Sporty i sztuki walki

[Tomoslav]

Uuu, aż dziw bierze że tyle godzin po pojedynku Pudziana z Thompsonem i Mameda z Taylorem nikt tu nic nie napisał. Szczególnie że werdykt tego pierwszego pojedynku mówiąc łagodnie, był... wypaczony.

1 runda zdecydowanie dla Anglika. Od razu po rozpoczęciu walki ściągnął Mariusza do parteru i tam niemiłosiernie oklepywał. Dopiero pod koniec Pudzian w stójce zadał kilka sierpowych, ale nie były to napewno powalające ciosy. Druga runda to już lepsza forma Pudzianowskiego, choć dalej przeważał Anglik. Dopiero pod samo koniec na linach M.P cios za ciosem obijał twarz Thompsona, ale to było właściwie tyle. Ogółem ucieszyłem się że Pudzian skończył z taktyką "rambo na pałę od 1 rundy i szybkie skończenie walki nokautem" widać 3 miesiące nauki w kolebce MMA zrobiło swoje. Gorzej że dalej popełnia te same błędy i jeszcze zdecydowanie dużo musi się nauczyć. A sam wynik coż- nie dziwię się reakcji Thompsona: http://www.sport.pl/sport-lodz/1,117108,10...___Skandal.html

bo wynik nie był sprawiedliwy, a i rekacja publiczności nie była jakoś bardzo owacyjna.

Jednak walka Khalidova z Jesse Taylorem zrekompensowała to z nawiązką. Mimo że trawała przerażliwie krótko, to Mamed pokazał że jest prawdziwym wirtuozem MMA. W tak niesamoicie szybki i umiejętny sposób założył dzwignię na nogę Amerykanina że nawet nie minęły 2 sekundy i ten już musiał odklepać bo kilka chwil póżniej i noga Taylora mogła by być rehabilitowana przez długie miesiące.

[repta2]

Co do walki Pudziana to po prostu śmiech na sali, Polak przegrał wyraźnie walkę, był cały czas pod Thompsonem, praktycznie przez 2 rundy, Pudzian tylko w końcówce 2 rundy troszkę przeważał i osobiście uważałem, że jeśli sędziowie chcą pomóc Pudzianowi to ewentualnie mogą dać dogrywkę. Ale co do samego Pudziana to widać, że mocno pracował nad kondycją i wyglądał zdecydowanie lepiej i jeżeli jeszcze trochę potrenuje w USA to może będą z niego ludzie.

Khalidov to jest dla mnie MISTRZ MMA, gość jest magikiem, jak nie duszenie, to dźwignia na rękę, jak nie na rękę to na nogę po prostu geniusz Jego walki ogląda się świetnie widać ogromne umiejętności techniczne

[mario21211]

Jak widziałem, że Thompson zabrał mikrofon dziennikarzowi to miał chyba trochę pika, aby mu zabrać. Po tym miał pretensje do organizatorów oraz sędziów. Swoją drogą, jeżeli Thompson kładzie rywala na plecy, a Pudzian z łatwością się daje próbując bronić ciosy Thompsona. To już tutaj widziałem zwycięstwo dla Thompsona, ale widać kogoś przekupstwo w tym pojedynku...

Jeśli chodzi o drugi pojedynek to odważnie zaczął Khalidov od kopnięcia, ale i tak rywal zdołał położyć go na plecach. Taylor zapomniał o zabezpieczeniu nóg, wtedy Khalidov chwycił i unieruchomił.

Tutaj było co oglądać, a nie jakieś błędne decyzje sędziów

[pikaz512]

Pudzian vs. Thompson - ładna walka, widać że Mariusz pracuje jednak werdykt sędziów niesprawiedliwy, powinni przynajmniej ogłosić remis. Nie dziwię się zachowaniu anglika.

O głównej walce wieczoru nie będę się rozpisywał, krótka ale za to bardzo satysfakcjonująca, Khalidov jak zwykle pokazał klasę.

Warto wspomnieć jeszcze o zaskakującym nokaucie Irokeza przez Korniki, widać że Sowiński ma potencjał

[mario21211]

Dzisiaj sędzia ringowy się przyznał do błędu, że źle wybrał kartkę z Pudzianem zamiast wybrać Thompsona.

Organizatorzy próbowali telefonicznie skontaktować się z Thompsonem, ale nie odbierał. Pudzian był niezadowolony(chyba), że sędzia się przyznał do błędu

[Gość sebi1295]

Ta walka to największe nieporozumienie w historii KSW.Ostatnio straciłem wiarę w możliwości Pudziana ale po tym pokazie zmieniłem zdanie.Ten sędzia to jakiś ****** kalosz.

Zacząć trzeba od tego że inaczej patrzy się jeśli obejrzeliśmy tylko w TV.Ja walkę obejrzałem 6 razy, w tym 2 w telewizornii.Wydawałby się że 1 runda dla Thomsona ale nic bardziej mylnego.Owszem sprowadził do parteru ale przez półtory minuty nic nie robił oprócz obściskiwania Dominatora.Sędziego zaczęli wygwizdywać wtedy nawet nie podniosł do stójki co powinien zrobić dużo wcześniej a Pudzianowski o własnych siłach poderwał się i poszły Low-Kick'y.Potem znów parter trochę więcej akcji ale i tak te ciosy były pchane, choć i zdarzyły się mocne ze strony Anglika.Wydawałoby się że znamy wynik ale w drogiej rundzie widzimy coś wspaniałego.Potężne ciosy spadające na Anglika, on ledwo stal na nogach.Żaluję że nie doszło do dogrywki bo wystarczyłyby 2 ciosy i koniec, nokaut.Walkę wygrał bezprecedensowo PUDZIAN.Zresztą niesprawiedliwe jest to że odwołali ten werdykt.Choć na jedno dobrze bo nasz mistrz zasłużył na więcej niż tylko 20:20; 20:19; 20:19.Liczymy na więcej i niech teraz im pokaże, niech się nie zraża tylko ostro trenuje i daje czadu nawet po czterdziestce.

PS.: Z powyższej wyp., proszę nie myśleć że twierdzę iż dostał tylko Anglik ale i jestem zdania iż ładne pięści dostał nasz zawodnik.Niemniej jednak Thomson klasy nie pokazał a jedynie totalną amatorszczyznę i ogromne prostactwo, tudzież akcent po zakończeniu walki.

Edytowano Listopad 28, 2011 przez sebi1295

[Lunatyk]

Niemniej jednak Thomson klasy nie pokazał a jedynie totalną amatorszczyznę i ogromne prostactwo, tudzież akcent po zakończeniu walki.

Taaaak za to technika Pudziana była najwyższy lotów. Szczególnie jego low - kicks. Nie znam się na MMA, ale porównując walkę Dominatora z pojedynkiem Mameda to pierwsza wyglądała jak bójka pod wiejską dyskoteką, a nie pojedynek dwóch wojowników.

[pikaz512]

@Lunatyk - wiadomo, walka nie wyglądała idealnie, ale widać już postępy w treningach Mariusza co cieszy, tym bardziej, że jest amatorem w tym sporcie a z Thompsonem, który robi w MMA bardzo długo wypada świetnie. Anglik nic nie pokazał w przeciwieństwie do Pudziana i tyle, koniec gadki.

[Tomoslav]

Już nawet pomijając ten wynik, to idzie w świat z mniejszym bądż większym echem informacja o takim failu sędziego. A to robi już bardzo złą reklamę KSW, które w ostatnich latach przecież miało bardzo dobry wizerunek co się przekładało i na lepszych zawodników w ringu i na większe dochody finansowe. Teraz może się to odrobinę zachwiać.

[PLDan]

Nie wiem co to za chory pomysł, ale walki na pewno bym nie unieważnił. Cóż - jakiejś wielkiej dominacji nad Pudzianem Thompson nie miał. Powiem więcej - dostał po gębie i to mocno.

[krzychu20000]

Cóż - jakiejś wielkiej dominacji nad Pudzianem Thompson nie miał. Powiem więcej - dostał po gębie i to mocno.

A cycki to ty lubisz chłopcze?.

Pudzianowski i ta gala KSW jest pięknie przereklamowana. Zresztą ten kto na tym sporcie się zna zobaczy, że Pudzianowski jest nadaje się do uprawiania tej sztuki walki. Owszem fizycznie wygląda znacznie lepiej i nawet nie robi głupot w postaci bicia i kopania na szybko przeciwnika, a potem zmęczenie i przegrana, a powoli i umiejętnie wszystko rozkłada. Jednak Thompson przeważał przez niemal 2 rudny i tylko w końcówce Pudzian go okładał tak było wyrównanie jednak z minimalną przewagą Thompsona. Jak wziął mikrofon prowadzącemu to aż dobrze mi się zrobiło jak mówi prawdę o tej gali zresztą czy ktoś przeciętny by się tym sportem interesował gdyby nie walka z Najmanem? oczywiście "Znafcy" są i nasz kraj potrafi kibicować tylko temu która wygrywa, a później wiadomo czyt. też jako Barcelona lub Real Madryt.

[mario21211]

Zakończyła się walka Krzysztof "Diablo" Włodarczyk kontra Danny Green. Początek był dla Greena, nieco spięty był Włodarczyk, zamiast podejść luźno do walki. Green mądrze punktował swoje ciosy. Włodarczy miał problemy właśnie, aby też punktować. W końcu jak nadeszła 10 runda to Green został znokautował zadając lewy cios twarz, po tym był zakrwawiony. Dzięki znokautowania Greena obronił pas mistrza świata federacji WBC.

Edytowano Listopad 30, 2011 przez mario21211

[Elesshar]

Patrząc na poprzedni pojedynek Włodarczyka, to ten był o 100% lepszy. Mimo wszystko, gdy trafi na dobrego technika z kondycją to będzie po "Diablo". Nie piszę tego z jakiejś niechęci czy coś, po prostu stwierdzam fakt. Jeśli ta walka jest jedną ze zmian na lepsze, to może cofnę te słowa, ale zobaczymy z kim będzie teraz pojedynek. Obowiązkowym pretendentem WBC jest Palacios, z którym Krzysiek walczył w kwietniu tego roku i wg. mnie ten pojedynek przegrał. Cóż zobaczymy.

Ogólnie w wadze cruser brakuje kogoś, kto mógłby zunifikować wszystkie pasy. Brakuje kogoś takiego jak kiedyś Adamek, czy Haye. Teraz jest niezły Cunningham ze słabą szczęką. drewniany Huck z mocnym ciosem, Włodarczyk z mocnym ciosem, ale niczym więcej się wyróżniającym, Panamczyk Jones, który walczy 1 na 2 lata... i Hernandez, który pokonał kontrowersyjnie Cunninghama. Na dodatek Kubańczyk walczy trochę nudno, bo trener musi go pobudzać Może młody Masternak coś pokaże. Brakuje w tej wadze kogoś finezyjnego, tzn. kogoś z polotem. Teraz ta waga jest wyrównana, poprzez słabe strony zawodników, a nie ich umiejętności.

[Elesshar]

@2real4game, masz rację, ale kiedyś w cruser było paru naprawdę świetnych mistrzów. Adamek, Haye, Holyfield, Toney. Chcesz to obejrzyj sobie highlights z walki Jamesa Toneya z Vassilym Jirovem lub Evandera Holyfielda z Dwightem Muhammadem Qawi. Porównaj to z dzisiejszą walką Włodarczyk vs Green.

[mario21211]

Nie no to już bezsens, jeżeli Najman znowu wróci do walki. Najman tej chwili rehabilituje się, ale jak dla mnie to powinien skończyć w ogóle. Może mu mało kontuzji?. Twierdzi, że przy pierwszej walce z Saletą.

Sędzia mu zabrał zwycięstwo, natomiast druga walka to wyeliminowała go kontuzja. Widać, że nie podda się tak łatwo.

[repta2]

Właśnie zakończyła się walka Kliczko- Chisora, decyzją sędziów pojedynek jednogłośnie wygrał Kliczko, ale ja szczerzę mówiąc kompletnie się z tym werdyktem nie zgadzam, dla mnie w tej walce remis byłby najsprawiedliwszym wynikiem bo Chisora na prawdę walczył bardzo dobrze, zadał ogrom ciosów i dawno nie widziałem Kliczki, który wyglądał tak słabo na tle rywala.

[Elesshar]

Nie remis, to byłoby krzywdzące dla Vitalija. 116-112 to wg. mnie odpowiednia punktacja. Sam tak punktowałem Bardzo dobra walka w wykonaniu Chisory, tylko szkoda że nie ma lepszego ciosu. Ta walka utwierdziła mnie w przekonaniu, że Mike Tyson, lub śp. Joe Frazier pokonaliby Kliczke. Lepszy balans, cios, szczęka (która ma również świetną Brytyjczyk) to atuty tych bokserów. Najgorsze jest to, że pod wpływem emocji będą wpisy, że Chisora pokonałby Adamka, Haye. Mógłby ich pokonać, ale to jest boks. Walka, walce nie równa. Najlepiej pokazuje to trójkąt: Foreman, Ali, Frazier.

Ale te plunięcie w twarz Władimira, było świetne! To pewnie za odwołanie tych dwóch poprzednich walk pomiędzy Chisorą, a młodszym Kliczko.

[repta2]

Zachowanie Chisory było poniżej wszelkiej krytyki, najpierw spoliczkował Vitalija podczas ważenia, potem splunięcie w twarz Władimira... tak nie zachowuje się normalny człowiek. Ciekaw jestem czy dojdzie do walki Chisory z Wladimirem bo IMO tutaj Chisora mógłby wygrać bo młodszy Kliczko jest trochę gorszym bokserem.

[repta2]

@UP

Owszem Chisora to pajac ale z Witalijem walczył jak równy z równym co nie miało miejsca od b. dawna, nawet przytoczone przez Ciebie statystyki są IMO lepsze dla Chisory bo chociaż wyprowadził mniejszą ilość ciosów to jego ciosy były zdecydowanie celniejsze a sam Chisora przez całą walkę był bardzo aktywny. Ciekaw jestem czy dojdzie do pojedynku Anglika z młodszym z braci Kliczko.

[Elesshar]

Po czym sądzę, że Tyson lub Frazier pokonaliby Kliczkę? Ano po tym, iż byli o wiele szybsi od Chisory, a Tyson miał chyba najlepszy balans w historii boksu. Jego obrona za czasów Cus D'Amato - peek-a-boo była kapitalna. Tyson kładł takich jak Kliczko, nie tak wytrzymałych, ale za to Vitali jest bardzo podatny na obrażenia twarzy. Przytoczona przez Ciebie walka z Lewisem. Kliczko chwiał się po ciosach Sandersa (tego, z którym przegrał jego brat, Władimir). Niby Vitali jest świetny, ale gdy Chisora wchodził w półdystans to Vitek się zaczynał gubić. Nie gubił się tak jak jego brat, ale się gubił. Tyson ze swoimi sierpami i podbródkowymi pogubiłby starszego z braci Kliczko. Mike do półdystansu wchodził jak nóż w masło. Receptą na Vitalija są: balans tułowiem, ciosy na tułów, dobre wejście do półdystansu, kombinacje, szybkość i kondycja. To wszystko miał Mike Tyson za swoich najlepszych lat. Frazier to samo.

Aha, czytanie ze zrozumieniem się kłania Pisałem o Chisorze, że ma słabszy cios, balans.

[Tomoslav]

Mimo chamstwa jakim wykazał się Chisora, to była to naprawdę w niektórych momentach wyrównana walka, a nawet niektóre rundy na korzyść Anglika. Parł do przodu od 1 do 12 rundy, i widać było że w przeciwieństwie do Haye'a ma zamiar zrobić coś więcej niż tylko trzymać się na dystans. Bardzo dobra lekcja poglądowa dla wszystkich którzy mają zamiar odebrać Kliczce pas mistrzowski. Mimo że kibicowałem Ukraińcowi, to brawa za wolę walki i wytrwałość dla Chisory się należą. Inna sprawa że za te jego wybryki, kara jakaś go powinna spotkać.

[Elesshar]

I spotkała. Za uderzenie Vitalija na warzeniu dostał karę w wysokości 50 000$ na organizacje charytatywne.

[Elesshar]

Napiszę, że miał najlepsze czasu za sobą. Dlaczego? Dlatego, że Tyson bazował na szybkości, dynamice. To się z wiekiem traci. Zresztą sam Mike mówił, że wyszedł tylko dla pieniędzy, bo miał długi. Był wyniszczony przez narkotyki. Był wrakiem boksera, którym był gdy pokonywał Berbicka w walce o MŚ. Vitali słynął z precyzji swoich ciosów, ale Chisora mający może nie najlepszą obronę, unikał jego ciosów, a co można powiedzieć o Tysonie, który peek-a-boo opanował do perfekcji, tak jak poprzedni bokser D'Amato Floyd Patterson (przed Tysonem najmłodszy mistrz świata). Peek-a-boo w walce z Vitalijem pokazywał Solis, który gdyby nie ta kontuzja pierwszą rundę by wygrał, a jak by się potoczyła sprawa dalej? Kliczko jest teraz świetny, ale kiedyś by taki nie był. Skoro stary Lewis toczył z nim wyrównaną walkę, to co by z nim zrobił w swoim prime?

A skoro Lewis pokonał Tysona to czemu tego samego nie mógłby zrobić Witalij?

Jak głosi stare, bokserskie porzekadło, które przytoczyłem w którejś wypowiedzie: "walka, walce nie równa". Przykład? Proszę bardzo Muhammad Ali pokonuje przez KO Georga Foremana, a przegrywa walkę z Frazierem. Foreman dwukrotnie nokautuje Fraziera, który 3 razy toczył niesamowite walki z "Największym".

Pisałeś, że Tyson i Frazier pokonaliby Kliczkę, bo mieli świetny balans, cios i szczękę. Z tego jednoznacznie wynika, że według ciebie Kliczko ma te elementy słabsze, z czym się nie zgodzę. No może z balansem, ale reszta to bzdury.

Dlaczego bzdury? Przecież te wyliczenia, o których mówił Kostyra można między bajki włożyć. Kliczko nie znokautował nikogo świetnego. Tyson znokautował Berbicka, Holmesa, Spinksa. To były nazwiska, a kogo posadził Kliczko? Nie posadził Briggsa, którego Lewis rozbił w kilka rund.

[pankamilek]

Jak dla mnie to trochę ludzie przesadzają, że walka była świetna i wspaniała... była na pewno lepsza niz ostatnich kilka(naście?) pojedynków Vicia, ale rewelacji nie było. Nie okrzykujmy Chisory bohaterem tylko dlatego, że zmęczył starego Kłyczkę. Walki mistrza i tak są do przesady hajpowane.

W to wszystko wkręca się jeszcze Haye, który chce zgarnąć drugą wypłatę. A co do stricte sportowego aspektu walki to Chisora powinien jeszcze zadawać ciosy, bo moim zdaniem zbyt często parł naprzód od parady, dając się obijać Kliczce.

[Elesshar]

Porównując ten pojedynek do innych pojedynków obu braci, to ta walka była wspaniała. Reszta to tylko egzekucja. Oczywiście, że Chisora nie jest żadnym bohaterem, bo jego styl mógł nie pasować Witalijowi, ale tak czy siak sporo problemów miał Ukrainiec z dobraniem się do skóry młodemu pretendentowi. A Haye to już w ogóle wariat. Zaczyna bijatykę na konferencji prasowej, która w ogóle go nie dotyczyła, własnemu trenerowi głowę rozciął xD