Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Hitman (seria)

Polecane posty

Bzdura. Hitman Absolution jest jedna z najlepszych części, a jej obraz jest wypacza tylko fakt, że wiele osób ma obraz Hitmana jako tego z Blood Money. Ja nie rozumiem kompletnie nagonki na tą cześc, sam jestem weteranem tej gry od jej początków, pominę jak wielkie doświadczenie mam z tą seria, ale uważam, że wszelkie te negatywne opinie na temat HA są bardzo krzywdzące.

Prawda jest taka, że gra własnie dla nowych graczy będzie bardzo przyjemna i może nawet najlepsza, jednak Ci, którzy się przyzwyczaili do pewnych schematów, nie mogę przeboleć zmian w części piątej i okrzykują ją najgorszą. A to wcale nie prawda, bo gra jest świetna i polecam ja szczerze.

To jest syndrom nostalgi, kiedy coś wychodzi nowego i nie jest zbliżone w 100% do starszej części, to jest automatycznie gra jest dyskryminowana, bo wielu nie potrafi dostrzec poza schematy do których się przyzwyczaili.

Zgadzam się, że Hitman: Absolution sporo rzeczy rozwinął na plus, ale sporo wyszło mu na minus, więc negatywne opinie są jak najbardziej uzasadnione. Ja bym grę polecił, ale z zastrzeżeniami: "Trzy grzechy główne to - moim zdaniem - system przebrań, pocięcie misji i aktualizowana na bieżąco "punktacja", która zniechęca do popełniania błędów i tym samym zachęca do wczytywania gry. Poza tym Hitman: Absolution zrobił kilka kroków naprzód w stosunku do poprzednich odsłon". I nie ma to nic wspólnego z rzekomym "syndromem nostalgii". Po prostu wymienione przeze mnie błędy psują (w stopniu dosyć znacznym) przyjemność z rozgrywki. Jak komuś to nie przeszkadza, to z gry powinien być bardzo zadowolony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra byłaby bardzo dobra, gdyby nie parę elementów, które z mistrzowską wręcz finezją psują rozgrywkę. Na prawdę, jeśli infiltrując jakąś rezydencję jestem zmuszony do skakania między sofami, bo idąc jak normalny człowiek zostałbym błyskawicznie rozpoznany, to wybaczcie, ale w takim razie po stokroć wolę "staroświecki" system z Silent Assassin. Ten i inne, z pozoru mało znaczące, szczegóły, sprawiły, że gra, która na początku również wydawała mi się najlepszą częścią serii, z upływem czasu stała się dla mnie tak uciążliwa i frustrująca (choć z przebłyskami), że ukończyłem ją w zasadzie tylko dla świętego spokoju.

To jest syndrom nostalgi, kiedy coś wychodzi nowego i nie jest zbliżone w 100% do starszej części, to jest automatycznie gra jest dyskryminowana, bo wielu nie potrafi dostrzec poza schematy do których się przyzwyczaili.
Tak, tak, złoty argument pt. "gra jest super, a jeśli ktoś uważa inaczej, to się nie zna, bo gra jest super i nie można uważać inaczej". Myślałem, że takie perełki to tylko w temacie o Falloutach, a jednak nie tylko.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prawdę, jeśli infiltrując jakąś rezydencję jestem zmuszony do skakania między sofami, bo idąc jak normalny człowiek zostałbym błyskawicznie rozpoznany, to wybaczcie, ale w takim razie po stokroć wolę "staroświecki" system z Silent Assassin.

To jest wymuszane tylko w momencie, kiedy nie masz właściwego przebrania, bądź posiadasz taki jak większość i chcesz przechodzić koło nich blisko. Na każdym etapie jest zawsze przynajmniej jedno przebranie, które daje Ci "nierważliwość" na wzork innych całkowicie. Dla przykładu - ubranie bizmesmena z Dexter Industries. Tylko trzeba się postarać o takie, nie zawsze są łatwe do zdobycia.

Tak, tak, złoty argument pt. "gra jest super, a jeśli ktoś uważa inaczej, to się nie zna, bo gra jest super i nie można uważać inaczej". Myślałem, że takie perełki to tylko w temacie o Falloutach, a jednak nie tylko.

Nawiązywałem tu do znacznie wcześniejszych opini, gdzie ludzie dyskryminowali grę z powodu takich bzdetów jak to, że nie można wybierać broni przed misją, czy używać walizki, to było dla nich wystarczającym argumentem by określić grę jako słabą i "nie hitmanem".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

Mam pytanie odnośnie części Blood Money w kontekście całej serii Hitman.

To będzie dość długi i nudny wywód. Otóż, kiedyś zabrałem się za przechodzenie Hitmanów po kolei (wtedy chyba wyszły 3 części) i... doszedłem do misji w dżungli w Hitmanie: Codename 47. Jakiś czas temu, zacząłem od początku i zaciąłem się jeszcze wcześniej (zapomniałem jak skończyłem tą misję) :)

Bardzo chcę zobaczyć misję w Mardi Gras, o której było głośno w czasopismach branżowych i która podobno jest w Blood Money właśnie. Chcę zagrać w tą konkretną misję (wpiszę jakiś kod albo ktoś gdzieś na internecie ma może save'a), to bodajże misja piąta. Pytanie brzmi:

Czy jeśli nie znam historii łysego pana z kodem kreskowym z tyłu głowy to czy zagranie w tą konkretną misję może zepsuć mi rozgrywkę?

Czy fabuła serii trzyma się kupy? Grałem w pierwsze dwa Asasyny i już widziałem, że twórcy powoli gubili się w fabule, a w kolejnych częściach podobno porzucają wątki z pierwszych Asasynów, co skutkuje tym, że śledzenie fabuły traci sens. Przeszedłem wszystkie Call of Duty, do Ghosts włącznie, ale śledzenie fabuły też miało tam niewiele sensu. Czy w Hitmanach jest podobnie? Jest sens śledzić fabułę i jest ona ciekawa, ma ciekawe zwroty akcji? Serie niezawsze muszą się gubić, bo w takim GTA na przykład praktycznie każda część jest odrębną, niezwiązaną z resztą historią (z Final Fantasy też tak chyba jest), a w MGS-ach (grałem w części 1-4) historia jest logiczna (chociaż może to złe słowo...;) ), ciekawa, zaskakująca i pozbawiona większych luk. Jeszcze raz: czy w Hitmanie jest sens śledzić fabułę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się jakoś składnie odpowiedzieć. Hitman wyszedł w 2000 roku i stanowił zamkniętą całość, którą poznawaliśmy w bardzo szczątkowy, porwany sposób - a to z fragmentów cutscenek, a to z jakichś opisów zleceń. W pewnym momencie dowiadujemy się że wszystkie misje, które wykonujemy, są zlecane przez jedną osobę - naszego "rodzica", a my mordujemy naszych pozostałych "ojców" genetycznych. Gra się kończy, Hitman odchodzi w stronę zachodzącego słońca. Fanfary.

I tu zaczynają się schody.

Otóż druga część to zwykła kontynuacja, która praktycznie nie odnosi się do części pierwszej (poza jedną postacią pod koniec, która przypomina nam, skąd się wzięliśmy). Ale już trzecia część to mieszanka - znakomita część gry to retrospekcja, gdzie postrzeleni po nieudanej misji leżymy w obskurnym hotelu i majaczymy. Siłą rzeczy zbyt składne te wspomnienia nie są, a i kilka leveli to zwykłe remaki poziomów z jedynki. Część czwarta toczy się zarówno przed, jak i po trójce - chronologia nie jest zbyt istotna, bo to osobne kontrakty i jednym z nich jest nawet ten, który skończył się dla nas dość kiepsko w trójce. Tu ciekawostka - szczegóły tej misji różnią się między obiema grami (nazwiska celów, szczegóły pułapki, w którą wpadliśmy), ale nie mamy wątpliwości, że to ta sama sytuacja. Piątka to już w ogóle osobny i późniejszy rozdział.

Tl;dr - jeśli interesuje Cię po prostu ta jedna misja, to stanowczo Blood Money jest grą, którą powinieneś poznać. To najlepszy Hitman dotychczas, a detale fabularne są na tyle drugorzędne, że nie powinny psuć Ci zabawy. Gra ma swoją zamkniętą fabułę i nieznajomość poprzednich części może pozbawić Cię jedynie pewnych smaczków, mrugnięć okiem do starego fana, ale nie zepsuje zabawy.

Rzekłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elo, mam pytanie co do wspaniałej odsłony tej serii jaką jest Absolution. Postanowiłem zagrać w tego crapa, ale gra już przy pierwszej misji mówi mi "Odinstaluj mnie i nie trać czasu". Otóż w tejże misji powinien odpalić się skrypt, w którym król chinatown dzwoni telefonem do swojego dilera, a ten wychodzi ze swojego pokoju i podchodzi do niego. Niestety, w wersji steamowej (nie wiem szczerze czy jest jakas inna) skrypt ten nie działa, a cel stoi w miejscu z telefonem przy uchu. Oczywiscie wyklucza to przejście misji w inny sposób niż na rambo, i tutaj pytanie, czy takie jaja dzieją się też później, czy to jedyny gamebreaking bug w tej grze, który zrządzeniem losu jest już na początku gry? Nie wiem po prostu czy tracić na to czas, a chciałem grać full silent na expercie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4/22/2016 o 13:57, Redsun napisał:

 Niestety, w wersji steamowej (nie wiem szczerze czy jest jakas inna) skrypt ten nie działa, a cel stoi w miejscu z telefonem przy uchu.

Niestety, ale w wersji steamowej skrypt ten dziala. Mam wlasnie taka wersje i ani razu mi sie nie zdarzylo, zeby skrypt nie zadzialal.

 

Dnia 4/22/2016 o 13:57, Redsun napisał:

Oczywiscie wyklucza to przejście misji w inny sposób niż na rambo

 

Ze co?! Czy to jest pierwszy Hitman, w ktorego grasz, ze nie wiesz, iz praktycznie kazda z misji oferuje kilka roznych sposobow na zlikwidowanie celu, a nie tylko jeden cichy i jeden na rambo? 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nie wypowiadam, bo czekam az nowy Hitman zostanie wydany w wersji pudelkowej jako kompletna gra. Nie usmiecha mi sie kupowac go na raty i czekac na premiere nastepnej miejscowki, bo istnieje spora szansa, ze pomiedzy kolejnymi dlc albo strace tytulem zainteresowanie, albo w natloku innych ogrywanych gier odstawie go sobie "na pozniej" i ostatecznie nigdy nie przejde...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do 1-szego punktu się zgadzam, dobrze, że twórcy wrzucają te dodatkowe misje - sam ich przeszedłem multum. Szkoda tylko, że większość jest zbyt podobna. IO powinno częściej podejmować takie inicjatywy jak Kotti Paradigm (swoją drogą eskalacja stworzona przez znanego speedrunera) - te dodatkowe misje powinny stanowić wyzwania, bo gdy ukończysz wyzwania, możliwości itp. znasz mape tak dobrze, że dodatkową zawartość przechodzisz w kilka minut bez problemu. Mimo wszystko doceniam te rzeczy, może oprócz Elusive Targets, które bywają frustrujące i restrykcyjne, a głupie błędy wynikające z AI czy innych bugów denerwują niemiłosiernie.

7 godzin temu, Sheade napisał:

Dwa, że twórcy słuchają i wprowadzają zmiany, nie są one tak rewolucyjne, ale to wciąż gra singleplayer, a nie multiplayer - więc nie będą one tak znaczące. To że community domaga się walizki, dual silverballerów, garnituru z rękawiczkami, czy brania zakładnika - są trochę śmieszne. Bo to taki płacz małego dziecka, że nie może dostać cukierka.

Tu się nie zgodzę. Twórcy reklamują grę tym obrazkiem https://www.google.pl/search?q=hitman+2016&biw=1680&bih=944&tbm=isch&source=lnms&sa=X&ved=0ahUKEwin6vPzsYrQAhUBDywKHQtgALcQ_AUIBygC#imgrc=X8hseoAENKqGHM%3A, nawet w kilku trailerach widzimy agenta w tej pozie. To jest po prostu oszustwo. O ile się nie mylę nawet okładka 1-szego sezonu ma tak wyglądać więc ocb. Walizka była bardzo ważna i sprawiała mnóstwo frajdy w 3 i 4 części. Nawet w Codename się przewinęła. Branie zakładnika, może nie jest bardzo potrzebne ale skoro gra jest po części kopią Abso - mamy nawet udawane poddawanie się więc czemu twórcy tego nie wrzucą? Swoją drogą tu dochodzimy do innej wady.

Strzelaniny są tragiczne! Tak wiem, że nie one są kwintesencją HITMANA, ale ja np lubiłem Codename 47 i tą możliwość bojowego podejścia do sytuacji. W nowym hitmanie 3 strzały są w stanie nas zabić! Rozumiem gdyby gra miała poziomy trudności...

No właśnie następna wada. Jakim cudem gra nie ma chociaż najprostszego podziału na np. otrzymywane obrażenia. To chyba łatwe do zrobienia... Po to wprowadzili sezonowość by ulepszać rzeczy więc mogli wprowadzić chociażby podstawowy podział, a później to dopieszczać...

Podsumowując gra rokuje bardzo dobrze i ja w sumie bardzo ją cenie, cieszy fakt, że sezonowość podtrzymuje zainteresowanie wokół serii, której jestem wielkim fanem. Lecz obiektywnie gra wciąż ma dużo wad i dlatego wciąż nie stawiałbym jej na 1-szym miejscu, lecz mam nadzieję, że wkrótce z czystym sumieniem ją tam umieszcze.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Elusive dla mnie są denerwujące, ale może wynika to z faktu, że 1szy z nich zepsułem słynnym bugiem skręcania karku zamiast ogłuszenia, więc moje nastawienie od początku było nieprzychylne. Na początku denerwował fakt, że mieliśmy tylko 2 dni na wykonanie zlecenia (pare przez to przegapiłem), na szczęście teraz to zmienili i trwają kolo tygodnia. Inną wadą, która psuje w nich wczucie jest to, że mimo wszystko możemy je resetować dopóki nie zabijemy celu. Jeszcze inną to, że dla osób takich jak ja - lubiących nabijać wszystkie możliwe wyzwania, osiągnięcia itp. nieudane podejście (nawet nie z mojej winy) sprawiło, że nie mogę ukończyć gry w 100%. Eskalacje zgadzam się, że są bezsensowne - 5 razy to samo, powinny być tylko ostatnie etapy, a lepiej aby po prostu dali graczom więcej narzędzi do robienia kontraktów, wtedy każdy by mógł wrzucić te dodatkowe warunki (nawet jeśli jak powiedziałeś, niektóre są głupie).

2. Co by nie mówić możemy się spierać czy walizka jest niezbędna czy opcjonalna, lecz mimo to twórcy nie powinni oszukiwać graczy i reklamować produktu czymś takim. Rozumiem, gdyby to była grafika koncepcyjna, ale oni wciąż tego używają!

3. Wiem, że strzelaniny w HITMANIE są najmniej ważne, lecz w starych częściach, gdy mój plan się nie powiódł lubiłem prowokować strażników i miałem z tego frajdę... W nowej części natychmiast po rozpoznaniu ginę, nie mogąc nawet strzelić paru "hedów" (nie oszukujmy się - każdy tak robił :P). Ogólnie są jakoś tak niesatysfakcjonujące i nieklimatyczne...

4. Poziom trudności powinien być w starym stylu - chce się pobawić z przeciwnikami dla odprężenia, włączam łatwy... Sam jestem dość doświadczonym graczem, ba nawet nagrywam speedruny z HITMANA, ale lubie czasem zagrać dla odstresowania. Denerwuje mnie też bardzo system zapisów - zbyt ułatwia to grę, sam z nich nie korzystam, ale wolałbym aby było klasycznie - ich ilość powinna być ograniczona.

Co do wad wypisanych przez ciebie - popieram, co tylko podkreśla niedoskonałość (póki co) tej gry. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze rozumiem, że ta misja jest dla wszystkich? W sensie nawet dla tych, którzy mają tylko "Intro Pack"?

I a propo - ograłem chwilę Hitman GO. Dość słabe toto, na razie przeszedłem pierwsze trzy 'pakiety' i żadnego szczególnego wyzwania nie zauważyłem. Do tego wnerwia mnie, że z racji tego, iż jest to port, to muszę hipka przesuwać/przeciągać myszką, zamiast wygodnie sobie używać strzałeczek. Kilka razy musiałem przez to powtarzać misję, bo akurat kamera zmieniła pozycję, gdy próbowałem mojego ludzika przesunąć (przykładowo) w prawo, a ten poszedł w dół i buba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli grę wydali na PC, oceniam ją jako grę PC. Strasznie wkurza mnie takie usprawiedliwianie "bo pierwotnie ta gra była na urządzenia mobilne". No i super jeśli tam się sprawdzała, ale jeśli twórcy nie potrafią dostosować się do zasad panujących na PC, to niech nie robią portów. Ot chociażby ten przymus przeciągania figurki. Strasznie mnie to wnerwiało, szczególnie, że czasami akurat kamera zmieniła ustawienie i mój hipek szedł w całkowicie innym kierunku niż ja chciałem.

Co do skomplikowania - no faktycznie, trochę musiałem się nakombinować, żeby trzasnąć wszystkie wyzwania (a nawet kilka razy wspomagałem się filmikami z youtube gdy już całkowicie utknąłem), ale fakt pozostaje faktem, że ogólnikowo gra jest dość prosta i krótka. Ale pewnie fanom gatunku powinna się podobać, szczególnie za 2euro (a po tyle teraz jest w ramach wyprzedaży zimowej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolution bylo mocno meh na tle reszty. Zdecydowanie najlepiej bawilem sie przy Blood Money, najnowszy tez jest bardzo dobry, tym bardziej ze lokacje sa rozlegle, a gra opcjonalnymi wyzwaniami zacheca do likwidacji celow na roznorakie sposoby. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Sheade napisał:

Jednak zaznaczam, że Absolution jest mocno inne w przeciwieństwie do pozostałych - jest zoriętowane bardziej na akcję, story telling i klimat

Przez co jest bardziej bieda-Splinter Cellem niz dobrym Hitmanem. Ot, agenta Sama Fishera ogolono na lyso, zabrano mu sporo zabawek i kazano sie skradac przez kolejne mocno tunelowe poziomy gry. Jedyny plus to ladniejsza oprawa i wieksze lokacje wzgledem poprzedniczek, ale to samo ma najnowszy Hitman, ktory do tego jest gra lepsza i bardziej "hitmanowa" od Absolution. 

12 godzin temu, Sheade napisał:

Jednak nadal jest świetnym Hitmanem (nie zwarzaj na uwagi innych).

No nie jest. Seria Hitman stawia na otwarte mapy i rozpracowywanie kolejnych sposobow na dotarcie do celu oraz jego eliminacje na rozne sposoby. Absolution mialo wiecej zamknietych poziomow-korytarzy, przez ktore po prostu trzeba bylo sie przedostac i nie dawalo graczowi tak duzej wolnosci w szukaniu wlasnej drogi do celu jak w innych odslonach serii. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie o ostatnim Hitmanie? Nigdy nie byłem przesadnym fanem serii ale lubię skradanki więc zawsze zdarzyło mi się ograć, w tego najnowszego nie grałem przez wgląd na wydawanie w odcinakach ale już można zakupić całość i się zastanawiam. Warto? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem warto. Duze otwarte lokacje, wiele sposobow na realizacje celow, opcjonalne zadania poboczne, dobra oprawa sa zdecydowanie na plus. 

Jesli dobrze pamietam, to pierwsza misja bedaca samouczkiem jest na Steam za darmo, wiec mozesz ja sobie pobrac i samemu sie przekonac "z czym to sie je". 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Gamer32 napisał:

Mam nadzieję że będą wypuszczać co rok nową odsłonę.

A ja mam nadzieje, ze jednak nie. Call of Duty ukazuje sie co rok, seria rozmienila sie na drobne i kolejne jej odslony sprzedawaly sie coraz gorzej. Assassin's Creed mial dokladnie ten sam problem, swietna skadinad rozgrywka zaczela sie ludziom przejadac, bo poza setingiem niewiele sie w niej zmienialo. To samo tyczy sie kolejnych gier o d TellTale. Pierwsze The Walking Dead mialo efekt wow, ale pozniej rozpoczeli wypuszczac po kilka interaktywnych opowiesci rocznie z dokladnie ta sama mechanika, na tym samym silniku, z tymi samymi pseudowyborami, tyle ze osadzonych w innych universach i ludzie maja obecnie dosc. Moim zdaniem jeden dobry Hitman co 3-4 lata w zupelnosci wystarcza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardzo podobne odczucia do kolegi Tesu, jeśli chodzi o Absolution. Nie jestem fanem serii, ale bardzo dobrze wspominam znakomitą Krwawą Forsę. Absolution jest nastawione bardziej na skradanie, a w tym, to raczej Sam Fisher rządzi :icon_wink: Mi w ogóle nie chciało się w Absolution grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...