Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mateusz(stefan)

Piłka Nożna V

Polecane posty

Kto by pomyślał że w połowie marca kwestia mistrzostwa w czołowych europejskich ligach będzie już rozstrzygnięta? W zasadzie to jeśli chodzi o Hiszpanię i Niemcy zwycięzcy byli znani już na przełomie listopada/grudnia. Dzisiaj do tego grona dołączyła Anglia. Warto dodać do tego 9pkt przewagi Juve we Włoszech i potencjalne 7 PSG we Francji(obecnie 4+zaległy mecz).

MU,Barca,Bayern-to jest już pewne

PSG,Juve-trochę mniej, ale nadal jestem w stanie się o to założyć bez większego ryzyka:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Everton wygrał dzisiaj zgodnie z planem z Manchesterem City 2:0, co wciąż przedłuża szanse The Toffees na zajęcie miejsca w czołowej czwórce. Gospodarze byli dzisiaj zespołem lepszym i wygrali zasłużenie. Nie obyło się oczywiście bez błędów sędziowskich. Najpierw nieuznano prawidłowo zdobytej bramki Kevina Mirallasa, a później po ręce Fellainiego sędzia powinien podyktować jedenastkę. Po gupim zachowaniu Pienaara i jego czerwonej kartce można było drżeć o wynik, ale tak naprawdę Citizens nie potrafili pokonać bardzo dobrze dysponowanego Jana Muchy. Słowak zastąpił dzisiaj Howarda i pokazał, że może być numerem jeden na Goodison. W końcówce odblokował się Nikica Jelavić i ustalił wynik meczu. Do trzeciego Tottenhamu sześć punktów straty, więc dogonienie trzech londyńskich zespołów jest wciąż możliwe. Jutro będę trzymał mocno kciuki za Fulham i West Hamem, bo każda strata punktów naszych rywali w tych meczach będzie bardzo cenna.

PS Miło zaskoczył mnie dzisiaj Liverpool. Spodziewałem się, że The Reds urządzą sobie niezłe strzelanie na St. Mary's Stadium, a tu taki psikus i wygrana Świętych. Drużyna Pochettino znowu wygrywa u siebie z drużyną z czołówki 3-1. Liverpool po raz kolejny pokazuje, że ten sezon w ich wykonaniu to same "ups and downs". W następnym meczu wygrają pewnie 5:0.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Real Madryt 5-2 Mallorca

Kolejne cenne i wysokie zwycięstwo piłkarzy z Madrytu. Wynik po pierwszej połowie (1-2) nie wróżył sukcesu, ale tuż po przerwie w ciągu zaledwie 5 minut Real doprowadził do wyniku 4-2, by w samej końcówce jeszcze dobić gości i ostatecznie wygrać przewagą 3 bramek. Bardzo dobre spotkanie rozegrali wszyscy napastnicy Królewskich, zwłaszcza Higuain, który strzelił dziś dwie bramk oraz zaliczył asystę przy ostatniej bramcei, Mam nadzieję przerwał swoją złą serię. Kolejne trafienia zanotowali również Ronaldo, Modric i Benzema. Do wielkiej formy chyba wraca też Oezil, który miał dzisiaj 2 asysty.

Patrząc na obecny Real aż szkoda, że na początku sezonu stracił on aż tyle punktów do Barcelony, bo teraz walka mogłaby być bardzo ekscytująca.

W dodatku wydaje się, że przy równej formie Varane'a Mourinho za wszelką cenę szuka miejsca na boisku dla Pepe, który wystąpił dziś jako pomocnik. Niby zagrał dobre spotkanie, ale myślę, że gdy odpoczywać mają dwaj podstawowi pomocnicy, to swoje szanse powinni dostawać piłkarze ze szkółki.

@Down

Mou mógłby powołać od czasu do czasu na mecz takie Czeryszewa, który jest jednym z najlepszych piłkarzy w Castilli, ma już chyba 22 lata i wypadałoby żeby pogrywał już w pierwszym składzie. Szanse mógłby dostać również Benavente, który w Castilli jest często pomijany, a zawodnikiem jest niezłym. Liga jest już w sumie stracona, więc co jakiś czas tacy piłkarze powinni występować w Primera Division.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Face

Mi się wydaje, że sędzia gwizdnął tam inne zagranie zawodnika Evertonu. Tak mi się przynajmniej wydawało. Ale też myślę, że mógł być podyktowany karny na Fellainim, gdy w pierwszej połowie go przytrzymywał bodajże Nastasić. Tym niemniej zasłużona wygrana The Toffees i dwie piękne bramki :)

Real Madryt - Mallorca 5:2

Bardzo sympatyczne zwycięstwo. Mimo, że po pierwszej połowie przegrywaliśmy 1:2, to Mou zmotywował zespół i już w pierwszych 11 minutach drugiej połowy Real zamknął mecz strzelając 3 bramki. W końcówce tylko dobicie rywala golem Benzemy. Ozdobą spotkania będzie piękny gol Modricia, który huknął z dystansu w okienko bramki drużyny z Majorki. Pierwsza bramka, to świetne podanie Chorwata do Pepe, który wbiegł pole karne, ten odegrał to Higuaina i było wyrównanie, ale niestety chwilę później rzut rożny i 1:2. Dobre zmiany Mou, przede wszystkim wprowadzenie Özila, bo Benzema poza golem specjalnie widocznie nie był. Wszedł Turek, centra z rożnego i ładny gol Ronaldo. Chwilę później wejście Coentrao w pole karne, wybicie piłki przed szesnastkę i gol Luki. Trzy minuty później Özil wystawia piłkę Higuainowi i było 4:2.

Po tych bramkach tempo trochę siadło, ale dalej były ataki Realu, chociaż Mallorca próbowała się odgryzać, ale w bramce był Lopez. W doliczonym czasie gry świetne podanie Xabiego do Pipity, Argentyńczyk wyłożył piłkę Benzemie i był koniec.

O, na koniec podam ciekawą statystykę. Özil jako pierwszy gracz w historii La Ligi w ciągu pierwszych trzech sezonów zaliczył 65 asyst! A jeszcze ma kilka kolejek na wyśrubowanie jeszcze lepszego "wyniku".

@UP

Castilla grała dzisiaj mecz, więc i tak zagrać by nie mogli. Ale kto tam ma grać? Z Castilli z perspektywicznych graczy jest Alex Fernandez i Jose Rodriquez, bo reszta są dla Mou za "starzy" i trzeba by szukać w Realu C.

EDIT:

@DOWN

Tak, ale chodzi o środek pola, ale z Jese masz rację. W następnym sezonie musi być włączony do pierwszego składu, bo ponoć Guardiola się nim interesuje.

@UP

Mógłby, ale sporo spotkań Castilla jak i pierwszy zespół rozgrywa w podobnym terminie. Chociaż może Mourinho chciał, a Toril nie puszczał zawodników? Nie wiadomo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO największym talentem Castilli jest Jese i jeśli on nie dostanie się do pierwszego składu to chyba nikt tego nie zrobi.

@Edit

Chyba, że tak, ale Jese musi grać w przyszłości w pierwszej drużynie, bo może on zostać symbolem na miarę Raula czy Casillasa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Borussia Dortmund 5-1 Freiburgy

Kolejny znakomity mecz w wykonaniu Lewego jak i całej Borussii. Na początku byłem zaskoczony przebiegiem spotkania. Na szczęście Borussia pokazał klasę. Będę się powtarzać, ale mam nadzieję, że tak samo zagra nasze trio w najbliższym meczu z Ukrainą. Warto wspomnieć o Sahinie. Bardzo dobry mecz w jego wykonaniu.

Lech- GKS 0:0

Niesamowity mecz w wykonaniu bramkarza GKS-u. Ma patent GKS na mecze z mocnymi zespołami. Mecz bardzo przyjemnie się oglądało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Borussia-Freiburg 5:1

Kapitalny wynik i gra naszych zawodników. Początek spotkania mnie trochę zaskoczył, ale od 40 minuty wszystko szło jak zaplanowała sobie Borussia. 2 bramki Lewandowskiego który rozegrał kapitalny mecz i Sahina przy jego bramce asystował Błaszczykowski, dały prowadzenie 3:1. w Drugiej połowie Robert i Kuba dołożyli po 1 asyście. Robert tym samym zmierza po tytuł króla strzelców Bundesligi. Mam nadzieje że dobra gra w Borussi przełoży się na kadrę która już w piątek rozegra mecz o tak zwane 6pkt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwycięstwo Białej Gwiazdy w starciu z Pogonią Szczecin na R22 - 2:0

Wiślacy udowodnili, że kryzys powoli zostaje zażegnywany i niepokoić może co najwyżej styl, a nie wynik. Czwarte zwycięstwo z rzędu cieszy (dwa w Ekstraklasie i dwa z Jagą w PP) cieszy, bo po marnych występach z Bełchatowem i Podbeskidziem, Wisła zaczyna piąć się w ligowej tabeli, a zwycięstwo w Pucharze Polski może dać przepustkę do europucharów.

Już w pierwszej minucie spotkania w dogodnej sytuacji znalazł się Adrian Budka, lecz refleksem i opanowaniem popisał się Sergiei Pareiko. Wisła błyskawicznie odpowiedziała kontrą, po której Małecki wywalczył rzut rożny. Następnie przez blisko 20 minut przewagę posiadali Portowcy, którzy dwukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Estończyka. W 20. minucie Wisła powinna objąć prowadzenie po trafieniu Rafała Boguskiego, lecz arbiter dopatrzył się pozycji spalonej napastnika Białej Gwiazdy. Decyzja sędziego Marciniaka była jednak niesłuszna, bo podanie po którym padła bramka, nie było od żadnego Wiślaka, lecz była to niefortunna interwencja obrońcy Pogoni. Później Tadrowski chciał wybić niezbyt groźne dośrodkowanie Małego w pole karne, lecz piłka po jego interwencji z całym impetem trafiła w poprzeczkę bramki Pernisa. Starania Wisły przyniosły wymierny efekt w 37. minucie, kiedy to świetną szarżą niczym Iliev czy Małecki, popisał się kapitan Białej Gwiazdy - Radek Sobolewski. W pełnym gazie minął dwóch stoperów, wpadł w pole karne, kiwnął jeszcze jednego gracza ze Szczecina i po mocnym uderzeniu piłka odbiła się od dalszego słupka i wpadła do siatki. Druga połowa rozgrywana już była pod dyktando Wisły i chyba jedyną groźniejszą akcją Pogoni był strzał z rzutu wolnego Akahoshiego, który sparował golkiper ekipy z R22. Wynik w 83. minucie ustalił Cwetan Genkow, który pojawił się w drugiej połowie spotkania. W okolicach środka boiska piłkę odzyskał Sobolewski, który podał ją do Małeckiego. Ten przebiegł z futbolówką jakieś 25-30 metrów, wbiegł w pole karne, zagrał piłkę wzdłuż bramki Pogoni, a Bułgar dołożył tylko nogę, czym dopełnił dzieła zniszczenia. Winę za straconą drugą bramkę powinien wziąć na siebie szkoleniowiec Polonii, który nie zmienił Tadrowskiego, kiedy on ewidentnie domagał się zmiany, sygnalizując problem z nogą. Zamiast zawodnika na jego pozycję, na placu gry pojawił się Kolendowicz, a Pogoń nie dysponowała już zmianą. Małecki wykorzystał niedyspozycję prawego obrońcy i ograł go w dziecinny sposób, czym wyłożył piłkę jak na tacy Cwetanowi.

Praktycznie cała defensywa Wisły zagrała bardzo dobrze. Jedynie do Bunozy mogę mieć pewne pretensje o słabe rozgrywanie piłki i jego podania w kierunku środkowych pomocników, które najczęściej trafiały do piłkarzy Polonii. Małecki napędzał akcje Wisły, Iliew dzisiaj słabiej, Sobolewski oraz Wilk wzorowo. Burliga słabo widoczny i praktycznie nie wykorzystywany w akcjach ofensywnych. Boguski starał się walczyć o piłkę, lecz przegrywał pojedynki z defensorami gości. Kosowski oraz Chrapek, którzy pojawili sie w 2. połowie mało zdziałali, zwłaszcza ten drugi. Genkow zdobył bramkę i chwała mu za to.

Teraz czeka Nas (i mnie ;)) wyjazd do zaprzyjaźnionego Gdańska i wyprawa po kolejne 3 punkty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słówko o meczu Tottenhamu z Fulham zakończonym wynikiem 0:1. Nieporadność ataku gospodarzy połączona z niedokładnością dośrodkowań ich kolegów z zespołu była rażąca. W piłce wygrywa często ten, kto popełnia mniej błędów i tak było tym razem. Szybka akcja gości, którą zakończył lekkim, ale skutecznym podcięciem, Berbatov. Koguty mogli zostać skarceni jeszcze raz, ale Hangeland nie zdołał umieścić piłki w siatce po rzucie rożnym. Jeśli drużyna z White Hart Lane będzie grać w taki sposób jak dziś, to utrzymanie w zespole ich gwiazdy, Garetha Bale'a, może być mocno utrudnione.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dave

Wisła grając solidnie ma nawet szansę wywalczyć prawo do gry w Europie bez konieczności zwyciężania w Pucharze Polski. Wystarczy zobaczyć co dzieje się z przodu. Śląsk jest ponoć bankrutem, tak naprawdę nie wiadomo, co tam się stanie. Solorz jest właścicielem, ale widać, że nie ma zamiaru wypłacić z własnej kasy ani złotówki na zespół. W Polonii podobne problemy. Zresztą spodziewałem się ich od dłuższego czasu, bo skoro jest nowy właściciel, a nie reguluje się zobowiązań wobec piłkarzy, to coś jest nie tak. Górnik pozbywa się najlepszych zawodników i cała kasa z transferu Milika idzie na długi, w zasadzie zostaje tylko Lech, który może realnie walczyć z Legią.

Canal+ wyciska co może z naszej Ekstraklasy. Oczywiście mówię o takim pozytywnym "wyciskaniu". Za dużo dobrego pod względem sportowym powiedzieć nie można, więc dostajemy mnóstwo ciekawych wywiadów, piłkę od kuchni, itd. Dzisiaj oglądając skrót trenera Nawałki podczas meczu z Legią można było wypluć płuca ze śmiechu. "Wooooojteeeek!" i co chwila do asystenta "zapisz to!".

Napiszę jeszcze trochę o brakach sportowych. Tak naprawdę nie ma w lidze indywidualności, które byłyby w stanie robić swoje co tydzień i być ligowymi gwiazdami. Mówi się o nieskuteczności Lewandowskiego, ale popatrzmy sobie na Ekstraklasę. Większość piłkarzy jak znajdzie się w sytuacji podbramkowej, to od razu traci głowę. Mecz Lecha z GKS. Reiss z 5 metrów strzela po ziemi w środek bramki. Później jeszcze Wacławczyk to przebił, bo z 3 metrów nie trafił na pustą. Czapki z głów, bo tak podnieść piłkę, żeby przeleciała nad poprzeczką, to naprawdę duża sztuka! Jeszcze te denerwujące mnie nurkowanie. Dzisiaj, to co wykręcił Gikiewicz, to prawdziwa "Malina". Dzióbnął sobie piłkę i zanim wpadł w bramkarza położył się na murawie... Sędzia dał się nabrać, ale na szczęście sprawiedliwości stało się zadość i Mila nie strzelił. Zieliński eksplodował i zwyzywał sędziego od nieudaczników, choć akurat w tamtej sytuacji uważam, że faul był.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli utrzymają przyzwoitą formę i z ekipami, które teoretycznie powinny walczyć o czołowe lokaty - Lech, Polonia czy Śląsk, o Legii nie wspominam, bo ona ma swoje wzloty i upadki jak każda ekipa, lecz chyba w tym sezonie jest już poza zasięgiem i zdobędzie mistrzostwo, to Wiślacy mogą oczywiście wskoczyć na 2. lub 3. miejsce, ale aby to osiągnąć muszą włożyć w ligowy sezon 110% sił. A aby zdobyć Puchar Polski wystarczy w półfinale pokonać w dwumeczu Śląsk lub Flotę i w finale pewnie Legię, co może być łatwiejsze niż w lidze, bo Legioniści mogą odpuścić sobie PP, gdyż utrzymanie świeżości i sił na Ekstraklasę będzie ważniejsze, w końcu chcą odzyskać tytuł mistrzowski.

Przypomniałem sobie coś jeszcze - jeśli ktoś będzie oglądał mecz komentowany przez Kazimierza Węgrzyna, to niech wsłucha się w jego śmiech - mistrzostwo :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barcelona- Vallecano 3:1

Nudno mi się to już pisze- dobry mecz w wykonaniu Barcelony. Messi jak zwykle strzela gole. W sumie mógłbym przekopiować moje poprzednie opisy z meczów Barcelony. Ciekawie zapowiada się mecz z PSG. Faworytem są Hiszpanie, ale oczekuję zaciętego i ciekawego spotkania

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro mecz, a na razie nie ma tu żadnej dyskusji. Może zacznę smile_prosty2.gif

Na początek analiza składu:

Bramkarze- tu faworyt jest tylko jeden. Boruc znakomicie broni w klubie, a Szczęsny stracił miejsce w składzie.

Obrona- na prawą stronę pewniakiem jest Piszczek, na środku Glik oraz chciałbym aby zagrał Salomon. Fornalik na pewno postawi na Wasyla, ale nie mam do niego przekonania. Na lewą stronę obstawiam Wawrzyniaka

Pomoc: Pewniakiem jest Krychowiak, drugiego obstawiam Łukasika. Młody zawodnik Legii dzięki meczowi z Ukrainą, może na dłużej zawitać w pierwszej jedenastce. Prawo strona Kuba, na lewą stronę fajnie jakby zagrał Rybus. Chłopak jest w formie. I teraz nasza bolączka- nie chciałbym aby zagrał Obraniak. Niestety coś czuję że Fornalik na niego postawi

Atak- tu nie ma o czym pisać. Lewandowski, a później przepaść. Mam nadzieję że Lewy się przełamie. Ważne aby dostawał prostopadłe piłki i dobrze współpracowało mu się z ofensywnym pomocnikiem. Czasem mówi się o grze z 2 napastnikami, ale wątpię w ten scenariusz

Osobiście obstawiam wynik 2:1. Z tego co czytałem mecz ma być rozegrany przy zamkniętym dachu.

Jestem już przygotowany na mecz- przekąski kupione, oranżadki smile_prosty2.gif, szalik przygotowany.

Jaki obstawiacie wynik? Jakie macie spostrzeżenia na temat meczu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście obstawiam wynik 2:1

Ciekawe jest to, że wynik 2:1 jest chyba najczęściej typowanym rezultatem w piłce nożnej smile_prosty.gif Taki bezpieczny i z podkreśleniem, że rywal mocny i może być ciężko, ale jednak damy radę smile_prosty.gif

Ja obstawiam 1:0. Najważniejsze żeby wygrali, przegrana (odpukać) strasznie skomplikuje nam sytuację w grupie.

na lewą stronę fajnie jakby zagrał Rybus.

Zgadzam się, zawsze podobała mi się jego gra w Legii (szczególnie puchary), teraz po transferze nie śledzę jego gry, ale jest to zawodnik szybki, mogący zrobić przewagę w pomocy.

nie chciałbym aby zagrał Obraniak...

Ja podejrzewam jednak, że zagra, on musi mieć "to coś" smile_prosty.gif co daje mu miejsce w reprezentacji. Pewnie chodzi o stałe fragmenty i strzał z dystansu, niby tak, ale zawodnik legii (wybaczcie, ale nie wiem który, Łukasik, albo Furman) w meczu kadry ligowej pięknie na "punkt" trzykrotnie z rzędu dośrodkował z rzutu rożnego.

Oby inne mecze w naszej grupie też się ułożyły po naszej myśli smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro mecz roku dla nas,niema innej opcji niż nasze zwycięstwo.Porażka by nam dużo skomplikowała sprawę awansu. Po ciężkim boju postawie na 1:0. Terminarz nasz na najbliższe 5 meczy jest bardzo dobry, z tymi najgroźniejszymi rywalami gramy u siebie. Aż żal by było to nie wykorzystać. Myślę ze nie będzie niespodzianek w pierwszej jedenastce. Jeśli chodzi o bramkarza to wydawał się pewniak Szczęsny, ale ostatnio ma duże kłopoty w Arsenalu. Również postawie na Boruca, w takim meczu o taką stawkę trzeba stawiać na takiego bramkarza który gra regularnie. A Boruc ostatnio udowadnia że jest w formie.

Dużą mam nadzieje że obudzi się Lewandowski i w końcu strzeli coś w reprezentacji.

Jeśli chodzi o inne mecze w naszej grupie, to liczę po cichu na stratę punktów przez Czarnogórę. A Anglia to już wiadomo,pytanie tylko brzmi jak wysoki będzie wynik.

Mam również nadzieje że nie będzie żadnych cyrków z dachem, jak to było w pamiętnym meczu z Anglią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam również nadzieje że nie będzie żadnych cyrków z dachem, jak to było w pamiętnym meczu z Anglią.

Podobno zamknęli i nie zamierzają otworzyć. Tak dla bezpieczeństwatongue_prosty.gif

Jeszcze kilka tygodni temu jeśli idzie o pozycję bramkarza powiedział bym że Szczęsny, ale w obecnej sytuacji wybór może być jeden. Boruc jest obecnie w wyśmienitej dyspozycji, a akcja w której obronną ręka wyszedł ze starcia z Suarezem dopełnia dobrego obrazu.

Dużym dylematem jest na pewno- Wawrzyniak czy Boenisch. Ten pierwszy zawsze ma w kieszeni zestaw swoich błędów, lecz Sebastian też do tych nieomylnych nie należy. Na jego obronę przemawia to że Fornalik nie dał mu grać na jego nominalnej pozycji w spotkaniu z Irlandią. Ja jednak stawiam na Wawrzyniaka i liczę że to jednak on zagra, bo chociaż jest w rytmie meczowym w przeciwieństwie do Boenischa.

Krychowiak jest pewniakiem, a w duecie chciałbym widzieć Łukasika. Spisał się świetnie w ostatnim sparingu i jako jedyny trzymał poziom.

No i trzeba życzyć Lewemu przełamania w piątek. Dobrze by było jakby mu się to udało w tak arcyważnym starciu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja typuję taki skład: Boruc - Piszczek, Wasilewski, Glik, Boenisch - Błaszczykowski, Krychowiak, Łukasik, Rybus - Obraniak - Lewandowski. Nie zdziwię się, jeśli zamiast naszego "rozgrywającego" (to słowo w cudzysłowiu, bo Ludovic rzadko rozgrywa. On wykonuje stałe fragmenty) zagra Mierzejewski (10 bramek w tym sezonie) lub nawet Majewski. Jeśli na boisko wybiegnie Rybus, to on może wykonywać wolne i rożne, bo wychodzi mu to całkiem dobrze.

Obstawiam wygraną Polaków, minimalną. 1:0 lub 2:1, bardziej skłaniam się ku pierwszej opcji. Ukraińcy mają niemal wszystkich ważnych graczy do dyspozycji. Tylko Konoplanka jest kontuzjowany. Mają problem z napastnikami. Wystarczy popatrzeć na klasyfikację strzelców ligi naszych sąsiadów. Na czołowych miejscach są Ormianin, Brazylijczycy i inni Latynosi. Na pewno bramka i boki obrony nie są ich najlepszą stroną, Fornalik ma na tych pozycjach lepszych graczy. Lepiej wyglądają chyba ich stoperzy, defensywni pomocnicy także (chociaż tutaj będzie sporo zależało od dyspozycji dnia naszych graczy). Skrzydłowi na remis, bo nie ma wspomnianego Konoplanki. Brak 3 punktów dla "Biało-Czerwonych" będzie porażką reprezentacji. Jeśli wygramy, to drużyna Fomienki właściwie odpadnie z rywalizacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy lewy obrońca w Ekstraklasie poradziłby sobie lepiej, niż ten kabareciarz Wawrzyniak. Może w Legii nie gra źle, ale pali się na szczeblu reprezentacyjnym. Nie ma dla niego miejsca w kadrze - mówię to po kilku lat obserwacji. Boenisch nie gra regularnie, ale jest mniejszym złem.

Brama należy do Boruca, nawet nie wyobrażam sobie tam Szczęsnego, który jest bez formy. W pomocy chciałbym jakiegoś nowego wariantu, ale Fornalik na pewno nie zburzy duetu Krychowiak-Polański. Lewa pomoc to Mierzejewski, który jest tam bezkonkurencyjny (na poziomie repry nie gra oszałamiająco, ale inni są o wiele gorsi). Na ŚPO nawet nie chcę słyszeć o Obraniaku. Podobny problem, jak Wawrzyniak. Możemy nawet zagrać na podwieszonego napastnika, byle bez Ludo. Typuję remis, bo pewnie znowu nasze genialne trio nic nie wskóra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzucę swoje trzy grosze wink_prosty.gif Nie będę typował jaki będzie skład, ale jaki ja wystawiłbym, gdybym był na miejscu Waldemara Fornalika.

Bramka: Artur Boruc - nie jestem zwolennikiem tego gracza, ale muszę przyznać, że jego forma jest obecnie na wysokim poziomie i nie bez powodu jest numerem 1 pomiędzy słupkami w Southampton. W perspektywie pozycji Szczęsnego i Tytonia w ich klubach, musiałbym przełamać niechęć do Artura.

Obrona: prawa strona - Łukasz Piszczek - tutaj nie ma co się rozpisywać dlaczego Fornalik i ja stawiamy na niego smile_prosty.gif

środek - Kamil Glik oraz Marcin Wasilewski - pierwszy gra non stop w Serie A w barwach Torino i zalicza bardzo dobre występy, a ponadto świetnie gra głową. Wasyl co prawda nie gra w Anderlechcie, ale jest doświadczony, obyty z meczami o stawkę i z pewnością nie spali się w tak ważnym spotkaniu jak jutrzejsze.

lewa obrona - Sebastian Boenisch - wraca do kadry Bayeru Leverkusen, a ponadto przed kontuzją, jak i po udowodnił, że jego akcje lewą stroną mogą dać bardzo wiele kadrze.

Pomoc: prawa strona - Jakub Błaszczykowski - nie bez powodu podpora Borussii i motor napędowy S-kadry.

lewa strona - Kamil Grosicki - ciężki wybór pomiędzy Grosikiem a Rybusem, ale Kamil przekonuje mnie swoimi nieprawdopodobnymi umiejętnościami technicznymi i szybkością. Rybus również jest dobrym zawodnikiem, ale większe ogranie Grosickiego może zrobić swoje.

defensywni pomocnicy - Grzegorz Krychowiak oraz Eugen Polanski - oboje są inteligentnymi defensywnymi pomocnikami u których widać zachodnią szkołę futbolu, która uczy takich graczy nie tylko wybijania piłek do przodu/na aut czy ścinania równo z murawą rywali, ale również wyprowadzania akcji i włączania się do gry pomimo swojej cofniętej pozycji. W Polsce nie mamy obecnie graczy lepszych niż ta dwójka - powoli dorasta do ich poziomu Daniel Łukasik, ale jeszcze brakuje mu ogrania na arenie międzynarodowej.

wysunięty pomocnik/cofnięty napastnik - Radosław Majewski - gracz, który wraca z niełask do kadry. Świetnie radzi sobie w Championship i potrafi skutecznie rozprowadzić grę lub dać kluczowe podanie. W przeciwieństwie do Obraniaka, który radzi sobie w klubie, w kadrze jest cieniem Ludo z Girondins, Radek nie ma nic do stracenia, a mnóstwo do zyskania w oczach selekcjonera i kibiców. Przede wszystkim nie gra samolubnie.

atak: Robert Lewandowski - a kto nie jak on? wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie. Szpakowski czy kto tam komentował mecz z Irlandią wspominał, że gra Łukasik, który prawdopodobnie zastąpi Polanskiego, odsuniętego za kartki. Nie wiem czemu, zdawało mi się, że Eugen już odpokutował swoje i zagra, tylko że przecież nie było żadnego meczu o stawkę wink_prosty.gif Jakieś zapętlenie w mojej pamięci. W takim razie w moim składzie - jak i zapewne selekcjonera Fornalika, zagrają Krychowiak i Łukasik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Polańskim i tak słuch zaginął, w ostatnich meczach słabiutkiego Hoffenheim wchodził z ławki. Choć Eugen w kadrze zazwyczaj spisywał się nieźle i z San Marino może zagrać. Chyba, że Łukasik i Krychowiak zagrają bardzo dobrze z Ukrainą, to mogą go wygryźć.

Kilku piłkarzy chyba straciło już szansę na występy w kadrze. Peszko, Matuszczyk, Piech czy Kuszczak raczej nie są w planach Fornalika ważnymi postaciami. Szczególnie dziwi brak tego ostatniego (bo poprzednich trzech to nie, trochę się nie sprawdzają ostatnio w swoich klubach). W Championship idzie mu nieźle i warto by dać mu szansę, nie biorąc np. Tytonia, na którego podobno uwziął się trener. Przemek puszczał w sumie sporo bramek, ale ten Waterman, który go zastępuje, lepszy nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem, czy Kuszczak jest już skreślony? Teraz boryka się z kontuzją pleców, dlatego nie przyjechał na zgrupowanie przed meczami. Tak czy siak jest to obecnie jeden z najlepszych polskich bramkarzy, obok Boruca, Tytonia, Szczęsnego czy Fabiańskiego, który wraca do łask Wengera, choć chyba przebąkiwano w mediach, że po sezonie ma odejść z Arsenalu. Myślę, że jeśli sytuacja Szczęsnego i Tytonia w ich klubach się nie zmieni, to nawet Fabiański ma szansę na powrót do S-kadry prędzej czy później smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

up:

Chciałbym aby zagrał Boenish, a na środku Salomon. Sebastian dobrze prezentuje się ofensywie, a w defensywie oboje mają problem. Wasyl nie jest ostatnimi czasami oazą spokoju. Nie grał przez pewien czas w klubie.

Kilku piłkarzy chyba straciło już szansę na występy w kadrze. Peszko, Matuszczyk,

Zapomniałem w ogóle o Peszce :-) Szkoda że nie ma go w kadrze. Pamiętam jego szybkie rajdy. Co do Matuszczyka- szkoda jego talentu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...