Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qn`ik

Kacik staruszka :)

Polecane posty

[drapie się w głowę] Mieć to mam, tyle że, każda konsola w moim domu to już zabytek niemalże. Bo wiecie, już nie tak łatwo gdziekolwiek naprawić GBA, o snesku nie wspominając. A na giełdę mi się jechać zwyczajnie nie chce. Więc krótko: mam konsole, mam gry... Ale już nie do użytku.*

* i co to się dziwić... GBA walnął o ścianę, snesek spadł ze schodów a nes odwmówił spółpracy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

* i co to się dziwić... GBA walnął o ścianę, snesek spadł ze schodów a nes odwmówił spółpracy.
A babcia wylądowała w szpitalu, pies się okocił, kot oszczenił oraz miał pod górkę do szkoły. Zarządzam ogólny EoT. A Ciebie upominam i ostrzegam. Jeszcze jedno wspomnienie o ściąganiu, romach i emulatorach, to w promocji dostaniesz 3w1: ostrzeżenie, urlop i moderację postów.

I na każdą próbę odpowiedzi na ten post też.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ktoś pamięta taką grę jak UBEK?

Choć dosyć trudna grało mi się w nią świetnie, a pomysły w stylu apteczka w tej grze to pół litra, a za pomocą widelca można było zjeść świnie - mutanty po uprzednim jej rozwaleniu np. z wyrzutni rakiet :smile:

Echh te czasy:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się kiedyś ze stwierdzeniem że gra Mario która w połowie lat 90 krążyła na komputerach była grą w całości nielegalna jako że Mario nigdy nie trafił na komputery stacjonarne. Jest to prawdą ? ( Pytam z powodu sentymentu gdyż jako 7 letni dzieciak zetknąłem się z tą gierka :oczko2: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się kiedyś ze stwierdzeniem że gra Mario która w połowie lat 90 krążyła na komputerach była grą w całości nielegalna jako że Mario nigdy nie trafił na komputery stacjonarne. Jest to prawdą ? ( Pytam z powodu sentymentu gdyż jako 7 letni dzieciak zetknąłem się z tą gierka :oczko2: )

Chyba nie, bo inaczej nie byłoby Maria jako jednej z pozycji na sprzedawanych kiedyś w supermarketach płytach z demami i wersjami freeware starych gier... po prostu wątpię, żeby w koszach w supermarketach były pirackie gry...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mario, z tego co wiem, nigdy nie pojawił się na systemie nie należącym do Nintendo. Tak więc albo myślisz o klonie Mario (Great Giana Sisters), albo o jakiejś "fanowskiej" (czyt. nielegalnej bo Nintendo akurat pilnie swoich klocków strzeże) kon-wersji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie wiem, faktycznie, że w wikipedii nic nie było o jakiejś pecetowej edycji, w takim razie przepraszam... Dziwi mnie jednak tym bardziej to, że naprawdę to się kiedyś znalazło w koszu w supermarkecie. Zresztą sprzedawali tą płytę na świstaku - strona aukcjii , może mi ktoś wyjaśnić ten fenomen? Pytam dla ciekawości, o co tu chodzi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mario, z tego co wiem, nigdy nie pojawił się na systemie nie należącym do Nintendo. Tak więc albo myślisz o klonie Mario (Great Giana Sisters), albo o jakiejś "fanowskiej" (czyt. nielegalnej bo Nintendo akurat pilnie swoich klocków strzeże) kon-wersji.

Na pewno był to Mario bo występował tam zarówno hydraulik jak i rury i żółwie tudzież inne stworki po których skakać trzeba było. Może wiec faktycznie była to fanowska nielegalna konwersja .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby jak udowodnisz, że ten czerwony to akurat Mario, a nie kto inny, bo np. ma wąsa nie w tę stronę?

Ale to jest łamanie praw autorskich to tak jak byś nagrał film a ktoś bez twojej wiedzy zrobił by do niego kontynuacje. Nawet jeśli zrobisz grę i postać nie będzie wyglądała jak Mario a gra będzie polegała na tym samym to jest to też łamanie praw autorskich przykład to tak jak bym do Gothica wstawił inną postać i powiedział, że zrobiłem grę. A co do tego Maryo to może autorzy dostali zgodę producenta na wykorzystanie całego pomysłu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyzyk, porównanie do filmów chyba nie jest dobre, bo każdy superbohater ratujący świat to plagiat np. "Batmana"?

Dlaczego sądzisz, że każdy film z superbohaterem to plagiat??? Każdy opowiada o czymś innym ma inną fabułę, innych bohaterów wspólne w tego typu filmach jest walka dobra ze złem i ratowanie świata moim zdaniem plagiat to nie jest.

Więc po co by zmieniali nazwę na Maryo?

Z jednej prostej przyczyny nie robiła tego firma odpowiadająca za Mario więc to już nie ta sama marka, a że gra jest podobna do Mario to dali bardzo podobną nazwę żeby było wiadomo o co chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc po co by zmieniali nazwę na Maryo?

Z jednej prostej przyczyny nie robiła tego firma odpowiadająca za Mario więc to już nie ta sama marka, a że gra jest podobna do Mario to dali bardzo podobną nazwę żeby było wiadomo o co chodzi.

Chodziło mi o to, że jeśli już nawet Nintendo (w co bardzo wątpię) dała pozwolenie na wykorzystanie całego pomysłu, to tak, jakby komuś zlecili zrobienie kolejnej gry z serii. A więc po co im łasić się na imię gościa, skoro wszystko inne pozwolili zerżnąć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukając płytek do Diabło II ;D (naszła na niego charapka :P) a tu patrzę.... nieco zakurzone carty Lotus 2 i 3 :D na Amigę, i już w myślach przypomniał ten motyw muzyczny z Lotusa 2, co na Wrzucie go znalazłem :P, i odsłuchałem, ach dałbym wszystko aby stworzyć Remake, z najsłyniejszymi modelami Lotusa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to. Dzięki. A tak PS, to czy tworzenie własnych gierek z hydraulikiem jest nielegalne?

Ktoś, kiedyś wymyślił postać superbohatera - Herkules w Mitologii czy Dawid w Biblii, a więc każdy inny taki bohater to kopia?

Jeżeli ktoś stworzy np. przygodówkę, gdzie głównym bohaterem będzie hydraulik, to wg. ciebie jest to plagiat? Moim zdaniem Nintendo ma prawa do konkretnych postaci z gry - np. Mario, ale nie wszystkich hydraulików.

Ciekawiło mnie po prostu, gdzie zakreślone są granice z wykorzystaniem postaci. Nie, nie uważam, że przygodówka z głównym bohaterem hydraulikiem to plagiat. Ale nie wiem, czy gdyby ten hydraulik był w czerwonym wdzianku, miał wąsy, oraz zielonego wysokiego brata i małego, grubego, szpetnego kuzyna, nawet gdyby nazywali się zupełnie inaczej, i na żadne żółwie ni czarne grzybki nie skakali, to byłby plagiat?

Poczytaj sobie o Great Giana Sisters. Tam nawet nie ma wąsów ani hydraulików, a Nintendo wygrało proces przeciw twórcom, zmuszając ich do wycofania gry ze sprzedaży.

No właśnie poczytaj sobie. Nie wiem, co było wcześniej, ale teraz rozpowszechnianie gry idzie w najlepsze, a w angielskiej wikipedii bezczelnie podają linki do flashowych wersji tego zabronionego plagiatu.

Projekt Secret Maryo Chronicles też jakoś idzie w najlepsze, i nic mi nie wiadomo o żadnych scysjach prawnych z Nintendo (chyba, że coś przegapiłem w googlach).

Więc jednak chyba takie rzeczy nie są nielegalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlaczego w tym konkretnym przykładzie uważasz, że tworzenie gier z postacią hydraulika jest plagiatem?

Bo wykorzystujesz w tej grze postać hydraulika, której sam nie zrobiłeś więc to plagiat. A w jakim filmie masz takich samych super bohaterów spiderman, batman, supermen chyba jest różnica???

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlaczego w tym konkretnym przykładzie uważasz, że tworzenie gier z postacią hydraulika jest plagiatem?

Bo wykorzystujesz w tej grze postać hydraulika, której sam nie zrobiłeś więc to plagiat. A w jakim filmie masz takich samych super bohaterów spiderman, batman, supermen chyba jest różnica???

Tylko wtedy, kiedy uznamy, że The Great Giana Sisters nie było plagiatem. A zresztą wejdź sobie na tą stronę: http://www.miniclip.com/games/kung-fu-statesmen/pl/ . Może to i głupie jak dziesięć tysięcy butów, ale już zaraz drugim przeciwnikiem jest spiderman, a potem możesz wrócić, by powojować z batmanem. Dlaczego Miniclip tak może a wszyscy inni nie?

A niby jak udowodnisz, że ten czerwony to akurat Mario, a nie kto inny, bo np. ma wąsa nie w tę stronę?

Nawet jeśli zrobisz grę i postać nie będzie wyglądała jak Mario a gra będzie polegała na tym samym to jest to też łamanie praw autorskich przykład to tak jak bym do Gothica wstawił inną postać i powiedział, że zrobiłem grę.

Więc jak zrobili np. Raymana to Polacy urządzili plagiat robiąc Kangurka Kao. Tekken i Dead or Alive nie mają prawa razem istnieć, bo któreś jest plagiatem. A w ogóle to tylko jedna gra wyścigowa może istnieć na tym świecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...