Skocz do zawartości

Sonda!  

529 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile książek czytasz średnio w ciągu roku?

    • wogule nieczytam xD
      10
    • 1-2
      9
    • 3-5
      42
    • 6-10
      86
    • 11-20
      96
    • 21-30
      77
    • 31-50
      46
    • 51-100
      40
    • ponad 100
      25
    • Och, ależ nie liczę przeczytanych książek.
      106


Polecane posty

Doskonała próżnia zdecydowanie nie jest lekturą "łatwą, prostą i przyjemną". Znaczy się - przyjemności czytelniczej może dostarczyć, ale tak jak napisał Murezor - przy odpowiednim nastawieniu. Ale podobnie jest przecież z dziełami np. Dostojewskiego. Sam czytając mojego ukochanego Idiotę na początku musiałem w zasadzie przedzierać się powoli przez styl autora, lecz z czasem wsiąkłem tak, że niemal odrywałem się od rzeczywistości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Qbuś

Z Dostojewskim nie mam żadnych problemów, raczej wszystko ładnie i szybko wchodzi, że tak powiem. Natomiast u Kafki... Cóż, czytając ostatnio Proces miałem naprawdę spore problemy. MIejscami po prostu przerywałem w połowie strony i odkładałem książkę na półkę bo poziom bełkotu/nudy przekroczył stopień krytyczny. W ogólnym rozrachunku jest to książka naprawdę dobra, szczególnie jeśli zaczniemy ją sami interpretować, ale miejscami naprawdę miałem ochotę ją sobie odpuścić. Dodatkowo ostatni rozdział był moim zdaniem taki sobie i odstawał od reszty, ale może to dlatego, że został dokończony po śmierci autora.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka jest bardzo dobra, polecam wszystkie 3 tomy (czwarty i ostatni wychodzi jesienią). Tempo narracji jest dobrane optymalnie, fabuła jest skonstruowana bardzo dobrze - zwroty akcji są zaskakujące, niedomówienia celowe a dwie pozornie zupełnie bezsensownie przeplatające się linie fabularne składają się w zgrabną całość w tomie trzecim. Bohater jest dobrze zarysowany, wyraźnie widać, czym kieruje się przy podejmowaniu decyzji i jak zmienia się jego postrzeganie świata. No i da się go polubić, bo nie jest typem wrażliwca, co nawet jednostką chorobową ust nie skala. Jest też dość dużo zabawnych sytuacji. Ogólnie, polecam.

Jedyne, co boli, to zakończenie 3. tomu - dotychczas akcja kończyła się zawsze w kluczowym momencie, zarazem zapowiadając nowy rozdział fabuły/historii bohatera (było to bardzo przemyślane, a takie ucięcie akcji miało swoje uzasadnienie fabularne), tutaj natomiast akcja urywa się jakby ktoś nożem uciął albo Grzędowicz powiedział "Koniec i lipa", akcje ucinając zbyt dramatycznie. Mi osobiście to przeszkadzało.

Edytowano przez Thaarael
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe wydanie PLO jest rewelacyjnie zrobione i sam zamierzam je właśnie kupić. Ale obecnie zastanawiam się nad 4 tomami Achaji - od dawna chciałem to przeczytać ale zawsze jakoś tak wyszło, że miałem do czytania co innego - najlepiej od razu kupię całą serię, jak myślicie ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cwany-lis

"Achaję" najlepiej skończyć po tomie pierwszym. Lepszy taki niedosyt, niż poczucie straconego czasu na czytanie pozostałych dwóch części. Ale pewnie i tak nie wytrzymasz i przeczytasz wszystkie. wink_prosty.gif Jakby co, nie warto. IMO. A to, co nazywasz tomem czwartym, w rzeczywistości jest pierwszym tomem nowego cyklu, jakoś tam do samej "Achai" nawiązującego. Podobno "Pomnik..." lepszy jest od "Achai 3" - co dla mnie nadal oznacza, że należy trzymać się z daleka. :P

Nie chcę być posądzany o syndrom moderatora, ale ludzie, pliiz, dajcie od siebie coś więcej niż "jak masz kaskę to kupuj". No, kilka zdań złożonych chociaż. Niech to będzie nadal forum, a nie czat.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Achaję, to z kupnem Pomnika Cesarzowej... radzę się wstrzymać do chwili, kiedy skończysz czytać oryginalną trylogię. Nowa powieść w tym uniwersum nie jest rewelacyjna, więc jeśli seria Ci nie podejdzie, nie ma co tracić na ten tom pieniędzy.

BTW, najnowsza (trzecia) generacja okładek trylogii niezbyt mi się podoba - jest za bardzo pstrokata. Na okładce trzeciego tomu Achaja wygląda bardziej jak Vincent Sztejer niż księżniczka. wink_prosty.gif W starciu z wydaniem drugim wypada (paradoksalnie) blado.

Tzar mnie uprzedził - trzymaj się jego wytycznych, mądrze prawi.

Edytowano przez Nolaan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Achaja nie jest warta tych pieniędzy, Pomnika nie czytałem i nie zamierzam, chyba, że będę miał możliwość przeczytania go za darmo, jak to było z trylogią. Jej pierwszy tom jest świetny, później jest zaś gorzej. Co prawda wciąż jest to nawet znośne czytadło, ale znam dużo lepszych książek, które możesz kupić. Najgorsze jest samo zakończenie, na które spuśćmy lepiej zasłonę milczenia.

PS To ciekawe, im więcej czasu mija od przeczytania niektórych książek, tym gorszą mam o nich opinię. Czasem, jak patrzę na oceny na goodreads.com, które im wystawiłem, mam ochotę je wszystkie obniżyć.

Edytowano przez MrYoshi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS To ciekawe, im więcej czasu mija od przeczytania niektórych książek, tym gorszą mam o nich opinię. Czasem, jak patrzę na oceny na goodreads.com, które im wystawiłem, mam ochotę je wszystkie obniżyć.

Wprawdzie z goodreads nie korzystam (z jednej strony żałuję, a z drugiej, nie) ale patrząc choćby po swych ocenach na filmweb czy wracaniu do rzeczy z którymi miało się kiedyś styczność, dobrze cię rozumiem. Książki muszą mieć swój czas. Do baśni czy książek Verne'a z oczywistych względów wracać nie będę, by sobie nie psuć dobrych wspomnień gdy straciło się już taki zmysł pozwalający na romantyczne widzenie świata. Ale nawet książki dla normalnych czytelników, już nie z literatury młodzieżowej, czasami "podchodzą" czasami nie. "Zbrodnię i karę" przeczytałem dopiero po zakończeniu jej omawiania w szkole. Książki z domowej biblioteki czytam w takiej kolejności na jaką mi przyjdzie chęć. I myślę, że gdyby odwrócić ten proces, przeczytać na nowo tytuły czytane kiedyś tam, efekt byłby psujący dla wrażeń z książki. Nie tylko z uwagi na wychwytywanie szczegółów, minusów, jakie umknęły podczas pierwszej lektury, ale z uwagi na to, że gdy mieliśmy chęć na książkę, trafiła ona w swój czas, nasz gust na daną chwilę, ocena automatycznie była wyższa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście czytałem i oryginalną Achaję i Pomnik, to powiem tak: "Pomnik" jest znacznie lepszy niż drugi i trzeci tom oryginału, głównie przez to, że Ziemiański dał sobie spokój z wstawkami typu "za tysiąc lat" i nacisk przerzucił z akcji na narrację. Troje bohaterów (od pewnego momentu w zasadzie losy dwójki można traktować jako jednego bohatera, bo ich linie narracyjne splatają się stosunkowo szybko) daje trzy (w zasadzie dwa, z czego jeden w dwóch wersjach - przeczytacie to zrozumiecie) odmienne punkty widzenia, co przy konfrontacji daje ciekawe efekty. Fabuła jest bardziej stonowana, mniej jest też różnego rodzaju elementów spod hasła "sex". Fragmenty tyczące się Kai są dość klimatyczne i znacznie lepsze technicznie w porównaniu do przeżyć Achai w Wielkim Lesie w oryginale, rzucają też nowe światło na "potwory". No i (niestety) polski imperializm, co mnie osobiście trochę przeszkadza, ale zobaczymy w kolejnych tomach, jak autor z tego wybrnie. Mi osobiście książka bardzo się podobała, nie tylko jako czasozabijacz między kolejnymi "poważnymi" lekturami, ale także jako lekka, niezobowiązująca a wciągająca książka.

"Pomnik" można moim zdaniem czytać bez znajomości oryginału, bo główne wydarzenia z niego (wojna z Cesarstwem Luan, sojusz z Chorymi Ludźmi, opanowanie zarazy przez Zaana) są ledwie wspomniane i nie mają dużego wpływu na losy bohaterów (akcja toczy się 1000. lat po oryginale).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wszyscy chwalą "Trylogię Czarnego Maga" i w Biedronce się pojawiła się I tom, więc grzech nie skorzystać (dziwne, że jeszcze nie ma osobnego tematu o tej "trylogii"). Zacząłem czytać prequel "Uczennica Maga" i już na początku rozwalił mnie typowy dylemat wykształconej kobiety w światach fantasy, rodem z Doktor Quinn - "Nie możesz być uzdrowicielem bo jesteś kobietą" :):P Naprawdę rozwalający txt. Widać, że książkę pisała kobieta, ale jestem na 50 stronie (wczoraj zacząłem) i na razie mi to nie przeszkadza ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończę Vaterland - kryminał w czasach alternatywnej historii, gdzie III Rzesza w 41 przeprowadziła udaną ofensywę na Związek Radziecki i na przestrzeni kolejnych lat stała się prawdziwym supermocarstwem. Bohaterem jest inspektor wydziału zabójstw paradujący w mundurze SS, w całą intrygę zamieszani są faktycznie istniejący nazistowscy dygnitarze, których w tej wersji wydarzeń ominął norymberski proces i cała wojenna zawierucha. Akcja rozgrywa się przede wszystkim w nowoczesnym Berlinie przebudowanym wg. wizjonerskich projektów Speera gdzie zrealizowano wszystkie marzenia Hitlera względem aryjskiej rasy. Podstawowa znajomość historii - nader wskazana, można wtedy docenić drobiazgowość autora w wykreowaniu solidnej wizji zwycięskich Niemiec i problemów z jakim się boryka w latach 60-tych oraz wyłapać sporo nawiązań do autentycznych wydarzeń, postaci i miejsc - sporo tu wątków polskich. Książka jako stricte-kryminał broni się również i szczerze polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Książki nie czytałem ale widziałem film z Rudgerem Hauerem. Koncepcja jest bardzo interesująca (choć mi bardziej podobała się przedstawiona w Alterlandzie M.Wolskiego-polecam) ale sama fabuła b.naiwna. Czy w książce jest też motyw

z tym, że "zwykli" Niemcy i Amerykanie nie zdają sobie sprawy z holocaustu, a gdy zostanie on ujawniony światu przez "prawdziwego Niemca" świat i społeczeństwo będzie tak oburzone, że natychmiast pozbawią Hitlera władzy? Już to widzę :):P:D.

Jeśli tak, to już bardziej podobał mi się "Człowiek z Wysokiego Zamku" P.Dicka, choć zakończenia nie do końca zrozumiałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W książce holocaust jest tematem tabu tzn. wszyscy wiedzą, że żydów wywieziono na wschód ale co się z nimi dzieje - nikogo to nie obchodzi. "Wtajemniczonym" zależy przede wszystkim na tym, by wizyta Kennedy'ego w III Rzeszy odbyła się bez żadnych zakłóceń i by stanowiła tym samym milowy krok w porozumieniu obu kontynentalnych mocarstw. Opinią publiczną nikt tu raczej nie zawraca sobie głowy. Mnie trochę irytował praworządny bohater ale w książce jego chęć wyjaśnienia prawdy jest podyktowana przede wszystkim brakiem życia osobistego a nie pobudkami moralnymi. A że książkę zekranizowano to nie wiedziałem - ukazano tam Berlin Speera ? Jest "Dama z Łasiczką" i inne polskie akcenty ?

A wspomniane przez ciebie tytuły chętnie sprawdzę, dzięki !

Edytowano przez cwany-lis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Właśnie, praworządny, dobry Niemiec w nazistowskiej III Rzeszy. To taki oksymoron jak dla mnie. A szczegółów filmu to ci nie powiem, bo widziałem go tylko raz kiedyś w tv a w wypożyczalni go nie ma. Sprawdź opis na filmwebie.

Całkiem fajnymi książkami które teraz kończę była dla mnie "Trylogia czasu" Kerstin (Krystin? :) dowcip zrozumiały dla fanów K.Bell z Weroniki Mars) Gier na którą składają się : Czerwień Rubinu, Błękit Szafiru i Zieleń Szmaragdu. O tym chyba nie ma tematu na forum? :) Bohaterką jest Gwendolinne która potrafi przemieszczać się w czasie, niestety tylko w przeszłość, i widzi duchy. Mamy też tajną lożę Strażników, złowieszcze plany i oczywiście wątek miłosny. Tak jak Trylogia Czarnego Maga książka jest dziewczęca i motywy miłosne 16-latki rozwalają i śmieszą jak w "Zmierzchu" :). Ale da się czytać. Mnie historia wciągnęła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz czytam "Kretę" Antony Beevora - - jego pierwsza publikacja historyczna, w Polsce wydana jako ostatnia - po rewelacyjnym Stalingradzie można odczuć po warsztacie, że był to debiut ale nie jest źle. Jest co najmniej bardzo dobrze chociaż fragmenty poświęcone brytyjskim żołnierzom przypominają mi jakiś kabaret albo menażerię dziwaków i durniów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Bo to co odstawili Brytyjczycy na Krecie było beznadziejne i godne pożałowania. Mniej liczebnym niemieckim spadochroniarzom gen Studenta udało się zająć i utrzymać kluczowe pozycje na wyspie, mimo znacznych strat własnych. A Brytyjczycy i resztki Greków zamiast porządnie skontrować, wycofali się z tej ważnej strategicznie wyspy. I co się dziwić, że dowodzony przez nich później Market-Garden się nie udał :/. Gdyby zaś to Student tym dowodził, eh...

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bazyliszek

Nie zapominaj, że po stratach poniesionych na Krecie Hitler wydał absolutny zakaz przeprowadzania desantów spadochronowych. Jak widać, nie opłaciło się.

Ja ubolewam nad tym, że Rebisowi nie udało się z premierą "Potężnej Fortecy" Webera 14. sierpnia. Miałbym wymarzony prezent urodzinowy, a tak pozostało tylko marzenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Bo każdy normalny dowódca wie, że skuteczność walki spadochroniarzy liczy się w godzinach a nie dniach. Gdy mija efekt zaskoczenia, robi się kontratak przy użyciu ciężkiej broni i rozmazuje się piechotę. A Hitler sam wysłał spadochroniarzy, z lekką bronią, na umocnienia i czołgi i się złościł na duże straty. Bo "niestety" Luftwaffe ani Kriegsmarine nie mogły zapewnić Studentowi skutecznego wsparcia, gdyż nie były przystosowane do takich operacji na duże odległości. Tym bardziej upokarzające jest to, że mając tyle sił w Egipcie i na Morzu Śródziemnym, Brytyjczycy haniebnie dali nogę przed piechotą. Gdyby w Tobruku nie było Polaków i Australijczyków, pewnie też by tak zrobili :):P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam tą Achaje - ni pies, ni wydra - liczyłem na coś bardziej przyziemnego - a tu cuda, wianki i wirusy ... A autor momentami tak się bawi swoimi stylem, że całość traci na spójności i przypomina jakiś występ lepszych i gorszych skeczy. Świat przedstawiony tworzony był chyba na kolanie. Ale jako czytadło jest niezłe a raport z "samobójstwa" sześciu kuszników to perełka. Doczytam do końca i zdecyduję czy kupić dalsze tomy, chociaż za taką cenę ....

A co sądzicie o trylogii "Pan Lodowego Ogrodu" ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...