Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna II

Polecane posty

Tymczasowym selekcjonerem Reprezentacji Polski został Stefan Majewski. Nie jest to żadna niespodzianka bo już wcześniej mówiło się że w meczach z Czechami i ze Słowacji poprowadzi nas właśnie Majewski. Wydaje mi się że to taka nagroda pocieszenia dla Stefana i po tych dwóch meczach (najpewniej przegranych) kto inny będzie prowadził kadrę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasowym selekcjonerem Reprezentacji Polski został Stefan Majewski. Nie jest to żadna niespodzianka bo już wcześniej mówiło się że w meczach z Czechami i ze Słowacji poprowadzi nas właśnie Majewski. Wydaje mi się że to taka nagroda pocieszenia dla Stefana i po tych dwóch meczach (najpewniej przegranych) kto inny będzie prowadził kadrę.

Wybrali Majewskiego bo potrzebowali człowieka, który będzie siedział cicho i nie zakłócał "pracy" PZPN. Dlatego też martwię się o wybór stałego selekcjonera kadry. Zapewne głównym kryterium będzie - nazwijmy to - niekontrowersyjność. Dlatego największe szanse mają osoby bez własnego zdania i charakteru, które nie odważą się skrytykować wszechwiedzącego PZPN :laugh: Nauczyło ich tego dośiwadczenie - z Benhakerem nie mieli łatwo :laugh:

A tak na poważnie to dajmy sobie spokój z tą piłką. Lepiej się przerzucić na żużel :wink:Tak zrobiłem i polecam:laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna to niespodzianka. Stefan kadry nie odmieni, te 2 mecze (oby nie) mogą dać argument, że Majewski nadaje się na selekcjonera na dłużej. Chociaż obawiam się, że te dyskusje o nowym selekcjonerze, być może obcokrajowcu to zasłona dymna. A PZPN przedłuży kontrakt z Majewskim, bo będzie on idealnie pasował związkowi.

A tak na poważnie to dajmy sobie spokój z tą piłką. Lepiej się przerzucić na żużel :wink:Tak zrobiłem i polecam:laugh:

Nigdy w życiu! :tongue: Piłka dla mnie będzie zawsze numerem jeden niezależnie od rozwoju wypadków. Osobiście nie rozumiem fenomenu sportu jakim jest żużel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na poważnie to dajmy sobie spokój z tą piłką. Lepiej się przerzucić na żużel :wink:Tak zrobiłem i polecam:laugh:

Racja. W życiu na stadionie piłkarskim nie przeżyłem takich emocji jak choćby 2 lata temu w Lesznie kiedy nasi zdobywali DPŚ.Lub kiedy Gollob objeżdżał Rickardsona na ostatnim wirażu finału GP Polski (lub Europy :P) we Wrocławiu

Naszą piłkę olałem,bo nie warto się stresować czymś co nie prezentuje nawet średniego poziomu.

Przewidując przyszłość,myślę że Majewski zostanie jednak na dłużej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na poważnie to dajmy sobie spokój z tą piłką. Lepiej się przerzucić na żużel :wink:Tak zrobiłem i polecam:laugh:

Nigdy w życiu! :tongue: Piłka dla mnie będzie zawsze numerem jeden niezależnie od rozwoju wypadków. Osobiście nie rozumiem fenomenu sportu jakim jest żużel.

Nie jesteś sam :D Byłem raz na żużlu w Toruniu. Było nawet fajnie, ale tylko chwilę - po tym zrobiło się nudno :P

Za to piłka to piłka - zawsze jest ciekawie :D Nawet jeżeli prawdziwą piłkę oglądamy jedynie za pośrednictwem TV czy internetu :P

A ja z niecierpliwością czekam na Derby Manchesteru :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O żużlu to raczej osobny temat jest w dziale Sport ;) Tak, tak, wiemy że polska piłka jest beznadziejna, lepiej porzucić to badziewie i zacząć interesować się żużlem...

A teraz piątkowe wyniki 7. kolejki Ekstraklasy:

Zagłębie Lubin - GKS Bełchatów 1-1

Jak już pisałem tydzień temu, Smuda to obecnie Mojżesz dla drużyny z Lubina, dziś po raz kolejny nie przegrali oni meczu, a tak naprawdę to im zwycięstwo było należne. Mocno kontrowersyjna ręka w '86 minucie z czego goście zyskali rzut karny, który ten oczywiście przemienili na bramkę. Moim zdaniem, jedenastki tam wskazywać sędzia nie powinien. Szkoda że Smuda tak późno przyszedł do Zagłębia, bo w takim wypadku mielibyśmy o wiele bardziej fascynujące widowiska jak mecze z Legią i Wisłą, które te są już za nami.

Bramki: Martins Ekwueme (51) - Dariusz Pietrasiak (86-karny)

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2-0

W końcu Urban mądrze zrobił, wpuszczając Chinyame od początku spotkania. Już w ostatnim meczu było widać, że jest on zawodnikiem, który całkowicie odmienia styl gry swojej drużyny, a przy okazji strzela bramki. Dziś niestety zabrakło skuteczności, przy tylu strzałach i okazjach napastnika Legii, mógł spokojnie ustrzelić sobie hat-tricka, najwidoczniej długa przerwa zrobiła swoje. W pierwszej połowie Lechia od pierwszej minuty grała wysoko w dodatku pressingiem, to Legii uniemożliwiło grę ofensywno-oskrzydlającą. Dopiero po pierwszym strzelonym golu w meczu, gdzie Iwański miał swój ogromny wkład, Legia zrzuciła z siebie ciężar niestrzelonych bramek i od tej pory mogli sobie pozwolić na więcej. Tak też się stało, Lechia w pierwszej połowie oddała zaledwie 3 strzały i wszystkie niecelne, gospodarze bodaj 17, statystyki mówią same za siebie. Na drugą połowę oczekiwaliśmy, że goście będą starali się napierać i strzelić wyrównującą bramkę, Legia jednak grała na tyle mądrze, aby to w kolejnej sytuacji podbramkowej gdzie po raz kolejny Iwański zaliczył asystę, wyjść na prowadzenie już dwoma bramkami. No i ten moment był najbardziej przełomowy w całym meczu. Lechii po straceniu drugiej bramki nie wychodziło zupełnie nic, każda kontra kończyła się co najwyżej spalonym. Warszawiacy wchodzili w pole karne drużyny z Gdańska bez najmniejszych problemów, spokojnie mogli jeszcze ustrzelić z 3 bramki, ale ewidentnie żadnemu z piłkarzy się do tego nie paliło, częściej woleli oddać piłkę koledze z drużyny, aniżeli samemu starać się ustrzelić gola. Poza tym bardzo dobra zmiana Smolińskiego i Mięciela, Urban spróbował zagrać dwoma napastnikami i jak dla mnie takie ustawienie się dobrze sprawdza, oczywiście Chinyama z Mięcielem musieliby się trochę ograć razem, ale już w pierwszym takim zabiegu było widać rezultaty. Jak ocenić cały mecz? Ogólnie było dobre widowisko, choć mocno jednostronne, zabrakło też pewności siebie piłkarzy i skuteczności, jednak mogliśmy obejrzeć sobie dobre spotkanie, nawet jak na nasze warunki. Legia się rozkręca, a za tydzień mecz z Lechem, który ten również zaczyna wychodzić z dołka, mi pozostaje tylko mieć nadzieję, że Legia wyjdzie w składzie 4-4-2.

Bramki: Takesure Chinyama (22), Miroslav Radovic (56).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj obejrzałem tylko drugą połowę meczu Zagłębia z Bełchatowem. Postęp w grze "miedziowych" jest. Gra wyglądała o wiele lepiej niż w meczu z Arką(ostatni jaki widziałem jeśli chodzi o Zagłębie). Druga połowa stała na przyzwoitym poziomie. Obie drużyny mogły strzelić po kilka bramek, a skończyło się na 1:1. Gol dla lubinian to zasługa trójki czarnoskórych piłkarzy Costa-Traore-Ekwueme. Ten ostatni strzałem z dystansu otworzył wynik spotkania. Później podwyższyć mógł Costa, jednak silny strzał w sam środek bramki wybronił Sapela. Spore zagrożenie pod bramką Ptaka stworzyli kolejno Rachwał i Lacić. Kluczowym momentem dla całego spotkania były dwie akcje między 85 a 86 minutą meczu. Po kontrze lubinian świetną prostopadłą piłkę posłał Świerczewski, jednak Micanski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Minutę później po zagraniu ręką Łabędzkiego sędzia podyktował rzut karny dla GKS-u. Pewnym egzekutorem okazał się Dariusz Pietrasiak. Szkoda, że Zagłębie tylko zremisowało bo gdyby udało im się podwyższyć prowadzenie to 3 punkty zostałyby w Lubinie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za nami sobotnie i niedzielne spotkania 7. kolejki Ekstraklasy, nic generalnie ekscytującego, sam nie dałem nawet rady obejrzeć żadnego z meczy- tak nudne one były.

Korona Kielce - Śląsk Wrocław 1-1

To już kolejny nieprzegrany mecz Korony z rzędu i kolejny niewygrany mecz Śląska. Tutaj bardziej bym się martwił o graczy z Wrocławia, nie potrafią się całkowicie odnaleźć już od kilku kolejek, a konkurencja przecież goni.

Lech Poznań - Odra Wodzisław 1-0

Mecz na szczycie okazał się meczem dna nieskuteczności, coś jak w piątek Legia, tylko że tutaj na tablicy pojawiła się tylko liczba "1". Wilk otworzył wynik spotkania i jak się okazało, zamknął go. Lech jednak za tydzień ma mecz z Legią i patrząc jak ostatnio obydwie drużyny grają, możemy spodziewać się na pewno wielu sytuacji, ale zapewne nie bramek.

Ruch Chorzów - Cracovia Kraków 2-0

Tutaj chyba jedyna cząstkowa niespodzianka. Cracovia od kiedy Lenczyk objął stery w zespole, gra zdecydowanie na "+", a tutaj proszę, wyjazd do Chorzowa okazał się bolesną podróżą. Jednocześnie Ruch wygrywa swój 5 mecz i jest aktualnie v-ce liderem tabeli.

Arka Gdynia - Polonia Warszawa 0-0

Nadzieje z przyjściem nowego starego trenera do Polonii wiązały się z tym, że może w końcu zacznie się dziać coś pozytywnego, ale nie tędy droga. Wynik mówi sam za siebie, bezbarwnie i tyle jeśli o komentarz do meczu pozostawimy.

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 0-0

Jaga zdobywa swój pierwszy punkt w obecnym sezonie Ekstraklasy, nadrabiając jednocześnie wcześniej aż 10, oby teraz drużynie z Białegostoku szło z górki i grali tak dobrze jak do tej pory, szkoda że głównie u siebie.

Wisła Kraków - Polonia Bytom 1-1

Dlaczego tutaj nie jest wynik dla mnie nawet małostkową niespodzianką jak to w przypadku meczu Ruchu z Cracovią? Ano, bo Polonia to dość nierówny zespół. Mówi się, że z lepszymi grać nie potrafi, że głównie u siebie, ale ja oglądając często ich mecze dochodzę jednak do wniosku, że to zawsze jest drużyna będącą groźną dla rywali i w każdej chwili mogącą ustrzelić gola. Tak też stało się dziś w Sosnowcu. To goście otworzyli wynik meczu i bronili go przez niemal godzinę, niestety wywalczyli jedynie Remis, ale i tak powinni się z tego faktu cieszyć, bo Wisła dziś stwarzała sobie tyle sytuacji, że powinni zdecydowanie wysoko spunktować drużynę z Bytomia. Jednocześnie przypomina się mecz z Levadią, Wisła pierwsza traci bramkę i przez dłuuugi czas nie są w stanie skutecznie wykończyć jakiejkolwiek akcji. A ostatnie minuty dzisiejszego meczu, to już totalna desperacka gra Wisły w pole karne Polonii i z tej drugiej strony desperacka gra na wybicie do przodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kto by się spodziewał, że Wisła straci punkty " u siebie" na dodatek z Polonią Bytom. Wisła miała świetną okazję już 5 minucie, kiedy Kirm nie wykorzystał sytuacji sam na sam ze Skabą. Kilka minut później Radzewicz przeprowadził raj lewą strona boiska, wycofał piłkę na 13 metr do Bażika, a ten inteligentnym strzałem pokonał Pawełka. Wisła rzuciła się do odrabiania strat, wyrównał Junior Diaz pięknym strzałem, ale liniowy odgwizdał spalonego(kontrowersje co do decyzji jak najbardziej uzasadnione). Polonia od momentu strzelenia bramki skupiła się na grze obronnej. (w pierwszych 45 minutach oddała tylko 1 strzał!). W drugiej połowie z ciekawszych sytuacji to spojenie po silnym strzale z dystansu Kirma, z trudem wybroniona główka Jirsaka. Wyrównanie nastąpiło w 85 minucie, kiedy Ćwielong wykorzystał fatalny błąd bytomskiej defensywy i z najbliższej odległości pokonał Skabę. W ostatnich Wisła chciała wyjść na prowadzenie, ale zabrakło dokładności i cierpliwości w konstruowanych akcjach.

Arka Gdynia - Polonia Warszawa 0-0

Arka Gdynia - Polonia Warszawa 0-0

Nadzieje z przyjściem nowego starego trenera do Polonii wiązały się z tym, że może w końcu zacznie się dziać coś pozytywnego, ale nie tędy droga. Wynik mówi sam za siebie, bezbarwnie i tyle jeśli o komentarz do meczu pozostawimy.

Patrząc na same sytuacje to Polonia powinna się cieszyć z tego remisu. W kilku dogodnych sytuacjach bardzo dobrze zachował się Sebastian Przyrowski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może dostanę ostrzeżenie, a mój post zostanie usunięty. Mimo wszystko zaryzykuję. Jeśli jesteś modem, zrozum, że dla dobra polskiej piłki wklejam ten link:

http://www.koniecpzpn.pl/

Pewnie większość z Was wie o tej akcji, ale nic nie zawadzi dotrzeć do innych. Jeśli macie strony internetowe, swoje fora wklejajcie ten link i wieść o bojkocie następnego meczu ze Słowacją. Wklejajcie to do swoich sygnaturek i opisu na gg, wszędzie gdzie się da. Chyba, że wolicie żeby ten pasożyt zwany pzpn dalej niszczył polską piłkę. Mam nadzieję, że akcja osiągnie skutek i polska repr zagra przy pustych trybunach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś czytałem, że trener Majewski wpadł na super duper pomysł, aby zastąpić Boruca innym polskim bramkarzem w bramce. Zaraz, kim? Kto obecnie regularnie gra, nie łapie kontuzji, ma formę? Fabiański? Załuska? Kuszczak? Może Przyrowski? Ja bym osobiście tutaj dopasował jedynie Artura, ale jak się okazuje, pod ostrzałem pada nasz weteran- Dudek. Jeśli takim tokiem myślenia doborów składu reprezentacji pan Majewski będzie dalej szedł, to niedługo do kadry wróci jeszcze Rasiak, Żurawski i może Frankowski, choć szczerze mówiąc, przy obecnej postawie naszych piłkarzy, nie byłby to wcale taki zły pomysł :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może dostanę ostrzeżenie, a mój post zostanie usunięty. Mimo wszystko zaryzykuję. Jeśli jesteś modem, zrozum, że dla dobra polskiej piłki wklejam ten link:

http://www.koniecpzpn.pl/

Pewnie większość z Was wie o tej akcji, ale nic nie zawadzi dotrzeć do innych. Jeśli macie strony internetowe, swoje fora wklejajcie ten link i wieść o bojkocie następnego meczu ze Słowacją. Wklejajcie to do swoich sygnaturek i opisu na gg, wszędzie gdzie się da. Chyba, że wolicie żeby ten pasożyt zwany pzpn dalej niszczył polską piłkę. Mam nadzieję, że akcja osiągnie skutek i polska repr zagra przy pustych trybunach.

W pełni popieram protest!! :starwars: Polscy kibice jednoczcie się!!! :woot:

Jeżeli kibice mogą coś zrobić z tym co się dzieje, to trzeba z tego korzystać. :thumbsup:

A ja dziś czytałem, że trener Majewski wpadł na super duper pomysł, aby zastąpić Boruca innym polskim bramkarzem w bramce. Zaraz, kim? Kto obecnie regularnie gra, nie łapie kontuzji, ma formę? Fabiański? Załuska? Kuszczak? Może Przyrowski? Ja bym osobiście tutaj dopasował jedynie Artura, ale jak się okazuje, pod ostrzałem pada nasz weteran- Dudek. Jeśli takim tokiem myślenia doborów składu reprezentacji pan Majewski będzie dalej szedł, to niedługo do kadry wróci jeszcze Rasiak, Żurawski i może Frankowski, choć szczerze mówiąc, przy obecnej postawie naszych piłkarzy, nie byłby to wcale taki zły pomysł :laugh:

Jeżeli trener nie zacznie od nowa konstruowania jedenastki, to nic z tego nie będzie. I cieszę się, że Majewski jest tylko trenerem tymczasowym, chociaż znając PZPN, to różnie może być :ermm:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś czytałem, że trener Majewski wpadł na super duper pomysł, aby zastąpić Boruca innym polskim bramkarzem w bramce. Zaraz, kim? Kto obecnie regularnie gra, nie łapie kontuzji, ma formę? Fabiański? Załuska? Kuszczak? Może Przyrowski?

A może młody Szczęsny? Wczoraj zanotował znakomity występ w barwach Arsenalu. Może warto już teraz dać gościowi szansę, trochę mu pomóc wypromowac się. W końcu najbliższa impreza reprezentacji to euro2012, talentu mu na pewno nie brakuje a przez te 3 lata się ogra. W tych eliminacjach i tak już nie ma nic do stracenia...

Ja bym osobiście tutaj dopasował jedynie Artura, ale jak się okazuje, pod ostrzałem pada nasz weteran- Dudek. Jeśli takim tokiem myślenia doborów składu reprezentacji pan Majewski będzie dalej szedł, to niedługo do kadry wróci jeszcze Rasiak, Żurawski i może Frankowski, choć szczerze mówiąc, przy obecnej postawie naszych piłkarzy, nie byłby to wcale taki zły pomysł :laugh:

Ja myślę, że Lato pójdzie na całość i z pomocą Majewskiego reaktywuje najlepszego polskiego napastnika w historii czyli... GRZEGORZA LATO!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, Szczęsny ma z pewnością talent i ambicje, zresztą wiadomo chyba po kim ;) Ale to wciąż moim zdaniem za młody wiek na wzięcie na bark takie brzemię. A nie daj jak nabierze zbyt dużo pewności i zacznie gwiazdorzyć? Nie jeden z młodych piłkarzy tak upadł. Niech najpierw wyjdzie na prostą w Arsenalu, kiedy już będzie regularnie grać i mieć formę, do reprezentacji nada się już na Euro 2012.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam bym Szczęsnego zabrał na te dwa ostatnie mecze reprezentacyjne razem z Dudkiem. Jeden w jednym meczu drugi w drugim albo obaj w obu po połowie :P

Na tamtym polu i tak już nie mamy nic do wygrania ani stracenia (no chyba ,że bramek) więc dla bramkarza to bardzo dobry test.

Reasumując wg.mnie: SZCZĘSNY i DUDEK do reprezentacji (celowo z małej bo na dużą literę nie zasługują w tym momencie)!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by nie grała to w końcu nasza drużyna i szacunek się im należy. A tak na marginesie to chyba mamy jeszcze szanse na grę w Afryce? Więc nie widzę racjonalnych argumentów stojących za stwierdzeniem " promować młodych bo już nic nie ugramy". Inna sprawa, że Ci młodzi mogliby powalczyć o 6 jakże ważnych punktów. Mam nadzieję, że nowy selekcjoner z odpowiednią motywacją podejdzie do pracy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Słowacja będzie wszystko wygrywać razem z nami(oczywiście nie liczyć ewentualnego przegranego meczu na wyjeździe z naszą reprezentacją), a Słowenia przegra z San Marino, to tak, mamy szanse na awans, oczywiście musielibyśmy również przejść przez baraże, a tam Francja, Chorwacja, Portugalia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łudźmy się, że jakiekolwiek cuda będą miały miejsce w naszej grupie. Słowenia za żadne skarby nie da się skompromitować, tracąc punkty z San Marino. Przecież Słoweńcy maja jeszcze realne szanse na awans. Nasza rola raczej będzie ograniczona do "przeszkadzaczy" tzn możemy trochę napsuć krwi i odebrać punkty Czechom i Słowakom. Ogólnie to szkoda tych eliminacji, bo grupa była bardzo przeciętna. Pretensje możemy mieć tylko do siebie za głupio przegrane mecze (z Irlandią Płn 2:3 i Słowacją 1:2) oraz fatalną grę z Irlandczykami w Chorzowie i w Mariborze. Teraz trzeba powoli budować "pakę" na Euro 2012.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

San Marino w całej swej dumnej historii wygrało aż jedno spotkanie z... Lichtensteinem. Więc dla mnie ich szanse na zwycięstwo ze Słoweńcami, którzy ci skopali nam tyłki wynikiem 3:0, są poniżej przypuszczalnych. btw, dziś odbyły się mecze RPP, największa niespodzianka to wygrana Bytovii Bytów grająca rezerwami z Polonią Bytom 2:1, w moim mniemaniu takie spotkania obrazują tylko, że nasza Ekstraklasa stoi na strasznie cienkim poziomie, a drużyny posiadające ambitnych zawodników nie są w stanie dostać się do wyższych klas rozgrywkowych wyłącznie z powodu braku funduszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam bym Szczęsnego zabrał na te dwa ostatnie mecze reprezentacyjne razem z Dudkiem. Jeden w jednym meczu drugi w drugim albo obaj w obu po połowie :P

Na tamtym polu i tak już nie mamy nic do wygrania ani stracenia (no chyba ,że bramek) więc dla bramkarza to bardzo dobry test.

Reasumując wg.mnie: SZCZĘSNY i DUDEK do reprezentacji (celowo z małej bo na dużą literę nie zasługują w tym momencie)!

Nie bardzo rozumiem dlaczego Dudek miałby być powołano do reprezentacji. Za zasługi? Naprawdę go lubię i szanuję, ale przecież on od dawna nie gra meczów o stawkę (nie licząc Pucharu Króla). Mało tego - jemu to wcale nie przeszkadza! Bo czy jeśli chciałby zmienić ten stan to pozostałby w Realu (gdzie nie ma ŻADNYCH szans na grę w pierwszym składzie)? Nie. I niech nikt mi nie tłumaczy, że szefostwo madryckiego klubu nie pozwoliło mu odejść. Jakby rzeczywiście chciał to by odszedł - z niewolnika nie ma pracownika. Więc sądzę, że on porzucił już sportowe ambicje i zadowala go obecnie pełniona rola.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc sądzę, że on porzucił już sportowe ambicje i zadowala go obecnie pełniona rola.

Częściowo trudno mu się dziwić - pieniądze dostaje dobre, ma świetną opiekę sportowo-medyczną, ładne miasto, od czasu do czasu jednak zagra, a przy tym może utrzymać formę, która może mu pozwolić przejść jeszcze do jakiegoś klubu na absolutne zakończenie kariery.

Co jednak nie zmienia faktu, że brak awansu na MŚ i perspektywa Euro sprawiają, że Dudek nie powinien znaleźć się w kadrze. Teraz trzeba 'ogrywać' młodych/nie starych, którzy będą mieli szanse ugrać coś za te 3 lata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częściowo trudno mu się dziwić - pieniądze dostaje dobre, ma świetną opiekę sportowo-medyczną, ładne miasto, od czasu do czasu jednak zagra, a przy tym może utrzymać formę, która może mu pozwolić przejść jeszcze do jakiegoś klubu na absolutne zakończenie kariery.

Ja mu się wcale nie dziwię. Przecież samo bycie w Realu to też jest jakieś osiągnięcie. Tak wybrał - jego sprawa. I tak tego co osiągnął raczej już nie przeskoczy. Ale do kadry na tą chwilę chyba się nie nadaje. Lepiej dać szansę młodzieży.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...