Skocz do zawartości
niziołka

HearthStone: Heroes of Warcraft

Polecane posty

Witam

Blizzard się zlitował i z automatu dodał konta do hearstona :) Grałem wczoraj cały wieczór :) Potrzebuje pomocy chcę złożyć talie dla palka, jakich kart potrzebuje? Jakie karty powinienem przerabiać na pył?Czy jest jakaś różnica między kartą z zwykłą obwódką a złotą?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuje pomocy chcę złożyć talie dla palka, jakich kart potrzebuje?

Na początku polecam złożyć coś takiego:

http://www.hearthhead.com/deck=544/basic-paladin

Jakie karty powinienem przerabiać na pył?

Narazie zalecam się z tym całkowicie wstrzymać, bo trudno będzie Ci ocenić, które karty są grywalne, a które nie. Pograj pare dni, otwórz kilka boosterków i wtedy możemy zacząć kombinować :)

Czy jest jakaś różnica między kartą z zwykłą obwódką a złotą?

Różnica jest przede wszystkim wizualna/estetyczna. Również w pewnym sensie informacyjna -> zagranie jakieś trudnodostępnej złotej karty klasowej (np. złota karta z nagrody za osiągnięcie 40 lv) może świadczyć, że dany gracz ma już wysoki level, a więc jest już jakoś obyty z daną postacią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Graj taką klasą, która Ci najlepiej podpasuje. Radzę na początek zagrać każdym do 10 levelu, aby odkryć podstawowe karty. Wtedy sam będziesz wiedzieć jakimi postaciami się przyjemniej gra. Myślę, że Twoje wskazanie na Paladyna jest ok. Jest to dosyć trudny przeciwnik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie to-to na YouTube (trochę z przypadku) i doszedłem do wniosku, że to nawet ciekawa gra, więc zacząłem się interesować jak działa rozsyłanie kluczy do bety. Z tego co rozumiem, to Blizzard losowo wysyła klucze do zamkniętej bety?

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z tego że łatwo stracić jakąkolwiek przewagę przeciwko magowi.

Heh? Oddala? Przecież większość spellów maga jest właśnie po to w talii żeby zdominować stół zabijając blokując miniony.

Co z tego?

Co ma do rzeczy to, że łatwo stracić board control przeciwko magowi do tego, że często zanim zdołałeś użyć Pyroblasta byłeś martwy?

Idealne rozdanie, a raczej rozegranie to takie gdzie przy agresywnej talli maga w ogóle mamy jakieś miniony przy 7 turze, a jak wiadomo 7 tura to z reguły FS o ile nie potraciliśmy wszystkiego międzyczasie i mag w danej chwili kontroluje stół.

Nigdy nie miałem większych problemów z posiadaniem minionów na planszy przed 7 turą. Ani warlockiem, ani paladynem, ani druidem. Może trzeba było po prostu więcej minionów do decku włożyć?

A czemu niby nie jest? Z reguły co jest łatwe i skuteczne daleko zachodzi, a deck nuker to łatwizna pokroju "1 2 3 4" właśnie prze to że Pyro kosztuje tylko 8 many.

"Poza tym w powyższym filmiku mag na 3 randze ma taki sam deck i playstyle jak magowie na 20 randze co świadczy o tym że deck jest silny, ale najwidoczniej nie każdy ma wystarczająco oleju w głowie żeby skutecznie [nim grać - G.]"

Temu.

Szansa nie daje żadnej gwarancji.

Frazes. Jak wchodzisz w kolejkę to też nie masz gwarancji, że wygrasz.

Ehh, tak jak już mówiłem wcześniej Ice Block jest na tyle sytuacyjny że jego faktyczna skuteczność jest po prostu na tyle mała (rzadko ratuje gracza) że nie ma uzasadnienia aby cokolwiek robić z tą kartą, a już na pewno ją nerfić. Za to zagrożenie ze strony Pyro zwłaszcza że się nie da tej karty praktycznie kontrować ( o ironio mag ma counterspell) jest tak duże że trzeba coś z tym zrobić.

Zabawne. Cytujesz (spory) kawał mojej wypowiedzi ale w żadnym stopniu się do niego nie odnosisz, zamiast tego tylko powtarzasz swoje stanowisko.

Nie tracąc znowu czasu na coś, co i tak zignorujesz: Ice Block nierzadko pozwalał magom przeciągać grę tak długo, aż ci mogli wykończyć przeciwnika Pyroblastami. Dodatkowo ma on zerowy counterplay.

Czasami jedna tura zmienia cała rozgrywkę, a dwa to już dość spore pole do popisu.

Kolejny frazes.

Nie powstrzymasz maga przed rzuceniem Pyroblasta, nawet po nerfie. Możesz go zabić zanim zdąży go użyć, a to nie to samo.

Oho bo niby wiesz co połowa graczy faktycznie myśli

Co?

Nie muszę wiedzieć, co myślą. Wystarczy mi, że widziałem w jaki sposób przegrywają (i jak sam przegrywałem).

I nie graczy; klas.

Oglądam masę meczy i nie słyszałem do tej pory ani jednej skargi na Ice Block za to co non stop słyszę to narzekania na Pyro będące OP z uwagi na swój koszt, a dmg jaki zadaje.

curi:

"The Pyroblast nerf is kind of dumb because Pyroblast was never the problem and was already a much weaker card than Frostbolt and Fireball which haven't been nerfed. I think Blizzard has no plan for how to balance Mage in the future when more cards come out. Pyroblast already might not have been used if Mages had a larger card pool with some better options. In the short term, this change will work out fine, but in the long term are they just not going to print more playable burn spells for Mage? Ice Block remains the problem card in Mage that should have been nerfed before Blizzard, Cone of Cold(which is terrible now), and Pyroblast."

monk:

"Ice Block is another problem card I want to talk about, one of the most annoying cards in the game. Ever since Mage Freeze Spells were nerfed, Ice Block has seen consistent use on top of the ladder in every type of Mage deck. You want to talk about unfun or playing the "Single Player"? Try looking at Ice Block. Unless you're the worst class in the game(Hunter), you have absolutely no way to play around it and you can often predict your wins or losses two-three turns in advance. Blizzard often nerfs strategies or cards for being unfun, so I hope they start taking a serious look at Ice Block soon."

Nhyx:

"Pyroblast is a NON-FUN ability. (...) I don't approve this change, but they just took the same approach as they did with Mind Control."

Razor:

"Whether brought to attention by community outcry or fundamental imbalance, this patch addresses nearly every hot-button mechanic or card not named Ice Block."

Chociaż przyznaję, w ciągu tych paru dni po ogłoszeniu patch notes pojawiły się opinię, że nerf był zasłużony (chociaż chyba najczęstszym komentarzem było, że powinien kosztować 9 many). Proponuję tutaj to zakończyć, bo szczerze powiedziawszy nuży mnie ta dyskusja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałem większych problemów z posiadaniem minionów na planszy przed 7 turą. Ani warlockiem, ani paladynem, ani druidem. Może trzeba było po prostu więcej minionów do decku włożyć?

Aha, skoro Ty nie miałeś problemu to również inni go nie mają, o sensei uklon.gifcheesy.gif

A czemu niby nie jest? Z reguły co jest łatwe i skuteczne daleko zachodzi, a deck nuker to łatwizna pokroju "1 2 3 4" właśnie prze to że Pyro kosztuje tylko 8 many.

"Poza tym w powyższym filmiku mag na 3 randze ma taki sam deck i playstyle jak magowie na 20 randze co świadczy o tym że deck jest silny, ale najwidoczniej nie każdy ma wystarczająco oleju w głowie żeby skutecznie [nim grać - G.]"

Temu.

No ba, bo to załatwia cała sprawę, skoro X graczy nie umie danym deckiem grać z takich czy innych powodów, to jest to koronny dowód na to, że dany deck/klasa jest ok biggrin_prosty.gif Ojj chłopie tylko ty potrafisz być tak zabawny będąc tak poważnym w tym samym czasie eyes.gif

Ice Block nierzadko pozwalał magom przeciągać grę tak długo, aż ci mogli wykończyć przeciwnika Pyroblastami. Dodatkowo ma on zerowy counterplay.

"Wykończyć pyroblastami", hmm..., więc problemem jest karta, która chroni gracza przed śmiercią na jedną turę czy masywny dmg z jednej karty, który nie dość, że kosztuje dość mało to do tego nie da się go praktycznie zablokować? wink_prosty.gif Ice Bock daje magowi jedną turę na działanie, czyli zabij albo zginiesz, gdzie nerf Pyro da przeciwnikowi dwie tury na działanie, gdzie może ew, uleczyć albo zabić maga szybciej. Przecież jak na dłoni widać, że nerf Pyro do 10 many jest bardziej sensowny niżeli nerf IB, który jedynie opóźni użycie tej karty, a ludzie i tak nadal będą ginąć od masywnego bezpośredniego dmg'u "za grosze".

Jeżeli chodzi o IB to ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że sam nigdy nie zginąłem przez tą kartę, a widuję ją non stop. Jeżeli już coś to za przeciąganie gry odpowiedzialne są inne karty, które można, by było podbić o 1 many.

Chociaż przyznaję, w ciągu tych paru dni po ogłoszeniu patch notes pojawiły się opinię, że nerf był zasłużony (chociaż chyba najczęstszym komentarzem było, że powinien kosztować 9 many). Proponuję tutaj to zakończyć, bo szczerze powiedziawszy nuży mnie ta dyskusja.

Oczywiście ze nerf był zasłużony przecież to logiczne.

Poza tym, o ile zmiana z 8 na 10 many nie jest sporą zmianą, ale pozytywną to, tym bardziej nielogicznym jest robić nerf tylko do 9 many. Poza tym 9 many na Pyro mogło, by otworzyć jakąś dziwną drogę do wariacji Mana Wyrm + spell...., jakby to mało miał Mag przewagi otwarciem MW + Coin card w taunt.

Edytowano przez KewL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, skoro Ty nie miałeś problemu to również inni go nie mają.

Piszę tylko, że problem może bardziej leżeć w tobie niż w samym magu.

No ba, bo to załatwia cała sprawę, skoro X graczy nie umie danym deckiem grać z takich czy innych powodów, to jest to koronny dowód na to, że dany deck/klasa jest ok.

Piszesz, że mag to faceroll a zaraz potem dodajesz, że jest (było) go pełno w niższych rangach, co przeczy temu, że jest facerollem (skoro jest mocny). Po prostu gubisz się w tym, co piszesz.

Ice Bock daje magowi jedną turę na działanie, czyli zabij albo zginiesz, gdzie nerf Pyro da przeciwnikowi dwie tury na działanie, gdzie może ew, uleczyć albo zabić maga szybciej.

Każdy burn mage miał dwa Ice Blocki w talii, więc miałeś (masz nadal, ale nie ma już za bardzo sensu ich używanie) dwie tury na robienie czegokolwiek, podczas gdy przeciwnikowi pozostawało praktycznie naciśnięcie 'End turn'.

Przecież jak na dłoni widać, że nerf Pyro do 10 many jest bardziej sensowny niżeli nerf IB, który jedynie opóźni użycie tej karty, a ludzie i tak nadal będą ginąć od masywnego bezpośredniego dmg'u "za grosze".

A co zrobił nerf Pyro? Dokładnie to samo; opóźnił użycie karty, ale nadal będziesz ginąć od 'masywnego bezpośredniego dmg'u' (jeżeli będzie ktoś jeszcze burn mage'em grał), tyle, że w międzyczasie będziesz musiał przeczekać dwie tury aż uporasz się z Ice Blockiem.

Jeżeli chodzi o IB to ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że sam nigdy nie zginąłem przez tą kartę, a widuję ją non stop.

Heh.

"Aha, skoro Ty nie miałeś problemu to również inni go nie mają."

Oczywiście ze nerf był zasłużony przecież to logiczne.

Gdyby było to takie logiczne to nie byłoby tylu sprzecznych opinii.

Poza tym, o ile zmiana z 8 na 10 many nie jest sporą zmianą, ale pozytywną to, tym bardziej nielogicznym jest robić nerf tylko do 9 many.

Lol, zmiana, która prawdopodobnie zabije cały deck (i mocno osłabia dwa inne) nie jest sporą zmianą. K.

Nerf do 9 many sprawiłby, że przeciwnik miałby dodatkową turę na działanie a także pozbawiłby maga możliwości łączenia Pyroblasta z Frostboltem czy Fireblastem, co ograniczyłoby ilość obrażeń, jakie mógłbyś dostać w jednej turze (co również mogłoby dać dodatkową turę). Nie spychałoby to też maga tak daleko do tyłu.

Poza tym 9 many na Pyro mogło, by otworzyć jakąś dziwną drogę do wariacji Mana Wyrm + spell...., jakby to mało miał Mag przewagi otwarciem MW + Coin card w taunt.

Pewnie, bo Mana Wyrm w dziesiątej turze zboostowany do zabójczego 2/3 finisherem ma jakiekolwiek znaczenie. biggrin_prosty.gif Jedyne, co mógłbyś zrobić sensownego z Pyro za 9 many to połączenie go z Arcane Missiles albo z Mirror Image. Oba do zniesienia (na pewno bardziej niż Frostbolt).

Przepraszam, ale te dwa ostatnie cytaty dobitnie pokazują, że nie masz pojęcia na czym polega gra magiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mag magiem, w sumie nie do końca łapię, czemu jeszcze nie doszliście do porozumienia, że obie te karty są problemem. Nerf Pyroblasta zmieni jedynie tyle, że do 10 tury na pewno nie dostaniesz go na twarz. Co z tego, skoro i tak dostać nim możesz w turze 10+ czy już podczas topdeckowania. Ludzie będą płakać tak jak płakali, ja też nie lubię przegrywać gry w momencie, kiedy odzyskuje się kontrolę nad stołem, nagle Pyro i koniec. Ale co poradzić? Taka specyfika Maga, podobnie można nie lubić ton heala u Paladyna, twardych potworków Druida czy innego Mind Controla. Mag nieraz przyprawiał mnie o godziny narzekania i zgrzytania zębami, ale nie potrafię sobie wyobrazić tej klasy nie opartej o spelle.

Ice Block natomiast jest irytujący pod tym względem, że nie ma na niego żadnej kontry. Poza Flarą i może Counterspellem (tu już na fuksie) można jedynie przeczekać bezsilnie turę, podczas gdy Mag dostaje dodatkowy czas na dobranie tych Fireballi/Pyroblastów. IMO Blizz powinien wcześniej pomyśleć o jakichś minionach odsłaniających sekrety.

Tak btw, potrzebuję porady. Jeśli gram rankedy to robię to Rogalem, moja ulubiona klasa. Po prostu podobają mi się comba kart i ogólne działanie jego spelli. Powoli grając Areny dorobiłem się już 1100 pyłu, jeszcze kilka dni i uda się skleić pierwszą legendę. Zastanawiam się tylko, co dla decku Rogala jest ważniejsze - Leeroy czy Sylvanas? Leeroy ma na pewno przewagę jako karta do rush decków, z drugiej strony Sylvanas jest bardziej uniwersalna i będę mógł ją wrzucić do każdego innego decku kiedy ten mi się znudzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę tylko, że problem może bardziej leżeć w tobie niż w samym magu.

Gdyby problem leżał we mnie to inni by nie narzekali na Maga z tych +/- tych samych powodów, które wymieniłem.

Piszesz, że mag to faceroll a zaraz potem dodajesz, że jest (było) go pełno w niższych rangach, co przeczy temu, że jest facerollem (skoro jest mocny). Po prostu gubisz się w tym, co piszesz.

To że deck jest "facerollem" czyli łatwym wcale nie znaczy że nie będzie go pełno w niższych rangach bo niby jest silny i teoretycznie nie powinno go tam być. Wręcz przeciwnie łatwe decki, "cheesy" decki będą kopiowane przez każdego gracza, który szuka łatwej wygranej nie ważne w jakiej randze jest.

Każdy burn mage miał dwa Ice Blocki w talii, więc miałeś (masz nadal, ale nie ma już za bardzo sensu ich używanie) dwie tury na robienie czegokolwiek, podczas gdy przeciwnikowi pozostawało praktycznie naciśnięcie 'End turn'.

Każdy? Piszesz to jako fakt? Ciekawe bo nie spotkałem jeszcze podwójnego IB, więc jak to jest z tym "każdym"? icon_biggrin.gif

A co zrobił nerf Pyro? Dokładnie to samo; opóźnił użycie karty, ale nadal będziesz ginąć od 'masywnego bezpośredniego dmg'u' (jeżeli będzie ktoś jeszcze burn mage'em grał), tyle, że w międzyczasie będziesz musiał przeczekać dwie tury aż uporasz się z Ice Blockiem.

Nie wiem jak opisywanie najgorszego możliwego rozegrania ma udowodnić że nerf Pyro nic nie zmieni.

Poza tym jaki jest faktyczny procent gier gdzie mag uzyskuje 2 IB mając w ręce wystarczająco siły ognia czyli jaki jest faktyczny procent gier gdzie jakikolwiek gracz ma praktycznie idealne rozegranie grając "cheesy" deckiem?

Jeżeli chodzi o IB to ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że sam nigdy nie zginąłem przez tą kartę, a widuję ją non stop.

Heh.

"Aha, skoro Ty nie miałeś problemu to również inni go nie mają."

Pisałem to jako własna uwaga, a nie dowód na coś.

Gdyby było to takie logiczne to nie byłoby tylu sprzecznych opinii.

Zawsze się znajdzie kilku krzykaczy lub "myślących inaczej", a tym bardziej będą się darli Ci, którzy grają kartami, które maja być znerfione.

Lol, zmiana, która prawdopodobnie zabije cały deck (i mocno osłabia dwa inne) nie jest sporą zmianą. K.

Niczego ona nie zabije nadal ludzie będą grali w taki sposób jak grali, ew. może się zmienić budowa decka czy taktyka na early game.

Nerf do 9 many sprawiłby, że przeciwnik miałby dodatkową turę na działanie a także pozbawiłby maga możliwości łączenia Pyroblasta z Frostboltem czy Fireblastem, co ograniczyłoby ilość obrażeń, jakie mógłbyś dostać w jednej turze (co również mogłoby dać dodatkową turę).

Bo nerf do 10 many nie zrobi tego samego.

Pewnie, bo Mana Wyrm w dziesiątej turze zboostowany do zabójczego 2/3 finisherem ma jakiekolwiek znaczenie. biggrin_prosty.gif Jedyne, co mógłbyś zrobić sensownego z Pyro za 9 many to połączenie go z Arcane Missiles albo z Mirror Image. Oba do zniesienia (na pewno bardziej niż Frostbolt).

Widzisz, czyli nerf do 9 many nie ma sensu.

uklon.gifuklon.gifuklon.gifuklon.gifuklon.gifuklon.gif

Edytowano przez KewL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że deck jest "facerollem" czyli łatwym wcale nie znaczy że nie będzie go pełno w niższych rangach bo niby jest silny i teoretycznie nie powinno go tam być.

Znaczy twierdzisz, że łatwy i silny (ba, niezbalansowanie silny) deck miał statystycznie na tyle słabe osiągi, że było go "sporo zwłaszcza w niższych rangach" (twoje słowa)?

Wręcz przeciwnie łatwe decki, "cheesy" decki będą kopiowane przez każdego gracza, który szuka łatwej wygranej nie ważne w jakiej randze jest.

Tak, tylko problem w tym, że statystycznie po paru grach powinien się wybić i nie być już w niskiej randze.

Każdy? Piszesz to jako fakt? Ciekawe bo nie spotkałem jeszcze podwójnego IB, więc jak to jest z tym "każdym"? icon_biggrin.gif

Popatrz sobie na decki z ostatnich tygodni MLG czy Swiss (na hearthpwn chociażby). 100% burn/control magów (a także giant/control) jechało na 2x Ice Block. Przy czym te dwa decki występowały najczęściej (sporadycznie było widać creature heavy aggro), gdzie 'najczęściej' oznacza jakieś 90% przypadków.

Nie wiem jak opisywanie najgorszego możliwego rozegrania ma udowodnić że nerf Pyro nic nie zmieni.

Najgorszego dla kogo?

Nie wiem, jak uznanie dwóch Ice Blocków w ciągu 9-10 tur może być uznane za najgorsze możliwe rozegranie (zakładam, że najgorsze dla przeciwnika) patrząc po ilości cantripów (kart drawujących), jakich używał przeciętny burn/control.

Dla przykładu deck, który już się w tym temacie pojawił - 8 cantripów (z czego cztery biorą dwie karty). OSIEM.

Poza tym nie twierdzę, że 'nerf Pyro nic nie zmieni' (ocb?). Twierdzę, że ten sam efekt uzyskany poprzez nerf Pyroblasta można było osiągnąć poprzez nerf Ice Blocka, osłabiając przy tym kartę dużo bardziej unfun. Przyłóż się choć trochę żeby zrozumieć co czytasz.

Poza tym jaki jest faktyczny procent gier gdzie mag uzyskuje 2 IB mając w ręce wystarczająco siły ognia czyli jaki jest faktyczny procent gier gdzie jakikolwiek gracz ma praktycznie idealne rozegranie grając "cheesy" deckiem?

Właśnie chodzi o to, że rzucasz Ice Blocki wtedy, kiedy nie masz 'wystarczająco siły ognia'. Zyskujesz przez to czas i tym samym szansę na dobranie tejże siły. Jeżeli masz jej wystarczająco, to nie używasz Ice Blocków tylko idziesz po wygraną.

Zawsze się znajdzie kilku krzykaczy lub "myślących inaczej", a tym bardziej będą się darli Ci, którzy grają kartami, które maja być znerfione.

Nie uznawałbym ludzi, którzy mają najwyższe rangi (Legendary) i wygrywają turnieje za krzykaczy. Bynajmniej nie są to też jednostki.

Osobiście myślę też, że cudzysłów przy myślących inaczej jest niepotrzebny. Doskonale oddawałoby to wtedy twój stosunek do każdego innego stanowiska niż twoje własne.

Bo nerf do 10 many nie zrobi tego samego.

WŁAŚNIE ZROBI (a właściwie nerf do 9 zrobi tyle, co do 10).

Robi prawie to samo, ale zamiast spychać maga o dwie tury do tyłu spycha tylko o jedną.

Widzisz, czyli nerf do 9 many nie ma sensu.

Widzę tylko, że znowu nie wiesz o czym piszesz i do tego nie rozumiesz prostych koncepcji.

Edytowano przez Grzechus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że deck jest "facerollem" czyli łatwym wcale nie znaczy że nie będzie go pełno w niższych rangach bo niby jest silny i teoretycznie nie powinno go tam być.

Znaczy twierdzisz, że łatwy i silny (ba, niezbalansowanie silny) deck miał statystycznie na tyle słabe osiągi, że było go "sporo zwłaszcza w niższych rangach" (twoje słowa)?

Czego nie rozumiesz w stwierdzeniu że jeżeli deck jest łatwy i silny to nie oznacza że (wbrew temu co ty mówisz) nie będzie go w dolnych rangach? Zagubiłeś się w dyskusji (bezsensownej), którą sam zacząłeś.

Tak, tylko problem w tym, że statystycznie po paru grach powinien się wybić i nie być już w niskiej randze.

Efekt jojo i pech połączony z sporą losowością, a poza tym dochodzi czynni ludzki.

Popatrz sobie na decki z ostatnich tygodni MLG czy Swiss (na hearthpwn chociażby). 100% burn/control magów (a także giant/control) jechało na 2x Ice Block. Przy czym te dwa decki występowały najczęściej (sporadycznie było widać creature heavy aggro), gdzie 'najczęściej' oznacza jakieś 90% przypadków.

Napisałeś "każdy", a pewien procent to nie każdy.

Najgorszego dla kogo?

Dla przeciwnika maga.

Twierdzę, że ten sam efekt uzyskany poprzez nerf Pyroblasta można było osiągnąć poprzez nerf Ice Blocka...

Niby gdzie widzisz ten sam efekt?

Właśnie chodzi o to, że rzucasz Ice Blocki wtedy, kiedy nie masz 'wystarczająco siły ognia'. Zyskujesz przez to czas i tym samym szansę na dobranie tejże siły. Jeżeli masz jej wystarczająco, to nie używasz Ice Blocków tylko idziesz po wygraną.

Ja cię pytam jaki jest faktyczny procent, a nie co kto robi. Mag, który zwleka najczęściej padnie zanim uzyska to co trzeba zwłaszcza jeżeli jego przeciwnik ma dobre rozdanie. Więc ponawiam pytanie. Jaki jest faktyczny procent gier gdzie mag ma na tyle dobre rozdanie aby efektywnie zagrać IB lub dwoma oczekując dobrej karty?

WŁAŚNIE ZROBI (a właściwie nerf do 9 zrobi tyle, co do 10).

Robi prawie to samo, ale zamiast spychać maga o dwie tury do tyłu spycha tylko o jedną.

Po pierwsze to był sarkazm, a po drugie 1 tura jest praktycznie niczym, poza tym jeżeli dwie to za dużo to zawsze można coś z tym zrobić. Jak to mówią zawsze lepiej być na bezpiecznej stronie.

Widzę tylko, że znowu nie wiesz o czym piszesz i do tego nie rozumiesz prostych koncepcji.

Pokazałem tylko że nerf do 9 many nic tak naprawdę nie zmieni, a już na pewno jest gorszym pomysłem niż obecny nerf.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaczalem swoja przygode z HearthStone, na razie na luzie, odblokowalem wszystkich bohaterow (gralem tylko z botami), pare razy zagralem potyczki z zywymi przeciwnikami (zeby wykonac questy), raz pojawiem sie na arenie, ale skonczylo sie to sromotnymi porazkami (talia - gralem magiem - raczej ukladana na 'hura' co bylo widac po przebiegu potyczek) jednak nastepnym razem uzyje bardziej przemyslanego zestawu kart. Muszę tez zobaczyc jakies ciekawe talie, poczytac poradniki - doksztalcic sie w temacie. Tym bardziej, ze to moja pierwsza karcianka.

Wrazenia? Pozytywne, nie sądzilem ze takie cos wciagnie mnie az w takim stopniu. Gra niesamowicie grywalna (pomimo poczatkowych porazek), jednak wydaje mi sie, ze duzo tutaj losowosci, czasem po prostu przeciwnik ma w danym momencie lepsze karty niz ja - choc moze to tylko moje wrazenie? Moze po prostu zlozylem jakas talie nooba biggrin_prosty.gif Na razie pierwszy dzien gry za mna, poczatkowo nie bylem zbyt zadowolny, ze Blizz robi karcianke (liczylem na jakis glosniejszy projekt) a tu sie okazalo, ze to bardzo grywalna produkcja.

Mam jedno pytanie. Bardziej oplaca sie kupowac zestaw kart czy jednak brac udzial w arenie? Mi sie wydaje, ze arena jest bardziej oplacalna, ale wole sie zapytac smile_prosty.gif

Edytowano przez Seba77
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jest losowa i nie da się temu zaprzeczyć, ale poker też jest losowy, ale z jakiegoś powodu niektórym idzie nieco lepiej niż innym ;) Od pewnego poziomu szczęście ma coraz mniejsze znaczenie, ale i tak czasami można oszaleć, kiedy którąś runfę z rzędu nasz przeciwnik dobiera idealnie pasujące do sytuacji karty, a my ciągniemy jakieś śmieci :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra niesamowicie grywalna (pomimo poczatkowych porazek), jednak wydaje mi sie, ze duzo tutaj losowosci, czasem po prostu przeciwnik ma w danym momencie lepsze karty niz ja - choc moze to tylko moje wrazenie?

Ta losowość to cały urok kanciarek. a jaka radość kiedy właśnie przyjdzie ta jedna konkretna idealna karta w najlepszym momencie? Choć tutaj i tak jest mało losowości w porównaniu do MtG :)

Mam jedno pytanie. Bardziej oplaca sie kupowac zestaw kart czy jednak brac udzial w arenie? Mi sie wydaje, ze arena jest bardziej oplacalna, ale wole sie zapytac smile_prosty.gif

IMO puki słabo znasz karty to poczekaj z arenami (zbierz trochę kasy na później) teoretycznie bardziej się one opłacają bo łatwo zdobyć proszek bo z odczarowywania nadmiaru kart się go nie dorobisz (no chyba ze naprawdę dobra karta ci się potroi lub legendarna podwoi).

Ja początkowo kupowałem tylko zestawy trochę może i żałuje ale udało mi się wytropić tym sposobem 2 legendarne no ale to już kwestia szczęścia :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się podsumować moje stanowisko (odpuszczając też mniej ważne cytaty), bo na prawdę nie chce mi się już tego ciągnąć.

Napisałeś "każdy", a pewien procent to nie każdy.

100% jest równoznaczne z każdy.

Napisałem wcześniej, że każdy burn mage i giant/control mage miał 2 Ice Blocki. Każdy ma, zachęcam do sprawdzenia samemu.

Twierdzę, że ten sam efekt uzyskany poprzez nerf Pyroblasta można było osiągnąć poprzez nerf Ice Blocka...

Niby gdzie widzisz ten sam efekt?

Założenie: burn/control mage nie miał dużych problemów ze stallowaniem gry do 8-9 tury (Specialist, Noxious), za to miał zaczynał mieć problemy z dalszym przeciąganiem.

Nerf Pyro do 10 many daje dwie tury, podczas których mag miałby duże problemy z utrzymaniem się przy życiu. Nerf Ice Blocka (na tyle mocny, żeby nie dawał niewrażliwości na całą turę albo dawał sensowny counterplay) zmniejsza liczbę 'bezpiecznych' tur do 6, co przy koszcie Pyro wynoszącym 8 również daje dwie 'problematyczne' tury, przy okazji radząc sobie z problemem IB.

Jaki jest faktyczny procent gier gdzie mag ma na tyle dobre rozdanie aby efektywnie zagrać IB lub dwoma oczekując dobrej karty?

Przy założeniach, że grasz talią Caxxa, gra kończy się w 12 turze i wyciągasz połowę cantripów (tzn. że masz 15 kart z 'naturalnego' drawu + 6 kart z cantripów [wyciągasz 2x draw 2 cards i 2x draw 1 card] = 21 kart w sumie), szansa na dostanie jednego Ice Blocka wynosi ~90%, szansa na wyciągnięcie dwóch ~50%.

Przy czym nie są to idealne założenia, ale nie chciało mi się bawić w tworzenie bardziej skomplikowanych modeli. Poza tym nie uwzględniam samej gry z przeciwnikiem; tego byłoby po prostu za dużo.

Pokazałem tylko że nerf do 9 many nic tak naprawdę nie zmieni, a już na pewno jest gorszym pomysłem niż obecny nerf.

Napisałeś jedynie, że jest to nielogiczne i że poza tym 'mogłoby tworzyć dziwną drogę do wariacji z MW'. Żadnego dziwnego comba z Pyro za 9 many nie stworzysz, więc zostaje tyle, że jest nielogiczne. Bo tak.

Anyway, pojawił się sporych rozmiarów blue post przybliżający balance philosophy Blizzarda.

  • Pyroblast was changed because it was both frustrating to play against and it was causing less interactive games. These two reasons often go hand in hand.

Czyli potwierdza się to, co pisałem po ogłoszeniu patch notes; Pyroblast został znerfiony nie dlatego, że był OP tylko dlatego, że był irytujący.

________________________________________________________________

Zastanawiam się tylko, co dla decku Rogala jest ważniejsze - Leeroy czy Sylvanas? Leeroy ma na pewno przewagę jako karta do rush decków, z drugiej strony Sylvanas jest bardziej uniwersalna i będę mógł ją wrzucić do każdego innego decku kiedy ten mi się znudzi.

Imo jeżeli grasz też czasami czymś innym niż Rogue to Sylvanas jest lepszym wyborem, jednak dla samego Rogala przydatniejszy jest na początek Leeroy.

Mam jedno pytanie. Bardziej oplaca sie kupowac zestaw kart czy jednak brac udzial w arenie? Mi sie wydaje, ze arena jest bardziej oplacalna, ale wole sie zapytac smile_prosty.gif

Cóż, początkowo prawdopodobnie areny nie będą opłacalne, ale kiedy nabierzesz wprawy i nauczysz się budować talie oparte na drawie (wybierasz 1 z 3 losowych kart, 30 razy) na pewno będzie to dużo korzystniejsze. Mi udaje się grać praktycznie same areny (2-3 dziennie) i opłacać nowe wejścia za nagrody z poprzednich (+daily).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bawi moja umiejętność oceniania decków już po ich złożeniu na Arenie. Zwykle - takie przynajmniej mam wrażenie - udaje mi się dobierać w miarę optymalne talie z tego, co mam dostępne. Z tym, że moje przewidywania co do liczby winów są zwykle dość nietrafione. Ostatnio bez większych problemów przejechałem się po przeciwnikach Paladynem, robiąc 12-1 (to była jedna z najłatwiejszych aren ever) kiedy przewidywałem góra 7 winów, dzisiaj po złożeniu talii Priesta jedynie zaśmiałem sie, że 2/3 będzie dobre (poszło 8/3). Za to wyglądająca na dobrą talia Rogala zrobiła dziś 2/3 (chociaż ostatni lose był tylko ze względu na pad mojego neta, tak byłoby co najmniej 3/3, bo mecz był już wygrany). I tak w sumie mam dość często, jakimiś 'crap deckami' dochodząc do co najmniej 6 winów, czymś wyglądającym na sensowne robię 3-4.

Swoją drogą - kim najbardziej lubicie grać Areny? Ja zwykle kiedy mogę wybieram Rogala/Druida/Paladyna. Druida sam w sumie nie wiem czemu, bardzo często trafiają mi się dziwne talie bez połowy przydatnych kart (Swipe, druidzi za 5, Wrath) ale i tak niespecjalnie mnie to zraża. Zbyt optymistycznie liczę, że 'następnym razem będzie lepiej'. Nie lubię za to grać Warlockiem, kilka razy próbowałem nim Areny i zwykle były to totalne porażki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...