Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Info z przed 30 min.

Mass Effect 3: Extended Cut will be available for most regions on Tuesday June 26th! We look forward to discussing it with everyone in our community once they've played. For more details--including photos, wallpaper, and an interview with Casey Hudson, Mac Walters, and Jessica Merizan--vsit our website!

http://www.masseffec...t/extended_cut/

Ciekawe czy Polska łapie się w te "most regions "

Edytowano przez HanPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zamiar ponieść jak największe straty w czasie misji samobójczej bo ciekawi mnie co będzie się działo w ME3 się gdy połowa oddziału nie wróci z podróży przez przekaźnik Omega 4.

Nic ciekawego sie nie dzieje. Po prostu jesli usmiercisz wszystkich kompanow w tej misji, a tworzac postac w ME3 zdecydujesz sie wgrac koncowego save'a z ME2, to martwi towarzysze z oczywistych wzgledow nie pojawia sie jako postacie drugoplanowe w trakcie kampanii. Bedzie to przypominalo granie bez przeniesienia postaci z dwojki, a w miejscach w ktorych pojawiliby sie dawni towarzysze beda przypadkowe postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówiąc o tym, że nawet pierwszoplanowe mogą się nie pojawić (Garrus, Tali), a to że postacie te umrą ma pewien wpływ na pewne elementy z fabuły

np. scena z salariańskim radnym i Kai Lengiem. Gdy Thane nie żyje to Kai Lengowi zamach może się udać. Uratować radnego może jeszcze nasz znajomy z ME 1 Kirrahe.

Nie spodziewałem się, że DLC wyjdzie tak szybko. Myślałem, że będzie to gdzieś na początku Sierpnia. Miła niespodzianka na początek wakacji. :)

W Polsce na pewno DLC będzie, bo jest napisane "worldwide". Niestety coś mi mówi, że najpierw dostaną go właściciele konsoli X-Box 360, tak jak to było w przypadku większych DLC z ME 2. Ciekawe czy serwery Bioware i Origin wytrzymają takie obciążenie serwerów, gdy cały tłum rzuci się na DLC. :)

Pozostaje czekać do 26 czerwca, gdy wtedy to dowiemy się czy wersja o indoktrynacji jest prawdziwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę. Wersja z indoktrynacją nie może być prawdziwa, jeżeli to DLC to tylko dodatkowe cut-scenki. Ta wersja wymagałaby dodatkowego gameplayu, a tego nie dostaniemy na pewno (BioWare to potwierdziło, tylko cut-scenki i rozmowy dodatkowe). Więc zostaje jak jest - zakończenie idiotyczne i nielogiczne, tylko zostanie "poszerzone" :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

później kupę czasu na 100% gotowości i w końcu kolejne przejście tych misji.

22400965.jpg

Ja już sam nie wiem czego mam się spodziewać, pożyjemy zobaczymy. Na pewno nie jestem nastawiony na jakieś specjalne rewelacje. Dobrze, że mam jeszcze ME3 na dysku.

A skoro o multi, to mam mały problem. Gdy ostatnio ściągałem jedną z dwóch paczek darmowych DLC wyskoczył mi błąd i nijak nie mogę pobrać jej jeszcze raz, w zawartość DLC (mapy do multi) pograć nie mogę, a samego dodatku znowu pobrać też nie mogę. Zna ktoś może jakiś sposób na usunięcie DLC bez reinstalacji gry?

Edytowano przez Abyss
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że już te EC wypuszczają ale jednocześnie teraz cały tydzień mam zawalony xD (EC, klan, GR:FS i siedzenie nad malowaniem repliki).

Mnie teraz rozwalają ludzie którzy najpierw marudzili na bałagan w zakończeniu (sam też marudziłem na wiele braków) a jak już Bio/EA podaje że wypuszcza i to będzie ważyć ~2GB to teraz marudzą "czemu tak dużo?!". No niestety teraz są gry które nie ważą 1-4GB a nawet 30GB i 4 krążki DVD (MaxPayne3).

Będę musiał sprawdzić czy posiadam wymagany save

(od bazy Cerberusa)

i jak nie to trza zacząć już grać by się wyrobić xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Was proszę, nie zakładajcie z góry że to będzie lipa.

Wyjdzie, zagracie - przejdziecie i wtedy zobaczycie, czy było warto.

Ja wiem, że życie w kraju takim jak Polska nastawia ludzi do myślenia w sposób pesymistyczny, ale naprawdę nie wieszajmy psów na firmie, która jednak stara się podążać za sugestiami graczy.

Podejdzcie do tego w sposób optymistyczny, a jeśli faktycznie będzie źle, to wtedy wieszajmy psy na twórcach, ale nie przed.

Chyba, że dla niektórych lepiej byłoby, żeby nie wydali tego zakończenia, w ogóle, bo wtedy możnaby mieć powody, aby jeździć po tej firmie?

Nie wiem jak Wy ale ja jestem na tak względem tego zakończenia, a co do reszty to odpowiedzcie sobie na pytanie, czy wasze życie opiera się tylko na negowaniu wszystkiego, co wam nie odpowiada, czyli jest równe = badziewiu.

A może jest tak, że to wasze podejście jest beznadziejne, a dany twór jest przez was niezrozumiany?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nadzieje, że tym razem wszystko się wyjaśni. Plus cichutka nadzieja na to, że jedno z zakończeń okaże się szczęśliwe (tak lubię szczęśliwe zakończenia i się tego nie wstydzę :) ). Chodzi w końcu o wybór którym tak chełpi się BioWare.

Np. przy czerwonym zakończeniu Shepard mogłaby/mógłby przeżyć, w końcu odetchnęła/oł na zakończeniu.

Jednych cieszyło by życie, innych śmierć.

Ciekawi mnie też co powiedzą na temat przekaźników masy. Jak to rozwiążą i jak inne rasy wrócą do siebie. Zastanawia mnie też hipoteza indoktrynacji - która wcale nie wymaga dodatkowej rozgrywki.

Wystarczy cutscena wyciągnięcia żywej/go Shepard z gruzów i scena rozmów w szpitalu lub wyciągnięcie zwłok bohatera i rozmowa na cmentarzu.

Muszę przyznać, że jestem ciekawa, ale nie podekscytowana. Szał minął, zakończenie dopisałam sobie sama. ME to epicka gra wbijająca się w mózg uczuciowo, tylko BW czasu nie starczyło na epickie zakończenie - wybaczcie, ale mnie dzieci Bóstwa jakoś tak nie pasują w świecie zaawansowanej technologii - zajechało religią, a tego nie lubię (żeby nie było: to, że ja nie jestem osobą wierzącą nie znaczy, że nie szanuję innych którzy praktykują).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malva

Na to nie masz co liczyć gdyż EC NIE dodaje nowych zakończeń a jedynie modyfikuje te które istnieją (zapewne dodatkowe cutscenki i tyle )

Extendend Cut zaoferuje graczom nowe scenki i epilog, co pozwoli na wyjaśnienie finału gry i rozwiązanie trapiących ich od marca pytań, na która podstawka nie przyniosła odpowiedzi. Sam dodatek nie zmienia zakończenia, ale rozszerza je o dodatkowe i ważne informacje.
Edytowano przez HanPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HanPL, ale jakby skupić się na tym "dodatkowe cutscenki" to może chociaż drobinka tego o czym pisze Malva się sprawdzi. Kto wie? Ja również czekam na jakieś szczęśliwsze zakończenie, save'a o którym mowa mam i aby tylko EC wyjdzie to cisnę do mety po raz kolejny (no i muszę wygospodarować 2GB miejsca na dysku co będzie trochę trudne :/). Nie mówię, że chcę aby żyli długo i szczęśliwie/Shepard miał małe niebieski dzieciaczki z Liarą/oddział bił brawo na koniec jak w amerykańskich filmach/niepotrzebne skreślić. Ale chciałbym chociaż wiedzieć, że te wszystkie godziny jakie spędziłem przy grze miały jakiś przyjemny dla oka finał. I dla duszy też bo wybory w ME3 strasznie jadą po emocjach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HanPL - właśnie o to chodzi, że dodatkowe cutscenki, wbrew pozorom, mogą zapewnić masę zakończeń. Chodzi mi o ten moment kiedy:

zebraliśmy odpowiednio dużą liczbę jednostek wojennych (ponad 5000, jeśli dobrze pamiętam) oraz wybraliśmy zniszczenie Żniwiarzy, mieliśmy okazję zobaczyć króciutką scenkę kiedy Shepard łapie oddech na gruzach Londynu).

Ta cutscena daje masę możliwości do ostatecznego, dobrego zakończenia. Wydaje mi się, że to właśnie

kontrola

może kończyć się śmiercią. Natomiast ciekami mnie jeszcze co będzie po

syntezie

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli już na 100% wiadomo, że w DLC Extended Cut nie będzie nowego zakończenia, a jedynie kilka nowych cut-scenek i dialogów, którymi twórcy gry będą starali się załatać liczne dziury i nielogiczności w fabule.

Świetnie podsumował to Angry Joe:

?They basically telling us why their [ciach] stinks, rather than giving us something that isn?t smelly [ciach].?

Poza tym w zakończeniu ME3 jest tyle bzdur, że naprawienie ich wszystkich przez kilka filmików wydaje się mało realne.

Na forum nie używa się żadnych wulgaryzmów. - Bethezer

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się trochę obawiam, że EC będzie klapą, chociaż bardziej niż ewentualny niewypał smuci mnie to, że nie będzie ani trochę nowego gameplay'u. 2GB to nie w kij dmuchał, w końcu całkiem niezły Lair of the Shadow Broker ważył mniej. Można by zrobić wiele, co wyszło - zobaczymy. No i mam nadzieję, że faktycznie poprawiono sprawę EMS i multi nie jest już do niczego potrzebne.

Pomijając zakończenie, po czwartym przejściu ME3 stwierdzam, że zbyt rzadko podkreślane jest, że Żniwiarze to cywilizacje. Przez całą grę kosimy je sobie radośnie, nawet nie zastanawiając się nad tym, że właśnie unicestwiamy jakąś rasę. Fakt, oni też nas zabijają, ale serio - nikt nawet przez moment nie pomyślał o tym, że to nie są zdalnie sterowane robociki? To smutne. Może i jestem nieco skrzywiona (w końcu nie raz zdarzyło mi się przystanąć i pomyśleć "jezu, jaki on jest piękny" ;)), ale nadal powinno się moim zdaniem mocniej podkreślić ten swoisty tragizm sytuacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

No ja osobiście, jak była scena na Rannoh, to chciało mi się płakać, kiedy patrzyłem, jak ten Żniwiarz

umiera

.

W ogóle moim zdaniem Żniwiarze są jednymi z fajniej zaprojektowanych antagonistów w grach komputerowych ever (a trochę tych gier mam na koncie). Wygląd i dźwięk to po prostu cudo. Do czasu zakończenia ME3 też mi się podobały ich motywy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląd i dźwięk to po prostu cudo

*wymowny kaszel* wojna światów *wymowny kaszel*

Moim zdaniem ich dźwięk jest fajny, ich wygląd jest fajny, ale gdzieś już to wszystko widziałem.

@nevya

Nie wiem czy po zamienieniu cywilizacji w papkę i wdrożeniu do maszyny można nadal mówić o pojęciu cywilizacji jako takiej, tam już nie ma osobnych gatunków, różnić w myśleniu, wojen, niepokojów - wszystkiego co definiuje naszą cywilizacje.

@down

I do tego strzelać z nich wielkimi laserami śmierci, nie zapominaj eyes.gif Tak czy inaczej, żniwiarki kojarzą mi się właśnie z tym i nie są dla mnie jakoś super oryginalnym konceptem.

Edytowano przez Abyss
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, z ciekawości postanowiłem wpisać w Google i YT, żeby przypomnieć to sobie i zobaczyć, czy myślimy o tym samym filmie (bo po tytułach rzadko kiedy kojarzę). Jak dla mnie to jest zbytnie uogólnianie. Dźwięki są lekko podobne, a z wyglądu to chyba tylko mówisz o tym, że są "macki". Zresztą w Wojnie Światów te maszyny tymi mackami coś potrafiły robić, a u Żniwiarzy one są tylko po to, żeby mogli lądować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Abyss - faktycznie nie przypomina to naszej cywilizacji, ale to nadal są myślące, niezależne istoty. Nie wiadomo na jakiej zasadzie się dogadują, czy to są jednostki z konsensusem, czy jedna "osoba", ale to nadal nie jest rozwalanie tostera młotkiem, Żniwiarze po prostu żyją. No i z tego, co zrozumiałam każda kosiarka to inna rasa - jeden z rasy x, drugi z rasy y itp, nie z wszystkich gatunków cyklu naraz - więc wojny to tylko domowe. Zresztą to ma być szczyt ewolucji - a co to byłby za szczyt ewolucji, gdyby zachowywać się tak samo jak będąc na niższym szczeblu rozwoju?

A maszyn z Wojny Światów kosiarki mi nie przypominają ani trochę. Ich dźwięk kojarzy mi się raczej z okrętem, a wygląd z hanarami :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu gram w pierwszego Mass Effecta. Pierwsze wrażenie - gra genialna! Niemniej z czasem gra zaczęła coraz bardziej nużyć swoimi walkami, brakiem taktyk ponad "schowaj się za skrzynką i wal do wrogów", monotonnymi planetami i lokalizacjami i mało przydatnym lootem, do tego stopnia, że aktualnie (ściganie Benezii na lodowej planecie - wiem, początek, ale najpierw zrobiłem absoutnie wszystkie misje poboczne) absolutnie nie mam żadnej chęci wrócić do gry.

Ta gra zdołała uprzykrzyć nawet jazdę Mako.

Może to przesycenie sidequestami, ale w takim razie czemu zadziałało dopiero, gdy przestałem je robić?...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rankin,

Warto się przemęczyć przez sidequesty - niektóre są naprawdę ciekawe a do niektórych są odniesienia w kolejnej odsłonie. I jak się już przez nie przemęczysz dojdziesz do końcówki gry - ostatnie misje wbijają w ziemię. Naprawdę warto przejść ME1 choćby dla zakończenia (w przypadku ME3 jest całkowicie odwrotnie :) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...