Skocz do zawartości

Kuchnia


Gość

Polecane posty

A ja mam takie idiotyczne pytanie: Czy jest u Was w domu jakieś jedzenie, do którego nie pozwalacie się dotykać innym?(...)Druga taka rzecz to żółty serek. =^.^=

hihi wlasnie nieswiadomie odpowiedzialas na moje pytanie^_^ kocham wszystko co jest z zoltym serkiem, niewazne czy jest stopiony na pizzy czy toscie, czy zwyczajny na kanapce czy moze wplatany w moj ukochany makaron z brokulami* - zolty ser to jest to :D

Bosh... ale ja głupia jestem

hihi a tam misiu glupia zaraz - z tego wychodzi ze ja tez jestem glupi.

no i pantera. to zobacz! juz jest nas troje^_____^

______________

*Makaron z brokulami

paczka brokul(ow)(sa mrozone w sklepach - latwo je przyrzadzic)

20 dag zoltego serka

3 zabki czosnku

paczka makaronu, najlepiej swiderki

olej lub oliwa z oliwek

gotujemy makaron. w miedzyczasie gotujemy brokuly tak aby zrobily sie miekkie. w drugim(:P) miedzyczasie szykujemy garnek i lejemy do niego oleju badz oliwy by lekko zakrylo dno(no nie za wiele ofkoz) i czekamy az bedzie gorace. jak juz "pstryka" to wtedy wrzucamy tam zgniecione zabki czosnku i prazymy przez chwile. dalej wrzucamy w to brokuly, lekko ugniatamy tak aby je pokawalkowac(sa miekkie wiec nie powinno byc problemu). scieramy serek na tarce. gdy brokuly beda juz jasnozielonego koloru wrzucamy tam makaron. teraz trzeba miec troche pary w lapkach i mieszac to wszystko zeby bron bafomecie nie przywarlo. na koniec sypiemy do tego zolty serek i dalej mieszamy. mozna to posmazyc jeszcze ze dwie minutki - tak aby ser sie rozpuscil i wszystko bylo porzadnie gorace. odstawiamy z ognia, nakladamy na talerzyki i posypujemy startym parmezanem^_^

pychotka^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
hihi a tam misiu glupia zaraz - z tego wychodzi ze ja tez jestem glupi.

no i pantera. to zobacz! juz jest nas troje^_____^

Eee, mówicie co chcecie, ja tam ide na parówe :D

<plum> - odgłos parówki nabitej na widelec zamaczanej w musztardzie (ale to drastycznie brzmi :D )

Hmm, a jedliście coś co u mnie nazywa się 'pyry z gzikiem'? Tak z ciekawości pytam, bo w Wielkopolsce to całkiem znane jadło i całkiem dobre^^ To są takie ziemniaki z czymś w rodzaju bardzoo gęstej śmietany, albo bardzo rozrzedzonego sera :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze że dyskusja jest o parówkach :twisted:

Parówki? mniam ! nawet lubie (byle nie za często bo się zbiera na mdłości :twisted: ) - z musztardą wymiatają ^__^

Ale lepiej żebyście nie widzieli jak się je robi :? najlepiej jest się odprężyć ( i pomyśleć o krówkach co dają mleko ^__^ ) i w spokoju zjeść.

Zresztą jakbym się przejmował z czego i jak jest robione jedzenie które jem to dawno nabawiłbym się niestrawności i innych badziewi :)

Ostatnio zacząłem go nawet używać zamiast masła

Dziwne, ja w ogole nie używam masła :D

Tylko wtedy jak mi mama robi kanapki do szkoły to przesmaruje cienko a tak to nic.

Smaruje musztardą, albo od razu kłade serek czy co tam mam.

Może nie jedzenie, ale jak jeszcze mieszkałem z rodzicami to strasznie wkurzało mnie podpijanie z mojej szkalnki/kufla -> ja tu z namaszczeniem

O tak, mnie też wkurza jak ktoś pije coś w "moim" kubku.

Mam już zepsuty dzień jak wchodze rano do kuchni a tam siostra pije kawe w moim kubku -_-''

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż może oprócz faktu, że mam uraz z dzieciństwa do parówek na moją niechec do nich wpływa też fakt, że mam znajomego masarza (już kiedyś o tym wspominałem). Właściwie to koles ma cały supermarket (czy nawet dwa) ale ma i własną masarnie. Z tego co mi opowiadal jak bywał w innych zakladach to parówki "cielęce" cielęciny w życiu na oczy nie widziały (w sumie - czy parówki mają oczy... whatever :D ). I kiedys tez od ojca słyszałem (jest geodetą), że jak kiedyś mierzył jakąś masarnie to autentycznie widział na lini produkcyjnej szczury, które zdechły tam przypadkiem... No myśle, że teraz aż tak źle nie jest ale jak człowiek pomyśli czym go faszerowano za młodych lat...

Kończe optymistycznym akcentem - zajadam pyszne pączki zrobione przez moją rodzicielke i jeżeli ktoś odczuwa chęc to moge zamailowac do niej o przepis. Są naprawde świetne :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie gotowania, to potrafię sobie przyrządzić jajecznicę, ewentualnie odgrzać sobie obiad oraz ugotować sobie jaką kiełbasę. A tak spytam z ciekawości, jadł ktoś sałatkę szopskę? Jeśli nie, a wybieracie się np. do Bułgarii to spróbujcie tej potrawy, smakuję ręcz wyśmienicie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zwirko82

Lubicie parówki i ser??

No to spróbujcie tego:

Kilka parówek, ale tych małych (chyba się nazywają „bobaski”) nacinamy lekko w zdłuż. Następnie opiekamy je lekko z każdej strony na patelni. Kroimy ser na cienkie paseczki, które wkładamy do nacięć w parówkach. Podsmażamy tylko tyle, żeby ser się roztopił i wpłynął w środek parówki.

Na koniec polewamy keczupem i musztardą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skład parówek >>> Mniam, to im jeszcze dodaje uroku. Jak to było? "nigdy nie wiesz, co wyciągniesz" :D

Poza tym, ja preferuję białą kiełbasę z chrzanem. Niebo w gębie.

I lubię (nie zgadniecie)... podroby, czyli wątróbki (z cebulką) czy flaczki (one chyba też się do podrobów zaliczają?). A jedliście może zupę serową? Niegługo zamieszczę przepis (jak tylko go wycyganię).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie idiotyczne pytanie: Czy jest u Was w domu jakieś jedzenie, do którego nie pozwalacie się dotykać innym?(...)Druga taka rzecz to żółty serek. =^.^=
hihi wlasnie nieswiadomie odpowiedzialas na moje pytanie^_^ kocham wszystko co jest z zoltym serkiem, niewazne czy jest stopiony na pizzy czy toscie, czy zwyczajny na kanapce czy moze wplatany w moj ukochany makaron z brokulami* - zolty ser to jest to

Ja nie mogę, sami swoi ludzie^^^ Oczywiście, ja żółty serek również przyswajam i to w przerażających ilościach, do wszystkiego (ziemniaki ze śmietaną? oczywiście... ryż z sosem słodko-kwaśnym?- czemu nie? smażone warzywa- nie obejdą się bez tego...^^^)(acha, i proszę bez żadnych wrednych przytyków dotyczących serka :P )

A tak poza tym, to oczywiście u mnie w domu do niezbędnego funkcjonowania niezbędne jest mleko (najlepiej 3,2%) i rzecz jasna płatki śniadaniowe(np Gold Flakes, jak te, które teraz wcinam^^^ - i podziękowanie dla S@dohiego^^^); niestety, ale u mnie okazuje się, że ich nie madopiero rano, ale to nie dziwi, skoro ze mną w domu mieszkają 3 inne łasuchy, które również praktycznie rzecz biorąc od co najmniej 7 lat nic innego niż płatki na śniadanie nie jadły :wink: ).

A tak swoją drogą- czy znacie może (i tu już od razu pokłon dla Chimaerki za Makaron z brokułami) jakieś ciekawe przepisy wegetariańskie? Bo moja siostra okazała sie zdrajczynią własnej rodziny i została wegetarianką, także mam problem z robieniem obiadów w domu(za każdym razem muszę robić co najmniej dwa... moim osobistym największym sukcesem był obiad sprzed tygodnia, kiedy każdy chciał inaczej tą samą potrawę i ją dostał... 4 obiady na raz o_0...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I lubię (nie zgadniecie)... podroby, czyli wątróbki (z cebulką) czy flaczki (one chyba też się do podrobów zaliczają?). A jedliście może zupę serową? Niegługo zamieszczę przepis (jak tylko go wycyganię).

watrobki tez uwielbiam - ale tylko te drobiowe, i koniecznie z masa cebulowych wężów. flaczkow nie cierpie - juz sam zapach doprowadza mnie do twardego wymiotu :twisted:

jesli zas chodzi o zupe serowa to jadlem taka w szpitalu - przepisu nie mam, ale byla przepyszna!

A tak swoją drogą- czy znacie może (i tu już od razu pokłon dla Chimaerki za Makaron z brokułami) jakieś ciekawe przepisy wegetariańskie?

heh...na moim starym dysku(ktory sie zepsul) mialem kupe przepisow wegetarianskich, ale niestety przepadly razem z nim. ale zawsze mozesz poszukac w internecie - ot chocby popatrz sobie na stronie

http://www.wegekucharz.prv.pl/

powinnas tam znalezc sporo przepisow wegetarianskich czy weganskich ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, mam pytanie. Jak zrobic pizze w mikrofali?

Ech... Nie wiem czy to wina mikrofalówki, ale w mojej nawet grzanki smakują kiepsko... Ser sie taki dziwny robi. A jak np. odgrzewam sobię powiedzmy kotleta schabowego to jest strasznie gumowaty... Hmm... A niektóre zapiekanki "z budki" są pyszne, a też chyba są z mikrofalówki- ser fajnie roztopiony, ciasto pycha....

Heh, niedawno zrobiłem Tortillę :]

Znalazłem przepis na jakiejś stronie... Dam z pamięci.

#TORTILLA#

-150g mąki kukurydzianej

-150g mąki pszennej

-oliwa z oliwek/olej

-woda :P

Najpierw trzeba odpowiednio zmieszać 2 rodzaje maki. Potem dodać łyżkę oliwy lub oleju i wodę. Wody tyle żeby ciasto miało konstystencje mw jak ciasto do pizzy. No, moze troche mniej wody....

Odstawić na 20 min.

Ulepić kulki o średnicy 3-5cm.

Rozwałkować na placki o kształcie koła.

Smażyć pojedyńczo na rozgrzanej, suchej patelni, kiedy będą wyskakiwały 'bąble', ugniatać. Smażenie jednego placka trwa ok. minuty.

Starczy na kilkanaście placków.

Szkoda tylko że tak trudno dostac mąke kukurydzianą ;/ Ok, to dam jeszcze przepis na coś salsopodobnego, bo tortille je sie z sosem.

#COŚ SALSOPODOBNEGO :)#

-Pomidory z puszki

-koncentrat pomidorowy

-cebule

-czerwona fasola

-przyprawy

-pikantne sosy(Tabasco, Pimento, albo coś w tym stylu)

-cytryna

Koncentrat rozcieńczyć w wodzie i najlepiej wlać do garnka. Wrzucić pomidory z puszki i zmiksować. Pokroić drobno 2 cebule, puszke fasoli, kropic mw 2 łyżeczki soku z cytryny, jeszcze raz zmiksować, przyprawić solą, pieprzem, chili, bazylią, oregano i ostrym sosem wg upodobań.

Wymieszać. Wstawic na gaz(daltego najlepiej przygotowywać od razu w garnku), można kombinować z konsystencją(gotować, dolewać wody...) i przyprawiać. Ciepłe nakładać na tortille i zajadać :) Smacznego.

Przepraszam za chaotyczność przepisu, ale nie mam doświadczenia ;]

Aha, do sosu można dodać też mielone mięso, ale szczerze, to smakuje przeciętnie(zwłaszcza że pytaliscie o dania wegetariańskie ;]).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro przepisy się zaczęły, to ja mam taki jeden fajny, na banany smażone w syropie. Przygotowanie trwa tylko 10 minut. Oto on:

SKŁADNIKI:

:arrow: 3 banany

:arrow: 3 łyżki cukru

:arrow: łyżka masła

:arrow: sok z połowy cytryny

:arrow: 3 łyżeczki dżemu

:arrow: jakiś listek do ozdoby (najlepiej melisa)

PRZYGOTOWANIE:

:arrow: Masło rozpuścić, dodać cukier i chwilę podgrzewać, aż do momentu jego lekkiego zbrązowienia. Sok cytrynowy wlać do syropu i zamieszać.

:arrow: Banany poprzekrawać na pół (oczywiście obrane ze skórki :) ), włożyć do gorącego syropu. Przykryć, podgrzewać jeszcze ok. minutę. FINISH.

PS. Najlepiej smakuje z dżemem wiśniowym.

PS2. Kto zna jakiś fajny przepis związany z naleśnikami?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS2. Kto zna jakiś fajny przepis związany z naleśnikami?
Zależy, czy chodzi ci o jakieś dodatki, do naleśników, czy o same ciasto; jeśli chodzi o dodatki, to ja służę pomocą:

Serek do naleśników:

-trochę białego serka(najlepiej taki waniliowy/śmietankowy, którym da się smarować kanapki :wink: )

-cukier puder

-rodzynki

-cukier waniliowy

Jak się nie trudno domyślić, wszystko rzeba razem zmieszać(chociaż radzę ostrożnie dodawać cukier, bo zbyt słodkie nie jest smaczne^^^" ); ew. nawet jeśli się tak stanie, to zamiast rodzynek możemy dodać trochę gorzkiego kakao, to masa wyjdzie naprawdę pyszna :roll:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś jak się przyrządza mango, żeby się do jedzenia nadawało??

Bo mi ciocia 3 przywiozła jak w Peru była, tylko że mi już 2 zostały, bo jak próbowałem jakoś to po swojemu zrobić to się tylko cały ubabrałem i z mango nic nie zostało... :cry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

flaczkow nie cierpie - juz sam zapach doprowadza mnie do twardego wymiotu :twisted:

Oj, nie znasz się na dobrym jedzeniu :) . Ja dla kontrastu wprost ubóstwiam flaki (BTW gdyby ktoś nie wiedział to jest to odmiana rosołu). Zawsze dodaję do nich tyle pieprzu i soli, że nikt inny by tego nie tknął (gdyby spróbował, przeżarłoby mu przełyk :twisted: ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie flaczki... Odkąd pamiętam, zawsze byłam zmuszana na wszelkich rodzinnych obiadkach do ich jedzenia, choć niewiadomo jak bym się przed tym wzbraniała... Na nic moje błagania. Teraz już mi odpuścili, ale nigdy więcej. :?

A na zakończenie pytanie, które miało być w sumie głównym powodem napisania tego posta. :P Znacie może jakieś dania węgierskie poza leczo? Muszę jakieś przygotować do szkoły na festiwal, a nigdzie nie mogę nic znaleźć. -.-'

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgierskie dania? Ależ oczywiście, madame, do wyboru, do koloru:

"Gulasz (Gulyás leves)

W Polsce przyjęło się uważać, że daniem węgierskim jest gulasz jako taki. W rzeczywistości Madziarowie jedzą zupę gulaszową, czyli zupę z dużą ilością pływającego w niej mięsa i bardzo ostro przyprawioną. Jest przepyszna, oczywiście z dodatkiem pszennego chleba. Często dodaje się do niej jeszcze małe kluseczki, podobne do polskich zacierek.

Zupa rybna (Halász leves)

Jest obok gulaszu najpopularniejszą z zup węgierskich. Dobrze przyrządzona zachwyca nawet najwybredniejszych smakoszy. Przygotowuje się ją gotując kawałki ryby z pomidorami, na koniec zaprawiając do smaku ostrą papryką. Ponadto polecam spróbować Soprońskiej zupy weselnej (Soproni lakodalmas leves) i węgierskiej zupy grzybowej - na pewno nikt się nie rozczaruje

Kurczak po węgiersku - z papryką (Paprikas csirke)

To specjalnie przyrządzony kurczak, pieczony w sosie cebulowo-paprykowym (Węgrzy przygotowują sos z papryki słodkiej lub ostrej, w zależności od własnych upodobań) z dodatkiem niewielkiej ilości pomidorów. Zazwyczaj przed podaniem na stół mięso polewa się łagodzącym jego smak sosem śmietanowym. Mmmm...

Kotlety cielęce po węgiersku (Borjúkotlett magyaróvári módra)

Zazwyczaj pod tą nazwą kryją się kotlety cielęce smażone z grzybami i żółtym serem. Opieka się je w żaroodpornych naczyniach, wcześniej mocząc je w specjalnym sosie pomidorowym z dodatkiem ziół. Do tej potrawy za najodpowiedniejsze wino Węgrzy uznają Badacsonyi kéknyelü.

Smażone gęsie wątróbki (Rántott libamájszeletek)

Przyrządza się je krojąc gęsie wątróbki na cienkie kawałki i obsmażając je w zwykłej panierce z jajek i mąki. Tradycja wymaga, by nie były zbyt dobrze przypieczone, tak by mięso zachowało swój różowy kolor. Zazwyczaj podaje się do nich ryż lub pieczone pomidory, a najodpowiedniejszym winem jest Hajósi cabernet lub Villányi vörös.

Ciasto zawijane (Vegyes Rétes)

To jedno z najpopularniejszych ciast węgierskich, które znajdziemy w każdej cukierni i kawiarni. Kupione uprzednio w sklepie specjalne, bardzo cienkie płaty ciasta wypełnia się przygotowanym farszem i zawija w rulonik, po czym piecze aż wierzch będzie zarumieniony. Farsz może mieć różne smaki, najczęściej jest to biały ser z rodzynkami, gotowane jabłka lub wiśnie z orzechami włoskimi.

Wina węgierskie

Na Węgrzech aż 17 z dziewiętnastu prowincji trudni się wyrobem wina. Oczywiście najsłynniejszą z nich jest Tokaj, który oferuje "wino królów, króla win", wspaniałe wino deserowe. Wspaniałe naprawdę napoje powstają w prowincjach nadbalatońskich. W Badacsony produkuje się Szürke Barát, Kéknyelu i Olasz Rizling, w Boglár wytrawne Muskotályos i Nagyburgundi , natomiast w Balatonfüred - słynne Ezerjó. Bardzo dobre wina powstają także w prowincji Eger (słynny Egri Bikavér) oraz w Sopronie (między innymi Soproni Kékfrankos i Zöldszilváni). "

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy^____^ dzieki blogoslawienstwu wyborczej. tak przegladalem te przepisiki i ten wydal mi sie najbardziej wegierski, poza leczo:

PAPRYKARZ Z KURCZAKA

Skladniki:

1 cebula

2 lyzki czerwonej papryki w proszku

piersi kurczaka na 4 osoby

1/2 szklanki bulionu z kury

troche bialego wytrawnego wina(jesli jest(rozwalil mnie ten tekst :D))

1/4 - 1/3 szklanki smietanki 30-procentowej

dobry olej

Przygotowanie:

Posiekaj cebule i zeszklij na duzej patelni na malym ogniu. Dodaj papryke, dus 2-3 minuty. Piersi rozetnij na filety, wloz do torebki plastikowej i lekko rozbij tluczkiem. Zwieksz plomien, podsmaz filety po 2-3 minuty z kazdej strony. Smaz je partiami i odkladaj na talerz. Na patelnie wlej kieliszek wina i rosol. Gotuj 2-3 minuty, zeskrobujac cebule i sos z patelni. Dolej smietanke, gotuj 2-3 minuty, az sos lekko zgestnieje. Wloz filety i podgrzewaj. Podawaj z ryzem lub kladzionymi kluseczkami.

Prosze...Dosc proste do zrobienia jak widac i bez watpienia wegierskie ;)

ps.a zostane poglaskany? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cardinal mnie wyprzedził, damn it! :) Ale mam jeszcze jeden przepis:

Knedle z białego sera

800g twarogu (suchego), 3 jajka, 100g manny, 30g mąki, 80g masła, 80g tartej bułki, 2 szklanki śmietany, sól

1. Twaróg przepuścić przez maszynkę do mięsa i dobrze utrzeć, dodając masło, jajka, mannę, mąkę oraz szczyptę soli

2. Formować knedle i gotować w osolonej wrzącej wodzie

3. Podawać ze zrumienioną na maśle bułką tartą orza śmietaną

Może nie wygląda na węgierkie danie, ale nim jest, wierz mi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj tłusty czwartek, grubasy! ;] Przepis trochę spóżniony o parę godzinek, jednakże, kto chce, może się wieczorem pobabrać w...

PĄCZUSIACH Z KONFITURĄ!

składniki na około 30 sztuk:

- 1/2 mąki

- 5 dag drożdży

- 3 żółtka

- jajko

- szklanka mleka

- kieliszek spirytusu lub rumu (pisze wyraźnie kieliszek, nie przesadzcie, bo po "dobrym" pączku występuje zawrót w głowie...:) )

- 1/4 kostki masła

- cukier waniliowy

- sól

- słoik konfitury morelowej, truskawkowej, zależy od gustu i smaku, oczywiście

- cukier puder do posypamia

1. Drożdze rozetrzeć z łyżką cukru, mąki i połową ciepłego mleka. Rozczyn odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Masło stopić, przestudzić.

2. Żółtka utrzeć z całym jajkiem i resztą cukru oraz cukrem waniliowym. Dodać do przesianej mąki. Wlać rozczyn, resztę mleka, spiryt lub rum. Dodać szczyptę soli, wyrobić ciasto.

3. Gdy zacznie odstawać od ręki, wlać masło. Ciasto odłożyć w cipłe miejsce do wyośnięcia.

4. Z ciastaodrywać niewielkie porcje, formować krążki (można też ciasto rozwałkować i szklanką wyciąć krążki). Na środek nakładać po łyżeczce konfitur, zlepiać ciasto nad nadzieniem. Układać na posypanej mąką stolnicy, czy też blacie zleioną stroną do dołu. Przykryć ściereczką, odłożyć do wyrośnięcia.

5. W szerokim rondu rozgrzać smalec. Na gorący tłuszcz kłaść pączki. Smażyć z obu stron, aż się zarumienią. Usmażone pączki osączyć z tuszczu na bibule. Posypać cukrem-pudrem.

Smacznego...

Moja mama zrobiła właśnie takie pączki - ludzie, hm, nie ma jak u mamy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TeBeG

Były pączki (mniam!), to może tera chlebek? Ja mom taki fajny przepis:

Potrzeba:

:arrow: trochę masła lub margaryny

:arrow: 15 dag mąki

:arrow: 1 dag drożdży

:arrow: pół łyżeczki soli

:arrow: pół dużego jogurtu naturalnego

:arrow: ciepłą wodę

Przygotowanie:

Dzożdzę rozrobić z ciepłą wodą.

Mąkę dobrze wymieszać z solą, dodać rozrobione z wodą drożdze

Wyrobić ciasto, dodając ew. trochę ciepłej wody

Wlożyć ciasto do wysmarowanej masłem lub margaryną tortownicy, przykryć folią aluminiową.

Ciasto ustawić w ciepłym miejscu, powinno podwoić swoją objętość.

Piec 30-40 minut w piekarniku rozgrzanym do temp. 200 stopni Celsjusza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

A ja wiem jak się robi zajeświetny gulasz po węgiersku!

Potrzebujemy:

- Kluski: mąka pszenna, oleje roślinne, skrobia modyfikowana: E1420

- sól

- substancje spulchniające: węglan potasu, węglan sodu

- skrobia ziemniaczana

- warzywa suszone: cebula, pomidory, papryka, marchew

- sól (znowu) :)

- maltodekstryna

- przyprawy

- tłuszcze roślinne

- aromaty

- substancje wzmacniające smak i zapach: glutaminian sodu, inozynian disodowy i guanylan disodowy

- ekstrakt drożdżowy suszony

- mięso wieprzowe suszone

- laktoza

- barwnik identyczny z naturalnym: karmel E150c

- białka mleka

A po ludzku: idziemy do pierwszego lepszego 'spożywczaka' i prosimy o "Gorący Kubek Knorr i danie o smaku węgierski gulasz" mniam!

A tak serio to polecam wam kupno w markecie mango. Po prostu niebo w gębie (jest to jeden z 3 najsmaczniejszych owoców świata! tuż obok pomarańczy i brzoskwini) tylko włóżcie sobie wcześniej na trochę do lodówki żeby usunąć ten posmak olejku terpentynowego. I bon apetit!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TeBeG

Hm, ma ktoś jakieś ciekawe połączenia smaków? Chodzi mi o to, że jecie coś z czymś, tak, jak się tego zwykle nie jada, ale jest smaczne. Już podaję moje przykłady:

Kiełbasa (nalepiej wiejska) + ser żółty pokrojony w pasemka + bułka (najlepiej mięciutka :D ) + sos tatarski -> jedno z moich ulubionych dań! Niebo wgębie!

Czekolada mleczna + sok pomarańczowy -> proste, a skuteczne (ew. jeszcze orzechy włoskie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no no, chlebek z masełkiem, solą i pieprzem jest całkiem dobry ale zeby zrec to codziennie? No ale jak lubisz to to twoja sprawa :).

Mnie tam humorek poprawia zjedzenia zupy pomidorowej, gziki, bigosu no i latem kiełbachy z grilla z musztardą <mlask>. Nie bede już wspominał o gołąbkach bo to chyba każdy lubi 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...