Dla miłośników MMO i MMORPG

[Mumia]

Shin Megami Tensei: Imagine Online

polecam tę grę bardzo się przyjemnie gra i coś nowego

(brałem udział w CB[close beta])

i muszę przyznać że kolejny udany mmo

[vainqueur]

Bierze ktoś z Was udział w betatestach polskich serwerów Age of Conan? Jeśli tak, jak wrażania?

[KMyL]

A ja mam pytanie odnośnie polskiego serwera WoW - Andeeria . Czy może mi ktoś wytłumaczyć , czy ten serwer i takie granie na nim jest legalne itd. ???

[vainqueur]

Proponowałbym Ci zapytać o to w temacie o WoW w Komentarzach. Tam siedzi masa ludzi grających w tą produkcję, a nie zaglądających tutaj.

[b3rt]

A czemu, ja odpowiem . Otóż ten serwer jest całkowicie piracki (czyt. nielegalny). Granie na nim jest nielegalne. W sumie jak byk pisze na stronie głównej "prywatny serwer". A w przypadku WoW'a prywatny=piracki=nielegalny.

[KMyL]

OK. Dzięki, widzę że jesteśmy jednego zdania na ten temat

[Vespid]

Do rzuć do tego jakieś 1000 rzeczy, które na piracie, doprowadzą Cię do furii(wiem bo zmarnowałem na nich 2 lata).

[b3rt]

Nie działające skille, nie działające questy, bugi, DC, lagi, znikające postacie i konta, mała liczba graczy, za to dużo noobów. Chyba sporo osób przez to przechodziło. Ty grałeś 2 lata. Ja miesiąca nie wytrzymałem . To już wolę w jakąś darmową MMORPG pograć.

[Vespid]

Niestety, niektóre darmowe MMO, wcale nie są lepsze od pirackich serwerów(chodzi o jakość rozgrywki, żeby nie było). Chodź znajdą się takie(nie jest ich w cale mało) które grywalnością nie ustępują największym płatnym tytułom. No i takie których żaden szanujący się gracz nie tknie (Tibia).

[b3rt]

Nie jest to może sprawa dotycząca gier stricte MMORPG, ale Diablo czy Warcraft w trybie online, na serwerach Battle.net można za jakieś tam MMO uznać.

A sprawa tyczy się komentarza wygłoszonego na niedawnym Blizzcon'ie przez Jaya Wilsona, że: "Battle.net musi zacząć na siebie zarabiać". Można przez to zrozumieć że najprawdopodobniej po premierze Diablo 3 bądź Starcraft'a 2 niektóre funkcje Battle.net'u zostaną udostępniane tylko za prawdziwą kasę, może nawet cały Battle.net zacznie być płatny.

Jak myślicie, co Jay miał na myśli mówiąc o zarabiającym Battle.necie? Jakie opłaty wprowadzą, i co najważniejsze jak to wpłynie na kupno gier korzystających z tych serwerów? Bo nie oszukujmy się - gdyby nie B.net, to takie Diablo 2 czy Warcraft 3 dawno by zmarły śmiercią naturalną. Liczę na wasze komentarze i opinie

[BroWCu]

Osobiście stracilem zaufanie do Blizzarda, ta, swoją drogą, wielka firma idzie w ślady EA, czyli za bardzo zaczyna jej zależeć na zysku pozyskanym z produkowania gier. Żeby tylko chociaż Blizzard nie poszedł jeszcze dalej za EA i zaczął robić gry przeznaczone TYLKO do czerpania zysku, albo tandety. Aczkolwiek na razie ta firma nie zawiodła graczy w produkcji gier, chyba nie ma w dorobku Blizzarda średniaka czy tandety. Mimo wszystko należy do najlepszych w swojej branży.

[Vespid]

Jak dla mnie, to D2 czy Warcraft w trybie online na battle.net, to jeszcze za mało by uznać je za MMO. Bardziej tu pasuje określenie: "Gra z rozbudowanym, multiplayerem."

Ja Blizzardowi ufam i wierze. Ta firma za dużo zrobiła dla całej branży, by tak łatwo w nią zwątpić. Zarabiający na siebie battle.net, nie koniecznie musi to być jakaś forma abonamentu. Jak dla mnie Blizz, mógł by skusić się na banery reklamowe, nie jedna firma oddała by duszę, by jej logo znalazło się na najpopularniejszym platformie multiplayer, na PC.

Rzeczywiście, gdyby nie rozgrywka sieciowa, wiele gier dawno by zostało zapomnianych. Jeśli wprowadzą rozwiązanie z reklamami, nie powinno to jakoś wpłynąć na sprzedasz gry. A jeśli już, to mogło by tylko ją poprawić. Jeśli to jednak nie będą reklamy, no cóż... Można płacić te 15 euro miesięcznie za WoW, będzie można płacić, dużo mniejszą cenę za battle.net(a raczej mniejsza będzie)

[BroWCu]

Nie można również zapomnieć o dorobku EA w rozwój komputerowej rozrywki. To właśnie dzięki seriom The Sims, Need For Speed oraz paroma innymi tytułom, robienie dobrych gier przestało mieć znaczenie, gdyż sama marka na siebie zarabiala. Rozwój nowych idei przestał mieć znaczenie. Tworzenie gier tylko dla pieniędzy w przypadku tytułów grywalnych, dla graczy nie ma znaczenia. Ważne by tytuł nie był jakąś kaszaną <_< , ani nie serwowano nam odgrzewanych kotletów. Motywy twórców gier mnie, przeciętnego gracza, nie obchodzą. Zgadzam się, że Blizzard jest firmą, która zrobiła wiele niemal wybitnych gier, lecz czasy, ludzie się zmieniają.

PS. Znacie jakieś darmowe, sieciowe, gry, w które dałoby się grać na internecie 22Kb\sek? Najlepiej jakiś RPG albo akcja. Sieciowe FPS-y i MMORPG-i mile widziane.

[Zul'jin]

Akurat battle.net ma być PODOBNO oparty na mikrotranzakcjach, banerach jakichś firm.

[b3rt]

Na bank nie wprowadzą stałego abonamentu. To nie jest MMORPG żeby gracze byli w stanie zaakceptować stały abonament. Zwłaszcza że stworzenie priva, albo Lan-party przez hamachi do takiego D2 to żaden problem (teoretycznie).

Tragicznym pomysłem byłoby też wprowadzanie jakichś Item-Mall'i czy kont premium bo wpłynęło by to znacząco na równowagę podczas grania i w efekcie do odwrócenia się sporej części graczy od gier z B.net.

Najlepszym pomysłem byłyby chyba reklamy, albo w formie wyświetlanej na ekranie, albo jako maile rozsyłane na adres podany przy rejestracji. Ani by to graczom za bardzo nie przeszkadzało, a i Blizzard coś by tam zarobił. No bo jak firma nie chciałaby mieć swojej reklamy w grach jednej z najlepszych firm w branży

[Vespid]

Jak już pisałem, reklamy są rozwiązaniem kompromisowym, by wilk był syty, a owca cała.

[Aldaron127]

Jednak wielu ludzi wolałoby płacić pieniądze, niż oglądać reklamy. Nigdy nie wiadomo jak często będą się takie reklamy pojawiać...

[Vespid]

Przed reklamami, i tak nie uciekniesz. Atakują Cię, zewsząd. Jak dla mnie, lepiej je przecierpieć. A upierdliwością, mam nadzieję, że nie przebiją GSA.

[Aldaron127]

No jeżeli by zrobili, że np. przy logowaniu wyskoczyłaby reklama na kilka sekund, potem przy wyborze postaci znowu następna reklama, to raczej graliby tylko najwytrwalsi. Aż chciałbym zobaczyć jak oni wprowadziliby takie rozwiązanie.

[b3rt]

Jednak wielu ludzi wolałoby płacić pieniądze, niż oglądać reklamy.

No nie wiem czy tak wielu. Jak już pisałem wcześniej, to nie jest MMORPG, tylko hack'n'slash z rozbudowanym trybem multi. Gdyby wprowadzili abonament to na bank tłumy graczy przestało by grać na B.net. Przypuszczam na serwerach zostaliby wtedy tylko najwięksi wyjadacze (Warcraft, Starcraft) i gracze którzy posiadają już high-levelowe postacie (Diablo 2).

Mi by osobiście bannery nie przeszkadzały, pod warunkiem że nie pojawiały by się w trakcie gry. Mogą być w menu, lobby czy przy wyborze postaci, ale nie w samej grze. Bo wyobraźcie sobie że atakujecie Baala na hellu, czy bronicie obleganą stolicę w W3, a tu nagle wyskakuje reklama na całą stronę. Całkowicie zepsuło by to grę w sieci.

A już dla mnie najlepszym pomysłem byłoby wysyłanie maili reklamowych na konta podawane przy rejestracji. I tak dostaje tony spamu, więc tych kilka dodatkowych by na mnie nie zrobiło żadnego wrażenie

[Vespid]

No jeżeli by zrobili, że np. przy logowaniu wyskoczyłaby reklama na kilka sekund, potem przy wyborze postaci znowu następna reklama, to raczej graliby tylko najwytrwalsi. Aż chciałbym zobaczyć jak oni wprowadziliby takie rozwiązanie.

W Game Spy'u takie rozwiązanie działa. Chodź jest upierdliwe, to nie sadzę żeby był głównym powodem, nie korzystania z battle.net'a. A reklamy w czasie gry, nie pozwoliłyby na rozrywkę, a przecież nie o to chodzi, w tworzeniu platformy multiplayer. Zamieć, o tym wie(ma trochę doświadczenia, jakby nie patrzeć), i takiego gniota, nam nie zafunduje.

[CobraCommander]

Też do bannerów nic nie mam, racja w grze by bardzo przeszkadzało, co ciekawe gry Kuma Games są darmowe, bo twórcy żyją z takich bannerów, które są przy wyborze gry czy instalowaniu się ukazują, nawet sam banner pokazuje się kiedy giniemy .

[Rankin]

Przed reklamami, i tak nie uciekniesz. Atakują Cię, zewsząd. Jak dla mnie, lepiej je przecierpieć. A upierdliwością, mam nadzieję, że nie przebiją GSA.

Przypomina mi się 9Dragons, teoretycznie darmowy MMO i w sumie fajny (innymi słowy, polecam): po nabiciu 12 cheng (poziomów, wtedy zdobywasz... e... "większy poziom") gruby pasek u góry ekranu zamienia się w banner. Jeszcze dałoby się przecierpieć, ale ten co jakiś czas zmienia się z denerwującym odgłosem "kliknięcia". A jak ktoś chce się pozbyć bannera, musi płacić...

[Vespid]

Może być, też tak jak mówisz Rankin. Może być też tak, jak Ty mówisz CobraCommander. Na chwilę obecną możemy tylko snuć przypuszczenia i klepać paciorki, by jak najmniej "zarabianie na siebie" battle.net'a, uderzyło w nas, graczy.

[Carsomyr]

Dlatego ja gram w darmowe MMORPG (tak są takie nawet bez reklam) zamiast płacić Blizzardowi za "WoW" czy też męczyć się z AOC. 7 lat temu zacząłem grać dla zabawy w grę która wydawała mi się najdurniejszą i najbrzydszą pod słońcem,a a nawet księżycem.O jaką grę chodzi?Pewnie wielu w tej chwili uzna mnie za wariata czy kogoś w tym rodzaju ale chodzi o Tibię.Cóż jest w tej grze ktoś zapyta-ma grafikę 2D,świat nie jest taki duży,nie gra tak dużo osób...Tak ale ma to coś co jak wejdziesz już w grę to cię wciągnie.Silkroad i MU mają lepszą grafikę ale przy tym kilotonę bugów,denerwujących rzeczy itd.