Dzisiejszy wpis swoim tytułem niejako nawiązuje do wpisu ?w 3Dupy?, gdyż mimo trochę innej tematyki ma z nim jedną cechę wspólną. Oba mówią o robieniu odbiorcy w ?h*ja?, a jeżeli w ruch idą pieniądze jest to grzech niewybaczalny.
Jak to się zaczęło
Była sobie pewna kobieta, której na imię Rowling było. Pewnego razu, gdy jechała pociągiem stworzyła koncepcję historii o chłopcu ?z piorunem na dyńce?. Jakże niepoważnie ten chłoptaś wyglądał, a jaki był mądry. Sam kupiłem wszystkie siedem części
Dziś trzecia część tej dłuższej opowieści o państwach i sensie ich egzystencji, a także wynalazkach, które ze sobą niosą. Na początku dodaję linki do części pierwszej i drugiej: cz.I - Różnice Kulturowe cz.II - Jak Utrzymać Państwo Wbrew tytułowi dzisiejszy tekst nie ma charakteru poetyckiego, a raczej spogląda w najciemniejsze kąty zamieszkiwane przez mistrzów narzekania. Jak zapewne nietrudno z tytułu wywnioskować następnym wynalazkiem, który po podatkach przetestuję używając w tym celu słów t
Wiele milionów sprzedanych kopii i niepodważalne hasło z tyłu pudełka ?Najlepiej sprzedająca się marka FPS powraca?. Nowa odsłona i kolejne zarobione miliony tylko potwierdzają hasło znajdujące się na odwrocie pudełka. Liczba sprzedanych kopii (jak dotąd ok. 10 milionów) nie zawsze musi świadczyć o jakości. Jednak czy 400 milionów dolarów może się mylić?
Dziś w tydzień po premierze zdążyłem ukończyć jedynie kampanię dla jednego gracza, a multiplayerowi poświęciłem zaledwie 2 godziny. Związane t
Książki to przedmioty zwykle czasochłonne. Kiedy całość jest dobra, czas spędzony przy nich nie jest zmarnowany. Zwykle, przy moim braku czasu, moim blogu książki zajmują mi nawet do miesiąca. Przeczytanie czegoś na jeden raz (z wyjątkiem lektury o której człowiek zawsze przypomina sobie wieczorem na dzień przed terminem) jest dla mnie rzeczą niebywałą, mimo że czytać lubię. Bywały tytuły, które potrafiłem szybko zmęczyć, jednak były to książki, które istnieją już od dawna. Myślałem, że takie ju
Dziś drugi wpis na temat krajów na świecie. Zgadzając się z A(x3) temat jest zbyt obszerny na jeden wpis. Tak więc kontynuuję rozpoczęty jeszcze w październiku temat. Dziś napiszę kilka słów, w których wyrażę się (a jakże) negatywnie w kwestii płacenia państwu har? podatków i innych opłat państwowych na każdym kroku. Czy to ma w ogóle sens? true cz.I - różnice kulturowe (Sprawa odnosząca się do gruntu polskiego, ale problem dotyczy wielu państw) - Jak Baco handlujes? - No jak to jak. Ocyw
?Zapraszam was do obejrzenia mojego ostatniego filmu pod tytułem ?Bitwa Warszawska? wyświetlanego w kinie Helios. Jestem przekonany, że czas spędzony na oglądaniu mojego filmu w kinie Helios nie zostanie uznany przez was za stracony. Chciałbym podziękować wam za przybycie do kina Helios.? ? Jerzy Hoffman
Płacić mi kasiorę ale już
Idąc na ?Bitwę Warszawską? do Heliosa można ujrzeć przed filmem samego reżysera wypowiadającego powyżej przytoczone słowa (cytat niedokładny, chodzi raczej o sens).
Dziś chciałbym poruszyć temat państwa. Nie chodzi mi tu jednak o ludzi pod wspólnym nazwiskiem, ale o podział świata na kraje. Czy taka organizacja na pewno niesie ze sobą tylko plusy czy może spod dywanu wychodzą grube kłęby minusów. Moim dzisiejszym celem jest opisanie swojego stosunku do podziału świata na państwa. Jako, że w tym temacie niezbyt trudno jest o kontrowersję to na początku zaznaczam, że moim celem nie jest obrażanie czyichś uczuć i głęboko dotkniętych tym wpisem od razu przepras
Odniosłem wrażenie, że to hasło trochę nie pasuje
Jak zapowiadałem jakiś czas temu dziś będzie wpis o filmie. Jak już się zapewne chwaliłem dane mi było obejrzeć film Marka Koterskiego pt. ?Baby są jakieś inne?. Czy ten sam reżyser wystarczył, by film był dobry na równi z bardzo dobrym ?Dniem Świra??
Filozoficzna fabuła
Na początku muszę zaznaczyć, że fanów produkcji wypełnionych tuzinem efektów specjalnych film na pewno zniesmaczy. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że osoby szukające głębo
Wielokrotnie spotykamy ludzi , którzy wyznają zasadę, że tylko multiplayer w życiu liczy się. Te osoby nawet nie zawracają sobie głowy kampanią single. Oczywiście istnieją także przypadki odwrotne. Zastanówmy się która grupa ma rację i czy Multi/Single (niepotrzebne skreślić) ma rację bytu w grze? Co jest lepsze i w ciekawszy sposób oddaje realia gry?
Jak to ze mną bywało
Tak naprawdę rozrywki sieciowej spróbowałem niewiele. Tryb sieciowy po raz pierwszy odpaliłem przy okazji drugiego Bioshock
Miało być dziś co innego, a to dopiero jutro, ale zaszła mała zmiana planów. Dziś dodaję więc moje "opowiadanie na konkurs". Zdecydowałem się na nieco inną formę, bo stworzyłem "wiersz" lub z braku innego określenia "epos". Jednak spełnia on wymogi zadania drugiego:
"Jedyne wymagania to: głównym bohaterem musi być szogun, motocyklista, nauczyciel albo ktokolwiek, kto rządzi i ma z rządzeniem problemy - przedstawcie w swoich tekstach jakiś kłopot, jakiś koszmar, czy niefart, z którym musi sobie
Każdy człowiek coś mówi lub stara się coś otoczeniu przekazać. Zwykle to komunikaty w stylu neutralnych, dotyczące codzienności w stylu: jak się czujesz? Jednak nie jest to język polityki i wielu obywateli budynku przy wiejskiej uważa, że najlepszym sposobem na przemówienie do narodu jest zniesławienie innego polityka. Do wielu ludzi taka forma przemawia, a wielu stosuje ją w rozmowach z sąsiadem jaki to z tego polityka złodziej. W Polsce to taka fala meksykańska się robi. Jak daleko mogą się je
Żeby odpowiednio zrozumieć niektóre zjawiska zwykle wystarczy przeczytać jakiś tematyczny artykuł, obejrzeć film lub przyjrzeć się mu z bliska. W przypadku zjawisk fikcyjnych sprawa nie jest już tak prosta. Zombie jako myśl powstała w głowach literatów może mniej niż Mickiewicz wybitnych, jest istotą również odznaczającą się pewnymi cechami. Czy do osiągnięcia tego niezbyt zaszczytnego stanowiska wystarczy krzyczeć ?móóózg?? Otóż podstawą jest co innego. By być zakwalifikowanym jako zombie przed
Ostatnimi czasy powraca do nas pewien problem dotyczący kwestii prawnych. Chociaż dotyczy bardziej USA, to jednak bywają takie problemy, których nie wolno zamknąć w konkretnym kraju, bo jest ważny dla ludzkości. Czy karanie śmiercią jest na pewno czymś słusznym czy może należy oddzielić je od naszej codzienności i uznać, że jest to twór przestarzały. Ostatnie słowo zdania poprzedniego przypadkiem nie jest, gdyż kara ta wykonywana była już w starożytności. Można zatem stwierdzić, że przetrwała ty
Ależ ci Litwini to wredny naród. zabójcy polskości. Jak inaczej można nazwać sytuację, gdy fakt, że jego sąsiad jest Polakiem, decyduje o wspólnych stosunkach. Do tego jeszcze bezczelne chamy zakazują u siebie w kraju jakże ważnego języka Polskiego. Nie zgadzają się na dwujęzyczne tablice informacyjne. Walczmy z zabocami polskości. Dla faktów mówiła Sensacja Teresa.
Tak więc jak wyżej, zastanowię się dziś publicznie, czy usuwanie Polskiego z codzienności Litwy to coś złego. Czy mamy do czynieni
Kiedyś, gdy wyraziłem swoją opinię o grze Wiedźmin II zostało mi postawione pytanie w komentarzu słowami ?jeśli tej grze dajesz 7+, to jakiej dasz 9 ??. Do odpowiedzi przygotowywałem się długo, choć zamierzałem to uczynić od razu. Mogłem rzucić paroma archiwalnymi tytułami, by uzasadnić swoją rację, ale stwierdziłem, że warto poczekać jeszcze kwartał, na premierę gry porównywalnej z Wiedźminem. Zawiodłem się tylko w niewielkim stopniu, ale jako, że dziewiątki było blisko myślę, że osoba zadająca
Czy wiecie jak u umierają gwiazdy? Po prostu gasną, gdy zużyją swoją energię. Nie chcę jednak opisywać dokładnie zachodzących tam procesów, gdyż niewiele o nich wiem. Tak naprawdę wspomniałem o nich tylko dlatego, że potrzebowałem porównania. Otóż gwiazdy umierają w milczeniu, bo kto później pamięta o każdej małej kropce na niebie, jakich są miliony.
Po ziemi też stąpają gwiazdy. Jedne mniej, inne bardziej kontrowersyjne. Nieraz ludzie zastanawiają się co z jakiejś dody za gwiazda? Jednakże t
Witajcie, powróciłem oto z zapowiadanej przerwy w blogu. Miałem napisać coś już 26 sierpnia, ale po drodze zbłądziłem udając się do świata Limbo. Czy było warto?
Przeglądając kilka recenzji gier trudno nie zauważyć, że większość z nich zaczyna się od opisu fabuły. W pierwszych kilku akapitach wypada wyjaśnić w co gramy, na czym to polega i o czym opowiada. Też staram się tym szlakiem kierować. Jednakże w tym wypadku mam niemały problem. Nie jest to nawet zgryz polegający na złożeniu krótkie
Po wczorajszej kampani antynikotynowej bolą mnie płuca, więc dziś temat spokojniejszy ...
Kto był kiedyś we Wrocławiu, na rynku zapewne zarejestrował przewijające się tam stale tłumy Niemieckich turystów. Babcie i dziadkowie pamiętający stare dzieje chodzą do okoła ratusza i za pomocą aparatu fotografują swoje dawne festung Breslau. Jako, że na rynku jestem stałym gościem mógłbym przysiąc, że po zsumowaniu ich liczby otrzymalibyśmy wynik zbliżony do całej populacji ich kraju. Ciągle obecnym ich
Wczoraj wciskałem wam kit o smokach. Dzisiaj czas na żywe dowody, że smoki istnieją i są wśród nas. Zapomnijcie na chwilę o fruwających podniebnie gadach, nałóżcie płaszcz i pójdźcie na pierwszy lepszy przystanek tramwajowy czy autobusowy. Nie oglądajcie się na obłoki, nie warto, bo to nie w chmurach usłyszycie łopot skrzydeł. Spróbujcie wciągnąć nosem trochę zanieczyszczonego miejskiego powietrza. Czy czujecie w powietrzu swąd wskazujący na to, że ktoś właśnie stoi obok was i obserwuje żarzący
Wiecie, że kiedyś podobno żyły smoki? Można było spotkać je wśród stromych, górskich łańcuchów. Zwierzęta te kojarzyły się z bogactwem. Pewnie
niektórzy wyobrażają sobie teraz właścicieli polerujących ich złote łuski. Smoki nie miały właścicieli, nie żyły stadnie, co nie jest dziwne, bo spotkanie choć jednego na żywo równało się cudowi. Wracając jednak do bogactw, smoki żyły w pieczarach. Nie były to byle jakie, obskurne nory, lecz wypełnione złotymi pucharami, monetami i wszystkim co miało wa
Wszystko ma swój koniec. Zdanie prawdziwe i jakże zastanawiające. Odnosi się ono jak mówi pierwsze słowo do (z braku synonimu) wszystkiego. Jest też taki okres w życiu człowieka, przepełniony klockami lego. Buduje się z nich wymarzone szkoły, które w późniejszych latach chce się zniszczyć. Kiedy jednak widzi się upadający Hogwart, nadający się już tylko do remontu, można nawet powiedzieć, że kapitalnego, dzieciństwo wszystkich ulega zakończeniu.
Zawsze warto upadać godnie, z honorem. O ile po
Początki 3D
Tak to się zaczęło.
Ostatnimi czasy mamy wielki szał na 3D. Czy na pewno wszyscy chcemy oglądać filmy ?poza ekranem?? Kto tak naprawdę rozpoczął tę modę? Czy wypłynęła ze społeczeństwa czy może do obserwacji wypukłości jesteśmy zmuszani tym, że nasz ukochany film grają tylko w 3D?
Za szał ten odpowiedzialni są twórcy filmów, ale i społeczeństwo ma w tym udział. Kto pamięta jeszcze "Avatara", który ten szał wywołał? Może i filmem wybitnym nie był, ale 2,5 miliarda i pierwsze miejsc
DLC - Okazja do naciągnięcia graczy na dodatkowe pieniądze. Czy to ich jedyne zastosowanie? Jak możecie się przekonać poniżej nie tylko. To również świetna okazja by przyciągnąć fana na premierę tytułu ...
Rynek używek ? te dwa słowa powodują u wielu producentów palpitacje serca. Co z tego, że zarabiamy na milionie klientów, skoro reszta czekających na grę kupi egzemplarz z drugiej ręki lub co gorsza będzie chciała, lepiej pomińmy torrenty, udając, że nie istnieją, bo to nie o nich zamierzam pi
Pierwszego Kane & Lyncha pamiętam do dziś jako dość trudnego (nie mówcie że graliście na łatwym) trzecio osobowego shootera. Tym co wyróżniało go na tle konkurencji była bardzo ciekawie napisana fabuła, a może przede wszystkim sylwetki głównych bohaterów.
Pierwsze wrażenie
Kane i Lynch to nie rycerze w lśniącej zbroi. Zdecydowanie wyłamują się z kanonu standardowych zbawców świata. Poznali się w drodze do celi śmierci. Odbili ich pracodawcy Kane?a, by ten zapłacił przed śmiercią należne
Ostrzegam was na wstępie, iż dzisiejszy wpis jest skierowany do wąskiej grupy osób. Jeżeli wydaje ci się, tak jak pewnej znanej (niestety) mi osobie, że Nirvana to najwyższy wodospad świata (Niagara) lub na dźwięk tego słowa dostajecie drgawek, gdyż za Nirvaną nie przepadacie radzę poczytać innego bloga. Jeżeli jesteście jednak ciekawi, miło mi czytajcie.
Ostatnio przeczytałem, tak właśnie przeczytałem, tym niecodziennym na moim blogu słowem pragnę rozpocząć dzisiejszy wpis. Gotowi? A więc prze
