Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fearon

Świat Dysku (ogólnie), Terry Pratchett

Polecane posty

@DuncunIdahho No, wielka szkoda. I pomyśleć, że zaczął pisać kolejny tom o Lipwigu ("Raj podatkowy", zamiast tego została dokończona "Para w ruch") czy "Skauting dla trolli" (tą to bym przeczytał :laugh:). Niestety, śmierć zakończyła serię znamienitych, lecz dołujących pod względem ogólnego poziomu wykonania książek. Mam tylko szczerą nadzieję, że jego córka nie dotknie nigdy serii i nie zacznie próbować pisać nowych tomów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi osobiście najbardziej brakuje tego, że cykl o Straży wyraźnie się urwał. Tak powoli, powoli wszystko zmierzało do tego, że Vettinari przejdzie na emeryturę, a Marchewa jednak tym królem zostanie. Można by odgrzebać wątki z "Na Glinianych Nogach" i doprowadzić tą sprawę do końca. Szkoda że nie dane było Prachetowi tego dokończyć. Tymczasem z racji obecności w kioskach, przypomniałem sobie jeszcze raz "Straż Nocną" - chyba moją ulubioną część. Za każdym razem jak ją czytam, to sprawia mi tyle samo radości. Jest po prostu świetna - Vimes i Ankh-Morpork w całej swej okazałości. Niestety - późniejszy Łuups i Niuch nie były już tak dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie najbardziej lubilem ksiazki poswiecone przygodom Rincewinda, z przewijajacym sie Bagazem i pojawianiem Smierci. Tomy o Strazy tez byly bardzo fajne, chociaz te ostatnie przez skupienie sie na ciezszych, spolecznych zagadnieniach nie mialy juz zbyt wiele komediowych elementow, tak charakterystycznych dla tworczosci Pratchetta. 

Czy jego corka powinna kontynuowac dzielo ojca? Z jednej strony niby rzeczywiscie lepsza jest jakas ksiazka ze Swiata Dysku niz zadna, ale z drugiej patrzac na jej dotychczasowe osiagniecia i poziom zaczynam miec co do tego zalozenia watpliwosci. Wszystko kiedys sie konczy i moze wcale niekrotki cykl Swiata Dysku powinno sie zostawic w spokoju tam gdzie jest teraz niz probowac go kontynuowac i rozmieniac serie na drobne. To juz bylyby ksiazki pisane przez kogos innego, to juz bylby inny Swiat Dysku, ktory cyklowi moglby odbic sie czkawka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może nie jestem za kontynuowaniem, a po prostu godnym zakończeniem poszczególnych cykli. Bo taki Rincewind osiadł wreszcie w spokoju na Niewidocznym Uniwersytecie (wspomniany krótko w Niewidocznych Akademikach) i miał swój happy end. To samo chciałbym dla Strażników, Lipwiga i może Śmierci. Albo jedną wielką łączoną opowieść kończącą się koronacją Marchewy. Tytuł już mam - "Powrót Królestwa". :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lol123890

Marchewa krolem? Wiem, ze takie jest jego przeznaczenie i prawo krwi, ale do rzadzenia taka metropolia jak Ankh-Morpork rozumiejacy ludzka nature Vetinari nadaje sie duzo bardziej niz prostolinijny czlowiek o krasnoludzich korzeniach. ;) Happy end dla Smierci? Parafrazujac fragment z Morta:

Cytat

– Nie ma happy endu.
Śmierć westchnął znowu. NIE, przyznał, wręczając kielich paziowi, który ze zdumieniem stwierdził, że trzyma nagle puste naczynie. JESTEM TYLKO JA.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...