) mieliśmy dwa mecze z udziałem Warszawskich drużyn. Legia grała z Jagiellonią na boisku Polonii!!! Co prawda wszystko z szacunku dla ofiar katastrofy we Smoleńsku, których trumny wystawione są na pobliskim Torwarze, ale i tak decyzja gry na stadionie KSP jest co najmniej dziwna.
    Ale, jak wiecie, mistew nie jest fanem Legii, więc zajmę się tym co lubię - drużyną Polonii, która wczoraj wygrała z Piastem 2:0. Dodając jeszcze do tego zwycięstwo siatkarskiego AZS PW nad Jadarem Radom 3:0 mamy dzień idealny i nie przyćmiła tego nawet wygrana Legii
    Tak czy inaczej dziś pokażę wam ładny gol Mierzejewskiego na 2:0
    http://www.youtube.com/watch?v=Qr3MoYS47Dw
    Powiem szczerze - z Mierzejewskiego będą ludzie, po tym co pokazał we wczorajszym meczu.
    Dzisiaj krótko, ale jestem potwornie zmęczony...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  7. mistew
    Szok i niedowierzanie... Psia jucha, nie mogę zbytnio użyć tego określenia po tym co się nie tak dawno stało... Bowiem jeżeli jako cezurę ustawić tutaj tragedię Tu - 154M/101, a zestawić z tym to o czym chcę napisać, to to wydarzenie się nie umywa, do sobotniego dwa tygodnie temu w żadnej mierze.
    No dobra, koniec imprezy, jak powiedział jakiś wkurzony starszy pan. Przejdźmy do rzeczy.
    Otóż 17 kwietnia "Przegląd Sportowy" opublikował artykuł "Jacek G. czyli upadek łowcy nagród". Dobra, powiedzmy sobie szczerze, mimo że "po nazwisku to po pysku", to ja będę publikował pełne nazwisko Jacka Granata.
    Jacek Granat oskarżony o korupcję... do dzisiaj jak to czytam, to wierzyć mi się nie chce... Dotychczas tylko dwie inne nazwiska czytałem z równym niedowierzaniem - Piotra Reissa i Grzegorza Gilewskiego... No dobra, może miałem jeszcze lekki szok po zatrzymaniu Grzegorza Nicińskiego, ale to nie to...
    I te trzy nazwiska - Granat, Gilewski, Reiss... przecież ci ludzie byli jednymi z najlepiej rozpoznawalnych w naszym bagienku, dumnie nazwanym "Ekstraklasą".
    Pamiętam jakby to było dziś rano, jak pewien młody na moim osiedlu wyszedł na boicho zaszpanować nowym gwizdkiem (prawdopodobnie z Bravo Sportu, ale tą refleksję zachowałem dla siebie) to od razu rzekłem - może trochę pogardliwie - "o patrzcie znalazł się nam Jacuś Granat na podwórku". Było to maybe troszkę pogardliwe, ale wyrażało także co innego - to, że Jacek Granat był najbardziej rozpoznawalnym polskim sędziom - takim, którego rozpozna każdy - niezależnie czy mały chłopak na podwórku na Targówku czy łysawy pan ze stadionu ŁKS-u. Zresztą zgarniał on wszystkie nagrody, które można było zdobyć jako sędzia... gdy odszedł z zawodu jego następcą został - o losie! - Gilewski
    Gilewski zawsze cieszył się u mnie jakimś większym szacunkiem... wydawał się fachowym człowiekiem na odpowiedzialnym miejscu, gościa do którego nie można się było przyczepić, naszym kandydatem do MŚ 2010.... I wtedy tamtego cholernego poranka wlazło CBA i coś na niego ma. No cóż wielka szkoda, szczególnie że od tamtej pory coraz młodsze pokolenia, które garną się do sędziowania nie zrozumieją tego o co cho. Chociaż oddając sprawiedliwość, ja na przykład nie potrafiłbym sędziować w innych meczach niż ministrantów z mojej parafii z jakimiś z innej parafii (co zresztą czynię z dość dużym powodzeniem, i chyba nie wypaczyłem żadnego wyniku). Po prostu nie wytrzymałbym tak strasznie dużej presji, lżenia z trybun i innych "atrakcji" życia arbitra...
    No i Piotr Reiss, ulubieniec tłumów, bardzo sympatyczny człowiek... Szanowałem gościa, bowiem to ile grał i na jakim poziomie (jak na naszą Ekstraklasę) to naprawdę była gruba sprawa... I nagle, bach!, news dnia, miesiąca... Reiss zabrany do Wrocka na przesłuchanie. (mógł przynajmniej wpaść do redakcji CDA, n'est-ce pas?) Potem w Lechu pożegnał go tylko jakiś pan Wiesio, sprzątacz i Reiss przeszedł do lokalnego rywala jakim jest Warta. Tam ciągle gra, nieraz zaliczając jeszcze błyskotliwe mecze.
    Ale oto zasadnicze pytanie: Na co były wam te łapówki? Zawaliliście tylko swoją dobrą reputację. Żal mi was, panowie.
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  8. mistew
    No i tak oto za parę godzin skończy nam się żałoba, powrócimy do normalnego Polskiego bagna, a po tym co działo się w ostatnich dniach wszyscy praktycznie zapomnimy. Ja jednak wypiszę parę wspomnień, kojarzących mi się z tymi wydarzeniami. Potem możecie wypisać OFC swoje:
    Sobota
    Przede wszystkim nagła, jak w kalejdoskopie zmiana tego dnia - jeszcze rano napisałem wpis, obejrzałem "Hałsa" pograłem na kompie, pogadałem na GG (o 7:23, wtedy, gdy wylatywał ten nieszczęsny samolot!), zarezerwowałem bilety na "Starcie Tytanów", przedzwoniłem do kolegów, umawiając się z nimi na grę w piłkę i obejrzeniu meczów Piast-Polonia i oczywiście Gran Derbi. I wtedy, o 9:34, ojciec pokazał mi ten straszliwy komunikat. Zamknąłem się w pokoju i... zacząłem czytać "Małego Księcia", następną lekturę szkolną. Rach-ciach-ciach i przeczytane... Poszedłem potem spać, po czym się zbudziłem, podrapałem się po... głowie i pomyślałem "O cholera, ale miałem sen". Wtedy przyszła matka i oznajmiła "no i, Michaś, faktycznie jest potwierdzenie o tej tragedii, zginęło wiele znanych polityków, tatuś wydrukował mi listę". Mimo, że wewnętrznie kusiło mnie, żeby poczytać tą listę, nie poprosiłem o to. Potem przysłuchiwałem się wiadomościom. Okazało się, że słuchałem do bani, bowiem przez dłuższy czas byłem pewien, że na pokładzie byli między innymi Marek Borowski (!) i Sławomir Nitras oraz Jarosław Gowin (!!!). O losie... Potem był obiad z dziadkiem i myśl - pojadę pod Pałac! Tak też zaiste się stało, zniczy było jeszcze było dość mało, roiło się za to od rozmaitych telewizji. Wieczorem obejrzałem mszę na Wawelu (był na niej Henryk Kasperczak!) oraz w Warszawie. Potem napisałem na blożku komunikat o zawieszeniu działań blogowych.
    Niedziela
    Rano pospałem strasznie długo, po czym trza się było zbierać do kościoła, gdzie oczywiście służyłem do Mszy. O katastrofie było bardzo mało, ale to może z tego powodu, że była to Msza dla dzieci (no co?).Zapamiętałem także wpadkę organisty, który zaśpiewał zwrotkę 'Bądźmy więc weseli jak w niebie anieli/czegośmy pożądali, tegośmy doczekali. Alleluja!". Baaardzo na temat... Potem przeczytałem kilkanaście stronic "Żmii" A. Sapkowskiego, a potem obejrzałem w TV kondukt z trumną prezydenta i wieczorne wiadomości...
    Poniedziałek - Piątek
    W poniedziałek i wtorek trza było przyjść do szkoły na galowo, a przez cały tydzień nosić czarną wstążeczkę, odmawiać Koronkę do Miłosierdzia Bożego, w poniedziałek poszliśmy pod Pałac, a we wtorek była Msza Święta w intencji ofiar.
    Sobota
    Znów budzę się późno, robię zakupy i idę na plac Piłsudskiego na uroczystości. To właściwie zajęło mi cały dzień, potem zdaję relację z tego wydarzenia na blogu, oglądam wiadomości i kawałek filmu na jedynce po czym spać...
    Niedziela
    Dzisiejszy dzień... Z rana idę do kościoła, mszę odprawia zaproszony ksiądz infułat, na mszy jest burmistrz Targówka, ja mam odpowiedzialną funkcję na Mszy, jaką jest mikrofon i podstawianie go księdzu. Potem znów czytałem "Żmiję", zacząłem oglądać uroczystości z Krakowa, poszedłem na spacer, kupiłem nowe CDA, wróciłem do domu i zacząłem pisać ten wpis.
    KONIEC
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  9. mistew
    Dzisiaj byłem na - jak na razie - najważniejszej uroczystości w tym roku w Warszawie. Prawdopodobnie równać się z tym będzie mogła jedynie beatyfikacja sługi Bożego Jerzego Popiełuszki 6 czerwca.
    Ale, wracając do rzeczy - dziś były uroczystości żałobne na cześć ofiar katastrofy we Smoleńsku, równo tydzień temu. Pomimo, że miały się rozpocząć równo o dwunastej, na placu byłem już półtorej godziny wcześniej. Czego się nie robi dla prezydenta, nieprawdaż? Już na początku pożałowałem, że nie przyniosłem z sobą jakiegoś prostego krzesełeczka i czegoś do przegryzienia, bowiem był upał i dość duży zaduch, ale cóż zrobić... Brawo za to dla harcerzy za bezpłatne rozdawanie zimniuteńkiej wody...
    Zająłem znakomite miejsce nieopodal telebimu i czekałem... (blisko ołtarza było wszystko zarezerwowane dla tzw. VIP-ów oraz rodziny).
    Zaczęło się parę minut przed 12 wejściem kompanii honorowej naszego Wojska Polskiego (ledwie kilka minut wcześniej przybyli dopiero Tusk z obstawą czy rodzina Kaczyńskich). Po tym przypomniała się ta straszna sobota, bowiem tak jak wtedy w jednym z kościołów, tak teraz ten sam człowiek wyczytał nazwiska wszystkich 96 ofiar katastrofy. Następnie na podwyższenie wszedł p.o. prezydenta marszałek Komorowski - ogólnie rzecz biorąc jego przemówienie nie wzbudziło entuzjazmu. Szczerze rzecz biorąc, nikt nie bił mu braw. Te pojawiły się już po następnym, bardzo emocjonalnym i wzruszającym przemówieniu Macieja Łopińskiego - szefa gabinetu prezydenta. Potem pojawiła się Izabela Sariusz-Skąpska, która w przemówieniu parę razy użyła cytatu: ''Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże na niebie zapomnij o mnie". O ile samo przemówienie mnie nie powaliło, o tyle te słowa są niezwykle celne. Na koniec pojawił się Donald Tusk. Liczyłem na jakieś słowa przeprosin za ataki na L. Kaczyńskiego, ale oczywiście nie! Wygłosił jakiś pochwalny tekst na temat zachowania się rodaków w czasie żałoby. ech...
    Po wypowiedzi Tuska pojawiły się jakieś śmichy-chichy nieopodal mnie więc dość ostro skrytykowałem panią - inicjatorkę tego zachowania (już wcześniej wypowiadała teorie spiskowe na temat tragedii co mnie osobiście wkurza.)
    Potem nadszedł czas na część sakralną - parę osób się wykruszyło przed mszą. Mszę prowadził nuncjusz apostolski w Polsce, w zastępstwie kard. Angelo Sodano, który przez chmurę pyłów nie mógł dziś być w Polsce. Kardynał przesłał też do nuncjusza kazanie, które ten wygłosił (oczywiście po polsku). Podczas kazania znowu odczułem brak krzesełka... Dalej była msza jak msza... Podczas Komunii ludzie w moim sektorze zaczęli się bulwersować, że nie ma u nas jeszcze księży z Eucharystią. Znowu, tym razem lżej skrytykowałem ludzi, którzy na to narzekali, w dodatku każąc harcerzom podchodzić do kapłanów i ich prosić o przyjście, a na końcu machając do kapłanów z Ciałem Chrystusa, jak do kelnerów. Aha, przyjmowałem komunię od Czarnoskórego księdza. Ksiądz ten, w znakomitym stopniu opanował formułę "Ciało Chrystusa", ale oprócz tego rozmawiał tylko po angielsku. Po komunii była przemowa abp. Michalika. Przemowa była piękna z osobistą historią o panu prezydencie. Potem jeszcze była przemowa ważnych osób ze świata Prawosławnego (z pięknym śpiewem) oraz Ewangelicko-Augsburskiego. Na końcu było oczywiście błogosławieństwo, a potem wręczenie specjalnych różańców od papieża Benedykta, dla rodzin ofiar. Ja podczas wręczania różańców pomyślałem, że czas na mnie i wróciłem do domu... na zegarze była 16:00. Sześć godzin poza domem, ale warto było!
    BTW Na mszy było wiele sław ze świata polityki, ale także najważniejsi polscy biskupi, razem z kard. Dziwiszem.
    BTW 2 Wiem, wiem miałem nie pisać w czasie żałoby, ale o takich wrażeniach lepiej pisać na świeżo, nieprawdaż?
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  10. mistew
    Jeszcze dziś rano, napisałem radosny wpis, co obejrzeć w TV... Miałem zamiar pójść pobiegać, pograć w piłkę, obejrzeć "Starcie tytanów", pójść do "Czarnej Koszuli" obejrzeć z innymi kibicami w TV mecz Piast - Polonia, a na miłe zakończenie dnia obejrzeć Gran Derbi. A tu już z samego rana, ojciec pokazał mi wiadomość na Twitterze, że "samolot na którego pokładzie był Lech Kaczyński, rozbił się pod Smoleńskiem". Przyznam się szczerze - popłakałem się.
    Cała Polska okryła się w żałobę. Ja także. Więc ogłaszam: na czas trwania żałoby narodowej zawieszam pisanie bloga. Po prostu, tak po prawdzie, nie miałbym co pisać, żeby zachować godność.
    Szczególnie, że wiele osób, które znam straciły jakichś bliskich... Proboszcz z mojej parafii, dziś stracił rektora z UKSW, który jeszcze w czwartek był na Jego urodzinach i w dodatku zamieniłem z nim parę słów... niesamowite jak kruche jest życie ludzkie. To samo ksiądz wikary, który stracił kolegę z którym był wyświęcany...
    Albo Sławomir Skrzypek, czy Władysław Stasiak... jeszcze dwa tygodnie temu relacjonowałem Wam benefis Jana Pietrzaka, na których obydwoje wygłosili bardzo ładne przemowy...
    No cóż: śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą....
    BTW: cieszę się, że na Gran Derbi zostanie upamiętniona tragedia we Smoleńsku...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  11. mistew
    Witajcie! Dziś mam Wam do polecenia parę rzeczy do obejrzenia ze sportu w TV. Nie, nie będziemy się męczyć oglądaniem naszej Ekstraklasy, szczególnie, że ciekawsze rzeczy się zapowiadają. W sumie żałuję, że nie napisałem tego artykułu wczoraj, bowiem zdołałbym Wam jeszcze polecić dwa mecze Final Four Euroligi Kobiet: UMMC Jekaterinburg - Spartak Moskwa Region oraz Wisła Can-Pack Kraków - Ros Casares Walencja. No, ale nic to, mówi się trudno.
    Zaczynamy!
    Siatkówka: Final Four Ligi Mistrzów
    PGE Skra Bełchatów - Dynamo Moskwa sobota | polsat 15:30
    ACH Volley Bled - Itas Diatec Trentino sobota | polsat sport 18:30
    mecz o 3. miejsce niedziela | polsat sport 11:30 (także polsat jeżeli skra będzie w nim grała)
    mecz finałowy niedziela | polsat 14:30
    Skra jest tym razem gospodarzem tej końcówki już siatkarskiej Ligi Mistrzów. Już w sobotę czeka ich ciężkie zadanie, bowiem mają za przeciwnika Dynamo Moskwę, drużynę ze znakomitymi zawodnikami. Jeżeli wygrają zmierzą się zapewne z Trentino, bowiem, pardon, Słoweńcy z ACH Bled, to chyba najsłabsza drużyna turnieju. Tak czy inaczej polecam Wam ten mecz, wspierajcie Skrę, a może uda się w tej edycji coś im wywalczyć
    Żużel
    Polonia Bydgoszcz - Tauron Azoty Tarnów niedziela | tvp sport 16:00
    Unia Leszno - Unibax Toruń niedziela | tvp sport 18:00
    I znowu najlepsza Ekstraklasa żużlowa świata. W tym tygodniu znowu pokazane zostaną dwa spotkania, bardzo pasjonujące zapewne i z pełnymi trybunami. Żałuję, że w Warszawie od czasu kiedy upadła Gwardia Warszawa nie słychać już ryku żużlowych motocykli, na szczęście chłopacy z Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya robią co mogą by dać radę.
    Koszykówka
    Final Four Euroligi Kobiet
    mecz finałowy niedziela | eurosport 2
    Jak już mówiłem wczoraj odbyły się mecze półfinałowe. Wisła Can-Pack doznała zawstydzającej porażki, ale jest jeszcze mecz o trzecie miejsce... W Finale zaś zmierzy się Spartak i Ros Casares. Polecam!

    Piłka nożna
    Liga hiszpańska
    Real Madryt - FC Barcelona sobota | canal+ sport 21:40
    No co tu rzec... Gran Derbi, niezwykle prestiżowe, prawdopodobnie decydujące o końcowym układzie w tabeli. To trzeba obejrzeć!
    Oprócz tego warto jeszcze obejrzeć mecze Bayer Leverkusen - Bayern Monachium oraz Espanyol Barcelona - Atletico Madryt.
    Jednakże oczywistym jest, że namawiam Was, abyście nie siedzieli całe dnie przed telewizorem, tylko poszli pobiegać czy pokopać futbolówkę. Albo chociaż poszli do kina...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  12. mistew
    Witajcie! Dzisiaj czas na małą zapowiedź zbliżającej się wielkimi krokami kolejnej kolejki Ekstraklasy. Nie ma co czekać, trza zaczynać!
    Zaczynamy już dziś o 17:45 meczem KGHM Zagłębie - Cracovia. Mecz najlepszej z najgorszą drużyną wiosny, bardzo ważny dla Cracovii w kontekście utrzymania. Dalej mamy o 20 mecz Lech Poznań - Arka Gdynia (niesamowite! Lech gra w piątek!). Wszyscy spodziewają się, że na własnym terenie Lech bezlitośnie wypunktuje Arkę, ale może będzie jak na meczu Arki z Wisłą. Chociaż dużo zależy od tego jak będzie wyglądać gra Tshibamby, a z tym ostatnio za dobrze nie było.
    W sobotę o 14:45 Piast zmierzy się z Polonią Warszawa. Powiem szczerze, że boję się tego meczu. Jeśli Polonia przegra, to może już powoli przygotować się na I ligę, niestety... Chociaż dla Piasta też każdy punkcik jest bardzo cenny... O 17 Lechia podejmuje Polonię Bytom. Obydwie drużyny właściwie mają już tylko iluzoryczne szanse żeby spaść, więc mecz nie będzie jakiś super ważny dla tabeli. Dalej mamy chyba hit tej kolejki Ekstraklasy czyli mecz Wisła - Śląsk. Mecz zgody, kibice obydwu klubów przyjaźnią się ze sobą, ale to nie znaczy, że na boisku nie będzie walki. Tą spodziewam się ujrzeć, szczególnie, że Wiśle punkty są potrzebne do mistrzostwa (oczywista oczywistość). Na koniec tego dnia mamy mecz Korony z GKS-em. Tu także można liczyć na bardzo ciekawe widowisko i mam nadzieję ujrzeć choć kilka bramek.
    No i niedziela - o 14:45 derby Śląska Ruch - Odra. Odra cały czas walczy o utrzymanie i ten mecz będzie dla niej bardzo ważny (zobaczymy jeszcze jak, po sobotnim Piast - Polonia). Ruch zaś walczy głównie o prestiż
    O 17 mecz Legia - Jagiellonia. Kibice obu drużyn nie przepadają za sobą (ale umówmy się połowa, albo nawet więcej polskich kibiców nienawidzi Legii, zaś druga połowa ją kocha). Mecz zweryfikuje jak naprawdę mocna jest w tej chwili Legia, a jak Jaga.
    I tak minie cała kolejka Ekstraklasy, a potem napiszę o niej podsumowanie
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  13. mistew
    Witajcie! Dziś znowu przychodzę do Was z kilkoma ciekawymi filmikami na YT.

    Fajna animacja z czymś co można nazwać "krótkimi skeczami", ale nie wiem czy to do końca oddaje to co się tu dzieje. Niemal 2 minuty szaleństwa, z najbardziej kultowym "Desmond, the moonbear".

    Kilku przyjaciół w domu, postanawia zagrać w Rosyjską Ruletkę. Nie wiem dlaczego, ale śmieje się za każdym razem gdy oglądam ten filmik. On po prostu jest tak rozkosznie głupi, że aż śmieszny

    No i czas na wielki finał... Charlie the unicorn ! Cztery odcinki czystego odlotu (dałem Wam pierwszą część), z fajnymi pioseneczkami oraz tekstami, których nie sposób nie cytować
    Serdecznie wam polecam, a teraz czas już na mnie. Cześć!
    BTW: jeśli uważacie, że to co pokazałem w tym wpisie to czysta głupota, to polecam Wam (i wszystkim zresztą), żeby zabrali głos w dyskusji w poprzednim wpisie. W dyskusji mówiącej głównie o sensowności Powstania Warszawskiego, ale też ogólnie o historii i patriotyzmie.
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  14. mistew
    W dobie postępującego kosmopolityzmu oraz - cały czas jednak trwającej - emigracji zarobkowej sądzę, że najprostsza odpowiedź brzmiałaby - nie.
    Otóż ja pozwoliłbym się nie zgodzić z tą tezą, a wytłumaczę to w poniższych argumentach.
    Pierwszą i jednak jedną z bardziej wyrazistych cech jest... kibicowanie rodakom sportowcom. Nie oszukujmy się, każdorazowy mecz odbywający się na terenach zamieszkiwanych przez rodaków sprowadza wiele tychże osób na stadion. Tak samo radość z ich zwycięstw oraz smutek razem z nimi po ich porażkach.
    Wspomniałem wcześniej o emigracji zarobkowej. Myślę, że w tym przypadku wiele zależy od samego człowieka: może chcieć kontynuować więzi z Ojczyzną, wychowywać dzieci w polskim duchu, uczyć ich naszej mowy, lub też być jak wspomniałem na wstępie "kosmopolitą" - człowiekiem, który zatraci wszelki kontakt z ojczyzną i wsiąknie na przykład w kulturę anglosaską wiedząc jednocześnie, że tam za bardzo nie pasuje... Niestety teraz obserwujemy także swego rodzaju pogoń za pieniądzem. Ot choćby pracownik służby medycznej zamiast uczynić patriotyczną pomoc dla Ojczyzny woli wyemigrować właśnie dla lepszych zarobków.
    Patriotyzm także przejawia się w pozornie małych, dla niektórych może śmiesznych cechach. Pierwszy z brzegu przykład to polskie produkty. Jeśli wyjedzie się za granicę, to można dostrzec, najczęściej po mszy w języku polskim (kolejny przejaw patriotyzmu!), różne kramiki obwoźne z polskimi produktami. Ludzie bardzo chętnie kupują na przykład wtedy polską prasę, żeby nie zatracić tej nici kontaktu z ojczyzną, a także kupując właśnie rozmaite produkty spożywcze, wspierając przy tym rodzime firmy, duże czy małe...
    Żeby skończyć temat emigracji dodam, że ostatnio ludzie powoli zaczynają wracać do kraju, a ci którzy zostają łączą się w polskie wspólnoty. I tak, na przykład w Stanach Zjednoczonych rokrocznie obserwujemy Polaków świętujących Pulaski Day wspominający bohatera narodowego Polski i Stanów Zjednoczonych Kazimierza Pułaskiego.
    Niegdyś Polacy w kraju stanowili jedną, wielką patriotyczną rodzinę z hasłem "Bóg, honor, ojczyzna" podczas zaborów. Potem po kilkunastu latach wolnej Polski, przyszło nam walczyć podczas II wojny światowej, tam także wykazaliśmy się prawdziwą obywatelską postawą, potem przyszedł nowy system, który także nasza polska "Solidarność" pierwsza zaczęła zwalczać na taką skalę.
    A dziś? Nierzadko Polacy nie znają podstawowych dat z naszej historii, mają trudność z odśpiewaniem więcej niż jednej zwrotki hymnu, a podczas świąt narodowych zupełnie nic nie robią, aby uczcić ten dzień.
    Na szczęście w ostatnim czasie sporo ludzi nareszcie zaczęło dostrzegać rolę patriotyzmu: w końcu szanują nasz kraj, niektórzy emigranci wracają do Ojczyzny, wszystkie (lub przynajmniej większość) szkół organizuje różne apele historyczno-patriotyczne, mamy wiele książek w których naprawdę rozmaite osoby nawołują do patriotyzmu.
    Wiecie co? Według mnie naprawdę warto być patriotą - skoro już urodziliśmy się w tym kraju, może warto dać coś dla niego od siebie, zamiast czekać, aż ktoś zrobi to za nas. Bowiem wszyscy chcą mieć wszystko za darmo, a do roboty nie ma komu A przecież garść patriotyzmu jest niemalże bezcenna.
    Tak więc na postawione w tytule pytanie odpowiadam z całą pewnością - tak, w dzisiejszych czasach jest miejsce na patriotyzm.
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  15. mistew
    Witajcie w świąteczny poniedziałek! Dawno nie pisałem podsumowania kolejki podczas dnia wolnego, chyba już od wakacji. Ta kolejka właściwie przemierzyła ze mną całe Triduum Paschalne, bowiem zaczęła się w Wielką Środę, kiedy miałem zbiórkę przed tymi wydarzeniami. Dobra, zaczynamy!
    Arka Gdynia 2-2 Polonia Bytom
    Hehehe... Mecz, zakończony remisem, którego można się było niby spodziewać... Ale panowie to co się działo wcześniej nie zasługuje na nie wspomnienie. Otóż co poniektóre akcje, można by śmiało ilustrować muzyczką z Benny Hilla i pokazywać jak te filmiki na YT. O ile pierwsza połowa była spoko, to w drugiej się zaczęło... Pan sędzia Karkut wystąpił w tym meczu w niebagatelnej roli... Nominować go do "Orłów"! Podczas walki o piłkę w polu karnym Arki, piłkarz Polonii Bytom jest powalony przez piłkarzy przeciwników... Co z tego? Damy mu żółtą kartkę za protesty. 80 minuta. Atak Arki. W polu karnym zagranie ręką obrońcy z Bytomia. Co z tego? Grajmy dalej, mimo że ręka była ewidentna. Wśród Arkowców zawrzało. Trener Pasieka i dyrektor sportowy Czyżniewski wdają się w dyskusję z arbitrami. Po dobrej minucie, piłka wychodzi na aut. Dyskusja wśród arbitrów... i co? Karny dla Arki! Na nic zdają się protesty. Potem jeszcze Tshibamba miał przed sobą pustą bramkę, lecz strzelił nad poprzeczką. Kończ waść... I w ostatniej sekundzie Arka zaspała i Polonia strzeliła im gola. Teraz Arka jest w marnej sytuacji i znów musi się bić o utrzymanie, a są już prawie na spadkowym miejscu. I po meczu pewnie koledzy chcieli ukatrupić Tshibambę.
    Dobry występ: Tadas Labukas
    Zły występ: Joël Omari Tshibamba, Szymon Sawala
    Cracovia 0-1 Jagiellonia Białystok
    Cracovia jest ponoć najgorzej spisującą się drużyną na wiosnę... no i cóż "tytuł" utrzyma, bowiem przegrała na wiosnę już sześć z siedmiu meczów. Gola strzelił Jezierski dobijając strzał Grosickiego. "Pasy" od początku chciały się zrehabilitować za wcześniejszy mecz z Ruchem. Próbowali sklecić jakieś akcje, lecz brakło wykończenia. Już w 8 minucie kontuzji doznał Burkhardt i wszedł za niego Grosicki. Okazało się, że ta zmiana tylko Craxie zaszkodziła. W 66 minucie Grosicki oddał strzał na bramkę. Strzał wydawał się łatwy do obrony, lecz Cabaj z niewiadomych przyczyn zdecydował się odbić piłkę przed siebie, do piłki doszedł niepilnowany Jezierski i skierował ją do pustej bramki!
    Dobry występ: El Mehdi Sidqy, Remigiusz Jezierski
    GKS Bełchatów 3-0 Odra Wodzisław Śląski
    I proszę - nie było specjalnej dramaturgii, ale i tak byliśmy świadkami dobrego widowiska. GKS właściwie włączył się do walki o europejskie puchary, Odra zaś znowu jest w fatalnym położeniu. No i skończyła się dobra passa Odry, już nie są niepokonani na wiosnę i nie ma już tylko jednej straconej bramki w tej rundzie. Dwa gole strzelił Dawid Nowak, jedno trafienie dołożył Mateusz Cetnarski.
    Dobry występ: Dawid Nowak
    Zły występ: Robert Kłos
    Piast Gliwice 1-0 Korona Kielce
    Trener Wieczorek, jak może pamiętacie w swoim czasie pracował w ówczesnym Kolporterze Koronie Kielce... Anyway, w tym meczu, w przerwie chyba zmotywował swych zawodników, bowiem po przerwie w końcu zagrali "z jajami" jak na facetów przystało...
    Decydującego gola strzelił Kamil Wilczek, który popisał się fantastycznym szczupakiem po dośrodkowaniu Sławomira Szarego. Tak więc święta w Gliwicach będą spokojne (taka często używana w wywiadach fraza). Zresztą Piast miał też kilka innych okazji niewykorzystanych.
    Dobry występ: Kamil Wilczek
    Zły występ: Hernani

    Polonia Warszawa 0-1 Wisła Kraków
    Eee... muszę o tym pisać? trzeba? No dobra... Przegraliśmy po samobójczym trafieniu Łukasza Piątka. Desperacko walczymy o utrzymanie, lecz mając w składzie Przyrowskiego w takiej formie, który nie trafił w podaną przez Piątka piłkę, to wybaczcie, ale żegnaj Ekstraklaso (a wraz z tym podsumowanie kolejek). Heh, Radzio Majdan przed meczem twierdził, że naszym atutem będzie krzywa murawa, a tu patrzcie... Przyrowski mógł śmiało przyjąć piłkę, lecz zachciało mu się uderzyć z pierwszej i skończyło się na tym, że nie trafił i mamy najśmieszniejszą bramkę rundy... Nie no, wybaczcie, ale trza wymienić tą murawę czy cuś... I jedna i druga drużyna miała inne szanse bramkowe, na przykład w 66 minucie bawił się jak chciał z obrońcami Polonii Małecki, pokonał ich trzech, podał do Piotra Brożka, ten huknął, lecz Przyrowski szczęśliwie wybronił prawą nogą. A ostrzegali.. nie podawaj piłki na tym boisku w stronę własnej bramki, co najwyżej obok niej, a bramkarz nie trafił w leniwie idącą piłcię, która wtoczyła się do bramki. I oto mieliśmy powtórkę Boruca z Belfastu. Wbrew pozorom jednak murawa nie tłumaczy do końca Przyrowskiego. Mógł pamiętać o błędzie Boruca i przyjąć sobie piłkę, bowiem miał na to czas, nikt nie atakował. Gol kuriozum, dla jednej drużyny szczęśliwe święta, dla drugiej fatalne.
    Dobry występ: Marcelo
    Zły występ: Paweł Brożek
    Zgroza, wstyd i hańba: Sebastian Przyrowski
    Zagłębie Lubin 2-2 Lechia Gdańsk
    Bardzo ciekawy mecz! Zagłębie prowadziło już 2:0, lecz Lechia grała do końca, choć Dawidowski podczas akcji na 2:2 był na spalonym . Zagłębie objęło prowadzenie już w trzeciej minucie. Akcję zaczął Martins Ekwueme, wykonał parę dryblingów między piłkarzami Lechii, podał do Kędziory, a ten dośrodkował do Micanskiego, który wepchnął piłkę do siatki. W 32 minucie Zagłębie oddało drugi strzał i zdobyło drugiego gola, strzelonego przez Traore. W końcu Lechia zdobyła "gola do szatni" - Nowak dośrodkował na 7 metr, w pojedynek główkowy wdał się Bąk (dobry w tym elemencie), który trafił w okienko bramki Zagłębia. W drugiej połowie tempo podkręcił Paweł Buzała. O ile jeszcze w 80 minucie chybił, to trzy minuty później wykorzystał podanie Dawidowskiego, oddał strzał na długi róg i trafił! Jak wiemy dzięki powtórkom Dawidowski był jednak na spalonym gdy otrzymał podanie od Lukjanovsa. Potem jeszcze w 85 minucie okazje na podwyższenie wyniku miał Buzała lecz znowu zmarnował...
    Dobry występ: Ilijan Micanski
    Zły występ: Grzegorz Bartczak
    Lech Poznań 1-0 Legia Warszawa
    No cóż... mecz kolejki jednym słowem! Lech pozostał niepokonany na wiosnę, zaś Legia pokazała, że przeżywa spory kryzys w swojej drużynie. Lech zagrał pięknie z polotem, mając w składzie wszystkich najgroźniejszych graczy. No a Legia? Cóż po zakończeniu rundy możemy się spodziewać dużych zmian w drużynie z Łazienkowskiej. I wiecie co? Lecha w tej chwili naprawdę stać na zdobycie tytułu!
    Super, świetny, genialny występ: Semir Stilić
    Dobry występ: Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Bosacki
    Zły występ: Inaki Astiz, Maciej Iwański, Bartłomiej Grzelak
    Ruch Chorzów 0-0 Śląsk Wrocław
    Co za nudny remis... Choć mecz był ciekawy. I jedna i druga drużyna miała wiele sytuacji bramkowych, lecz nie umiała ich dobrze wykorzystać. Fenomenalnie spisał się bramkarz Śląska - Marian Kelemen oraz Sebastian Mila, choć trafił raz w poprzeczkę, a raz w słupek.
    Już w 3 minucie strzał z woleja oddał Rafał Grodzicki. Dwie minuty później Sebastian Mila z wolnego strzelił w spojenie, a dobitka Dudka została sparowana przez Pilarza. Dalej dwa strzały oddał Wojciech Grzyb. Jeden fantastycznie obronił Kelemen, drugi poleciał ponad bramką. Pod koniec pierwszej połowy znowu z wolnego strzelał Mila i trafił w słupek! W 51. minucie Grzyb dośrodkował do Zająca, a ten strzelił obok słupka. Pięć minut później Janoszka strzelał z bardzo bliska, lecz Kelemen i to wybronił! Śląsk grał typowym kontratakiem, lecz nie miał tak klarownych sytuacji. Na koniec jeszcze spudłował z kilku metrów Damian Świerblewski.
    Dobry występ: Marián Kelemen
    Zły występ: Łukasz Janoszka
    A teraz "przeżyjmy to jeszcze raz":
    http://www.youtube.com/watch?v=Gc3wfLitDhk
    Semir Stilić Lech - Legia
    http://www.youtube.com/watch?v=lu2Dm2_AHLw
    Sebastian Przyrowski Polonia - Wisła
    http://www.youtube.com/watch?v=clWJcbrzqvg
    Remigiusz Jezierski Cracovia - Jagiellonia
    http://www.footytube.com/video/gks-piast-g...lce-apr03-38702
    Kamil Wilczek Piast - Korona
    http://www.youtube.com/watch?v=OQkjAX0DXks
    Iljan Micanski Zagłębie - Lechia

    Dawid Nowak GKS - Odra
    http://videos.sapo.pt/RtRsZ9zrO9IUrVo1ZDlY
    Tadas Labukas Arka - Polonia

    Joel Tshibamba Arka - Polonia
    http://videos.sapo.pt/SBvCphYfSIZInikmY1Vk
    Szymon Sawala Arka - Polonia
    I to już wszystko na dziś!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  16. mistew
    Dzisiaj drugi kwietnia. Jeszcze parę lat temu ten dzień mógł się kojarzyć co najwyżej z tym, że oto kończy się prima aprilis i wracamy do współczesności. Ale nie, od 2005 roku każdy Polak wie co się zdarzyło tamtego dnia.
    Zmarł nasz ukochany papież Jan Paweł II o godzinie 21:37.
    Wtedy w Polsce zapanowała żałoba - nic dziwnego bowiem papież był swego rodzaju symbolem przemian w Polsce, ale i na świecie. Oczywiście szybko interes zwietrzyli rozmaici byznesmeni, a Polskę ponoć ogarnął "zbiorowy płacz". Obejrzyjcie sobie nieraz materiały filmowe z tamtych dni (łatwo znaleźć na YT), żeby zobaczyć jak ludzie chcieli się spodobać tłumowi udając wielką żałobę.
    Nie przeczę, dla wielu osób mogły to być wielkie duchowe rekolekcje (nie przeczę, ze mną też tak było), ale nie ukazywały tego w tak widoczny sposób. A tu mieliśmy nieraz obrazki prawie jak z pogrzebu Jacksona, kiedy jakaś kobieta darła się wniebogłosy "Nie Michael, nie odchodź!".
    Ale z tego wszystkiego dwie rzeczy zdecydowanie zasługują na uwagę:
    Rzecz pierwsza to kibice: z niejakim zadziwieniem patrzyłem jak się jednoczą kibice zwaśnionych klubów - Wisły i Cracovii, Legii i Polonii, Arki i Lechii. Nie przeczę, dla mnie byłoby miło, gdyby to pojednanie trwało dłużej - może w końcu nie żyłbym w zagrożeniu dostania noża między żebra za łażenie w Warszawie z szalikiem Polonii od jakiegoś narwanego Legionisty. Ale wracając do "pojednania dla papieża" - nic z tego nie wyszło, parę dni czy nawet godzin później wszystko wróciło do normy i znowu zapanowała chuliganka.
    Druga rzecz jest jeszcze inna i nie mogę o niej nie wspomnieć - pokolenie JP2. Wielu ludzi, ponieważ rzecz była na topie, kazała nazywać siebie takim pokoleniem, mimo że oględnie rzecz biorąc za czasów pontyfikatu miała Jana Pawła gdzieś... Niestety, ale taka prawda. Może pewne środowiska studenckie i akademickie chciały coś uczynić poprzez właśnie "pokolenie JP2", lecz niestety to wszystko stało się zaraz papką dla mediów, którą zresztą chętnie karmiły. A dziś? Dziś mamy pokolenie JP. Kiedy napomknąłem kolegom w gimnazjum o pokoleniu JP2, byli pewni, że chodzi o jakiś odłam idei JP, czyli jak sami oni twierdzą "Jestem Porządny".
    Niestety rocznice śmierci Papieża są strasznie wykorzystywane przez biznes. W prawie każdym piśmie kobiecym mamy "ulubione pieśni papieża", czy inne coś w tym stylu. Na rozmaitych jarmarkach sprzedawane są ozdobne serwety czy talerze z wizerunkiem papieża. Gdzie indziej jakieś obrazki.
    Wszystko to bardzo piękne, no ale właśnie - na ile śmierć papieża była maszynką do napędzania biznesu, a na ile prawdziwym wydarzeniem przemieniającym nas?
    Czy znamy chociaż nauki Jana Pawła II? Czy uważacie, że postępowalibyście według wszystkiego, co On nakazał. Powiem szczerze, że nawet mnie katolikowi i ministrantowi jest trudno przyjąć wszystkie jego poglądy.
    Byliście na mszy za Jana Pawła II, skoro tak go kochaliście? Nie, bo inne rzeczy ważniejsze? Telewizja, komputer? (W tym roku te msze musiały być parę dni wcześniej, bowiem w Wielki Piątek nie ma mszy, jest tylko Liturgia Krzyża).
    I mam nadzieję, że jeżeli te parę lat temu, twierdziliście, że dla Was Jan Paweł II był tak wielki to nadal tak uważacie, a nie że robiliście to tylko dla poklasku.
    Bowiem: "Módlcie się za mnie za życia mojego i po śmierci", a nie tylko "A po maturze chodziliśmy na kremówki. "...
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  17. mistew
    Uff... skończyły się święta Wielkiej Nocy, powoli wracamy do rzeczywistości... Przed wydarzeniami szkolnymi, które się zbliżają postanowiłem wrzucić trochę na luz i pokazać także Wam dwa filmiki śmieszne i głupie zarazem

    No właśnie... borsuki śpiewające o sobie, o grzybkach i o wężu, który im zagraża... głupie na 100% chciałoby się rzec
    http://www.youtube.com/watch?v=MM6qntPpyZ0&feature=player_embedded
    A tu już mamy perełkę - Florence Foster Jenkins - panią, żyjącą jeszcze przed wojną, uważana za najgorszą śpiewaczkę operową wszech czasów. Dziwne to były czasy - ludzie żądali osobliwości. Po całej Europie i Ameryce jeździły obwoźne trupy prezentujące różne dziwadła jak najwyższego człowieka na świecie. Wtedy też przecież jeszcze w modzie były "ludzkie zoo" (Polecam przeczytać o tym miejscu, bowiem jest to dość spora plama na honorze Białego Człowieka, żyjącego przecież nie tak dawno...).
    Ale wracając - proszę bardzo Florence Foster Jenkins w arii królowej nocy z opery Mozarta.
    I to wszystko!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  18. mistew
    No to jak w temacie - wesołych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy dla wszystkich, dobrego ich przeżycia w gronie bliskich i znajomych, dobrej pogody (w Warszawie dziś jest wręcz znakomita), jeśli jesteś wierzący to także pobożnego ich przeżycia. A w drugi dzień świąt oczywiście dobrej zabawy w Lany Poniedziałek.
    Tego wszystkiego życzy wam zmęczony po rezurekcji, najedzony po śniadaniu i wkurzony po wczorajszym kiksie Przyrowskiego -
    Wasz drogi mistew.

    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  19. mistew
    Witajcie kochani! Dziś wielka sobota - dzień, w którym statystycznie najwięcej osób przychodzi do kościoła. Oczywiście nie na Wigilię Paschalną, lecz na poświęcenie pokarmów. Tak czy inaczej dziś zapraszam Was na różne wydarzenia sportowe transmitowane w TV w najbliższych dniach. Niemniej jednak wychodźcie na dwór, spędzajcie te dni z bliskimi... ale jak już nie będziecie mieli co robić...
    Zaczynamy!
    Piłka nożna
    Manchester United - Chelsea sobota 13:40 (Canal + Sport)
    Schalke - Bayern sobota 15:30 (Eurosport 2)
    Czyli jednym słowem spotkanie dwóch najlepszych drużyn ligi angielskiej oraz Bundesligi.

    Boks
    David Haye - John Ruiz sobota 20:30 (Polsat Sport)
    Roy Jones jr. - Bernard Hopkins sobota/niedziela 3:00 (Polsat Sport Extra)
    Uff.. w tą sobotnią noc mamy spore atrakcje dla kibiców boksu mających Cyfrowy Polsat (czyli nie ja). David Haye to aktualny mistrz organizacji WBA w wadze ciężkiej. Na gali w Las Vegas zaś zmierzą się dwie bokserskie legendy Roy Jones jr. i Bernard Hopkins, którzy walczyli ze sobą chociażby w 1993 roku.

    Ekstraklasa
    Zaczyna się robić gorąco! Bowiem oto mamy dziś pięć spotkań z czego co najmniej dwa są bardzo ważne dla układu tabeli. Zaczynamy o 14:45, kiedy to na antenie Orange Sport zostanie pokazany mecz Piast Gliwice - Korona Kielce. Korona ma o trzy oczka więcej od Piasta, aczkolwiek obydwa zespoły walczą o utrzymanie. Na pewno też obydwa będą walczyć o trzy punkty w dzisiejszym spotkaniu, bowiem inny wynik nie usatysfakcjonuje żadnej ze stron.
    O 16:15 Canal + Sport ukaże mecz Wisły z Polonią Warszawa. Ten mecz jest kolejnym "być albo nie być" mojej ulubionej drużyny. Dla Wiślaków ten mecz jest też bardzo ważny dla obrony Mistrzowskiego tytułu. Obydwa zespoły fatalnie rozpoczęły rundę wiosenną...
    Potem Orange Sport o 17:00 przeprowadzi transmisję z Lubina gdzie Zagłębie zmierzy się z Lechią Gdańsk. Zobaczymy czy Lubinianie zdobędą kolejne punkty...
    19:00 to godzina rozpoczęcia hitowego spotkania tej kolejki transmitowanego przez C+Sport. Lech - Legia. Na trybunach będzie ofc komplet. Dla Kolejorza będą to ważne punkty w drodze do mistrzostwa.
    I w końcu o 19:15 ostatni mecz kolejki: Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław pokazany przez Orange Sport. Ruch świetnie spisuje się na wiosnę w przeciwieństwie do Śląska, który spisuje się nadzwyczaj słabo.
    Formuła 1
    W niedzielę czeka nas na Polsacie o 10:00 wyścig o GP Malezji na torze w Sepang. Przez ostatnie dni w Malezji jest deszczowo, więc szykuje się dość ciekawy wyścig. Namiastkę tego mieliśmy już dziś, kiedy okazało się, że pierwszej części kwalifikacji nie przeszli Felipe Massa, Lewis Hamilton i Fernando Alonso! Za to dobrze spisał się Robert Kubica i - o dziwo! - bolidy Force India.
    Żużel
    Zaczyna się... W poniedziałek rozpoczęcie ponoć najlepszej ligi świata w tej dyscyplinie sportu. I pomyśleć, że to nasza Polska liga. W poniedziałek TVP Sport pokaże dwa mecze (?) o 15:30 Tarnowa z Zieloną Górą oraz o 18:00 Gorzowa z Lesznem. Więcej nie napiszę, bowiem nie jestem znawcą żużla...
    I to koniec na dziś!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  20. mistew
    Dziś ciekawostka z kraju + ankietka prezentowane przez przeuroczego mistewa.

    Tak jest, Taka oto akcja odbędzie się dzisiaj przez pracowników klubu. Zaproszono do pomocy kibiców, którzy mogą po przyniesieniu wiaderka i szmatki pomóc tymże pracownikom.
    W nagrodę kibice dostaną po tańszej cenie bilet na Wielko Sobotni mecz z Wisłą.
    Ale ja się pytam: czy to się uda? W sumie może nie wszyscy kibice zostali dokładnie poinformowani o akcji, a i jak na razie dziś pogoda w Warszawie nie za ładna, choć może to się zmienić.
    Tak czy inaczej decydujcie w ankietce!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  21. mistew
    27 marca.
    "W 25 kolejce PLK Kotwica Kołobrzeg grała z Polonią 2011. Goście wygrali po dogrywce 81:82. Polonia 2011 spada z PLK".
    Taki oschły komunikat przeczytałem tamtego dnia na stronie jakiegoś serwisu sportowego... Cofnijmy się deczko w czasie:
    sezon 08/09
    Mamy mistrzostwo I ligi i awans! Tak jest, tamten dzień zapisał się złotymi zgłoskami w historii zespołu. Bo oto tamtego dnia awans wywalczył zespół z wyłącznie polskimi zawodnikami. Trener obiecuje że w PLK to się nie zmieni... i słowa dotrzymał!
    ***
    Wiecie co... strasznie mi szkoda, że to akurat Polonia 2011. Nie, nie dlatego, że "całe życie za Polonią..." (choć to także ma coś do rzeczy), tylko właśnie dlatego, że to była jedyna drużyna w PLK, której wszyscy zawodnicy byli z Polski. Rzecz praktycznie w Polsce niespotykana. Mam nieraz wrażenie, że co poniektórzy myślą, że im więcej Amerykanów w drużynie tym lepiej...
    A Polska koszykówka upada...
    I dlatego światełkiem w tunelu była właśnie Polonia 2011. Gdy z kimś z innego miasta gadałem o koszykówce to zazwyczaj mówili mi: "Wiesz co, mistew, nie lubię Polonii Azbud, ale bardzo szanuję Polonię 2011. Tylko oni realizują tak wspaniałe cele"... No właśnie, Polonia 2011 była czymś niesamowitym. Czymś przedstawiającym dawne czasy, kiedy to co najwyżej się bajerowało dziewczyny mówiąc " w młodości byłem czarny i grałem w koszykówkę", a o takowych zawodnikach nie mogło być mowy...
    I dlatego właśnie tak bardzo mi szkoda Polonii 2011. Co prawda został im jeszcze jeden mecz w PLK (na który się ofc wybiorę), a potem znowu trza podbijać I ligę.
    Szkoda, wielka szkoda...
    Sorry, że tak krótko, ale coś jestem zmęczony, a gdy jeszcze w pierwszej wersji tego wpisu napisałem "żecz" miast "rzecz" i inne błędy ortograficzne, to tylko mnie to utwierdziło w mym przekonaniu
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  22. mistew
    Wczoraj byłem na niesamowitej uroczystości - benefisie 50. lat działalności kabaretowej Jana Pietrzaka. Kim jest Pietrzak nie muszę Wam mam nadzieję mówić. No dobra przypomnę Jest to jeden z twórców kabaretu Pod Egidą, długo działał w studenckim klubie Hybrydy, był nawet kandydatem na prezydenta w 1995. Co dla mnie jest ważne, jest to rodowity Warszawiak i to do tego z mojego Targówka. Dokładnie tak jak ja
    Zaczęło się patetycznie, bo jakżeby inaczej. Przemawiał prezes "Solidarności", prezes NBP (poza salą była także wystawa monet) oraz został odczytany list od prezydenta RP przeczytany przez Władysława Stasiaka. Potem Pietrzak razem z chórem UW wykonał pieśń "Żeby Polska była Polską". Pieśń piękna, już na samym początku wielu ludziom łza się zakręciła. I tak miało być już przez cały czas trwania benefisu - wzruszająco i patriotycznie, z domieszką humoru.
    Następnie zostały odczytane donosy słane na Pietrzaka od "zbulwersowanych obywateli" do MO. Jeden z nich napisała Józefina Pellegrini znana w Warszawie piosenkarka i wróżka, zmarła w 2001.
    Potem tzw. sprawy bieżące - z humorem przedstawiona satyra na ostatnio dziejące się wydarzenia.
    Następnie produkowali się ludzie z którymi aktualnie prowadzi "Kabaret po Egidą" - m.in Ewa Dałkowska czy Ryszard Makowski z sympatyczną piosenką o hardym bardzie. Potem zbiorowo zaśpiewano piosenkę z refrenem mówiącym "o 50 latach śmiechu", jako podkład muzyczny wykorzystano ulubioną muzykę Pietrzaka.
    Potem było bardzo wzruszająco - odczytano teksty z ostatniego występu Macieja Rybińskiego, związanego z kabaretem, a tragicznie zmarłego w październiku ubiegłego roku. Na scenę wkroczyła żona dziennikarza, ze ściśniętym gardłem ogłaszając o nowej nagrodzie - "Złotej rybie" - nagrodzie dla dziennikarzy do 40 roku życia parających się felietonem.
    Po tym wystąpił specjalnie zaproszony gość - Andrzej Rosiewicz. Wpierw zaśpiewał on bardzo radosną piosenkę o refrenie "Janek Pietrzak, król powietrza", potem "50 lat minęło" - przerobione oczywiście "40 lat minęło", a potem zaśpiewał piosenkę którą Pietrzak bardzo lubi - "Pytasz mnie".
    Aha, Rosiewicz pokazał, że jest na scenie prawdziwym wulkanem energii. Po tym jak go rozsadzało na scenie nie wyglądał na swoje lata i na kolesia który śpiewał "Najwięcej witaminy, mają polskie dziewczyny".
    Na koniec znów wystąpił Pietrzak i chór UW. Pietrzak poprzedził ostatnie piosenki mądrą patriotyczną przedmową. Jedna piosenka mówiła o sierpniu w naszej historii, a drugą śpiewał już w 1989 przed wyborami.
    Dalej było chóralne "sto lat" oraz tort i życzenia dla Pietrzaka.
    I tak kończę swą relację. Żegnajcie!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  23. mistew
    Witajcie serdeńka! Dziś Wielki Poniedziałek, czyli czas na podsumowanie kolejki... A co się działo? Heh, działo się jak zwykle wiele, a mi nie pozostaje nic innego jak tylko podsumować to i owo....
    Zaczynamy panowie!
    Bełchatów - Zagłębie 1:3
    Już na rozpoczęciu było widać, że szykuje się ciekawa kolejka. Bowiem oto mamy sensację w Bełchatowie - porażkę PGE GKS z Lubińskim Zagłębiem. Trzeba przyznać, że ekipa prowadzona przez Marka Bajora rozkręca się z każdym meczem...
    Lechia - Legia 2:3
    Następne spotkanie tylko utwierdziło mnie w przekonaniu o ciekawości tej kolejki. Zacytuję tylko tekst na okładce weekendowego "Przeglądu Sportowego": "Taką Legię chcemy oglądać zawsze"... Bowiem istotnie Legioniści przegrywali już 0:2, ale w końcu zmotywowali się i zdobyli 3 punkty! Niesamowite...
    Polonia W. - Arka 2:1
    Uff..., albo bardziej cywilizowanie "kamień spadł mi z serca". Te słowa powtarzałem wszystkim kolegom, którzy pytali się mnie o to co myślę po sobotnim meczu, na którym znowu nie byłem Jest to pierwszy komplet punktów Polonistów od czterech miesięcy! Dobrze, że pokonaliśmy Arkę 2:1, ale ja cały czas boję się spadku...
    Cracovia - Ruch 1:4
    Co za wstyd... zaprzyjaźniony z KSP klub z Krakowa odniósł chyba najbardziej kompromitującą porażkę w sezonie. Cracovia chyba ani przez chwilę nie nawiązała równej walki z Ruchem...
    Polonia B. - Wisła 1:3
    O masz... jeśli ktoś liczył, że Wisła będzie cały czas łapać porażki, albo że choć Polonia B. ją zatrzyma to się przeliczył.... No to ten tego "jazda, jazda Biała Gwiazda". Trzy gole = znakomite zwycięstwo! Bardzo dobry mecz zaliczył Piotr Brożek... Widać, że Wiśle znowu dobrze idzie w Ekstraklasie.
    Śląsk - Korona 1:1
    To był chyba najmniej niespodziewany rezultat. Od początku było wiadomo, że spotkanie nie będzie jakieś super-hiper... A wiecie co jest najdziwniejsze? Że z tego wszystkiego z tabeli wynika, że Śląsk aktualnie bardziej powinien się interesować dolną częścią tabeli walczącą o utrzymanie, bowiem jeśli jeszcze jeden-dwa takie występy i będzie walka o utrzymanie! Nie zdziwiłbym się, jakby klubowych działaczy wkurzała gra Śląska, ale wątpię, żeby Tarasiewicz został zwolniony.
    Jagiellonia - Piast 2:0
    Mecz o dość małej wadze. Owszem gdyby Piastowi udało się wygrać, oddalił by się deczko od spadku, a i Jaga nie gardzi punktami. Ponoć na meczu byli wysłannicy Bayeru Leverkusen, chcący zobaczyć w akcji Kamila Glika, ale jego występ oddalił go od tej znamienitej drużyny. Za to nie ma chyba persony, która skrytykowała by Frankowskiego po wczorajszym meczu. Ten zawodnik pokazuje, że cały czas jest w wysokiej dyspozycji... Aha, to już 132 gol Tomka w Ekstraklasie!
    Odra - Lech 0:0
    Jak zwykle wszystko na wiosnę kończył mecz Lecha... Nie wiem czemu się tak dzieje, jest to dziwne, ale zarazem poddaje zawodników Lecha większej presji, bowiem wszystko inne jest już zagrane...Od początku wszyscy się zastanawiali jak da sobie radę Kolejorz bez Lewandowskiego... - nie dał sobie rady. Onyszko po raz kolejny pokazał, że jest jednym z najlepszych bramkarzy naszej Ekstraklasy. Bez niego Odra byłaby dziś w dużo gorszym położeniu...
    I tak kończymy dzisiejsze podsumowanie!
    Przy okazji gratulacje dla Roberta za 2. miejsce w GP Australii !
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  24. mistew
    Dzisiaj przedstawiam Wam taką oto piosnkę:
    http://www.youtube.com/watch?v=EcipyROBOeI
    Stare, przedwojenne tango ze słowami mistrza - Mariana Hemara, wykonaną przez znakomitych wykonawców:
    Wiktora Zborowskiego
    Jacka Borkowskiego
    Mariana Kociniaka
    Mariana Opani
    Naprawdę serdecznie Wam polecam!
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
  25. mistew
    Pewien rabin jest zmartwiony, gdyż datki na synagogę są tak małe, że na nic nie wystarcza pieniędzy. Zwraca się więc z wyrzutem do kahału:
    - Nie chcecie ofiarowywać datków, ale na cmentarzu żydowskim to byście z największą chęcią się położyli.
    ***
    - Rabi, skąd się bierze deszcz?
    - Widzisz, chmury są jak nasączone gąbki. Kiedy wiatr je wypędza jedna na drugą, to tak jakby się wyciskało gąbkę - cieknie woda.
    - Rabi, a jaki masz dowód, że tak jest naprawdę?
    - Przecież widzisz, że pada.
    ***
    Pewien Żyd miał kurzą fermę. Któregoś dnia przybiega do rabina:
    - Rabi, co robić? Połowa moich kur padła!
    - Co dajesz im jeść? - pyta rabin.
    - Jęczmień.
    - Niedobrze. Daj im pszenicy.
    Po tygodniu znów padła połowa kur. Żyd przybiega do rabina:
    - Rabi, nie pomogło. Znów połowa zdechła.
    - A co dajesz im pić?
    - Zimną wodę.
    - Niedobrze. Daj im ciepłej.
    Po kilku dniach Żyd zjawia się ponownie z oczami pełnymi łez:
    - Rabi znowu połowa padła.
    - A skąd czerpiesz im wodę?
    - Ze studni.
    - Niedobrze. Daj im źródlanej.
    Po dwóch dniach pojawia się Żyd szlochając z rozpaczy:
    - Rabi, nic nie pomogło. Została mi tylko jedna mała kurka.
    Rabin wzdycha współczująco:
    - Jaka szkoda! A ja miałem dla ciecie jeszcze tyle dobrych rad.
    ***
    Pewnego razu tuż przed rozpoczęciem nabożeństwa rabin zauważył, że zginął klucz od skrzyni, w której złożone były zwoje Tory. Zwraca się więc do zgromadzonych:
    - Może ktoś z szanownych zgromadzonych ma przy sobie swój wytrych?
    ***
    Podczas nabożeństwa rabin zauważa, że stojący obok gabbaj nagle pobladł.
    - Co ci jest? - pyta szeptem rabin.
    - Nic, ale właśnie sobie przypomniałem, że nie zamknąłem drzwi od kasy.
    Rabin rzuca okiem na zgromadzonych i uspokaja go:
    - Nic się nie martw. Oni wszyscy są tutaj.
    ***
    Rabin do autora jakiegoś komentarza:
    - Jaka szkoda, że nie żyłeś w czasach wielkiego Majmonidesa.
    Na to uradowany autor:
    - Czy naprawdę uważasz rebe, że mój komentarz jest na takim poziomie?
    - Skądże znowu - odpowiedział rabin - ale wówczas jemu zawracałbyś głowę swoimi bredniami, a nie mnie.
    I to już wszystko!
    Polonia wygrała 2:1 z Arką, cieszę się i raduję
    ? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
×
×
  • Utwórz nowe...