Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna II

Polecane posty

Nie ma szans na awans. Jeżeli w meczu o wszystko usiebie gramy 2 defensywnymi pomocnikami i 1 napastnikiem, to coś jest chyba nie tak. Poza tym grupa jest niebywale słaba, a my tracimy tyle punktów. To jest masakra. Lubiłem oglądać mecze naszej reprezentacji za Engela, czy Janasa. Za Beenhakkera poza kilkoma dobrymi meczami (Portugalia, Czechy) nie mogę patrzeć na nieudolność naszych graczy i zerową skuteczność. Na szczęście szanse na awans są jedynie teoretyczne. I dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wygramy wszystkie następne mecze i pozostałe spotkania innych drużyn jakkolwiek się zakończą, to będziemy grać w barażach. Irlandia ma jeden mecz rozegrany więcej, gdybyśmy wczoraj z nimi wygrali, to już praktycznie oni tracą całkowicie szansę na awans, a nie my. Ja już to powiedziałem raz, powiem po raz kolejny, w obronie Gancarczyk i jako stoper Bosacki, choć Dudka o dziwo nie zaprezentował się tak najgorzej we wczorajszym meczu. Ogólnie na największą pochwałę z bloku defensywnego zasługuje Golański, jak już mówiłem, Wasyla zastępuje nad dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, drugi wypad na reprezentację zaliczony, niestety dużo bardziej smutniejszy od tego z Czechami.

Z perspektywy trybuny chyba wyglądało to jeszcze gorzej niż w telewizji. Widziałem całe boisko i oprócz mającego piłkę gościa, najbliższego zawodnika i czasami Krzynówka nikt nie biegał. Tylko, że Jacuś biegał tylko w jedną stronę. Co z tego, że robił przewagę pod polem karnym przeciwnika, jak potem wszystkie kontry grali na jego stronę (bramka to też jego zasługa, chociaż w przewadze 5 na 2 stracić gola to sztuka dla sztuki ). Zwykle zawodnik stał z piłką parę sekund, po czym oddawał do najbliższego. O tym, że trzeba biegać i wysuwać się na pozycję to chyba nie słyszeli.

Właściwie ciężko kogoś wyróżnić. Murawski biegał, ale trudno to nazwać bieganiem sensownym. Krzynówek biegał, ale jak mówiłem - w jedną stronę. Na tle tej beznadziei chyba jedynie coś sensownego zagrał Smolarek (głównie się kiwał, ale chociaż wygrał parę pojedynków 1 na 1), Lewandowski (gol i nieco walki w środku pola) i Roger (pomijam jego szybkość, która na żywo wygląda jeszcze gorzej), ew. Obraniak (choć też czasami tracił idiotycznie piłkę). Błaszczykowski nie miał dnia po prostu, Dudka i Żewłakow starali się, ale Lafferty robił z nimi, co chciał. Boruc prawie drugą bramkę zrobił. Brożek człowiek-widmo. Golański bezbarwnie, głównie zapamiętałem jego genialną stratę na 30 metrze i kontrę.

Wisienka na torcie, to nasz treneiro, za którego wywaleniem optowałem już po Euro. I nie pomyliłem się. Grac z dwoma defensywnymi pomocnikami i jednym napastnikiem u siebie z przeciętną drużyną, to geniusz taktyczny. I jeszcze grac do tego jedynego napastnika długie piły, gdzie nie imponuje warunkami fizycznymi, a ma walczyć z 4 drwalami. Tak naprawdę zaczęliśmy lepiej rozgrywać dopiero po wejściu Lewego. O Jacusiu na lewej obronie już mówiłem, chyba tylko Benhałer wie, co on tam robi. Ogółem - wypad! Za taką kasą to i ja mogę taką manianę odwalać.

Jedyne, co zapamiętam dobrze z tego meczu, to atmosferę na trybunach. Oczywiście, przez grę naszych kopaczy nie było niesamowicie żywiołowego dopingu w przeciągu całego meczu, ale początek i ostatnie 10 minut po bramce już tak. Szkoda, że nie czują wstydu kompromitować się przed taką publicznością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buehehehe :D

Wczoraj udało mi się być na jednej z najśmieszniejszych imprez w życiu. Otóż oglądaliśmy mecz w 6 chłopa (oczywiście były też dziewczyny - żeby nie było, że to geek-party, ale one miały grę gdzieś) , z czego 4 (w tym ja) było za Irlandią, a dwóch za Polską. I to nieprzesadnie zdecydowanie. Tak więc gdy Irlandia strzeliła bramkę od sąsiada zza ściany rozległo się chóralne "Kuuuuuur...tyzana!", zaś u nas ryki radości i płacz ze śmiechu. Zwyczajnie tej bandzie patałachów nie ma po co kibicować. Skoro oni sami nie chcą awansować, to ich sprawa. Uważam, że polskim "grajkom" nauczka się przyda. Tak jak Turek słusznie zauważył Polska taką grą i taktyką, jaką zaprezentowała zwyczajnie na awans nie zasługuje. Imo te poprzednie 2 awanse z rzędu nas nieco rozbestwiły. A już awans na Euro pozwolił się piłkarzykom i władzom PZPN poczuć, jak potęga piłkarska, przy której taka Anglia to nic. Więc tak, tak, dalej jarajcie się Wembley i meczem z Portugalią. Tak, dalej wspominajcie Górskiego. Awans jak wiadomo zrobi się sam. A raczej dostaniemy go z tego powodu, że się nam historycznie należy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałosny mecz. Żadnych dobrych okazji. W 2 połowie za każdym razem, gdy Roger był przy piłce od razu mówiłem "strata" i wyszło, że ja prorokiem jestem. Nie pokazał się w ogóle Błaszczykowski, nijaki Golański, niepotrzebnie zmieniony Obraniak. Gol Lewandowskiego to czysty fart. Miał jakieś 30-35% szans, że po tym dośrodkowaniu dotknie piłki. Bez sensu pomysł z graniem tylko jednym skrzydłem. Na jednego Polaka w polu karnym przypadało dwóch Irlandczyków. Zero kombinacji (Roger-Obraniak-Błaszczykowski), fatalne podania. Benhaker wyraźnie chce, żeby go wylali.

Jeśli wygramy wszystkie następne mecze i pozostałe spotkania innych drużyn jakkolwiek się zakończą, to będziemy grać w barażach. Irlandia ma jeden mecz rozegrany więcej, gdybyśmy wczoraj z nimi wygrali, to już praktycznie oni tracą całkowicie szansę na awans, a nie my.

W barażach grać będą najlepsi z drugich miejsc. Pomyśl, czy my, nie potrafiący wygrać U SIEBIE z IRLANDIĄ możemy się mieżyć chociażby z Turcją. No changes.

Ogólnie na największą pochwałę z bloku defensywnego zasługuje Golański, jak już mówiłem, Wasyla zastępuje nad dobrze.

Akurat to obok Brożka najmniej zauważany zawodnik. Nie umywa się do Wasilewskiego, który na prawej obronie robi heroiczną pracę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się absolutnie. Golański non stop włączał się prawą stroną na skrzydła, bardziej tam był zauważalny niż Błaszczykowski, który zagrał słaby mecz ale jednak piłki dość często do niego wędrowały. Polska z cięższymi rywalami potrafi się zmobilizować i nie raz sprawiała nam miłe niespodzianki, Czesi, Portugalia, Grecja... Dlaczego byśmy mieli nie wygrać choćby z Turcją? Imo najciężej w barażach byłoby z Francuzami, ale oni sami widocznie formy nie mają skoro z Serbią się przebić nie potrafią. A Brożka nie było widać, bo to on z Lewandowskim w drugiej połowie tak naprawdę rozgrywali najwięcej piłek w polu karnym aniżeli choćby Smolarek.

"W 2 połowie za każdym razem, gdy Roger był przy piłce od razu mówiłem "strata" i wyszło"

Miałeś chyba na myśli Błaszczykowskiego? Roger jednym z lepszych i ambitniejszych zawodników w tym feralnym meczu.

"No i się doigrali, o ironio facet mierzący 193 cm pokazał, jak się biega."

No patrz, a ja myślałem że im dłuższe nogi ma zawodnik, tym większą prędkość może osiągnąć...

@Down

Co ma piernik do wiatraka? I nadal choćby ja uważam, że Irlandia Płn. to cieniasy z którymi trzeba wygrywać, inaczej być nie może. Twierdzenie też że grają w Szkocji i Anglii to lekkie nadużycie, większość grzeje ławy, to tyle...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"No i się doigrali, o ironio facet mierzący 193 cm pokazał, jak się biega."

No patrz, a ja myślałem że im dłuższe nogi ma zawodnik, tym większą prędkość może osiągnąć...

Roberto Carlos?

Tak w ogóle to nie mów że przegraliśmy ze słabym rywalem, tylko popatrz gdzie grają Irlandczycy...cały skład składa się z dobrych klubów z Anglii i Szkocji więc dlaczego według Ciebie są słabi? Bo ich kraj ma małą powierzchnię? Bo nie słychać było o nich wcześniej? No proszę Cię.

Nie można też jechać po Leo że ściągnął Obraniaka bo wiadomo było że narzekał na ból przed meczem i widocznie mógł zagrać tylko 45minut.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja żałuję tylko, że nie przegraliśmy tego meczu. Od razu skończyłyby się wszelkie gadki, a teraz jeszcze będzie liczenie punktów, szukanie właściwych kombinacji dających nam awans itp. A z taką grą po prostu nie zasługujemy na awans. Co do grania górnymi piłkami i dwoma defensywnymi pomocnikami, to była jakaś alternatywa? Może ktoś podać nazwisko rozgrywającego, który jest na poziomie wyższym niż B-klasa? Ja tam nie widzę takowego. Po prostu bida z nyndzą, więc gramy tym kim możemy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz kwestia, która w przypadku potknięć reprezentacji mnie denerwuje. Nazywanie piłkarzy bandą patałachów czy kimś innym to dla mnie typowe zachowanie dla kibica sukcesu-sezonowca. Jest porażka, narzekanie, wyśmiewanie. Przyjdzie zwycięstwo i dobra gra wtedy te komentarze milkną.Aha, niektórzy narzekają, że jesteśmy 40-milionowym panstwem i mamy słabo wyszkolonych piłkarzy. Zastanawia mnie jeden fakt. Kolesie z PZPN-u zarabiają niemałe pieniądze. A trener juniorów w IV lidze, gdzie większość chłopaków zaczyna swoją karierę? Ostatnio gdzieś czytałem, że 550zł miesięcznie, nie pamiętam w jakiej dokładnie grupie. Lekki absurd. Jak trenerzy mają zarabiać takie ochłapy to nigdy nie będziemy mieli profesjonalnego szkolenia, bo kto będzie pracował niemalże za darmo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(w tym ja) było za Irlandią, a dwóch za Polską. (...)Zwyczajnie tej bandzie patałachów nie ma po co kibicować.

Prawdziwe patriotyczne zachowanie. Brawo. Wybacz, ale takie podejście to mają już chyba wyłącznie dzieci z rocznika 95/96 maksymalnie. :dry:

Lekki absurd. Jak trenerzy mają zarabiać takie ochłapy to nigdy nie będziemy mieli profesjonalnego szkolenia, bo kto będzie pracował niemalże za darmo.

Tylko piłkarscy fascynaci. Ja bardzo chętnie spróbował bym sił w roli trenera nawet za połowę podanych przez Ciebie (550 złotych polskich chyba) pieniędzy.

ale popatrzcie na to z innej strony! jak nasi nie pojada na Mundial to nie bedzie znowu kaca narodowego, bo nasi przegraja dwa pierwsze mecze(drugi moga zremisowac) zeby w trzecim wygrac!

A jeśli właśnie w Afryce byłoby inaczej i byśmy ( rozumiem, że nie przebojem, ale solidną grą) wyszli z grupy to co wtedy ? Już widzę jak by pisano na WP " Komu dano grubszą kopertę. Polacy w 1/8!!"

mieszkam w 40 milionowym kraju gdzie nie mozna wyszkolic i znalezc jakichs sensownych kopaczy.

Sądzę, że problemy mamy wyłącznie ze znalezieniem tych grajków. Przejdź się po szkołach i zobacz jak młodzi biegają za łaciatą. Albo w takich młodzieżówkach klubów z 3 ligi. Trafiają się takie perełki. No, ale niestety scouting naszych czołowych zespołów jest katastrofalny. I gdyby dano takiemu kontrakt pod nos to pracą na treningach nadrabiałby braki w umiejętnościach, a w kadrze biegałby za trzech!. Zauważyliście, że debiuty naszych, głównie napastników są w kadrze bardzo udane? Lewandowski, a wcześniej Matusiak czy Ebi. Sądzę, że nie potrzeba nam naturalizowanych Emsich ( za tą decyzję jest mi wstyd. Cieszę się, że pomógł nam awansować do Korei i Japonii, ale takie naturalizowanie to był wg. mnie błąd)

A tak kilka słów ode mnie. Polacy mają potencjał, ale " coś" nam przeszkadza. Potrafimy zagrać wspaniały mecz by za 3 dni zejść zbitym po przegraniu ze słabeuszem. Wierzę, że kibice dalej wierzą w wyjazd naszych do Afryki za rok ( ja wciąż nie tracę wiary). Jeśli się nie uda to następna szansa by zaszaleć będzie dopiero za 5 lat ( wtedy trzeba już będzie się pokazać...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz kwestia, która w przypadku potknięć reprezentacji mnie denerwuje. Nazywanie piłkarzy bandą patałachów czy kimś innym to dla mnie typowe zachowanie dla kibica sukcesu-sezonowca. Jest porażka, narzekanie, wyśmiewanie. Przyjdzie zwycięstwo i dobra gra wtedy te komentarze milkną.Aha, niektórzy narzekają, że jesteśmy 40-milionowym panstwem i mamy słabo wyszkolonych piłkarzy. Zastanawia mnie jeden fakt. Kolesie z PZPN-u zarabiają niemałe pieniądze. A trener juniorów w IV lidze, gdzie większość chłopaków zaczyna swoją karierę? Ostatnio gdzieś czytałem, że 550zł miesięcznie, nie pamiętam w jakiej dokładnie grupie. Lekki absurd. Jak trenerzy mają zarabiać takie ochłapy to nigdy nie będziemy mieli profesjonalnego szkolenia, bo kto będzie pracował niemalże za darmo.

Zgadzam się z Tobą - też nie na widzę kibiców, którzy kibicują tylko zwycięzcom.

I masz całkowitą rację co do PZPN-u oraz zarobków najniższych lig, gdzie zaczyna się (zazwyczaj) kariera piłkarzy.

Co do PZPN-u, to brałbym za przykład Rosję, gdzie Putin zrobił całkowity porządek z tamtejszym związkiem piłki i ich reprezentacja niemal od razu zrobiła się o klasę lepsza.

A co do lig okręgowych, to piszesz o IV lidze, a ja Ci napiszę, że w III piłkarze grają w piłkę "po pracy", bo po prostu nie da rady wyżyć, z tego co otrzymują za mecz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko piłkarscy fascynaci. Ja bardzo chętnie spróbował bym sił w roli trenera nawet za

połowę podanych przez Ciebie (550 złotych polskich chyba) pieniędzy

No wiesz ja mógłbym nawet dopłacić, żeby zagrać w meczu przynajmniej na poziomie II ligowym.

Tylko co to da? Takich piłkarskich fascynatów jest zapewne wielu. Tylko, że oni mają rodzinę

na utrzymaniu i za te 500zł raczej nie wyżyją. Jak mam to być profesjonalne to niech takie

będzie, a nie pół-amatorskie.

Jeśli się nie uda to następna szansa by zaszaleć będzie dopiero za 5 lat ( wtedy trzeba już

będzie się pokazać...)

Raczej za 3 lata, Euro 2012 w Polsce i Ukrainie. Jeśli się nie uda zakwalifikować do RPA,

według mnie należy zrezygnować z Krzynówków i zacząc ogrywać młodszych np takiego Sławka

Peszkę, który jest naprawdę świetnym piłkarzem. Zresztą w lidze wyrózniają się także inni, kórzy

bardziej zasługują na powołanie niż ci, którzy taką szansę dotychczas otrzymali.

A co do lig okręgowych, to piszesz o IV lidze, a ja Ci napiszę, że w III piłkarze grają w piłkę "po pracy", bo po prostu nie da rady wyżyć, z tego co otrzymują za mecz.

Wiem, w biedniejszych klubach z niższych lig zapewne nie raz piłkarze jechali na mecz wyjazdowy z własnej kasy albo składali się na wodę mineralną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwe patriotyczne zachowanie. Brawo. Wybacz, ale takie podejście to mają już chyba wyłącznie dzieci z rocznika 95/96 maksymalnie. :dry:

Oh well, to chyba nie było takie trudne wejść na stronę mojego profilu i sprawdzić z jakiego rocznika jestem, c'nie?

Żaden śmiesznie pojmowany patriotyzm nie będzie mi narzucał komu mam kibicować. Wczoraj byłem za Irlandią. Poza tym patriotyzm pojmuję w nieco innym kształcie, niż kibicowanie drużynie narodowej w piłkę kopaną. Tak więc sorry Winnetou, ale piłka polska mnie zwyczajnie nie kręci.

Tak ogólnie, to myślę, że jest to cenna porażka. Bo jakbyśmy to przypadkiem wygrali i awansowali, to zaraz by było, że jest fajnie i nic nie trzeba zmieniać. A tak, jak odpadniemy (na co po cichu liczę) to może się jeden z drugim obudzi, że nie tędy droga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że nie kibicuje się tylko zwycięzcom ale nie ma co po potknięciach naszych orłów zwalać wszystkiego na kibiców. żeby reprezentacja grała tak jak kibice ich wspierają to raczej spokojnie by powieźli Irlandię Północną , a to że w tym meczu przez pierwszą połowę i większą część drugiej zagrali jak patałachy to każdy widział. No ale skoro do kadry powołuje się piłkarzy bez ogrania bez klubu tylko dla tego że byli gwiazdeczkami no to nie miejmy pretensji o wyniki. Biorąc pod uwagę możliwości naszej kadry powinniśmy spokojnie wygrać co najmniej dwiema bramkami. No ale po co zmobilizować się na taki mecz pffyyy olali sobie przeciwnika to mają nauczkę już którąś z rzędu.

Jakby nie patrzył to patałachy ale nasze kochane patałachy :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

t3tris No wg Twojego profilu to jesteś trochę starszy niż podany przeze mnie rocznik 95 :happy: . Nie sądzisz, że wręcz " wypada" swojej drużynie narodowej kibicować? Tzn nie musisz, ale chociaż nie bądź za tymi drugimi. Już do końca życia będziesz spod herbu orła, a nie jelenia i lwa. Zresztą można życzyć Polsce awansu jednocześnie mając nadzieję, że coś się zmieni. Tylko najpierw trzeba określić to " coś". Patałachy? To łap za korki i szoruj na murawę pokaż klasę :dry: To tak jak by Kowalski narzekał, że budowlańcy to obiboki chociaż sam cegły nie wmurował i nie wie jak to jest.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - hmm, obawiam się, że prezentujesz poglądy spod sztandaru "umiesz lepiej? Nie? To nie krytykuj". Jako, że nie umiem lepiej, to nie biorę się za profesjonalną piłkę. Robię coś w czym jestem dobry i tyle. A skoro nasza drużyna gra jak gra, to widocznie minęli się chłopaki z powołaniem. Pomyśleć, że tylu potencjalnych wspaniałych drwali się marnuje kopiąc piłkę...

Fakt, że do końca życia będę spod znaku orła nic nie zmienia. Szczerze życzę polskiej reprezentacji tego kubła zimnej wody jakim z pewnością będzie odpadnięcie. A lubić sobie lubię nie tylko polską drużynę kopaczy. Bardzo lubię Holendrów i Brytyjczyków wszelkiej maści (między innymi dlatego wczoraj moje sympatie położone były zdecydowanie po stronie drużyny spod flagi z czerwonym krzyżem). I bynajmniej nie przeszkadza mi to w byciu Polakiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - hmm, obawiam się, że prezentujesz poglądy spod sztandaru "umiesz lepiej? Nie? To nie krytykuj". Jako, że nie umiem lepiej, to nie biorę się za profesjonalną piłkę. Robię coś w czym jestem dobry i tyle. A skoro nasza drużyna gra jak gra, to widocznie minęli się chłopaki z powołaniem. Pomyśleć, że tylu potencjalnych wspaniałych drwali się marnuje kopiąc piłkę...

Obawiam się, że jednak nie minęli się z powołaniem. Czy Ci się to podoba czy nie to obecnie jedni z najlepszych piłkarzy jakich mamy. Daje głowę, że grali najlepiej jak potrafili. Trudno zarzucić zawodnikowi, że nie biega szybciej, celniej nie strzela, bo na pewno się stara. Jeden gra lepiej, drugi gorzej.

Problem tkwi gdzie indziej - w wyszkoleniu młodego zawodnika, od juniora do seniora. Pisałem o tym wiele razy, jeśli nie będzie systemu, w którym młodzi piłkarze nauczą się gry, to nigdy nic nie osiągniemy. Holandia - świetne szkolenie (nie najlepsza liga, bardzo dobra reprezentacja), Francja - świetne szkolenie (niezła liga - super reprezentacja), Niemcy, Hiszpania... i jeszcze tak można wymieniać. Tam gdzie system szkoleniowy działa na odpowiednim poziomie, to od razu widać efekty w reprezentacji. Ale niestety komusze dziady z PZPN dorwały się do koryta i nie robią nic w tym kierunku. Lato lewak, będąc posłem ani razu nie kwapił się wejść na mównicę (i to przez 4 lata!). Od razu widać jakiego pokroju są ci ludzie :/.

Jeśli nawet zdarzyłby się cud i ktoś wreszcie pomyślałby o systemie szkoleniowym, to na najbliższe potencjalne sukcesy reprezentacji musielibyśmy czekać przez najbliższe 20-30 lat, jak nie dłużej :confused:

Fakt, że do końca życia będę spod znaku orła nic nie zmienia. Szczerze życzę polskiej reprezentacji tego kubła zimnej wody jakim z pewnością będzie odpadnięcie. A lubić sobie lubię nie tylko polską drużynę kopaczy. Bardzo lubię Holendrów i Brytyjczyków wszelkiej maści (między innymi dlatego wczoraj moje sympatie położone były zdecydowanie po stronie drużyny spod flagi z czerwonym krzyżem). I bynajmniej nie przeszkadza mi to w byciu Polakiem.

Kibicuję polskiej reprezentacji od dziecka. Mecze Polaków zawsze były dla mnie święte. Jednak po przemyśleniu sobie paru spraw, życzę reprezentacji polski samych porażek. Paradoksalnie polskiej piłce wyjdzie to na dobre. Może ktoś wreszcie otworzy oczy i pogoni cały ten PZPN.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi4u

tylko co te porażki dadzą? PZPN zwolni trenera, bo dojdzie do wniosku, że to jego wina. PZPN to beton i zmiana prezesa nic nie dała, bo ludzie pozostali ci sami. Póki oni nie odejdą będzie tak jak jest. I ewentualna zmiana trenera może dać skutki dobre, ale tylko na krótką metę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No te porażki, w końcu, mogą sprawić, że ktoś i do PZPNu się zabierze. Po towarzystwo to trzeba po prostu rozpędzić. Choć z drugiej strony - czy nie jest winna czasem nasza, polska mentalność? Kombinatorstwo, chęć dorwania się władzy/kasy, promowanie swoich, cwaniactwo i inne takie? Na dodatek w takich sytuacjach jest to samonapędzająca się karuzela - do władzy dorwie się grupa umoczonych, to potem każdy, kto nawet będzie chciał dobrze, też będzie musiał się umoczyć. Dostanie się parę osób z powołaniem i odpowiednimi kwalifikacjami, ale i tak zginą w tłumie, a pozostanie im robienie czegoś pozytywnego we własnym mieście, gminie czy wsi. A i tam można trafić na wójta, burmistrza czy też posła z innego nadania politycznego lub chcącego ustawić kogoś swojego i po sprawie.

Tu trzeba zmiany nie tylko organizacyjnej, a raczej mentalnej.

Ale cóż tam... Zawisza Bydgoszcz wygrał 3:1 z Ruchem Radzionków, więc tragicznie nie jest :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi4u

tylko co te porażki dadzą? PZPN zwolni trenera, bo dojdzie do wniosku, że to jego wina. PZPN to beton i zmiana prezesa nic nie dała, bo ludzie pozostali ci sami. Póki oni nie odejdą będzie tak jak jest. I ewentualna zmiana trenera może dać skutki dobre, ale tylko na krótką metę.

Chodziło mi raczej nie o to, co zrobi PZPN, ale co zdziała rząd. Niestety politycy boją się ruszać tych dziadów, bo groziłoby to wykluczeniem z rozgrywek międzynarodowych, a to jak wiadomo nie spodobałoby się wielu kibicom (spadek poparcia w wyborach). Najwygodniej udawać, że coś się z tym robi, a tak naprawdę mieć to w (;).

Choć z drugiej strony - czy nie jest winna czasem nasza, polska mentalność? Kombinatorstwo, chęć dorwania się władzy/kasy, promowanie swoich, cwaniactwo i inne takie?

Może trochę, ale wydaje mi się, że nie do końca. Jakoś siatkówka i żużel prosperują całkiem nieźle. Piłka ręczna też staje się mocniejsza, o czym świadczą transfery. Winni są ludzie, którzy mentalnie są jeszcze w poprzednim ustroju. W piłce nożnej jest najwięcej pieniędzy, więc ilościowo więcej ... musi psuć tę dyscyplinę w naszym kraju. Ile jeszcze mamy czekać na rząd z jajami, który rozwali cały PZPN? Przecież i tak sukcesy w naszej piłce są niemożliwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O a właśnie a propo niższych lig.

http://sport.onet.pl/74318,1248685,2038370...,wiadomosc.html Taka ciekawostkowa bramka Znicza w meczu z Kluczborkiem. Aż wstyd że Pogoń ostatnio z nimi przegrała :( Ostatnio jednak ponownie(już 3-ci, bo 2 razy w pucharach) pokonaliśmy Motor 2-0 i mamy najwięcej bramek strzelonych na koncie w tabeli :) Myślę, że jeśli znajdzie się kasa i chęci, to już za rok portowcy zagrają w Ekstraklasie, choć z drugiej strony Flota podobnie grała bdb. niemal do samego końca, ale już ostatnie kolejki odpuściła i to pewnie właśnie z racji "żywnościowych" tj. pieniężnych.

No i orientuje się ktoś dlaczego Kotwica Kołobrzeg, drużyna walcząca o wejście do 1 ligi będąc w czołówce tabeli nagle znajduje się w 3 lidze? Ale się zdziwiłem jak wchodzę ostatnio na stronę Błękitnych Stargard, a tam mecz wygrany z Kotwicą na wyjeździe 6-2, rotfl. Szkoda że zespół(tutaj mowa o naszym stołecznym klubie:) będący mocną siłą grającą na zapleczu Ekstraklasy teraz musi się męczyć z takimi drużyno-kopaczami, ale chociaż w kosza jest lepiej, choć to kwestia poruszona już na inny temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i orientuje się ktoś dlaczego Kotwica Kołobrzeg, drużyna walcząca o wejście do 1 ligi będąc w czołówce tabeli nagle znajduje się w 3 lidze?

Nie pamiętam jak to dokładnie było, ale zadecydowały sprawy licencyjne albo finansowe.

Ale cóż tam... Zawisza Bydgoszcz wygrał 3:1 z Ruchem Radzionków, więc tragicznie nie jest

Piąte zwycięstwo z rzędu tym razem nad liderem II ligi zachodniej. Bilans bramek w ostatnich 5 meczach 16:1. Następny mecz u siebie z Bałtykiem, po którym Zawisza może być już liderem. Miejmy nadzieję, że ten sezon przyniesie awans, bo takie miasto jak Bydgoszcz zasługuje przynajmniej na I ligę. Liga też by zyskała, bo Zawisza to uznana marka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o II ligę zachodnią, to bardzo ciekawie prezentuje się Nielba Wągrowiec. Siedzi tam już w sumie od dłuższego czasu, ale rozgramia Znicz w PP(rok temu u siebie wygrali również ze Śląskiem 1-0), w lidze mieli króla strzelców, sami zaś ustrzelili bodaj najwięcej bramek ze wszystkich drużyn, tylko no, najwidoczniej kasy brak, stadion mały, zero kibiców, sama mieścina jest ładna, ale również wielkością nie poraża. Zobaczymy generalnie co się wydarzy w tym sezonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś siatkówka i żużel prosperują całkiem nieźle. Piłka ręczna też staje się mocniejsza, o czym świadczą transfery. Winni są ludzie, którzy mentalnie są jeszcze w poprzednim ustroju. W piłce nożnej jest najwięcej pieniędzy, więc ilościowo więcej ... musi psuć tę dyscyplinę w naszym kraju. Ile jeszcze mamy czekać na rząd z jajami, który rozwali cały PZPN? Przecież i tak sukcesy w naszej piłce są niemożliwe.

Z tym, że mi nie chodziło o samą korupcję. Bardziej o rzeczywistość w związkach, a przede wszystkim o szkolenie młodzieży. Siatkówka zyskała na popularności, więc sporo młodzieży pewnie do niej poszło. W żużlu bez młodzieżowców nie ma zespołu, więc zespołom dużo bardziej zależy na ich odpowiednim szkoleniu. Poza tym trzeba też patrzeć na to, jak sytuacja wygląda nie tylko na górze, w ekstraligach, ale też u źródeł. No, ale to tylko takie me gdybanie.

Miejmy nadzieję, że ten sezon przyniesie awans, bo takie miasto jak Bydgoszcz zasługuje przynajmniej na I ligę. Liga też by zyskała, bo Zawisza to uznana marka.

No i niezły stadion :happy: Nie muszą się bardzo spieszyć, ale liczę po cichu na to, że drużyna będzie powoli się rozwijać. W tym roku są spore szanse (przynajmniej na razie tak to wygląda) na awans do I ligi. Potem jeszcze 3-4 lata i może uda się myśleć o awansie do Ekstraklasy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...