W co teraz gracie?

[seba]

W ostatnich tygodniach ukończyłem Mass Effect 1 (staram się przejść całą trylogię od początku), Tides of Numenera (wiele błędów i niedoróbek aczkolwiek bawiłem się bardzo dobrze, 8/10), SUPERHOT (krótkie to ale przyjemnie się grało) oraz w końcu, po wielu latach - Half Life 2 Świetna gra, nie dziwię się, że te kilkanaście lat temu zrobiła taką furorę, dawno nie grało mi się w coś równie przyjemnie. 

Teraz dalej będę czyścił kupkę wstydu i mam zamiar ukończyć (nie wiem co wpierw) Assassin's Creed III, Alan Wake, S.T.A.L.K.E.R. Zew Prypeci. Czasem jakiś ranked zagram w Overwatchu a bardzo rzadko odpalę na chwilę Battlefielda 1.

[darkdarius]

Hmm jakoś tak w ubiegłą sobotę ukończyłem Draculę 4 i 5 przygodówki.

Czwórka klimatycznie od początku była tak 7/10 pod koniec 8. Zagadkowo zaś całkiem nieźle, bo musiałem posiłkować się poradnikiem.

A te zagadki, które po żmudnym dłubaniu przy nich ukończyłem sam, dawały satysfakcję.

Więc czwórce daję 8/10. Gra zajęła mi jakieś 4-5 gdz.

 

Piąta część, na początku jest trochę dziwna. Nie mówię że odstaje bardzo od reszty ale brakowało mi Wampirycznego klimatu. Pod koniec się poprawiło i klimat wrócił.

Co do zagadek jest bardzo fajnie i trudno ale dobrze że jest poradnik, bo miał bym problemy przy niektórych, a w szczególności z tą z przeprowadzeniem łódki po takie planszy 2d. 

No i jest jeszcze pływanie we mgle.

Piątkę oceniam na 9/10.

 

Polecam zagrać, bo to naprawdę fajne gry, a i też dla tego, że można się dowiedzieć gdzie jest Draku. Co może zdziwić.

 

Nadal gram w KB Mroczna siła i jest fajnie.

[kobi]

Dzisiaj skończyłem Dragon Age 3 i powiem, że mam problem z oceną tej gry. Przegrałem ponad 100 godzin, sam nie wiem dlaczego. 

"Zadania" polegające na zamykaniu szczelin, zbieraniu różnych przedmiotów, króciutki główny wątek fabularny, nieciekawi towarzysze. Jednak pomimo wszystkich tych wad grałem i wykonywałem wszystkie questy. Może ze mną jest coś nie tak, albo za bardzo lubię tracić czas na takiej rozrywce  

Podobał mi się wykreowany świat, oczywiście sama grafika oraz system walki. Myślałem, że na konsoli nie będą w stanie walczyć w widoku taktycznym na najwyższym poziomie trudności, jednak się udało.  Pod koniec nawet walka ze smokami była trywialna. 

Ode mnie 7/10.

[Grzesko]

Ostatnio skończyłem Arkham Asylum oraz Arkham City. Właśnie na te rimejki czekałem. I się nie zawiodłem. Jednak mam wrażenie że "stara" grafika była mroczniejsza i bardziej klimatyczna. Niemniej bawiłem się świetnie po raz drugi. Polecam. Inkwizycja dalej nie skończona. Znudziło mi się. Gra nie jest zła, ale jakoś nie mogę się przemóc żeby ją skończyć. Teraz mam w planach zagrać w Sleeping Dogs na ps4. Jak znajdę czas. Coś tam po drodze pogrywam też w Far Cry 4, Tomb Raidera i AC Black Flag. Ale to tak po troszku.

[Tesu]

Ogrywam dodatek "Nie przejda" w BF1, ucze sie czterech nowych i calkiem udanych map oraz odkrywam granie calkowicie pomijanymi do tej pory przeze mnie strzelbami. 

[lunatyk01]

Wczoraj skończony Shadow of Mordor. 

W sumie odczucia do tej gry mam ambiwalentne, bo z jednej strony zaoferowała mi ponad 17 godzinek nieśpiesznego, soczystego, radosnego i niepokojąco satysfakcjonującego, co tu dużo mówić, grindu. A wszystko po to, żeby totalnie zawieść człowieka finałem i... totalnie podjarać nadchodzącą premierą Shadow of War. 

A do tego neverending story, czyli Heroes III i może przy odrobinie dobrych chęci wreszcie dokończę ratalnie ogrywane Dead Space II. 

[Grzesko]

Murdered: Soul Suspect - zanim wyszła była na mojej liście must have. Niestety recenzje mnie skutecznie do niej zniechęciły. Z ciekawości kupiłem sobie ją po taniości na wielkanocnej wyprzedaży PSN. I nie żałuję. Gra się całkiem przyjemnie. Widać że gra miała większy potencjał, kilka rzeczy można było zrobić lepiej, ale gra się fajnie. Nawet te walki z demonami nie są takie irytujące. Ale tylko dlatego że nie są zbyt częste. A co mi się podoba? Główny scenariusz. Normalnie nie szukam "znajdziek" w grach, ale w tej akurat za nimi kryją się dosyć sympatyczne historie o duchach. Dosyć ciekawy i budzący sympatię, nawet pomimo swej przestępczej przeszłości, główny bohater. No i oczywiście lokacja w której się rozgrywa akcja - kultowe Salem. Jeżeli ktoś jest dalej niezdecydowany to osobiście polecam. Szczególnie za dwie dyszki przy wielkanocnej wyprzedaży.

[MrYukine]

Przed kilkoma dniami miałem okazję ukończyć Valiant Hearts, króciutka i utrzymana w ciekawej szacie graficznej gierka oferująca całą masę interesujących doznań. Pozwala nam poznać małą dawkę historii oraz momentami poczuć dylematy z którymi borykali się żołnierze i cywile podczas pierwszej wojny światowej. Gierkę otrzymałem oczywiście od naszego ukochanego CDA i po raz kolejny nie żałuję zakupionego miesięcznika! Każdemu posiadaczowi nie radzę kisić produktu na koncie Uplay i sprawdzić czym się to je! 

[darkdarius]

KB Mroczna siła przeszedłem już jakiś czas temu, powiem szczerzę że.

Spoiler

Kolejna odsłona świetnej (jak dla mnie) gry strategiczno-logicznej.

W tej części stajemy po stronie mroku, z którym walczyliśmy w poprzednich częściach gry.
Gra nie różni się dużo od poprzedniczek, system walki i ogólny wygląd gry jest taki sam.
Na początku gry, możemy sobie wybrać bohatera lub bohaterkę, którym będziemy przemierzać pięknie wykonane krainy. Mamy do wyboru Orka,Wampira i Demonicę.
Mamy spory wybór jednostek naszych wojów, którymi będziemy walczyć jest kilka nowych postaci. Począwszy od niemałych,poprzez driady i elfy, kończąc nas sokach i smoczych jeźdźcach.
Gra oferuje bardzo dużo misji, ja zrobiłem około 140, a pewnie niektóre przegapiłem.
Głównym zadaniem jest pokonane Ducha Światłości i jego popleczników, którzy za bardzo się rozpanoszyli przez co zachwali równowagę pomiędzy dobrem a złem.

W grze jest też sporo Easter Eggów ale opisywać ich nie będę i psuć zabawy.

PLUSY +

+Świetny klimat.
+Bardzo ładna oprawa graficzna.
+Klimatyczna muzyka.
+Ciekawa fabuła.
+Zwroty Akcji.
+Dużo misji gł/pobocz.
+Duży wybór jednostek do walki.

Minusy -
-Czasami podczas gry słychać dziwne dźwięki.
-Niestety w dzienniku misje się nie aktualizują, jak mamy na początku opis zadania, to on nie zmienia się aż do wykonania owej misji, przez co, trzeba szukać i czytać wszystkie opisy podczas rozmów z npc.
-Trochę mały ekwipunek, czasem nie starcza miejsca na rzeczy jakie znajdujemy/kupujemy.

OCENA 9/10.

POLECAM.

Następnie grałem w Velvet Assassin.

Spoiler

W grze wcielamy się w rolę agentki brytyjskiego wywiadu M16 Violette Summer.

Fabuła gry, osadzona jest podczas II wojny światowej.
W grze odwiedzimy Paryż, Niemcy oraz Polskę, gdzie musimy wyeliminować ważnych oficerów oraz popsuć szyki III Rzeszy.

Niestety, w 80% gra jest liniowa i nie za bardzo idzie pohulać.
Gra kładzie duży nacisk na to, by nasza bohaterka była w ukryciu, choć zdarzają się miejsca, gdzie biegamy w samej bieliźnie z karabinem, eliminując przeciwników.
By dostać się do danego obszaru, musimy przejść przez z góry założony przez twórców teren, to znaczy, że jeśli twórcy tego nie przewidzieli, nie damy rady obejść jakiegoś budynku,piwnicy czy kanałów.
Zdarza się tak że, przeciwnicy przechodzą obok naszej postaci (wystarczy być w tzw. cieniu) i nas nie widzą, a my ich eliminujemy. Jeśli zajdziemy przeciwnika od tyłu, to nasza bohaterka efektownie go zakilla.
W grze dostępne są pistolet z tłumikiem, zwykły pistolet, pistolet na flary, oraz karabin maszynowy i snajperka oraz nóż.
Jest też tzw. strefa ciszy. Jeśli zabijemy przeciwnika w jednym pomieszczeniu, nawet z pistoletu bez tłumika i przejdziemy przez drzwi, do drugiego pomieszczenia, to przeciwnik z drugiego pomieszczenia, nie będzie zaalarmowany.
Jeśli nasza bohaterka, znajdzie się pod dużym ostrzałem albo zostanie wykryta, a ma przy sobie strzykawkę z morfiną i jej użyje, wtedy czas zwalnia, a my możemy uciec do innego pomieszczenia.
Jest jeszcze sprawa mapy, bo czasami trudno na niej odnaleźć drogę, ale jak już wspomniałem idziemy prosto, eliminując przeciwników aż do końca.

Podczas gry możemy odnajdywać przedmioty kolekcjonerskie, za każdy znaleziony przedmiot, otrzymujemy punkty, które po dobiciu do określonego poziomu, dają nam punkt który możemy wydać na ulepszenie skradania, siły i wytrzymałości. Takie trochę RPG (a poco?)

Podczas biegania, nasza bohaterka wydaje takie odgłosy, jakby na nogach miała cegły a nie buty.

Oprawa wizualna d..y nie urywa ale jak na tamte czasy, jest spoko, a i postać Violette jest atrakcyjna, więc tez umila grę szczególnie płci męskiej graczy.
Reszta to zniszczone budynki, brudne okrwawione ulice i spora ilość trupów.

Oprawa audio, to głównie dźwięki, które mają wywrzeć na graczu emocje, strach, zdenerwowanie itp.

PLUSY+

+Atmosfera i miejscami kolorystyka.
+Niezgorsza fabula....
+Violette.

MINUSY-
-...choć prosta.
-Brak możliwości ogłuszania przeciwników, tylko konkretna eliminacja.
-Głupi, głusi i czasami ślepi jak krety przeciwnicy.
Ocena 6/10.

To taka skradanka nastawiona na akcję i akcja, nastawiona na skradanke.

Obecnie gram w Mafię II i bardzo mi się podoba gra ma świetny klimat.

Jak gra będzie mnie tak bawić dalej, to dam jej 10/10. A tego typu grze, nigdy nie dałem 8,9/10 a co dopiero 10/10.

[moriano]

Na ps4 gram w gta i fifa a na pc gam online w world of tanks i w cs:go i czasem ETS2

[ala89]

też powoli kończe gta5 na xbox 360

[BombelKrowka]

W obecnej chwili próbuję z wielkim bólem przejść AC Unity  i w sumie nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się że ze względu na dość duży przepych w tej grze. Jest tego po prostu za dużo od zbierania skrzyń, znaczków, artefaktów, rozwiązywaniu morderstw,  zleceń assasynów single player jak i w multii ( gdzie udało mi się dołaczyć z 2 razy ). Po ponad 60 godzinach gry mam dopiero 40% i jestem w 10 sekwencji ale dam radę ;p. Do tego grywam w WoWa gdzie nighthold kompletnie mi się przejadł i nie mogę już patrzeć na ten raid i próbuję swoich sił w inncyh MMORPG jak Black Desert Online straszny z niego grindownik i postanowiłem skupić głównie na eksploracji po ponad 100 godzinach mam odkrytą może 20% mapy i próbuję przekonać się znowu do Elders Scrools online i trochę pozwiedzać przed dodatkiem Morrowind.  A tak od czasu do czasu pogram sobie w multi Battlefield 1. Po AC unity wezme się za Trylogię Darksiders podobno bardzo dobra seria slasherów . to tyle

[Tesu]

7 minut temu, Edge napisał:

Po AC unity wezme się za Trylogię Darksiders podobno bardzo dobra seria slasherów . to tyle

Moze byc Ci ciezko z ta trylogia Darksiders, bo poki co wyszly tylko dwie czesci, a trzecia zostala dopiero kilka dni temu oficjalnie zapowiedziana.

Ja chwilowo odstawilem Battlefielda 1. Bawilem sie w nim swietnie, wbilem 95 czy 96 poziom, ale ostatnio szlo mi w nim stale tak dobrze, ze zaczelo mi brakowac wyzwan i zaczal mnie lekko nudzic. W weekend przesiadlem sie na alfe wymagajacego Escape from Tarkov i bawie sie przednie. Emocje zwiazane z rajdami, zbieraniem sprzetu i pozniej staraniem sie o to, zeby go nie stracic i calo opuscic teren rajdu sa takie, ze nie pamietam kiedy ostatnio innej grze udalo sie scisnac mi trzewia do tego stopnia. 

[ala89]

zabiore sie za beholder z dzisiejszego humble bundle

[Tesu]

@ala89

Mocno polecam. Swietna gra z kilkoma roznymi zakonczeniami. 

[goliat]

Ja wczoraj skończyłem Batman Arkham Night wraz ze wszystkimi DLC.

[Doman18]

Ja miałem brać się za Might and Magic 7 ale ostatnio okazało się że nieśmiertelny ADOM doczekał się graficznej odsłony! A na dodatek pełna wersja jest za darmo!! Wersja płatna Steam jest płatna i jest z różnymi udogodnieniami ale sam content jest ten sam! Oczywiście wczoraj przysiadłem i znów wsiąkłem.

Jeżeli szukacie OGROMNEGO cRPGa, w którym jest tylko jeden save i śmierć postaci kasuje go, w którym przez pierwszą godzinę ogarniacie sterowanie postacią i panelami, po drugiej zaczynacie ogarniać motywy survivalowe, czyli jak się zaopatrzyć w żarcie żeby nie paść z głodu ale się nie przeciążyć, w 3 godzinie w końcu sfrustrowani zaczynacie czytać manual, a dopiero w 4 zaczniecie "ogarniać" i uzależniać się od tej gry to bardzo polecam. Już tekstowa wersja była świetna nawet jak na dzisiejsze czasy a graficzną obowiązkowo trzeba zagrać!

 

[goliat]

Obecnie pocinam w pierwszego Silent Hill na pierwsze PS. Grafika już się zestarzała mocno, ale filmiki nadal trzymają poziom.

[Doman18]

@goliat

Przeszedłem 3 pierwsze części. Ludzie piszą że 2 jest najstraszniejsza, bo piramidogłowy, pielęgniarki, historia itp. A mi właśnie jedynka najbardziej zryła psychę, mimo tej tragicznej jak na nasze czasy grafiki i średniemu mechanizmowi prowadzenia dialogów . A przechodziłem je jedna po drugiej.

[Arlekin]

A ja dorwałem ostatnio pierwszego Bioshocka. Gdy gra wychodziła miałem starego kompa a po zmianie jakoś inne tytuły bardziej mnie interesowały. Aż tu nastał czas gdy znów nowe gry mi nie działają i zacząłem się oglądać wstecz. Przyznam miałem z początku obawy że to zbyt dziwna gra jak dla mnie. Goście w ciężkich pancerzach płetwonurków z tamtej epoki, małe dziewczynki wysysające jakąś substancję ze zwłok. Patrzyłem na to z mieszanymi uczuciami. Moje odczucia zupełnie zmieniły się podczas gry. Zacząłem węszyć bo wszystkich kontach w poszukiwaniu taśm z nagraniami by jak najpełniej poznać historię Rapture. Obecnie zacząłem etap w zamku sybarytów (Fort Frolic) i moim ulubionym elementem rozgrywki stałą się kombinowanie jak tu sprzątnąć tatuśka jak najmniejszym kosztem amunicji i energii.  Jeśli ktoś nie grał to gorąco polecam

[Doman18]

@Arlekin

Sander Cohen to postać kultowa. Plotki głoszą że to ojciec Jokera xD. Na długo zapamiętasz FF

Co do tatuśków to oczywiście telekineza rulez - beczki, łapanie i odrzucanie rakiet i te sprawy. Miłej zabawy, trochę ci nawet zazdroszczę że jeszcze nie znasz sagi  

[goliat]

Oprócz pierwszego Silent Hill bawię się karcianką Gwint od poprzedniego tygodnia. Naprawdę wciągająca gra, opłaca się trzymać najlepsze karty na koniec, dodatkowe karty odblokowuję się stosunkowo szybko.

[Grzesko]

Dnia 18.05.2017 o 08:33, Doman18 napisał:

@goliat

Przeszedłem 3 pierwsze części. Ludzie piszą że 2 jest najstraszniejsza, bo piramidogłowy, pielęgniarki, historia itp. A mi właśnie jedynka najbardziej zryła psychę, mimo tej tragicznej jak na nasze czasy grafiki i średniemu mechanizmowi prowadzenia dialogów . A przechodziłem je jedna po drugiej.

Ludzie nie twierdzą że jest najstraszniejsza, tylko że ma najlepiej napisaną i najbardziej trzymającą w napięciu historię z całej serii. I ja się z tym zgadzam. Bo na dobrą sprawę jakoś bardzo SH2 mnie nie straszył. Ale przy ekranie trzymał mnie klimat tej historii. Dlatego też zawsze będę twierdził że SH2 to nie jest survival horror, tylko interaktywny dramat psychologiczny. Tak, bardzo lubię tę serię i jakkolwiek populistyczne by to nie było, uważam że dwójka jest najlepsza. A jedynka, jedynka to dla mnie już sentyment. Bardzo ciekawy i wciągający, ale tylko sentyment i mi nie chciałoby się w to już grać. Głownie ze względu na oprawę wizualną. Nie jestem z serii tych co uważają że grafika jest najważniejsza, no ale bez przesady. Mechanika też już trąci padem. Ale w remastera bym zagrał. To byłoby coś.

A żeby nie robić offtopu to pogrywam teraz w nowego Deus Exa. Fajna historyjka. Ale co najlepsze jest w tej serii, to ogrom możliwości w wykonywaniu zadań. I to udało się zrobić po raz kolejny fenomenalnie. Co prawda momenty kiedy się okazuje że nie możesz podnieść skrzynki nad szybem wentylacyjnym, co by wroga ominąć, bo nie masz tam jakiegoś ulepszenia rąk, są bardzo irytujące. Ale nie ma gier idealnych. No i futurystyczna Praga też jest świetnie zrealizowana. Polecam.

[goliat]

Po skończeniu pierwszego Silent Hill wziąłem się za Sonic All Stars Racing, naprawdę przyjemna gra wyścigowa.

[Tesu]

W dalszym ciagu mam faze na Escape from Tarkow, nawet pomimo tego, ze czesciej tam gine niz udaje mi sie wyniesc z rajdu znaleziony po drodze sprzet. Bo kiedy mi sie to juz udaje, to satysfakcja jest olbrzymia. A kiedy moje nerwy EFT zbytnio nadwyreza, to przesiadam sie na kilka szybkich meczow w BF1, swietnie odstresowywuja.