Tyt0k Napisano Luty 24, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 24, 2010 Qbuś: Albo ja się źle wyraziłem, albo ty nie doczytałeś do końca mojego posta. Chodzi mi bardziej o to, że wolę, kiedy wszystko jest na swoim miejscu i pięknie współgra, niż gdy magowie to palacze, a Straż Miejska jest potrzebna tylko do mówienia, że wszystko jest w porządku. Jestem zbyt przyzwyczajony do stereotypów fantasy, że aż takie kpiny są dla mnie szokiem (termicznym). Osobiście lubię żarty Practchetta, ale uważam, że do jego książek trzeba się przyzwyczaić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Luty 24, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 24, 2010 Doczytałem, doczytałem. Mogłem ino źle zinterpretować... Ale w sumie dalej piszesz to samo. Piszesz, że wolisz, gdy wszystko jest na miejscu, a ja się dziwię, czemu lubisz Pratchetta, skoro u niego prawie nic nie jest na miejscu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gamemen97510 Napisano Luty 24, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 24, 2010 Mi właśnie za to spodobała się Straż!Straż!, lubię taki prześmiewczy styl. Ale spotkania Świetlistego bratctwa Hebanowej Nocy to już sztuka prześmiewcza(mówię w tej chwili o Straż!Straż! w woli ścisłości) szczególnie dobry był tekst o kapturach ;] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Autumn Napisano Luty 24, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 24, 2010 Przyznam się szczerze - za literaturą fantastyczną nie przepadam, ale..! Jest takie jedno "ale". A właściwie nawet dwa "ale". Terry urzekł mnie swoim poczuciem humoru, klimatem jaki potrafi wytworzyć i tym bardzo charakterystycznym stylem pisania. "Świat Dysku" jest wspaniałą serią. Poza nią zdarzały się Pratchettowi lepsze i gorsze pozycje, ale ta saga jest absolutnym liderem wśród jego "dzieci". Uwielbiam postać Śmierci. "Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY - stwierdził w końcu. - KOTY SĄ MIŁE." I tyle w tym temacie Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rorschach Napisano Luty 24, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 24, 2010 wprawdzie dalej uważam, że Pratchett wciska do książek poglądy mi obce, ale jego humor i uniwersum lubię. siłą Pratchetta jest też dzielenie ŚD na mini serie. O Straży, Śmierci i wnuczce Śmierci, Wiedźmach czy Rincewindzie. I właśnie od książki z Rincewindem zaczęła się moją przygoda z ŚD i żałuję, że rzadko jest bohaterem książek, i Cohen Barbarzyńca i cała ta ferajna. przedmówca wspomniał Śmierć, yeah, oto bohater, ale ja powiem jedno słowo : BAGAŻ ! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Luty 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 25, 2010 "Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY - stwierdził w końcu. - KOTY SĄ MIŁE." Każda miłośniczka i miłośnik Śmierci mają u mnie bardzo duże plusy. Dlaczego? Na to pytanie mogą odpowiedzieć inni użytkownicy forum Ale skoro o kotach piszemy, to nie można też zapomnieć o niezniszczalnym, niepokonanym i szatańsko demonicznym pożeraczu wampirów, o Greebo! Przecież to on stanowi rozszerzenie paradoksu kota Schrödingera i dowodzi, że kot zamknięty w pudełku może być żywy, martwy albo bardzo wściekły. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Autumn Napisano Luty 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 25, 2010 O tak, Greebo jest cudny W "Maskaradzie" był taki tekst: "Powietrze pełne było nowych zapachów i nie mógł się już doczekać sprawdzenia, czy nie należą do czegoś, co mógłby zjeść, pokonać w walce albo zgwałcić." Chyba najlepiej opisuje charakterek tego zwierzaka ;P Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tyt0k Napisano Luty 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 25, 2010 Doczytałem, doczytałem. Mogłem ino źle zinterpretować... Ale w sumie dalej piszesz to samo. Piszesz, że wolisz, gdy wszystko jest na miejscu, a ja się dziwię, czemu lubisz Pratchetta, skoro u niego prawie nic nie jest na miejscu W sumie też nie wiem. Niektóre książki mi się bardziej podobają (np. o straży czy śmierci), a inne zupełnie nie (np. o magii). Nie lubię, a czytam. Taki paradoks. Uwielbiam postać Śmierci. Zgodzę się - Śmierć Koksi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gamemen97510 Napisano Luty 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 25, 2010 Straż rządzi ;] O Śmierci nie czytałem jeszcze żadnej książki ale ze Straż!Straż! wynikało że jest fajny Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rorschach Napisano Luty 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 25, 2010 Wśród dziesiątków indywidualności Świata Dysku wymieniliście już sporo - Greebo, jego "panią" Nianię Ogg, czy też uwielbianego (makabreska ) Śmierć a co z Vetinarim ? czyżby podobieństwo do dr House, tylko zdecydowanie z bardziej dosłownie zabójczym, humorem, nie przekłada się na popularność tej postaci ? A Bagaż ? Niedoceniany bohater, a mimo to mój ulubiony. Chyba nawet Greebo nie wspominałby miło, spotkania z Bagażem. hmm, powinno się słać petycje do Pratchetta o więcej książek z Rincewindem - niby symbol ŚD dzięki grom, a rzadko się pojawia Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kathai_Nanjika Napisano Luty 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 25, 2010 a co z Vetinarim ?Jak to co? Lord Havelock Vetinari - tyran doskonały. Uwielbiam go w stopniu niemalże obsesyjnym (niemalże, bo jeszcze nie deklarowałam pobicia lady Margolotty, co już widziałam na pewnym forum... Nawet mnie to trochę pocieszyło ). Kłaniają się spoilery ze Straży nocnej - nie był lubiany w Gildii Skrytobójców, szczególnie przez Downeya, lubił mu dokuczać. Ale on chyba miał to gdzieś. I rzeczywiście, był najlepszy... - i to jest genialne. ^^ W Na glinianych nogach motyw z truciem Patrycjusza jest świetny - szczególnie Jimmy Pączek, i jeszcze krasnolud w windzie. I sam Vetinari jako pacjent - absolutnie nieznośny. XD A Bagaż ?Absolutnie kocham Bagaż z tą swoją maniakalną osobowością - cudo samo w sobie ^^. I Igorów! :3 (Śmierć chyba każdy uwielbia ;]). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RIP Napisano Luty 25, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 25, 2010 ach...swoją znajomość ze Światem Dysku zacząłem ledwo 2 tygodnie temu,ale już mam za sobą 3 tomy (Mort,Na glinianych nogach i Zbrojni) i rozglądam się za kolejnymi cykl o straży jak widać poznaję niezgodnie z chronologią - faktycznie nie jest to jakiś wielki problem, ale pozostałe serie postaram się czytać po kolei. Części które przeczytałem do tej pory są genialne, styl pana Terry'ego pasuje mi doskonale - świetny humor, ale bez przesady. Nie ma się wrażenia, że twórca stara się "na siłę" rozbawić czytającego, żarty są tam gdzie powinny być i w odpowiednich (czyli dużych ) ilościach. Na razie najbardziej rozbawiły mnie: rozmowa Alberta z Mortem, w której mort do odkrycia odczuć przeciwnika używa jego biografii oraz wielokrotne wyśmiewanie Nobby'ego ze "zbrojnych" "podobno kapral Nobby miał ciało dwudziestopięciolatka - nikt jednak nie wie gdzie je trzymał" a także scena, w której marchewa rozpędza manifestacje trolli i krasnoludów, z akcją młodych rekrutów w tle- genialne ulubione postacie? Śmierć i Marchewa - nie znam jednak innych serii, więc z pewnością takich bohaterów będzie więcej Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Luty 26, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2010 "Powietrze pełne było nowych zapachów i nie mógł się już doczekać sprawdzenia, czy nie należą do czegoś, co mógłby zjeść, pokonać w walce albo zgwałcić." Wybieram opcję numer dwa a co z Vetinarim? Zdecydowanie kolejny z faworytów. Ma sympatia do niego wzrosła, gdy miałem okazję przeczytać o jego początkach i 'terminowaniu' w wiadomej gilidii. Szkoda tylko, że go tak mało... Ale może zbytnie wyeksponowanie go odebrałoby mu uroku? W końcu jest arcymistrzem działań niewidocznych. Absolutnie kocham Bagaż z tą swoją maniakalną osobowością - cudo samo w sobie ^^ Ja tam Bagażu się boję. Jeszcze mnie pożre i co? Nie należy także zapominać o mistrzu niepozorności, Lu-Tze. Co prawda jego niepozorność sprawia, że właśnie łatwo o nim zapomnieć... Ale każdy z nas pamięta zasady związane ze spotkaniami z niepozornymi staruszkami z miotłą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RaM111222 Napisano Luty 26, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2010 Świetne postaci? Poza wymienionymi jeszcze bibliotekarz (Uuk) i pan Herbatka (wł. Herr-Bat-Ka). Co prawda występuje tylko w jednej części, ale... No i jeszcze Pan Tulipan. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gamemen97510 Napisano Luty 26, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2010 No to może ja się dołączę do tego wymieniania. Z książek, które na razie przeczytałem(czyli jedną ) najbardziej podobają mi się Kpt Vimes i Marchewa. Ale już w poniedziałek będę miał w swoich łapskach Kolor Magii i tym sposobem poszerzę swoją Świato Dyskową wiedzę o postaciach i ogólnie o uniwersum :] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tiloren Napisano Luty 26, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2010 Jak można zapomnieć o Igorach? Przecież bez nich żaden szanujący się naukowiec czy wampir, nie będzie w stanie utrzymać swojego dobytku w odpowiednim stanie. No bo kto lepiej od Igorów rozwiesi pajęczyny? No i oczywiście Igor zawsze poda potrzebującemu, pomocną kończynę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rorschach Napisano Luty 26, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 26, 2010 Racja, przyszyje, odpruje, do pionu naprostuje Igory tak jak i część innych stworów pojawiły się dopiero "kilka" książek temu - całkiem dobra miara czasu jak na Świat Dysku. Swoją drogą ciekawe jak to wyewoluuje. W końcu świat się zmienia. Swoją drogą, życzę Pratchettowi wygrywania codziennych bojów z Alzheimerem, i żeby mniej gadał o tzw. "społecznych" problemach, bo aż przykro słuchać Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gamemen97510 Napisano Luty 27, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 27, 2010 Jest już bardzo prosta zręcznościówka "oparta" (jeżeli można tak powiedzieć) na NACJI Terrego Pratchetta: http://www.nationaltheatre.org.uk/microsite/nation/game/ Uwaga, właśnie znalazłem najnowsze informacje o S "I Shall Wear Midnight" czyli ostatniej książki Pratchetta o Akwili/Tiffani. Proszę: "Według informacji z oficjalnej strony Paula Kidby'ego (www.paulkidby.com) sir Terry Pratchett aktualnie pracuje nad drugim już szkicem do zapowiadanej ostatniej części cyklu o Tiffany "I Shall Wear Midnight" (oczywiście cały czas walcząc o czas z innymi obowiązkami, w tym związanymi z akcją "Asystowanej śmierci"). Z kolei w wywiadzie udzielonym portalowi poświęconemu literaturze dziecięcej Bookwitch sir Terry zdradził kilka ciekawostek z zapowiadanej książki. Dowiadujemy się, że Tiffany, która jest ulubioną postacią Mistrza (drugą jest Vimes) trafi do Ankh-Morpork, gdzie spotka kilka dobrze nam już znanych postaci. Problematyka książki będzie dość poważna, w związku z dorastaniem bohaterki i zmierzeniem się ze śmiercią. Tiffany będzie także świeżo po nieudanym związku. Z drugiej strony, na lżejszej nucie, poznamy także kolejną dyskową wersję prehistorycznego rysunku naskalnego (dla zainteresowanych, chodzi o tzw. Giganta z Cerne Abbas). Sir Terry zgadza się również z opinią, że w książkach z serii przeznaczonej dla młodych czytelników (Discworld for Young Readers, czyli Zadziwiający Maurycy, cykl o Tiffany i Nacja) podejmuje znacznie poważniejsze problemy, niż w książkach z cyklu podstawowego, twierdząc, że książki dla młodszych czytelników dają większe poczucie wolności, aczkolwiek zawsze tworzy ze świadomością, że literatura fantasy jest neutralna wobec wieku i sięgają po nią czytelnicy ze wszystkich pokoleń." Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gamemen97510 Napisano Marzec 1, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 1, 2010 Dzisiaj przyszła !! Tak ujrzałem jej oblicze po czym z wielkim zaciekawieniem przyjrzałem się ósmemu kolorowi tęczy, oktarynie... Mówię oczywiście o Kolorze Magii, który dzisiaj sobie kupiłem :] To już moja druga książka ze Świata Dysku Jupiiii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kathai_Nanjika Napisano Marzec 1, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 1, 2010 A wiesz, gamemen97510, postanowiłam jednak nie czekać na Twoją opinię, co do pierwszego tomu (pewnie i tak byś ją polecił ;]) i skorzystać z okazji (...bo akurat w księgarni były zniżki), więc zakupiłam sobie Kolor Magii, choć za czytanie zabiorę się zapewne dopiero za jaaakiś czas (Potworny Regiment trza dokończyć, to raz, a dwa - no cóż, koniec ferii ^^" swoją drogą Potworny Regiment też jest niezły; porządnie mnie zaskoczyła wiadomość, kim tak naprawdę są rekruci. I chyba mam słabość do Pratchettowych wampirów, bo Maladict jest cudny (o Igorze nie wspominając) ^^). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gamemen97510 Napisano Marzec 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 2, 2010 Kolor Magii coraz bardziej mi się podoba. Jestem już na 40 str. Kathai masz racje nie czekaj na moją opinię... bo i tak na pewno będzie świetna Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RaM111222 Napisano Marzec 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 2, 2010 Wydaje mi się, czy pominęliście Gardło Sobie Podrzynam Dibblera. Toż to świetny handlowiec. Poza tym - był Myślak Stibbons? On, HEX i jego kwanty były jednymi z najlepszych postaci uniwersytetu. I nie należy zapominać o Cohenie Barbarzyńcy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tiloren Napisano Marzec 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 2, 2010 No tak, kiełbaski Dibblera, kolejny dość ciekawy element fauny Ankh-Morpork W sumie to ciekawych postaci temu światu nie brakuje. A nawet zwierząt, takie Ciekawe Mątwy zaiste, były bardzo intrygujące. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gamemen97510 Napisano Marzec 3, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 3, 2010 Ja tam najbardziej lubię: Rincewinda, Bagaż, Lorda Vetinari, całą straż miejską i jeszcze śmierć uwielbiam (jakkolwiek by to nie zabrzmiało ). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gzyms Napisano Marzec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Marzec 4, 2010 Dla mnie na podium stoi jedyne i słuszne grono Niewidocznego Uniwersytetu. A zwłaszcza Kwestor, pigułki z suszonej żaby i zawsze otwarty na sugestie Ridcully... To oni byli dla mnie esencją książek takich jak "Kosiarz" czy "Ostatni Kontynent". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...