Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

CD-Action 04/2014 zawartość

Polecane posty

Uwazamy, ze spoko. Hobbita tez podzielona na 3 czesci i nikt sie nie pluje.

Akurat Hobbita Jacksona również uważam za poroniony projekt z uwagi na to, że jego serializacja zarżnęła całą narracje i tempo. Również nie jestem w tym twierdzeniu osamotniony, o czym świadczy zimne przyjęcie "Pustkowia Smauga". Sorry Smuggler, musisz znaleźć lepszą analogię xD

Uhm. Ale ludzie chodza i pojda na czesc trzecia.

Ci, co stale kupuja - i tak kupia. Ci co kupuja okazjonalnie - coz, moze kupia, moze nie - to juz ich wybor. Jak im BARDZO zalezy to odzaluja z sentymentu te rownowartosc dwoch pizz przez 3 miesiace. Jak nie - trudno, kiedys zrobimy to w pdf i doczytacie na np. 25-lecie.

Wiesz jak nazywa się przesadną pewność siebie? Głupotą.

Do tego pije wlasnie. Ty jestes przekonany, ze numer za 18.50 by sie sprzedal, za dowod majac tylko swe przekonanie... Nie przekonalbys zarzadu Bauera (bo na takim poziomie zapadaja decyzje o zmianie ceny) w ten sposob. I obawiam sie, ze padloby pare troche dosadniejszych stwierdzen niz "glupota".

Oczywiście odpukać, bo upadku Wam nie życzę, ale na Twoim miejscu unikałbym takich stwierdzeń tongue_prosty.gif Łaska czytelnicza na pstrym koniu jeździ.

Jakich? My wlasnie unikamy wszystkiego, co NAPRAWDE zniecheca czytelnikow. Dla tych, ktorzy maja nasze 18 lat w powazaniu wyzsza cena bylaby odstraszajaca. I tyle.

Robienie seriali zamiast jednego filmu tez pachnie skokiem na kase i cos tam zabija.

Piękne cheesy.gif Problem w tym, że seriale są pocięte z natury, co wymusza na nich inny sposób prowadzenia całości. Teksty jubileuszowe - już niekoniecznie. Jeżeli z góry zaplanowaliście ich cięcie, to w takim razie trzeba było podzielić je tematycznie i w taki sposób zaserwować, a nie musieliście ich bezmyślnie porwać na strzępy.

Teksty sa segmentowe, kazda czesc jest zamknieta caloscia i nie trzebva czytac ani poprzednich ani nastepnych, zeby to ogarnac. Gdybym urywal w pol slowa/zdania w opisie jakiego numeru - rozumiem. Ale tak?

I masz wybor - albo wylozyc kase albo nie. To juz zalezy jak glodny jestes.

Zależy od reszty numeru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozczarowała mnie recka nowego Final Fantasy. Nie dość, że okropnie ogólnikowa i właściwie wyglądająca na recenzję w fazie wczesnej bety, to jeszcze z przebijającym przekonianiem "stare fajnale forever" i odgórnym założeniem, że 99% populacji ma serdecznie dosyć Lightning. Ogólnie lubię styl enkiego, ale kiedy zabiera się za trzynaste fajnale mam wrażenie że to zły brat bliźniak się pod niego podszywa.

Łołołołoło... No dobra, porozmawiajmy o tym. Lightning zjadła mi 26 godzin życia. Uśredniając, całkiem sympatycznych, ale nie zachęcających do powrotu. Recenzja nie dostała więcej miejsca w piśmie, bo zgodnie uznaliśmy, że na nie nie zasługuje. Sama Lumina nagle nie zmieni obsady w wulkan osobowości, a nierówno rozłożony nacisk na walkę z mobkami i bossami sprawia, że - choć fajny sam w sobie - system walki ostatecznie nie daje takiej satysfakcji, jaką mógłby dawać. To moje dwa największe zarzuty wobec gry i też na nich się skupiłem. A to, ze tęsknię za "siódemką"... Kto nie tęskni, niech pierwszy kamień rzuci {chlip}

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teksty sa segmentowe, kazda czesc jest zamknieta caloscia i nie trzebva czytac ani poprzednich ani nastepnych, zeby to ogarnac. Gdybym urywal w pol slowa/zdania w opisie jakiego numeru - rozumiem. Ale tak?

No sorry, ale dla mnie podział "tu macie gry z 1996-1998, w następnym numerze lata 1999-2002" pozbawiony konkluzji nie jest segmentacją, lecz rwaniem na kawałki. O "segmentacji" moglibyśmy mówić, gdyby w jednym numerze pojawił się ranking najlepszych RPG w ostatnich latach, w kolejnym ranking FPS etc. Teksty nie przypominają mi serializowanych - bardziej nasuwają skojarzenie z tekstem ciętym na szybko, bo nie dało rady upchnąć w numerze. Może i nie trzeba czytać kolejnych i następnych, ale bez nich ten jeden będzie wyglądał jak ładna dziewczyna z powybijanymi jedynkami.

@enki; Berlin

I tak wszyscy wiedzą, że Shin Megami Tensei jest i zawsze było lepszą serią trollface.gif Fact stated.

Powiem to samo, co na widok FFXIII oraz Dark Souls 2 "prffffffffffffff" tongue_prosty.gif [smg]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam sie, ze w tej sprawie nie mozemy osiagnac jakiejs zblieznosci pogladow.

W calosci dac nie mialo sensu, przycinac tekstoiw nie mialo sensu (zebu sie zmiescilo), wiec jest w odcinkach. Mowilismy zreszta, ze 18-tke zamierzamy swietowac DLUZEJ. Takze publikujac teksty jubileuszowe w paru numerach.

Pozytek z tego taki, ze jeszcze docieramy do niektorych ludzi z CDA (Jaspin chocby) i jest szansa, ze sie dopisza do kolejnych czesci.

Mozesz to odbierac jako skok na kase, ale mozesz tej kasy nie wydawac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numer zakupiony. Płytki działaja bez zarzutu, Tekstów sporo, będzie co czytać. Dziwi mnie ocena gry Rambo, (kogoś jeszcze?). Tak na razie tyle, bo za lekturę wezmę się dopiero w weekend (dłuuuga droga na drugi koniec Polski).

Tak więc najlepszego z okazji urodzin i rispekt, bo cała konkurencja padła* a wy nadal dzielnie się trzymacie i jednak nie zaniżyliście poziomu.

*tak, wiem, ze jest jeszcze PSX, bo też go czytam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tekstu o zabezpieczeniach antypirackich... Zawsze mnie to frapowało - skąd gra wie, że jest piracką, nielegalną kopią? Jakim sposobem system to rozpoznaje. Druga sprawa - skoro tak łatwo rozróżnić piracką wersję, to czemu zabezpieczeniem nie jest ogólna niemożność uruchomienia tytułu (poza przypadkiem gdy intencją twórców jest "demo")?? No i przykłady z ramki nie zawsze działają. Sam zetknąłem się u kumpla z piracką wersją GTA IV i nie miał on żadnych problemów z jazdą.

Reportaż z drukarni - teraz już wiem, że nowe CDA przez lata nie jedzie farbą drukarską ale rozpuszczalnikiem. Co tylko potwierdza teorię, że po co odurzać się klejem, skoro mamy CDA. smile_prosty.gif Ale czemu ta supernowoczesna technika druku ciągle nie zapobiega "palcowaniu" się stron i rozmazywaniu się tuszu to już nie wytłumaczono confused_prosty.gif.

Zgadzam się ze Smugglerem - to ekipa, teksty, świetny klimat i niesamowity, śmieszny humor zadecydowały o sukcesie CDA. Z Mac Abrą też się zgadzam - recenzja MoHa jedynki była bardzo dobra, ładnie oprawiona i z miejsca uczyniła redaktora fanbojem pierwszych MoHów.

Ta wersja Gamewalkera nie podoba mi się. Bardziej przypomina to ramki z pytaniami które kiedyś były w GW przy okazji opinii o grach w numerze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zgred13 - co do tego tekstu to mnie zawsze rozwala motyw ze skorpionem w Serious Samie 3. Pamiętam że gdzieś pół roku temu sprawdzałem czy hakierom udało się to ominąć i jakie moje zdziwienie było gdy w każdej wstawce w komentarzach ludzie pisali iż problem nadal występuje. Ciekaw jestem czy dalej nikomu się nie udało wywalić tego "zabezpieczenia".

Z drugiej strony, kto by teraz chciał nawet piracić tą grę jak była w Humblu chyba ze 2 razy za grosze :). Wgl polecam, dobry tytuł, dobra rozwałka.

Swoją drogą...widziałem kiedyś fotki Eld'a. Ale to co zobaczyłem na płycie mnie przerosło. Mroczny Pan własnych Mrocznych Korytarzy z Mrocznymi Mocami. Rly

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zgred13 - Wszystko zależy od tego, jaką drogą pirat obchodzi zabezpieczenia. "Najlepsze" sposoby omijają każdą przeszkodę podrzuconą przez twórców - pewnie dlatego też problem nie pojawiał się przy wspomnianym przez Ciebie GTA IV. Mniej wyrafionowane środki umożliwiają odpalanie gry, ale nie rozwiązują innych problemów (i przez to Nico gazuje jak opętany). Jak to działa od strony technicznej, możesz dowiedzieć się, czytając świetną rzecz na temat zabezpieczeń w EarthBoundzie:

http://starmen.net/mother2/gameinfo/antipiracy/

Zabezpieczenia w artykule są takie nietypowe i fajne właśnie dlatego że twórcy postanowili się trochę z piratami pobawić - zamiast na starcie rzucać "Sorry, nie grasz", wymierzają prztyczki w nos i żartują. Z kolei niektórzy producenci w ogóle nie chcą uniemożliwiać rozgrywki posiadaczom nielegalnych kopii - bo przecież jak ktoś jest uparty, to i tak nowego cracka sobie znajdzie. Tak to wygląda w przypadku Alana Wake'a, którego piracka opaska na oko nie przeszkadza w graniu. Taka zagrywka po przyjacielsku, "jak ci się spodoba, kup".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się podoba :D Dobry numer z dobrymi tekstami.

Oceną DSII nie jestem zaskoczona, aczkolwiek w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy czasem nie Kijek Prawdy wyrwie tę dychę :) Swoją drogą zgadzam się z recenzentem SP, że tu dostaliśmy fajną grę, w przypadku Family Guya (na którego czekałam, bo serial lubię) dostalismy rozczarowanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numer już częściowo przeczytany i moim zdaniem bardzo dobry.

Świetne felietony, ukryte smaczki, duż recenzji dobrych gier. Cieszę się że Dark Souls 2 dostał 10 na 10, bo to oznacza że jednak warto było zamówić ją 3 miesiące temu smile_prosty.gif . Mnie również zdziwił brak znaku jakości, ale to chyba błąd.

Pocięcie felietonów urodzinowych to rzeczywiście kontrowersyjna decyzja. Spodziewałem się tipsomaniaka, ale jest jak jest i tego nie zmienię.

Okładka super. smile_prosty.gif

PS. FF VII to nie jest najlepsza gra w historii. Ma super fabułę, muzykę, postacie oraz dynamiczną walkę. Ale ta walka jest właśnie zbyt wtórna i zaczynało mnie wkurzać, że zaczyna dziać się ciekawie a tu łup walka(chodzi mi tu o trash, bo z bossami są fajne). Co gorsza taktyka ograniczania walk do minimum jest niebezpieczna o czym przekonuje nas szybko płyta nr 3, gdzie level 63 to minimum (mój Cloud miał 57). Cios ostatniego bossa, który trwa ponad minutę to też już przegięcie.

Na PSX lepsze były Silent Hill MGS i Castlevania: Symphony of the Night i do tej pory pewnie są lepsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozczarowała mnie recka nowego Final Fantasy. Nie dość, że okropnie ogólnikowa i właściwie wyglądająca na recenzję w fazie wczesnej bety, to jeszcze z przebijającym przekonianiem "stare fajnale forever" i odgórnym założeniem, że 99% populacji ma serdecznie dosyć Lightning. Ogólnie lubię styl enkiego, ale kiedy zabiera się za trzynaste fajnale mam wrażenie że to zły brat bliźniak się pod niego podszywa.

Łołołołoło... No dobra, porozmawiajmy o tym. Lightning zjadła mi 26 godzin życia. Uśredniając, całkiem sympatycznych, ale nie zachęcających do powrotu. Recenzja nie dostała więcej miejsca w piśmie, bo zgodnie uznaliśmy, że na nie nie zasługuje. Sama Lumina nagle nie zmieni obsady w wulkan osobowości, a nierówno rozłożony nacisk na walkę z mobkami i bossami sprawia, że - choć fajny sam w sobie - system walki ostatecznie nie daje takiej satysfakcji, jaką mógłby dawać. To moje dwa największe zarzuty wobec gry i też na nich się skupiłem. A to, ze tęsknię za "siódemką"... Kto nie tęskni, niech pierwszy kamień rzuci {chlip}

Nie chodzi mi o to, że LR jest superuber grą zasługującą na 10/10, bo nie jest (choć mi zabrała godzin 35 + obecne platynowanie). Zdziwiła mnie tylko różnica między tą recenzją, a XIII i XIII-2, które choć do najdłuższych nie należały, to jednak wgryzały się w temat nieco bardziej. Nierówny system walki również zauważyłam, ale z drugiej strony zarzucasz grze, że dobieranie odpowiedniego sprzętu do mobków jest niepotrzebne - w sumie racja, bardziej podstawowe potworki można na upartego ciachać ciągle tymi samymi schematami, ale o ile lepiej się gra, kiedy poświęci się minimum czasu, żeby do danej lokacji mieć osobny zestaw (np. sporo wiatrowych rzeczy w Dead Dunes) czy chociaż zmienić miecz/tarczę na mocniejsze. Nie widzę powodu do zdziwienia, że 500 lat stagnacji nie zmieniło świata na bardziej bioshockowy. Bioshock nie pasuje do chocobosów wink_prosty.gif W ogóle fabuła stoi na takim samym poziomie jak w poprzedniczkach - czytaj, niezbyt głęboka i patetyczna - ale nie jest taka znowu skomplikowana i jeśli się przyjmie za niepodważalne kilka faktów z poprzedniczek, nie jest ciężko się połapać.

W żadnym razie moja opinia nie ma cię uderzać jako recenzenta w ogóle smile_prosty.gif Zresztą już dawno zauważyłam, że my się w sprawie trzynastych Finali nie zgodzimy, bo mi one sprawiają frajdę większą niż przeciętnemu graczowi, a zazwyczaj ci pamiętający starsze FF będą trzynastkami raczej średnio zadowoleni.

A w ogóle to rzucam kamieniem tongue_prosty.gif Z perspektywy gracza z 2014 roku, który nie ma żadnych sentymentów związanych ze starszymi odsłonami FF, siódemka odstrasza nudą walk i ogólną topornością (nie mylić z przestarzałą grafiką, ta nie ma nic do rzeczy). Ale to temat na osobną dyskusję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

But... bbut... Summony, limit breaki... Tam się czuło, że potężny spell miał Moc. Pal licho, że na odegranie do końca animacji Knights of the Round trzeba było wyczekać z minutę dwadzieścia, ale wrażenia były niezapomniane. Ech, ale to faktycznie nie temat na pławienie się we wspominkach. Carry on.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa i to wspaniałe wspomnienie, jak ja rzuciłem Knights, a potem była Supernova. Niby efektownie, ale jak to się ogląda kilka razy to już trochę mniej. Jeszcze zawsze rzucało się Guardiana i Regena. Pomimo wszystko było trochę grindu, a walki z trashem były już trochę mniej niezapomniane. Można też narzekać, że w serii Metal Gear są dość długie przerywniki filmowe i fabuła trochę niejasna, ale po pewnym czasie nabiera wszystko sensu. Fabuła zaś FF VII jest jak pozostałe jRPG. Fajna, ale poplątana jak siedem nieszczęść.

I tak lepszy do wszystkiego jest Dark Souls. Tam każda walka jest niezapomniana, a niedługo już premiera części 2 :)

Swoją drogą jedna z niewielu recek Berlina, z którą się zgadzam i która mi się podoba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sagitarius587

Trochę baboli - w GW Allor SSD 256 MB, zużycie maks. R7 260 to 115 W, R7 265 to 140 W.

Po za tym ciekawe teksty i dobre pełne wersje. Ładna czarna okładka.

Na luzie - telewizor 3D potrafi poprawić humor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę mówił, że jestem stałym czytelnikiem bo bym skłamał.

Ale powiem Wam drogie CD-Action, że życzę Wam z całego serca kolejnych 18 lat na rodzimym rynku.

Jesteście dowodem na to, że "jak się chce to można".

P.S. Tylko takie szybkie pytanie. Bo jak wchodzę na https://boxoffstore.pl/pl/offers/urodziny-cd-action/ to nie widać żadnych gier.

O co chodzi ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...