Skocz do zawartości
Gość kabura

Far Cry (seria)

Polecane posty

Matko święta, czemu ta gra nie kończy się

po zabiciu Vaasa?

Nudzi mnie już bieganie po tych wyspach.

Trafiłem dopiero na drugą, odnalazłem Sama i już mi się nie chce, ale wiem, że za dużo mi nie zostało do przejścia. Mam nadzieję, że mam rację. Sam nie wiem po co wrzucili do gry tego Hoyta, ani to ciekawa postać, nic praktycznie nie wnosi do fabuły, tylko zawadza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Ja byłem zawiedziony czasem gry, uważam że gra była po prostu za krótka. Strasznie wciągnęła mnie historia grupki nastolatków nękanych przez miejscowych piratów, motyw niczym z amerykańskich horrorów do tego psychodeliczne klimaty z 'Alicji' i nawiązania do czasu apokalipsy/jądra ciemności. Twórcy odwalili kawał dobrej roboty,stworzyli świetny scenariusz. Jeśli nie chce ci się grać bo męczy cię gra to najlepiej odpuścić, nic na siłę.

A grania zostało ci jeszcze sporo ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Wiesz co, sama fabuła też mi się z początku bardzo podobała - te plemiona, tatau. Uważam jednak, że ratowanie przyjaciół mogliby rozłożyć na dłuższy okres gry.

Bo jednak pozostanie na wyspie przez Jasona trochę mnie zdziwiło - ja rozumiem, zemsta i te sprawy, ale bez przesady

Myślę, że nuda związana z grą jest spowodowana tym, że miałem kilka dni przerwy od "Far Kraja", a dzisiaj przeszedłem od szóstego rozdziału

do dotarcia na wyspę Hoyta

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku miałem bardzo mieszane uczucia. Historia rozpoczęła się za szybko, nie poznaliśmy prawdziwie podłej 'twarzy' Vaasa, tylko

od razu oswobodzenie się z klatki i jazda. Kto normalny zostawia na straży jednego gościa mając schwytanych ludzi, za których - jak sam mówi - dostanie ogromny okup? Nie mam pojęcia, ale fabuła na początku FC 3 jest mocno naciągana. Poza tym dochodzi nie najlepiej zrealizowany moment ostatecznej ucieczki z obozu Vaasa, już bez brata, który zostaje zabity. Niby dlaczego darowano głównemu bohaterowi życie? Świr postawił na nogi całą swoją armię tylko po to, abym mógł sobie swobodnie hasać i w końcu zwiać. Idiotyczne.

Na szczęście później jest już tylko lepiej. Rakyat i cała ta otoczka sprawiła, że poczułem się inaczej. To unikatowa rzecz, której dawno nie było w takich grach. Dochodzi do tego schemat z odkrywaniem bogactw tego ogromnego świata i mamy przepis na sukces. Mnie nie za bardzo podoba się polowanie na zwierzynę, bo to na dłuższą metę po prostu nudzi, a i potrafi nieźle zirytować, kiedy prujemy do tygrysa parę magazynków Akasza, a ten ani nie drgnie. I właśnie dlatego szybko powróciłem na ścieżki główne fabuły. Nie robiłem zadań pobocznych, bo za 1. razem nigdy ich nie robię. Grę zaliczyłem w jakieś 10 godzin dając się prawie cały czas prowadzić za rączkę. Far Cry 3 rozkręcał się do samego końca.

Szkoda, że w tak otwartym i pozornie nieliniowym świecie dano nam w zasadzie tylko jeden wybór i to na samym końcu...

. Ale prawdą jest to, że Vaas jest jednym z lepszych czarnych charakterów w historii strzelanek. W sumie to tylko dla niego zaopatrzyłem się w nowego Far Cry'a :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co racja, to racja - Hoyt jest postacią mało wyrazistą, jeśli nie rzec "bez wyrazu". Pojawia się znikąd (pomijając oczywiście pierwsze minuty gry, gdy odciąga od nas Vaasa), znika na jakiś czas i znowu się pojawia... tak z czterech liter.

Czułem ogromną satysfakcję, skracając jego żywot; a może to chęć zakończenia gry jak najszybciej, skoro zniknął Vaas?

Tak, Vaas był najlepszą postacią w tej grze, jeśli nie we wszystkich grach ostatnich lat. Jego monologów mógłbym słuchać godzinami (pozdrowienia dla pana Mando!), a gestykulacja i sposób, w jaki podchodził do Jasona i swoich ofiar są po prostu niesamowicie klimatyczne.

@PLDan, szaleństwo. To nie jest tylko i wyłącznie puste hasło służące marketingowi (czyli coś w stylu "oryginalność" Black Opsa i "grywalność" Medal of Honor). Szaleństwo jest w tej grze wręcz namacalne, dotyka nas cały czas, nie pozwalając na poczucie się normalnym. To jest urok Vaasa i całej gry.

Edytowano przez EzechielDarken
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Single skończony - 80 %

Multi max lvl - 75lvl

Co-Op - Przeszedłem każdą misje.

Jako, że Rosyjscy moderzy stale udzielaja sie na forum Ubisoftu i codziennie publikuja nowe mody mam zamiar przejsc gre jeszcze raz na najtrudniejszym poziomie wraz z ich modami. Usunecie hudu,brak tagowania,brak darmowych broni, zmiana działania broni [ zasieg dmg itd]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja ukończyłem dziś to dlc za 40 upunktów z uplay. i co? czuję się oszukany. zero fabuły*, nieciekawy gameplay na ~10 minut, jedna sekwencja qte która jakoś tam coś nowego wprowadza. chyba nawet nie będę spoilerował jeśli napiszę o co chodzi, ale na wszelki wypadek:

wchodzimy do laboratorium, zbieramy pieniądze, spotykamy psa (qte, hura, coś się dzieje), niszczymy naszą strzelbą napotykane psy, spotykamy niedźwiedzia, zabijamy go, wszędzie jest zielony gaz, uciekamy.

koniec. tadaa. wszystko bez ani jednej kwestii.

reasumując, jak ktoś potrzebuję pieniędzy (nie ściemniam, w laboratorium leży ok. 1000$) lub skór psów może sobie odpalić. reszta nie ma sensu. kupcie sobie coś fajnego. strój ezio do ac3 żeby wisiał w szafie nawet.

*jest haczyk

z części listów znajdowanych przy japończykach można wywnioskować że na rook island prowadzili jakieś tam eksperymenty, więc laboratorium może być ich laboratorium. i guess we'll never know, ponieważ wstawienie notki od szalonego doktora okazało się za trudne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie zostawiłem drugą wyspę prawie nietkniętą jeżeli chodzi o przejęte posterunki i robinie misji było potem o wiele zabawniejsze bo zawsze wpadało się na przeciwnika tym samym skalując wyżej poziom trudności ogólnych działań na wyspie. A po przejściu gry mam teraz ubaw bo mogę harasować posterunki i bawić się z patrolami na praktycznie całej wyspie ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam. chodzi o to, że strzelba to królewska broń jeśli chodzi o polowanie, bo ściągnie wszystko na max 3 strzały (a jak masz signature strzelbę to na 1). a dziki zazwyczaj chodzą po 3 w stadku, strzelisz w powietrze będąc z 5 metrów obok to zaczną uciekać, jeśli Cię zaatakują to zastrzel jednego, wtedy reszta też pewnie spieprzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze widzę - zdobycie wszystkich posterunków w obrębie jednego odkrytego kawałka mapy sprawia, że praktycznie wszędzie są już tylko nasi? Jak tak to zaczynam grę od zdobycia wszystkich posterunków, bo bez tego jest trochę obłęd z liczbą przeciwników jak w dwójce...

ale takie są założenia (z resztą świetnie wykonane) gry i symulowania dżungli - zabij albo zostań zabity.

Nie mówię przecież o zabiciu tygrysa, która ma nas pożreć... Tylko o ganianiu stada świń, jeleni czy ptaków - chyba nie jestem jedynym wojownikiem na tej wyspie, który potrafi cokolwiek upolować? Powinna być możliwość zakupu, po odpowiednio wysokiej cenie oczywiście co by nie było za łatwo.

Zrobię wszystkie questy Path of Hunter i chrzanię te polowania :P powinny wystarczyć do uszycia sobie tego co najpotrzebniejsze

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że gra nie jest podzielona na misje, jak jedynka.

Świat ogromny, ale pusty. Wszędzie daleko.

Zjadł mnie tygrys w połowie drogi i od nowa muszę zasuwać na misję.

Jednym z największych idiotyzmów jest mało pojemny portfel.

Świat niby otwarty, ale jak na razie mało z tego wynika. Mnie najbardziej frustruje, to że wszędzie jest daleko. Po drodze nic się nie dzieje. A czasem dzieje sie zbyt wiele. Jakaś przypadkowa walka, respiące się patrole, ale dajemy rade i znienacka wyskakuje tygrys i trzeba zasuwać od nowa.

Albo ianczej. Jedziemy, jedziemy, jedziemy...są! jest patrol! Wywalamy jęzor z uciechy, nareszcie postrzelamy! A tu zonk! Szybsze był pieski:( Ze strzelanai nici:(

Jak an razie starsznie nierówna gra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@taffer33

Ten cały zakup gotowych skór jest deczko bez sensu bo krótko po rozpoczęciu gry zabijanie wspomnianych świń, kóz czy jeleni/saren nie będzie wymagany od gracza. O ile dobrze pamiętam to każdy typ "łagodnej" zwierzyny trzeba upolować tylko do 4 razy, a potem im ekwipunek większy tym bardziej niebezpieczne zwierzęta trzeba upolować. Więc IMO robienie dodatkowego segmentu sklepu w grze (a nawet NPC, który ma je sprzedawać) mija się z celem w stosunku do tego jak bardzo są te skóry potrzebne. Poza tym to jest gra, a nie prawdziwe polowanie, więc to wyolbrzymianie sprawy polowania na "pseudo" bezbronnego zwierzęta jest trochę śmieszne.

@theoldive

Trzeba było zawiązać sobie oczy przepaską, nie dodawać żadnych punktów skilli i grać tylko z podstawowym pistoletem ^^

Anyway . . .

@Multiplayer i Double XP Weekend

Nowy weekendowy tryb okazał się zbawieniem dla każdego kto nie radził sobie z tym multi lub miał dość lagów. Ja osobiście pozwoliłem sobie skorzystać z okazji na szybkie wbicie tego 75lvl i pocisnąłem cały wieczór z o zdziwko całkiem sensownym pingiem (ktoś z graczy miał naprawdę dobre ISP i kompa jako host gry). Chociaż nie obeszło się bez zgrzytów w postaci nie zapisania przez gry ponad 25k expa z jednej gry + masy odblokowanych odznak.itd. Ogólnie zabawa była przednia, aczkolwiek szkoda że hosting MP został tak paskudnie schrzanione przez P2P ;/

@Wiesiek

Daleko? Masz "insta-teleporty", tonę pojazdów, lotnie (a później nawet kombinezon do szybowania). Tygrysy? Przecież je słychać, a nawet widać jak ganiają inne zwierzaki lub nawet ludzi na środku drogi. Poza tym tygrysów nie ma tam gdzie ich nie powinno być czyli świadomość terenu w którym się poruszasz jest priorytetem CZYLI włącz mapę i zobacz czy nie leziesz przez teren gdzie występują drapieżne koty/misie, itd. Mały portfel nie jest problemem, wystarczy z godzinka i masz upgrade do około 6000$ (czy ile tam było na 3 upgr. A czy swiat taki pusty tego bym nie powiedział, w porównaniu do Far Cry 2 jest nawet przeludniony XD

Edytowano przez KewL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kewl

Wszęzdie jest daleko. Pojazdy i teleporty nieco łagodzą odległości. Nie byłyby one dotkiliwe, gdyby podróże były ciekawe. Tymczasem wysycenie akcją w drozde na misję, bywa różne. Raz zdieje się za mało, a raz za dużo. Jeśli grasz, to chyba wiesz o czym mówię. Nie każdy lubi samochodówkę w fpsie.

Piszesz bardzo mądre uwagi o dzikich, groźnych zwięrzątkach. Masz rację. Trzeba uważać. Dżungla to bardzo niebezpiezcne miejsce.

Zauważ, proszę, ze tygryski, peski, niedźwiedzie mają ten paskudny zwyczaj, że pragną przytulać się z Tobą, gdy ledwo żyjesz po walce z piratami, albo w jej trakcie;) I to w momencie gdy mam ostatnie 2 kule w magazynku i wystarczy ukąszenie komara bym bohatersko poległ:)

Pozdrawiam:) Gra nie jest zła:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...