Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nerf0

Co właśnie wcinasz?

Polecane posty

Znajomi dziś wpadają, to i pomyślałam sobie, a zrobię coś fajnego do szamy. Zrobiłam indyjskiego butter chicken z makaronem ryżowym i domowymi chlebkami naan z patelni.
Co prawda kurczaka w sosie gotuje się strasznie długo, ale matulu, ten smak jest nieziemski. *-* 

Ofc nie mogło zabraknąć deseru, aka czekoladowych ciastek i http://www.mojewypieki.com/przepis/torcik-kokosowo-malinowy
Później wstawię foty. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuchnia indyjska... fuj. Moj zoladek doslownie jej nie trawi i za kazdym razem konczy sie to biegunka, dlatego juz nie ma zadnych kolejnych razow. Na szczescie curry wystepuje tez w kuchni tajskiej, koreanskiej, chinskiej i malezyjskiej, ktore bardzo lubie. 

Plus za deser!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Tesu napisał:

Kuchnia indyjska... fuj. Moj zoladek doslownie jej nie trawi i za kazdym razem konczy sie to biegunka, dlatego juz nie ma zadnych kolejnych razow. Na szczescie curry wystepuje tez w kuchni tajskiej, koreanskiej, chinskiej i malezyjskiej, ktore bardzo lubie. 

Ale... jak to? To tak jakby nie trawić ryżu i kurczaka. :P 
Tamto danie to w sumie tylko fajnie zamarynowane kawałki kurczaka w sosie maślano-pomidorowo-jogurtowym. No, z grubsza chociaż. Mieszanka przypraw to już inna sprawa. :P
Choć przyznaję, że jeszcze póki co mam malutką wiedzę na temat kuchni świata.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Germanotta napisał:

Ale... jak to? To tak jakby nie trawić ryżu i kurczaka. :P 

Ryz i kurczaka trawie, za to otoczka typowego indyjskiego dania w postaci przesadzonej ilosci przypraw sprawia, ze jedzenie staje sie niekompatybilne z moim zoladkiem. Lubie dania dobrze przyprawione, a nie takie, w ktorych glownym powodem zastosowania nadmiernej ilosci intensywnych w smaku i zapachu przypraw jest chec zamaskowania faktu, ze mieso uzyte do zrobienia dania zaczelo juz lekko smierdziec. A to jest typowe dla codziennej kuchni indyjskiej. 

Rozsadniejsi w stosowaniu przypraw sa Tajowie. U nich dania tez sa czesto intensywnie doprawione, ale na ogol nie przekraczaja granicy, po ktorej czuje sie juz tylko przyprawy, a nie to, do czego zostaly one dodane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Tesu napisał:

Ryz i kurczaka trawie, za to otoczka typowego indyjskiego dania w postaci przesadzonej ilosci przypraw sprawia, ze jedzenie staje sie niekompatybilne z moim zoladkiem. Lubie dania dobrze przyprawione, a nie takie, w ktorych glownym powodem zastosowania nadmiernej ilosci intensywnych w smaku i zapachu przypraw jest chec zamaskowania faktu, ze mieso uzyte do zrobienia dania zaczelo juz lekko smierdziec. A to jest typowe dla codziennej kuchni indyjskiej. 

Rozsadniejsi w stosowaniu przypraw sa Tajowie. U nich dania tez sa czesto intensywnie doprawione, ale na ogol nie przekraczaja granicy, po ktorej czuje sie juz tylko przyprawy, a nie to, do czego zostaly one dodane.

To, jak podchodzi się do gotowania, zależy już raczej tylko od jednostki, bo nie wydaje mi się, że w liście składników dla typowego indyjskiego dania będzie "podwójna podstarzała pierś z kurczaka". Matko, jak niedorzecznie to brzmi. :D 
Rozumiem, nadmierna ilość przypraw nie każdemu może się podobać. Ja tam jednak należę do grupy osób, która używa ich najwięcej, jak może. ^^

@fotoski z wczoraj
Butter chicken

Spoiler

chRbiNs.jpg

Torcik kokosowy z galaretką z malin (robienie galaretki z owoców i przekładanie jej jako całość na ciasto, nie polecam)

Spoiler

7aWgcRe.jpg

Ciastki czekoladowe poszły zanim zrobiłam zdjęcie, ale wyglądały mniej więcej tak (ale były o połowę mniejsze)

Spoiler

Ameryka%C5%84skie_ciastka_podw%C3%B3jnie_czekoladowe.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Germanotta napisał:

nie wydaje mi się, że w liście składników dla typowego indyjskiego dania będzie "podwójna podstarzała pierś z kurczaka".

W przepisie nie ma, ale Indie maja to do siebie, ze na ogol jest tam niemilosiernie goraco, wilgotno, warunki sanitarne sa slabe, a mieso tak jak i owoce czy warzywa najczesciej sprzedaje sie z ulicznych straganow, ktore najczesciej czegos takiego jak chlodnia nie maja. Piers z kurczaka moze byc swieza, ale po kilku godzinach spedzonych na straganie w takich warunkach jej mierzona czasem swiezosc nie odpowiada swiezosci smakowej i zapachowej. 

7 minut temu, Germanotta napisał:

Rozumiem, nadmierna ilość przypraw nie każdemu może się podobać. Ja tam jednak należę do grupy osób, która używa ich najwięcej, jak może. ^^

Rola przyprawy jest uzupelnic wrazenia, jakie odbieraja nasze kubki smakowe podczas jedzenia posilku. Natomiast jesli przyprawa calkowicie dominuje nad smakiem dania i jest jej tyle, ze w zasadzie nie ma roznicy, czy je sie kurczaka, stek z tunczyka czy baranine, bo w ustach czuc tylko przyprawe, to znaczy, ze jedzenie zostalo zle doprawione. Obowiazuje ta sama zasada co przy gotowaniu ziemniakow - niesolone sa mdle w smaku, posolone odpowiednio wydobywaja z nich smak, a przesolone smaku nie maja, bo zbyt duza ilosc soli sprawia, ze przestaje sie go czuc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie jeśli zacznę jeździć po świecie, Indie będę ostatnie na liście.

4 minuty temu, Tesu napisał:

Rola przyprawy jest uzupelnic wrazenia, jakie odbieraja nasze kubki smakowe podczas jedzenia posilku. Natomiast jesli przyprawa calkowicie dominuje nad smakiem dania i jest jej tyle, ze w zasadzie nie ma roznicy, czy je sie kurczaka, stek z tunczyka czy baranine, bo w ustach czuc tylko przyprawe, to znaczy, ze jedzenie zostalo zle doprawione. Obowiazuje ta sama zasada co przy gotowaniu ziemniakow - niesolone sa mdle w smaku, posolone odpowiednio wydobywaja z nich smak, a przesolone smaku nie maja, bo zbyt duza ilosc soli sprawia, ze przestaje sie go czuc.

Całkowicie się zgadzam (tak, muszę popracować na proporcjami dodawanych przypraw :P ). Miałam bardziej na myśli to, że komuś może się nie podobać za dużo wariacji smakowych. W sensie, jednym wystarczy jajecznica na maśle doprawiona jedynie solą i pieprzem, innej nie zaakceptują, a w każdym razie nie będzie im tak samo dobrze smakować. Inni natomiast wolą poeksperymentować z chilli, curry, ziołami, bo po prostu lubią ich aromat i mają dość typowej jajecznicy. 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie wcinam danie, którego tradycja sięga bogatych czasów staropolskich. Potrawa, która łączy w sobie smaki swojszczyzny z lekką nutą szaleństwa. Jedzenie, które pieści podniebienie wyrazistym smakiem, którego nic innego nie jest w stanie zastąpić. Jadło, które bije polskością tak mocno, że aż Orzeł Biały jest dumny z każdego, kto je spożywa... O tak... nic nie jest tak dobre jak chleb ze smalcem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...