Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Forumowicze o Sobie VI

Polecane posty

No i rozpoczął się 5 tydzień wakacji.

A dla mnie 5-ty tydzien wakacji juz dawno sie skonczyl. ;)

Miejscowosci sezonowe >>> Znam to bardzo dobrze, wszak do Leby mam tylko 30 km. Po czym mozna poznac ze to juz lato? Nie po temperaturze, nie po wakacjach, nie po nadmiarze wolnego czasu (hehehe)... Wystarczy wyjsc na ulice i okiem zmierzyc rozmiar korkow. Wszyscy pchaja sie nad to nieszczesne morze i przez to nie mozna spokojnie przejechac przez miasto. A czasem jest to nie tyle kaprys 'bo nie chce mi sie chodzic', ile koniecznosc...

Ma ktoś jakieś specjalne sposoby na doskwierający upał?

Taniec deszczu. :P Ja wytrzymuje nawet w samochodzie bez klimy, wiec jest spoko. :)

Techno >>> O ile jestem tolerancyjny muzycznie i nawet z HH jestem w stanie wytrzymac, o tyle techno po prostu nie trawie. Mialem ostatnio okazje (chociaz okazja bym tego nie nazwal, raczej nieszczescie :P) byc w dyskotece w Jastarni. I to, co tam puszczali to nic innego jak zwykle 'umcy umcy'. Caly czas to samo. Zapetlone 'umcy' przez jakies 5 minut (a potem inny zapetlony dzwiek) bez przerwy i kompletnie zadnego urozmaicenia. Katorga. Nikt mi nie wmowi ze ci, ktorzy z luboscia tego sluchaja maja calkiem po kolei w glowach. ;)

Pojutrze znowu czeka mnie jakas robota (jakas bo codziennie robie co innego: to pojade po cos do Trojmiasta, to pomagam przy spawaniu rozmaitych konstrukcji, to kopie row, to cos maluje; multum zajec, dobrze ze nie wszystko na raz :P).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A żeby rozluźnić temat nie sposób nie porozmawiać o pogodzie :P . Ma ktoś jakieś specjalne sposoby na doskwierający upał? Czy ktoś w ogóle to wytrzymuje?! Wietrze pokój całą noc, biorę prysznic po 2 razy dziennie, mrożę herbatę ale i tak jestem zlany potem... Masakra =).

Jaki upał?! U mnie 26 stopni, niebo zachmurzone... Taka pogoda mogłaby się utrzymać tak jeszcze to listopada :).

Ale jak już gorąc doskwiera do sięgam po mój wentylatorek "ZEFIR II", chleję colę, polewam się zimną wodą i jakoś się żyje. No i jeszcze basen... A właśnie! Nie rozumiem jednego. Mamy w mojej mieścinie dwie pływalnie: jedna kryta druga nie. Kiedy słońce przygrzewa tak, że poważnie zaczyna się myśleć o przeprowadzce w okolice Pingwinlandii, to większa część ludności pcha się na odkryty basen, gdzie nie ma miejsca na cokolwiek, zwłaszcza na pływanie. Ludków od groma, leżą jeden przy drugim, skwar jak w piekarniku, no i ten smród wszelkiej maści smarów do opalania. A wystarczy pójść sobie na kryty basenik, gdzie ludzi nie ma, miejsca tyle, że można olimpiadę robić, a w środku pięknie mrozi. Fakt, że na zakrytym woda jest dość chłodna, ale co z tego skoro wkoło biega banda dzieciaków, które organizują sobie zawody "Kto zrobi większy rozprysk"... No i reszta tłumu. Woda może i chłodna, ale mętna jak jasny gwint... Nie wiadomo co w niej pływa :). Wspomniałem o hałasie i niebyt ciekawej muzyce, sączącej się z głośników? No ale ale! Wstęp jedyne 3zł i możesz sobie siedzieć ile chcesz! A na krytym 4zł kosztuje jedna godzina. Problem w tym, że na odkrytym nie jestem w stanie wysiedzieć 5 minut, więc... No i na zadaszonym basenie są ładniejsze ratowniczki :). Ratownicy też są niczego sobie XD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O skoro wybierasz się na zjazd i niewpada ci w uszko metal możesz mieć kłopoty w przebywaniu w naszym najbardziej barbażyńsko-pogańsko-hardcorowym pokoju :)

Jak już wspominałem słuchać tego "lubię" jeśli muszę. Nie lubię jej słuchać samemu bo nie muszę tego robić. Poza tym pogo na 6 metrach kwadratowych w 4 osoby też przeżyłem więc nie będzie tak źle. (nie będzie prawda? :? )

I to, co tam puszczali to nic innego jak zwykle 'umcy umcy'. Caly czas to samo. Zapetlone 'umcy' przez jakies 5 minut (a potem inny zapetlony dzwiek) bez przerwy i kompletnie zadnego urozmaicenia. Katorga. Nikt mi nie wmowi ze ci, ktorzy z luboscia tego sluchaja maja calkiem po kolei w glowach. Wink

Ty to tak widzisz. O metalu można powiedzieć że jakiś długowłosy nadgorliwiec napier* w bębny bez ŻADNEGO rytmu a wokalista drze mordę nieudolnie udając diabła. Przecież nie o to tu chodzi. Metal mi nie pasuje bo każdy z bandu gra swoją poezje. Perkusja nie jest ograniczona murem rytmu, tak samo jak gitara i wokal śpiewają na swój sposób. (tak ja to widzę).

Tak i techno to nie tylko spocony grubas za konsoletą wciskający guziki. Tam chodzi o trans. O stan ducha i emocje. Puść sobie np. Green Daya bez wokalu a wyjdzie ci powtarzający się rytm. Ale jak wspominałem słucham muzyki niszowej i nie oczekuję że ktoś ją będzie rozumiał. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty to tak widzisz. O metalu można powiedzieć że jakiś długowłosy nadgorliwiec napier* w bębny bez ŻADNEGO rytmu a wokalista drze mordę nieudolnie udając diabła.

Przesiedzialem w tej dyskotece kolo godziny i nie slyszalem niczego, co byloby w stanie mi sie spodobac. Moze specjalnie puszczaja takie same najgorsze kawalki, nie wiem. :P W techno moze i rytm jest, ale brakuje urozmaicenia.

A co do metalu to bylaby w 100% prawda, gdyby nie pare szczegolow. Po pierwsze tam jest rytm, po drugie nie tylko nadgorliwiec na bebnach, ale zwykle dodatkowo dwoch nadgorliwcow z wioslami i jeden nadgorliwiec na basie szarpie losowo wybrane struny. ;) I zaczyna sie robic przyjemnie.

Poza tym napisalem tylko ze techno to jeden dzwiek zapetlony x razy, gdzie x dazy do nieskonczonosci. ;) Nawet jesli przesadzam to mysle ze nie za mocno...

Tam chodzi o trans. O stan ducha i emocje.

Nie wszedlem do tej dyskoteki z podejsciem ze musze tam przesiedziec i wytrwac. Mialem nadzieje ze jak juz ide to moze chociaz sie zabawie. Probowalem sie wczuc w rytm, ale to bylo dla mnie strasznie nienaturalne. Czulem sie jakbym byl z zupelnie innej bajki (i mocno sie z prawda nie rozmijalem :P).

Puść sobie np. Green Daya bez wokalu a wyjdzie ci powtarzający się rytm.

Nieprawda. Czy w przypadku GD to nie wiem, ale ogolnie to nie jest tak, ze ciagle leci to samo. Chocby dlatego ze sa solowki :) (ale to nie jedyne urozmaicenie). Sam wokal tez sporo zmienia, a tego chyba w techno nie ma? Przynajmniej ja nie slyszalem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie pytanie retoryczne: co to są w ogóle wakacje ??? ;>

Upał – staram się go po prostu nie zauważać. Nigdy nie czułem się dobrze w wysokich temperaturach, a na myśl, że mógłbym spędzić całe życie w klimatach tropikalnych dostaję gęsiej skórki, czekam na zimę, bo to co mieliśmy zeszłym razem, to jakaś parodia, a nie zima :/.

Postanowiłem napisać dlaczego jestem przeciwny ograniczeniom wiekowym w grach (vide: aktualności), bo bądź co bądź uzasadnienie to tutaj pasuje.

Prawda jest taka, że ja od najmłodszych lat miałem całkowicie wolną rękę w kwestii wyboru „produktów kultury” z jakimi chciałem obcować. Nie oznacza to oczywiście, że w innych aspektach życia mogłem robić co chcę, ale jeśli chodzi o to – jak najbardziej.

Mogłem oglądać takie filmy, czytać takie książki, czasopisma, komiksy jakie miałem ochotę. O grach nie wspominam, bo w tamtych latach nie było takich "kontrowersyjnych" tytułów. Mogłem do woli jarać się emitowanymi po nocach na niemieckich kanałach satelitarnych lub wysępionymi z wypożyczalni amerykańskimi horrorami (pamiętajcie, że tefałpe nie puszczała wtedy takich filmów, a polsat dopiero zaczynał działać na rynku), czytywać co chcę, ale też było mi dane, jeśli miałem taką wolę, obejrzeć „Ojca Chrzestnego” czy przeczytać pełną wersję dwutomowego „Don Kichota”. Oczywiście to wszystko utonęło w takich produkcjach jak „Critters III”, czy filmach spod znaku morderczej kosiarki do trawy, ale śmiem twierdzić, że na tym braku jakichkolwiek zakazów wyszedłem dobrze.

A czy wy w to wierzycie, czy nie, to nie moja broszka. :P

Dlatego jestem z natury przeciwny wszelakim ograniczeniom wiekowym, systemowi PE... PIGGY :pig: czy głupim znaczkom dolepianych do ekranu TV.

END

PS. Metal? Oto moje 3 ulubione kawałki :) :

1

2

3

Teraz mnie zabijecie.

:-({|= :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puść sobie np. Green Daya bez wokalu a wyjdzie ci powtarzający się rytm. Ale jak wspominałem słucham muzyki niszowej i nie oczekuję że ktoś ją będzie rozumiał. :wink:

Tylko właśnie w tym rzecz że Green Day ma ten swój wokal co kompletnie zmienia postać rzeczy. Nawet hip-hop jest muzyką która stara się coś przekazać a techno nadaje się tylko do rozrywki (jeśli ktoś je lubi).

END

PS. Metal? Oto moje 3 ulubione kawałki :) :

1

2

3

Teraz mnie zabijecie.

:-({|= :twisted:

Zabijać? A potem powiedzą że te brudne długowłose potwory jeszcze agresywne są =). A tak w ogóle to Lordi i Osbourne raczej pod hard rock podchodzą (co nie zmienia faktu że Lordi to jeden z moich ulubionych zespołów).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylibyście łaskawi przenieść się z muzyką do 'Muzyki?' Dziękuję i polecam się na przyszłość.

Ugabugabuga :D :twisted: <straszy ręką>

OSTRZEŻENIE ;] Cobyś się za mądry nie robił :twisted: - CRD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siemanko

sluchajcie dzisaj pierwszy raz pil z nami typ ktury ma 17 lat

pierwszy raz w zyciu pil piwo

wypil dwa i zaczol sie turlac po ziemi na pcozatku mnie to smieszylo a pozniej zaczelo mnie straszine irytowac i go najebalem

macie takich znajomych kturzy pierwszy raz pili w wieku 17 lat ? jak wyglondal wasz pierwszy raz ?

Myślę, że spotkamy się po drugiej stronie. Bańka, ziomuś. - CRD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Po ponad roku lezenia odlogiem ruszylem moje wirtualne cztery litery na to forum spodziewajac sie Niczego, a tu nadal ta sama tania komuna, ten sam gratisowy klimat - cudnie ^^

Do dzis pozostal mi w pamieci (trauma) obraz Feo-opiekuna z mojego-pierwszego-koncertu (z Wami). To dzieki Wam poznalem Pratchetta. I to dzieki Wam dowiedzialem sie, ze dziwnym nie jest.

Gdyby nie Wy, nadal bym raczkowal...

A tak mam wypaczony umysl, niewyjasnialna tesknote w sercu, przeciazona watrobe i zal, co d sciska :P

Bede Wam to wypominal do konca zycia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ponad roku lezenia odlogiem ruszylem moje wirtualne cztery litery na to forum spodziewajac sie Niczego, a tu nadal ta sama tania komuna, ten sam gratisowy klimat - cudnie Smile

Do dzis pozostal mi w pamieci (trauma) obraz Feo-opiekuna z mojego-pierwszego-koncertu (z Wami). To dzieki Wam poznalem Pratchetta. I to dzieki Wam dowiedzialem sie, ze dziwnym nie jest.

Gdyby nie Wy, nadal bym raczkowal...

A tak mam wypaczony umysl, niewyjasnialna tesknote w sercu, przeciazona watrobe i zal, co d sciska Razz

Bede Wam to wypominal do konca zycia.

Jejku, Melg, a gdzieś ty się tyle podziewał? Od tego koncertu dwa lata temu, zniknąłeś i nie można było cię nigdzie dorwać :wink:

Miło byłoby wierzyć, że wróci więcej 'starych forumowiczów', którzy nagle zniknęli w niewayjaśnionych okolicznościach(jak np. S@domasohi), nawet mimo tego, że nie podpadli tutejszym służbom porządkowym :?

Upał – staram się go po prostu nie zauważać. Nigdy nie czułem się dobrze w wysokich temperaturach, a na myśl, że mógłbym spędzić całe życie w klimatach tropikalnych dostaję gęsiej skórki, czekam na zimę, bo to co mieliśmy zeszłym razem, to jakaś parodia, a nie zima Ekhm....
Mądrze prawisz :D Dla mnie odpowiednia temperatura to jakieś -15, -20, więc kiedy jest o 40-50* wyższa od tej, którą preferuję - po prostu umieram, i gotyk nie ma z tym nic wspólnego :P Prz takiej temperaturze nie jestem w stanie odpocząć, co najwyżej mogłabym spróbować cały dzień spędzić w wannie z zimnym sokiem w szklance... gdyby nie obowiązki domowe :P Dzisiaj w ramach wakacyjnego odpoczynku, w tym upale biegłam przez całe miasto na pocztę, żeby wypełnić i wysłać zeznanie podatkowe mojego rodziciela :/

Już ponad pół miesiąca zajmuję się sama domem - i jakoś dochodzę do wniosku, że mimo, że do tej pory własny dom był dla mnie jednym z piękniejszych marzeń, a jednym z przyjemniejszych sposobów spędzanie czasu przy opiece nad kimś - głównie młodszym kuzynem, to już teraz odczuwam potrzebę, aby to mną ktoś się zaopiekował :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslalem, ze nie bede tesknic. Przestalem czytac CDA, przestalem grac na kompie, przestalem czytac fora.. Ale kiedy teraz zupelnie wbrew swoim postanowieniom zajrzalem tutaj, zrobilo mi sie tak przerazliwie smutno i teskno. Mimo ze chyba nie bylem nigdy jakos szczegolnie zintegrowany, to jestescie dla mnie jak rodzina.

Rozecklilzem sie :roll:

Postaram sie tu chociaz czasem zajrzec.

Domusiowo ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MELGU !!! <przytula i ściska> Morda moja :D:D:D Gdzieś ty był mroczniaku ^^ Wpadnij kiedyś na zlot to pujdziemy na siakieś disko :D...

Córeczko powiedz tylko słowo a Tatuś (vel Zły Wójek Feo) przyjedize i się tobą zaopiekuje ^^ Uwielbiam się opiekować małymi aryjskimi gotkami ^^ Jeśli wymagałą będzie tego sytuacja jestem skłonny posiedzieć z tobą w tej wannie ze szklaneczką piwa :) Ba nawet umyć Ci plecki i bawić się z kuzynem abyś miała czas poczytać książeczke, napić się kakao czy poprostu uciąć sobie drzemkę ^____________^ <słodki Feo mode off>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melg nie wiem kim jestes ale witam, szkoda, że nie byłem z wami na tym koncercie Wioletty Willas :smutas:

Ba nawet umyć Ci plecki i bawić się z kuzynem

Tylko pornografia Ci w głowie :/

niedawno skończyły się targi E3, i co tu dużo pisać... sony uratowało pozycję i przypomniało o sobie w najlepszym stylu.

Tylko jak tu teraz nei być złym, że jest się polakiem? kraj jakoś szans nie daje młodym, jak sobie pomyślę, że na głupie buty i spodnie wydam prawie 1/4 pensji to mi cegła w drewninym kościele na łeb spada -_-'' a co tu powiedzieć o zakupie jakiegoś sprzętu AV grrrrrr podnerwiony jestem ostatnio nieziemsko na tą całą sytuację...

no i żałoba narodowa z powodu wypadku autobusowego :shock: rozumiem wiele, ale nie dajmy się zwariować, na drodze tego samego dnia pewnie tyle samo osób mogło zginąć. Czy cały naród musi łazić zawieszony bo autobus się popsuł? nie dajmy się zwariować, chyba jednak żaloba narodowa powinna być zostawiona na inne, potężnie przykre okazje.

Pamiętam jeszcze jak maturzyści dwa-trzy lata temu jechali do częstochowy, też był straszny wypadek i żałoby nie widziałem... ech

a teraz <baaaardzo czarny humor mode on> do nieba poszli, więc pielgrzymka się udała </off>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kraj jakoś szans nie daje młodym, jak sobie pomyślę, że na głupie buty i spodnie wydam prawie 1/4 pensji

To teraz pozostaje zapytać ile zarabiasz i ile wydajesz na ciuchy :P

Ja tam ostatnio kupiłem sobie, wielki wydatek, oryginalne M65 ^^ Co prawda trzeba było wyżulić 160 zeta (pan i tak cenę opuścił dla stałego klienta :D), ale spodnie mam na następne kilka lat ^^ Za to uwielbiam wojskowe ciuchy, można zdzierać je do nieprzytomności, a one się trzymają :)

a co tu powiedzieć o zakupie jakiegoś sprzętu AV

A ja teraz stukam pieniążki z wypłat i planuję sobie kupić PSP, jako że powrót na studia się zbliża (tak, wiem jak to brzmi xD). I też trzeba wywalić sporo kasy... Chyba że ktoś chce sprzedać :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie po to jest te trzydzieści godzin jazdy, aby każda osoba mogła się nauczyć kierować autem.

Taak, wiem, wiem. Lubię sobie czasem pomarudzić, zresztą prawko to jednak bliżej nieokreślona przyszłość, bo kiesa pusta :P

Taki hardcore upał trwał u mnie bodaj 3 dni jedynie, potem już było całkiem przyjemnie, czyli ~ 25 stopni i codzienne, jakże efektowne burze (w piątek najlepsza, waliło tak blisko, że nie wiem, prawie mi koleżankę trupem położyło, sądząc z jej opowieści :roll: ). Dla mnie otymalne temperatury zawierają się w przedziale -10- +25, czyli widełki są całkiem spore :)

Pamiętam jeszcze jak maturzyści dwa-trzy lata temu jechali do częstochowy, też był straszny wypadek i żałoby nie widziałem... ech

Ja też pamiętam i to bardzo dobrze, bo dowiedziałem się o tym wypadku w... autokarze podczas wycieczki do Oświęcimia ( :( ) tak koło 6 rano, po dwóch godzinach jazdy gdzieś za Częstochową (nie pytajcie się, o której wstaliśmy. I jakie mamy oczy na zdjęciach ;) ) Zresztą rodzinka też o tym słyszała i potem się przez cały dzień niepokoiła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz pozostaje zapytać ile zarabiasz i ile wydajesz na ciuchy

Dygam za troszkę ponad 1100 peelen :?

buty to wydatek ~200 zł, spodnie kosztują 160-190, więc nie chodzi mi o żadne burżujskie zakupy z quicksilvera (jejeje tam to ich wali w kuper, koszulka polo 299zł xDDDD do Dubaju niech się przeniosą bambry). I jak tu się nie wnerwiać, zwłaszcza gdy takie zakupy to nie jest widzimisię 'bo moje już są niemodne' xP tylko konieczność poprostu... ech...

A ja teraz stukam pieniążki z wypłat i planuję sobie kupić PSP, jako że powrót na studia się zbliża (tak, wiem jak to brzmi ). I też trzeba wywalić sporo kasy... Chyba że ktoś chce sprzedać

i co, będzie downgrade cwaniaczku? :P:> btw to sony na e3 zaprezentowało nowe PSP, z duzo lepszym krzyżakiem, baterią i 20% odchudzone, więc warto jeszcze poczekać.

widzisz Ty ciułasz do 700pln, a ja tu musze na 2K startować :/ masakra lekka, zwłaszca, że PS3 to też nie jest moje widzimisię, tylko konieczność.

ale już sobie ustaliłem plan, w tym roku wezmę pierwszego Xboxa na święta (moje 300zł plus drugie tyle od rodziców). a na nastepne wezmę PS3, już duzo tańsze, i znowu starsi mnie wspomogą, więc byćmoże odrazu z jakimś panelem se wykroje (nie wspominając o tym że na rynku w platynie do tego czasu będzie takie HEAVENTLY SWORD :shock: które gwałci gałki oczne, nasycając me poczucie estetyki, nie wspominając o epickości tytułu)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tja, wy tu sobie gadacie o nextgenowych wynalazkach, a ja ostatnio odświeżyłem sobie mojego stareńkiego PSXa i spostrzegłem, że zgubiłem swojego kochanego Tekkena i Medievila, a tym samym muszę zrobić małe zakupy na aukcjach. Wcześniej raczej nie mogłem sobie pozwolić na masę gier do małego szaraczka, ale teraz, gdy ceny średnio oscylują około 20 zł, a za takie Gran Turismo zapłacę 25... 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tja, wy tu sobie gadacie o nextgenowych wynalazkach, a ja ostatnio odświeżyłem sobie mojego stareńkiego PSXa...

Kiedyś miałem PSX'a, ale sprzedałem go kumplowi. To chyba nie był najlepszy pomysł, bo pyknął bym sobie teraz jak jasna cholera :(

A teraz będzie o czystości wód. Poszliśmy sobie z kumplem wczoraj na rzeke, jako, że pogoda była w miarę dobra. I co ? Woda była dość ciepła tylko, że... śmierdziała czymś olejo-farbo-podobnym. Walory estetyczne z kompieli były zaiste wątpliwe. Do tego dziś w niektórych miejscach na ciele mnie wysypało. Pomine juz fakt, że jakiś czas temu w tejże rzece pływała sobie... młoda świnia (naturalnie juz nietomna). Tym wczorajszym akcentem porzucam rzeczne kąpiele. Wole już dopłacić za basen, ale mieć pewność, że to w czym się kąpie to H2O, a nie coś innego (nie wnikam co :roll: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wole już dopłacić za basen, ale mieć pewność, że to w czym się kąpie to H2O, a nie coś innego

Nie, w basenie będzie tylko yyy... (patrzy gdzieś) H2O + CO(NH2)2 :D

Pamiętaj, nigdy nie kąp się tam, gdzie pływają małe dzieci :twisted:

PS3 to też nie jest moje widzimisię, tylko konieczność.

No, możliwość jest tylko jedna - potrzebne do pracy. Jeśli nie to, to jest to widzimisię ;)

Poza tym PS jakoś dziwnie mi się kojarzy xD Był taki filmik na necie, gdzie bodaj Snoop z kumplami ciupali na fotelach w jakieś gierki na PS, a przed nimi... hmm.. klęczały panie :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, możliwość jest tylko jedna - potrzebne do pracy. Jeśli nie to, to jest to widzimisię

no piszę, że konieczność :?

zresztą po obczajeniu LittleBigPlanet i Heavently Sword, i tak nie widzę siebie bez kontaktu z nimi. Że o lidze online, z konkretnym rankingiem w PESa nie wpsominam (hih nie moge się doczekać gnębienia foreignerów moim diamentem :twisted:)

Poza tym PS jakoś dziwnie mi się kojarzy Był taki filmik na necie, gdzie bodaj Snoop z kumplami ciupali na fotelach w jakieś gierki na PS, a przed nimi... hmm.. klęczały panie

to konkretnie Ci się kojarzy :P masowały im stopy rozumiem :pig:

Tja, wy tu sobie gadacie o nextgenowych wynalazkach, a ja ostatnio odświeżyłem sobie mojego stareńkiego PSXa

heh chlopie, mój się nie kurzy od kiedy go pierwszy raz postawiłem na biurku :D Chrono Cross z Vagrant Story na to nie pozwalają

@Privat, psx jest do wyjęcia za grosze, właź na allegro

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz <baaaardzo czarny humor mode on> do nieba poszli, więc pielgrzymka się udała </off>

Pf. Nawet księża są bardziej ironiczni od Ciebie :P. W którymś z kolejnych serwisów informacyjnych usłyszałem tekst jakiegoś Dementora, pokroju "Szukali Boga i wreszcie udało im się go znaleźć". Ach, ta błoga nieświadomość ;].

młoda świnia (naturalnie juz nietomna).

Jedno pytanie: skąd wiesz, że była młoda? Wyciągałeś ją na resuscytację krążeniowo - oddechową, czy może mała sekcja? ;)

Hm... Z tego, co widzę nareszcie zrobiło się chłodniej - można wyjść na dwór bez obaw o zdrowie swoich prawie-że-zagotowanych szarych komórek (skądinąd dla niektórych może to być wadą z uwagi na niemożność wypróbowania nowej odżywki przeciw wysuszaniu, łamaniu, skręcaniu, tajfunom tropikalnym i innym nieszczęściom).

Mam pewne nadzieje na utrzymanie się tej sytuacji z uwagi na to, że prawdopodobnie za chwilę rozpocznie się sezon festiwalowy (Woodstock, OFF, może coś jeszcze...), a nie ma nic gorszego, niż jazda pociągiem w skwarze i spiekocie, ot co.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam, że tam jest niebezpiecznie, narkotyki, ludzie sprowadzający na zła drogę, jakieś sekty, w telewizji to widziałem i nie podzielam waszego entuzjazmu związanego z ta imprezą, osobiście bym jej zakazał

Mam uczulenie na takie propozycje. Wlasnie dzieki ludziom, ktorzy tak uwazali, w 2000 roku w Leborku Woodstock sie nie odbyl. Byla ich garstka, ale krzyczeli wystarczajaco glosno. Ze niby to uczestnicy przystanku beda lazic i okradac ogrodki dzialkowe (sic!), ze beda cpac i rozmaite inne cuda na kiju. Woodstocku nie bylo, odbyl sie za to tzw. 'dziki woodstock' - ludzie sami przyjechali i sie zorganizowali. I byla zadyma? A i owszem - byla. Ale nie zorganizowal jej nikt inny jak ci, ktorzy wczesniej protestowali przeciwko 'deprawacji'. Grupka zlozona z takiego odpowiednika wszechpolakow zajechala na miejsce i zrobila rozrobe... :/ Najgorsze ze narobili wstydu nie sobie a regionowi. :evil:

Mowiac tak mozesz chciec dobrze, ale uwierz mi, nic dobrego z tego nie wyniknie. Dla mnie pomysl zakazania Woodstocku to jak pomysl zakazania gier komputerowych, no bo przeciez one tez deprawuja i namawiaja do zlego. :roll:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

młoda świnia (naturalnie juz nietomna).

Jedno pytanie: skąd wiesz, że była młoda? Wyciągałeś ją na resuscytację krążeniowo - oddechową, czy może mała sekcja? ;)

Czyżby odezwał się miastowy ? :> Wiesz, jeśli żyje się na wsi i widziało już kilka trzód w swoim życiu, to rozróżnienie dorosłej od młodej nie jest dużym problemem. Najbardziej rzucającą się różnicą jest wielkość (saprajz :) ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm a może to był młody knurek :) Bo luszki pływającej w rzece jeszcze niewidziałem, a knurka tak :) Knurka co dał nurka <muahahahah>.

Łech a no własnie czas festiwalowy i festiwale z nogą w gipsie :) Ech co to będzie wspaniałe nowe p(o)rzeżycie. Już w piątek znikam i spotkamy się na zlociku :) Szykujcie drobne :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...