Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

Euro 2012

Polecane posty

także mam apel do PZPN zróbcie ograniczenie liczby obcokrajowców w T-Mobile.

Choć w całym poście piszesz generalnie farmazony to grzechem byłoby się z Tobą tutaj nie zgodzić. Ale tak to jest z przepisami związkowymi. Albo stawiamy na progres kadry narodowej ( ograniczenie obcokrajowców + konieczność posiadania na boisku przynajmniej jednego grajka mającego poniżej 21 lat) albo piłki klubowej ( brak jakichkolwiek ograniczeń, ograniczenie zgrupować kadry do FIFowskiego minimum).

Dzisiaj, dzień po greckim niedosycie możemy narzekać na brak przepisów, które wpływałyby na rozwój naszej kadry. Dlatego chwała Legii za armię młodych i zdolnych polskich zawodników. Może nie wszyscy wejdą do tej reprezentacji, ale dwóch lub trzech jak Wolski czy Żyro.

Jednak niedługo przyjdą kwalifikacje do Ligi Mistrzów. I tam widząc Śląsk grający młodymi chłopaczkami wołałby o pomstę do nieba. Tak czy inaczej: Trzeba zmian i trzeba się pogodzić z faktem budowania nowego projektu. Może byśmy się nie dostawali nigdzie przez najbliższe 4-6 lat ( Chciałbym zobaczyć naszych na MŚ w Katarze i Brazylii), ale póki się nie zmieni nastawienie klubów na spoglądanie łaskawym okiem na młodych Polaków, póty będziemy drżeć o wynik z Grecją.

A Rosja? W ataku to była demolka. W defensywie jednak dwie kombinacyjne piłki i defensywa Niesfornej nie wiedziała co się dzieje na boisku. Tutaj można upatrywać szanse.

W II rundzie grupowej:

Polska - Rosja bez znaczenia.

Czechy - Grecja albo remis, albo od biedy zwycięstwo Czechów.

Wtedy bezpośredni mecz Polaków z Czechami zdecydowałby o awansie do rundy pucharowej. I wtedy dopiero zobaczylibyśmy ile znaczy prawdziwa motywacja dla podopiecznych Franciszka Smudy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - wytłumacz mi, proszę, bo takie zjawisko znane jest chyba tylko w Polsce - dlaczego kibicujesz jakiejś Holandii, zamiast wspierać Polaków?

To samo można powiedzieć o tobie. Dlaczego nie kibicujesz polskiemu zespołowi tylko Manchesterowi United (tu zaznaczę mający w dorobku wiele trofeów i ciągle je zdobywający) ? Trochę tego nie rozumiem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj słusznie napisał jeden z włoskich dzienników, że przyczyną klęski (bo ten remis, to nasza klęska) Polaków był Smuda. Trudno się z nim nie zgodzić. Facet nie przeprowadził żadnej zmiany, mimo, że rozsądnym posunięciem byłaby wymiana zmęczonego Boenisha na chociażby Wawrzyniaka, albo Dudkę, Obraniaka na Wolskiego i wprowadzenie Grosickiego (tylko nie mam pomysłu za kogo ;)). Tchnęłoby to troszkę nowych chęci i świeżości w nasz skład i wtedy może udałoby się wydrzeć te trzy punkty, albo dowieść do końca skromne zwycięstwo 1:0. Po Euro, Smuda out!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo można powiedzieć o tobie. Dlaczego nie kibicujesz polskiemu zespołowi tylko Manchesterowi United (tu zaznaczę mający w dorobku wiele trofeów i ciągle je zdobywający) ? Trochę tego nie rozumiem

No jak to nie kibicuję? To, że nie piszę o meczach Zawiszy w temacie o piłce nożnej nie znaczy, że klub ten nie jest mi bliski. Po prostu za mało tutaj sympatyków zaplecza Ekstraklasy, nie będę pisał sam do siebie ;)

Wtedy bezpośredni mecz Polaków z Czechami zdecydowałby o awansie do rundy pucharowej. I wtedy dopiero zobaczylibyśmy ile znaczy prawdziwa motywacja dla podopiecznych Franciszka Smudy.

Pewnie będzie tak, jak mówisz, bo mecz z Czechami po prostu trzeba wygrać w sytuacji, kiedy Rosja zmiecie wszystkie inne drużyny. Ale nie martwię się o to, że naszych zje trema. Pokazali jak potrafią grać w stresie (większość 1. połowy wczoraj) - rozpoczynanie turnieju, tak ważny mecz i ogromna presja. A Polacy grali początek bardzo ładnie, myślałem, że będzie to typowy mecz na 0:0...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często tacy ludzie po prostu nie znają się na piłce i są skrajnymi pesymistami.

Nie, nie znam się na piłce. Nigdy tego sportu nie lubiłem i nie potrafiłem pojąć co przyjemnego jest w oglądaniu dwudziestu dwóch facetów usiłujących trafić kulką w prostokąt, ale to nic nie znaczy - mam takie samo prawo narzekać, jak każdy inny. "Kojarzyć" polską piłkę zacząłem gdzieś w 2000 roku, mniej więcej w czasie, gdy trenerem został Engel. To było ponad dwanaście lat temu. Więcej niż połowa mojego życia. I przez ten cały okres, poza kilkoma wyjątkami, Polacy zawodzili w każdym meczu. Nie uznaję za sukces takich rzeczy jak miażdżące zwycięstwo nad Azerbejdżanem, bo to tak, jakby licealista był dumny z obicia mordy przedszkolakowi. Skąd mam więc brać optymistyczne nastawienie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiać mi się chcę, gdy widzę typowe pesymistyczne wpisy. Typowa mentalność Polaka :). Siedźcie cicho i wywieźcie przynajmniej flagę państwową, bo takie następne wydarzenie może się odbyć dopiero za kilkadziesiąt lat. Chociaż możecie zacząć kibicować Argentynie, bo oni są jednym z faworytów na mistrza Euro 2012.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiać mi się chcę, gdy widzę typowe pesymistyczne wpisy. Typowa mentalność Polaka smile_prosty.gif. Siedźcie cicho i wywieźcie przynajmniej flagę państwową, bo takie następne wydarzenie może się odbyć dopiero za kilkadziesiąt lat. Chociaż możecie zacząć kibicować Argentynie, bo oni są jednym z faworytów na mistrza Euro 2012.

Przecież większość wyraża tylko SWOJE ZDANIE na temat naszej drużyny. Nie każdy jest pesymistą, tylko OBIEKTYWNIE ocenia szanse Polaków. Przecież to jest forum dyskusyjne - chyba nikt nie zabrania tutaj dyskutować na temat naszej kadry!?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2real4game - akurat z ekip, które wymieniłeś, w naszym zasięgu wydają się być (bo to wciąż gdybanie wink_prosty.gif ) Czechy i Ukraina. Od Duńczyków i Chorwatów, a może także i od Irlandczyków, prezentując wczorajszą postawę i skuteczność, dostalibyśmy dziś tęgiego łupnia. Niemniej jednak, wszystko wciąż jest w naszych rękach.

Lewandowski jako piłkarz meczu - jego bramka była przedniej urody, ale w drugiej połowie nie pokazał nic specjalnego. Dla mnie zawodnikiem meczu był Salpigidis. Prosto z ławki wszedł w nasze szyki jak w masło.

Co do Dżagojewa - jak już pisałem: sir Aleksie, łap za komórkę!

@up - hurraoptymizm też nie ma zbyt wiele wspólnego z obiektywizmem. wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak ktoś już pisał wcześniej, naszą główną opcją w meczu z Rosją musi być kontratak i szukanie goli po stałych fragmentach. Nie wyobrażam sobie żeby z ekipą Advocaata wyjść na "otwartą" wojnę bo to się musi skończyć fatalnie. Ze Sborną musimy zwyczajnie wyjść ultra defensywnie, a i to może nie wróżyć sukcesu i tego chociaż 1 pkt.

Mnie tymczasem tak samo jak RaxusV robi się nie dobrze na te wpisy "naczelnych krytyków" Takiej imprezy możemy już nigdy nie dostać, ale czemu nie ponarzekać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska - Rosja bez znaczenia.

No jak bez znaczenia, skoro ewentualne zwycięstwo dałoby nam szansę na wygranie grupy, a w przypadku remisu moglibyśmy liczyć nawet na, od biedy, awans z trzema remisami? smile_prosty.gif oczywiście pod warunkiem remisu w meczu Grecji z Czechami 2 godziny wcześniej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiać mi się chcę, gdy widzę typowe pesymistyczne wpisy. Typowa mentalność Polaka :)

Realizm, nie mentalność Polaka. Jeśli armia przegrywa bitwę za bitwą to nie liczy się ciągle na łut szczęścia, tylko zmienia taktykę i/lub wycofuje.

Siedźcie cicho i wywieźcie przynajmniej flagę państwową

A co, jeśli będę dalej bezczelnie się obnosił z tym, że nie kibicuję Polsce, ani nie wywieszę flagi jak na prawdziwego "patryjotę" przystało? Dojdzie do inwektyw?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tymczasem tak samo jak RaxusV robi się nie dobrze na te wpisy "naczelnych krytyków" Takiej imprezy możemy już nigdy nie dostać, ale czemu nie ponarzekać...

Czy ktoś tu krytykuje imprezę, czy naszą kadrę? Ludzie, my tu tylko "narzekamy" na polską kadrę, "przewidujemy" jakie szanse mają Polacy z Czechami i Rosjanami, a tu od razu wielki bulwers.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie dzisiaj najbardziej wkurzyło jak przeczytałem wypowiedzi Smudy. Mówił, że chciał wprowadzić Brożka ale bramka dla Greków to pokrzyżowała. A w szatni podobno mówił, że musimy utrzymać ten wynik. UTRZYMAĆ a nie podwyższyć, nie zaatakować. No sorry on chciał zastąpić Lewego Brożkiem i grać na utrzymanie wyniku przez całą 2 połowę?? Coś takiego nigdy się polskiej drużynie nie udało. No jak tak można? A po straconym golu to miał masę czasu by na szybko opracować nową strategię - dlaczego szybko nie wprowadził nowych dwóch zawodników, nawet i tego Brożka ale OBOK Lewandowskiego. Niestety avatar i jego opis użytkownika lubro jest gorzkim podsumowaniem tej tragikomedii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utrzymywanie wyniku 1:0 z drużyną, której spokojnie można było wbić co najmniej drugą bramkę... Brak ofensywnych zmian po straconej bramce i karnym też ciężko wytłumaczyć. Może 1:1 Smuda uznał za wynik, którego też warto bronić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8azyliszek

Smuda ogólnie miał problemy z wypowiadaniem się niestety czasami trudno go zrozumieć, bo żyje w swoim własnym świecie. Zazwyczaj Smuda nie zmienia jedenastki ba! dla niego najlepiej by było gdyby było tylko 3,4 rezerwowych. Brożek może będzi e w formie, ale jak wróci do Wisły Kraków u siebie może się odbudować dzisiaj jest bezproduktywny i słaby fizycznie niestety to samo można powiedzieć o Sobiechu. Grosicki miał wejść tylko dlatego bo miał urodziny i chciał mu Smuda zrobić niespodziankę.

Dla Smudy 1:0 było satysfakcjonujące moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby wpuszczenie Wolskiego, Dudkę czy Wawrzyniaka bo w lepiej obronie z minuty na minutę było coraz więcej błędów wiemy dlaczego...

Aha i możecie się ze mną nie zgodzić, ale gdyby był Fabiański, to w miejsce Szczęsnego by wszedł właśnie rezerwowy Arsenalu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaje się. Nie znam się na piłce, nie oglądam meczy, oglądam tych którzy wygrywają, nie widziałem nigdy na oczy piłki nożnej, a Messi gra w Utided tak się ten klub nazywa nie? przepraszam, że mógłbym się pomylić, ale jak ktoś powiedział nie jestem kibicem naszego kraju nie jestem nim ogóle czyli za Legią też nie przepadam.

Nie przyłączyłem się do minusowania tego postu, tylko przez wzgląd na panią w avatarze tongue_prosty.gif. Nikogo się nie zmusza do interesowania czymkolwiek, ale popisywanie się ignorancją jest co najmniej niezrozumiałe. To tak jakbym wszedł teraz do tematu o grze, której na oczy nie widziałem i napisał kilka głupich zdań dla zaznaczenia, jak bardzo mnie ona nie obchodzi. Sprawa wyjaśniona.

Co do Dżagojewa - jak już pisałem: sir Aleksie, łap za komórkę!

Tymczasem Sir Alex sprowadził nam nieznanego nastolatka - Angelo Henriqueza. Co do Dżagojewa - chłopak ma gigantyczny potencjał, ale trzeba uważać. Wszak już dwóch reprezentantów znad Wołgi próbowało swoich sił w Premier League i osiągnęli niewiele. Pavluczenko, czego nie mogę pojąć, nie potrafi przebić się na dłużej do pierwszej jedenastki Tottenhamu, a genialny Arszawin gra co najwyżej dobrze, ale bez szału w Arsenalu.

A co, jeśli będę dalej bezczelnie się obnosił z tym, że nie kibicuję Polsce, ani nie wywieszę flagi jak na prawdziwego "patryjotę" przystało? Dojdzie do inwektyw?

Jeżeli o mnie chodzi, to tylko wywołasz zażenowanie. Nie tym, jak oceniasz naszą piłkę, bo do tego każdy ma prawo, ale obnoszeniem się ze swoim zdaniem. Niezwykły jest pęd mniejszości do manifestowania swoich odmienności. Jeżeli ktoś słucha niszowej muzyki, to hejtuje fanów jakiejś britnej, geje i lesbijki muszą przynajmniej raz do roku głośno przejść ulicami miast i się popisać, a ułamek facetów nieinteresujących się piłką zasypuje internet obrazkami o tym jak bardzo mają gdzieś to Euro. Kiedy mi coś zwisa, to tego unikam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i możecie się ze mną nie zgodzić, ale gdyby był Fabiański, to w miejsce Szczęsnego by wszedł właśnie rezerwowy Arsenalu...

Pewnie tak, ale spoglądając z jeszcze innej strony: gdyby był Boruc, to nie doszłoby do takiej tragicznej pomyłki, jaka zdarzyła się Wojtkowi... Ale Smuda wie lepiej i jak pisałem przed Euro - będzie mu się bardzo ciężko wytłumaczyć z takich swoich przekonań, gdy nie wyjdziemy z grupy. Pewnie nie będzie miał na to czasu, bo zostanie wyrzucony. Jakoś nie mamy szczęścia do dobrych trenerów... :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i możecie się ze mną nie zgodzić, ale gdyby był Fabiański, to w miejsce Szczęsnego by wszedł właśnie rezerwowy Arsenalu...

Pewnie tak, ale spoglądając z jeszcze innej strony: gdyby był Boruc, to nie doszłoby do takiej tragicznej pomyłki, jaka zdarzyła się Wojtkowi... Pewnie nie będzie miał na to czasu, bo zostanie wyrzucony. Jakoś nie mamy szczęścia do dobrych trenerów... confused_prosty.gif

Gdyby był Boruc na pewno pomógłby psychicznie piłkarzom. Dużo przeszedł w swojej karierze. Był gwiazdą w trzech drużynach jakich występował (najbardziej Celtic) oraz uratował nam honor na Euro i Mistrzostwach jedynie czego mu na pewno kibice nie zapomną to wpadki w eliminacjach do RPA, ale lepiej żebyśmy do tego nie wracali. Tytoń jest solidnym bramkarzem, ale u Smudy będzie zawsze zmiennikiem. Dla Smudy nawet nie grający Fabiański byłby lepszym rozwiązaniem w bramce co jest niestety smutne.

Co do przyszłego trenera? Smuda mówił, że ma wiele ofert ile jest w tym prawdy zobaczymy sami, ale jeżeli chodzi o największego kandydata to w 100% byłby nim Maciej Skorża.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Sir Alex sprowadził nam nieznanego nastolatka - Angelo Henriqueza.

Akurat Diabły potrzebują kogoś, kto będzie się co najmniej ocierał o pierwszą jedenastkę. Valencia nie gwarantuje solidności, a że eksplozje talentu młodzików to na Wyspach często więcej dymu niż iskier pokazał już Macheda. No i istnieje ewentualność, której sir Alex zdaje się nie brać pod uwagę - Giggs być może kiedyś w końcu zechce zakończyć karierę. I powstanie niesamowita dziura.

Co do kontraktu Smudy - czy on przypadkiem nie ogłosił, że po Euro i tak odchodzi?

I słówko do krzycha20000 - jak wspomniał ...AAA...: nie ma problemu w nie kibicowaniu reprezentacji, ale przypominanie o tym na każdym kroku, czy wręcz kibicowanie każdemu, tylko nie Polsce, zakrawałoby już na dziecinadę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boruc [...] uratował nam honor na Euro i Mistrzostwach jedynie czego mu na pewno kibice nie zapomną to wpadki w eliminacjach do RPA, ale lepiej żebyśmy do tego nie wracali.

Kibice z reguły widzą, co chcą widzieć i ulegają wpływom telewizji, gdzie zaraz po sławetnym samobóju okrzyknięto Boruca cieniasem i sabotażystą w ogóle nie patrząc na błąd podającego i murawę, która była tragiczna. Poza tym błędy zdarzają się nawet najlepszym (patrz: Kuszczak i lob po wybiciu bramkarza w którymś spotkaniu towarzyskim).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Sir Alex sprowadził nam nieznanego nastolatka - Angelo Henriqueza.

I słówko do krzycha20000 - jak wspomniał ...AAA...: nie ma problemu w nie kibicowaniu reprezentacji, ale przypominanie o tym na każdym kroku, czy wręcz kibicowanie każdemu, tylko nie Polsce, zakrawałoby już na dziecinadę.

Oczywiście przypomniałem o tym przy rozwiniętej dyskusji. Także możesz przeczytać co powiedziałem i nie musisz się z tym zgadać jestem otwarty na spostrzeżenia tak jak każdy także zapraszam :).

Kruczek zgadzam się z tobą. Jednego dnia jesteś wielkim, a drugiego znienawidzonym. Boruc to człowiek którzy przeżył wiele i taka impreza jaką jest Euro mu się naprawdę należy. Kuszczak zmienił klub za to mu chwała. Robił wszystko żeby być przynajmniej tym rezerwowym miał nadzieje, że dostanie szansę. Po meczu z Hiszpanią zrezygnowano z niego nawet gdy zmienił klub to był cieniem Fabiańskiego (ta...) Zabrałbym go przynajmniej za poświęcenie no i ma umiejętności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to bramkarz ma na boisku najgorzej. Przez cały mecz głównie stoi i czeka na akcje, a potem jak się jakaś zdarzy to musi obronić, bo jak nie to jest smaciarz i antybohater (a o tym co robili pozostali nic się nie mówi). Bramkarz jest albo antybohaterem lub piłkarzem wykonującym swoją robotę. Bardzo rzadko bohaterem, zwykle wtedy jak broni karnego.

Dobra zakończmy to co wczoraj było:

Dzisiaj:

Holandia-Dania : Tutaj Holandia jest zdecydowanym faworytem i Dania musi pokazać się naprawdę z dobrej strony, by osiągnąć korzystny wynik, ale brakuje u nich prawdziwych egzekutorów, a zespół jest niedoświadczony, podczas gdy Holendrzy mają doświadczony zespół, który odnosił już sukcesy. Mój typ 3:0 dla Holandii

Niemcy:Portugalia: Mecz dnia. Dużo zależy od obrony, bo oba zespoły mają bardzo dobry atak, choć atak Portugalii opiera się głównie na Ronaldo, to będzie to na pewno bardzo ciekawy mecz, w którym każda ekipa będzie chciała zdobyć za każdym razem bramkę i nie będzie tylko stać pod bramką czekając na kontrę, ale i rozgrywać piękne akcje. Mój typ: 2:2

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, wygrywaliśmy. Tyle tylko, że to wszystko to były mecze towarzyskie. Przed poprzednim Euro też rozegraliśmy kilka spotkań towarzyskich, z których przegraliśmy tylko jedno (z USA). To spowodowało napompowanie balona oczekiwań do granic wytrzymałości. Przez ostatnie dwa i pół roku kopaliśmy się po kostkach towarzysko z reprezentacjami byłych krajów członkowskich ZSRR i innymi zespołami zza Wielkiej Wody. Część z naszych obecnych reprezentantów nigdy do tej pory nie zagrała w kadrze o punkty. Przyszedł pierwszy mecz w turnieju rangi mistrzowskiej i bolesny kopniak w zadek od obytych cwaniaków z Grecji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pojedynku trenerów Santos niestety dał Smudzie porządną szkołę tego fachu. Nie wiem co zrobił swoim podopiecznym w przerwie ale na drugą połowę wyszła zupełnie inna ekipa Grecji. Do tego kapitalne zmiany. Jedyny błąd jaki imho popełnił Portugalczyk to wystawienie w pierwszej jedenastce nie tego Papadopulosa. Z kolei nasi wyszli na drugie 45 minut jakby kompletnie nie wiedzieli co mają robić. Czy starać się atakować, bo przeciwnik jest osłabiony, czy może bronić korzystnego rezultatu? Martwię się o mecz z Rosją. Arszawin miał być w słabej formie, bo ma za sobą nieudany sezon, a z Czechów zrobił wiatrak. Środek obrony to nasza pięta Achillesowa, co może się skończyć solidnym laniem. Być może trzeba wystawić bardziej defensywny środek pomocy Polański - Dudka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...